Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   O jankesach walczących o wolność naszą i waszą...

O jankesach walczących o wolność naszą i waszą...

Data: 2010-02-05 01:51:18
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
O jankesach walczących o wolność naszą i waszą...
Ośmieliłem się stworzyć nowy wątek dotyczący tematu, o który zahaczyłem w
dyskusji z Jadrysiem na temat patriotyzmu Jaruzelskiego. Uznałem, że temat
wart wyróżnienia, gdyż może nieco ostudzić antyamerykańskie zacietrzewienie
nie tylko Jadrysia, ale także buraka spod budki z piwem, niejakiego bacy
oraz wałkunia itp.

Sam mam do Amerykanów stosunek umiarkowany i nie zachwycam się wszystkim co
amerykańskie, ale myślę, że trzeba oddać dzielnym amerykańskim chłopakom
coś, co im się należy...

Może nie wszyscy wiedzą o tym, że amerykańscy żołnierze - piloci, w czasie
II Wojny Światowej walczyli nad polskim niebem. Z ich maszyn były
wykonywane zrzuty dla Walczącej Warszawy. To chyba wiedzą wszyscy. Ale nie
tylko tak walczyli. Wykonywali też o wiele trudniejsze zadania.

Mało tego. Amerykańscy piloci nie tylko walczyli nad polskim niebem z
niemieckim okupantem w podczas II WŚ, ale również dużo wcześniej pomagali
nam pokonać wrogów w wojnie polsko-ukraińskiej w 1919 r. i w wojnie
bolszewickiej w 1920 r. (Ciekawostka: Jednym z nich był późniejszy reżyser
filmu "King Kong".)

Boukun był niedawno we Lwowie na cmentarzu Orląt, więc pewnie widział pomnik
ku czci lotników amerykańskich, poległych w obronie Lwowa - skrzydlata
postać lotnika w kombinezonie, patrząca w niebo.

Tyle wstępu, czas na lekturę. Oto linki:

http://www.muzeumlotnictwa.pl/historia/amerykanscy_chlopcy_nad_malopolska/index.php
http://alehistoria.blox.pl/2010/01/ESKADRA-IM-TADEUSZA-KOSCIUSZKI.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/7_Eskadra_Myśliwska

Poniżej podaję (dla leniwych) fragmenty, ale gorąco polecam lekturę całości.

#v+
Przez długie lata loty operacyjne USAAF na cele znajdujące się na ziemiach
Polski były skrzętnie usuwane w cień i niebyt historyczny. W polskiej ? i
nie tylko ? świadomości historycznej zafunkcjonowała tylko jedna jedyna
misja "Amerykańskich Chłopców" - wyprawa 110 samolotów Boeing B-17 "Flying
Fortres" dnia 18 września 1944 roku skierowana nad walczącą Warszawę.
....
Jednym z takich mało znanych epizodów ostatniej wojny jest aktywność
amerykańskiego lotnictwa nad Małopolską.
....
Amerykanie stosowali wypady pojedynczych maszyn w celu bombardowań
nękających, dywersyjnych oraz specjalnych (akcje o kryptonimie "Lone
Wolf" ? "Samotny Wilk", podejmowane w najtrudniejszych warunkach
atmosferycznych, w tym również w nocy). Razem z wyprawami bombowymi nad
południową Polską pojawiali się także amerykańscy piloci myśliwscy. Gdy
część eskorty wypraw bombowych otrzymywała "wolną rękę", podejmowali
zaciekłe polowania na samoloty Luftwaffe, transporty wojskowe, a nawet
pojedyncze samochody. Przeprowadzali też ataki szturmowe w ramach
samodzielnych wypraw, np. przeciw lotniskom w Mielcu i Dębicy.
....
Najcięższe straty poniosiły wyprawy bombowe, prowadzone z baz włoskich nad
południowe terytoria Polski, głównie siłami 15 Armii Powietrznej USAAF.
Tysiące młodych lotników poległo na całym szlaku od Adriatyku, Dalmacji,
poprzez Węgry, Słowację, aż po Tatry, Małopolskę i Śląsk. Setki szukało
ratunku u radzieckich sojuszników, nie zawsze go znajdując.
....
Typowe operacje "Amerykańskich Chłopców" nad południową Polską były nużące i
niebezpieczne. Dzień po dniu setki bombowców startowały z lotnisk
południowych Włoch. Ponad okupowanym i zwasalizowanym południem Europy
przedzierały się przez kolejne węzły obrony przeciwlotniczej, najeżone
setkami dział i zasadzkami powietrznymi, gdzie oczekiwały na nie myśliwce
wroga. Przebieg kilku takich typowych lotów, opisany poniżej to tylko słowa
i cyfry, za którymi kryje się morze ognia, huk rozrywanych eksplozjami
kadłubów i cisza, w której opadają ku ziemi białe czasze spadochronów. Ku
ziemi, która nie zawsze przynosiła ratunek i nadzieje na bezpieczny powrót
do domu... #v-
http://www.muzeumlotnictwa.pl/historia/amerykanscy_chlopcy_nad_malopolska/index.php

#v+
W lipcu 1919 roku do premiera Ignacego Paderewskiego oraz generała Tadeusza
Rozwadowskiego, przebywających na konferencji pokojowej w Paryżu, zgłosili
się dwaj amerykańscy lotnicy: major Cedric Faunt-le-Roy z Chicago i kapitan
Merian Cooper. Poprosili o pozwolenie na wzięcie udziału w wojnie
polsko-bolszewickiej toczącej się wówczas na wschodniej granicy Polski.
Zaproponowali udział swój i kilku innych pilotów po stronie Polaków, w
polskich mundurach. Oferta została przyjęta. Na początku października 1919
roku piloci znaleźli się w Polsce u marszałka Piłsudskiego. Ten wysłał ich
do Lwowa. Tutaj 7 Eskadra Bojowa w skład której weszło siedmiu
amerykańskich pilotów (oraz dwanaście maszyn myśliwskich) została właśnie
przekształcona w Eskadrę Myśliwską im. Tadeusza Kościuszki i wzięła udział
w walkach o Lwów.
....
Pierwszym amerykańskim pilotem, który zginął w obronie Lwowa był porucznik
Edmund P. Graves z Bostonu...
....
Koledzy Graves?a wsławili się w walkach z bolszewikami na froncie wschodnim
podczas ofensywy Armii Czerwonej. Amerykańscy lotnicy wykonali 462 loty
bojowe. Wyróżnili się w walkach pod Berdyczowem i Białą Cerkwią. Osłaniali
polskie transporty kolejowe i sztab polski w Żytomierzu.
....
Legendą wśród amerykańskich pilotów-obrońców Lwowa, stał się Merian Cooper
(zmarł w 1973 roku). Był dziennikarzem "New York Times", potem reżyserem i
producentem filmowym. Został zestrzelony przez bolszewików, trafił do
więzienia, skąd uciekł i przez Łotwę, dotarł do Warszawy. Został odznaczony
krzyżem Virtuti Militari. W 1927 roku wydał książkę o swoim życiu i
przygodach w Polsce (był ojcem urodzonego w 1920 roku w Warszawie Macieja
Słomczyńskiego ? wybitnego tłumacza literatury angielskiej m.in. Szekspira
i Joyce?a, twórcy kryminałów wydawanych pod pseudonimem Joe Alex). Merian
Cooper w 1933 roku wyreżyserował słynny film "King Kong".
#v-
http://alehistoria.blox.pl/2010/01/ESKADRA-IM-TADEUSZA-KOSCIUSZKI.html

#v+
Rozwadowski, wówczas szef Polskiej Misjii Wojskowej w Paryżu, działał w tej
sprawie w porozumieniu m.in z gen. Johnem Pershingiem. Powstała ekadra w
zamyśle generała miała być częścią szerszej formacji nazwanej w planach
Rozwadowskiego Legionem Amerykańskim. Od połowy października 1919
początkowo służyło w Eskadrze 8 pilotów amerykańskich, potem przybyli
kolejni ochotnicy. W sumie służyło w niej 21 Amerykanów, w tym 20 pilotów i
jeden obserwator oraz kilku pilotów polskich...
....
Pilot Elliot Chess zaprojektował godło malowane na wszystkich samolotach
eskadry, przedstawiające czerwoną krakowską rogatywkę (jaką naczelnik
Tadeusz Kościuszko nosił podczas insurekcji 1794 roku) i dwie skrzyżowane
kosy (symbolizujące chłopów walczących razem z Kościuszką), na tle barw
flagi Stanów Zjednoczonych Ameryki. Godło to przetrwało następnie w użyciu
polskich jednostek lotniczych, m.in. Dywizjonu 303, do chwili obecnej.
#v-
http://pl.wikipedia.org/wiki/7_Eskadra_Myśliwska
--
Pit

Data: 2010-02-05 12:45:19
Autor: Jadrys
O jankesach walczących o wolność naszą i waszą...
W dniu 2010-02-05 02:51, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

...
Jednym z takich mało znanych epizodów ostatniej wojny jest aktywność
amerykańskiego lotnictwa nad Małopolską.
...
Amerykanie stosowali wypady pojedynczych maszyn w celu bombardowań
nękających, dywersyjnych oraz specjalnych (akcje o kryptonimie "Lone
Wolf" ? "Samotny Wilk", podejmowane w najtrudniejszych warunkach
atmosferycznych, w tym również w nocy). Razem z wyprawami bombowymi nad
południową Polską pojawiali się także amerykańscy piloci myśliwscy. Gdy
część eskorty wypraw bombowych otrzymywała "wolną rękę", podejmowali
zaciekłe polowania na samoloty Luftwaffe, transporty wojskowe, a nawet
pojedyncze samochody. Przeprowadzali też ataki szturmowe w ramach
samodzielnych wypraw, np. przeciw lotniskom w Mielcu i Dębicy.
...
Najcięższe straty poniosiły wyprawy bombowe, prowadzone z baz włoskich nad
południowe terytoria Polski, głównie siłami 15 Armii Powietrznej USAAF.
Tysiące młodych lotników poległo na całym szlaku od Adriatyku, Dalmacji,
poprzez Węgry, Słowację, aż po Tatry, Małopolskę i Śląsk. Setki szukało
ratunku u radzieckich sojuszników, nie zawsze go znajdując.
...
Typowe operacje "Amerykańskich Chłopców" nad południową Polską były nużące i
niebezpieczne. Dzień po dniu setki bombowców startowały z lotnisk
południowych Włoch. Ponad okupowanym i zwasalizowanym południem Europy
przedzierały się przez kolejne węzły obrony przeciwlotniczej, najeżone
setkami dział i zasadzkami powietrznymi, gdzie oczekiwały na nie myśliwce
wroga. Przebieg kilku takich typowych lotów, opisany poniżej to tylko słowa
i cyfry, za którymi kryje się morze ognia, huk rozrywanych eksplozjami
kadłubów i cisza, w której opadają ku ziemi białe czasze spadochronów. Ku
ziemi, która nie zawsze przynosiła ratunek i nadzieje na bezpieczny powrót
do domu...
#v-
http://www.muzeumlotnictwa.pl/historia/amerykanscy_chlopcy_nad_malopolska/index.php


  

Jest to dla mnie coś absolutnie  tak nowego że aż  skłania do wątpliwości w prawdopodobieństwo tych danych. Przeczytałem steki różnych książek o II WŚ. ale w żadnej  się nie spotkałam z opisem zmasowanego (450 bombowców)  bombardowania płd. Polski przez lotnictwo amerykańskie.

PS. A Ty Pit, myślę że powinieneś zmienić nick na taki bardziej jankeski.. Może - "Pit Smith or Montgomery".

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

O jankesach walczących o wolność naszą i waszą...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona