Monachomachian pisze:
Jest prawie po sezonie, ceny rowerów lecą w dół - postanowiłem sprawić sobie nowy rower.
Ponieważ chciałem nabyć jakiś lekki rower max. 12 kg może być mniej postawiłem na ramę carbonową. W ciągu roku rozmawiałem z rowerzystami i mechanikami rowerowymi i tu zaczynają się schody. Ważę 95 kg i mam wzrost 185 cm (wiem, wiem mam nadwagę - ale dobrze się z tym czuję - przyzwyczaiłem się) jeżdzę w maratonach MTB (nieraz mocno "korzennych") w związku z tym niektórzy z rozmówców odradzali mi carbon mówiąc że "sprawdza się tylko do wagi 75 kg masy ciała rowerzysty - potem może podlegać destrukcji czyli pękać" inne zdanie że "kontrolowane są pod masą 300 kg, więc śmiało można śmigać" . Ja postawiłem na MERIDA CARBON FLX RACE MTB - wygląda solidnnie i jest lekki.
Chętnie wysłucham Waszego zdania na temat róznicy rowerów na ramie carbonowej lub aluminiowej (cieniowanej).
Na marginesie: rama to nie wszystko, sporo producentów osprzętu ( obręcze, pedały, suporty, sztyce ) ogranicza wagę użytkownika do 90 kg. Ale nie ma problemu żeby na *pancernych* częściach zrobić 12 kilowy rower.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem