|
Data: 2013-11-12 09:49:30 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
O dzielnych dzikich lokatorach co "nacjonalistów" butelkami z benzyną odparli? |
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:uk8kowevyfdbc2.huge.strangled.net...
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-wygladal-atak-na-sklot-br-zaczeli-chuligani,105281.html
Portal tvnwarszawa.pl rozmawiał z jednym ze skłotersów z Przychodni. Mężczyzna chciał wystąpić z zasłoniętą twarzą, bo obawia się o swoje bezpieczeństwo: - To był przygotowany atak. Przyszli zaopatrzeni we własną kostkę brukową, mieli race, mieli petardy hukowe, które wrzucali nam na dach. My nie mieliśmy żadnych rac. Wszystkie petardy, wszystkie race były rzucane przez nacjonalistów. Tak samo jak kostka brukowa, tak samo jak cegły - opisuje mężczyzna. Nasz reporter dopytywał go o butelki z benzyną, które leciały na chodnik. – Wiem, czy mieliśmy nasze butelki, nie skomentuję tego tematu – odpowiadał na pytania naszego reportera. - Byliśmy gotowi, żeby się bronić. Nie mogę tego dalej skomentować – stwierdził. - Nie pozwoliliśmy się spalić żywcem - dodał.
</cytat>
Nie pozwolili się spalić żywcem *własną* benzyną?
Czy wiesz jaka odległość dzieliła pochód i inkryminowany skłot?
ubawiony niewiedzÄ…
--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.
|
|
|
Data: 2013-11-12 09:53:07 |
Autor: A. Filip |
O dzielnych dzikich lokatorach co "nacjonalistów" butelkami z benzyną odparli? |
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:uk8kowevyfdbc2.huge.strangled.net...
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-wygladal-atak-na-sklot-br-zaczeli-chuligani,105281.html Portal tvnwarszawa.pl rozmawiał z jednym ze skłotersów z Przychodni. Mężczyzna chciał wystąpić z zasłoniętą twarzą, bo obawia się o swoje bezpieczeństwo: - To był przygotowany atak. Przyszli zaopatrzeni we własną kostkę brukową, mieli race, mieli petardy hukowe, które wrzucali nam na dach. My nie mieliśmy żadnych rac. Wszystkie petardy, wszystkie race były rzucane przez nacjonalistów. Tak samo jak kostka brukowa, tak samo jak cegły - opisuje mężczyzna. Nasz reporter dopytywał go o butelki z benzyną, które leciały na chodnik. – Wiem, czy mieliśmy nasze butelki, nie skomentuję tego tematu – odpowiadał na pytania naszego reportera. - Byliśmy gotowi, żeby się bronić. Nie mogę tego dalej skomentować – stwierdził. - Nie pozwoliliśmy się spalić żywcem - dodał. </cytat> Nie pozwolili się spalić żywcem *własną* benzyną?
Czy wiesz jaka odległość dzieliła pochód i inkryminowany skłot?
Większe znaczenie ma chyba w kontekście zagrożenia pożarowego dla
otoczenia "bezpardonowych obrońców" odległość od innych budynków?
--
A. Filip
W święty August koniec burz. (Przysłowie polskie)
|
|
|
Data: 2013-11-12 10:11:26 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
O dzielnych dzikich lokatorach co "nacjonalistów" butelkami z benzyną odparli? |
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:ckmgcrqjhfdbc2.huge.strangled.net...
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:uk8kowevyfdbc2.huge.strangled.net...
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-wygladal-atak-na-sklot-br-zaczeli-chuligani,105281.html Portal tvnwarszawa.pl rozmawiał z jednym ze skłotersów z Przychodni. Mężczyzna chciał wystąpić z zasłoniętą twarzą, bo obawia się o swoje bezpieczeństwo: - To był przygotowany atak. Przyszli zaopatrzeni we własną kostkę brukową, mieli race, mieli petardy hukowe, które wrzucali nam na dach. My nie mieliśmy żadnych rac. Wszystkie petardy, wszystkie race były rzucane przez nacjonalistów. Tak samo jak kostka brukowa, tak samo jak cegły - opisuje mężczyzna. Nasz reporter dopytywał go o butelki z benzyną, które leciały na chodnik. – Wiem, czy mieliśmy nasze butelki, nie skomentuję tego tematu – odpowiadał na pytania naszego reportera. - Byliśmy gotowi, żeby się bronić. Nie mogę tego dalej skomentować – stwierdził. - Nie pozwoliliśmy się spalić żywcem - dodał. </cytat> Nie pozwolili się spalić żywcem *własną* benzyną?
Czy wiesz jaka odległość dzieliła pochód i inkryminowany skłot?
Większe znaczenie ma chyba w kontekście zagrożenia pożarowego dla
otoczenia "bezpardonowych obrońców" odległość od innych budynków?
Pieprzysz jak mały Kazio. Jaka odległość dzieliła pochód od tego budynku?
zirytowany
--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.
|
|
|
Data: 2013-11-12 10:50:17 |
Autor: A. Filip |
O dzielnych dzikich lokatorach co "nacjonalistów" butelkami z benzyną odparli? |
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:ckmgcrqjhfdbc2.huge.strangled.net...
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:uk8kowevyfdbc2.huge.strangled.net...
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-wygladal-atak-na-sklot-br-zaczeli-chuligani,105281.html Portal tvnwarszawa.pl rozmawiał z jednym ze skłotersów z Przychodni. Mężczyzna chciał wystąpić z zasłoniętą twarzą, bo obawia się o swoje bezpieczeństwo: - To był przygotowany atak. Przyszli zaopatrzeni we własną kostkę brukową, mieli race, mieli petardy hukowe, które wrzucali nam na dach. My nie mieliśmy żadnych rac. Wszystkie petardy, wszystkie race były rzucane przez nacjonalistów. Tak samo jak kostka brukowa, tak samo jak cegły - opisuje mężczyzna. Nasz reporter dopytywał go o butelki z benzyną, które leciały na chodnik. – Wiem, czy mieliśmy nasze butelki, nie skomentuję tego tematu – odpowiadał na pytania naszego reportera. - Byliśmy gotowi, żeby się bronić. Nie mogę tego dalej skomentować – stwierdził. - Nie pozwoliliśmy się spalić żywcem - dodał. </cytat> Nie pozwolili się spalić żywcem *własną* benzyną?
Czy wiesz jaka odległość dzieliła pochód i inkryminowany skłot?
Większe znaczenie ma chyba w kontekście zagrożenia pożarowego dla otoczenia "bezpardonowych obrońców" odległość od innych budynków?
Pieprzysz jak mały Kazio. Jaka odległość dzieliła pochód od tego budynku? zirytowany
Sklerotyczna pierdoło, ty mówisz kto zaczął a ja mówię to stwarzał większe zagrożenie dla okolicy. Jakby się Neron bronił przed atakiem demonstrantów "narodowców" to Rzym miałby już prawo spalić?
--
A. Filip
Św. Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie. (Przysłowie polskie)
|
|
|
Data: 2013-11-12 11:00:02 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
O dzielnych dzikich lokatorach co "nacjonalistów" butelkami z benzyną odparli? |
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:ynt93tj6pfdbc2.huge.strangled.net...
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:ckmgcrqjhfdbc2.huge.strangled.net...
"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:uk8kowevyfdbc2.huge.strangled.net...
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-wygladal-atak-na-sklot-br-zaczeli-chuligani,105281.html Portal tvnwarszawa.pl rozmawiał z jednym ze skłotersów z Przychodni. Mężczyzna chciał wystąpić z zasłoniętą twarzą, bo obawia się o swoje bezpieczeństwo: - To był przygotowany atak. Przyszli zaopatrzeni we własną kostkę brukową, mieli race, mieli petardy hukowe, które wrzucali nam na dach. My nie mieliśmy żadnych rac. Wszystkie petardy, wszystkie race były rzucane przez nacjonalistów. Tak samo jak kostka brukowa, tak samo jak cegły - opisuje mężczyzna. Nasz reporter dopytywał go o butelki z benzyną, które leciały na chodnik. – Wiem, czy mieliśmy nasze butelki, nie skomentuję tego tematu – odpowiadał na pytania naszego reportera. - Byliśmy gotowi, żeby się bronić. Nie mogę tego dalej skomentować – stwierdził. - Nie pozwoliliśmy się spalić żywcem - dodał. </cytat> Nie pozwolili się spalić żywcem *własną* benzyną?
Czy wiesz jaka odległość dzieliła pochód i inkryminowany skłot?
Większe znaczenie ma chyba w kontekście zagrożenia pożarowego dla otoczenia "bezpardonowych obrońców" odległość od innych budynków?
Pieprzysz jak mały Kazio. Jaka odległość dzieliła pochód od tego budynku? zirytowany
Sklerotyczna pierdoło, ty mówisz kto zaczął a ja mówię to stwarzał większe zagrożenie dla okolicy. Jakby się Neron bronił przed atakiem demonstrantów "narodowców" to Rzym miałby już prawo spalić?
Mój ty prawickowy pierdoło. Odległość dzieląca pochód od budynku to 110 metrów. I możesz w buty wsadzić swoje argumenty.
ubawiony prawiczkiem i jego durnym tłumaczeniem
--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.
|
|