Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   O co tu chodzi?

O co tu chodzi?

Data: 2014-05-18 04:35:15
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu niedziela, 18 maja 2014 08:28:15 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
Przecież informacje o tym czy dane auto ma przegl±d ma znaczenie tylko wtedy gdy pojazd jest używany. Po kiego grzyba policji czy SM naklejkowa informacja  czy pojazd ma ważny przegl±d gdy on stoi gdzie¶ zaparkowany?



http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Badanie-techniczne-idzie-zmiana-cen,wid,16596687,wiadomosc.html



Kolejne dyscyplinowanie bydła w drodze do stosowanie naklejek na czołach b±dĽ kolczyków na uszach?

Działa zasada skracania smyczy. Przegl±dy niczemu poza pokazaniem kto tu rz±dzi nie służ±. Jak ograniczyć ilo¶ć używanych samochodów? Zrobić przegl±dy po 2 tysi±ce.

Data: 2014-05-18 13:54:32
Autor: Trybun
O co tu chodzi?
W dniu 2014-05-18 13:35, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 18 maja 2014 08:28:15 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
Przecież informacje o tym czy dane auto ma przegl±d ma znaczenie tylko

wtedy gdy pojazd jest używany. Po kiego grzyba policji czy SM naklejkowa

informacja  czy pojazd ma ważny przegl±d gdy on stoi gdzie¶ zaparkowany?



http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Badanie-techniczne-idzie-zmiana-cen,wid,16596687,wiadomosc.html



Kolejne dyscyplinowanie bydła w drodze do stosowanie naklejek na czołach

b±dĽ kolczyków na uszach?
Działa zasada skracania smyczy. Przegl±dy niczemu poza pokazaniem kto tu rz±dzi nie służ±. Jak ograniczyć ilo¶ć używanych samochodów? Zrobić przegl±dy po 2 tysi±ce.

Nie inaczej, wszyscy wiemy że tzw. przegl±dy techniczne to fikcja i gra pozorów. Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze drożej.

Data: 2014-05-18 12:40:33
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Sun, 18 May 2014 13:54:32 +0200, Trybun wrote:

Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze drożej.

Rzeczywiście, absurdalnie wysoki. Aż strach się bać ile "kierowca" dla którego taka opłata stanowi znaczący wydatek w użytkowaniu "samochodu" jeździ swoim gruchotem ;)

Tomek

Data: 2014-05-18 15:01:01
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze drożej.

Rzeczywi¶cie, absurdalnie wysoki. Aż strach się bać ile "kierowca" dla którego taka opłata stanowi znacz±cy wydatek w użytkowaniu "samochodu" jeĽdzi swoim gruchotem ;)

Nie o to chodzi.
Rozumiem, ze nie zgadzasz się na podatki w wysokosci tysiecy ale na podatki wiele razy po kilkaset złotych jak najbardziej?

Data: 2014-05-18 19:20:40
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Sun, 18 May 2014 15:01:01 +0000, Budzik wrote:

UĹĽytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze
droĹĽej.

Rzeczywiście, absurdalnie wysoki. Aż strach się bać ile "kierowca" dla
którego taka opłata stanowi znaczący wydatek w użytkowaniu "samochodu"
jeĹşdzi swoim gruchotem ;)

Nie o to chodzi.
Rozumiem, ze nie zgadzasz siÄ™ na podatki w wysokosci tysiecy ale na
podatki wiele razy po kilkaset złotych jak najbardziej?

Przede wszystkim, jakie podatki? Na prawdę uważasz, że przeglądy to po prostu podatek?

Wiesz, ja mam dziwne podejście do samochodów. Zasadniczo służą do dwóch celów:

1) Pośrednio jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i w takim wypadku koszty przeglądów są po prostu śmieszne, bo na paliwo wydaję miesięcznie 10x tyle co na przegląd rocznie. Także argument finansowy odpada. Abstrahując już od tego, że tego typu koszty mam po prostu skalkulowane. W TCO samochodu wchodzi jego zakup, koszt paliwa, koszt przeglądów, koszty ubezpieczeń i koszty napraw. Od co.

Uważam że taka nalepka ułatwi sprawę nawet mi, bo mając do ogarnięcia x pojazdów, zdarza mi się przeoczyć termin przeglądu. Jak będę miał w widocznym miejscu naklejkę to jest mniejsza szansa, że przeoczę. Zresztą nie dotyczy to tylko mnie, bo od czasu do czasu słyszę wspomnienia znajomych, którzy mając tylko jeden pojazd budzili się np. po pół roku od terminu przeglądu

2) Przyjemności. I tutaj również nie mam specjalnych problemów z przeglądami, bo zależy mi na tym, żeby moja zabawka była w pełni sprawna. O ile żaróweczki to mogę sobie sam obejrzeć, czy wszystkie palą, ale już siły hamowania nie sprawdzę. Pomijam skrajne przypadki, że któraś strona nie chwyta w ogóle i przy gwałtownym hamowaniu jest walka o utrzymanie się na drodze. Dlatego uważam, że warto je robić regularnie. Jakkolwiek absurdalne niektórym tutaj się ta czynność wydaje. Największe problemy z przeglądami mają ludzie, których samochody głównie stoją, a nie jeżdżą. Taka prawda niestety.

Tomek

Data: 2014-05-18 12:54:25
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu niedziela, 18 maja 2014 21:20:40 UTC+2 użytkownik Tomasz Stiller napisał:
On Sun, 18 May 2014 15:01:01 +0000, Budzik wrote:



> Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

> >>> Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze

>>> drożej.

>> >> Rzeczywi¶cie, absurdalnie wysoki. Aż strach się bać ile "kierowca" dla

>> którego taka opłata stanowi znacz±cy wydatek w użytkowaniu "samochodu"

>> jeĽdzi swoim gruchotem ;)

>> > Nie o to chodzi.

> Rozumiem, ze nie zgadzasz się na podatki w wysokosci tysiecy ale na

> podatki wiele razy po kilkaset złotych jak najbardziej?



Przede wszystkim, jakie podatki? Na prawdę uważasz, że przegl±dy to po prostu podatek?



Wiesz, ja mam dziwne podej¶cie do samochodów. Zasadniczo służ± do dwóch celów:



1) Po¶rednio jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i w takim wypadku koszty przegl±dów s± po prostu ¶mieszne, bo na paliwo wydaję miesięcznie 10x tyle co na przegl±d rocznie. Także argument finansowy odpada. Abstrahuj±c już od tego, że tego typu koszty mam po prostu skalkulowane. W TCO samochodu wchodzi jego zakup, koszt paliwa, koszt przegl±dów, koszty ubezpieczeń i koszty napraw. Od co.



Uważam że taka nalepka ułatwi sprawę nawet mi, bo maj±c do ogarnięcia x pojazdów, zdarza mi się przeoczyć termin przegl±du. Jak będę miał w widocznym miejscu naklejkę to jest mniejsza szansa, że przeoczę. Zreszt± nie dotyczy to tylko mnie, bo od czasu do czasu słyszę wspomnienia znajomych, którzy maj±c tylko jeden pojazd budzili się np. po pół roku od terminu przegl±du



2) Przyjemno¶ci. I tutaj również nie mam specjalnych problemów z przegl±dami, bo zależy mi na tym, żeby moja zabawka była w pełni sprawna. O ile żaróweczki to mogę sobie sam obejrzeć, czy wszystkie pal±, ale już siły hamowania nie sprawdzę. Pomijam skrajne przypadki, że która¶ strona nie chwyta w ogóle i przy gwałtownym hamowaniu jest walka o utrzymanie się na drodze. Dlatego uważam, że warto je robić regularnie. Jakkolwiek absurdalne niektórym tutaj się ta czynno¶ć wydaje. Największe problemy z przegl±dami maj± ludzie, których samochody głównie stoj±, a nie jeżdż±. Taka prawda niestety.



Tomek

Masz rację z tymi małymi przebiegami. I dlatego przegl±dy nie powinny być okre¶lone czasem tylko przebiegiem. Nowy 200 tysięcy. Potem 100 tysięcy. Po 300 tysi±cach co 50 tysięcy. W takiej sytuacji przegl±d by czemu¶ służył. Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie czę¶ci zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędno¶ci. Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie. Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Data: 2014-05-19 06:29:05
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Sun, 18 May 2014 12:54:25 -0700, kogutek444 wrote:
Masz rację z tymi małymi przebiegami. I dlatego przeglądy nie powinny
być określone czasem tylko przebiegiem. Nowy 200 tysięcy. Potem 100
tysięcy. Po 300 tysiącach co 50 tysięcy. W takiej sytuacji przegląd by
czemuś służył.

To nie do końca jest tak jak myślisz. Co jeśli nie wymieniony przewód hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ciągu 10 lat? Nie warto łapać takich przypadków?

Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500
kilometrów. Co się w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak
wszystkie części zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w
oszczędności. Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione
wszystkie. Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy łatają plasteliną i drucikiem niestety. Tomek

Data: 2014-05-19 09:00:44
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

On Sun, 18 May 2014 12:54:25 -0700, kogutek444 wrote:
Masz rację z tymi małymi przebiegami. I dlatego przegl±dy nie powinny
być okre¶lone czasem tylko przebiegiem. Nowy 200 tysięcy. Potem 100
tysięcy. Po 300 tysi±cach co 50 tysięcy. W takiej sytuacji przegl±d by
czemu¶ służył.

To nie do końca jest tak jak my¶lisz. Co je¶li nie wymieniony przewód hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ci±gu 10 lat? Nie warto łapać takich przypadków?

Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przegl±d dobrowolny?

Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500
kilometrów. Co się w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak
wszystkie czę¶ci zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w
oszczędno¶ci. Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione
wszystkie. Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy łataj± plastelin± i drucikiem niestety.
No iw czym pomnaga tu przeglad?
Załataja plastelink± i przeglad przejd±.
A jak nie przejda to pojada na przegl±d bez samochodu...

Data: 2014-05-19 18:08:41
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 09:00:44 +0000, Budzik wrote:
To nie do końca jest tak jak myślisz. Co jeśli nie wymieniony przewód
hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ciągu 10 lat? Nie warto łapać
takich przypadkĂłw?

Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przeglÄ…d dobrowolny?

Ile razy byłeś na takim dobrowolnym? :D
 
Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się
w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie części
zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędności.
Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.
Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Ty tak robisz, ja tak robiÄ™, ale jest masa zenkĂłw ktĂłrzy
łatają plasteliną i drucikiem niestety.

No iw czym pomnaga tu przeglad?
Załataja plastelinką i przeglad przejdą.
A jak nie przejda to pojada na przeglÄ…d bez samochodu...

To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczają takich z plasteliną?

Tomek

Data: 2014-05-19 15:23:31
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu poniedziałek, 19 maja 2014 20:08:41 UTC+2 użytkownik Tomasz Stiller napisał:
On Mon, 19 May 2014 09:00:44 +0000, Budzik wrote:

>> To nie do końca jest tak jak my¶lisz. Co je¶li nie wymieniony przewód

>> hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ci±gu 10 lat? Nie warto łapać

>> takich przypadków?

>> > Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przegl±d dobrowolny?



Ile razy byłe¶ na takim dobrowolnym? :D

 >>> Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się

>>> w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie czę¶ci

>>> zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędno¶ci.

>>> Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.

>>> Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

>> >> Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy

>> łataj± plastelin± i drucikiem niestety.

>> > No iw czym pomnaga tu przeglad?

> Załataja plastelink± i przeglad przejd±.

> A jak nie przejda to pojada na przegl±d bez samochodu...



To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczaj± takich z plastelin±?



Tomek

W niedużych warsztatach taki nieobowi±zkowy przegl±d jest przy zmianie oleju, klocków itp. Z`własnego do¶wiadczenia. 95% klientów przy wymianie oleju prosiło żeby zerkn±ć czy co¶ się nie urywa. Każdy mechanik chętnie takie sprawdzenie darmo zrobi bo jak co¶ znajdzie to znaczy ze od razu albo w najbliższej przyszło¶ci zarobi.

Data: 2014-05-19 20:00:47
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

To nie do końca jest tak jak my¶lisz. Co je¶li nie wymieniony przewód
hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ci±gu 10 lat? Nie warto łapać
takich przypadków?

Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przegl±d dobrowolny?

Ile razy byłe¶ na takim dobrowolnym? :D
 
Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się
w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie czę¶ci
zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędno¶ci.
Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.
Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy
łataj± plastelin± i drucikiem niestety.

No iw czym pomnaga tu przeglad?
Załataja plastelink± i przeglad przejd±.
A jak nie przejda to pojada na przegl±d bez samochodu...

To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczaj± takich z plastelin±?

To moze tym sie zajmij a nie drenowaniem kieszeni podatnika i tłumaczeniem głupich propozycji podwyzek? Powstało tyle stacji... Jak upadnie 5% to moze uwierze ze podwyzka jest potrzebna...

Data: 2014-05-20 06:22:33
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 20:00:47 +0000, Budzik wrote:

UĹĽytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

To nie do końca jest tak jak myślisz. Co jeśli nie wymieniony przewód
hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ciągu 10 lat? Nie warto łapać
takich przypadkĂłw?

Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przeglÄ…d dobrowolny?

Ile razy byłeś na takim dobrowolnym? :D
 
Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co
się w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie
części zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w
oszczędności.
Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.
Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.

Ty tak robisz, ja tak robiÄ™, ale jest masa zenkĂłw ktĂłrzy
łatają plasteliną i drucikiem niestety.

No iw czym pomnaga tu przeglad?
Załataja plastelinką i przeglad przejdą.
A jak nie przejda to pojada na przeglÄ…d bez samochodu...

To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczają takich z plasteliną?

To moze tym sie zajmij a nie drenowaniem kieszeni podatnika i
tłumaczeniem głupich propozycji podwyzek?
Powstało tyle stacji... Jak upadnie 5% to moze uwierze ze podwyzka jest
potrzebna...

LoL, no cóż, jak argumenty się kończą... Zapominasz zdaje się, że jeżdżenie samochodem nie jest obowiązkiem, jak ludzie zaczną sprzedawać samochody z powodu zbyt wysokich kosztów dookoła to uwierzę, że są za wysokie. Półki każdego stać na postawienie sobie pod blokiem trupa nie widzę problemu.

Tomek

Data: 2014-05-20 07:46:53
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Zapominasz zdaje się, że jeżdżenie samochodem nie jest obowi±zkiem,
jak ludzie zaczn± sprzedawać samochody z powodu zbyt wysokich kosztów
dookoła to uwierzę, że s± za wysokie. Półki każdego stać na
postawienie sobie pod blokiem trupa nie widzę problemu.

Oczywiscie ze nie jest obowi±zkiem. Ale przeciez w XXI nie jest tez szczególnym przywilejem. Jest po prostu normalno¶ci±.
A czy ja twierdze, ze koszty przegladu sa za wysokie? Nie! To Ty twierdzisz, że sa za niskie!
I nadal nie odniosłe¶ się do argumentu, że liczba samochodów bardzo wzrosła od 2004 r, ze liczba samochodów z LPG bardzo wzrosła, wiec w pewnym sensie waloryzacja sie odbyła.

Data: 2014-05-20 20:13:35
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Tue, 20 May 2014 07:46:53 +0000, Budzik wrote:
A czy ja twierdze, ze koszty przegladu sa za wysokie? Nie! To Ty
twierdzisz, ĹĽe sa za niskie!

Nigdzie niczego takiego nie napisałem, stwierdziłem jedynie, że ten koszt w zestawieniu z resztą wydatków jakie trzeba ponosić na jeżdżący samochód jest śmiesznie mały.

I nadal nie odniosłeś się do argumentu, że liczba samochodów bardzo
wzrosła od 2004 r, ze liczba samochodów z LPG bardzo wzrosła, wiec w
pewnym sensie waloryzacja sie odbyła.

Chyba inaczej rozumiemy waloryzację. Więcej roboty za tą samą cenę to nie jest waloryzacja niestety.

Tomek

Data: 2014-05-20 21:00:42
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

A czy ja twierdze, ze koszty przegladu sa za wysokie? Nie! To Ty
twierdzisz, że sa za niskie!

Nigdzie niczego takiego nie napisałem, stwierdziłem jedynie, że ten
koszt w zestawieniu z reszt± wydatków jakie trzeba ponosić na jeżdż±cy
samochód jest ¶miesznie mały.

Naprawde? Czyli nie pisałes, ze skoro był ustalony w 2004 roku i nie był waloryzowany to argumenty o podniesieniu s± racjonalne?

I nadal nie odniosłe¶ się do argumentu, że liczba samochodów bardzo
wzrosła od 2004 r, ze liczba samochodów z LPG bardzo wzrosła, wiec w
pewnym sensie waloryzacja sie odbyła.

Chyba inaczej rozumiemy waloryzację. Więcej roboty za t± sam± cenę to
nie jest waloryzacja niestety.

Oczywiscie ze jest, jeżeli masz usługi gdzie 15 minut pracy kosztuje 150zł...

Data: 2014-05-20 21:22:29
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Tue, 20 May 2014 21:00:42 +0000, Budzik wrote:

UĹĽytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

A czy ja twierdze, ze koszty przegladu sa za wysokie? Nie! To Ty
twierdzisz, ĹĽe sa za niskie!

Nigdzie niczego takiego nie napisałem, stwierdziłem jedynie, że ten
koszt w zestawieniu z resztą wydatków jakie trzeba ponosić na jeżdżący
samochód jest śmiesznie mały.

Naprawde? Czyli nie pisałes, ze skoro był ustalony w 2004 roku i nie był
waloryzowany to argumenty o podniesieniu sÄ… racjonalne?

Na prawdę uważasz zgodę na waloryzację równoważną że stwierdzeniem że ceny są za niskie?
I nadal nie odniosłeś się do argumentu, że liczba samochodów bardzo
wzrosła od 2004 r, ze liczba samochodów z LPG bardzo wzrosła, wiec w
pewnym sensie waloryzacja sie odbyła.

Chyba inaczej rozumiemy waloryzację. Więcej roboty za tą samą cenę to
nie jest waloryzacja niestety.

Oczywiscie ze jest, jeżeli masz usługi gdzie 15 minut pracy kosztuje
150zł...

Na prawdę? Żeby w ogóle zacząć wykonywać te usługi trzeba wydać 1000000. Pod stacjami nie widać kilometrowych kolejek samochodów. Kredyt trzeba spłacać, pensje przynajmniej dwóch diagnostów również.

Tomek

Data: 2014-05-21 09:00:40
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

A czy ja twierdze, ze koszty przegladu sa za wysokie? Nie! To Ty
twierdzisz, że sa za niskie!

Nigdzie niczego takiego nie napisałem, stwierdziłem jedynie, że ten
koszt w zestawieniu z reszt± wydatków jakie trzeba ponosić na jeżdż±cy
samochód jest ¶miesznie mały.

Naprawde? Czyli nie pisałes, ze skoro był ustalony w 2004 roku i nie był
waloryzowany to argumenty o podniesieniu s± racjonalne?

Na prawdę uważasz zgodę na waloryzację równoważn± że stwierdzeniem że ceny s± za niskie?
Naprawde to ja uwazam ze "naprawde" pisze sie łacznie.

Ad meritum - tak. To jest logiczna cało¶ć.
Dlaczego miałby¶ się zgadzac na podniesienie ceny gdybys ni zgadzał się z tym ze sa za niskie?

I nadal nie odniosłe¶ się do argumentu, że liczba samochodów bardzo
wzrosła od 2004 r, ze liczba samochodów z LPG bardzo wzrosła, wiec w
pewnym sensie waloryzacja sie odbyła.

Chyba inaczej rozumiemy waloryzację. Więcej roboty za t± sam± cenę to
nie jest waloryzacja niestety.

Oczywiscie ze jest, jeżeli masz usługi gdzie 15 minut pracy kosztuje
150zł...

Na prawdę?

Naprawde naprawde naprawde naprawde

Żeby w ogóle zacz±ć wykonywać te usługi trzeba wydać 1000000. Pod stacjami nie widać kilometrowych kolejek samochodów. Kredyt trzeba spłacać, pensje przynajmniej dwóch diagnostów również.

No i? To nie zmienia faktu, ze zyskownosc sie nie zmniejsza...
Jak sie podniesie ceny to koszt otwarcia sie zmniejszy?

Data: 2014-05-21 17:52:28
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Wed, 21 May 2014 09:00:40 +0000, Budzik wrote:
....(ciach całość)

Widzę, że dyskusja zaczyna sprowadzać się do wytykania błędów językowych, to na mnie już czas... Tomek

Data: 2014-05-21 20:00:43
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Widzę, że dyskusja zaczyna sprowadzać się do wytykania błędów
językowych, to na mnie już czas...

Skoro tylko to zauwazyłes w po¶cie...
"Naprawde" ten bł±d jest irytuj±cy!

Data: 2014-05-18 20:01:00
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Niestety dla kierowcy ten teatr to spory koszt, a ma być jeszcze
drożej.

Rzeczywi¶cie, absurdalnie wysoki. Aż strach się bać ile "kierowca"
dla którego taka opłata stanowi znacz±cy wydatek w użytkowaniu
"samochodu" jeĽdzi swoim gruchotem ;)

Nie o to chodzi.
Rozumiem, ze nie zgadzasz się na podatki w wysokosci tysiecy ale na
podatki wiele razy po kilkaset złotych jak najbardziej?

Przede wszystkim, jakie podatki? Na prawdę uważasz, że przegl±dy to po
prostu podatek?

Naprawde to ja uwazam, ze naprawde pisze się ł±cznie... ;-P
A tak powaznie - tak to w pewnym sensie podatek.
Powody sa następuj±ce - kto¶ kto dba o swoje bezpieczesntwo i tak bedzie dbał o swój samochód.
Ktos kto nie dba lub wie ze z autem jest cos nie tak - daje łapówkę i nie jedzie na przegl±d.

Ale moze jestem zbytnim optymist±? Nie wiem. Niemniej pomysł podwyzszania ceny wobec wyrastaj±cych jak grzyby po deszczu stacjach... Cene ustalono w 2004 roku ale wtedy było pewnie połowe samochdów co obecnie. O popularnosci instalacji LPG nie wspominaj±c...

Wiesz, ja mam dziwne podej¶cie do samochodów. Zasadniczo służ± do
dwóch celów:

1) Po¶rednio jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i w takim wypadku koszty przegl±dów s± po prostu ¶mieszne, bo na paliwo
wydaję miesięcznie 10x tyle co na przegl±d rocznie. Także argument
finansowy odpada. Abstrahuj±c już od tego, że tego typu koszty mam po
prostu skalkulowane. W TCO samochodu wchodzi jego zakup, koszt paliwa,
koszt przegl±dów, koszty ubezpieczeń i koszty napraw. Od co.

Wszystko prawda.
Ale nadal 100zł wydane wiecej to 100zł wydane wiecej.
Nie widze powodu...
W ten sposób mozna usprawiedliwic kazdy kolejny wydatek w wysoko¶ci poniżej np. 300zł. Czy o to chodzi?

Uważam że taka nalepka ułatwi sprawę nawet mi, bo maj±c do ogarnięcia
x pojazdów, zdarza mi się przeoczyć termin przegl±du. Jak będę miał w widocznym miejscu naklejkę to jest mniejsza szansa, że przeoczę.

A ktos ci broni nakleić sobie te naklejki?

Zreszt± nie dotyczy to tylko mnie, bo od czasu do czasu słyszę
wspomnienia znajomych, którzy maj±c tylko jeden pojazd budzili się np.
po pół roku od terminu przegl±du

Porz±dne stacje diagnostyczne przypominaj± sie same.
Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.
Jakby tak nie robiła to bym sobie zapisał gdzies.
Ale jak sie zapomni to tez wielka tragedia sie nie dzieje przeciez...

2) Przyjemno¶ci. I tutaj również nie mam specjalnych problemów z przegl±dami, bo zależy mi na tym, żeby moja zabawka była w pełni
sprawna.

I do tego potrzebny ci jest przegl±d?

O ile żaróweczki to mogę sobie sam obejrzeć, czy wszystkie
pal±, ale już siły hamowania nie sprawdzę.

Bo?
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Pomijam skrajne przypadki,
że która¶ strona nie chwyta w ogóle i przy gwałtownym hamowaniu jest
walka o utrzymanie się na drodze. Dlatego uważam, że warto je robić
regularnie. Jakkolwiek absurdalne niektórym tutaj się ta czynno¶ć
wydaje.

Mnie sie nie wydaje absurdalna.
Byc moze wielu osobom pomoze ale czy bez nich by sobie nie poradzili?
Nie wiem.
Ale to sie ma nijka do dyskusji o podnoszeniu cen.
Juz i tak nie rozumiem, dlaczego cena przegladu = 100zł a dla auta LPG 200zł... Co kosztuje kolejne 100zł? Obejrzenie butli?

Największe problemy z przegl±dami maj± ludzie, których samochody
głównie stoj±, a nie jeżdż±. Taka prawda niestety.

Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca parkingowego nie moga znaleĽć wiec chetnie podpieprzyliby z jakiegokolwiek powodu sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...

Data: 2014-05-19 06:35:10
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Sun, 18 May 2014 20:01:00 +0000, Budzik wrote:
Powody sa następujące - ktoś kto dba o swoje bezpieczesntwo i tak bedzie
dbał o swój samochód.
Ktos kto nie dba lub wie ze z autem jest cos nie tak - daje Ĺ‚apĂłwkÄ™ i
nie jedzie na przeglÄ…d.

Jest jeszcze cała masa tych, którym zależy, ale po prostu nie wiedzą że coś jest nie tak i dla nich właśnie są przeglądy. To jest zdecydowana większość kierowców w polsce. I nie, nie mam poparcia w statystykach. Po prostu rozglądam się wśród znajomych.

Ale moze jestem zbytnim optymistą? Nie wiem. Niemniej pomysł
podwyzszania ceny wobec wyrastajÄ…cych jak grzyby po deszczu stacjach...

No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za mało. Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie dające kawy znikną. Prosta sprawa.

Wszystko prawda.
Ale nadal 100zł wydane wiecej to 100zł wydane wiecej.

Jasne, ale pyszczenie o tym jaki to jest ogromny wydatek jest deczko nie na miejscu. Szczególnie biorąc uwagę wszystkie inne koszty związane z posiadaniem samochodu. Nie stać Cie? Spoko, jedź taksa albo innym maskomem.

PorzÄ…dne stacje diagnostyczne przypominajÄ… sie same.
Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.

Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie i przez to stracili bazę klientów - nie pytaj.

Bo?
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca parkingowego nie
moga znaleźć wiec chetnie podpieprzyliby z jakiegokolwiek powodu
sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...

To już daje się dyskusja na inny wątek. Ja problemów z parkowaniem nie mam na całe szczęście.

Tomek

Data: 2014-05-19 09:00:44
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Powody sa następuj±ce - kto¶ kto dba o swoje bezpieczesntwo i tak
bedzie dbał o swój samochód.
Ktos kto nie dba lub wie ze z autem jest cos nie tak - daje łapówkę i
nie jedzie na przegl±d.

Jest jeszcze cała masa tych, którym zależy, ale po prostu nie wiedz±
że co¶ jest nie tak i dla nich wła¶nie s± przegl±dy. To jest
zdecydowana większo¶ć kierowców w polsce. I nie, nie mam poparcia w
statystykach. Po prostu rozgl±dam się w¶ród znajomych.

To wystarczy tym ludziom wytłumaczyc ze dla własnego dobra powinni raz na rok sprawdzic auto.
I pojada bez zmuszania.
A usługa, skoro bedzie dobrowolna i regulowana przez wolny rynek, bedzie kosztowała 50zł a nie 100 czy 200...
 
Ale moze jestem zbytnim optymist±? Nie wiem. Niemniej pomysł
podwyzszania ceny wobec wyrastaj±cych jak grzyby po deszczu
stacjach...

No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za mało. Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie daj±ce
kawy znikn±. Prosta sprawa.

Problem mam z tym, ze skoro biznes jest przynoszacy zyski, nadal sa chetni do otwierania nowych firm, samochodów coraz wiecej to skad wynika chec podnoszenia opłaty? Kto to lobbuje?

Wszystko prawda.
Ale nadal 100zł wydane wiecej to 100zł wydane wiecej.

Jasne, ale pyszczenie o tym jaki to jest ogromny wydatek jest deczko
nie na miejscu. Szczególnie bior±c uwagę wszystkie inne koszty
zwi±zane z posiadaniem samochodu.

to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

Nie stać Cie? Spoko, jedĽ taksa albo
innym maskomem.

Nie b±dz niegrzeczny.

Porz±dne stacje diagnostyczne przypominaj± sie same.
Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.

Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie i przez to stracili bazę klientów - nie pytaj.

No i cos strasznego sie stało?

Bo?
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania
na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Auto hamuje przede wszystkim przodem wiec jest duza szansa ze nie.
 
Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca parkingowego
nie moga znaleĽć wiec chetnie podpieprzyliby z jakiegokolwiek powodu
sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...

To już daje się dyskusja na inny w±tek. Ja problemów z parkowaniem nie
mam na całe szczę¶cie.

Z toba to jest inna historia... Kochasz przepisy, kagance, ograniczenia... To taka inna choroba ;-P

Data: 2014-05-19 18:07:06
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 09:00:44 +0000, Budzik wrote:
To wystarczy tym ludziom wytłumaczyc ze dla własnego dobra powinni raz
na rok sprawdzic auto.
I pojada bez zmuszania.
A usługa, skoro bedzie dobrowolna i regulowana przez wolny rynek, bedzie
kosztowała 50zł a nie 100 czy 200...

Nie wystarczy. W tym kraju niestety musi być zamordyzm, albo wszyscy będą mieli w czterech literach. Taka przykra prawda niestety :(

No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za mało.
Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie dające
kawy zniknÄ…. Prosta sprawa.

Problem mam z tym, ze skoro biznes jest przynoszacy zyski, nadal sa
chetni do otwierania nowych firm, samochodĂłw coraz wiecej to skad wynika
chec podnoszenia opłaty? Kto to lobbuje?

Skąd wiesz, że jest taki przynoszący? Masz jakiegoś znajomego właściciela SKP? Mój ostatnio bardzo marudził, że znowu trzeba wydać parę stówek na homologowaną końcówkę kompresora z zegarem wyskalowanym w jakiś innych jednostkach niż były obecnie. Bo jakieś tam przepisy się zmieniły. MPa -> Bar czy inna pierdołą. Nie widać, żeby im się tam przelewało.

Oczywiście widziałem też SKP jak których jest jak na taśmie produkcyjnej, na ścieżce naraz 2-3 samochody i ciągle kolejka na zewnątrz.
to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?

PorzÄ…dne stacje diagnostyczne przypominajÄ… sie same.
Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.

Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie i
przez to stracili bazÄ™ klientĂłw - nie pytaj.

No i cos strasznego sie stało?

Nic, najwyraĹşniej to ta nieporzÄ…dna.
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania
na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Auto hamuje przede wszystkim przodem wiec jest duza szansa ze nie.

Nadal uwaĹĽasz, ĹĽe te przeglÄ…dy to lipa i nie sÄ… potrzebne?

Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca parkingowego
nie moga znaleźć wiec chetnie podpieprzyliby z jakiegokolwiek powodu
sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...

To już daje się dyskusja na inny wątek. Ja problemów z parkowaniem nie
mam na całe szczęście.

Z toba to jest inna historia... Kochasz przepisy, kagance,
ograniczenia... To taka inna choroba ;-P

Lubię jak jest porządek ;)

Tomek

Data: 2014-05-19 20:00:47
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

To wystarczy tym ludziom wytłumaczyc ze dla własnego dobra powinni
raz na rok sprawdzic auto.
I pojada bez zmuszania.
A usługa, skoro bedzie dobrowolna i regulowana przez wolny rynek,
bedzie kosztowała 50zł a nie 100 czy 200...

Nie wystarczy. W tym kraju niestety musi być zamordyzm, albo wszyscy
będ± mieli w czterech literach. Taka przykra prawda niestety :(

Ty tego potrzebujesz i prkjektujesz swoje ptorzeby na innych.

No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za
mało. Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie
daj±ce kawy znikn±. Prosta sprawa.

Problem mam z tym, ze skoro biznes jest przynoszacy zyski, nadal sa
chetni do otwierania nowych firm, samochodów coraz wiecej to skad
wynika chec podnoszenia opłaty? Kto to lobbuje?

Sk±d wiesz, że jest taki przynosz±cy? Masz jakiego¶ znajomego
wła¶ciciela SKP? Mój ostatnio bardzo marudził, że znowu trzeba wydać
parę stówek na homologowan± końcówkę kompresora z zegarem wyskalowanym
w jaki¶ innych jednostkach niż były obecnie. Bo jakie¶ tam przepisy
się zmieniły. MPa -> Bar czy inna pierdoł±. Nie widać, żeby im się tam
przelewało.
Choci±z po tym, ze jadac na stacje dostaje ga¶nice gratis.
Chociaz po tym ile powstaje nowych stacji.
Oczywi¶cie widziałem też SKP jak których jest jak na ta¶mie
produkcyjnej, na ¶cieżce naraz 2-3 samochody i ci±gle kolejka na
zewn±trz.
A ile dziennie trzeba obsłużyć zeby była opłacalna?
 
to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu.

Jak zwał tak zwał.

Chciałby¶ żeby tobie tak zamrożono na 10 koszt usługi, któr± wykonujesz?

Przy zyskach stacji? Biore w ciemno!

Porz±dne stacje diagnostyczne przypominaj± sie same.
Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.

Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie
i przez to stracili bazę klientów - nie pytaj.

No i cos strasznego sie stało?

Nic, najwyraĽniej to ta nieporz±dna.
Sam widzisz. Nic sie nie stało.

Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły
hamowania na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Auto hamuje przede wszystkim przodem wiec jest duza szansa ze nie.

Nadal uważasz, że te przegl±dy to lipa i nie s± potrzebne?

Tak.
A ten argument miał mnie przekonac?
Czy brak obowiazkowosci przegladu miałby powodować zakaz robienia przegl±dów "sam z siebie"?
 
Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca
parkingowego nie moga znaleĽć wiec chetnie podpieprzyliby z
jakiegokolwiek powodu sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...

To już daje się dyskusja na inny w±tek. Ja problemów z parkowaniem
nie mam na całe szczę¶cie.

Z toba to jest inna historia... Kochasz przepisy, kagance,
ograniczenia... To taka inna choroba ;-P

Lubię jak jest porz±dek ;)

Jak zwał tak zwał...

Data: 2014-05-19 20:25:01
Autor: RadoslawF
O co tu chodzi?
Dnia 2014-05-19 20:07, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

Ja nie pyszczÄ™ za podniesieniem, tylko podchodzÄ™ ze zrozumieniem do
waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak
zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?

To podejdĹş ze zrozumieniem do faktu ĹĽe byle stacja diagnostyczna
ma większy utarg niż dowolny mechanik w przeliczeniu na kanały,
liczbÄ™ mechanikĂłw/diagnostĂłw czy powierzchniÄ™ uĹĽytkowÄ….
Co więcej jest ich tyle że w ramach konkurencji od kilku lat
jak robię przegląd to płacąc obowiązkową stawkę dostaje
bonus w postaci wymiany gaśnicy, zatankowania 10 litrów gazu
czy jakieś inne pierdółki w cenie na oko 20-25zł.
Więc podnoszenie ceny tych opłat to kretynizm lub celowe
drenowanie kieszeni właścicieli pojazdów.


Pozdrawiam

Data: 2014-05-19 19:51:37
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 20:25:01 +0200, RadoslawF wrote:

Dnia 2014-05-19 20:07, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

Ja nie pyszczÄ™ za podniesieniem, tylko podchodzÄ™ ze zrozumieniem do
waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak
zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?

To podejdĹş ze zrozumieniem do faktu ĹĽe byle stacja diagnostyczna ma
większy utarg niż dowolny mechanik w przeliczeniu na kanały,
liczbÄ™ mechanikĂłw/diagnostĂłw czy powierzchniÄ™ uĹĽytkowÄ….
Co więcej jest ich tyle że w ramach konkurencji od kilku lat jak robię
przegląd to płacąc obowiązkową stawkę dostaje bonus w postaci wymiany
gaśnicy, zatankowania 10 litrów gazu czy jakieś inne pierdółki w cenie
na oko 20-25zł.
Więc podnoszenie ceny tych opłat to kretynizm lub celowe drenowanie
kieszeni właścicieli pojazdów.

To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej podwyżce, bo jakoś tego nie widzę.

Tomek

Data: 2014-05-19 15:27:19
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu poniedziałek, 19 maja 2014 21:51:37 UTC+2 użytkownik Tomasz Stiller napisał:
On Mon, 19 May 2014 20:25:01 +0200, RadoslawF wrote:



> Dnia 2014-05-19 20:07, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:

> >>> to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"

>>

>> Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do

>> waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałby¶ żeby tobie tak

>> zamrożono na 10 koszt usługi, któr± wykonujesz?

>>

> To podejdĽ ze zrozumieniem do faktu że byle stacja diagnostyczna ma

> większy utarg niż dowolny mechanik w przeliczeniu na kanały,

> liczbę mechaników/diagnostów czy powierzchnię użytkow±.

> Co więcej jest ich tyle że w ramach konkurencji od kilku lat jak robię

> przegl±d to płac±c obowi±zkow± stawkę dostaje bonus w postaci wymiany

> ga¶nicy, zatankowania 10 litrów gazu czy jakie¶ inne pierdółki w cenie

> na oko 20-25zł.

> Więc podnoszenie ceny tych opłat to kretynizm lub celowe drenowanie

> kieszeni wła¶cicieli pojazdów.



To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej podwyżce, bo jako¶ tego nie widzę.



Tomek

Od każdego przegl±du łyka 23% VAT i co¶ z PITa`też kapnie. W skrajnym przypadku z każdej stówy za przegl±d ma 40 złotych. Z dwóch stów będzie mogło mieć 80 złotych.

Data: 2014-05-20 06:17:04
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 15:27:19 -0700, kogutek444 wrote:
Od kaĹĽdego przeglÄ…du Ĺ‚yka 23% VAT i coĹ› z PITa`teĹĽ kapnie. W skrajnym
przypadku z każdej stówy za przegląd ma 40 złotych. Z dwóch stów będzie
mogło mieć 80 złotych.

Na SKP zapłaci, ale już własnej firmie odliczy dokładnie to samo i zapłaci mniej. Są znacznie lepsze miejsca, gdzie można zarobić na VAT i PIT.

Tomek

Data: 2014-05-21 17:41:03
Autor: jerzu
O co tu chodzi?
On Tue, 20 May 2014 06:17:04 +0000 (UTC), Tomasz Stiller
<kaszel@lexx.eu.org> wrote:


Na SKP zapłaci, ale już własnej firmie odliczy dokładnie to samo i zapłaci mniej.

Ale Kowalski VATu nie odliczy. A takich Kowalskich na SKP też się
sporo pojawia. Nie tylko firmy.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-05-19 22:12:06
Autor: jerzu
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 19:51:37 +0000 (UTC), Tomasz Stiller
<kaszel@lexx.eu.org> wrote:

To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej podwyżce, bo jako¶ tego nie widzę.

VAT, PIT - wystarczy?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-05-19 21:00:47
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik jerzu to_jest_fajans.jerzu@interia.pl ...

To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej podwyżce, bo jako¶ tego nie widzę.

VAT, PIT - wystarczy?

+ przychylno¶c dla lobbingu własccieli.
Kto wie, kto tam z posłów ma własn± stację albo zaraz będzie miał...

Data: 2014-05-20 06:19:48
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 21:00:47 +0000, Budzik wrote:

UĹĽytkownik jerzu to_jest_fajans.jerzu@interia.pl ...

To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej
podwyżce, bo jakoś tego nie widzę.

VAT, PIT - wystarczy?

+ przychylnośc dla lobbingu własccieli.
Kto wie, kto tam z posłów ma własną stację albo zaraz będzie miał...

Raz jeszcze powtarzam, skoro uważasz, że to jest tak dochodowy interes, który się w zasadzie sam nakręca to leć założyć własną SKP. Tylko obawiam się, że beż bańki na start może być ciężko. Po ilu machniętych przeglądach to zaczyna się zwracać licząc koszty utrzymania razem z diagnostą na pokładzie?

Tomek

Data: 2014-05-20 07:46:53
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej
podwyżce, bo jako¶ tego nie widzę.

VAT, PIT - wystarczy?

+ przychylno¶c dla lobbingu własccieli.
Kto wie, kto tam z posłów ma własn± stację albo zaraz będzie miał...

Raz jeszcze powtarzam, skoro uważasz, że to jest tak dochodowy interes, który się w zasadzie sam nakręca to leć założyć własn± SKP. Tylko obawiam się, że beż bańki na start może być ciężko. Po ilu machniętych przegl±dach to zaczyna się zwracać licz±c koszty utrzymania razem z diagnost± na pokładzie?

Wolnej banki nie mam.
Ale stacje sie otwieraj±, wiec widocznie interes nadal jest opłacalny.

Data: 2014-05-21 17:39:52
Autor: jerzu
O co tu chodzi?
On Tue, 20 May 2014 06:19:48 +0000 (UTC), Tomasz Stiller
<kaszel@lexx.eu.org> wrote:

Tylko obawiam się, że beż bańki na start może być ciężko.

Cała maszyneria kosztuje około 400 tys. zł. Reszta to jest teren +
budynek.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-05-21 18:12:16
Autor: J.F
O co tu chodzi?
Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomo¶ci grup
On Tue, 20 May 2014 06:19:48 +0000 (UTC), Tomasz Stiller<kaszel@lexx.eu.org> wrote:
Tylko obawiam się, że beż bańki na start może być ciężko.
Cała maszyneria kosztuje około 400 tys. zł. Reszta to jest teren +
budynek.

Sprzet sie bez problemu wyliże.
No ale leasing tez kosztuje i trzeba ze 200 tys co roku zarobic, zeby go splacic.

J.

Data: 2014-05-19 12:50:32
Autor: J.F
O co tu chodzi?
UĹĽytkownik "Tomasz Stiller"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:llc8mu$507$2@dont-email.me...
Bo?
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania na
tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Nie powinienes. To niemal niewyczuwalne jest.
Podobnie jak doswiadczenia trzeba, zeby ocenic ze tyl nie hamuje, czy bardzo slabo hamuje.

Ale ... skoro niewyczuwalne, to moze nie ma potrzeby badac ? :-)

J.

Data: 2014-05-19 17:59:04
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Mon, 19 May 2014 12:50:32 +0200, J.F wrote:

UĹĽytkownik "Tomasz Stiller"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup
dyskusyjnych:llc8mu$507$2@dont-email.me...
Bo?
Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?

Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania na
tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?

Nie powinienes. To niemal niewyczuwalne jest.
Podobnie jak doswiadczenia trzeba, zeby ocenic ze tyl nie hamuje, czy
bardzo slabo hamuje.

Ale ... skoro niewyczuwalne, to moze nie ma potrzeby badac ? :-)

Wszystko fajnie, do czasu gdy jest sucho i słonecznie. Gorzej jak mokro, albo co gorsza ślisko. Wtedy taki brak jednej strony tyłu może się dość ciekawie skończyć. To był oczywiście tylko przykład, a mi przecież zależy żeby wszystko było w porządku.

Tomek

Data: 2014-05-21 08:51:32
Autor: J.F.
O co tu chodzi?
Dnia Mon, 19 May 2014 17:59:04 +0000 (UTC), Tomasz Stiller napisał(a):
On Mon, 19 May 2014 12:50:32 +0200, J.F wrote:
Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania na
tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?
Nie powinienes. To niemal niewyczuwalne jest.
Podobnie jak doswiadczenia trzeba, zeby ocenic ze tyl nie hamuje, czy
bardzo slabo hamuje.
Ale ... skoro niewyczuwalne, to moze nie ma potrzeby badac ? :-)

Wszystko fajnie, do czasu gdy jest sucho i słonecznie. Gorzej jak mokro, albo co gorsza ¶lisko. Wtedy taki brak jednej strony tyłu może się do¶ć ciekawie skończyć. To był oczywi¶cie tylko przykład, a mi przecież zależy żeby wszystko było w porz±dku.

Smiem twierdzic ze tez niewyczuwalne. A moze wrecz przestaje byc
istotne - ABS zredukuje sile hamowania w 3 kolach i dopasuje do
warunkow, a w 4-tym nawet nie bedzie musial redukowac.

J.

Data: 2014-05-21 17:50:11
Autor: Tomasz Stiller
O co tu chodzi?
On Wed, 21 May 2014 08:51:32 +0200, J.F. wrote:

Wszystko fajnie, do czasu gdy jest sucho i słonecznie. Gorzej jak
mokro, albo co gorsza ślisko. Wtedy taki brak jednej strony tyłu może
się dość ciekawie skończyć. To był oczywiście tylko przykład, a mi
przecież zależy żeby wszystko było w porządku.

Smiem twierdzic ze tez niewyczuwalne. A moze wrecz przestaje byc istotne
- ABS zredukuje sile hamowania w 3 kolach i dopasuje do warunkow, a w
4-tym nawet nie bedzie musial redukowac.

Zakładasz, że pacjent miał ABS ;)

Tomek

Data: 2014-05-21 11:10:01
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu ¶roda, 21 maja 2014 19:50:11 UTC+2 użytkownik Tomasz Stiller napisał:
On Wed, 21 May 2014 08:51:32 +0200, J.F. wrote:



>> Wszystko fajnie, do czasu gdy jest sucho i słonecznie. Gorzej jak

>> mokro, albo co gorsza ¶lisko. Wtedy taki brak jednej strony tyłu może

>> się do¶ć ciekawie skończyć. To był oczywi¶cie tylko przykład, a mi

>> przecież zależy żeby wszystko było w porz±dku.

> > Smiem twierdzic ze tez niewyczuwalne. A moze wrecz przestaje byc istotne

> - ABS zredukuje sile hamowania w 3 kolach i dopasuje do warunkow, a w

> 4-tym nawet nie bedzie musial redukowac.



Zakładasz, że pacjent miał ABS ;)



Tomek

Na tył przypada niewielka w stosunku do przodu siła hamowania. 1/3 albo i więcej samochodów z bębnami z tyły nie ma hamulca na tylne koła. Aluminiowe tłoczki w żeliwnych cylinderkach w obecno¶ci płynu hamulcowego maj± wysok± zdolno¶ć do zapiekania się.

Data: 2014-05-18 22:24:24
Autor: Marek Dyjor
O co tu chodzi?
Tomasz Stiller wrote:
1) Pośrednio jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i w takim wypadku
koszty przeglądów są po prostu śmieszne, bo na paliwo wydaję
miesięcznie 10x tyle co na przegląd rocznie. Także argument finansowy
odpada. AbstrahujÄ…c juĹĽ od tego, ĹĽe tego typu koszty mam po prostu
skalkulowane. W TCO samochodu wchodzi jego zakup, koszt paliwa, koszt
przeglądów, koszty ubezpieczeń i koszty napraw. Od co.

Uważam że taka nalepka ułatwi sprawę nawet mi, bo mając do ogarnięcia
x pojazdów, zdarza mi się przeoczyć termin przeglądu. Jak będę miał w
widocznym miejscu naklejkÄ™ to jest mniejsza szansa, ĹĽe przeoczÄ™.
Zresztą nie dotyczy to tylko mnie, bo od czasu do czasu słyszę
wspomnienia znajomych, ktĂłrzy majÄ…c tylko jeden pojazd budzili siÄ™
np. po pół roku od terminu przeglądu

2) Przyjemności. I tutaj również nie mam specjalnych problemów z
przeglądami, bo zależy mi na tym, żeby moja zabawka była w pełni
sprawna. O ile żaróweczki to mogę sobie sam obejrzeć, czy wszystkie
palÄ…, ale
już siły hamowania nie sprawdzę. Pomijam skrajne przypadki, że
któraś strona nie chwyta w ogóle i przy gwałtownym hamowaniu jest
walka o utrzymanie się na drodze. Dlatego uważam, że warto je robić
regularnie. Jakkolwiek absurdalne niektórym tutaj się ta czynność
wydaje.

jaki dobry sowiecki obywatel...

jeszcze sam uzasadni każdą bzdurę wymyśloną przez urzędników...

Ani naklejka z OC ani z przeglÄ…du ani ze spowiedzi kierowcy nie jest do niczego potrzebna...


moĹĽe naklejka "jestem trzeĹşwy" naklejna 4 razy na dobÄ™...

Data: 2014-05-18 13:44:53
Autor: kogutek444
O co tu chodzi?
W dniu niedziela, 18 maja 2014 22:24:24 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
Tomasz Stiller wrote:

> 1) Po¶rednio jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i w takim wypadku

> koszty przegl±dów s± po prostu ¶mieszne, bo na paliwo wydaję

> miesięcznie 10x tyle co na przegl±d rocznie. Także argument finansowy

> odpada. Abstrahuj±c już od tego, że tego typu koszty mam po prostu

> skalkulowane. W TCO samochodu wchodzi jego zakup, koszt paliwa, koszt

> przegl±dów, koszty ubezpieczeń i koszty napraw. Od co.

>

> Uważam że taka nalepka ułatwi sprawę nawet mi, bo maj±c do ogarnięcia

> x pojazdów, zdarza mi się przeoczyć termin przegl±du. Jak będę miał w

> widocznym miejscu naklejkę to jest mniejsza szansa, że przeoczę.

> Zreszt± nie dotyczy to tylko mnie, bo od czasu do czasu słyszę

> wspomnienia znajomych, którzy maj±c tylko jeden pojazd budzili się

> np. po pół roku od terminu przegl±du

>

> 2) Przyjemno¶ci. I tutaj również nie mam specjalnych problemów z

> przegl±dami, bo zależy mi na tym, żeby moja zabawka była w pełni

> sprawna. O ile żaróweczki to mogę sobie sam obejrzeć, czy wszystkie

> pal±, ale

> już siły hamowania nie sprawdzę. Pomijam skrajne przypadki, że

> która¶ strona nie chwyta w ogóle i przy gwałtownym hamowaniu jest

> walka o utrzymanie się na drodze. Dlatego uważam, że warto je robić

> regularnie. Jakkolwiek absurdalne niektórym tutaj się ta czynno¶ć

> wydaje.



jaki dobry sowiecki obywatel...



jeszcze sam uzasadni każd± bzdurę wymy¶lon± przez urzędników...



Ani naklejka z OC ani z przegl±du ani ze spowiedzi kierowcy nie jest do niczego potrzebna...





może naklejka "jestem trzeĽwy" naklejna 4 razy na dobę...

Sprawdzi się chociaż do niczego nie jest potrzebna. Jak by powstała baza danych z przegl±dami podł±czona do bazy danych z ubezpieczeniami to wszystkie systemy automatycznego rozpoznawania samochodów namierz± jak samochód będzie w ruchu. Dla mnie to będzie bardzo Ľle jak takie co¶ wprowadz± i nie ważne czy nalepka czy baza danych. Na przegl±dy nie jeżdżę bo w moim przypadku uważam to za zbędne wyrzucanie pieniędzy. Zamiast wyrzucić stówę na przegl±d wolę j± dołożyć do jakiej¶ naprawy żeby jeĽdzić pełnosprawnym samochodem. Niedawno komu¶ bardzo zaprzyjaĽnionemu pożyczyłem na chwilę samochód. Uprzedziłem ze nie ma przegl±du i jak go złapi± to przegl±d będzie na jego koszt. Jak oddawał to pyta dlaczego nie pojadę na przegl±d bo według niego samochód pomimo że młody nie jest to jest w doskonałym stanie technicznym i każdy przegl±d przejdzie od ręki. Nie potrafił sensownie odpowiedzieć jak go spytałem po co według niego miałbym jechać na przegl±d pełnosprawnym samochodem.

Data: 2014-05-19 14:55:55
Autor: XJL
O co tu chodzi?
W dniu 18.05.2014 13:54, Trybun pisze:
Nie inaczej, wszyscy wiemy że tzw. przegl±dy techniczne to fikcja i gra
pozorów....

https://www.youtube.com/watch?v=z0eHr8dKChw

To auto akurat jest z Ukrainy, gdzie obowi±zkowych przegl±dów nie ma. Nie mów że przegl±dy to fikcja, bo żadna stacja diagnostyczna by takiego wraku nie przepu¶ciłaby, a jakby jaka¶ przepu¶ciła, to zaraz by j± zamknęli.

Data: 2014-05-19 16:26:24
Autor: J.F
O co tu chodzi?
Użytkownik "XJL"  napisał w wiadomo¶ci
W dniu 18.05.2014 13:54, Trybun pisze:
Nie inaczej, wszyscy wiemy że tzw. przegl±dy techniczne to fikcja i gra
pozorów....
https://www.youtube.com/watch?v=z0eHr8dKChw
To auto akurat jest z Ukrainy, gdzie obowi±zkowych przegl±dów nie ma. Nie mów że przegl±dy to fikcja, bo żadna stacja diagnostyczna by takiego wraku nie przepu¶ciłaby, a jakby jaka¶ przepu¶ciła, to zaraz by j± zamknęli.

Hm ... a jak to w srodku wyglada ?
Bo na stacji moze miec problem z zauwazeniem takiej usterki - tam nie ma bocznych przechylow.

A co do "zaraz" ... jak zaraz zlapia to owszem, ale jak po paru miesiacach ... na przegladzie auto bylo dobre, potem sie uszkodzilo :-)

J.

Data: 2014-05-19 19:00:08
Autor: RadoslawF
O co tu chodzi?
Dnia 2014-05-19 16:26, Użytkownik J.F napisał:

https://www.youtube.com/watch?v=z0eHr8dKChw
To auto akurat jest z Ukrainy, gdzie obowiÄ…zkowych przeglÄ…dĂłw nie ma.
Nie mĂłw ĹĽe przeglÄ…dy to fikcja, bo ĹĽadna stacja diagnostyczna by
takiego wraku nie przepuściłaby, a jakby jakaś przepuściła, to zaraz
by ją zamknęli.

Hm ... a jak to w srodku wyglada ?
Bo na stacji moze miec problem z zauwazeniem takiej usterki - tam nie ma
bocznych przechylow.

A co do "zaraz" ... jak zaraz zlapia to owszem, ale jak po paru
miesiacach ... na przegladzie auto bylo dobre, potem sie uszkodzilo :-)

Na pewno był przeładowany a na to stacja nic nie poradzi.
Sztywności nadwozia też stacja nie zbada bo nie ma jak.


Pozdrawiam

Data: 2014-05-19 18:00:48
Autor: Budzik
O co tu chodzi?
Użytkownik XJL XJL@wp.pl.invalid ...

Nie inaczej, wszyscy wiemy że tzw. przegl±dy techniczne to fikcja i
gra pozorów....

https://www.youtube.com/watch?v=z0eHr8dKChw

To auto akurat jest z Ukrainy, gdzie obowi±zkowych przegl±dów nie ma. Nie mów że przegl±dy to fikcja, bo żadna stacja diagnostyczna by
takiego wraku nie przepu¶ciłaby, a jakby jaka¶ przepu¶ciła, to zaraz
by j± zamknęli.
Zyjesz w błogiej nieswiadomosci.
Przeciez jak jedziesz dac łapówke i podbić przeglad to jedziesz bez auta...

U nas takich nie ma zbyt wiele bo auta tanie a jezdzenie czyms takim to proszenie sie smierc.
Ale czy nie ma w ogole?...

O co tu chodzi?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona