Data: 2011-05-04 22:36:52 | |
Autor: Kaczysta | |
O czym marzy redaktor Sakiewicz. | |
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:iprse5$ad$1inews.gazeta.pl... - Chcę mieć największy tygodnik w Polsce i przekształcić kluby w społeczeństwo obywatelskie - wyznaje w tygodniku "Polityka" Tomasz Sakiewicz, redaktor "Gazety Polskiej".No i co z tego? O katatsrofie pisały też innae tytuły - tyle tylko, że ściemniały jak mogły i realizowały ściśle linię, wytyczoną przez służby. GP zaś pisał bez ściemy - ba! tę ściemę wskazywała palcem. AZ |
|
Data: 2011-05-04 22:46:45 | |
Autor: u2 | |
O czym marzy redaktor Sakiewicz. | |
W dniu 2011-05-04 22:36, Kaczysta pisze:
No i co z tego? O katatsrofie pisały też innae tytuły - tyle tylko, że GWniane specsłużby można określić terminem które ukułem ja : merdia :) |
|
Data: 2011-05-05 01:54:55 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
O czym marzy redaktor Sakiewicz. | |
u2 wrote:
W dniu 2011-05-04 22:36, Kaczysta pisze: Nie wyglądasz mi raczej na Stanisława Michalkiewicza. :)))))))))))))))))))) Na Grzegorza Rossę - autora tegoż terminu - zresztą też. PS Określenie "mendia" również ma już swego autora, więc nie kombinuj. ;) -- Pit |
|
Data: 2011-05-05 07:49:56 | |
Autor: Przemysław W | |
O czym marzy redaktor Sakiewicz. | |
GWniane specsłużby można określić terminem które ukułem ja : merdia :) To jest klasyczny przykład jak się wychodzi na pospolitego.....chuja. Nieprawdaż u2? Przemek -- "W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem." |
|
Data: 2011-05-05 07:46:50 | |
Autor: Przemysław W | |
O czym marzy redaktor Sakiewicz. | |
Użytkownik "Kaczysta" <mechanik@gmail.pl> napisał
No i co z tego? O katatsrofie pisały też innae tytuły - tyle tylko, że ściemniały jak mogły i realizowały ściśle linię, wytyczoną przez służby. GP zaś pisał bez ściemy - ba! tę ściemę wskazywała palcem. O katastrofie pisały wszystkie gazety, tylko nie wszystkie chciały tę tragedię wykorzystywać w tak perfidny sposób jak Sakiewicz, który na obecną chwilę ma na koncie około trzydziestu rozpraw za pisanie kłamstw. Przemek -- "W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem." |