Data: 2018-09-28 14:21:24 | |
Autor: J.F. | |
O co chodzi ze sportowymi silnikami? | |
Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pojang$rmr$1@node2.news.atman.pl...
Poczyniłem dziś pewną obserwację, która mnie zbiła z tropu. Otóż przez długi odcinek podróży autostradą (jakieś 200 - 300 km) jechałem za fajnym autem: Seatem Cupra R. Było mi na rękę przykleić się do niego bo kierowca ostro przyspieszał i jechał szybko. Tak, tak, wiem - przypiraciłem, ale zostawmy to. Na razie, to nic o piraceniu nie pisales :-) Zatrzymaliśmy się w jakiejś stacji paliwowej i pogadałem trochę z kolesiem. Ponoć to to ma ponad 300KM i gość dawał gaz do dechy - bo tak lubi. Ja zresztą też. Moje auto jet dużo cięższe (chyba ponad 1800kg) i słabsze (270KM w dieslu). Oto co mnie zastanowiło: ciekawe ... a moze kierowcy nie chcialo sie redukowac ? Choc watpie czy przy takich predkosciach to jeszcze potrzebne ... To ten ? https://www.seat-auto.pl/dlaczego-seat/swiat-SEAT-a/osiagi.html Tu pisza tylko o 290KM ... 2. Jadąc za tym autem nabawiłem się bólu głowy. Strzelało z rury przy zmianie biegów, pierdziało straszliwie. A bezpieczny odstep gdzie ? Musiałem je wyprzedzić i jechać szybciej mimo prędkości lekko dyskomfortowej jak dla mnie. I tu dopiero przypiraciles :-) A co - zwolnic sie nie dalo ? :-) Moje pytania brzmią: Moze kabina lepiej wyciszona ... J. |
|