Data: 2013-01-27 12:46:01 | |
Autor: krysmar | |
OC bez prawa jazdy | |
Witajcie
Który ubezpieczyciel przyjmie ode mnie obowiązkową składkę OC w przypadku, gdy nie mam prawa jazdy? W cennikach internetowych nie ma w ogóle takiej opcji do wyboru. Mam zamiar oczywiście jeździć bez prawa jazdy, komunikacja miejska to kpina i rozbój w biały dzień, obecnie bez samochodu nie można żyć, a normalnie prawa jazdy nie da się zdać w tym chorym kraju. Czy oprócz 500zł mandatu w razie kontroli, grozi mi coś w przypadku ewentualnej stłuczki z czyjejkolwiek winy? Ubezpieczyciel poda mnie do sądu, lub coś takiego? |
|
Data: 2013-01-27 13:02:06 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 12:46, Użytkownik krysmar napisał:
Witajcie A jest taki co nie przyjmie ? Wszak to dla nich czysty zysk, ty kogoś trafisz a oni nie zapłacą bo samochód prowadziła osoba bez uprawnień. :-) Zapłacą a potem tobie wystawią za to rachunek. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 13:04:44 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-27 13:02, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-01-27 12:46, Użytkownik krysmar napisał: Nie taki czysty, ani sytuacja nie taka dziwna, przecież samochodem właściciela bez prawa jazdy może jeździć ktoś inny. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 13:03:37 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-27 12:46, krysmar pisze:
Witajcie Tak. W cennikach internetowych nie ma w ogóle takiej opcji do wyboru. Jakiej opcji? Albo: jaka opcja jest? Mam zamiar oczywiście jeździć bez prawa jazdy, komunikacja miejska to Ubezpieczyciel zapłaci odszkodowanie poszkodowanemu, a potem będziesz mu je zwracał. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 14:02:03 | |
Autor: krysmar | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ke352n$1s6$1news.task.gda.pl...
W dniu 2013-01-27 12:46, krysmar pisze: Wszędzie gdzie sprawdzałem trzeba podać od kiedy ma się uprawnienia do kierowania, nie widziałem opcji-brak. Mam zamiar oczywiście jeździć bez prawa jazdy, komunikacja miejska to A gdy ja będę poszkodowanym, ubezpieczyciel nie wykręci się sianem? |
|
Data: 2013-01-27 18:05:00 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-27 14:02, krysmar pisze:
Ubezpieczyciel zapłaci odszkodowanie poszkodowanemu, a potem będziesz Nie. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 13:32:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 27.01.2013 12:46, krysmar pisze:
Witajcie Każdy. W cennikach internetowych nie ma w ogóle takiej opcji do wyboru. To tylko mechanizm pomocniczy, niebędący ofertą. Mam zamiar oczywiście jeździć bez prawa jazdy, komunikacja miejska to Bo? Za trudne? kpina i rozbój w biały dzień, obecnie bez samochodu nie można żyć, a W dużym mieście wolałbym transport zbiorowy... 500zł mandatu w razie kontroli, grozi mi coś w przypadku ewentualnej Z twojej winy? Zapłacisz wszystko, co zapłacił ubezpieczyciel. |
|
Data: 2013-01-27 14:05:59 | |
Autor: krysmar | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:51051e5a$1news.home.net.pl...
W dniu 27.01.2013 12:46, krysmar pisze: Szemrany system, nastawiony na łupienie obywateli z ponownych opłat za egzaminy, od nowego roku utajnione 3000 pytań, z którymi nie można się nawet zapoznać, Polska to dziki kraj pod każdym względem. Skoro twierdzisz, że system jest idealny, dlaczego nawet jako pieszy nie czuję się bezpieczny, kierowcy wyprzedząja na pasach, znakow drogowych jest więcej niż ozdób choinkowych itp itd Egzamin nie jest tani, ani łatwy, nie przesadzajmy że dokument do prowadzenia auta, to w XXI wieku jak licencja na myśliwca! kpina i rozbój w biały dzień, obecnie bez samochodu nie można żyć, a Ja również, ale to jest Polska, a nie Niemcy! Tramwaje i autobusy jeżdża jak chcą, musiałbym przesiadać się trzy razy, żeby dojechać z jednego końca miasta na drugi, a to raptem 12km, do tego ceny wyższę niż za własne paliwo, to ja dziękuje bardzo! 500zł mandatu w razie kontroli, grozi mi coś w przypadku ewentualnej Ok, a czy wtedy nie jest tak, że nagle wszystko jest droższe, tylko dlatego żeby dać mi popalić, bo ubezpieczyciel stwierdzi, że znalazł sobie dojną ofiarę? |
|
Data: 2013-01-27 19:24:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 27.01.2013 14:05, krysmar pisze:
Mam zamiar oczywiście jeździć bez prawa jazdy, komunikacja miejska to No to ja muszę być jakimś geniuszem lub nieświadomie miałem jakieś koneksje, bo zdałem w 2010 za pierwszym razem (wcześniej w 2000 zdawałem A+B, ale po 3 wpadkach na placu B sobie darowałem, bo nie potrzebowałem). od nowego roku utajnione 3000 pytań, z którymi nie można się Jak znasz przepisy, to odpowiedzi znasz i tak. Polska to dziki kraj pod każdym względem. Skoro twierdzisz, że system ROTFL jest idealny, Gdzie ja twierdzę, że idealny? dlaczego nawet jako pieszy nie czuję się bezpieczny, Zaawansowana paranoja? kierowcy wyprzedząja na pasach, Bo może zdobycie prawka jest zbyt łatwe? ;-> znakow drogowych jest więcej niż ozdób ?? Egzamin nie jest tani, ani łatwy, nie przesadzajmy że dokument do Nie wiesz o czym piszesz... kpina i rozbój w biały dzień, obecnie bez samochodu nie można żyć, a Jeżdżą całkiem nieźle i jeździły by dużo lepiej jakby mniej samochodów szwendało się po drogach. musiałbym przesiadać się trzy razy, A co, chciałbyś transport od drzwi do drzwi?? Przesiadki to zasadniczo norma w każdym transporcie zbiorowym przy większych dystansach . a to raptem 12km, do tego Znaczy się samochód i jego utrzymanie poza paliwem to masz gratis? Jak się załapać a taki układ? ;-> 500zł mandatu w razie kontroli, grozi mi coś w przypadku ewentualnej Jak się nie zgadzasz z wyceną, to możesz się odwołać. Także w tym przypadku. |
|
Data: 2013-01-27 21:19:06 | |
Autor: krysmar | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:510570c0$1news.home.net.pl...
No to ja muszę być jakimś geniuszem lub nieświadomie miałem jakieś No jestem jakimś geniuszem, lub nieświadomie miałeś jakieś koneksję, ale czemu nie zdałeś po 3 wpadka, przecież to pikuś prawda? a egzamin ma na celu poprawę bezpieczeństwa, kolejny kosztuje 10zł i możesz zdawać nawet następnego dnia, prawda?? od nowego roku utajnione 3000 pytań, z którymi nie można się Tak oczywiście, bo pytania są jasne i klarowne, bo chodzi o troskę obywatela, sytuacje bardzo życiowe. Polska to dziki kraj pod każdym względem. Skoro twierdzisz, że system ROTFLMAO dlaczego nawet jako pieszy nie czuję się bezpieczny, Życie, przechodzę przez pasy, koleś wyprzedza samochód który się zatrzymał, paranoja? Weź zdejmij klapki. kierowcy wyprzedząja na pasach, Nie wiem czy tamci mają prawko, a może mają, ale mózgu już nie? Ja nie zamierzam tak jeździć. !!znakow drogowych jest więcej niż ozdób Ty wychodzisz z domu? Egzamin nie jest tani, ani łatwy, nie przesadzajmy że dokument do Oświeć mnie kpina i rozbój w biały dzień, obecnie bez samochodu nie można żyć, a Co Ty znowu bredzisz człowieku, nieuzsadnione podwyżki od nowego roku, obcięcie kursów, znów zagrałeś za długo w Transport Tycoon, zamiast wyjść na ulicę polskiego miasta? Get real life! musiałbym przesiadać się trzy razy, Zsynchronizowane punkty przesiadkowe, a nie że w jednym miejscu mam minutę na przesiadkę, jak nie zdąże to następny za 15minut, w innym miejscu kwitnę 16minut, tak że latem to prędzej rowerem dojadę, a zimą marznie dupsko. a to raptem 12km, do tego Koszt wkurzenia będzie mniejszy, jeszcze jakiś żul potrafi wsiąść do pojazdu KM tak że je..e dookoła, dresy puszczają dzwonki na cały regulator. Wyjdzie niewiele drożej. |
|
Data: 2013-01-27 22:01:23 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 27.01.2013 21:19, krysmar pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał Literki za trudne? Nie potrzebowałem. Wiec mi się nie chciało. celu poprawę bezpieczeństwa, kolejny kosztuje 10zł i możesz zdawać nawet Nie. Egzamin ma za zadanie zrobić odsiew pod kątem znajomości przepisów, predyspozycji do kierowania pojazdami oraz rzeczywistej potrzeby (tj. żeby ludzie nie robili prawka "dla sportu" żeby je potem na 10 lat odłożyć i wsiąść od razu po przerwie). To oczywiście jest intencja - w praktyce nie jest aż tak różowo, bo to w końcu pewien kompromis. Jak to w życiu. od nowego roku utajnione 3000 pytań, z którymi nie można się Widziałem skrzyżowania dziwniejsze niż na pytaniach egzaminacyjnych. Polska to dziki kraj pod każdym względem. Skoro twierdzisz, że system Ech, zawsze znajdzie się jakiś szczyl co to własne kompleksy odreagowuje plując na Polskę. Jak ci się nie podoba - wynocha. dlaczego nawet jako pieszy nie czuję się bezpieczny, Trzeba zachować czujność. Tylko tyle i aż tyle. kierowcy wyprzedząja na pasach, Tak, oczywiście, bo jesteś boskim miszczem, tylko głupi system spiskuje przeciwko tobie i celowo chce cię pozbawić prawa jazdy. !!znakow drogowych jest więcej niż ozdób Tak. A ty? Egzamin nie jest tani, ani łatwy, nie przesadzajmy że dokument do Spróbuj zdobyć licencję pilota. [ciach] Jeżdżą całkiem nieźle i jeździły by dużo lepiej jakby mniej samochodów Nieuzasadnione? Inflacja. obcięcie kursów, znów zagrałeś za długo w Transport Tycoon, zamiast Dziecko, zastosuj się może do własnych rad... musiałbym przesiadać się trzy razy, Tak to sobie wyobrażasz? Autobus jednej linii co 5 minut? A może co minutę dla jaśnie pana? miejscu kwitnę 16minut, tak że latem to prędzej rowerem dojadę, a zimą Wyjedź do Dublina. Tam będziesz miał cudowną komunikację publiczną ;-> a to raptem 12km, do tego Dzieciaku, ile ty masz lat? |
|
Data: 2013-01-28 22:26:07 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia Sun, 27 Jan 2013 14:05:59 +0100, krysmar napisał(a):
Szemrany system, nastawiony na łupienie obywateli z ponownych opłat za egzaminy, od nowego roku utajnione 3000 pytań, z którymi nie można się nawet zapoznać, Naucz się przepisów, zamiast jęczeć. Byle egzamin na studiach jest porównywalny. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2013-01-27 14:20:39 | |
Autor: qwerty | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "krysmar" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5105137c$0$26687$65785112@news.neostrada.pl...
normalnie prawa jazdy nie da się zdać w tym chorym kraju. Konkrety! |
|
Data: 2013-01-27 14:32:18 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 14:20, Użytkownik qwerty napisał:
normalnie prawa jazdy nie da się zdać w tym chorym kraju. No co ty, jak wątkotwórca nie zdał to znaczy że się nie da. To że my zdaliśmy oznacza tylko że jesteśmy wyjątkami potwierdzającymi regułę. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 13:41:27 | |
Autor: Przemek Lipski | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości news:ke3a93$u5h$1node2.news.atman.pl...
Chyba zmienily sie zasady egazminow i to, ze kiedys zdałes i masz xxx lat praktyki nie oznacza, ze teraz zdasz... |
|
Data: 2013-01-27 15:34:50 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 14:41, Użytkownik Przemek Lipski napisał:
Nie wiem o której zmianie mówisz ale rok temu w towarzystwie trafił się egzaminator z zestawem pytań do teoretycznego. Bez przygotowania, z marszu teoretyczny zaliczyłem, fakt że na styk ale pierwsze prawko robiłem trzydzieści lat wcześniej. Więcej chętnych nie było więc facet zabawiał nas jeszcze przez jakąś godzinę opowieściami jakie cuda wykręcali mu kandydaci na egzaminach. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 16:29:24 | |
Autor: Jacek S. | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-27 15:34, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-01-27 14:41, Użytkownik Przemek Lipski napisał: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13300392,Kto_zda_egzamin__Nawet_dyrektor_WORD_u_oblal___.html -- Jacek S. |
|
Data: 2013-01-27 09:53:00 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Jacek S. wrote:
W dniu 2013-01-27 15:34, RadoslawF pisze: Gazety zawsze napiszą, zeby bylo sensacyjnie. Ludzie oblewają nie z podstawowych przepisów tylko z pytań "o metry". Ile metrów moze miec przyczepa, ile kg ma przyczepa lekka itp itd Wiadomo, że ktoś kto ma prawo jazdy takich rzeczy nie pamieta, ale wie, ze są i w razie czego sprawdzi. To nie są pytania potrzebne do jazdy. Natomiast dla kogoś kto wlasnie robi prawko wykucie tego jednorazowo nie powinno stanowić problemu. Tylko sie nikomu nie chce. Jak dla mnie nowa wersja egzaminów jest dużo łatwiejsza od poprzedniej tylko na początku nikt się takich pytań nie spodziwał i się ich nie uczył. Za jakiś czas wszystko wróci do normy jak się szkoły jazdy przestawią. Inna rzecz, to uważam, że tajność pytań to głupota. Przynajmniej połowę z każdej kategorii możnaby upublicznić, żeby było wiadomo do czego się nastawiać. Przynajmniej te techniczne. Jak ktoś to wykuje na pamieć to znaczy ze sie nauczyl, a przeciez o to chodzi. Zreszta za kilka miesiecy i tak w internecie bedzie można te pytania znależć. Wystarczy, że kazdy ze zdających zapamieta jedno i wrzuci tam gdzie trzeba. |
|
Data: 2013-01-27 16:23:39 | |
Autor: W | |
OC bez prawa jazdy | |
witek wystukał, co następuje:
Nie wiem o której zmianie mówisz ale rok temu w towarzystwie trafił Wiadomo, że ktoś kto ma prawo jazdy takich rzeczy nie pamieta, ale wie, Nie to, że się nie chce ale po co znać wagę przyczepki lekkiej skoro w życiu tego nie użyję (mam prawo jazdy 10 lat i nawet mi przez myśl to nie przeszło...). Wrzucanie tego do testu też się ciut-ciut mija z celem bo - z obserwacji - często widzisz pojazdy z przyczepkami? Jak dla mnie nowa wersja egzaminów jest dużo łatwiejsza od poprzedniej tylko na początku nikt się takich pytań nie spodziwał i się ich nie Jak się tym chwilę 'bawiłem' to mnie irytowało jedno - dostajesz pytanie, musisz je przeczytać a obok masz materiał filmowy a czasu było tyle, że właściwie jednocześnie musiałeś czytać i oglądać (chociaż możliwe, że to wczesne bety były). Ok - ma to niejako odzwierciedlać sytuację na drodze ależ właśnie - jest prikaz, że jadąc autem masz się koncentrowac na drodze a nie być rozpraszany innymi rzeczami... Inna rzecz, to uważam, że tajność pytań to głupota. Tia... ZZZ? Zakuj, Zdaj, Zapomnij? Z komentarzy: "Wypaki nie są powodowane przez nieznajomość przepisów tylko przez ich nieprzestrzeganie", amen... |
|
Data: 2013-01-27 08:32:36 | |
Autor: Kris | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu niedziela, 27 stycznia 2013 17:23:39 UTC+1 użytkownik W napisał:
Nie to, ďż˝e siďż˝ nie chce ale po co znaďż˝ wagďż˝ przyczepki lekkiej skoro w ďż˝yciu tego nie uďż˝yjďż˝ (mam prawo jazdy 10 lat i nawet mi przez myďż˝l to nie przeszďż˝o...). Wrzucanie tego do testu teďż˝ siďż˝ ciut-ciut mija z celem bo - z obserwacji - czďż˝sto widzisz pojazdy z przyczepkami? Nie patrz przez pryzmat Siebie. Ja średnio raz w miesiącu z przyczepką jeżdżę. I sporo aut z przyczepkami się widuje. A nieznajomość DMC może szkodzić tam gdzie jest Viatol;) |
|
Data: 2013-01-27 17:06:14 | |
Autor: W | |
OC bez prawa jazdy | |
Kris wystukał, co następuje:
W dniu niedziela, 27 stycznia 2013 17:23:39 UTC+1 użytkownik W napisał: OK, zdefiniuj "sporo" :P Po wtóre - przyczepka to jest pewien dodatek; ok, wspomnieć o tym na kursie, ale wymagać szczegółowych danych podczas egzaminu? Może od razu cennik viatoll też wstawimy? ;)) |
|
Data: 2013-01-27 21:26:09 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 18:06, Użytkownik W napisał:
przeszďż˝o...). Wrzucanie tego do testu teďż˝ siďż˝ ciut-ciut mija zNie patrz przez pryzmat Siebie. Ja średnio raz w miesiącu z przyczepką Tego typu pytania zawsze były i jak ktoś się nauczył to zapamięta. Ja do dzisiaj pamiętam częstotliwość migotania kierunkowskazów, ktoś to jeszcze pamięta ? a w pytaniach technicznych były np. kolory świateł i ich rozmieszczenie. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 15:07:40 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
RadoslawF wrote:
60 +/- 30. a w pytaniach technicznych były np. kolory świateł i ich rozmieszczenie.barwy "żółtej samochodowej", :) coś też było o mocy i jasności świateł przednich dlatego dawno temu tak sie policjanci czepiali do przerabianych halogenówek bo były za mocne. coś zdaje się nie wyżej niż pół metra nad ziemią ale tego juz nie pamiętam. |
|
Data: 2013-01-27 15:03:03 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
W wrote:
tego nie wiesz. Skoro jest w przepisach to wypadałoby choć raz zwrócic na to uwagę. Tlumaczenie, ze mi to nie bedzie potrzebne jest trochę dziecinadą. Możemy sobie co najwyzej podyskutować nad wagą pytania o masę przyczepki.
Nie do końca to tak działa. Jak już zakujesz, to wiele w głowie zostanie. |
|
Data: 2013-01-27 22:00:28 | |
Autor: qwerty | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "W" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA155B0EBFCE7Ewuathome@at.home...
Nie to, że się nie chce ale po co znać wagę przyczepki lekkiej skoro w życiu Ja _co najmniej_ raz w roku używam przyczepy. Jednak nie jest tak, że auto+przyczepa musi mieć < 3,5t? |
|
Data: 2013-01-27 23:20:33 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 22:00, Użytkownik qwerty napisał:
Nie to, że się nie chce ale po co znać wagę przyczepki lekkiej skoro w życiu Może mieć więcej, montujesz tachograf, wiatola i jedziesz. Jeszcze chyba C trzeba mieć. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 02:06:49 | |
Autor: Kris | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu niedziela, 27 stycznia 2013 17:23:39 UTC+1 użytkownik W napisał:
Nie to, ďż˝e siďż˝ nie chce ale po co znaďż˝ wagďż˝ przyczepki lekkiej skoro w ďż˝yciu tego nie uďż˝yjďż˝ (mam prawo jazdy 10 lat i nawet mi przez myďż˝l to nie przeszďż˝o...). Niejeden mógł by napisać- bo co mam się uczyć zasad jazdy na skrzyżowaniach z tramwajami jak w życiu nie będe jeżdziła w mieście gdzie sa tramwaje;) Itp |
|
Data: 2013-01-28 13:37:12 | |
Autor: m | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 11:06, Kris pisze:
W dniu niedziela, 27 stycznia 2013 17:23:39 UTC+1 użytkownik W napisał:I miałby trochę racji. Ja się nauczyłem jazdy z tramwajami po to by potem kilkanaście lat jeździć w odległości co najmniej 150km od najbliższego tramwaju. Kiedy się przeprowadziłem do miasta z tramwajami, musiałem się wszystkiego od podstaw nauczyć. Jakbym na kursie/egzaminie ominął ten temat - nie sprawiłoby mi to żadnej różnicy. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 12:41:14 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
m wrote:
W dniu 28.01.2013 11:06, Kris pisze: Nie prawda. Różnica była taka, że wiedziałeś czego się douczyć. |
|
Data: 2013-01-28 20:30:59 | |
Autor: W | |
OC bez prawa jazdy | |
witek wystukał, co następuje:
Noo... bo jakby na kursie nie miał o tramwajach i nagle coś takiego by zobaczył to pierwsze chwyciłby za aparat i wysłał do jakiegoś NG że zobaczył yeti ;) |
|
Data: 2013-01-28 21:31:44 | |
Autor: m | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 19:41, witek pisze:
Prawda. Różnica była taka, że wiedziałeś czego się douczyć. Wiedziałbym tak czy inaczej, wystarczyłoby mi wiedzieć że tramwaje rządzą się swoimi prawami. A czy takimi czy innymi - i tak nie zapomniałem. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 13:46:56 | |
Autor: Maruda | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-28 13:37, m pisze:
Niejeden mĂłgĹ by napisaÄ- bo co mam siÄ uczyÄ zasad jazdy naI miaĹby trochÄ racji. .... a nie wystarczy po prostu pamiÄtaÄ, Ĺźe tramwaj nie ma ABS, za to waĹźy parÄdziesiÄ t ton i "trzeba uwaĹźaÄ"? Czy nie wydaje siÄ Wam, Ĺźe prosta zasada "uwaĹźaj!" pozwala z grubsza, na 80% zapomnieÄ o przepisach? ZwĹaszcza, ze nasze przepisy nie sĹuĹźÄ porzÄ dkowaniu Ĺźycia, ale wĹaĹnie utrudnianiu go i czynieniu droĹźszym. PrzytoczÄ truizm. Gdy na pocz. lat '90 wjechaĹem do WĹoch, to wĹosy mi siÄ zjeĹźyĹy. Tam nawet czerwone ĹwiatĹo na skrzyĹźowaniu byĹo traktowane "mniej-wiÄcej". Po tygodniu stwierdziĹem, Ĺźe oni jakoĹ z tym ĹźyjÄ i nie widziaĹem Ĺźadnej stĹuczki. Da siÄ tak jeĹşdziÄ. .... gdy mi siÄ to spodobaĹo i zaadaptowaĹem, kiedyĹ na skrzyĹźowaniu motocyklista wykonaĹ w mojÄ stronÄ gest "facet, czy ty masz oczy?", to grzecznie wykonaĹem gest przepraszajÄ cy, on siÄ uĹmiechnÄ Ĺ i tyle byĹo. -- DziÄkujÄ. Pozdrawiam. Ten Maruda |
|
Data: 2013-01-27 16:13:48 | |
Autor: qwerty | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Przemek Lipski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:51052e8a$1@news.home.net.pl...
Chyba zmienily sie zasady egazminow i to, ze kiedys zdałes i masz xxx lat praktyki nie oznacza, ze teraz zdasz... Chodzi o nowe pytania teoretyczne? Jakoś niedawno rozwiązywałem ten test i zdałem. Nie mam dużego doświadczenia - PJ mam tylko od 9 lat. |
|
Data: 2013-01-27 09:55:30 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
qwerty wrote:
Użytkownik "Przemek Lipski" napisał w wiadomości grup to znaczy, ze jeszcze pamietasz. Ja na pytanie, z jaką częstotliwosci ma migać kierunkowskaz nie potrafiłbym już teraz odpowiedzieć. Nie jest mi to do jazdy potrzebne. Co nie oznacza, że nie nalezy o tym mowic na szkoleniu. A pytanie z tego powinno miec mała wagę. |
|
Data: 2013-01-27 21:28:18 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 16:55, Użytkownik witek napisał:
Chyba zmienily sie zasady egazminow i to, ze kiedys zdałes i masz xxx 90 razy na minutę, plus/minus 30. Dla nie kumatych - od 60 do 120 mignięć na minutę. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 15:11:14 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
RadoslawF wrote:
a to blisko byłem :) chyba, ze się coś zmieniło ja pamiętam 60 +- 30. |
|
Data: 2013-01-27 22:03:57 | |
Autor: qwerty | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ke3ili$sf1$2@dont-email.me...
to znaczy, ze jeszcze pamietasz. To trzeba na intuicję. :) Świeci się i gaśnie co pół sekundy (czyli masz 1 Hz). W niektórych samochodach jest szybciej, więc bym obstawiał zakres 1-1,5 Hz. |
|
Data: 2013-01-27 23:25:18 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-27 22:03, Użytkownik qwerty napisał:
to znaczy, ze jeszcze pamietasz. Właśnie oblałeś egzamin na PJ. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-27 16:28:33 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
RadoslawF wrote:
Dnia 2013-01-27 22:03, Użytkownik qwerty napisał: Niekoniecznie Na pewno nie dostanie maksimum punktów co nie oznacza, ze oblał. I to jest własnie to o co chodziło. |
|
Data: 2013-01-28 07:36:57 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał
Takie pytanie to może być na egzaminie dla diagnostów przeprowadzających przeglądy pojazdów a nie dla kierowców. |
|
Data: 2013-01-28 11:07:28 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-28 07:36, Użytkownik Alek napisał:
Ja na pytanie, z jaką częstotliwosci ma migać kierunkowskaz nie potrafiłbym już teraz odpowiedzieć. Nie jest mi to do jazdy potrzebne. Co nie oznacza, że nie nalezy o tym mowic na szkoleniu. A jesteś tego absolutnie pewny ? Bo przez ostatnie kilkadziesiąt lat było dosyć popularnym pytaniem egzaminacyjnym. Czy jest teraz nie wiadomo, teraz pytania są tajne. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 17:43:13 | |
Autor: qwerty | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ke5il3$1k8$1@node2.news.atman.pl...
A jesteś tego absolutnie pewny ? U mnie nie było, więc musisz być bardzo stary. :P |
|
Data: 2013-01-28 18:51:14 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-28 17:43, Użytkownik qwerty napisał:
A jesteś tego absolutnie pewny ? A poznałeś wszystkie pytania egzaminacyjne ? Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 19:44:43 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
OC bez prawa jazdy | |
> A poznałeś wszystkie pytania egzaminacyjne ?
Ja 18 lat temu nie poznałem. Byłem i jestem leniwy. Efekt: na pierwszy egzamin teoretycznego poszedłem licząc na wiedzę ogólną - zdecydowanie nie zdałem. Drugi termin - coś tam się pouczyłem z podręcznika - prawie zdałem (zabrakło 1 pytania). Trzeci termin - wkurzyłem się i pouczyłem - zdałem bez problemu. Można bez znania pytań? Można. Z marszu (wtedy tak było) poszedłem na jazdę i zdałem za pierwszym razem. Moją instruktorką była kobietka z LOK, która startowała w rajdach, więc przeszkolenie miałem takie, że placyk przejechałem ze śmiechem na ustach i piskiem opon (podczas padającego deszczu i przy kompletnie zaparowanych szybach), a na mieście nie zrobiłem żadnego błędu. Może to jest problem - kiepscy szkoleniowcy... -- pozdrawiam Krzysztof |
|
Data: 2013-01-28 22:00:49 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl> napisał
Dziś byś oblał. Choćby za zaparowane szyby i piszczenie oponami. a na mieście nie zrobiłem żadnego błędu. Żadnego błędu? Niemożliwe. Przecież mogą oblać za jazdę mało dynamiczną. Albo wręcz przeciwnie. Albo za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, który sam jeszcze nie wiedział że ma zamiar przejść przez jezdnię, ale przecież mógłby. Albo za start spod świateł o sekundę za późno. Albo o milisekundę za wczesnie. Itd. Nie wiem jak dzisiaj, ale 20 lat temu zdarzało się, że równoległe parkowanie sprawdzali linijką, co do centymetra. Ma to sens? Ano ma - finansowy. I tylko taki. |
|
Data: 2013-01-28 22:08:31 | |
Autor: m | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 22:00, Alek pisze:
Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl> napisał Za moich czasów jeszcze było "za całokształt". Czy miało to oparcie w przepisach? Pewnie nie, ale nikomu nie starczało odwagi żeby zrobić dym i być spalonym w danym WORDzie. p. m. |
|
Data: 2013-01-29 09:01:58 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
OC bez prawa jazdy | |
a na mieście nie zrobiłem żadnego błędu.Żadnego błędu? Niemożliwe. Może trafiłem na normalnego egzaminatora (straszy człowiek był). -- Krzysztof |
|
Data: 2013-01-29 10:36:45 | |
Autor: Bydlę | |
OC bez prawa jazdy | |
On 2013-01-28 19:44:43 +0100, Krzysztof Jodłowski <bluelaser@poczta.onet.pl> said:
Moją instruktorką była kobietka z LOK, która startowała w rajdach, więc przeszkolenie miałem takie, że placyk przejechałem z(...) piskiem opon (...) i przy kompletnie zaparowanych szybach) To miałeś bardzo złą nauczycielkę. -- Bydlę |
|
Data: 2013-01-29 03:03:05 | |
Autor: Kris | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu poniedziałek, 28 stycznia 2013 18:51:14 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
Moja żona zdawała egzamin w grudniu 2011roku. Miałem wszystkie pytania egzaminacyjne- tego o częstotliwości migania kierunkowskazu nie było.A poznaďż˝eďż˝ wszystkie pytania egzaminacyjne ? Ja egzamin zdawałem w 1996 i równiez nie kojarzę takiego pytania. |
|
Data: 2013-01-28 19:38:05 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
Jestem pewien, że takich pytań na egzaminie dla kierowców nie powinno być, a czy są to nie mam pojęcia. Widząc postępującą durnotę formuły tego egzaminu obawiam się że jest i takie i jeszcze wiele podobnie nonsensownych. |
|
Data: 2013-01-28 21:58:43 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-28 19:38, Użytkownik Alek napisał:
Takie pytanie to może być na egzaminie dla diagnostów przeprowadzających przeglądy pojazdów a nie dla kierowców. Kierowca powinien wiedzieć za co może stracić dowód rejestracyjny. Ci których to nie interesuje powinni zatrudniać szoferów a nie dorabiać teorie do własnej niewiedzy. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 23:31:45 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
Ta, jasne. I żeby móc faktycznie skorzystać z tej wiedzy powinien posiadać odpowiedni częstościomierz. I setkę innych szpejów do sprawdzania wszystkich możliwych parametrów auta. I przed każdym wyjazdem powinien osobiście robić przegląd i pomiary bo a nuż ma ciut za dużo tlenków azotu w spalinach, za dużo decybeli, nieprawidłową jasność lub geometrię któregoś ze świateł, niedostateczną przezierność szyb bocznych przednich itp.itd. A to przecież też mogą być powody uziemienia auta. Ci których to nie interesuje powinni zatrudniać szoferów a Ci którzy mają takie hobbby niech się mu oddają z rozkoszą. A normalnym ludziom samochód służy do jeżdżenia. Od badania stanu technicznego jest przegląd a od napraw mechanik. |
|
Data: 2013-01-29 10:59:14 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-28 23:31, Użytkownik Alek napisał:
A jesteś tego absolutnie pewny ? Maskując swoja głupotę i niewiedzę brniesz coraz dalej. Kierunkowskazy mają migotać w zakresie od 60 do 120 mignięć na minutę. Jeśli uważasz że do policzenia tych mignięć potrzebujesz "odpowiedni częstościomierz" to proponuje najpierw skończyć szkołę podstawową czy jak to się teraz nazywa. Ci których to nie interesuje powinni zatrudniać szoferów a Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy kierunkowskazów sam nie potrafisz sprawdzić. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-29 23:07:39 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
Nie maskując swojej głupoty i chamstwa wystawiasz sobie kiepskie świadectwo. Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to proponuję skończyć szkołę specjalną o ile ci sie uda. Ci których to nie interesuje powinni zatrudniać szoferów a Potrafię stwierdzić czy świeci, ale nie potrafię okreslić czy ma właściwe natężenie i barwę. A za usterki w tym względzie też teoretycznie można stracić DR. No ale ty, miszczuniu, oczywiście takie rzeczy ustalasz na oko z dokładnością do trzech miejsc po przecinku, nie? |
|
Data: 2013-01-29 16:39:40 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Alek wrote:
Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to Naprawdę cię w szkole podstawowej na fizyce nie uczyli mierzyć grubości pojedynczej kartki w zeszycie? |
|
Data: 2013-01-30 01:26:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, witek wrote:
Alek wrote: Alek się uparł, że choć ma tolerancję POŁOWY ustawianej wartości, to on będzie ustawiał na styk. Albo jeździł z tak ustawionym migaczem. "Bo tak". Bo przepis mu pozwala. Na złość (chyba sobie), zamiast skorzystać z tolerancji i z palca oraz na oko ustawić 90Hz. Potem ma pretensje, że aby mógł sobie tak "na styk" ustawionego sprzętu używać to potrzebuje przyrządu. A przecież ten problem tworzy sobie sam, na własną prośbę. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 21:28:48 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 29 Jan 2013, witek wrote: Ale nawet jak sie uprze, że chce 60.0 Hz to da sie to zrobic. Nikt mu nie kaze liczyc odstepu pomiedzy pojedynczym mrugnięciem. Niech sobie liczy te mrugnięcia przez godzinę. Jak mu wyjdzie inaczej niz 3600 to znaczy, ze ma źle ustawione. |
|
Data: 2013-01-30 11:15:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, witek wrote:
Ale nawet jak sie uprze, że chce 60.0 Hz to da sie to zrobic. No nie, tu jestem skłonny się zgodzić że rozpoznanie że już ma 59Hz organoleptycznie nie jest osiągalne dla "zwykłego człowieka", bez przesady. Nikt mu nie kaze liczyc odstepu pomiedzy pojedynczym mrugnięciem. :D Pic w tym, że on ma pretensje iż musiałby użyć JAKIEGOKOLWIEK narzędzia pomiarowego. Zegarka na przykład. Natomiast ja wskazuję, że 90Hz z tolerancją +/- 30Hz da się ustawić zupełnie bez żadnych przyrządów. I tu leży pies pogrzebany - ustawodawca na pewno nikomu nic nie utrudnia ponad potrzebę, to ustawiacz "dokładnie 60Hz bo tyle mi wolno" sam sobie utrudnia. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 13:25:03 | |
Autor: m | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 30.01.2013 11:15, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 29 Jan 2013, witek wrote: Biorąc poprawkę na to że mówimy o 1Hz i (1-1/60)Hz - to jest to osiągalen dla zwykłęgo człowieka i zwykłego zegarka. Wystarczy żeby mierzył piknięcia nie przez minutę a przez np. kwadrans. p. m. |
|
Data: 2013-01-30 10:33:37 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
m wrote:
W dniu 30.01.2013 11:15, Gotfryd Smolik news pisze: problem w tym, ze jemu sie nic nie chce |
|
Data: 2013-01-30 18:04:40 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 17:33, witek pisze:
Wystarczy żeby mierzył piknięcia nie przez minutę a przez np. kwadrans. A Tobie by się chciało? Uwzględniając prawdopodobieństwo wykrycia tak z raz na 1500 lat? -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-30 11:37:32 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2013-01-30 17:33, witek pisze: tak, chcialoby mi sie. to ze miga za wolno albo za szybko widac golym okiem. Jak sie jezdzi to sie wrecz rzuca w oczy, ze cos jest nie tak. Policzenie migniec przez minute nie przekracza moich mozliwosci. I jesli nie doliczylbym do conajmnniej 70 to pierwsze co zrobilbym to pojechal na warsztat. |
|
Data: 2013-01-30 20:43:38 | |
Autor: Tom N | |
OC bez prawa jazdy | |
witek w <news:keblos$7ut$5usenet.news.interia.pl>:
Liwiusz wrote: tak, chcialoby mi sie. Widać, ze za szybko gołym okiem, bo ma być 60-120 mignięć na minutę, czyli nie 50Hz, nie 60Hz, tylko 0,5-1Hz Jak sie jezdzi to sie wrecz rzuca w oczy, ze cos jest nie tak. Owszem, gdyby migał 50 razy na sekundę, to by nie migał, tylko świecił Policzenie migniec przez minute nie przekracza moich mozliwosci. no to policz do 60-120 w ciągu sekundy z interwałem jeden -- dużo zdrowia życzę i przy okazji zapisz się do bicia rekordu Guinnessa I jesli nie doliczylbym do conajmnniej 70 to pierwsze co zrobilbym to pojechal na warsztat. Przez minutę 70 czy przez kwadrans, a nie przez sekundę? To nie pisz się na bicie rekordu... Bo wiesz, że 1Hz to 1 zmiana na sekundę, a 60 zmian na minutę to też 1Hz, 120 zmian na minute, to tylko 0,5Hz -- tyle, że tu ciągle prawie wszyscy (łącznie z Gotfrydem, który jak to Gotfryd potrafi -- przeprosił) o dziesiątkach Hz piszą, a dziesiątek jest 6-12... -- 'Tom N' |
|
Data: 2013-01-30 13:51:09 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
(Tom N) wrote:
witek w to nie ja przerobilem 60 migniec na minute na 60 Hz. Natomiast kazdy inteligentny domyslił sie o co chodzi. |
|
Data: 2013-01-30 20:51:03 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 20:43, (Tom N) pisze:
Bo wiesz, że 1Hz to 1 zmiana na sekundę, a 60 zmian na minutę to też 1Hz, Ops, ale wstyd :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-31 09:16:12 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "witek" <witek7205@interia.pl.invalid> napisał
Po co liczyć skoro widać gołym okiem? |
|
Data: 2013-01-30 18:05:33 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 18:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-30 17:33, witek pisze: Wykrycia przez policjanta, któremu się będzie chciało sprawdzać, że jest to 59Hz, a nie 60. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-30 11:38:24 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2013-01-30 18:04, Liwiusz pisze: w przeciwienstwie do ciebie naprawiam samochod tak zeby jezdzilo sie nim komfortowo, a nie dlatego ze policjant moze mnie złapać. |
|
Data: 2013-01-30 19:05:36 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 18:38, witek pisze:
Liwiusz wrote: Czujesz dyskomfort, jak Ci miga o hertz za nisko? -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-30 13:46:43 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2013-01-30 18:38, witek pisze: jak miga o hertz za nisko to zdecydowanie tak bo wowczas zywkle juz nie miga jak miga mniej niz 30 razy na minute tez, bo tak powolne miganie mnie irytuje, ze moge przejechac kilka metrow zanim w ogole cokolwiek mignie. zrozumiesz jak sie komus wpakujesz w bok, bo on przeciez kierunkowskaz wlaczyl, tylko jeszcze nie zdazyl mignac a on skrzyzowanie przejechal. |
|
Data: 2013-01-30 20:50:36 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 20:46, witek pisze:
Liwiusz wrote: Sęk w tym, że to "widać gołym okiem". Oczekiwanie, czy chwalenie się, że ktoś to o ocenia licząc migi przez kwadrans trąci trollingiem :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-31 09:14:17 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
W przepisie nie powinno być liczb, na które współczesny człowiek bywa uczulony. Zamiast tego mogłoby być tak: "kierunkowskaz ma migać w tempie od adagio do andantino". |
|
Data: 2013-01-31 09:08:46 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Zwłaszcza, że policjanci nie reagują nawet na zupełne nie działania (ściślej: nie używanie) migacza. |
|
Data: 2013-01-31 11:52:56 | |
Autor: Przemek Lipski | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:kebjsr$aqr$2news.task.gda.pl... Wykrycia przez policjanta, któremu się będzie chciało sprawdzać, że jest to 59Hz, a nie 60. Ale Hz to ilosc cykli w ciagu sekundy :))) 60Hz to by praktycznie swiecilo ciaglym swiatlem jak zarowka właczona do sieci :))) |
|
Data: 2013-01-30 08:29:50 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Nie, ja niczego nie ustawiam, w innym poście już to wyjaśniłem. Ja się upieram, że herce i milisekundy to nie moja broszka. Sekundnik nie jest obowiązkowym wyposażeniem samochodu ani kierowcy. W zwykły sposób mogę stwierdzic tylko świeci-nie_swieci oraz miga-nie_miga. I tylko tego można od kierowcy wymagać. Pomiary to już domena diagnosty. |
|
Data: 2013-01-30 10:29:45 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Alek wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał Nieprawda. W zwykly sposob jestes rowniez w stanie sprawdzic ile razy na minute miga. To nie wymaga specjalistycznych narzedzi po za zegarkiem. |
|
Data: 2013-01-30 11:23:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Wed, 30 Jan 2013, Alek wrote:
Ja się upieram, że herce i milisekundy to nie moja broszka. Sekundnik nie Jestem za odbieraniem PJ osobom stawiającym takie tezy. Poważnie piszę. Żeby była jasność, jest dla mnie oczywiste, że trollujesz :>, ale co mi tam. Twierdzisz że nie umiesz to nie umiesz :| Jeśli nie umiesz ocenić czasu sekundy z TAKĄ tolerancją, jakiej wymaga się do ustawienia kierunkowskazu, BEZ jakiego- kolwiek przyrządu, a choćby stosując sławne "stodwadzieściatrzy" (znaczy "podstawowe podstawy z podstawówki"), to tym bardziej bez mikrometru nie umiesz ocenić zachowania wymaganej odległości (1m) do wyprzedzanego motocykla. A zdecydowanie, to JEST niebezpieczne. Nie wiem, może egzamin powinien przewidywać jakieś testy na organoleptyczną ocenę czasu w sekundach, odległości rzędu metra i 50 metrów... pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 21:08:36 | |
Autor: Tom N | |
OC bez prawa jazdy | |
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1301301115080.2668quad>:
On Wed, 30 Jan 2013, Alek wrote: Ja się upieram, że herce i milisekundy to nie moja broszka. Sekundnik nie Jestem za odbieraniem PJ osobom stawiającym takie tezy. OIMW to nie masz PJ ;P Poważnie piszę. To ja trochu potrolluje, bo już przeczytałem przeprosiny :D Jeśli nie umiesz ocenić czasu sekundy z TAKĄ tolerancją, 1 metr czy 0,01 metra, albo wręcz 0,005 metra? Bo skoro twierdzisz, że 60-120 zmian na minutę to 60-120Hz, to zapewne tak samo metry liczysz ;P A zdecydowanie, to JEST niebezpieczne. ZDECYDOWANIE ;-) Taki rowerzysta [1], liczący herce tak ty, jest z założenia niebezpieczny -- zezna zapewne w razie czego: "na milimetry mnie minął" :D Nie wiem, może egzamin powinien przewidywać jakieś testy na I testy jak się nie dać wpuścić w kanał... pzdr, Gotfryd Tysz :D -- 'Tom N' |
|
Data: 2013-01-31 08:51:27 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
O, kolejny dobry przykład niedobrego przepisu. Jak sobie wyobrażasz jego egzekucję? Czy istnieje jakikolwiek sposób zmierzenia tego? Czy ktokolwiek w ogóle tego próbował? A przepis bez możliwości jego egzekucji nie ma sensu. W Polsce mierzy się zawartość alkoholu skomplikowanym przyrządem i ułamki promila decydują czy jesteś przestępcą czy nie. Taki test w ogóle nie uwzględnia tego co istotne czyli faktycznej dyspozycji kierowcy, zależnej od cech danej osoby, zmęczenia, aktualnego stanu zdrowia itp. Na dzikim zachodzie każą wykonać kilka prostych testów i już wiadomo czy jesteś *zdolny do kierowania pojazdem*, bez wnikania w tym momencie czy ewentualna niedyspozycja wynika z gorzały, prochów, niedospania, migreny czy czegokolwiek innego. Wracając do wyprzedzania, jeśli wolno jadę maluszkiem to i pół metra od stabilnie jadącego rowerzysty może być całkiem bezpieczne a jeśli pędzę ogromną ciężarówką to i przy półtora metra mogę zdmuchnąć z drogi chybotliwego dziadka. I jak ma się brzmienie tego "precyzyjnego" przepisu do intencji jaka stała za jego przyjęciem? Nie wiem, może egzamin powinien przewidywać jakieś testy na A nie lepiej żeby po prostu sprawdzał umiejętność bezpiecznej jazdy? |
|
Data: 2013-01-31 08:59:01 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-31 08:51, Alek pisze:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał Oczywiście jest to nieprawda - musisz bowiem wziąć pod uwagę zmiany położenia i równowagi samego roweru, który nigdy nie jedzie idealnie prosto,a ponadto "odczucia psychiczne" samego rowerzysty, mijanego przez samochody na dziesiątki cm. W ogóle polecam przejechać się parę kilometrów rowerem ulicą, co by nabyć pogląd na wypowiadane tematy :P ogromną ciężarówką to i przy półtora metra mogę zdmuchnąć z drogi Intencja była taka, aby właśnie tacy "mistrzowie" nie uważali, że oni mogą bezpiecznie minąć rowerzystę na 30 cm, bo nie mogą. Masz zachować *bezpieczny* odstęp, czyli gnająca ciężarówka ma wyprzedzić dziadka w odległości większej niż 1m. Ponadto dla tych, co to lubią wyprzedzać na gazetę, "bo oni wolno jeżdżą" itp. - jest kodeksowe rozszerzenie ich wyobraźni, nakazujące zachować przynajmniej 1m. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-31 09:34:51 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał
Przejechałem na rowerze grube tysiące kilometrów i wiem o czym piszę. Celowo napisałem o "stabilnie jadącym rowerzyście" i "wolnej jeździe maluszkiem". Np. na osiedlowych uliczkach gdzie jedzie się w ciasnocie ale powolutku, często wyprzedza się w odległości poniżej metra i bezpieczeństwo na tym nie cierpi. Ale zanim wyprzedzę patrzę kto na rowerze i jak jedzie. Bo jak rozchwiana starowinka to nie wyprzedzam wcale, bo wiem co może sie wydarzyć i ani metr ani półtora niczego nie gwarantują. ogromną ciężarówką to i przy półtora metra mogę zdmuchnąć z drogi To czemu tego właśnie tak nie napisać? Wpisanie liczby do przepisu niczego nie zmienia, choćby dlatego że to jest nie do zmierzenia. W wielu innych miejscach prawo jest ogólne: bezpieczna odległość, szczególna ostrożność, niezwłocznie itp. określenia. A tu akurat liczby, których i tak nie ma jak zweryfikować. |
|
Data: 2013-02-01 22:52:59 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Thu, 31 Jan 2013, Alek wrote:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał Ale to za mało założeń. Nie każdy stabilnie jeżdżący rowerzysta decyduje się np. na wyprzedzanie z prawej w wąskiej szczelinie, albo wręcz między pasami sunącymi w korku; ci co się decydują, wytrzymają i pół metra od wyprzedzającego, ale rzadko będzie okazja ich *POWOLI* wyprzedzać. Dochodzi jeszcze "pułapkowość drogowa" - tam gdzie 20 czy 30 lat temu było płaskie przejście w "zwykłe pobocze" (a raczej skrajnię ziemną) dziś bywają krawężniki i słupki z łańcuchami. Co do zasady ... się zgadzam :O, co do listy założeń nie. Masz zachować *bezpieczny* odstęp, Bo to nie wystarczy. Na "mistrzów" nie wystarczy. I na *KAŻDĄ JEZDNIĘ* nie wystarczy, a z tego co widzę, kierowcy mają z tym bardzo poważny kłopot - nie patrzą co jest z przodu po prawej, przed nimi i rowerem. Albo przeciwnie, wydaje im się, że w takich miejscach jak wszelkie wyjazdy "jest miejsce", a to błąd gruby. Jest dolny limit i w razie dotknięcia kierownicy oczywiste jest, że sprawca nie powodował (tylko) zagrożenia, lecz rażące zagrożenie. Wpisanie liczby do przepisu niczego nie zmienia IMO j.w., zmienia. choćby dlatego że to jest nie do zmierzenia. W warunkach karalności mandatowej jest mocno nieekonomiczne. Ale w warunkach sprawy sądowej istnieje możliwość, że fakt zostanie zarejestrowany albo w sposób "wystarczajacy" albo "oczywisty" (znaczy przez to, że było istotnie mniej niż metr). Nagraniem oczywiście. W wielu innych miejscach prawo jest ogólne: bezpieczna odległość, Odnoszę wrażenie, że w polskich przepisach BRAKUJE takiego przepisu, jak w Niemczech. Tam mają opis "wzoru" na tę odległość i basta. szczególna ostrożność, Nienienie. Reklamację zgłaszam :) To jest grube nieporozumienie - szczególna ostrożność nie oznacza ostrożności wzmożonej, lecz obowiązek zastosowania "wszelkich środków". To jest zmiana jakościowa, nie ilościowa! Odpada tłumaczenie "nie mogłem widzieć", SN kiedyś zapodał wyrok w ten sposób, że "skoro nie mogłeś widzieć z kabiny, trzeba było skorzystać z pomocy osoby trzeciej", koniec. Odpowiedzialność innego uczestnika pojawia się tylko kiedy on rażąco naruszy przepisy, istotnie przyczyniając się do wypadku. W odróżnieniu od tego, przy *zwykłej* ostrożności, sąd uniewinniał w przypadkach rozjechania pijanych leżącyh za zakrętem tak ukształ- towanym, że światla świeciły nad drogą. Kierowca obowiązków dopełnił, przepisów przestrzegał, i w tych warunkach NIE MÓGŁ zapobiec wypadkowi. A przy "szczególnej ostrożności" to nie wystarcza - trzeba podjąć "wszelkie możliwe starania" (to nie to samo, co "dostępne"!) niezwłocznie No, to by się ewentualnie nadawało (do kategorii mniej ostrych warunków). Problem w tym, że większośc kierowców (o ile nie istotna większość) NIE MA doświadczenia w ocenie o ile może odskoczyć rower najeżdżający na niewielki kamyk, taki fi 7 cm. Ów jeden metr służy jako wskaźnik dający do myślenia: skoro w warunkach osiedlowych ma być metr, to ile ma być w warunkach polowych :| pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-02 09:35:16 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Na mistrzów nic nie wystarczy. Jeśli to burak, który w d4 ma bezpieczeństwo innych, to tamże mieć bedzie ów przepis i liczbę. Jeśli zaś gamoń, kótry nie potrafi ocenić zagrożenia, to i tego metra nie oszacuje prawidłowo. Tak czy siak tak ujęty przepis nie zmienia niczego poza dobrym samopoczuciem ustawodawcy. Wpisanie liczby do przepisu niczego nie zmienia IMO nie. choćby dlatego że to jest nie do zmierzenia. W jakim odsetku kolizji masz do dyspozycji zapis wideo i to jescze z odpowiedniego kąta i odległości, tak by nadawał się do oszacowania tych 1000 mm? szczególna ostrożność, To był tylko przykład przepisu, który ogólnie określa obowiązek poprzez wskazanie celu, bez zbędnego wdawania się w techniczne detale co do sposobu. niezwłocznie A jaki % ma doświadczenie w precycyjnej ocenie odległości na oko? Ów jeden metr służy jako wskaźnik dający do myślenia: skoro To nie jest wskaźnik tylko konkretny przepis z konkretną liczbą. A zamiast tego powinien być faktycznie nakaz myślenia. |
|
Data: 2013-02-02 09:58:33 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-02-02 09:35, Alek pisze:
To nie jest wskaźnik tylko konkretny przepis z konkretną liczbą. Nakaz myślenia jest nieegzekwowalny od większości. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-02-02 21:44:14 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Sat, 2 Feb 2013, Alek wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał Prawda. Jeśli zaś gamoń, kótry nie potrafi ocenić zagrożenia,[...] W jakim odsetku kolizji masz do dyspozycji zapis wideo i to jescze z odpowiedniego kąta i odległości, tak by nadawał się do oszacowania tych 1000 mm? Przecież nie chodzi o karanie za 990mm. Chodzi o przypadki "oczywiste", w których doszło do uderzenia w kierownicę, a adwokat będzie się zapierał że to było tylko "ciut od wartości bezpiecznej". Nie było ciut, skoro brakło całego metra. [...szczególna ostrożność...] To był tylko przykład przepisu, który ogólnie określa obowiązek poprzez wskazanie celu, bez zbędnego wdawania się w techniczne detale co do sposobu. Bo w tym przypadku ich NIE TRZEBA. Za to w przypadku rowerzysty nie można na wyprzedzającego nałożyć obowiązku zastosowania WSZELKICH środków żeby nie zderzyć się z kierownicą roweru, a jednocześnie nie można poprzestać na ocenie zupełnie uznaniowej, bo jeden z drugim uzna ża 7 cm akurat wystarcza. Problem w tym, że większośc kierowców (o ile nie istotna większość) Wracamy do postaw - ma obowiązek jechać tak odlegle, aby to był odstęp większy niż błąd ich doświadczenia. A zamiast tego powinien być faktycznie nakaz myślenia. Przecież takie cóś nie działa. Obawiam się, że to właśnie "myślałem" zamiast "widziałem" jest przyczyną sporej części wypadków :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-03 08:27:46 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Jeśli nie chodzi to po co tak pisać? Martwe przepisy źle służą praworządności. Chodzi o przypadki "oczywiste", w których doszło do uderzenia Bez znaczenia ile brakło. Jeśli doszło do uderzenia to odległość była zerowa lub mniejsza. Czyli niewątpliwie nie była to odległość bezpieczna. [...szczególna ostrożność...] Tadam! Właśnie sam zrezygnowałeś z precyzji wyrażonej liczbami na rzecz określenia ogólnego ze wskazaniem celu. |
|
Data: 2013-01-30 08:31:01 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "witek" <witek7205@interia.pl.invalid> napisał
Alek wrote: Nie chodzi o to co potrafię a co nie, tylko o to czego państwo może ode mnie wymagać i za co może mnie karać. |
|
Data: 2013-01-30 10:31:40 | |
Autor: witek | |
OC bez prawa jazdy | |
Alek wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@interia.pl.invalid> napisał Moze wymagac umiejetnosci liczenia do 60 w ciagu minuty. Stad odpowiedni zapis w przepisach. |
|
Data: 2013-01-31 09:05:25 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "witek" <witek7205@interia.pl.invalid> napisał
Nie znam przepisu który taką umiejętność czyni obowiązkiem obywatela. Tak samo jak obowiązkowe nie jest posiadanie stopera. |
|
Data: 2013-01-29 23:20:17 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-29 23:07, Użytkownik Alek napisał:
Maskując swoja głupotę i niewiedzę brniesz coraz dalej. Ty faktycznie maskujesz swoją głupotę. Najpierw poszukaj miejsca gdzie kazałem ci odróżnić a potem przeproś za to że nie potrafisz policzyć mignięć w ciągu minuty do maksymalnie 120. Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy Ale policzyć tych mignięć do 120 jednak nie potrafisz. Naprawdę wynajmij tego szofera. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-30 08:35:16 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
Ty nawet nie próbujesz. Najpierw poszukaj miejsca Wskaż mi przepis który nakazuje kierowcy posiadanie stopera. (Że o umiejętności liczenia do 120 nie wspomnę ;P) Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy Nie potrzebuję szofera, jeździć potrafię. A do grzebania w samochodzie zatrudniam mechanika i on niech sobie mierzy i liczy jeśli jest taka potrzeba. |
|
Data: 2013-01-30 12:36:07 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-30 08:35, Użytkownik Alek napisał:
Ty faktycznie maskujesz swoją głupotę. Dalej się ośmieszasz. Przepisy mają to do siebie że często nie wymagają detali jak stoper czy prędkościomierz ale wymagają przestrzegania ograniczeń prędkości czy częstotliwości migotania kierunkowskazów. Tak jest i w tym przypadku, ustawodawca nie wymaga od ciebie posiadania narzędzia do mierzenia tylko pilnowania aby kierunkowskazy działały zgodnie z przepisami. Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy To uważaj żebyś się kiedyś przy kontroli nie zdziwił. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-30 01:01:13 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, Alek wrote:
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał[...] Złośliwości wyciąłem. A cały problem w tym, że nie widzisz iż obracasz kota ogonem. Tak, Ty. To, że faktycznie WOLNO używać kierunkowskazu migającego 60Hz, wcale nie znaczy, że NALEŻY tak robić. Ustawodawca po to dał 90Hz z tolerancją połowy (!) warości oczekiwanej, aby całkiem przeciętny człowiek mógł bez problemu organoleptycznie ocenić, czy kierunkowskaz miga mu "w normie". Przecież jak komu miga 60Hz, to znaczy, że albo jest pasjonatem wstawiającym kwarce gdzie tylko się da, albo prosi się tylko o to żeby granicę przekroczyć. Lub jedno i drugie. I tak, wtedy POWINIEN wozić precyzyjny miernik, aby mieć szanse obrony przed ewentualnym patrolem - przy czym konia z rzędem komuś, komu losowy patrol przyczepi się do 59Hz. Ale to jest na jego własną prośbę, a jak ktoś woli tę wersję - to przez jego głupotę. Raz jeszcze - to, że prawo ustawia bardzo ostrą granicę wynika z faktu że "prawo tak ma", a to, że ustawia bardzo dużą tolerancję wynika właśnie z tego, że jest dostosowane do oceny "na oko"! Ale nie, myślenie należy wyłączyć, skoro napisali "od 60Hz" to trzeba ustawić 60Hz i szukać dziury w całym. Naprawdę TAK uważasz? A nie prościej ustawić 90Hz, pi razy oko, i mieć problem z głowy? Nikt nie wymaga również od kierowcy, aby biegał z miarką do słupka przystankowego aby ocenić czy mu wolno tu stać. Po prostu, sam powinien wiedzieć jaki błąd popełnia przy ocenie "na oko" - i to tej własnej wiedzy dostosować zapas odległości który przyjmie. Jak ma kiepskie oko, do dokłada do potrzebnej odległości przegubowy autobus (15..17m) i będzie dobrze ;> Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy Można. Teoretycznie. No ale ty, miszczuniu, oczywiście takie rzeczy ustalasz na oko z dokładnością do trzech miejsc po przecinku, nie? Kiedy tam RÓWNIEŻ nie trzeba trzech miejsc po przecinku. Sprawdź w przepisie - zakres tolerancji składowych barwnych w co bardziej wymagających przepisach (dotyczących kolorów sygnalizacji świetlnej konkretnie) to jest bodaj > 20%, a "trójpoprzecinkowy" przepis o "żółtym samochodowym" (był taki, to prawda, bzdura do kwadratu) jest już ładnych parę lat uchylony. Tak, sprawdzałem, bo przed czepianiem się na grupie czasem trzeba sobie tyły zabezpieczyć ;P (konkretnie, poszło o "pomarańczowe" na sygnalizatorze, a nie ma czegoś takiego na drogowych, kolejarze mają). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 08:25:32 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Błąd! Ja niczego nie ustawiam, ani 60 ani 90 ani 120. Raz zrobił to producent a co roku sprawdza uprawniony diagnosta, który może zaufać swojemu *profesjonalnemu* oku lub posłużyć się odpowiednim sprzętem. Mnie obchodzi tylko to żeby w ogóle świeciło i migało. Herce, luksy i nanometry mnie w tym przypadku nie obchodzą. Sensowne podejście jest w przypadku szybkości. Skoro jeden przepis mówi, że nie mam przekraczać dozwolonych wartości to następny każe wyposażać pojazd w szybkościomierz. Mam jakiś obowiązek, ale mam tez możliwość wywiązania się z niego i to jest ok. Nikt nie wymaga również od kierowcy, aby biegał z miarką Ale tu chociaż mam przedział otwarty z jednej strony a nie od-do. |
|
Data: 2013-01-30 11:33:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Wed, 30 Jan 2013, Alek wrote:
Błąd! Ja niczego nie ustawiam, ani 60 ani 90 ani 120. Raz zrobił to producent a co roku sprawdza uprawniony diagnosta, który może zaufać swojemu *profesjonalnemu* oku lub posłużyć się odpowiednim sprzętem. A Ty masz na drodze rozpoznać, ze się zepsuł. I nie tylko dlatego, że zupełnie nie miga. Mnie obchodzi tylko to żeby w ogóle świeciło i migało. No to się mylisz, masz mieć sprawny samochód. I obronisz się przed sądem w przypadkach, w których jakieś uchybienie będzie miało taką postać że twierdzenie iż przeciętny człowiek NIE JEST w stanie czegoś sprawdzić, ale nie obronisz we wszystkich przypadkach przeciwnych. Jak na drodze jest ograniczenie do "40" to rowerzysta nie może się tłumaczyć że "nie ma prędkościomierza" (albo że nie musi mieć albo że mu się zepsuł). A tolerancja ustawienia migacza jest TAK DUŻA, że teza iż tego nie da się na oko ocenić jest nieporozumieniem. Na oko nie da się ocenić, czy kierunkowskaz miga "na styk", ale jak mu częstotliwość odjechała na tyle, że jest w okolicach "na styk" to trzeba iść i sprawdzić. Herce, luksy i nanometry mnie w tym przypadku nie obchodzą. Cieszy mnie, że przepisy są innego zdania :) Żeby jasność była (patrz niżej) - zasadniczo kary mandatowej nie widać. Ale zatrzymanie samochodu owszem. Sensowne podejście jest w przypadku szybkości. Skoro jeden przepis mówi, że nie mam przekraczać dozwolonych wartości to następny każe wyposażać pojazd Jasne. Rower na przykład. Żeby nie było, przyznaję się, czasami przekraczałem prędkość :P (przy aktualnej pogodzie nie jeżdżę, czekam na mróz :>, starczy że palec sobie piechotą zwichnąłem) [...odległości...] Ale tu chociaż mam przedział otwarty z jednej strony a nie od-do. To prawda, trzeba przyznać. Ale jak umiesz rozróżnić metr od dwu (a pewnie umiesz) to 60Hz od 120 też odróżnisz, i tak zupełnie na oko UMIESZ ocenić czy to jest coś między tymi granicami. Ustalmy, że NIE CHCESZ. I że korzystając z tego, iż przepis nie ustanawia kary wolisz przyjąć postawę prześladowanego :] takim zdarzeniem, zamiast przyznać że w sumie ocena to nie byłby problem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-31 08:59:26 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Ale jak umiesz rozróżnić metr od dwu (a pewnie umiesz) to Zapytaj pierwszego lepszego wędkarza czy potrafi odróżnić pół metra od metra ;P 60Hz od 120 też odróżnisz, i tak zupełnie na oko UMIESZ ocenić Nie rozmawiamy o tym co ja umiem. I że korzystając z tego, iż przepis nie ustanawia kary wolisz Co druga* kobieta za kierownicą nie odróżnia strony prawej od lewej** a ty oczekujesz że będzie wiedziała o czym ty do niej rozmawiasz z tymi hercami i innymi takimi? * nie liczyłem, może być więcej ** powiedz "skręć w prawo" i zobacz dokąd pojedzie |
|
Data: 2013-02-01 23:04:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Thu, 31 Jan 2013, Alek wrote:
Zapytaj pierwszego lepszego wędkarza czy potrafi No dobra, to rzeczywiście, jest grupa użyszkodników która musi skorzystać z pomocy. Albo osoby która tę podstawówkę jednak skończyła nie za gęś, albo kogo chce. Nie rozmawiamy o tym co ja umiem. OK. No to osobnik jadący z rozregulowanym migaczem naraża się na taką samą sankcję jak jadący z kopcącym napędem: zatrzymanie pojazdu do przeglądu i do widzenia. I po przemyśleniu muszę przyznać że dobrze napisałeś: tak, to nie jest obowiązek kierującego. On po prostu nie ma obowiązku dalszej jazdy TYM pojazdem po zatrzymaniu dokumentów pojazdu :P, może jechać innym, nikt mu nie broni. Co druga* kobieta za kierownicą nie odróżnia strony prawej od lewej** :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 14:17:38 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Mon, 28 Jan 2013, Alek wrote:
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał I metrowy przymiar, nie zapomnij. Ale można to przetłumaczyć tak - aktualny egzamin, z pytaniami "pojedynczego wyboru", chyba utrudnia zadanie pytania z tej dziedziny tak, żeby było bezsensowne. Znaczy jeśli do wyboru będą odpowiedzi "60 do 120 mignięć na minutę" i "70 do 140 mignięć na minutę" to tak, jestem skłonny uznać je za przesadzone. Ale błędów grubych kierowca raczej popełniać nie powinien: [...] I przed każdym wyjazdem powinien osobiście robić przegląd O to "ciut" chodzi. Żeby nie jechał z czymś co błyska 20 razy na minutę i uważał że ma sprawny kierunkowskaz. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 23:16:39 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Nie chodzi o żadne ciut czy nieciut. Jeśli coś ma być zmierzone i z tego mają być wywodzone skutki prawne to pomiar musi odbywać się według legalnej metody i przy pomocy legalizowanych środków technicznych. Np. jak policjant chce nałożyć mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości to tę prędkość musi zmierzyć a nie ustalić na oko na zasadzie że "delikwent zapindalał aże się za nim kurzyło". Ba, nawet jeśli zmierzy, ale radar będzie dzień po upływie legalizacji albo ustawiony o metr za daleko od prawidłowego położenia to wynik pomiaru może być kwestionowany. Tak to działa w państwie prawa. |
|
Data: 2013-01-29 23:22:56 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-29 23:16, Użytkownik Alek napisał:
[...] Tylko czekam aż zaproponujesz wprowadzenie legalnej metody sprawdzenia migającego kierunkowskazu. A może pojedź na stację diagnostyczną i zapytaj diagnostę jak legalnie to miganie mierzy, zamiast odwracać kota ogonem i zmieniać temat na przekraczanie prędkości. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-30 01:21:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, RadoslawF wrote:
Dnia 2013-01-29 23:16, Użytkownik Alek napisał:[...]
:D W sprawie formalnej - kara za przekroczenie prędkości w porównaniu do sankcji administracyjnej za źle działający kierunkowskaz (zatrzymanie samochodu to NIE JEST karą) różni się jeszcze istotnie kryterium powtarzalności, nie można domagać się powtórzenia wykroczenia :) A osobna sprawa, to fakt, że Alek stawia problem na głowie, choć to TEŻ dałoby się rozwiązać przepisem. Co prawda to prawda. Otóż, aby zadowolić Alka, należałoby wprowadzić przepis, że sankcja działa kiedy kierunkowskaz wykracza poza zakres 60..120Hz, ale kierowca ma obowiązek przeprowadzenia korekty po wykroczeniu poza 80..100 Hz. Możliwość wystarczającego organoleptycznego pomiaru byłaby wtedy oczywista. Ale SAMEMU sobie narzucić wymóg ostrzejszy niż przepis wymaga? Nie ma mowy ;) Rzecz jasna, wszyscy domagają się "uproszczenia przepisów na rzecz myślenia przez kierowców". Jak widać - nie zawsze działa. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-31 09:23:10 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Otóż, aby zadowolić Alka, należałoby wprowadzić przepis, Nie, żeby zadowolić Alka należy wycofać z egzaminu na PJ idiotyczne pytania o duperele. Bo od tego się zaczęła dyskusja w tym podwątku. Żeby była jasność: przepis regulujący tempo migacza powinien być, ale jak napisałem w swoim pierwszym poście pytanie na ten temat może być na egzaminie dla diagnostów przeprowadzających przeglądy pojazdów a nie dla kierowców. Obecna formuła egzaminu na PJ jest niedorzeczna. Tak jakby miała za cel redukcję liczby kierowców czy nabijanie kasy WORD-om a nie zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu. |
|
Data: 2013-01-31 09:38:20 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 31.01.2013 09:23, Alek pisze:
kierowców. Obecna formuła egzaminu na PJ jest niedorzeczna. Tak jakby Redukcja liczby uczestników ruchu poprawia bezpieczeństwo. A *zapewnić* bezpieczeństwo w ruchu można by tylko poprzez jego całkowitą likwidację ;-> -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-01-31 10:13:10 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 31.01.2013 09:23, Alek pisze:
ale jak napisałem w swoim pierwszym poście pytanie na ten temat może być A masz jakieś k-wa dowody na to, że takie pytanie pojawiło się na nowym egzaminie? Bo na starym (do 20 stycznia 2013) takiego nie było. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-31 22:42:03 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
W dniu 31.01.2013 09:23, Alek pisze: Nie, k-wa, nie mam. Ale nawet jeśli nie ma akurat takiego to mała strata, jest wiele innych. |
|
Data: 2013-02-01 07:54:43 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 31.01.2013 22:42, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał No więc po co tyle dni bicia piany o nieistniejące pytanie? Ale nawet jeśli nie ma akurat takiego to mała No tak, na egzaminie jest wiele pytań. Chciałbyś egzaminu bez pytań i irytują cię pytania na egzaminie? -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-02-01 08:42:18 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Żal ci? Płacisz za to, czy co? Ale nawet jeśli nie ma akurat takiego to mała Chciałbym egzaminu sensownego, który będzie sprawdzał istotne wiadomości i umiejętności a nie służył szykanowaniu obywateli i dojeniu ich z kasy. |
|
Data: 2013-02-01 10:34:13 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 01.02.2013 08:42, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał A nie przepraszam panie palikot, omyłkowo założyłem, że to grupa dyskusyjna o realiach, a nie bicie piany na temat imaginacji własnych. Ale nawet jeśli nie ma akurat takiego to mała Na razie wykazałeś, że te nieistotne są imaginacją twoją i Radosława F. a nie służył szykanowaniu obywateli i dojeniu ich z kasy. i nie służy temu. Na B zdałem za 1 razem, na A za drugim (stres mnie zjadł i zrobiłem debilny błąd). Na egzaminie na A egzaminator wręcz się starał przepchnąć na siłę. Ja bym gościa, co nie umie znaleźć świateł mijania w motorze (szukał ich także z tyłu) mając kilkunastoletnie prawo jazdy B wywalił od razu na starcie i jeszcze zabrał B (wiem, wiem, nie ma niestety takich uprawnień), a on dwa razy mówił ,,niech się pan dobrze zastanowi''. Większość[1] opowieści o egzaminie to są legendy urbana nakręcane przez tych, co nie zdali, a teraz się wstydzą przyznać przed kumplami, że palnęli kosmiczną głupotę. Sam byłem świadkiem takiej rozmowy telefonicznej po egzaminie wewnętrznym. Gość się wykazał naprawdę ambitnym debilizmem a narzeczonej przez telefon pociskał takie farmazony na temat pytań, że aż się telefon zaczął topić ze wstydu. Jeżeli chodzi o nową teorię, to się nie wypowiem, bo nie znam, ale starej żeby nie zdać, to trzeba mieć IQ poniżej kamienia łupanego. Generalnie opowieści o paskudnym egzaminie wkładam między bajki, zanim nie przedstawisz konkretów. ==== [1] oczywiście w skali całej Polski i dziesiątków egzaminów dziennie w każdym z WORD-ów na pewno niejeden przypadek błędu egzaminatora się znajdzie albo jakiś wyjątkowo nawiedzony egzaminator, co mu żona akurat nie dała i się mści. Ale robienie z tego reguły to czysty żart. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-30 01:10:06 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, Alek wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał Ależ właśnie o to. Jeśli coś ma być zmierzone i z tego mają Otóż to. A ustawienie aby nie dało się "skutków prawnych" wyciągnąć (bo NA PEWNO zmieścimy się w zakresie wymaganym przepisem) jest skrajnie łatwe przy zupełnie podstawowej wiedzy i bez żadnych środków technicznych. to pomiar musi odbywać się według legalnej metody i przy pomocy legalizowanych środków technicznych. Oczywiście. Ale głupotą (lub tp) jest ustawianie migania na 60Hz, skoro mamy do dyspozycji zakres 90Hz +/- 30Hz. Spełnienie wymogu da się w 100% zrobić "na oko" i do tego NIE trzeba żadnych homologowanych sprzętów! Podobnie do zaparkowania 15m od przystanku kierowca NIE potrzebuje miarki, może na oko zaparkować 18m od słupka, a jak bardziej niedowidzi to 25 m i tyle. Sprzęt homologowany jest potrzebny do UWALENIA źle ustawionego migacza. Ale żeby do takiego stanu doprowadzić, trzeba lekkomyślności, zaniedbania lub głupoty. Podobnie miarka potrzebna będzie żeby do ukarać za naruszenie zasady parkowania "z zapasam na moje kiepskie oko". Tyle i tylko tyle. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 05:35:36 | |
Autor: MK | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-30 01:10, Gotfryd Smolik news pisze:
OczywiĹcie. Ja mam tylko jednÄ wÄ tpliwoĹÄ - na pewno da siÄ to na oko oceniÄ? ;) (hint - 60Hz to 60 zmian na SEKUNDÄ) -- M. |
|
Data: 2013-01-30 11:34:56 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Wed, 30 Jan 2013, MK wrote:
Ja mam tylko jedną wątpliwość - na pewno da się to na oko ocenić? ;) Moja culpa!! Dzięki :D Żeby nie było, posłałem taki tekst dziś jeszcze kilka razy :( pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 11:45:29 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 11:07, RadoslawF pisze:
Bo przez ostatnie kilkadziesiąt lat było dosyć popularnym pytaniem Że przepraszam, w jakim kraju? Bo jakoś sobie takiego pytania w dotychczasowej jawnej bazie pytań nie przypominam. Możesz podać choć numer? -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-29 13:11:50 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-29 11:45, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
W naszym. Numeru nie podam, nie zbieram pytań egzaminacyjnych więcBo przez ostatnie kilkadziesiąt lat było dosyć popularnym pytaniem numerka nie znam. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-29 14:42:12 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 29.01.2013 13:11, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-01-29 11:45, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał: Nie trzeba zbierać. Dotychczasowe pytania były jawne i opublikowane. Więc jak twierdzisz, że jest w tym zestawie takowe, to wystarczy otworzyć tę bazę (plik PDF) i wskazać numer. Ja twierdzę, że takiego pytania nie ma i nie było od co najmniej 8 lat. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-29 15:19:24 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-29 14:42, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
W naszym. Numeru nie podam, nie zbieram pytań egzaminacyjnych więcBo przez ostatnie kilkadziesiąt lat było dosyć popularnym pytaniem To że były publikowane to wiem, czy są jeszcze dostępne nie wiem. Więc nie otworzę tej bazy czy tego pliku PDF. Ale gdybyś miał namiary na te pytania w normalnym pliku tekstowym gdzie łatwo coś wyszukać to poproszę o linka. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-29 16:07:12 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 29.01.2013 15:19, RadoslawF pisze:
To że były publikowane to wiem, czy są jeszcze dostępne nie wiem. google -- > baza pytań prawo jazdy pdf wynik na 1 miejscu: http://www.transport.gov.pl/files/0/1792131/BankpytanegzamPL2011luty.pdf Więc nie otworzę tej bazy czy tego pliku PDF. Nie wiem na ile łatwo, bo ten jest tekstowy, ino wewnątrz PDFa, bo pytania mają zdjęcia i są ułożone graficznie. Ale szukanie działa. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-29 16:56:44 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-29 16:07, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
To że były publikowane to wiem, czy są jeszcze dostępne nie wiem. Szukanie nie działa ale tam faktycznie już nie ma tego pytania. Tyle że to zastaw sprzed dwu lat a nie ośmiu. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 13:07:34 | |
Autor: Icek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-27 12:46, krysmar pisze:
Witajcie nikt nie kontroluje czy właściciel ma PJ. Jak nie umiesz zdać na PJ to jesteś na tyle niedoświadczony/niedouczony, że wolałbym abyś za kółko nie wsiadał. Pomijam już, że faktycznie egzamin do najbardziej ludzkich nie należy ale spokojnie do zdania. Poza tym przepisy tajne nie są Icek |
|
Data: 2013-01-28 13:17:01 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
OC bez prawa jazdy | |
Jak nie umiesz zdać na PJ to jesteś na tyle niedoświadczony/niedouczony, Spoko. Codziennie (a właściwie codziennie w sezonie letnim) po drogach jeżdżą tysiące osób bez prawa jady, nawet nikt nie wymaga od nich znajomości przepisów ruchu drogowego - to rowerzyści. Niektórzy z nich znają podstawy KRD, ale stosować im się nie chce. I co prawo na to? -- Krzysztof |
|
Data: 2013-01-28 13:48:11 | |
Autor: RadoslawF | |
OC bez prawa jazdy | |
Dnia 2013-01-28 13:17, Użytkownik Krzysztof Jodłowski napisał:
To samo co na pełnoletnich użytkowników motorowerków wszelakich.Jak nie umiesz zdać na PJ to jesteś na tyle niedoświadczony/niedouczony, Niech sobie jeżdżą. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-01-28 13:51:56 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 13:17, Krzysztof Jodłowski pisze:
Jak nie umiesz zdać na PJ to jesteś na tyle niedoświadczony/niedouczony, Wymaga. Wiedział byś, gdybyś znał przepisy. |
|
Data: 2013-01-28 13:53:31 | |
Autor: Liwiusz | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 2013-01-28 13:51, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.01.2013 13:17, Krzysztof Jodłowski pisze: Wymagają przestrzegania przepisów, to subtelna różnica :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 14:12:56 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 13:53, Liwiusz pisze:
Spoko. Codziennie (a właściwie codziennie w sezonie letnim) po drogach W sumie żeby przestrzegać, trzeba znać - inaczej masz tylko szczęśliwy traf ;) |
|
Data: 2013-01-28 17:56:27 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
OC bez prawa jazdy | |
> W sumie żeby przestrzegać, trzeba znać - inaczej masz tylko szczęśliwy
> traf ;) Ale suma sumarum, nie musisz znać byle by przestrzegać. Sprowadza się to do tego, że jeśli teoretycznie chcesz być w porządku, to poznasz tylko te przepisy, które będą dotyczyć konkretnego Twojego ruchu rowerowego a nie częstotliwości migania kierunkowskazów. Rzeczywistość jest taka, że rowerzyści praktycznie nie znają przepisów, poza naprawdę podstawami poznanymi przez obserwację otoczenia a nie czytaniem treści przepisów. Skutery to samo. Jak zwykle wszystko jest dobrze póki nie zdarza się nieszczęście lub konflikt interesów na drodze. -- Krzysztof |
|
Data: 2013-01-28 18:41:14 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Mon, 28 Jan 2013, Krzysztof Jodłowski wrote:
Rzeczywistość jest taka, że rowerzyści praktycznie nie znają przepisów, poza naprawdę podstawami poznanymi przez obserwację otoczenia a nie czytaniem treści przepisów. Wypraszam sobie :P Mam pytanie - czy piszesz również o tych którzy mają PJ? pzdr, cyklista ;) |
|
Data: 2013-01-28 18:44:54 | |
Autor: BydlÄ | |
OC bez prawa jazdy | |
On 2013-01-28 18:41:14 +0100, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:
On Mon, 28 Jan 2013, Krzysztof JodĹowski wrote: OdebraĹem to inaczej: gdy widzÄ JAK rowerzyĹci (zdecydowana wiÄkszoĹÄ) jeĹźdĹźÄ po chodnikach i czasami innych miejscach, to mam podejrzenia, Ĺźe ich wiedza nt. pord brzmi: âa ja mam rower!â
:-) -- BydlÄ |
|
Data: 2013-01-28 20:30:16 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Mon, 28 Jan 2013, Bydlę wrote:
Odebrałem to inaczej: gdy widzę JAK rowerzyści (zdecydowana większość) jeżdżą po chodnikach i czasami innych miejscach, to mam podejrzenia, że ich wiedza nt. pord brzmi: Wiem :) Ale tu w rachubę wchodzą dwie zupełnie różne sprawy: 1. "i nie mam pojęcia co to są przepisy" 2. "i przepisy mam w <censored>" Dochodzi jeszcze: 3. "innych uczestników ruchu również mam gdzieś". Nie pokrywa się ona z 1. i 2. (choć może występować pewna korelacja). Tyle, że jak tak patrzę po samochodach, to może w mniejszym natężęniu i z mniejszą gęstością, ale te wersje RÓWNIEŻ mają zastosowanie :] I to nie tyle jakoś szczególnie wobec rowerzystów, a tak ogólnie, wobec siebie i pozostałych uczestników ruchu. Powiedz, że np. nie widujesz samochodów jadących wzdłuż chodnika, a nie uwierzę. Inna sprawa, że przybywa "nowych" rowerzystów o wyżej wymienionych właściwościach. I z tym rzeczywiście jest problem. No, może nie o tej porze roku :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 10:42:09 | |
Autor: Bydlę | |
OC bez prawa jazdy | |
On 2013-01-28 20:30:16 +0100, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:
Dochodzi jeszcze: Tak, to dobra definicja. Wycofuję się z mojej.
OK, pieszym też można przylepić łatkę. Tyle, że oni (wehikularze i perpedesiarze) o wiele mniej gardłują o prawie i jego szanowaniu... Powiedz, że np. nie widujesz samochodów jadących wzdłuż chodnika, <rzep> Wzdłuż? Wszystkie tak jeżdżą! </rzep> ;-) Natomiast jeśli chodzi o jeżdżące po chodniku, to w zasadzie nie widuję. (może dlatego, że dość rzadko bywam w centrach miast - na peryferiach jest luźniej) No, może nie o tej porze roku :>:-))) -- Bydlę |
|
Data: 2013-01-29 14:21:19 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, Bydlę wrote:
Tyle, że oni (wehikularze i perpedesiarze) o wiele mniej gardłują Obstawiam, że *CI* pedelarze o któych piszesz, też o prawie nie gardłują :) Powiedz, że np. nie widujesz samochodów jadących wzdłuż chodnika, Trafiony :) Natomiast jeśli chodzi o jeżdżące po chodniku, to w zasadzie nie widuję. No ja tak na peryferium, a widuję regularnie - "przecież MUSZĘ zaparkować", a kto by tam przez krawężnik przejeżdżał; przecież samochodowi nie będzie przeszkadzała rynienka wygnieciona w chodnikowych płytkach. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 19:20:40 | |
Autor: Bydlę | |
OC bez prawa jazdy | |
On 2013-01-29 14:21:19 +0100, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:
On Tue, 29 Jan 2013, Bydlę wrote: Teraz jestem już pewien, że nie widuję takich ancymonów. Serio. -- Bydlę |
|
Data: 2013-01-29 14:45:36 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 29.01.2013 10:42, Bydlę pisze:
Powiedz, że np. nie widujesz samochodów jadących wzdłuż chodnika, Nie sądzę. Samochód, a raczej jego kierowca, ma prawo jechać tylko w poprzek chodnika i też tylko w określony sposób. Jeżeli miałeś na myśli ,,równolegle do'' to ,,wzdłuż'' ma jednak inne nieco znaczenie, bo co prawda kierunek ten sam, ale położenie we wnętrzu obiektu. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-29 19:10:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 29.01.2013 10:42, Bydlę pisze: Hm... powiadasz, że jak ktoś mówi, że jedzie wzdłuż rzeki to popełnia błąd językowy, skoro ma na myśli drogę biegnącą wzdłuż... wróć, równolegle do rzeki? Ustawodawca był przezorny i wyraźnie zastrzegł "jazdy wzdłuż *po* chodniku", IMO słusznie, a ja tego zastrzeżenia nie uczyniłem :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 20:56:59 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 29.01.2013 19:10, Gotfryd Smolik news pisze:
Hm... powiadasz, że jak ktoś mówi, że jedzie wzdłuż rzeki Może to kwestia tego, że ja bym tak nie powiedział i mi to dziwnie brzmi. Ale może i masz rację, bo mnie też np. drażnią medialne doniesienia, typu: ,,islamiści podłożyli bombę'', bo mi się ,,islamiści'' w mózgu jednoznacznie kojarzą ze znawcami islamu, badaczami itp. A wyznawcy islamu od zawsze byli dla mnie muzułmanami. No ale sprawdziłem w słowniku i faktycznie islamista może również znaczyć wyznawca islamu. A jednak wciąż mnie to drażni. Pewnie ze wzdłuż jest podobnie. Mój mózg widać działa tak, że wzdłuż czegoś automatycznie mi się kojarzy z jechaniem po tym czymś. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-30 00:40:33 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Tue, 29 Jan 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Może to kwestia tego, że ja bym tak nie powiedział i mi to dziwnie brzmi. Pewnie tak :) Chyba każdy tak ma, znaczy jakieś indywidualne "niestosowania" danego słowa, dopuszczalne jednak w języku. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 11:38:29 | |
Autor: Bydlę | |
OC bez prawa jazdy | |
On 2013-01-29 14:45:36 +0100, Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> said:
W dniu 29.01.2013 10:42, Bydlę pisze: Oczywista nieprawda.
O! Opisz, proszę, jak idziesz wzdłuż ściany czy muru. Wewnątrz? Jak? -- Bydlę |
|
Data: 2013-01-28 21:32:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 28.01.2013 18:44, Bydlę pisze:
Odebrałem to inaczej: gdy widzę JAK rowerzyści (zdecydowana większość) Wiesz, wielu (np. ja) jeździ po chodnikach ze strachu przed samochodami oraz dlatego, że chodniki są dość puste (przynajmniej tam gdzie po nich jeżdżę). To nie jest kwestia znajomości lub nie przepisów tylko świadomego ich łamania w ramach instynktu samozachowawczego oraz zdrowego rozsądku. PS: zwracam uwagę, że to nie odnosi się do karkołomnego slalomu po, heh, zaludnionym ;) chodniku. |
|
Data: 2013-01-28 19:37:46 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
OC bez prawa jazdy | |
Wypraszam sobie :P Uogólniłem w masie. Taka kolejna zła odmiana demokracji :P Teraz nie jeżdżę rowerkiem [wiem jestem leniwy:)], ale wcześniej jeździłem. Miałem dawno wyrobioną kartę rowerową, a później PJ. Teraz gość na rowerze, który nie ma pojęcia o ruchu drogowym, fluga na mnie po zajechaniu mi drogi. Jakby miał jakieś podstawy do tego... Znak czasów. Prywatnie bardzo mi się podoba ruch drogowy typu Kalkuta. Chciałbym tam kiedyś pojechać i pojeździć. Tylko tam nikt się nie spodziewa znajomości przepisów, bo sam ich nie zna. Wszyscy o tym wiedzą i odpowiednio nie ufają nikomu i niczemu (poza swoim klaksonem i zderzakiem). U nas taki styl nie jest normą, więc jak ktoś zaczyna odwalać głupoty na drodze, to ma większe szanse na bum, bo inni się tego nie spodziewają. A wracając do tematu wątku: znając przepisy i potwierdzając to zdaniem PJ, zmniejszają się szanse na bum na drodze. Mam pytanie - czy piszesz również o tych którzy mają PJ? Nie. Temat dotyczył nieposiadania PJ. -- pozdrawiam Krzysztof Jodłowski |
|
Data: 2013-01-28 21:52:14 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
OC bez prawa jazdy | |
On Mon, 28 Jan 2013, Krzysztof Jodłowski wrote:
Uogólniłem w masie. Taka kolejna zła odmiana demokracji :P Wiem :) Teraz gość na rowerze, Szkoda że nie jeżdżę z kamerką - ale prawdą jest, że żadnej gwarancji na to że osobnik zasuwający samochodem ma pojęcie o ruchu (ewentualnie ma PJ) rzecz jasna nie ma :), ale gdzie ma klakson wie. Mam pytanie - czy piszesz również o tych którzy mają PJ? Szczera prawda, wycofuję się na z góry upatrzone pozycje. Ale tym samym poprzednich cytatów to zastrzeżenie również dotyczy ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 11:35:20 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 27.01.2013 12:46, krysmar pisze:
normalnie prawa jazdy nie da się zdać w tym chorym kraju. Nie wiem w jakim chorym kraju mieszkasz, ale jeśli masz na myśli Polskę, to jakoś wiele osób zdało i to nawet tacy, co ja bym głęboko się zastanowił nad ich usunięciem z dróg, bo stanowią głównie zagrożenie i to momentami ekstremalne. Skoro tobie się nie udaje zdanie egzaminu, to najwyraźniej nie powinieneś nawet zbliżać się do samochodu na metr. Ewentualnie masz jakiś problem psychologiczny powodujący blokadę na czas egzaminu, ale to też można odpowiednio rozpracować przy udziale psychologa. Są nawet tacy, co się specjalizują w sprawach właśnie ruchu drogowego i okolic. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-01-31 22:46:44 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
A z drugiej strony jest wiele takich, które są świetnymi kierowcami a ze zdobyciem prawa jazdy miały duży kłopot. I czego to dowodzi? Chyba tylko tego, że ten egzamin jest do d4. Skoro tobie się nie udaje zdanie egzaminu, to najwyraźniej nie powinieneś nawet zbliżać się do samochodu na metr. Ewentualnie masz jakiś problem psychologiczny powodujący blokadę na czas egzaminu, ale to też można odpowiednio rozpracować przy udziale psychologa. Są nawet tacy, co się specjalizują w sprawach właśnie ruchu drogowego i okolic. Jeszcze kiedyś przyjdziesz na grupy z jakimś problemem i może wtedy ktoś ci napisze, że skoro masz problem to jesteś wariat i idź do doktora od głowy. |
|
Data: 2013-02-01 08:01:31 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 31.01.2013 22:46, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał Że nie są świetnymi kierowcami. Albo że mają jakiś problem psychologiczny i się blokują Skoro tobie się nie udaje zdanie egzaminu, to najwyraźniej nie Po pierwsze, zupełnie 2 różne sprawy. Po drugie, reagujesz nadmiernie. Każdy człowiek ma jakieś (mniejsze, większe, z takiej czy innej dziedziny) problemy psychologiczne. Nie oznacza, że jest wariatem. Również nie wysyłałem do ,,doktora'' czyli psychiatry, ale do psychologa, który nie jest lekarzem i nie leczy medykamentami a pomaga radzić sobie z pewnymi problemami, które (jak wyżej) każdy ma. Akurat blokowanie się na sprawdzianach pamiętam ze szkoły, gdy jedna z koleżanek notorycznie oddawała pustą kartkę, a następnie podpowiadała wokoło innym, bo po oddaniu pustej kartki jej się umysł odblokowywał. Więc mogę zrozumieć, że ktoś w czasie stresu egzaminacyjnego ma jakiś problem. Sam zrobiłem dość debilny błąd przy egzaminie na kategorię A i dopiero za 2 razem zdałem. Ale nie ma paniki, zdałem za 2 i już. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-02-01 08:49:55 | |
Autor: Alek | |
OC bez prawa jazdy | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał
Hahaha!!! O to właśnie chodzi, że egzamin nie sprawdza tego jakim jesteś kierowcą. Znam przypadek osoby, która kilka lat jeździła bez prawa jazdy. Jeździła naprawdę dobrze i bezpiecznie. W końcu, dla świętego spokoju, postanowiła uzupełnić tę formalność. I co? Ano oblała. Bo jeździła zbyt pewnie, zbyt dynamicznie (mniej więcej tak brzmiał zarzut egzaminatora). Albo że mają jakiś problem psychologiczny i się blokują Ta, większość kandydatów ma problemy psychologiczne. Istny kraj wariatów. I nagle po kilkukrotnym zapłaceniu za egzamin problemy cudownie znikają. |
|
Data: 2013-02-01 10:44:28 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
OC bez prawa jazdy | |
W dniu 01.02.2013 08:49, Alek pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał No niestety sprawdza w bardzo niewielkim zakresie. Egzamin na A zdałem, choć wcześniej nigdy nie jeździłem na motorze (za bajtla na motorowerze) i całe zdawanie w postaci jazdy 50tką przez miasto owszem słabo sprawdza moje umiejętności okiełznania tego rumaka. Również w zakresie radzenia sobie z ruchem drogowym wszystko zależy od zbiegu różnych okoliczności. Problem jest jednak zasadniczy: Jak zbudować egzamin, aby lepiej oddawał realia? W zakresie teorii taki ruch poczyniono (przynajmniej w założeniach, bo na ile wyszło nie umiem ocenić bo nie mam dostępu do systemu egzaminacyjnego nowego). W zakresie praktyki też się ciągle czyni (np. przeniesienie kilka lat temu parkowania z placu (uczonego na zasadzie tyle w lewo kierownicą, patrzysz czy nty pachołek się pojawia w miejscu X w szybce) na miasto). Rewelacji nie ma, bo też i możliwości fizycznych chyba zbyt dużych nie ma żeby ulepszyć. Znam przypadek osoby, która kilka lat jeździła bez prawa jazdy. Jeździła Egzamin jest nagrywany, są 2 tygodnie na odwołanie się. Jaki wynik odwołania otrzymał kolega? Albo że mają jakiś problem psychologiczny i się blokują Nie wiem o jakiej większości mówisz. Większość zdaje za 1/2 razem. Teraz spanikowali, jak im teorię zmienili, podejrzewam, że głównie z własnej głupoty, bo się nastawiali nie na myślenie, a na kucie znanych pytań i nie zdążyli przed zmianą. I nagle po kilkukrotnym zapłaceniu za egzamin problemy cudownie znikają. Owszem, raz że znikają (podejście do czegoś nieznanego pierwszy raz jest zawsze inne, jak pierwszy raz zjeżdżam rurą na jakiejś pływalni, to też strach i adrenalinka są większe, a za n-tym zjazdem to już lajcik), a dwa że kandydat się dodatkowo wyszkala zarówno psychologicznie jak i w ogólności jako kierowca. Zaraz pewnie opowiesz kolejną legendę urbana, że egzaminator ma na karcie tajemniczy znaczek templariuszy mówiący ile razy zdawał już dany kandydat i zgodnie z wytycznymi Dyrektora WORD ma go oblać n razy. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|