Data: 2017-04-07 08:48:06 | |
Autor: miumiu | |
O drogach;) | |
Pytalem kiedys goscia od sieci sanitarnych czemu w tym porabanym kraju nikt nie potrafi wyregulowac wysokosci studzienek. Nagadal sie 15 minut ale zadnej sensownej odpowiedzi nie bylo. Caly czas mnie nurtuje czemu studzienki nie moga byc w osi pasa pomiedzy kolami i czy to wymaga technologii nasa zeby wyregulowac ich wysokosc...
|
|
Data: 2017-04-07 00:15:15 | |
Autor: Kris | |
O drogach;) | |
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 08:51:54 UTC+2 użytkownik miumiu napisał:
Pytalem kiedys goscia od sieci sanitarnych czemu w tym porabanym kraju nikt nie potrafi wyregulowac wysokosci studzienek. To kolejna rzecz która od dawna mnie zadziwia Nagadal sie 15 minut ale zadnej sensownej odpowiedzi nie bylo. Caly czas mnie nurtuje czemu studzienki nie moga byc w osi pasa pomiedzy kolami i czy to wymaga technologii nasa zeby wyregulowac ich wysokosc... Nie dalej jak dwa tygodnie temu ok 3km odcinek drogi u nas od nowa asfaltem zalali. Przedtem wszystkie instalacje tam nowe kładli. Studzienki kanalizacyjne zamontowane tak ze można sobie zawieszenie protestować tam jadąc. |
|
Data: 2017-04-07 22:35:36 | |
Autor: Cavallino | |
O drogach;) | |
W dniu 07-04-2017 o 09:15, Kris pisze:
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 08:51:54 UTC+2 użytkownik miumiu napisał: Może jeszcze zrobią. Studzienki reguluje się PO wylaniu asfaltu. |
|
Data: 2017-04-07 23:43:54 | |
Autor: Przemyslaw P. | |
O drogach;) | |
Tylko te, które skopali za pierwszym razem.
Ogólnie cały problem wynika z niestaranności i braku nadzoru.. Zapadnięte studnie, to błędy w regulacji przed położeniem asfaltu, których nikt nie wychwycił. Widziałem studnie, w których betonowe kręgi były regulowane za pomocą patyczków lub kamyków i obsmarowane na końcu zaprawą. Dla oka wszystko gra, odbiór też nic nie zauważy, a jak dopisze szczęście, to i gwarancja jakoś zleci i nikt się nie przyczepi. |
|
Data: 2017-04-07 00:52:53 | |
Autor: sczygiel | |
O drogach;) | |
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 08:51:54 UTC+2 użytkownik miumiu napisał:
Pytalem kiedys goscia od sieci sanitarnych czemu w tym porabanym kraju nikt nie potrafi wyregulowac wysokosci studzienek. Nagadal sie 15 minut ale zadnej sensownej odpowiedzi nie bylo. Caly czas mnie nurtuje czemu studzienki nie moga byc w osi pasa pomiedzy kolami i czy to wymaga technologii nasa zeby wyregulowac ich wysokosc... To nie wina kraju. Taki urok instalacji wodnych jest. Mówiąc wprost: Kanaliza nie jest szczelna. W zimie to co z niej wyplywa ma szanse rury nieco wypchnąć albo przynajmniej zbić i na wiosne osiądzie.. Nawet w mieście. Nawet niemce maja takie problemy i sprzet do naprawy takich uszkodzeń (uchwyt podnoszący właz do studzienki, piłę odcinającą ten właz, troche gratów do zabetonowania ten szczeliny itp. Na youtube sa filmiki reklamowe takich maszyn). Jak pare razy widzialem robienie kanalizy pod zerwaną drogą to relatywnie dobrze jest robione. Podsypane, ubite, wypoziomowane, potem asfalt wylany i jest równo. Za pare lat i tak sie robią 2-5cm róznice w wysokości... Mnie bardziej zastanawia czemu kanaliza nie jest budowana w jakiejkolwiek linii prostej pod takimi drogami. Często nie jest to nawet linia skośna w stosunku do drogi tylko taki se zygzak... |
|
Data: 2017-04-07 11:00:46 | |
Autor: Budzik | |
O drogach;) | |
Użytkownik sczygiel@gmail.com ...
Pytalem kiedys goscia od sieci sanitarnych czemu w tym porabanym No własnie, jakby była na srodku pasa czyli miedzy kołami to by wielkiego problemu nie było. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Demokracja prowadzi do dyktatury" Platon |
|
Data: 2017-04-07 04:58:20 | |
Autor: Bolko | |
O drogach;) | |
No własnie, jakby była na srodku pasa czyli miedzy kołami to by wielkiego problemu nie było.Czasami trzeba remont zrobić i wtedy ani z lewej ani z prawej A tak robisz światła i ruch wahadłowy |
|
Data: 2017-04-07 14:58:10 | |
Autor: Shrek | |
O drogach;) | |
W dniu 07.04.2017 o 13:00, Budzik pisze:
No własnie, jakby była na srodku pasa czyli miedzy kołami to by wielkiego Często lokalizacja pasów zmienia się co rok lub dwa;) A tak na poważnie, to jak weźmiesz mapę do celów projektowych to okazuje się, że tam ciasno jest, bo mnóstwo instalacji już leży i kładzie się tam, gdzie się da. Shrek. |
|
Data: 2017-04-10 12:57:40 | |
Autor: robot | |
O drogach;) | |
W dniu 2017-04-07 o 09:52, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 08:51:54 UTC+2 użytkownik miumiuNie przyjmuję takiego tłumaczenia. To, że jakaś rura zmienia sama swoje położenie, nie musi oznaczać, że pokrywa studzienki musi zmieniać położenie razem z nią. Pokrywa studzienki nie musi być na sztywno połączona z rurą. Powiem wiecej. Rura z drugą rurą nie musi być połączona na sztywno. Może niech szanowni "kanalizatorzy" podpatrzą jak zrobiony jest samochód i w ten sposób się czegoś nauczą. Na przykład takie koło. Nie jest wcale przyspawane do samochodu. I w dodatku jeszcze się kręci! Ja wiem, że takie rzeczy się "kanalizatorom" w głowie nie mieszczą. Ale proszę wierzyć mi na słowo. Jak te koło nie musi być przyspawane do samochodu, to ta pokrywa studzienki też nie musi. |
|
Data: 2017-04-10 04:21:25 | |
Autor: sczygiel | |
O drogach;) | |
W dniu poniedziałek, 10 kwietnia 2017 12:57:43 UTC+2 użytkownik robot napisał:
W dniu 2017-04-07 o 09:52, sczygiel@gmail.com pisze: Ano nie musi. I zazwyczaj wręcz nie jest. :) Zauważ że większość opada w dół. Bo po prostu rury kanalizacyjne osiadają to i właz opada bo nie jest jakoś dodatkowo kotwiony do czegokolwiek innego niż samo wsparcie na tej rurze kanalizacyjnej. I se opada. A asfalt nie opada bo jest troche wsparty na gruncie obok no i jednak troche inaczej sie nacisk układa na połać asfaltu a inaczej na sam właz (hint: przejeżdzając po włazie prawie cała waga koła koncentruje sie na jednej stronie włazu a potem drugiej). I se opada. A skoro niemce maja specyjalne maszyny do napraw takich felerów to znaczy ze nawet oni nie zawsze robia kanalize tak dobrze zeby nie opadało :) |
|
Data: 2017-04-24 01:15:39 | |
Autor: Kris | |
O drogach;) | |
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 09:52:56 UTC+2 użytkownik sczy...@gmail.com napisał:
To nie wina kraju. To nie to a zwykłe partactwo wg mnie Przed chwilą jechałem ok 3 km odcinkiem drogi która była remontowana i została oddana do użytku w piątek. Remont to nie było tylko łatanie dziur a zerwanie całej nawierzchni coś tam kopali z kanaliza itp. Droga miejska lub powiatowa zapewne raczej nie wojewódzka. Na całym odcinku położyli od nowa nową nawierzchnie. Dzisiaj liczyłem studzienki jadąc tą drogą. Na moim pasie najechałem na 16 studzienek Do 4 nie mógłbym się przyczepić ale pozostałe 12szt było obsadzone za nisko i wyraźnie w aucie to czuć. Raczej to nie były różnice poziomów 2 cm a większe Kubka z kawą bym nie ryzykował trzymać w ręku podczas jazdy tą ulica. |
|
Data: 2017-04-24 01:52:06 | |
Autor: sczygiel | |
O drogach;) | |
W dniu poniedziałek, 24 kwietnia 2017 10:15:42 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 09:52:56 UTC+2 użytkownik sczy....@gmail.com napisał: Ja mialem na mysli budowanie kanalizy a nie remont nawierzchni. To ze kanaliza sie krzywi to nawet niemce wiedzą. I tu bym sie nie czepial. Ale ostatnio pojezdzilem troche po miastach i patrzylem jak są studzienki robione. Ze zdziwieniem odkrylem ze sporo z nich jest elegancko w linii prostej i okolo metr, poltora od krawedzi. I da sie jechac omijając je. No i patrzylem ile z nich jest zapadnietych a ile nie. I w sumie moze 20% jest makabryczna a reszta jest ok. |
|
Data: 2017-04-07 22:34:55 | |
Autor: Cavallino | |
O drogach;) | |
W dniu 07-04-2017 o 08:48, miumiu pisze:
Pytalem kiedys goscia od sieci sanitarnych czemu w tym porabanym kraju nikt Złe pytanie. Prawidłowe jest takie, dlaczego nie mogą być w chodniku, tak jak w Niemczech. |
|
Data: 2017-04-07 23:43:21 | |
Autor: SW3 | |
O drogach;) | |
W dniu 07.04.2017 o 22:34 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
dlaczego nie mogą być w chodniku, tak jak w Niemczech. A dlaczego w chodniku a nie w ścieżce rowerowej? ;) -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2017-04-08 11:52:59 | |
Autor: Pawel \"O'Pajak\" | |
O drogach;) | |
Powitanko,
> dlaczego nie mogą być w chodniku, tak jak w Niemczech. Nie tylko w Niemczech. Ten fenomen studzienek w ulicy fascynuje mnie od dawna, więc będąc za granicą zwracam na to uwagę. Nawet w Brukseli (chyba największa gęstość zaludnienia w Europie) tak nie robią. Czechy, Słowacja, Anglia, Holandia, Francja, Włochy - studzienki w ulicy bywają najwyraźniej wtedy, jak z jakiś względów nie da się zrobić obok. Tylko u nas dokładnie odwrotnie. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2017-04-08 04:25:22 | |
Autor: sczygiel | |
O drogach;) | |
W dniu sobota, 8 kwietnia 2017 11:53:09 UTC+2 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
Powitanko, No pacz Pan! Pierwsze miejsce gdzie ludzika postawilem: https://www.google.pl/maps/@50.829585,4.378463,3a,66.8y,265.49h,73.77t/data=!3m4!1e1!3m2!1smCsi4jBy8SenbGgaK0tI8Q!2e0 Drugie i piersze dojscie do skrzyzowania: https://www.google.pl/maps/@50.8306726,4.3735329,3a,66.8y,4.51h,59.88t/data=!3m4!1e1!3m2!1sOT-2f8oaZUZ7EumhUyJTdQ!2e0 Kawałek w góre: https://www.google.pl/maps/@50.831556,4.3740527,3a,66.8y,5.45h,60.93t/data=!3m4!1e1!3m2!1sWYp5K4bHvxf-1eJOJl_Ycg!2e0 A tu mi sie ludzik rzucił przypadkiem bo nie chcialem w tym miejscu: https://www.google.pl/maps/@50.8272287,4.3843231,3a,66.8y,347.36h,23.47t/data=!3m4!1e1!3m2!1s32M4rKr63hzt8C4WoAFbAg!2e0 A potem stwoerdzilem ze dam szanse teorii i rzucilem sie na prage: https://www.google.pl/maps/@50.0743533,14.4996073,3a,66.8y,350.55h,75.95t/data=!3m4!1e1!3m2!1sAc0GPl3pnaXBXamaa58FuQ!2e0 To pierwsze miejsce gdzie ludzika rzucilem Odechcialo mi sie guglować. Nie wiem czy te studzienki są kanalizacyjne ale mi tam rybka. Klapa jest znaczy sie szansa na krzywa droge jest. Moze oni jakos inaczej te kanalize robia ale ja bym w tym temacie nie generalizowal. |
|
Data: 2017-04-08 21:21:39 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
O drogach;) | |
W dniu .04.2017 o 11:52 Pawel "O'Pajak" <opajak1@gazeta.pl> pisze:
Powitanko, Wszędzie gdzie byłem (za granicą) widziałem taką samą partaninę jak w PL. Nie odstajemy w żaden sposób od średniej. W Niemczech jest tak samo a nawet gorzej niż u nas. W Berlinie więcej dziur niż w Warszawie. TG |