Data: 2011-04-29 01:41:00 | |
Autor: Roger from Cracow | |
O tym jak w Bieszczadach | |
5 dni na rowerze w Bieszczadach, jak ktoś ma ochotę poczytać to zapraszam: http://www.wrota-bieszczadow.pl/opowiadanie/o-tym-jak-warto-po-bieszczadach-na-rowerze Roger -- Marcin 'Roger' Pojałowski fotografia: http://www.studio-roger.pl Portal fotografii bieszczadzkiej: http://www.wrota-bieszczadow.pl |
|
Data: 2011-04-29 07:47:00 | |
Autor: PeJot | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 01:41, Roger from Cracow pisze:
Miałem cichą nadzieję że z Doliny Górnego Sanu wydostaniesz się w jakiś bardziej ambitny sposób :) Schron w Beniowej wygląda na otwarty - kilka lat temu wisiała tam kłódka. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2011-04-29 08:33:10 | |
Autor: Roger from Cracow | |
O tym jak w Bieszczadach | |
Użytkownik "PeJot" <PeJot@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipdjck$cf9$1@inews.gazeta.pl... W dniu 2011-04-29 01:41, Roger from Cracow pisze: ja nigdy tam nie widziałem kłódki w zasadzie na kilka pobytów. Nie było juz czasu, zresztą po długiej przerwie i jak dla mnie sporej trasie noga zaczęła boleć. Musiałem odpuścić. Ale z czasem się rozkręcę. Roger |
|
Data: 2011-04-29 08:46:48 | |
Autor: PeJot | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 08:33, Roger from Cracow pisze:
Schron w Beniowej wygląda na otwarty - kilka lat temu wisiała tam kłódka. Była, jak zrobili tam szlak koński. We wiacie było trochę siana dla rumaków. Nie było juz czasu, zresztą po długiej przerwie i jak dla mnie sporej Co do powrotu drogą inną niż asfaltem, to praktycznie w każdej opcji jest to nielegalne. Kilka lat temu szedłem za specjalnym pozwoleniem z Wołosatego do Negrylowa granicą i marzyło mi się tę trasę przejechać rowerem. Nawet nie próbuję tego uskutecznić, ale pomarzyć zawsze można :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2011-04-29 09:57:11 | |
Autor: Legut | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 01:41, Roger from Cracow pisze:
Ładne foty. Jak się ma niebieski Chaty Socjologa - Dwernik do żółtego Przysłup Caryński - Berezki? A na Bukowe Berdo to wolno z rowerem? kurcze - muszę tam jeszcze raz pojechać. Ostatni wyjazd 8-10 kwiecień to była porażka - opady śniegu i deszczu, temperatura około zera i silny wiatr. pozdrawiam Legut |
|
Data: 2011-04-29 11:36:11 | |
Autor: Roger from Cracow | |
O tym jak w Bieszczadach | |
Jak się ma niebieski Chaty Socjologa - Dwernik do żółtego Przysłup jak pięść do nosa ;) Generalnie niebieski z Otrytu jest zryty przez sprzęt drwali ciężko tam zjechać, jest bardzo technicznie. Żółty do Bereżek na moja ocene jest prosty, kilka zsiadek z roweru na przeprawe przez pień oraz rzeczkę / mostek i tyle. Reszta łatwiutka. A na Bukowe Berdo to wolno z rowerem? Nie można ale nikt nie jest mi w stanie wytłumaczyć rozsądnie jakie szkody tam uczynię prowadząc albo wolno jadąc rowerem po ścieżce. Zakładając okres poza sezonem jak teraz gdzie niema tłumów... Po prostu przesada. Podobnież jak chora walka Pana Winnickiego z glajciarzami, którzy płoszą mu ptaki... Natomiast ostra ścinka lasu tuż nad ostoją zwierząt to już dla niego nie problem przykładowo (dol. Sanu). kurcze - muszę tam jeszcze raz pojechać. Ostatni wyjazd 8-10 kwiecień to była porażka - opady śniegu i deszczu, temperatura około zera i silny wiatr. Polecam. Jest dostępna zdaje się fajna mapa dla turysty rowerowego. Zaznaczone wszystkie szlaki rowerowe. Roger -- Marcin 'Roger' Pojałowski fotografia ślubna: http://www.slubna.net Portal fotografii bieszczadzkiej: http://www.wrota-bieszczadow.pl |
|
Data: 2011-04-29 14:56:14 | |
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 11:36, Roger from Cracow pisze:
jak pięść do nosa ;) Generalnie niebieski z Otrytu jest zryty przez sprzęt trzeba bylo jechac na Chmiel z Chaty. Tam jest o niebo lepsza trasa -- Grzegorz Baltazar Kajdrowicz http://www.rower.orbit.pl o__, -"Szukaj swojej Przygody! A gdy juz znajdziesz ,>_/-_- zmierz sie z nia wszystkim co masz, z cala (*)(*) swoja moca, doswiadczeniem i pasja!"-Sir Edmund Hillary http://www.kino.waw.pl, http://www.chata-socjologa.pl |
|
Data: 2011-05-01 00:06:38 | |
Autor: Legut | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 11:36, Roger from Cracow pisze:
Czyli mapa Compass'u delikatnie przekłamuje pisząc że tam jest "odcinek ekstermalny" ? ;)
Takich przykładów jest mnóstwo w całym kraju - w Wielkanoc widziałe mznowu jak sprawnie udzie zrywka drewna z rezerwatu SCISŁEJ ochrony przyrody Zimna Woda w Magurskim Parku Narodowym. Co nie zmienia faktu że jak mam się wyfrikować na wycieczce to nie chcę sobie psuć humoru użeraniem się z jakiejkolwiek maści urzędnikami czy mundurowymi. Polecam. Jest dostępna zdaje się fajna mapa dla turysty rowerowego. No jest plan już za tydzień ;) W zasadzie to niewiele mi tam zostało do przejechania: przełęcz Żebrak - Cisna, graniczny od Okrąglika na wschód do granicy BPN i właśnie grzbiet Otrytu i wyjazd na Przysłup Caryński. pozdrawiam Legut |
|
Data: 2011-04-29 12:01:55 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
O tym jak w Bieszczadach | |
Roger from Cracow napisał:
5 dni na rowerze w Bieszczadach, jak ktoś ma ochotę poczytać to zapraszam: Hello Roger! Piękne zdjęcia. Przeleciałem przez opis, mam też w pamięci własny wyjazd http://www.alfer.pl/Biesy/index.html Z jednej strony chwalisz te tereny na rower, z drugiej coraz to narzekasz na trudności w jeździe spowodowanej połamanymi drzewami i pracami drwali. To jak w końcu? Z tego co sam pamiętam te tereny na rower były właśnie takie sobie, albo szlak przez las bez widoków, albo błotko lub właśnie jakieś przeszkody. Oglądając zdjęcia wyszłoby że to super miejscówka rowerowa ale opisy trochę zmieniają to wrażenie. Ja odniosłem wrażenie, że Biesy są słabo "jeżdżalne", właśnie przez te różne utrudnienia. A może to kwestia doboru właściwego szlaku? Bo jak znam moją połówkę, która uwielbia śmigać np. po izerskich świetnie jeżdżalnych szlakach, to jak raz, drugi i trzeci zmorduje się koleinami traktorów lub noszeniem roweru przez pnie, przeklnie mnie serdecznie i nawet piękne zdjęcia tego nie wynagrodzą :) A. |
|
Data: 2011-04-29 12:16:09 | |
Autor: Roger from Cracow | |
O tym jak w Bieszczadach | |
Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4dba8ca7$0$2455$65785112@news.neostrada.pl... Roger from Cracow napisał: W istocie to jedynie kwestia doboru szlaków, pierwsza wpadka ze Szwejkowym to niema się co dziwić. Szlak na uboczu, zupełnie nie uczęszczany. Drugi żółty z Rabe po prostu nawet bez pni to jest masakra, niepotrzebnie tam polazłem. Cała reszta super. Generalnie można zaplanować tak wyjazd, że będziesz się jak panisko przemieszczać tylko szutrówkami i asfaltami bądź poruszał dobrze przejezdnymi szlakami pieszymi. Badz i tu i tu ale generalnie bez niespodzianek i utrudnień. Roger -- Marcin 'Roger' Pojałowski fotografia ślubna: http://www.slubna.net Portal fotografii bieszczadzkiej: http://www.wrota-bieszczadow.pl |
|
Data: 2011-04-29 12:22:10 | |
Autor: bans | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 12:01, Alfer_z_pracy pisze:
Oglądając zdjęcia wyszłoby że to super miejscówka rowerowa Odpowiednio skadrowane zdjęcie drzewa leżącego przy austostradzie też może robić za ilustrację do artykułu o Puszczy Białowieskiej ;) -- bans |
|
Data: 2011-04-29 12:36:34 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
O tym jak w Bieszczadach | |
bans napisał:
Odpowiednio skadrowane zdjęcie drzewa leżącego przy austostradzie teżmoże robić za ilustrację do artykułu o Puszczy Białowieskiej ;) Sugerujesz, że robota Rogera to manipulacja żeby zachęcić nas do wielogodzinnego brodzenia po nieprzejezdnych trasach? :-) A. |
|
Data: 2011-04-29 12:37:54 | |
Autor: bans | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 12:36, Alfer_z_pracy pisze:
Sugerujesz, że robota Rogera to manipulacja żeby zachęcić nas do Być może po długiej walce natura fotografa zwyciężyła z naturą rowerzysty? ;) -- bans |
|
Data: 2011-04-29 13:03:37 | |
Autor: Roger from Cracow | |
O tym jak w Bieszczadach | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipe4tp$p8u$1@mx1.internetia.pl... W dniu 2011-04-29 12:36, Alfer_z_pracy pisze: zwyciężyła moja trzecia natura - drwala :) Latam od kilku dni z piłą spalinową i czyszczę szlaki :) Roger |
|
Data: 2011-04-29 12:18:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
O tym jak w Bieszczadach | |
On 2011-04-29, Roger from Cracow wrote:
Ale w takim razie pomyĹl nad zostawieniem kĹody od czasu do czasu, oczywiĹcie dobrze widocznej. JednÄ kĹodÄ na jakiĹ czas moĹźna przeĹźyÄ, a jest ona z kolei doskonaĹÄ barierÄ dla quadĂłw i motorĂłw. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-04-29 13:10:06 | |
Autor: bans | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 2011-04-29 13:03, Roger from Cracow pisze:
zwyciężyła moja trzecia natura - drwala :) Latam od kilku dni Ten to ma życie... -- bans |
|
Data: 2011-04-29 21:40:53 | |
Autor: kawoN | |
O tym jak w Bieszczadach | |
W dniu 11-04-29 01:41, Roger from Cracow pisze:
5 dni na rowerze w Bieszczadach, jak ktoś ma ochotę poczytać to zapraszam: Ciekawe refleksje zarówno w kwestii natury ogólnej jak i rowerowej (w kontekście Bieszczad oczywiście :) ) Do Beniowej rozumiem że nie można rowerem ? Dzięki za notkę o Niedźwiedziu - ciekawy to człowiek. Miałem z nim spotkanie nie wiedząc, że taki człowiek istnieje, późną nocą, w październikowy chłodny dzień po szczęśliwym odnalezieniu bazy. Faktycznie rok temu nie było go w bazie... -- kawoN - dziennik rowerowy na twoim komputerze www.bike4win.pl |