Data: 2009-11-13 15:40:07 | |
Autor: krzysiek-d | |
O wyższości ramy aluminiowej nad carbonową - lub odwrotnie. | |
On 13 Lis, 12:51, "Monachomachian" <tn...@aster.pl> wrote:
Jest prawie po sezonie, ceny rowerów lecą w dół - postanowiłem sprawić sobie ja bym zostawił carbon dla "zawodowców" którzy uważaja że masa roweru decyduje o wszystkim. Jeździsz maratony to popatrz. Niektórym juz tak palma odbija, że zakładają nawet sztywne widelce, dla nich liczy sie tylko wynik. To ze bija sie o "złote kalesony" to juz inna kwestia. Ja bym postawił na dobrą rame aluminiową, jakiś team, lub jak to sie nazywa u różnych producentów. Ale pomyśl czy nie warto mieć jakiejś fajnej lekkiej stalówki. Masa roweru nie jest najważniejsza, każdy z w/ w "zawodowców" objedzie nas na dużo gorszym rowerze. Mam stalówke i powiem ci, ze ramy alu nie dają takiej wygody jak stal, przynajmniej te na których jezdziłem (poza fulem któremu nic nie dorówna i którym jeździ mi sie jeszcze lepiej) |
|