Data: 2009-12-04 05:24:08 | |
Autor: Szymon \"szymszy\" Seliga | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
Witam wszystkich,
A'propos wątku o zaginionej przesyłce, pomyślałem, że przyda się napisać nieco więcej. Często na stronach sklepów internetowych, w regulaminie podana jest mniej więcej taka to treść: "Klient może oddać towar bez poddania przyczynny w przeciągu 10 dni od otrzymania przesyłki. Zwrot jest możliwy tylko gdy towar jest nieużywany, w oryginalnym, nienaruszonym opakowaniu, z metkami itp, itp" Pierwsze zdanie jest jak najbardziej zgodne z polskim prawem. Natomiast drugie jest kompletną bzdurą. Towar jak najbardziej możemy rozpakować, użyć zgodnie z przeznaczeniem produktu i "bez poddania przyczynny w przeciągu 10 dni od otrzymania przesyłki " oddać. Tak stanowi litera prawa :) Dotyczy to tylko sprzedaży wysyłkowej (czy też ogólnie - nie w siedzibie sklepu). pozdrawiam i życzę udanych zakupów :) Szymon |
|
Data: 2009-12-04 19:41:16 | |
Autor: ToMasz | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Szymon "szymszy" Seliga pisze:
Witam wszystkich,Tyle ze ten przepis dający duze uprawnienia klientom, nie precyzuje co stanie sie z towarem po zwrocie do sklepu. Jak taki konsument sie zastanowi, to dojdzie do wniosku ze produkt który otrzymał moze być używany, a nawet kilka razy używany. Moze też dojść do wniosku ze jak odeśle towar, to towar moze nie dotrzeć do sprzedawcy, albo moze dotrzeć uszkodzony, a za przesyłke ( ubezpieczoną lub nie) płaci klient. Tak sobie tylko pisze, bo to nie jest zadne prawo, no chyba ze prawo do zdrowego rozsądku.. ToMasz |
|
Data: 2009-12-04 21:33:36 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
On Fri, 4 Dec 2009, Szymon "szymszy" Seliga wrote:
Często na stronach sklepów internetowych, w regulaminie podana jest A słowa "ulega zwrotowi w stanie niezmienionym" zniknęły? "Zwykły zarząd" niekoniecznie jest tożsamy ze "zwykłym używaniem". O zakres tego "zarządu" było trochę sporów na .prawo, o ile się nie mylę, jedną z wersji jest "tyle oglądania, co w sklepie". Czyli klient może TO SAMO, co mógłby, jakby kupił w sklepie. A w sklepie raczej "zwykłe poużywanie" jest niemożliwe, przetestowanie jak najbardziej (stąd rozerwanie folli wydaje się być uzasadnione, inne ślady używania już nie). No i w przypadku kiedy sprzedawca jest "miękki", dochodzi to co opisał ToMasz. "Nic za darmo". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-05 11:37:25 | |
Autor: Moper | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
"Szymon "szymszy" Seliga" <szymon.seliga@gmail.com> wrote in message news:dcb51e0d-6b2b-432a-a879-fc02a7f4b925m38g2000yqd.googlegroups.com...
Witam wszystkich, Czyli mogę kupić frak, pójść na sylwestra, a trzeciego stycznia zwrócić? Albo suknię ślubną? Poprzyj to jakimś argumentem albo cytatem z ustawy. Poza tym polecam zastanowić co to jest handle i jak działa. Spojrzeć na to z drugiej strony, a najlepiej porozmawiać z kimś z rodziny czy znajomym który sprzedaje. Wtedy ta roszczeniowa postawa typu "sprzedawca powinien wymienić mi wszystko pięć razy, sprzedać poniżej ceny którą kupił, serwisować za darmo przez 15 lat i jeszcze wylizać nie wiadomo co" trochę się zmieni... |
|
Data: 2009-12-05 16:16:00 | |
Autor: stefandora | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Moper wrote:
Czyli mogę kupić frak, pójść na sylwestra, a trzeciego stycznia zwrócić? Albo suknię ślubną? Dokładnie. Jakiś czas temu kupiłam drogą sukienkę, schowałam metkę, nosiłam ostrożnie cały wieczór, a nastęnego dnia oddałam. I to nie kupione w internecie! -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-05 09:34:56 | |
Autor: Michał Wolff | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
On 5 Gru, 16:16, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Dokładnie. Jakiś czas temu kupiłam drogą sukienkę, schowałam metkę, No ładne rzeczy :)) A do mnie to się czepiają o branie jedzenia z hotelu za które się zapłaciło... To co jest gorsze, co nasz Alfer uzna za większy obciach - branie jedzenia za które się płaci (aczkolwiek nie jest to zgodne z miejscowymi obyczajami) - czy kupowanie z pełną premedytacją tylko po to by wypożyczyć? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-12-05 18:41:55 | |
Autor: stefandora | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Michał Wolff wrote:
To co jest gorsze, co nasz Alfer uzna za większy obciach - branie Szczerze? Nie interesuje mnie to nic a nic :) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-05 09:52:32 | |
Autor: Michał Wolff | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
On 5 Gru, 18:41, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Michał Wolff wrote: Jak Kali ukraść krowa - to dobry uczynek... Spróbujcie tylko mi jeszcze raz wypomnieć narzekanie na ceny w greckich marketach, czy owo jedzenie w hotelach :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-12-05 18:54:41 | |
Autor: stefandora | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Michał Wolff wrote:
Jak Kali ukraść krowa - to dobry uczynek... Piszesz do mnie w liczbie mnogiej? Czy za mój niecny czyn jest już odpowiedzialny cały precel? -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-05 10:00:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
On 5 Gru, 18:54, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Piszesz do mnie w liczbie mnogiej? Czy za mój niecny czyn jest już Miałem na myśli Ciebie i Ojca Duchowego owego trendu myślowego zwalczającego robienie obciachu - samego Alfera z Pracy. Ale pewnie za daleko się zagalopowałem - Ojciec musi być twardy jak skała,musi świecić przykładem, on nigdy nie upadnie, nawet jak mu każą bulić 5 eurasków za kulkę lodów :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-12-05 19:04:40 | |
Autor: stefandora | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Michał Wolff wrote:
On 5 Gru, 18:54, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote: Ale Alfer ze mną tej kiecki nie oddawał, więc mogę uznać, że się najzwyklej czepiasz? Pozwolisz, że zastosuję Twoją metodę i w takim razie uznam, że zazwyczaj się czepiasz bezsensownie? (To było pytanie retoryczne...) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-05 10:11:04 | |
Autor: Michał Wolff | |
O ochronie niektórych praw konsumentów | |
On 5 Gru, 19:04, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Ale Alfer ze mną tej kiecki nie oddawał, więc mogę uznać, że się "Use your feelings boy" - jak to mawiał Darth Sidious... Chyba się przyznałem że zagalopowałem się za daleko? W drugiej części wypowiedzi wyraziłem skruchę i silne przekonanie, że Alfer nigdy się przed obciachem kłaniac nie będzie :) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-12-05 19:14:58 | |
Autor: stefandora | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
Michał Wolff wrote:
On 5 Gru, 19:04, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote: W takim razie zwracam szacunek. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-12-06 00:36:20 | |
Autor: Coaster | |
O ochronie niektórych praw konsumentó w | |
stefandora wrote:
Moper wrote: OMG! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |