Data: 2011-11-08 14:13:16 | |
Autor: Nikanor | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Taki artykuł znalazłem i przetłumaczyłem. Może kogoś zaciekawi?
Oryginał jest tu: http://www.motorcyclecruiser.com/streetsurvival/splitting_lanes/index.html A tu tłumaczenie: "Jazda między samochodami: poginaj wzdłuż linii przerywanej. Uważasz, że jeżdżenie między samochodami to bezmyślność i brak wyobraźni? Pozwól, że się nie zgodzimy. Należy tylko wiedzieć o kilku sprawach, zanim się zacznie. Art Friedman, wydanie Motorcycle Cruiser z lutego 2009 r. Dzwoniłem niedawno do Davida Thoma z Wydziału Badania Wypadków Drogowych University of Southern California, żeby popytać o kwestię kasków motocyklowych. Davida nie było, ale telefon odebrał Harry Hurt.. Ten Harry Hurt, główny autor słynnego „Raportu Hurta” analizującego przyczyny wypadków drogowych – jeden z najbardziej kompetentnych ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa motocyklowego i nieodmiennie zajmujący rozmówca. Tego dnia nie miał jednak dobrego nastroju: ktoś wjechał mu w bagażnik i czekała go operacja kręgosłupa szyjnego. Ucierpiała też jego nowiutka ciężarówka. – A najgłupsze jest to – powiedział Hurt – że gdybym był na motocyklu to nie byłoby kwestii. Jechałbym środkiem między pasami i nikt by we mnie nie zaparkował. Każdy przyzna, że jazda między pasami ruchu pozwala motocyklistom oszczędzać czas. Może dlatego niektórym kierowcom się to nie podoba. Na obronę motocyklistów można dodać, że ich jazda między pasami zmniejsza korki i w sumie wszyscy dojeżdżają do celu prędzej. Mamy dla siebie jakby dodatkowy pas i jadąc nim możemy uniknąć sprasowania przez nerwowo podjeżdżające do przodu samochody kierowców pilnujących, żeby im nikt przypadkiem przed maskę nie wjechał. Taka nerwowość panuje na ogół na końcu korka, gdzie dobijają do niego nowe pojazdy. Ja też miałem z początku opory przed wjeżdżaniem między sznury samochodów, aż któregoś dnia trzy razy z rzędu ratowałem się nurkowaniem w kanion słysząc za plecami pisk opon. Wtedy uznałem, że to może być jakieś przesłanie i nie czekałem na ten czwarty raz. Od tego czasu minęło 25 lat, a ja praktycznie co dzień nadal jeżdżę między samochodami, właściwie bez sytuacji awaryjnych. Większość ludzi w pierwszym odruchu powie, że wjeżdżanie między samochody jest niebezpieczne. Jednak Hurt i inni naukowcy z jego wydziału ustalili, że jeśli istnieje jakakolwiek różnica – to raczej na korzyść jazdy między samochodami w porównaniu do czołgania się w gęstym, pełznącym powoli korku. Hurt ma teorię, że motocyklem po prostu łatwiej jest ominąć zagrożenia niż przed nimi hamować. Evans Brafield, jeden z redaktorów Motorcycle Cruiser i instruktor w programie bezpieczeństwa motocyklowego w Kalifornii, uważa, że przewagę daje tu również możliwość obserwacji poczynań pojazdów daleko przed sobą. Niewątpliwie, kiedy całe zagrożenie mamy z przodu, zwalnia nas to z konieczności tak częstej kontroli lusterek. W społeczności naszego magazynu Motorcycle Cruiser a także pobratymców z Motorcyclist i Sport Rider, jazda między samochodami do sposób na życie. U nas, w Południowej Kalifornii, jeżdżenie po linii jest tolerowane przez stróżów prawa. Kilka lat temu policja drogowa nawet wydała negatywną opinię o projekcie ustawy przewidującej zakaz tej praktyki. Myślę, że przez ćwierć wieku takich dojazdów do pracy zyskałem kilka dodatkowych miesięcy, które inaczej spędziłbym w korku. Nie przypominam sobie żadnej autentycznie niebezpiecznej sytuacji związanej z jazdą między samochodami a stuknąłem w tym czasie wszystkiego sześć samochodowych lusterek, nie więcej. W ostatnich latach, dzięki zarezerwowaniu oddzielnego pasa dla samochodów wiozących komplet pasażerów, na autostradach nie ma potrzeby jeżdżenia po linii. Jednak wciąż przydaje się to w gęstszym ruchu na zwykłych drogach. Niebezpieczeństwo w jeździe między samochodami wynika z ich bliskości, małej ilości miejsca na manewry i faktu, że niewielu kierowców się nas tam spodziewa. Co do mnie – jeżdżąc między samochodami w dzień włączam długie światła. Mam też fluorescencyjny, pomarańczowy kask Shoei. Jedno i drugie zapewne dobrze służy, jednak najważniejsza dla bezpieczeństwa w potoku samochodów jest kontrola dynamiki pojazdów dookoła i przewidywanie ich zachowań. Przykładowo – mogłoby się zdawać, że jazda równoległa z błotnikami samochodów o kilkadziesiąt centymetrów od obu kolan może niepokoić. A jednak z dużo większym prawdopodobieństwem możemy zaliczyć najazd z boku przy wyprzedzaniu samochodu mającego na drugim pasie wolne miejsce. Zwłaszcza jeśli ten drugi pas porusza się szybciej. Kierowca impulsywnie próbujący „przeskoczyć” na drugi pas ruchu może zapomnieć o sprawdzeniu lusterek i martwej strefy. O martwej strefie z resztą musimy pamiętać zawsze: nie tylko jeżdżąc po linii ale zwłaszcza wtedy, gdy mijamy kierowcę, który może chcieć przeskoczyć na wolne miejsce obok. Inne wskazówki: - Bądź uważny i gotowy natychmiast skoncentrować się na ruchu wokół ciebie. - Ostrożnie wjeżdżaj pomiędzy samochody. Zaczekaj, aż oba pasy zwolnią, żeby nie wyprzedzały cię pojazdy na pasie obok. Będziesz manewrować z małej prędkości, motocykl nie będzie stabilny a nie chciałbyś odbić się do wyprzedzającego cię samochodu. - Największy chaos robi się wtedy, gdy samochody zwalniają.. Hamując niektórzy zjeżdżają do krawędzi swojego pasa, inni korzystają wtedy z okazji, żeby przeskoczyć na drugi pas. Jeśli jeden z pasów jedzie wolniej niż drugi – szanse spotkania takich „skoczków” wzrastają. Jeśli jedziesz wolniejszym pasem i chcesz wjechać w kanion obok drugiego pasa, który jedzie szybciej – z tyłu może cię trafić kierowca, który miał taki sam pomysł jak ty. Osobiście – wolę poczekać do momentu, kiedy oba pasy będą się poruszać z podobnymi prędkościami. - Utrzymuj prędkość niewiele większą, niż wyprzedzane samochody. Duża różnica prędkości zmniejsza szanse na uniknięcie kolizji kiedy zdarzy się coś nieoczekiwanego. Jednak lepiej jest okoliczny ruch wyprzedzać: wtedy możesz koncentrować się tylko na tym, co dzieje się przed tobą i z boku oraz kontrolować sytuację. - Ustal sobie maksymalną prędkość, z jaką jeszcze będziesz jechać między samochodami. Co do mnie – wracam na miejsce kiedy korek przyspiesza do ok. 50 km/h. - Kiedy samochody zaczynają się rozpędzać staraj się zająć pozycję przed pojazdem, który właśnie wyprzedziłeś jadąc po linii. Zaplanuj to z wyprzedzeniem, żeby nie utknąć za jakąś ciężarówką, bo ograniczy ci ona widok do przodu. - Uważaj na innych motocyklistów i pozwól im się wyprzedzić. - Kiwnij głową kierowcom, którzy robią ci miejsce, ale nie denerwuj się, jeśli ktoś cię nie zauważy. - Bądź wyczulony na pierwsze sygnały chęci zmiany pasa: zmiana prędkości, spojrzenie w lusterko, przesunięcie rąk na kierownicy, zmiana ustawienia kół. Jeśli patrzysz dalej w przód i widzisz, że jeden z pasów zwalnia, możesz spodziewać się, że kierowcy z tego pasa mogą próbować przejechać na drugi. - Jak zawsze – kontroluj grę. Patrz na drogę kilka samochodów przed sobą, uważaj na zmiany prędkości, śmiecie na jezdni i wszystko, co może spowodować zmianę prędkości lub toru jazdy samochodów. - Jeśli dwa samochody przed tobą jadą bardzo blisko – zaczekaj na okazję i wyprzedzaj dopiero, kiedy będzie to bezpieczne. - Nie wahaj się zatrąbić jeśli jadący koło ciebie samochód zaczyna na ciebie najeżdżać. Na pewno zdenerwuje go to mniej, niż urwane lusterko albo wgniecenia na błotniku od twojego kasku. - Najszerszy i najwygodniejszy kanion to zwykle ten między skrajnym lewym pasem i kolejnym. Kierowcy na lewym pasie mają tendencję do przesuwania się w kierunku krawężnika, żeby wyjrzeć do przodu, przez co zostawiają po swojej prawej więcej miejsca. - Uważaj na gwałtowniejsze zamieszanie kiedy do pasa, którym jedziesz dochodzi inna droga. Cruisery mają swoje zalety w korkach. Wyprostowana pozycja daje dobre pole widzenia. Wysoki moment obrotowy gwarantuje elastyczność, choć nie należy pozwalać obrotom spaść zbyt nisko. Są też wady: najszerszy punkt samochodów, czyli lusterka, wypadają niestety prawie dokładnie na wysokości manetek lub lusterek cruisera. Szerokie kierownice, jak w Vulcanie 1600 Classic, ograniczają możliwość wjazdu w węższe kaniony. W sumie, jeśli regularnie jeździsz między samochodami, nie jest złym pomysłem założenie wąskiej kierownicy (albo odcięcie po kilka centymetrów ze stockowej). Najlepsze motocykle do jazdy po linii do „duale”: wąskie, z dość wysokim siedzeniem. Słyszałem niemało „mrożących krew w żyłach opowieści motocyklistów” z kanionów: że zahaczył gmolem o zderzak (nie potwierdzone), że otworzyli mu drzwi przed nosem, specjalnie czy niechcący (co najmniej jeden przypadek potwierdzony), że stał z pasażerem koło ciężarówki, która ruszyła, najechała na nich (oboje zeskoczyli) i zmiażdżyła motocykl, nawet o tym nie wiedząc. Osobiście – tylko raz spotkałem się z kierowcą, który umyślnie nie chciał mnie przepuścić („Wkop mu, kurde, drzwi do środka” doradził uprzejmie stojący obok kierowca ciężarówki), natomiast tysiące razy ludzie zjeżdżali na bok, żeby zrobić mi więcej miejsca. Znam też mniej bolesne historie o wylewanej przez okno kawie, opróżnianych popielniczkach a nawet wymiotowaniu przez okno, ale jadąc kanionem nigdy nie dostałem niczym gorszym, niż stojąc na środku pasa. A przy tym poginając po przerywanej o wiele krócej narażam się na niebezpieczeństwo i latające śmiecie. Art Friedman" -- Nikanor [TE630, SH300, DR350 - na zbyciu] |
|
Data: 2011-11-08 05:37:31 | |
Autor: ttomek | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
On Nov 8, 2:13pm, Nikanor <nika...@gazeta.pl> wrote:
Taki artyku znalazem i przetumaczyem. Moe kogo zaciekawi? dziki, super tekst. Podpisuj si obiema rcami ;). Jed sporo krcej, ale mam bardzo podobne przemylenia i spostrzeenia. Musz tylko przetrawi te dugie wiata, bo generalnie jestem przeciw ...ale wiadomo kto nie zmienia pogldw ;) Pozdro. TT |
|
Data: 2011-11-08 14:44:09 | |
Autor: duddits | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
W dniu 08.11.2011 14:37, ttomek pisze:
Jed sporo krcej, ale mam bardzo podobne przemylenia i Mam podobnie, mnie osobicie nie s te dugie wiata do niczego w miecie potrzebne. Jako daj sobie rad. Znajomy ssiad, ktry porusza si kredensem obwiesi go ju jakimi stroboskopami, jedzi wanie na dugich i do tego zakada oczojebn kamizelk. Twierdzi, e jest lepiej, wic chyba jest co na rzeczy. -- [GoMoto.TV] Faceci na kanapach |
|
Data: 2011-11-08 14:48:37 | |
Autor: KJ Sia Sw | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
W dniu 2011-11-08 14:44, duddits pisze:
Znajomy ssiad, ktry porusza na pewno na mocie, gadety mu dzwonia, kazdy mysli ze to most sie jebie i zaczyna rozgladac dookola. KJ |
|
Data: 2011-11-08 15:33:20 | |
Autor: Mat S | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
Uytkownik "duddits" <pawel@NOSPAM.fz6.pl> napisa w wiadomoci news:j9bbna$qu$1inews.gazeta.pl...
Mam podobnie, mnie osobicie nie s te dugie wiata do niczego w miecie potrzebne. Jako daj sobie rad. Znajomy ssiad, ktry porusza si kredensem obwiesi go ju jakimi stroboskopami, jedzi wanie na dugich i do tego zakada oczojebn kamizelk. Twierdzi, e jest lepiej, wic chyba jest co na rzeczy. Jedziem jaki czas sprztem, ktry zamiast wiata mijania mia przeciwmgielne. Dziaao jak bajka, zwaszcza w kanionie. Dlatego, e wiecio gwnie po bokach. Za to jadc w nocy przez wiochy widziaem jak ludzie w samochodach si krzywi, bo wiecio im ostro po gaach, jak ju byli blisko. Po jednej takiej nocnej jedzie zmieniem to wiato... Ale faktem jest, e w korku dziaao jak lemiesz. MS |
|
Data: 2011-11-08 17:09:56 | |
Autor: kakmar | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Dnia 08.11.2011 ttomek <ttajchman@gmail.com> napisał/a:
On Nov 8, 2:13 pm, Nikanor <nika...@gazeta.pl> wrote: W sumie też, i dołączam się do podziękowań.
Sam nie widzę różnicy. Znaczy na długich nigdy nie jeździłem, ale wiele razy jeździłem bez świateł, bo zapominałem włączyć. Nie widzę żadnego powodu aby jeździć na długich. Myślę że może to tylko niepotrzebnie wkurzać. A pajaców którzy utrudniają przejazd w kanionie niby jest mało, ale się zdarzają. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-11-08 20:45:39 | |
Autor: Songoku | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Sam nie widzę różnicy. Znaczy na długich nigdy nie jeździłem, ale wiele Ja normalnie na długich się nie poruszam (nawet jak działają :) ) jednak jak wjezdzam w długi korek to włączam ( nie w nocy) zawsze jest większa szansa, że ktoś zobaczy. Co do samych puszkarzy to ja bardzo rzadko (albo nawet wcale) spotykam się z umyślnym blokowaniem. Najczęściej po prostu ktoś nie zauważy i tyle. -- _______ Songoku 2011 ZX10R ABS Power is black |
|
Data: 2011-11-08 19:54:05 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-08, Songoku <"songoku_xxx(Songoku)"@wp.pl> wrote:
Zdarzaja mi sie takie buraki pare razy w tygodniu. Patrzy w lusterko z piana na pysku i skreca zajezdzajac droge. Korzystajac z refleksu wyprzedzasz druga strona i pozdrawiasz srodkowym palcem. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 20:59:21 | |
Autor: Songoku | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 20:54, AZ pisze:
On 2011-11-08, Songoku<"songoku_xxx(Songoku)"@wp.pl> wrote: O widzisz a ja albo nie zwracam na takich uwagi, albo ich nie spotykam. Raczej zapamiętuję pozytywne chyba. Raz pamiętam jak na skrzyżowaniu al. Krakowskiej i Hynka w korku koleś lusterka składał bo nie miał gdzie odjechać(znaczy w swoim aucie elektrycznie). Banan się w takich sytuacjach od razu pojawia :) -- _______ Songoku 2011 ZX10R ABS Power is black |
|
Data: 2011-11-08 20:04:00 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-08, Songoku <"songoku_xxx(Songoku)"@wp.pl> wrote:
A to tez czeste jest. W Wawie to my mamy raj jezeli chodzi o kaniony. Buraki to juz margines. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 21:57:32 | |
Autor: Songoku | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
A to tez czeste jest. W Wawie to my mamy raj jezeli chodzi o kaniony. No! I tego się trzymajmy :) -- _______ Songoku 2011 ZX10R ABS Power is black |
|
Data: 2011-11-09 23:31:08 | |
Autor: robertbig | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
Jesli chodzi o samochody to i owszem. Kultura "wzrasta " ale tez i strach i obawa wzrasta ,bo coraz wiecej nowek na ulicach.
Natomiast korzystanie "z tego trendu" przez motocyklistw i wpadnie z du prdkocia miedzy samochody . Trudno nazwac klturalnym. A w Warszawie to niemal norma. Tak wic samochodziarzom rosnie a motocyklistom opada niestety. |
|
Data: 2011-11-10 13:48:41 | |
Autor: PawelK vel Pablo | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
Dnia 312 roku biecego, Songoku zezna(a) jak nastpuje:
Raczej zapamituj pozytywne chyba. Mnie si zdarzyo, e facet w dostawczaku wystawi ap i zoy lusterko :-) Jako ostatnio wic nie jecha z otwartym oknem, musial pokorbi najpierw. -- PawelK vel Pablo e-mail: pablo i klubvolvo org pl Honda CBR600F F4i '02 33kkm "Laleczka" Yamaha YP 250 Majesty '97 50kkm "Parch" Warszawa Gocaw |
|
Data: 2011-11-10 12:55:36 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-10, PawelK vel Pablo <e-mail@w.stopce> wrote:
Ciekawe ile takich zlozen jest z dobrej woli a ile z "a zloze bo jeszcze mi chuj motocyklista urwie" ;-) Jednak ludzie boja sie, czesto widze przerazone miny kierownikow jak mijam lusterko 2 cm od swojego ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-10 13:57:26 | |
Autor: Kamil Nowak 'Amil' | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
AZ napisał(a):
przerazone miny kierownikow jak mijam lusterko 2 cm od swojego ;-) Od czego swojego? Mozna to conajmniej dwojako rozumiec. -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf |
|
Data: 2011-11-10 13:03:47 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-10, Kamil Nowak 'Amil' <tu_nick@riders.pl> wrote:
Chyba oczywiste, ze lusterka nie? -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 14:25:30 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii D ŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 14:13, Nikanor pisze:
Taki artykuł znalazłem i przetłumaczyłem. - Uważaj na innych motocyklistów i pozwól im się wyprzedzić. I w sumie tu jest obecnie największy problem - za dużo nas w tym kanionie. Plus zwierzęca zaciekłość skutersów na 50ccm :-) KJ |
|
Data: 2011-11-08 16:33:09 | |
Autor: Nikanor | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Dnia 08-11-2011 o 14:25:30 KJ Siła Słów <KJ@noway.com> napisał(a):
I w sumie tu jest obecnie największy problem - za dużo nas w tym kanionie. Obecnie to już nie :) Od maja się zacznie. Plus zwierzęca zaciekłość skutersów na 50ccm :-) Dla ciebie to zabawa - oni walczą o życie. -- Nikanor |
|
Data: 2011-11-08 16:36:52 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii D ŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 16:33, Nikanor pisze:
Dla ciebie to zabawa - oni walczą o życie. Ale dlaczego o moje? KJ życie wyłącznie na potrzeby gixera |
|
Data: 2011-11-08 21:45:40 | |
Autor: Andrzej | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości news:j9bib2$oj2$1inews.gazeta.pl... W dniu 2011-11-08 16:33, Nikanor pisze: uważaj, jesteś na celowniku -- Pozdrv! Andrzej - Wujek Dobra Rada http://tnij.org/wpnielubiinteri http://ump.waw.pl 650 i 125 |
|
Data: 2011-11-08 22:30:07 | |
Autor: Tytus z domQ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Siemka
***"Andrzej" "KJ Siła Słów"Nikanor pisze: Dla ciebie to zabawa - oni walczą o życie. Ale dlaczego o moje? uważaj, jesteś na celowniku Jakas oplasticzona 50 zlamala mu psyche i podeptala dobre imie GSXR-a i to juz dawno temu. Nie moze sie chlopak podniesc... Ale tak juz maja te chlopaki co na litrach+ pyca w korkach w wawie -- Pozdrawiam Tytus |
|
Data: 2011-11-08 21:32:08 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-08, Tytus z domQ <tytus1@gazeta.pl> wrote:
Moze by zrobic jakis korkowy wyscig? liter vs skuter?? Proponuje TT w Wawie, godz 18. BTW. gixxerom i KHI korki nie straszne, bo one z reguly przejezdzaja zanim korek sie stworzy. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-08 22:04:43 | |
Autor: kakmar | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Dnia 08.11.2011 AZ <artur.zabronski@gmail.com> napisał/a:
Moze by zrobic jakis korkowy wyscig? liter vs skuter?? Proponuje TT wWłaściwie to chyba pijesz do Tytusa, ale Ty masz liter+. I TT nie nadaje się jak ktoś ma wpisane pod kopułą kody na GOD mode, to sam wiesz co może się dziać. Tam jak się dobrze trafi to niby można polecieć ile się da. Lepsze coś bardziej technicznego typu Al. JP2. BTW. gixxerom i KHI korki nie straszne, bo one z reguly przejezdzaja Na TT, to nie znasz dnia ani godziny, kiedy może być korek. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-11-08 22:52:43 | |
Autor: Songoku | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
BTW. gixxerom i KHI korki nie straszne, bo one z reguly przejezdzaja +17 do respektu :) -- _______ Songoku 2011 ZX10R ABS Power is black |
|
Data: 2011-11-08 23:53:47 | |
Autor: Nikanor | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Dnia 08-11-2011 o 22:32:08 AZ <artur.zabronski@gmail.com> napisał(a):
Moze by zrobic jakis korkowy wyscig? liter vs skuter?? Proponuje TT w Ja wchodzę! Ze skuterem, naturalmą. Tylko na Toruńskiej to nie jest żaden korek, jak masz półtora metra miejsca od jazdy. Może np. Metro Marymont - Słowackiego - Stołeczna - Rondo Babka - Okopowa - Towarowa - Jerozolimskie i do Ronda DeGaulle'a. Godzina 08:30? Nawet bym na ciebie poczekał za Klifem, żeby zobaczyć jak będziesz dawał na sporcie po Okopowej przed skrzyżowaniem z Lesznem :)) -- Nikanor [TE630, SH300, DR350 - for sale] |
|
Data: 2011-11-08 23:38:11 | |
Autor: AZ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
On 2011-11-08, Nikanor <nikanor@gazeta.pl> wrote:
Dnia 08-11-2011 o 22:32:08 AZ <artur.zabronski@gmail.com> napisał(a):Jak juz Kakmar napisal, korek na TT jest malo techniczny ale cwiczy awaryjne sytuacje - "ooooo kurwa! gdzie by tu spierdolic??? uff wydalo". Ale spoko moge wejsc w taka traske, ino gdzies we czwartek ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-11-09 05:43:58 | |
Autor: Tytus z domQ | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Siemka
*** "Nikanor" Ja wchodzę! Ze skuterem, naturalmą. Tylko na Toruńskiej to nie jest żaden korek, jak masz półtora metra miejsca od jazdy. Chlopie AZ nie wejdzie w wyscigi po tak kretej trasie jak proponujesz ... KHI nawet bez korka po takich zakretach nie bardzo... On na TT czuje sie dobrze - jest prosto 1,5m kanion a jak ciasniej to wyszpachlowanymi owiewkami zrywa lusterka, rysuje auta o czy przekonalem sie i ja i wlasciciel jednej Sieny... -- Pozdrawiam Tytus |
|
Data: 2011-11-10 00:07:06 | |
Autor: Ekim | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
On 8 Lis, 23:53, Nikanor <nika...@gazeta.pl> wrote:
Tylko na Toruskiej to nie jest aden Czowiek myli, e po kilku latach jazdy TT to ju sie zrobi miszcz kanionu ... a tu prosz jestem popierducha :( Ale jako wol jednak TT ni Jana Pawa. Co do prdkoci to moe nie byo o tym nic w tekcie, ale ja staram si midzy puszkami utrzyma tak prdko aby wyhamowa na dugoci jednego mijanego pojazdu. Jak do tej pory mnie nie zawiodo. No i kultura ... uwaam e miy gest pomimo agresji ze strony puszki zdziaa wicej ni rodkowy palec. Burunowi zrobi si gupio, ludzie dookoa pomyl o nim to co trzeba i na nastpny raz moe inaczej si zachowa ... a moe nie. Ale rodkowy palec to raczej zaproszenie do takiego mao przyjemnego zachowania. A tak na marginesie ... nie pamitam kiedy ostatnio spotkaem na miecie buruna zajedajcego drog. Pozdrwka, Ekim na SV (ten z Mikiem za pasaera - to taki Protector od crki) Wawa |
|
Data: 2011-11-09 01:13:51 | |
Autor: Monster | |
O jedzie w kanionie - z Kalifornii DUGIE | |
On 8 Lis, 22:30, "Tytus z domQ" <tyt...@gazeta.pl> wrote:
Jakas oplasticzona 50 zlamala mu psyche i podeptala dobre imie GSXR-a i to Hmm,to moe ja KJ-ta widziaem jak sta grzecznie w duganym korku z piknym kanionem?Ale chyba nie,tamten mia czyciutkie kombi.. Tomek |
|
Data: 2011-11-08 20:47:40 | |
Autor: Songoku | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii D ŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 14:13, Nikanor pisze:
Słyszałem niemało „mrożących krew w żyłach opowieści motocyklistów” z Ten ze Żwirek może? ;) -- _______ Songoku 2011 ZX10R ABS Power is black |
|
Data: 2011-11-09 11:38:24 | |
Autor: The_EaGle | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii D ŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 20:47, Songoku pisze:
W dniu 2011-11-08 14:13, Nikanor pisze: To są dwa i mój przypadek :) Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-11-09 11:39:34 | |
Autor: The_EaGle | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii D ŁUGIE | |
W dniu 2011-11-08 14:13, Nikanor pisze:
a nawet wymiotowaniu przez okno, Normalnie nie wiem jak bym zareagował jak by mnie ktoś obrzygał ... ;) Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-11-09 13:46:49 | |
Autor: Nikanor | |
O jeździe w kanionie - z Kalifornii DŁUGIE | |
Dnia 09-11-2011 o 11:39:34 The_EaGle <ehge@jss.com> napisał(a):
Normalnie nie wiem jak bym zareagował jak by mnie ktoś obrzygał ... ;) A nigdy cię nie opluli? Uważaj na różne kamazy z piachem. Ci chłopcy potrafią mieć niezwykłe pomysły, jak się im nudzi. -- Nikanor |
|