Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   OFE czy ZUS:P

OFE czy ZUS:P

Data: 2014-04-11 00:44:05
Autor: Krzysiek
OFE czy ZUS:P
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

Data: 2014-04-11 01:26:35
Autor: jj
OFE czy ZUS:P
Jesli mam do wyboru: a) utrzymywac urzednikow b) utrzymywac urzednikow i managerow z OFE

to wybieram utrzymywanie tylko urzednikow

Data: 2014-04-11 10:13:52
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 11.04.2014 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru)
ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

Cóż, pamiętaj że politycy potrzebują głosów więc na pewno coś z tego ZUSu będzie wypłacane i rewaloryzowane.

W przypadku prywatnych OFE te mogą sobie splajtować i zniknąć.

ZUS jest może mało wydajny i słabo płaci, ale jest oparty na wyrachowaniu polityków, a to dość pewny element.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-11 10:36:47
Autor: Miroo
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).


Na razie nikt mi nie powiedział ile emerytury więcej z ZUSu dostanę, jak przekażę swoje grosiki z OFE do ZUS (niż jak nie przekażę).


Pozdrawiam

Data: 2014-04-11 10:41:00
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).


Generalnie można powiedzieć że na OFE i tak już postawiono krzyżyk.
Im więcej ludzi nie ruszy du... żeby zrobić na złość złodziejskiemu rządowi tym bliżej do marnych wyników i upadku OFE. I tak kółko się zamyka.
Przed nami ważniejsze wybory. Tylko ten durny naród wybiera ciągle mniejsze zło albo łyka propagandę nie uruchamiając szarych komórek które jeszcze zostały.

z

Data: 2014-04-11 01:47:31
Autor: Krzysiek
OFE czy ZUS:P
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 10:41:00 UTC+2 użytkownik z napisał:

Tylko ten durny naród wybiera ciągle mniejsze zło albo łyka propagandę nie uruchamiając szarych komórek które jeszcze zostały.

Tak to niestety wyglada...

pewna sugestia ze OFE jest podejscie wynikle z analizy:
https://zostajezofe.pl/docs/informacja.pdf

co wiecej przy i tak niewielkiej kwocie jaka pojdzie do OFE, to moze nie byc duzy koszt "utarcia nosa" politykom.
Aczkolwiek to dziecinna zabawka, a moze kosztowac jesli OFE zalicza wpadke na gieldzie, a nawet jesli nie to potem i tak wszystko trafia do ZUS....

Data: 2014-04-11 12:24:25
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 10:41, z pisze:
W dniu 2014-04-11 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest
mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu
na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja
sugerowana przez panujacych u koryta).


Generalnie można powiedzieć że na OFE i tak już postawiono krzyżyk.
Im więcej ludzi nie ruszy du... żeby zrobić na złość złodziejskiemu
rządowi tym bliżej do marnych wyników i upadku OFE. I tak kółko się zamyka.
Przed nami ważniejsze wybory. Tylko ten durny naród wybiera ciągle
mniejsze zło albo łyka propagandę nie uruchamiając szarych komórek które
jeszcze zostały.

ALe dlaczego mam wybrać OFE na złość ZUS, skoro przez 10 lat w OFE jestem w plecy w porównaniu do aktualnych emerytów?
I jak sobie policzę, ile za to zapłaciłem zarządzającym OFE (których wynagrodzenie absolutnie nie zależy od wyników) to mi się nóż w kieszeni otwiera.
10 lat temu też patrzyłem optymistycznie na ten system, ale teraz mam ich głęboko w d...

--
Pete

Data: 2014-04-11 14:20:10
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 12:24, Pete pisze:
10 lat temu też patrzyłem optymistycznie na ten system, ale teraz mam
ich głęboko w d...

Teraz powinieneś mieć głęboko w d... tych co to wszystko spaprali (doczytaj jak).
I tak wszystko z powrotem wraca do ZUS. A jak wiadomo w perspektywie jest to największy bankrut jaki może być. Już KRUS jest lepszy bo przynajmniej mało bierze i mało obiecuje.
Dlatego pozostanie w OFE ma dziś aspekt czysto ideowy a nie materialny bo to wsio ryba.

z

Data: 2014-04-11 14:42:50
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 14:20, z pisze:
W dniu 2014-04-11 12:24, Pete pisze:
10 lat temu też patrzyłem optymistycznie na ten system, ale teraz mam
ich głęboko w d...

Teraz powinieneś mieć głęboko w d... tych co to wszystko spaprali
(doczytaj jak).

Mam. Ale dlaczego ja mam ponosić dalej koszt tego, tkwiąc w tym g... po uszy?

I tak wszystko z powrotem wraca do ZUS. A jak wiadomo w perspektywie
jest to największy bankrut jaki może być.

Zawsze może być gorzej, bo ...
Już KRUS jest lepszy bo
przynajmniej mało bierze i mało obiecuje.

.... chyba się z choinki urwałeś.
KRUS to dopiero jest bankrut. Porównaj ile % budżet dokłada do tej instytucji.

--
Pete

Data: 2014-04-11 15:19:18
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 14:42, Pete pisze:
... chyba się z choinki urwałeś.
KRUS to dopiero jest bankrut. Porównaj ile % budżet dokłada do tej
instytucji.

Widzę że naprawdę musisz trochę doczytać, kto tu jest efektywny a kto "wodoleje". Taka wskazówka: przeliczenie na jednego wyborcę ;-)
Ślizganie się na populistycznych hasłach później prowadzi do takiego bajzlu jak z OFE.

z

Data: 2014-04-11 15:23:05
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 15:19, z pisze:
W dniu 2014-04-11 14:42, Pete pisze:
... chyba się z choinki urwałeś.
KRUS to dopiero jest bankrut. Porównaj ile % budżet dokłada do tej
instytucji.

Widzę że naprawdę musisz trochę doczytać, kto tu jest efektywny a kto
"wodoleje". Taka wskazówka: przeliczenie na jednego wyborcę ;-)
Ślizganie się na populistycznych hasłach później prowadzi do takiego
bajzlu jak z OFE.

Wytłumacz swoją wizję, bo za cholerę nie rozumiem o co ci chodzi.

--
Pete

Data: 2014-04-12 18:27:43
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 15:23, Pete pisze:

Wytłumacz swoją wizję, bo za cholerę nie rozumiem o co ci chodzi.


http://finanse.wp.pl/kat,1033757,title,KRUS-nie-jest-idealny-ale-ZUS-jest-gorszy,wid,11377751,wiadomosc.html?ticaid=11289a&_ticrsn=3

http://tiny.pl/qnzl8

Pierwszy link z gugla.

Znajdź chwilę na lekturę a zobaczysz że przepisanie wszystkich do KRUSu byłoby w dzisiejszej sytuacji jakimś wyjściem.
Nie idealnym ale jakimś.
Nie stać nas już na ZUS.
Im wcześniej to zrozumiemy tym lepiej dla naszych dzieci.

z

Data: 2014-04-12 17:38:17
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik z z@z.pl ...

Wytłumacz swoją wizję, bo za cholerę nie rozumiem o co ci chodzi.

http://finanse.wp.pl/kat,1033757,title,KRUS-nie-jest-idealny-ale-ZUS-je
st-gorszy,wid,11377751,wiadomosc.html?ticaid=11289a&_ticrsn=3 http://tiny.pl/qnzl8

Pierwszy link z gugla.

Znajdź chwilę na lekturę a zobaczysz że przepisanie wszystkich do
KRUSu byłoby w dzisiejszej sytuacji jakimś wyjściem.
Nie idealnym ale jakimś.
Nie stać nas już na ZUS.
Im wcześniej to zrozumiemy tym lepiej dla naszych dzieci.

???
Mozesz wyjasnic?
Bo ten artykuł na pewno tego nie robi...

Data: 2014-04-12 20:58:21
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-12 19:38, Budzik pisze:
Bo ten artykuł na pewno tego nie robi...

Jak dzieci. :-) To może prościej:

http://www.ppr.pl/artykul-a-jednak-krus-efektywniejszy-od-zus-159211-dzial-234.php

http://tiny.pl/qnz2n

"W ZUS-ie jest 22 mln członków (tych pobierających świadczenia i tych, którzy odkładają dopiero składki). Na obsługę molocha w 2009 r. poszło 152 mld zł. W przeliczeniu na każdego członka ZUS-u to blisko 7 tys. zł. Na emerytury i renty 7,5 mln ubezpieczonych w ZUS idzie 135 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 18 tys. zł!

Jednocześnie łączny budżet KRUS-u to 17 mld zł. W sumie KRUS ma 3 mln członków (pobierających emerytury i renty oraz płacących składki). Oznacza to, że każdy KRUS-owiec kosztuje 5666 zł. Na emerytury i renty niecałych 1,5 mln ubezpieczonych w rolniczej kasie idzie 13,7 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 9,5 tys. zł. Łatwo zauważyć, że emeryt i rencista w KRUS jest dwa razy tańszy niż w ZUS."

z

Data: 2014-04-12 20:59:52
Autor: z
OFE czy ZUS:P
"Jakim cudem?

Wpłacane do ZUS-u 600 zł miesięcznie idzie na marne. Niemalże to samo można osiągnąć za 100 zł. Skąd ta różnica? W KRUS-ie rolnicy nie mogą liczyć na tak rozbudowane świadczenia socjalne. A płacąc na ZUS, finansujesz między innymi wcale nie tak nieliczną rzeszę 45-letnich emerytów i całkiem zdrowych rencistów."

z

Data: 2014-04-12 19:20:56
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik z z@z.pl ...

"Jakim cudem?

Wpłacane do ZUS-u 600 zł miesięcznie idzie na marne. Niemalże to samo można osiągnąć za 100 zł. Skąd ta różnica? W KRUS-ie rolnicy nie mogą liczyć na tak rozbudowane świadczenia socjalne. A płacąc na ZUS, finansujesz między innymi wcale nie tak nieliczną rzeszę 45-letnich emerytów i całkiem zdrowych rencistów."

Chcesz powiedziec, ze przesuwamy wszystko do KRUS i zabieramy tym samym wszystkie przywileje emerytalne dla górników, policjantów, wojskowych, sedziów etc?
Genialne...

Data: 2014-04-12 21:33:44
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-12 21:20, Budzik pisze:
Chcesz powiedziec, ze przesuwamy wszystko do KRUS i zabieramy tym samym
wszystkie przywileje emerytalne dla górników, policjantów, wojskowych,
sedziów etc?
Genialne...

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć piramida się zawali.

Zaproponuj coś lepszego mając na uwadze nieuchronne bankructwo ZUS.
Oczywiście pojęcia stopniowa ewolucja, przekształcenie... nie są Ci obce. Tylko że to trzeba zaczynać już.
Nie da się? A rozwalić OFE się dało ;-)

z

Data: 2014-04-12 21:00:46
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik z z@z.pl ...

Chcesz powiedziec, ze przesuwamy wszystko do KRUS i zabieramy tym samym
wszystkie przywileje emerytalne dla górników, policjantów, wojskowych,
sedziów etc?
Genialne...

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć piramida się zawali.

Ale ja jestem jak najbardziej za.
nie potrafię zrozumiec tej idei 45 letnich emerytów...
Sprzeciwiam się tylko takiemu podejściu że KRUS cacy a ZUS be. Problemem ZUSu jest to ze obsługuje o wiele wiecej duszyczek i dodatkowo wiele takich które powiny płacic a biora.
A ze przy okazji ZUS przejada kase - oczywiscie.

Zaproponuj coś lepszego mając na uwadze nieuchronne bankructwo ZUS.
Oczywiście pojęcia stopniowa ewolucja, przekształcenie... nie są Ci obce. Tylko że to trzeba zaczynać już.
Nie da się? A rozwalić OFE się dało ;-)

Alez ja nie twierdze ze sie nie da.

Data: 2014-04-13 00:09:02
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 12.04.2014 23:00, Budzik pisze:

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć
piramida się zawali.

Ale ja jestem jak najbardziej za.
nie potrafię zrozumiec tej idei 45 letnich emerytów...

I ty się dziwisz, jak wytykam ci dziecinną naiwność i oderwanie od rzeczywistości...

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.

Tak, wiem - nie każdy policjant biega za przestępcami. Ale teoretycznie każdy policjant na służbie może być w każdej chwili (i to dosłownie - także jeśli już jest teoretycznie "po służbie") wzięty do obstawiania demonstracji czy meczu lub pościgu za uzbrojonymi bandytami. Podobnie z żołnierzami. Niby można by różnicować wymagania i przywileje w zależności od konkretnego stanowiska, ale to już byłaby duża komplikacja dodatkowo powodująca duże tarcia pomiędzy "lepszymi" i "gorszymi" funkcjonariuszami.

Do tego dochodzi stres i odpowiedzialność w takich zawodach, przez co pojawia się szybsze wypalenie zawodowe.

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem zewnętrznym.

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 01:31:08
Autor: Krzysztof Halasa
OFE czy ZUS:P
Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com> writes:

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

Jak np. w temacie 60/65 lat.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-04-13 08:57:46
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-13 00:09, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 12.04.2014 23:00, Budzik pisze:

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć
piramida się zawali.

Ale ja jestem jak najbardziej za.
nie potrafię zrozumiec tej idei 45 letnich emerytów...

I ty się dziwisz, jak wytykam ci dziecinną naiwność i oderwanie od
rzeczywistości...

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

--
Pete

Data: 2014-04-13 11:41:36
Autor: cef
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-13 08:57, Pete pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

"A gdzie on teraz robotę znajdzie jak tylko przesłuchiwać umie?"

Data: 2014-04-13 09:54:12
Autor: W
OFE czy ZUS:P
cef wystukał, co następuje:

W dniu 2014-04-13 08:57, Pete pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

"A gdzie on teraz robotę znajdzie jak tylko przesłuchiwać umie?"

Pewnie w jakiejś firmie ochroniarskiej albo jako inny kierowca ciężarówki jak to się teraz dzieje. no ale...

Data: 2014-04-13 11:00:46
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej
wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale
65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech
zostanie krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

"A gdzie on teraz robotę znajdzie jak tylko przesłuchiwać umie?"

Psy to jednak pare lat temu były...
Ale pierwsze co mi przychodzi do głowy: w HR? :)

Data: 2014-04-13 13:40:19
Autor: cef
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-13 13:00, Budzik pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej
wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale
65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech
zostanie krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

"A gdzie on teraz robotę znajdzie jak tylko przesłuchiwać umie?"

Psy to jednak pare lat temu były...
Ale pierwsze co mi przychodzi do głowy: w HR? :)

Na Polskie Nagrania nie ma co liczyć :-), ale tak prawdę mówiąc, to co
za pracę można zaproponować wypalonemu niewykwalifikowanemu?
Taką pracę może wykonywać każdy, stąd jej cena jest "rynkowa" i trudno będzie tam wepchnąć funkcjonariusza. Z drugiej strony jedynym wyjściem jest nie wpuszczanie ich do systemu ZUS czyli muszą wiedzieć, że po służbie kolejne lata trzeba gdzieś pracować.
(albo się nachapać na służbie :-))

Data: 2014-04-13 16:00:53
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Psy to jednak pare lat temu były...
Ale pierwsze co mi przychodzi do głowy: w HR? :)

Na Polskie Nagrania nie ma co liczyć :-), ale tak prawdę mówiąc, to co
za pracę można zaproponować wypalonemu niewykwalifikowanemu?
Taką pracę może wykonywać każdy, stąd jej cena jest "rynkowa" i trudno będzie tam wepchnąć funkcjonariusza. Z drugiej strony jedynym wyjściem jest nie wpuszczanie ich do systemu ZUS czyli muszą wiedzieć, że po służbie kolejne lata trzeba gdzieś pracować.
(albo się nachapać na służbie :-))

Ale to problem wielu innych zawodów więc nie ma powodu aby akurat jeden z nich promowac...

Data: 2014-04-13 16:31:36
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 13:40:19 +0200, cef napisał(a):
Na Polskie Nagrania nie ma co liczyć :-), ale tak prawdę mówiąc, to co
za pracę można zaproponować wypalonemu niewykwalifikowanemu?
Taką pracę może wykonywać każdy, stąd jej cena jest "rynkowa" i trudno będzie tam wepchnąć funkcjonariusza. Z drugiej strony jedynym wyjściem jest nie wpuszczanie ich do systemu ZUS czyli muszą wiedzieć, że po służbie kolejne lata trzeba gdzieś pracować.
(albo się nachapać na służbie :-))

Ta "mundurowa emerytura po 15 latach" jest raczej znikoma, i oni
wiedza ze trzeba dalej pracowac.
No chyba ze koledzy zadbali, nagrody, premie, nadgodziny i trzynastki
skumulowali, a to liczone od ostatniej wyplaty. No ale jak sie ma takich dobrych kolegow, to po co rezygnowac z
posady? Za pare lat i wspolczynnik bedzie lepszy, i stopien wyzszy i
stanowisko moze lepsze ...

J.

Data: 2014-04-13 11:59:08
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 08:57:46 +0200, Pete napisał(a):
W dniu 2014-04-13 00:09, Andrzej Lawa pisze:
Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.

Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

No i w ramach zachety do zostania policjantem z wizja wywalenia po
kilkunastu latach, jest emerytura mundurowa.

Podobnie z wojskiem - wcale nie chcemy zeby tam pulkownikow bylo tyle
samo co szeregowych, wiec sa potrzebni ludzie na 2, 5, 10, 20 lat
sluzby, a potem niech ida precz.

J.

Data: 2014-04-13 14:10:07
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 13.04.2014 08:57, Pete pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

A dalej czytać już nie miałeś siły?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 23:59:40
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-13 14:10, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 13.04.2014 08:57, Pete pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.


Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

A dalej czytać już nie miałeś siły?


O-ho, 'uprzywilejowany' się obruszył :P

--
Pete

Data: 2014-04-14 00:25:51
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 13.04.2014 23:59, Pete pisze:

Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

A dalej czytać już nie miałeś siły?


O-ho, 'uprzywilejowany' się obruszył :P


ROTFL

Debil zawsze zacznie "spisku" szukać...

Idź szukać bomby helowej razem z Macierewiczem!

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-14 10:00:09
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-14 00:25, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 13.04.2014 23:59, Pete pisze:

Skoro reformować, to na całego.
Dlaczego jeden zawód ma być przypisany do końca życia? Jeśli się taki
strażnik graniczny czy inny policjant nie daje rady, to niech zostanie
krawcem, ochroniarzem, czy czymkolwiek.

A dalej czytać już nie miałeś siły?


O-ho, 'uprzywilejowany' się obruszył :P


ROTFL

Debil zawsze zacznie "spisku" szukać...

Nie zniżę się do twojego poziomu, inwektywami (zamiast sensownymi argumentami|) nie zamierzam obrzucać.


Idź szukać bomby helowej razem z Macierewiczem!


Zmień lekarza.
Plonk.

--
Pete

Data: 2014-04-13 11:00:44
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć
piramida się zawali.

Ale ja jestem jak najbardziej za.
nie potrafię zrozumiec tej idei 45 letnich emerytów...

I ty się dziwisz, jak wytykam ci dziecinną naiwność i oderwanie od rzeczywistości...

Ja się nie dziwie. Ja się dziwie, ze czesto robisz to w malo meryotryczny sposób...

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.

Zgoda. Ale to jest dopiero naiwnościa sądzić, ze własnie te grupy korzystają z tych przywilejów. No i jak zawsze - diabeł tkwi w szczegółach.

Tak, wiem - nie każdy policjant biega za przestępcami.

Ano własnie!!!

Ale teoretycznie każdy policjant na służbie może być w każdej chwili (i to dosłownie - także jeśli już jest teoretycznie "po służbie") wzięty do obstawiania demonstracji czy meczu lub pościgu za uzbrojonymi bandytami. Podobnie z żołnierzami. Niby można by różnicować wymagania i przywileje w zależności od konkretnego stanowiska, ale to już byłaby duża komplikacja dodatkowo powodująca duże tarcia pomiędzy "lepszymi" i "gorszymi" funkcjonariuszami.

I to jest własnie naiwnośc.
Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.
Innymi słowy rozbudowuje sie pod wszelkie miary przywile tylko dlatego, bo ktoś tam wymyślił jakieś mozliwe problemy. To troche takie podejście jak teraz stosuje się w marketingu. Hasła zamiast merytoryki.
Kupię APAP bo jest lepszy od wielu innych paracetamoli - przeciez w reklamie mówią, że ten jest bezpieczny i nieszkodliwy dla organizmu.

Do tego dochodzi stres i odpowiedzialność w takich zawodach, przez co pojawia się szybsze wypalenie zawodowe.

ROTFL
Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.
i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko w obecnych beneficjentach.
Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak wymiar sprawiedliwośc...

To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem zewnętrznym.

To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz robię ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać za jakis czas.

Data: 2014-04-13 14:37:29
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 13.04.2014 13:00, Budzik pisze:

Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej wymagające.
65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale 65-letni żołnierz czy
policjant to jakby nieco inna sprawa.

Zgoda. Ale to jest dopiero naiwnościa sądzić, ze własnie te grupy
korzystają z tych przywilejów. No i jak zawsze - diabeł tkwi w szczegółach.

Czytaj dalej uzasadnienie.

Tak, wiem - nie każdy policjant biega za przestępcami.

Ano własnie!!!

Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na takich biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i mało narażonych na nadzwyczajny stres.

Ale teoretycznie
każdy policjant na służbie może być w każdej chwili (i to dosłownie -
także jeśli już jest teoretycznie "po służbie") wzięty do obstawiania
demonstracji czy meczu lub pościgu za uzbrojonymi bandytami. Podobnie z
żołnierzami. Niby można by różnicować wymagania i przywileje w
zależności od konkretnego stanowiska, ale to już byłaby duża komplikacja
dodatkowo powodująca duże tarcia pomiędzy "lepszymi" i "gorszymi"
funkcjonariuszami.

I to jest własnie naiwnośc.
Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.

Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->

[ciach bzdury]

Do tego dochodzi stres i odpowiedzialność w takich zawodach, przez co
pojawia się szybsze wypalenie zawodowe.

ROTFL
Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Jak ty mało wiesz o świecie...

Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.

A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo
potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym
budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w
zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.

Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.

i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak
zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko w
obecnych beneficjentach.

Udowodnij swoją teorię.

Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy zawodowe są niezbyt pożądani.

Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?

Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak wymiar
sprawiedliwośc...

??

To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
zewnętrznym.

To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz robię

Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z rzeczywistością. Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"

ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja czegos
takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną prawdę.

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać za
jakis czas.

Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 16:00:52
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...
 
Idea jest taka, że niektóre zawody są trudniejsze i bardziej
wymagające. 65-letni krawiec, aktor czy księgowy to jedno, ale
65-letni żołnierz czy policjant to jakby nieco inna sprawa.

Zgoda. Ale to jest dopiero naiwnościa sądzić, ze własnie te grupy
korzystają z tych przywilejów. No i jak zawsze - diabeł tkwi w
szczegółach.

Czytaj dalej uzasadnienie.

Tak, wiem - nie każdy policjant biega za przestępcami.

Ano własnie!!!

Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na takich biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i mało narażonych na nadzwyczajny stres.

Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.
Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle, że ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.
 
Ale teoretycznie
każdy policjant na służbie może być w każdej chwili (i to dosłownie
- także jeśli już jest teoretycznie "po służbie") wzięty do
obstawiania demonstracji czy meczu lub pościgu za uzbrojonymi
bandytami. Podobnie z żołnierzami. Niby można by różnicować
wymagania i przywileje w zależności od konkretnego stanowiska, ale
to już byłaby duża komplikacja dodatkowo powodująca duże tarcia
pomiędzy "lepszymi" i "gorszymi" funkcjonariuszami.

I to jest własnie naiwnośc.
Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.

Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->

To ma być argument?
Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane policjantem/wojskowym?
 
[ciach bzdury]

Do tego dochodzi stres i odpowiedzialność w takich zawodach, przez
co pojawia się szybsze wypalenie zawodowe.

ROTFL
Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Jak ty mało wiesz o świecie...

A jak mało Ty wiesz...
 
Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.

W nie takim skrajnym.
Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
Ot nie dawali rady.
Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z premii, maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest ogromny stres.

Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest duzy a błąd - bardzo kosztowny.

A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?

Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych przypadkach?

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo
potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym
budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w
zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.

Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.

Ale nastepni jeszcze nie.
Czym dłuzej czekamy ze zmianami - tym bardziej umacniamy chore układy.

i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak
zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko
w obecnych beneficjentach.

Udowodnij swoją teorię.

Bardzo proszę.
Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.
A mimo to chętnych do pracy jest wielu, pomimo tego, iz mogą byc prawie pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.
 
Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy zawodowe są niezbyt pożądani.

To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem wydajnośc pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.
 
Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i widze, ze policjant musi przepracować 40 lat...

Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
wymiar sprawiedliwośc...

Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę, jeżeli przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 25 lat, a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z proponowanymi zmianami z uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać sędzia, który te warunki spełnił do dnia 31 grudnia 2017 roku.

To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
zewnętrznym.

To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz
robię

Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z rzeczywistością.

No i?
Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"

Nie wiem skąd takie wnioski.

ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja
czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
prawdę.
Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze TWOIM ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.
 
PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
za jakis czas.

Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.

Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.
Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się pojawiły.
A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak mocno wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe nie powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury oszukiwali przy wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac emerytury poprzez doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się da. I przez wiele lat policja (która miałaby w założeniu stac na strazy prawa i praworządności) udawała, ze nie wie o takiej "anomalii" w swoich szeregach...
O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc to nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy zmiany dadzą porządany efekt czy nie.

Data: 2014-04-13 19:28:55
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 13.04.2014 18:00, Budzik pisze:

Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na takich
biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i mało
narażonych na nadzwyczajny stres.

Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.

No to zorganizuj mi za średnią  krajową wycieczkę na Księżyc. I nie chrzań, że nie da się ;->

Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle, że
ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.

Mhm. Czyli ty wiesz. To opowiedz, jak. Ale tak dokładnie.

[ciach]

I to jest własnie naiwnośc.
Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.

Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->

To ma być argument?
Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
policjantem/wojskowym?

Nie, to jest argument "jak chcesz się o czymś wypowiadać, to może najpierw poznaj dany temat".

[ciach]

ROTFL
Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Jak ty mało wiesz o świecie...

A jak mało Ty wiesz...

Ano. Np. o metodach implantowania genów. Ale ja nie opowiadam wymądrzam się, żeby jakąś metodę całkiem zlikwidować bo kosztowna póki nie dowiem się, jaka jest różnica pomiędzy tą metodą a inną.

Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i
ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.

W nie takim skrajnym.
Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
Ot nie dawali rady.

Mhm. Czyli łatwo stosujesz skrajne rozwiązania (a zwolnienie jest w przypadku zwykłej pracy przypadkiem skrajnym).

Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z premii,
maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest ogromny stres.

Straszne rzeczy.

Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest duzy a
błąd - bardzo kosztowny.

Och?

A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?

Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
przypadkach?

No to już widać, ile wiesz o temacie - nic a nic. Ponownie: najpierw się z tematem zapoznaj, a dopiero potem się na dany temat wypowiadaj.

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu. Państwo
potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w bieżącym
budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to się daje w
zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.

Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.

Ale nastepni jeszcze nie.
Czym dłuzej czekamy ze zmianami

Ale ten system działa już od dawna. To nie jest świeży pomysł.

- tym bardziej umacniamy chore układy.

Chore bo ty tak oznajmiasz?

i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet jak
zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych tylko
w obecnych beneficjentach.

Udowodnij swoją teorię.

Bardzo proszę.
Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.

Skąd wiesz?

A mimo to chętnych do pracy jest wielu,

Znowu brednie opowiadasz - policja ma potężne problemy z zapełnieniem etatów.

pomimo tego, iz mogą byc prawie
pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.

To tylko twoja spekulacja.

Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
zawodowe są niezbyt pożądani.

To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem wydajnośc
pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.

Coraz mniej takich zawodów. Plus dlaczego specjalne państwowe przywileje mają dotykać pracowników firm prywatnych?

Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i widze,
ze policjant musi przepracować 40 lat...

Źródło poproszę. I uwaga: jeśli znowu wyrwałeś detal z kontekstu i piszesz o MAKSYMALNEJ emeryturze a nie NAJWCZEŚNIEJSZEJ emeryturze (o którą się plujesz w tym wątku) to lepiej szybciutko i pokornie zacznij odszczekiwać.

Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
wymiar sprawiedliwośc...

Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę, jeżeli
przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 25 lat,
a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na stanowisku sędziego lub
prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z proponowanymi zmianami z
uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać sędzia, który te warunki spełnił
do dnia 31 grudnia 2017 roku.

I?


To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
zewnętrznym.

To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając, juz
robię

Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z
rzeczywistością.

No i?
Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

Bo mnie skrajnie drażni twoja tunelowa wizja - podejrzewam że stosujesz ją z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny. Innymi słowy uważam, że celowo usiłujesz fałszować rzeczywistość a na wszelkie kłamstwo jestem uczulony.

Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"

Nie wiem skąd takie wnioski.

Domagasz się skasowania przywilejów, a nie masz pojęcia o ich przyczynach ani też nie podajesz żadnych konkretów jak zreformować system bez jego całkowitego rozwalenia.

ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo ja
czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
prawdę.

Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze TWOIM
ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.

Za pierwszym czy drugim razem. Ale za n-tym?

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
za jakis czas.

Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.

Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.

Hehehe. "Powiedział co wiedział i spierdala" - jak to kiedyś ujął OIDP imć Mleczko.

Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się pojawiły.
A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

Taaak? A gdzie?

Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak mocno
wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe nie
powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury oszukiwali przy
wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac emerytury poprzez
doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się da. I przez wiele lat
policja (która miałaby w założeniu stac na strazy prawa i praworządności)
udawała, ze nie wie o takiej "anomalii" w swoich szeregach...

Jak się da, to dlaczego nie doliczać, hmm?

O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc to
nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy zmiany dadzą
porządany efekt czy nie.

Źródło tej "nadzwyczajności" poproszę. Wraz z danymi o liczbie przypadków, kiedy pracownik w prywatnej firmie zwolnienia nie bierze, mimo że jest chory i zasadniczo powinien.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 20:14:42
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Tylko w praktyce nie da się formalnie podzielić policjantów na
takich biegających i zestresowanych oraz takich nie biegających i
mało narażonych na nadzwyczajny stres.

Mam takie podejście, że z góry odrzucam argumenty: nie da się.

No to zorganizuj mi za średnią  krajową wycieczkę na Księżyc. I nie chrzań, że nie da się ;->

Trzbea zanaleźc człowieka ktory nie wie, ze sie nie da.
Albo odpowiednio podniesc srednią krajową.
Albo poczekac az na ksiezyc bedzie latał wizair...
Kwestia czasu :)

Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle,
że ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.

Mhm. Czyli ty wiesz. To opowiedz, jak. Ale tak dokładnie.

[ciach]

Np. róznicując ich płace czy preme w zależnosci od tych obciazen a nie dajac wszystkim takie same przywileje.
 
I to jest własnie naiwnośc.
Kazdy moze byc wziety - ale nie jest brany.

Spróbuj wstąpić. Jak ci się uda możesz się zdziwić ;->

To ma być argument?
Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
policjantem/wojskowym?

Nie, to jest argument "jak chcesz się o czymś wypowiadać, to może najpierw poznaj dany temat".

[ciach]

Srednio to merytoryczne...

ROTFL
Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Jak ty mało wiesz o świecie...

A jak mało Ty wiesz...

Ano. Np. o metodach implantowania genów. Ale ja nie opowiadam
wymądrzam się, żeby jakąś metodę całkiem zlikwidować bo kosztowna póki
nie dowiem się, jaka jest różnica pomiędzy tą metodą a inną.

No i?

Sugwrujesz ze na potrzeby naszej dyskusji powinnismy zrobic dokładny kosztorys zmian?
Ja raczej nie dysponuje odpowiednimi siłami, nie mam ludzi etc. Ty masz?
Wydaje się oczywistością że dyskusja w usenecie bedzie sie toczyła na pewnym poziomie ogólności.
Sprzedawcy, który nie wykona planu, grozi najwyżej utrata premii i
ewentualnie zwolnienie w skrajnym przypadku.

W nie takim skrajnym.
Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
Ot nie dawali rady.

Mhm. Czyli łatwo stosujesz skrajne rozwiązania (a zwolnienie jest w przypadku zwykłej pracy przypadkiem skrajnym).

Dlaczego skrajne?
Dlaczego łatwo?
 
Ale utrata premii to tez bardzo wiele - tacy ludzie czesto zyja z
premii, maja kredyty, plany - brak premii przez jakis czas to jest
ogromny stres.

Straszne rzeczy.

Ale to był tylko jeden z przykładów. Takie zawody moznaby mnozyć.
Kierowca autobusu, słuzba zdrowia i wiele innych gdzie stres jest
duzy a błąd - bardzo kosztowny.

Och?

A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?

Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
przypadkach?

No to już widać, ile wiesz o temacie - nic a nic. Ponownie: najpierw
się z tematem zapoznaj, a dopiero potem się na dany temat wypowiadaj.

Odpowiadając w podobnym tonie: Ty też!

Dodatkowo taki "bonus" to też forma uatrakcyjnienia zawodu.
Państwo potrzebuje takich funkcjonariuszy, ale z drugiej strony w
bieżącym budżecie nie ma środków na adekwatne wynagrodzenie. No to
się daje w zamian obietnicę wcześniejszej emerytury.

W chwili obecnej to przeciez jedno i to samo.
Nie ma kasy na rozsadne pensje ale jest kasa na płacenie emerytom.
Wystarczy przesunac zk ieszeni A do B.

Nie da się - oni już tę emeryturę mają i nie możesz im jej zabrać.

Ale nastepni jeszcze nie.
Czym dłuzej czekamy ze zmianami

Ale ten system działa już od dawna. To nie jest świeży pomysł.

- tym bardziej umacniamy chore układy.

Chore bo ty tak oznajmiasz?

Czyli Twoim zdaniem system obency jest ok?
Sądziłem, ze Twierdzisz, ze nie da sie go łatwo zmienic ale ze jest zły, a tymczasem twierdzisz, ze układ w ktorym grupa osób dostaje dodatkowe przywile dlatego, ze czesc z nich ma jakies dodatkowe obciązenia to jest dobry system?
Hmmm...

i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet
jak zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych
tylko w obecnych beneficjentach.

Udowodnij swoją teorię.

Bardzo proszę.
Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.

Skąd wiesz?

A mimo to chętnych do pracy jest wielu,

Znowu brednie opowiadasz - policja ma potężne problemy z zapełnieniem etatów.

Ale problemem nie jest ilość chętnych tylko ich jakość.
http://praca.wp.pl/opage,4,title,Tysiace-chetnych-do-pracy-w-
policji,wid,16477355,wiadomosc.html
 
pomimo tego, iz mogą byc prawie
pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.

To tylko twoja spekulacja.

Masz jakis konkurs na truzim.
To chyba oczywiste ze to moja spekulacja.

Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
zawodowe są niezbyt pożądani.

To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem
wydajnośc pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.

Coraz mniej takich zawodów. Plus dlaczego specjalne państwowe
przywileje mają dotykać pracowników firm prywatnych?

Bo wszyscy uczestniczymy w tym samym systemie emerytalnym?
Jeżeli policja będzie płacić ze swoich za te wczesniejsze emerytury to ja nie mam nic do tego... Tylko ciekawe z czego odejmą...
Ale ja nie proponuje aby rozszerzac katalog przywilejów...
 
Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i
widze, ze policjant musi przepracować 40 lat...

Źródło poproszę. I uwaga: jeśli znowu wyrwałeś detal z kontekstu i piszesz o MAKSYMALNEJ emeryturze a nie NAJWCZEŚNIEJSZEJ emeryturze (o którą się plujesz w tym wątku) to lepiej szybciutko i pokornie zacznij
odszczekiwać.

Tak jak pisałem - nie znam uwarunkowań.
Znalazłem taki dokładniejszy opis:
Niemcy

Niemiecki policjant, co do zasady, nabywa prawo do pełnej emerytury (73,5% ostatniego uposażenia bez dodatków) najszybciej w wieku 60 - 65 lat, przy czym nie może pracować w Policji dłużej niż 40 lat. Do stażu wlicza się również okres przepracowany poza służbą, a każdy rok pracy w cywilu jest liczony tak, jak rok służby w Policji. Dolna granica wieku dotyczy funkcjonariuszy pracujących na "stanowiskach roboczych". Pozostali policjanci przechodzą na emeryturę w późniejszym wieku.

Możliwe jest również, przy spełnieniu określonych warunków, przejście na wcześniejszą emeryturę. Aby uzyskać do niej prawo, trzeba mieć skończone co najmniej 50 - 55 lat (w poszczególnych landach mogą być przyjęte różne rozwiązania). Z uwagi jednak na niekorzystny sposób naliczania emerytury niewiele osób korzysta z tego rozwiązania. Na wcześniejszą emeryturę można odejść również w przypadku problemów zdrowotnych. Podstawą przyznania takiego świadczenia są jednak wyłącznie choroby zawodowe policjantów

I jeszcze ciekawostka:
Najszybciej policyjnym emerytem można zostać na Białorusi. Tu wystarczy, że przepracujemy 20 lat w resorcie spraw wewnętrznych

http://www.nszzpwlkp.pl/policja,483,emerytury_mundurowe_w_europie..htm

Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
wymiar sprawiedliwośc...

Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę,
jeżeli przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej
niż 25 lat, a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na
stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z
proponowanymi zmianami z uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać
sędzia, który te warunki spełnił do dnia 31 grudnia 2017 roku.

I?

Dobrze płatna praca, wielu chętnych a jednak dodatkowe przywile. Dlaczego?

To jest oczywiste dla każdego, kto ma rozum i kontakt ze światem
zewnętrznym.

To jest własnie ten ton - tylko JA, AL, mam rację i odpowiadając,
juz robię

Kłamiesz. Wytykam tylko bijące w oczy twoje luki w kontakcie z
rzeczywistością.

No i?
Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

Bo mnie skrajnie drażni twoja tunelowa wizja - podejrzewam że
stosujesz ją z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny.
Innymi słowy uważam, że celowo usiłujesz fałszować rzeczywistość a na
wszelkie kłamstwo jestem uczulony.

Rozumiem.
Postaram się nie zwracac Ci w takim razie uwagi na Twój ton, pamietając, że jest on związany z Twoimi problemami z ogarnięciem nerwów.

Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"

Nie wiem skąd takie wnioski.

Domagasz się skasowania przywilejów, a nie masz pojęcia o ich przyczynach ani też nie podajesz żadnych konkretów jak zreformować system bez jego całkowitego rozwalenia.

Porozmawiajmy zatem merytorycznie.
Zamiast pisać cały czas "nie da się", podaj powód, dlaczego taki a nie inny przywilej jest ok.

ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo
ja czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
prawdę.

Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze
TWOIM ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.

Za pierwszym czy drugim razem. Ale za n-tym?

Ja tez po raz n-ty musze Ci pewne rzeczy tłumaczyc.
A jednak staram się nie unosić.

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
za jakis czas.

Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.

Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.

Hehehe. "Powiedział co wiedział i spierdala" - jak to kiedyś ujął OIDP
imć Mleczko.

Parafrazuj - przedstaw kompleksowe usprawiedliwienie obecnego systepu przywilejów z uzasadnieniem - to pogadamy.

Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się
pojawiły. A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

Taaak? A gdzie?

Mam Ci po raz n-ty tłumaczyc?
Ciebie to podobno denerwuje.
 
Obecne przepisy dotyczące policji ani nie byłyby takie złe, ani tak
mocno wykorzystywane, ani nie wymagałyby rewlucji gdyby w szczególe
nie powodowały tego, ze policjanci przechodząc na emerytury
oszukiwali przy wyliczaniu ostatniej pensji drastycznie zawyzajac
emerytury poprzez doliczanie do ostatniej wypłaty wszyskiego co się
da. I przez wiele lat policja (która miałaby w założeniu stac na
strazy prawa i praworządności) udawała, ze nie wie o takiej
"anomalii" w swoich szeregach...

Jak się da, to dlaczego nie doliczać, hmm?

Ciekawe pojęcie uczciwości.
Ktos ustalił, ze emeryture bedzie sie ustalac na podstawie ostatniej wypłaty zakładając, ze pewnie ostatnia bedzie bardzo podobna do kilkdziesieciu poprzednich.
Celowo lub nie nie wział pod uwagę, że policjanki będą kombinowac ze sztucznym podnoszeniem tej wartości.

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,12509834,Jak_policja_kombinuje_i_zal
atwia_sobie_wyzsze_emerytury.html


O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc
to nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy
zmiany dadzą porządany efekt czy nie.

Źródło tej "nadzwyczajności" poproszę. Wraz z danymi o liczbie przypadków, kiedy pracownik w prywatnej firmie zwolnienia nie bierze, mimo że jest chory i zasadniczo powinien.

Nie mam siły szukać dla ciebie informacji na kazdy temat, nawet ten powrzechnie znany.

Zarzucasz mi tunelowa wizję stosowaną z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny a potem oczekujesz ode mnie statystyki zwolnien ktore nie zostały wykorzystane? To jest dopiero żart...

Ale jak będziesz chciał to informacje o L4 znajdziesz, zwłaszcza, że ze wzgledu na te naduzycia zostały w zeszłym roku zmienione przepisy regulujące 100% L4... Wiec w sieci troche jest na ten temat.

A ziemia jest okrągła! I tego tez nie bede udowadniał statystykami!

Data: 2014-04-13 22:55:05
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 13.04.2014 22:14, Budzik pisze:

No to zorganizuj mi za średnią  krajową wycieczkę na Księżyc. I nie
chrzań, że nie da się ;->

Trzbea zanaleźc człowieka ktory nie wie, ze sie nie da.
Albo odpowiednio podniesc srednią krajową.
Albo poczekac az na ksiezyc bedzie latał wizair...
Kwestia czasu :)

ROTFL

Brniesz...

Zbyt często okazało się, że nie da się oznacza tylko iwylącznie tyle,
że ktoś kto miał to zrobić, nie wiedział jak.

Mhm. Czyli ty wiesz. To opowiedz, jak. Ale tak dokładnie.

[ciach]

Np. róznicując ich płace czy preme w zależnosci od tych obciazen a nie
dajac wszystkim takie same przywileje.

No to ten krok został już dawno wykonany. Co dalej?

[ciach]

To ma być argument?
Nie mogę się wypowiadać i miec zdania, dopóki nie zsotane
policjantem/wojskowym?

Nie, to jest argument "jak chcesz się o czymś wypowiadać, to może
najpierw poznaj dany temat".

[ciach]

Srednio to merytoryczne...

Merytoryczna dyskusja na jakiś temat wymaga, żeby osoba dyskutująca na ten temat miała o nim pojęcie a nie tylko własne wyobrażenia z sufitu wzięte.


Gwarantuję ci ze sprzedawca który ma regularnie nakładane plany
sprzedazowe, jest z nich rozliczany etc. ma równie wysoki poziom
zestrosowania niz wiekszosc osób objętych przywilejami.

Jak ty mało wiesz o świecie...

A jak mało Ty wiesz...

Ano. Np. o metodach implantowania genów. Ale ja nie opowiadam
wymądrzam się, żeby jakąś metodę całkiem zlikwidować bo kosztowna póki
nie dowiem się, jaka jest różnica pomiędzy tą metodą a inną.

No i?

Sugwrujesz ze na potrzeby naszej dyskusji powinnismy zrobic dokładny
kosztorys zmian?

Na początek spróbuj zapoznać się z charakterystyką pracy w takim zawodzie - niekoniecznie osobiście ale też nie plotek z magla.

[ciach]

W nie takim skrajnym.
Zwalniałem kilku i to nie były jakies skrajne przypadki.
Ot nie dawali rady.

Mhm. Czyli łatwo stosujesz skrajne rozwiązania (a zwolnienie jest w
przypadku zwykłej pracy przypadkiem skrajnym).

Dlaczego skrajne?

A co można zrobić gorszego niż zwolnienie, hmm?

Dlaczego łatwo?

Bo nie było to twoje ostateczne rozwiązanie tylko pierwsze z brzegu "bo nie dawali rady". Zamiast pomóc, szkolić - paszoł won.

[ciach]

A wiesz co grozi policjantowi za nawet drobny formalny błąd?

Z dświadczenia wiemy, ze najczesciej nic...
W skrajnych przypadkach... Ale rozmawiamy o ogólne czyo skrajnych
przypadkach?

No to już widać, ile wiesz o temacie - nic a nic. Ponownie: najpierw
się z tematem zapoznaj, a dopiero potem się na dany temat wypowiadaj.

Odpowiadając w podobnym tonie: Ty też!

Ale ja się już dawno zapoznałem, dziecko drogie. Teraz czekam na ciebie.
[ciach]

Ale ten system działa już od dawna. To nie jest świeży pomysł.

- tym bardziej umacniamy chore układy.

Chore bo ty tak oznajmiasz?

Czyli Twoim zdaniem system obency jest ok?

To jest normalny układ - coś za coś.

Sądziłem, ze Twierdzisz, ze nie da sie go łatwo zmienic ale ze jest zły, a

Z czytaniem nadal masz problemy jak widzę...

tymczasem twierdzisz, ze układ w ktorym grupa osób dostaje dodatkowe
przywile dlatego, ze czesc z nich ma jakies dodatkowe obciązenia to jest
dobry system?

No beton... Czy ty celowo wyrywasz fragmenty z kontekstu, czy jest to jakiś twój głębszy problem psychiczny nad którym nie panujesz?

i nie oszukujmy sie - chetni do pracy w takiej policji beda nawet
jak zabierze sie przywileje. Problem nie jest w przyszłych chętnych
tylko w obecnych beneficjentach.

Udowodnij swoją teorię.

Bardzo proszę.
Obecnie mówi się wiele o zmianach i one w koncu nastapią.

Skąd wiesz?

Ponawiam pytanie.

A mimo to chętnych do pracy jest wielu,

Znowu brednie opowiadasz - policja ma potężne problemy z zapełnieniem
etatów.

Ale problemem nie jest ilość chętnych tylko ich jakość.
http://praca.wp.pl/opage,4,title,Tysiace-chetnych-do-pracy-w-
policji,wid,16477355,wiadomosc.html

Ach, czyli twój pomysł na rozwiązanie finansowego problemu emerytur mundurowych ma polegać na ich likwidacji i wskutek całkowitego już braku zainteresowania ze strony ludzi bardziej wartościowych dla tego zawodu - przyjmowanie najgorszych szumowym, fajtłap i neurotyków jak leci? No brawo...

pomimo tego, iz mogą byc prawie
pewni, ze obecne przywiele emerytalne juz ich ominą.

To tylko twoja spekulacja.

Masz jakis konkurs na truzim.
To chyba oczywiste ze to moja spekulacja.

Czyli przyznajesz, że jako argumentu używasz swojego własnego założenia "z góry" i bez uzasadnienia. Czuję się, jakbym rozmawiał z cholernym kreacjonistą...

Co więcej - policjanci ze stażem tak długim jak "normalne" grupy
zawodowe są niezbyt pożądani.

To prawda. Tak samo jak w wielu innych zawodach gdzie z wiekiem
wydajnośc pracy i możliwości fizyczne człowieka spadają.

Coraz mniej takich zawodów. Plus dlaczego specjalne państwowe
przywileje mają dotykać pracowników firm prywatnych?

Bo wszyscy uczestniczymy w tym samym systemie emerytalnym?

I co z tego?

Wszyscy uczestniczymy w tym samym państwie, więc jakim prawem niektórzy zarabiają więcej a niektórzy mniej? ;->

Jeżeli policja będzie płacić ze swoich za te wczesniejsze emerytury to ja
nie mam nic do tego... Tylko ciekawe z czego odejmą...

Nie rozumiesz systemu ubezpieczeń społecznych i mylisz go z indywidualnymi polisami emerytalnymi.

Ale ja nie proponuje aby rozszerzac katalog przywilejów...

Dodatkowo: analogiczny system istnieje praktycznie w całym
cywilizowanym świecie. Nie daje co to do myślenia?

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
nie znam uwarunkowań w innych krajach ale sprawdziłem np. Niemcy i
widze, ze policjant musi przepracować 40 lat...

Źródło poproszę. I uwaga: jeśli znowu wyrwałeś detal z kontekstu i
piszesz o MAKSYMALNEJ emeryturze a nie NAJWCZEŚNIEJSZEJ emeryturze (o
którą się plujesz w tym wątku) to lepiej szybciutko i pokornie zacznij
odszczekiwać.

Tak jak pisałem - nie znam uwarunkowań.
Znalazłem taki dokładniejszy opis:
Niemcy

Niemiecki policjant, co do zasady, nabywa prawo do pełnej emerytury (73,5%
ostatniego uposażenia bez dodatków) najszybciej w wieku 60 - 65 lat, przy
czym nie może pracować w Policji dłużej niż 40 lat. Do stażu wlicza się

[ciach]

No i normalna twoja przypadłość... Szczekaj, piesku, szczekaj, bo jak zwykle powołałeś się na własne urojenia. Swoją drogą całkiem dokładnie odgadłem, co nakłamałeś.

[ciach]

Nie wspomianajac juz o tak kiepsko płatnych miejscach pracy jak
wymiar sprawiedliwośc...

Sędzia ma także prawo przejść na swój wniosek w stan spoczynku, z
zachowaniem prawa do uposażenia po ukończeniu 55 lat przez kobietę,
jeżeli przepracowała na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej
niż 25 lat, a 60 lat przez mężczyznę, jeżeli przepracował na
stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 30 lat. Zgodnie z
proponowanymi zmianami z uprawnienia takiego będzie mógł skorzystać
sędzia, który te warunki spełnił do dnia 31 grudnia 2017 roku.

I?

Dobrze płatna praca, wielu chętnych a jednak dodatkowe przywile. Dlaczego?

Meh, tak sobie płatna - w porównaniu z innymi przedstawicielami zawodu prawnika.

U nas niestety zawód sędziego stoi nieco na głowie - zamiast być ukoronowaniem kariery jest tylko drogą do kariery i ponownie żeby zatrzymać wartościowych ludzi trzeba im coś dać w zamian.


No i?
Nwet jeżeli jestes przekonanuy o własnej racji to co ci przeszkadza
wygłaszać swoje poglądy w sposób kulturalny.?

Bo mnie skrajnie drażni twoja tunelowa wizja - podejrzewam że
stosujesz ją z premedytacją jako nieuczciwy mechanizm demagogiczny.
Innymi słowy uważam, że celowo usiłujesz fałszować rzeczywistość a na
wszelkie kłamstwo jestem uczulony.

Rozumiem.
Postaram się nie zwracac Ci w takim razie uwagi na Twój ton, pamietając, że
jest on związany z Twoimi problemami z ogarnięciem nerwów.

Raczej z twoim nałogowym gwałceniem faktów.

Ewentualnie cierpisz na skrajny przypadek wizji
tunelowej: "Skasować przywileje i pieprzyć skutki!"

Nie wiem skąd takie wnioski.

Domagasz się skasowania przywilejów, a nie masz pojęcia o ich
przyczynach ani też nie podajesz żadnych konkretów jak zreformować
system bez jego całkowitego rozwalenia.

Porozmawiajmy zatem merytorycznie.
Zamiast pisać cały czas "nie da się", podaj powód, dlaczego taki a nie inny
przywilej jest ok.

Podałem już dawno temu.

ci łaskę. Wybacz Andrzeju, moze stąd to zderzenie miedzy nami, bo
ja czegos takiego po prostu nie toleruję. Nawet gdybys miał racje!

Mhm. Innymi słowy wolisz ładnie opakowane bycze gówno niż trudną
prawdę.

Jeżeli nie umiesz pogodzic jednego z drugim...
To nie powinno byc aż tak trudne aby powiedziec swojemu rozmówcy ze
TWOIM ZDANIEM nie ma racji bez insynuowania braku rozumu etc.

Za pierwszym czy drugim razem. Ale za n-tym?

Ja tez po raz n-ty musze Ci pewne rzeczy tłumaczyc.
A jednak staram się nie unosić.

ROTFL

Nie kłam już tak bezczelnie...

PS: o kwestii praw nabytych to już nawet nie chce mi się pisać.

A to jest zupełnie inna inszość.
Dlatego trzeba zmiany robić jak najszybciej bo i tak zaczną działać
za jakis czas.

Przedstaw kompleksowy program zmian z uzasadnieniem to pogadamy.

Jak tylko będe chociazby kandydatem na decydenta w tych sprawach.

Hehehe. "Powiedział co wiedział i spierdala" - jak to kiedyś ujął OIDP
imć Mleczko.

Parafrazuj - przedstaw kompleksowe usprawiedliwienie obecnego systepu
przywilejów z uzasadnieniem - to pogadamy.

Już przedstawiłem, kłamczuszku.

Co nie zmienia faktu, ze zarysy kierunku zmian juz w dyskusji się
pojawiły. A jak to zawsze bywa - diabeł i tak tkwi w szczegółach.

Taaak? A gdzie?

Mam Ci po raz n-ty tłumaczyc?
Ciebie to podobno denerwuje.

Denerwuje mnie twoje fałszowanie rzeczywistości - i coraz bardziej jestem przekonany, że jednak robisz to z premedytacją.

[ciach]

Jak się da, to dlaczego nie doliczać, hmm?

Ciekawe pojęcie uczciwości.

Dlaczego ktoś ma nie korzystać z zupełnie legalnego sposobu na poprawienie swoich warunków finansowych?

Ktos ustalił, ze emeryture bedzie sie ustalac na podstawie ostatniej
wypłaty zakładając, ze pewnie ostatnia bedzie bardzo podobna do
kilkdziesieciu poprzednich.

Och, teraz czytasz w myślach ustawodawcy?

Celowo lub nie nie wział pod uwagę, że policjanki będą kombinowac ze
sztucznym podnoszeniem tej wartości.

Mhm. Znaczy się jak ktoś jest honorowym dawca krwi i korzysta z przywilejów (odpis podatkowy, uprzywilejowana kolejka w NFZ) to też będziesz na niego bluzgał, że kombinator?

Ciekawe... A ty, cwaniaczku, jak masz niezbyt wydajnego pracownika to zamiast spróbować mu pomóc - po prostu zwalniasz "bo sobie nie radzi".

O nadzwyczaj wysokiej liczbie L4 wobec 100% płatnosci za nieobecnośc
to nawet nie wspomnę. Takie szczegóły decydują dopiero o tym, czy
zmiany dadzą porządany efekt czy nie.

Źródło tej "nadzwyczajności" poproszę. Wraz z danymi o liczbie
przypadków, kiedy pracownik w prywatnej firmie zwolnienia nie bierze,
mimo że jest chory i zasadniczo powinien.

Nie mam siły szukać dla ciebie informacji na kazdy temat, nawet ten
powrzechnie znany.

I znowu znikasz za zasłoną dymną przy okazji boleśnie gwałcąc język polski...

Zarzucasz mi tunelowa wizję stosowaną z premedytacją jako nieuczciwy
mechanizm demagogiczny a potem oczekujesz ode mnie statystyki zwolnien
ktore nie zostały wykorzystane? To jest dopiero żart...

No fakt, żądać od oszusta dostarczenia rzetelnych danych...

Ale jak będziesz chciał to informacje o L4 znajdziesz, zwłaszcza, że ze
wzgledu na te naduzycia zostały w zeszłym roku zmienione przepisy
regulujące 100% L4... Wiec w sieci troche jest na ten temat.

Nie ze względu na nadużycia ale ze względu na szukanie oszczędności.

A ziemia jest okrągła! I tego tez nie bede udowadniał statystykami!

Teraz gwałcisz i język i geometrię...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 22:27:26
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Koncze dyskusję, bo przeczytałem calego Twojego posta i poza kolejnymi próbami obrażania, nie znalazłem w Twoich wypowiedziach prawie nic merytorycznego.
Odniosę się tylko do poniższego, bo zaskakujące jest jak ładnie można z jednej strony oskarzac, z drugiej jednoczesnie wykazywac się tego rodzaju specyficzna "znajomościa tematu"... Jeżeli tak wiesz o czym mówisz jak o poniższym to wiele tłumaczy...

Dlaczego skrajne?

A co można zrobić gorszego niż zwolnienie, hmm?

Dlaczego łatwo?

Bo nie było to twoje ostateczne rozwiązanie tylko pierwsze z brzegu
"bo nie dawali rady". Zamiast pomóc, szkolić - paszoł won.

Nie znasz mnie, nie masz pojęcia czym się zajmował i nie wiesz czy było to pierwsze z brzegu czy jedyne mozliwe rozwiazanie.
Założyłes sobie, bo wydawało ci się, ze tak mnie obrazisz?
Po razk olejny powtórze - smieszne jest to, ze mnie nazywasz manipulatorem...

Celowo lub nie nie wział pod uwagę, że policjanki będą kombinowac ze
sztucznym podnoszeniem tej wartości.

Mhm. Znaczy się jak ktoś jest honorowym dawca krwi i korzysta z przywilejów (odpis podatkowy, uprzywilejowana kolejka w NFZ) to też będziesz na niego bluzgał, że kombinator?

A cóż dziwnego w tym, ze ktos korzysta z normalnych przywilejów?
Co innego gdyby ktoś oddał krew w roku gdzie nie było jeszcze odpisów a wpisał do zeznania w roku gdzie te odpisy były - to byłoby oszustwo podobne do tego rentowo-policyjnego.

Ale to jest ta jedna merytoryczna rzecz - przywileje kolejkowe dla dawców?
Nie wiedziałem a jako dawca chetnie się dowiem.

Ciekawe... A ty, cwaniaczku, jak masz niezbyt wydajnego pracownika to zamiast spróbować mu pomóc - po prostu zwalniasz "bo sobie nie radzi".

I znów powtarzasz jak ty to mówisz "swoje rojenia"?
Powdzenia!
EOD

Data: 2014-04-14 00:39:01
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 14.04.2014 00:27, Budzik pisze:

Bo nie było to twoje ostateczne rozwiązanie tylko pierwsze z brzegu
"bo nie dawali rady". Zamiast pomóc, szkolić - paszoł won.

Nie znasz mnie, nie masz pojęcia czym się zajmował i nie wiesz czy było to
pierwsze z brzegu czy jedyne mozliwe rozwiazanie.
Założyłes sobie, bo wydawało ci się, ze tak mnie obrazisz?

Ale to ty sam napisałeś, że "nie był to skrajny przypadek" złej pracy, ale i tak po prostu ich wywaliłeś.

Twoje własne słowa.

Czyżbyś się.... hmm... przejęzyczył?

[ciach]

Mhm. Znaczy się jak ktoś jest honorowym dawca krwi i korzysta z
przywilejów (odpis podatkowy, uprzywilejowana kolejka w NFZ) to też
będziesz na niego bluzgał, że kombinator?

A cóż dziwnego w tym, ze ktos korzysta z normalnych przywilejów?

No nic, zatem dlaczego masz o to pretensje do np. policjantów?

Co innego gdyby ktoś oddał krew w roku gdzie nie było jeszcze odpisów a
wpisał do zeznania w roku gdzie te odpisy były - to byłoby oszustwo podobne
do tego rentowo-policyjnego.

Hej, hej, hej! Jakie oszustwo? Pomawiasz funkcjonariuszy o przestępstwo! Zechcesz się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem, cwaniaczku? Łatwo szczekać anonimowo...

Wykorzystanie legalnego mechanizmu to nie oszustwo! Nie było to wprowadzenie w błąd, nie było to fałszerstwo, nie było to wykorzystanie nieświadomości decydującego o dodatku pieniężnym!

Ale to jest ta jedna merytoryczna rzecz - przywileje kolejkowe dla dawców?
Nie wiedziałem a jako dawca chetnie się dowiem.

ROTFL^2

To jest tak podstawowa informacja, że aż nie chce mi się wierzyć że naprawdę o tym nie wiesz.

Ciekawe... A ty, cwaniaczku, jak masz niezbyt wydajnego pracownika to
zamiast spróbować mu pomóc - po prostu zwalniasz "bo sobie nie radzi".

I znów powtarzasz jak ty to mówisz "swoje rojenia"?

Sam napisałeś, że nie był to skrajny przypadek i tylko sobie nie radził. Schiza?

PS: ładnie że znowu dajesz dyla za zasłonę dymną... To twój znak firmowy (poza brakiem dość podstawowej wiedzy o rzeczywistości).

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 23:37:41
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...
 
Bo nie było to twoje ostateczne rozwiązanie tylko pierwsze z brzegu
"bo nie dawali rady". Zamiast pomóc, szkolić - paszoł won.

Nie znasz mnie, nie masz pojęcia czym się zajmował i nie wiesz czy
było to pierwsze z brzegu czy jedyne mozliwe rozwiazanie.
Założyłes sobie, bo wydawało ci się, ze tak mnie obrazisz?

Ale to ty sam napisałeś, że "nie był to skrajny przypadek" złej pracy,
ale i tak po prostu ich wywaliłeś.

Twoje własne słowa.

Czyżbyś się.... hmm... przejęzyczył?

Napisałem, ze zwolnienie kogos to nie jest skrajny przypadek.
Ot czasami się w pracy zdarza.
To zawsze jest nieprzyjemne, to czasami jest traumatyczne ale czasami po prostu konieczne.

[ciach]

Mhm. Znaczy się jak ktoś jest honorowym dawca krwi i korzysta z
przywilejów (odpis podatkowy, uprzywilejowana kolejka w NFZ) to też
będziesz na niego bluzgał, że kombinator?

A cóż dziwnego w tym, ze ktos korzysta z normalnych przywilejów?

No nic, zatem dlaczego masz o to pretensje do np. policjantów?

Czytałes zalinkowany artykuł?
Sztuczne przesuwanie dodatków, celowe dawanie premii zeby podnieść ostatnią "rentową wypłate" - moim zdaniem w takim zachowaniu daleko do uczciwości.
 
Co innego gdyby ktoś oddał krew w roku gdzie nie było jeszcze odpisów
a wpisał do zeznania w roku gdzie te odpisy były - to byłoby oszustwo
podobne do tego rentowo-policyjnego.

Hej, hej, hej! Jakie oszustwo? Pomawiasz funkcjonariuszy o
przestępstwo! Zechcesz się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem,
cwaniaczku? Łatwo szczekać anonimowo...

ROTFL
A wczesniej pisałes, zeby gowno nazywac gównem.
No to masz: mało etyczne postepowanie nie licujące z honorem policjanta.
Takie jest moje zdanie.
Czy to było oszustwo w sensie prawnym - nie wiem, czy w jakimkolwiek przypadku kogokolwiek oskarzono.

Wykorzystanie legalnego mechanizmu to nie oszustwo! Nie było to wprowadzenie w błąd, nie było to fałszerstwo, nie było to
wykorzystanie nieświadomości decydującego o dodatku pieniężnym!

Wszyscy którzy mają otwarte oczy wiedza natomiast co to jest.
Powyzej masz t oujete w ładnych słowach.
 
Ale to jest ta jedna merytoryczna rzecz - przywileje kolejkowe dla
dawców? Nie wiedziałem a jako dawca chetnie się dowiem.

ROTFL^2

Nie rozumiem.
Co cię rozsmieszyło?
 
To jest tak podstawowa informacja, że aż nie chce mi się wierzyć że naprawdę o tym nie wiesz.

A jednak.
Ale ja taki dziwny jestem. bodaj tylko raz odliczyłem od podatku.
Nigdy nie wziałem dnia wolnego etc.
Nie robie tego dla przywileju wiec nie interesowałem sie specjalnie, jakie przysługują. I nie wiem co w tym dziwnego.
 
Ciekawe... A ty, cwaniaczku, jak masz niezbyt wydajnego pracownika
to zamiast spróbować mu pomóc - po prostu zwalniasz "bo sobie nie
radzi".
I znów powtarzasz jak ty to mówisz "swoje rojenia"?

Sam napisałeś, że nie był to skrajny przypadek i tylko sobie nie
radził. Schiza?

Nie moja wina, ze sobie dopisałes.
 
PS: ładnie że znowu dajesz dyla za zasłonę dymną... To twój znak
firmowy (poza brakiem dość podstawowej wiedzy o rzeczywistości).

Powyzej udowodniłes, ze to jednak Twój problem.

Data: 2014-04-17 10:34:36
Autor: witrak()
OFE czy ZUS:P
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote on
2014-04-14_1:37
UĹźytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...
 

Budzik, nie karm trolla, nigdy. Proszę...

witrak()

Data: 2014-04-13 08:06:54
Autor: z
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-12 23:00, Budzik pisze:
Sprzeciwiam się tylko takiemu podejściu że KRUS cacy a ZUS be.

Nie napisałem że cacy ale że "to jakieś wyjście" bo opór przed drastycznymi zmianami jest OGROMNY a takie zmiany trzeba robić i to już.

z

Data: 2014-04-13 11:00:44
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik z z@z.pl ...

Sprzeciwiam się tylko takiemu podejściu że KRUS cacy a ZUS be.

Nie napisałem że cacy ale że "to jakieś wyjście" bo opór przed drastycznymi zmianami jest OGROMNY a takie zmiany trzeba robić i to już.

Nadal jednak nie podałes powodów dlaczego KRUS miałby być lepszy...

Data: 2014-04-12 23:51:41
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 12.04.2014 21:33, z pisze:

Genialne...

Każdy cokolwiek rozgarnięty ekonomista Ci powie że bez reform i cięć
piramida się zawali.

1. Każdy?
2. Uzasadnienie? (pamiętaj, że ZUS nie jest systemem zamkniętym)
3. Są cięcia i reformy, ale... (patrz na końcu)

Zaproponuj coś lepszego mając na uwadze nieuchronne bankructwo ZUS.

Zaproponuj coś lepszego mając na uwadze nieuchronną inwazję z kosmosu (tudzież Ragnarok albo inny Armageddon - wisi mi, w które bajki wierzysz ;)

Oczywiście pojęcia stopniowa ewolucja, przekształcenie... nie są Ci
obce. Tylko że to trzeba zaczynać już.

A coś konkretnie?

I bierz pod uwagę iż pierwsze kroki (podniesienie wieku emerytalnego) wywołały tyle wrzasku, że politycy przez jakiś czas będą bali się kontynuować.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 11:00:43
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

A coś konkretnie?

I bierz pod uwagę iż pierwsze kroki (podniesienie wieku emerytalnego) wywołały tyle wrzasku, że politycy przez jakiś czas będą bali się kontynuować.

Hmmm..
Moim zdaniem wywołały bardzo mało wrzasków.
Najbardziej wrzeszczy opozycja a nie społeczenstwo a wiadomo, ze opozycja potkniecie na chodniku rozdmuchuje do wielkości katastrofy narodowej.

Tymczasem potrzebnych jest wiele pomniejszych ruchów.
I co ciekawe te pomniejsze wywołają zapewne wieksze konsekwencje.
Pytanie tylko, czy np. zabranie przywilejów i ewentualne protesty tej grupy zmniejsza czy zwieksza poparcie rządu?

Przykładowo, czy zabranie absurdalnych przywilejów władzy sadowniczej (nawet przy ich protestach) ogólnie w spoleczenstwie wywołało by podobny dysonans, czy moze jednak było powodem do poklasku?

Data: 2014-04-13 00:05:59
Autor: Krzysztof Halasa
OFE czy ZUS:P
z <z@z.pl> writes:

"W ZUS-ie jest 22 mln członków (tych pobierających świadczenia i tych,
którzy odkładają dopiero składki). Na obsługę molocha w 2009 r. poszło
152 mld zł. W przeliczeniu na każdego członka ZUS-u to blisko 7 tys.
zł. Na emerytury i renty 7,5 mln ubezpieczonych w ZUS idzie 135 mld zł
- czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 18 tys. zł!

Jednocześnie łączny budżet KRUS-u to 17 mld zł. W sumie KRUS ma 3 mln
członków (pobierających emerytury i renty oraz płacących składki).
Oznacza to, że każdy KRUS-owiec kosztuje 5666 zł. Na emerytury i renty
niecałych 1,5 mln ubezpieczonych w rolniczej kasie idzie 13,7 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 9,5 tys. zł. Łatwo zauważyć, że
emeryt i rencista w KRUS jest dwa razy tańszy niż w ZUS."

Ale widzisz Ĺźe powyĹźsze jest absurdem czy nie?

Co to znaczy "kosztuje X"? Jasne jest że emerytury z KRUS są ok.
2 x mniejsze niż z ZUS. Jest tylko taki mały drobiazg, że składki na
KRUS są ponad 10 x mniejsze niż do ZUS.
Jasne jest że to się nie może udać, stąd potrzeba dotacji.

Z tym że nie wiem co to ma do taniości czy też drożyzny ZUS i/lub KRUS.
Żeby ocenić, czy te instytucje są drogie czy tanie, należałoby poznać
całkowite koszty obu instytucji, oraz ocenić stosunek kosztów innych niż
świadczenia do całości kosztów.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-04-13 12:24:22
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 00:05:59 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Z tym że nie wiem co to ma do taniości czy też drożyzny ZUS i/lub KRUS.
Żeby ocenić, czy te instytucje są drogie czy tanie, należałoby poznać
całkowite koszty obu instytucji, oraz ocenić stosunek kosztów innych niż
świadczenia do całości kosztów.

ZUS ma prowizje, czy dokladniej odpis na dzialalnosc, okreslona
ustawowo. Jest to obecnie ok 2.2% wyplat swiadczen.
Czy to duzo ... no coz, poczta juz nie roznosi emerytur za darmo, NBP
chce prowizje za wyplate i wplate gotowki, urzednicze sprawy ktos musi
zalatwiac, komputery i informatycy tez korztuja.

Owszem - stac ich na "palace", ale czy te budynki takie drogie ?
A z drugiej strony to jedyne zabezpieczenie ktore po ZUS zostanie :-)

J.

Data: 2014-04-13 14:07:31
Autor: Krzysztof Halasa
OFE czy ZUS:P
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

ZUS ma prowizje, czy dokladniej odpis na dzialalnosc, okreslona
ustawowo. Jest to obecnie ok 2.2% wyplat swiadczen.

I to są wszystkie ich koszty? Jakoś tak niewiarygodnie wygląda, i kiedyś
z pewnością wyglądało to dużo gorzej - ale nie wiem.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-04-13 16:11:47
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 14:07:31 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
ZUS ma prowizje, czy dokladniej odpis na dzialalnosc, okreslona
ustawowo. Jest to obecnie ok 2.2% wyplat swiadczen.

I to są wszystkie ich koszty?

Chyba tak. Jedna kwota, sami musza sobie zadbac zeby starczyla ... lub
zeby prosic o wiecej.
Jakoś tak niewiarygodnie wygląda, i kiedyś
z pewnością wyglądało to dużo gorzej - ale nie wiem.

Az tak duzo gorzej to chyba nie - kojarzy mi sie 3%.
I nie wiem czy to z powodu wiekszych kosztow, czy nizszych skladek.

Oni tam niby duzo roboty nie maja, jak juz raz cos ustala, to pare lat
sie kreci. Ale chocby stosowny system komputerowy musieli zrobic
(drogi jak diabli zreszta :-).

Tak czy inaczej - nie tu szukac zrodel problemow finansowych.

J.

Data: 2014-04-13 13:42:31
Autor: Borys Pogoreło
OFE czy ZUS:P
Dnia Sat, 12 Apr 2014 20:58:21 +0200, z napisał(a):

"W ZUS-ie jest 22 mln członków (tych pobierających świadczenia i tych, którzy odkładają dopiero składki). Na obsługę molocha w 2009 r. poszło 152 mld zł. W przeliczeniu na każdego członka ZUS-u to blisko 7 tys. zł. Na emerytury i renty 7,5 mln ubezpieczonych w ZUS idzie 135 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 18 tys. zł!

Autor tego cytatu skończył tylko trzy klasy podstawówki, czy po prostu
żongluje liczbami tak, żeby podpasowały mu do założonej tezy? W kosztach
działalności zawarte są również wypłaty świadczeń!

Jestem ostatni do bronienia ZUS, ale trochę naprostuję te bzdury. Zajrzałem
do ich sprawozdania finansowego i wygląda to tak:

Koszty działalności w 2010 r. (wynagrodzenia i inne): 4,1 mld PLN

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
45zł miesięcznie.

(co ciekawe w 2010 roku zatrudnienie w ZUS spadło o blisko 1000 osób)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2014-04-13 16:00:52
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Borys Pogoreło borys@pl.edu.leszno ...

Koszty działalności w 2010 r. (wynagrodzenia i inne): 4,1 mld PLN

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
45zł miesięcznie.

Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
Masakra jakaś...

Data: 2014-04-13 20:57:48
Autor: Borys Pogoreło
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 16:00:52 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
45zł miesięcznie.

Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
Masakra jakaś...

Bo ja wiem? To jest 2,7% kasy, którą przerabiają. Nie wygląda to źle jak na
instytucję budżetową, która z natury nie musi się przejmować kosztami.

Co nie znaczy, że nie mogliby zejść do przynajmniej połowy tego :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2014-04-13 20:14:43
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Borys Pogoreło borys@pl.edu.leszno ...

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł
rocznie, 45zł miesięcznie.

Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie
dobrze... Masakra jakaś...

Bo ja wiem? To jest 2,7% kasy, którą przerabiają. Nie wygląda to źle
jak na instytucję budżetową, która z natury nie musi się przejmować
kosztami. Co nie znaczy, że nie mogliby zejść do przynajmniej połowy tego :)

Po pierwsze procent wychodzi niewielki bo kwoty są olbrzymie. Ale to przeciez w wielu wypadkach zwykle przeksiegowanie - przeliczenie - wiele rzeczy idzie automatem, jest robione przezs komputer etc.

Po drugie - 550 zł na osobe? To jest jakis koszmar...

Data: 2014-04-13 21:14:22
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-13, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
45zł miesięcznie.

Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie dobrze...
Masakra jakaś...

Powyższe "uśrednienie" niewiele da, należy raczej policzyć ile procent
"Twoich" składkek pobiera ZUS, a nie uśredniać kwotowo. Lepiej spójrz na to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj do kwoty jaką jeszcze niedawno pobierały.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-13 20:14:41
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł
rocznie, 45zł miesięcznie.

Jeżeli to jest prawda to ja sie poddaje. U nas nigdy nie bedzie
dobrze... Masakra jakaś...

Powyższe "uśrednienie" niewiele da, należy raczej policzyć ile procent
"Twoich" składkek pobiera ZUS, a nie uśredniać kwotowo. Lepiej spójrz
na to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj
do kwoty jaką jeszcze niedawno pobierały.

To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE bierze wiecej... Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest to, ze obie instytucje biorą za duzo...

Data: 2014-04-14 10:22:43
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-13, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

na to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj
do kwoty jaką jeszcze niedawno pobierały.

To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE bierze wiecej... Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest to, ze obie instytucje biorą za duzo...

No nie wiem czy za dużo.

Te opłaty różnią się od podobnego typu opłat w TFI. Standardowo fundusze operujące na papierach mieszanych lub akcyjnych, mają opłaty za zakup jednostek na poziomie 2-4%, a do tego dochodzi opłata za zarządzanie (ładnie ukryta, bo jest już uwzględniona
w cenie jednostki).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-14 10:00:38
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

na to procentowo i porównaj do opłat jakie pobierają OFE. I porównaj
do kwoty jaką jeszcze niedawno pobierały.

To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo
OFE bierze wiecej... Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym
wnioskiem jest to, ze obie instytucje biorą za duzo...

No nie wiem czy za dużo.

Te opłaty różnią się od podobnego typu opłat w TFI. Standardowo
fundusze operujące na papierach mieszanych lub akcyjnych, mają opłaty
za zakup jednostek na poziomie 2-4%, a do tego dochodzi opłata za
zarządzanie (ładnie ukryta, bo jest już uwzględniona w cenie
jednostki).
Sugerujesz, ze ZUS inwestuje nasze pieniadze?
OFe w wiekszości tez zajmują się tylko przerzucaniem pieniedzy bo i tak za wiekszość musza kupić obligacje.
Wiec to chyba nie do końca porównywalne sytuacje...

Data: 2014-04-14 12:29:28
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-14, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

No nie wiem czy za dużo.

Te opłaty różnią się od podobnego typu opłat w TFI. Standardowo
fundusze operujące na papierach mieszanych lub akcyjnych, mają opłaty
za zakup jednostek na poziomie 2-4%, a do tego dochodzi opłata za
zarządzanie (ładnie ukryta, bo jest już uwzględniona w cenie
jednostki).

Sugerujesz, ze ZUS inwestuje nasze pieniadze?

Zarządza nimi. Tak. Zajmuje się wypłatą świadczeń, zajmuje się oceną poprawności
dokumentów, pilnowaniem terminów, wydawaniem zaświadczeń, rozliczaniem itp. itd.
Zakres obowiązków podobny lub nawet większy w stosunku do instytucji finansowych,
które podejmują się zarządzania portfelem inwestycyjnym.

OFe w wiekszości tez zajmują się tylko przerzucaniem pieniedzy bo i tak za wiekszość musza kupić obligacje.

Ale ZUS się nie zajmuje tylko przerzucaniem pieniędzy.

Wiec to chyba nie do końca porównywalne sytuacje...

Po prostu niespecjalnie jestem przekonany, że instytucja prywatna
poradziłaby sobie w mniejszym budżecie (w końcu jeszcze musiałaby
wypracować zysk dla właścicieli).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-14 11:00:48
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Wiec to chyba nie do końca porównywalne sytuacje...

Po prostu niespecjalnie jestem przekonany, że instytucja prywatna
poradziłaby sobie w mniejszym budżecie (w końcu jeszcze musiałaby
wypracować zysk dla właścicieli).

Oczywiście.
Ale nie tak brzmi pytanie.
Pytanie brzmi, czy ZUS moze i czy powinien robić to taniej?

Data: 2014-04-14 13:29:27
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-14, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Po prostu niespecjalnie jestem przekonany, że instytucja prywatna
poradziłaby sobie w mniejszym budżecie (w końcu jeszcze musiałaby
wypracować zysk dla właścicieli).

Oczywiście.
Ale nie tak brzmi pytanie.
Pytanie brzmi, czy ZUS moze i czy powinien robić to taniej?

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie. Prawidłowa odpowiedź brzmi:
kosztowo nie odbiega rażąco (ani w górę, ani w dół) od innych podmiotów komercyjnych zajmujących zarządzaniem tego rodzaju aktywami.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-14 17:57:56
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Po prostu niespecjalnie jestem przekonany, że instytucja prywatna
poradziłaby sobie w mniejszym budżecie (w końcu jeszcze musiałaby
wypracować zysk dla właścicieli).

Oczywiście.
Ale nie tak brzmi pytanie.
Pytanie brzmi, czy ZUS moze i czy powinien robić to taniej?

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie.

Uwazasz, ze kazde zwrócenie uwagi, iż jednostka publiczna mogłaby wydawać mniej pienidzy jest populizmem?
Nie raz słyszeliśmy o wydawaniu przez ZUS lekką reką pieniedzy, wiec chyba nic dziwnego, ze pojawiają się takie pytania?

Taka sytuacja:
Osoba prowadząca DG zaczyna chorować i idzie na L4.
Co robi ZUS? Ano wzywa te osobę aby złożyła jakis druk w którym ta osoba okresla czy ma prawo do zasiłku. Po jaka cholere? Kto moze to wiedziec lepiej niż ZUS. Panienka z okienka tłumacząc powody wyrzuca z siebie bez mrugniecia okiem: bo to jest inny dział...

Skoro na takie bzudry są pieniadze (czas pracownika, druki, korepospondencja) to moze jednak coś daloby się zaoszczedzic?

Prawidłowa odpowiedź brzmi:
kosztowo nie odbiega rażąco (ani w górę, ani w dół) od innych podmiotów komercyjnych zajmujących zarządzaniem tego rodzaju aktywami.

Pomimo tego że tamte podmioty musza jeszcze wyrobić zysk dla własciciela... :)

Data: 2014-04-14 20:35:37
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-14, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Oczywiście.
Ale nie tak brzmi pytanie.
Pytanie brzmi, czy ZUS moze i czy powinien robić to taniej?

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie.

Uwazasz, ze kazde zwrócenie uwagi, iż jednostka publiczna mogłaby wydawać mniej pienidzy jest populizmem?

Tak. Zwłaszcza, że przykładów że mniej = w konsekwencji więcej mieliśmy aż nadto, przy różnych okazjach.

Nie raz słyszeliśmy o wydawaniu przez ZUS lekką reką pieniedzy, wiec chyba nic dziwnego, ze pojawiają się takie pytania?

"Słyszeliśmy" to bardzo górnolotne.

Taka sytuacja:
Osoba prowadząca DG zaczyna chorować i idzie na L4.
Co robi ZUS?

Przesyła przekaz z PLNami.

Ano wzywa te osobę aby złożyła jakis druk w którym ta osoba okresla czy ma prawo do zasiłku. Po jaka cholere?

A co na to mówi ustawa?

Kto moze to wiedziec lepiej niż ZUS. Panienka z okienka tłumacząc powody wyrzuca z siebie bez mrugniecia okiem: bo to jest inny dział...

Nie znam konkretnej sytuacji. Mnie na n-razy jak byłem chory i miałem
ZLA, ZUS nie wzywał do niczego, tylko dostawałem przekaz z kwotą wynikającą z ubezpieczenia.

Skoro na takie bzudry są pieniadze (czas pracownika, druki, korepospondencja) to moze jednak coś daloby się zaoszczedzic?

Nie mam kompetencji by to ocenić. Ty też IMHO nie.

kosztowo nie odbiega rażąco (ani w górę, ani w dół) od innych podmiotów komercyjnych zajmujących zarządzaniem tego rodzaju aktywami.

Pomimo tego że tamte podmioty musza jeszcze wyrobić zysk dla własciciela... :)

Pomimo. Nadal nie jestem przekonany, że instytucja prywatna która dostałaby
podobny "zestaw" zadań poradziłaby sobie lepiej.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-14 19:00:48
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Oczywiście.
Ale nie tak brzmi pytanie.
Pytanie brzmi, czy ZUS moze i czy powinien robić to taniej?

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie.

Uwazasz, ze kazde zwrócenie uwagi, iż jednostka publiczna mogłaby
wydawać mniej pienidzy jest populizmem?

Tak. Zwłaszcza, że przykładów że mniej = w konsekwencji więcej
mieliśmy aż nadto, przy różnych okazjach.

Czyli trzeba wydawać jak najwiecej zeby przypadkim nie wydawać wiecej?
Hmm...

Nie raz słyszeliśmy o wydawaniu przez ZUS lekką reką pieniedzy, wiec
chyba nic dziwnego, ze pojawiają się takie pytania?

"Słyszeliśmy" to bardzo górnolotne.

Ale ze co? Przykłady potrzebujesz?

Taka sytuacja:
Osoba prowadząca DG zaczyna chorować i idzie na L4.
Co robi ZUS?

Przesyła przekaz z PLNami.

O naiwności...

Ano wzywa te osobę aby złożyła jakis druk w którym ta osoba okresla czy ma prawo do zasiłku. Po jaka cholere?

A co na to mówi ustawa?

Nie wiem.
 
Kto moze to wiedziec lepiej niż ZUS. Panienka z okienka tłumacząc powody wyrzuca z siebie bez mrugniecia okiem: bo to jest inny dział...

Nie znam konkretnej sytuacji. Mnie na n-razy jak byłem chory i miałem
ZLA, ZUS nie wzywał do niczego, tylko dostawałem przekaz z kwotą wynikającą z ubezpieczenia.

Widocznie masz jakiśrozsadniejszy ZUS.
W moim nawet specjalny druk do tego mają.
 
Skoro na takie bzudry są pieniadze (czas pracownika, druki, korepospondencja) to moze jednak coś daloby się zaoszczedzic?

Nie mam kompetencji by to ocenić. Ty też IMHO nie.

Jeżeli przykład marnotrawienia pieniedzy nie jest odowodem ze mozna oszczedzisz to ja sie poddaje.
 
kosztowo nie odbiega rażąco (ani w górę, ani w dół) od innych
podmiotów komercyjnych zajmujących zarządzaniem tego rodzaju
aktywami.
Pomimo tego że tamte podmioty musza jeszcze wyrobić zysk dla
własciciela... :)

Pomimo. Nadal nie jestem przekonany, że instytucja prywatna która
dostałaby podobny "zestaw" zadań poradziłaby sobie lepiej.

Miałes kiedys okazję obserwowac pracę urzednika? Sprawdzić, na co pożytkują czas w pracy?
Ale przyznaje, ze o ZUS słyszałem, ze tam się pracuje sporo, natomiast jednoczesnie wielu pracowników twierdzi, ze wiele rzeczy jest bezsensownych, niepotrzebnie zbiurokratyzowanych i niepotrzebnie pracochłonnych.

Data: 2014-04-14 21:49:12
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-14, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie.

Uwazasz, ze kazde zwrócenie uwagi, iż jednostka publiczna mogłaby
wydawać mniej pienidzy jest populizmem?

Tak. Zwłaszcza, że przykładów że mniej = w konsekwencji więcej
mieliśmy aż nadto, przy różnych okazjach.

Czyli trzeba wydawać jak najwiecej zeby przypadkim nie wydawać wiecej?
Hmm...

Nie. Czyli trzeba wydawać racjonalnie, tak by zachować jak najlepszy
współczynnik możliwości/jakość/cena, a nie tylko "cena".

Taka sytuacja:
Osoba prowadząca DG zaczyna chorować i idzie na L4.
Co robi ZUS?
Przesyła przekaz z PLNami.
O naiwności...

Znaczy nie wiem co dostawałem, czy co teraz mi wmówisz? :)

Skoro na takie bzudry są pieniadze (czas pracownika, druki, korepospondencja) to moze jednak coś daloby się zaoszczedzic?

Nie mam kompetencji by to ocenić. Ty też IMHO nie.

Jeżeli przykład marnotrawienia pieniedzy nie jest odowodem ze mozna oszczedzisz to ja sie poddaje.

To jest przykład na to, że oceniasz powierzchownie, bez zbadania
"dlaczego" coś się dzieje. Wielokrotnie widziałem systemu (nie, nie
w ZUS, ale w innych miejscach), gdzie nie opłacało się "wdrażać"
czegoś, co z pozoru było oszczędnością, bo np. koszty tego wdrożenia
zwróciłyby się za 20-30 lat, albo wcale.

[...]

Pomimo. Nadal nie jestem przekonany, że instytucja prywatna która
dostałaby podobny "zestaw" zadań poradziłaby sobie lepiej.

Miałes kiedys okazję obserwowac pracę urzednika? Sprawdzić, na co pożytkują czas w pracy?

Miałeś kiedyś okazję obserwować pracę "biurw" w dużej korporacji? Sprawdzić,
na co pożytkują czas w pracy? Srsly przytaczasz problemy które po prostu
istnieją w dużych organizmach, nieistotne czy rządowych, czy prywatnych.

Ale przyznaje, ze o ZUS słyszałem, ze tam się pracuje sporo, natomiast jednoczesnie wielu pracowników twierdzi, ze wiele rzeczy jest bezsensownych, niepotrzebnie zbiurokratyzowanych i niepotrzebnie pracochłonnych.

Tylko to może wynikać z przepisów, na które ZUS niekoniecznie ma
tak bezpośredni wpływ.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-14 20:15:25
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Ale to jest bardzo populistyczne pytanie.

Uwazasz, ze kazde zwrócenie uwagi, iż jednostka publiczna mogłaby
wydawać mniej pienidzy jest populizmem?

Tak. Zwłaszcza, że przykładów że mniej = w konsekwencji więcej
mieliśmy aż nadto, przy różnych okazjach.

Czyli trzeba wydawać jak najwiecej zeby przypadkim nie wydawać
wiecej? Hmm...

Nie. Czyli trzeba wydawać racjonalnie, tak by zachować jak najlepszy
współczynnik możliwości/jakość/cena, a nie tylko "cena".

no ale przeciez dokładnie o tym rozmawiamy.
Przeciez nikt nie sugeruje, zeby zatrudnic ludzi za min pensje, nawet pomimo tego, ze komputera nie ptorafia obsłużyć.

Taka sytuacja:
Osoba prowadząca DG zaczyna chorować i idzie na L4.
Co robi ZUS?
Przesyła przekaz z PLNami.
O naiwności...

Znaczy nie wiem co dostawałem, czy co teraz mi wmówisz? :)

Znaczy, że nie zawsze jest tak różowo... :)
Ale może to tylko fanaberia mojego ZUSu?
Tylko skąd te druki?

Skoro na takie bzudry są pieniadze (czas pracownika, druki, korepospondencja) to moze jednak coś daloby się zaoszczedzic?

Nie mam kompetencji by to ocenić. Ty też IMHO nie.

Jeżeli przykład marnotrawienia pieniedzy nie jest odowodem ze mozna oszczedzisz to ja sie poddaje.

To jest przykład na to, że oceniasz powierzchownie, bez zbadania
"dlaczego" coś się dzieje. Wielokrotnie widziałem systemu (nie, nie
w ZUS, ale w innych miejscach), gdzie nie opłacało się "wdrażać"
czegoś, co z pozoru było oszczędnością, bo np. koszty tego wdrożenia
zwróciłyby się za 20-30 lat, albo wcale.

Oczywiście. Tez widziałem takie systemy. Ba, przez ładnych kilka lat pracowałem na takim.
Jeżeli w ZUS prowadzi się takie analizy to pół biedy.
Ale czy naprawde to się robi? Widziałes szczegóły ostatniego przetargu na obsługe systemów komputerowych?

[...]

Pomimo. Nadal nie jestem przekonany, że instytucja prywatna która
dostałaby podobny "zestaw" zadań poradziłaby sobie lepiej.

Miałes kiedys okazję obserwowac pracę urzednika? Sprawdzić, na co
pożytkują czas w pracy?

Miałeś kiedyś okazję obserwować pracę "biurw" w dużej korporacji?

Oczywiście.

Sprawdzić, na co pożytkują czas w pracy? Srsly przytaczasz problemy
które po prostu istnieją w dużych organizmach, nieistotne czy
rządowych, czy prywatnych.

Albo złego zarządzania.
Widziałem i takie firmy gdzie czas był rzeczywiscie marnotrawiony ale też i takie gdzie wszystko naprawde dobrze działało. Ale czym niższy szczebel tym marnotrawienie mniejsze. W urzedach mam wrazenie ze czesto jest odwrotnie. Ja się nie łudze ze zawsze i wszedzie.
Ale podam ci przykład.
Kiedys w jednym z urzedów funkcjonowały 2 systemy zatrudniania pracowników.
Etaty + umowy zlecenie gdzie płacono pracownikowi za "obrobione sztuki".
Pracownik na etacie opracowywał dziennie około 30 dokuemntów. wiesz ile robił człowiek na zlecenie? 200-300...

Ale przyznaje, ze o ZUS słyszałem, ze tam się pracuje sporo,
natomiast jednoczesnie wielu pracowników twierdzi, ze wiele rzeczy
jest bezsensownych, niepotrzebnie zbiurokratyzowanych i niepotrzebnie
pracochłonnych.

Tylko to może wynikać z przepisów, na które ZUS niekoniecznie ma
tak bezpośredni wpływ.

Nic takiego nie pojawiało się w moich rozmowach.
Takie tłumaczenie pojawia się czesto ale w rozmowach z pracownikami sądów.

Data: 2014-04-14 22:04:53
Autor: RobertS
OFE czy ZUS:P

Miałes kiedys okazję obserwowac pracę urzednika? Sprawdzić, na co pożytkują
czas w pracy?

Miałeś kiedyś okazję obserwować pracę "biurw" w dużej korporacji? Sprawdzić,
na co pożytkują czas w pracy? Srsly przytaczasz problemy które po prostu
istnieją w dużych organizmach, nieistotne czy rządowych, czy prywatnych.

jako ex pracownik korporacji mogę napisać tylko tyle, że w ciągu dnia robi się mnóstwo bezsensownych rzeczy i traci czas na tzw. życie biurowe...

skorzystałem z opcji pracy w domu, to na co w firmie nie wystarczało mi 8-9h w domu robiłem w 3-5h, zaoszczędzony czas bezcenny ;-)

wszystko zależy od kultury pracy i własnego podejścia

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2014-04-14 20:44:05
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik RobertS bob75@xpostx.pl ...


Miałes kiedys okazję obserwowac pracę urzednika? Sprawdzić, na co
pożytkują czas w pracy?

Miałeś kiedyś okazję obserwować pracę "biurw" w dużej korporacji?
Sprawdzić, na co pożytkują czas w pracy? Srsly przytaczasz problemy
które po prostu istnieją w dużych organizmach, nieistotne czy
rządowych, czy prywatnych.

jako ex pracownik korporacji mogę napisać tylko tyle, że w ciągu dnia robi się mnóstwo bezsensownych rzeczy i traci czas na tzw. życie
biurowe...
Ale masz na mysli sprawy poza pracowe (np. plotki) czy bezsensowne rzeczy ale zlecone przez przełożonych?

skorzystałem z opcji pracy w domu, to na co w firmie nie wystarczało
mi 8-9h w domu robiłem w 3-5h, zaoszczędzony czas bezcenny ;-)

wszystko zależy od kultury pracy i własnego podejścia

Cos w tym jest.
Pracując w takim miejscu najwiecej byłem w stanie zrobic przychodzac 2-3 godziny przed otwarciem firmy.
Po prostu mozliwośc skupienia, brak sytuacji odrywających od bieżącego zadania etc.

Data: 2014-04-14 22:54:54
Autor: RobertS
OFE czy ZUS:P

Ale masz na mysli sprawy poza pracowe (np. plotki) czy bezsensowne rzeczy
ale zlecone przez przełożonych?

w szczególności to drugie, a reszta zależy od rozsądku szefa

Cos w tym jest.
Pracując w takim miejscu najwiecej byłem w stanie zrobic przychodzac 2-3
godziny przed otwarciem firmy.
Po prostu mozliwośc skupienia, brak sytuacji odrywających od bieżącego
zadania etc.

teraz też tak mam, przychodzę wcześniej i inni się pojawią to mam ogarnięte np. emaile z wieczoru

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2014-04-14 21:00:51
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik RobertS bob75@xpostx.pl ...

Ale masz na mysli sprawy poza pracowe (np. plotki) czy bezsensowne
rzeczy ale zlecone przez przełożonych?

w szczególności to drugie, a reszta zależy od rozsądku szefa


Oczywiście - zdarza sie.
Ale mam wrażenie, że jednak prywatne bardziej są nastawione na wynik wiec i ilośc takich prac mniejsza.

Data: 2014-04-15 00:07:55
Autor: CyberBoB
OFE czy ZUS:P
Nie wiem czy padło to już w tej dyskusji: nie cieszcie się za bardzo "dziedzicznością" środków zgromadzonych w ZUS/OFE. Jest zapisane w ustawie, że środki te są dziedziczone jedynie jeżeli skończysz żywot przed uzyskaniem emerytury lub pobierałeś ją z ZUS (środki z OFE też wypłaca ZUS) mniej niż 3 lata. Po tym okresie nie ma żadnego dziedziczenia. Super ?

W dniu poniedziałek, 14 kwietnia 2014 23:00:51 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik RobertS bob75@xpostx.pl ...



>> Ale masz na mysli sprawy poza pracowe (np. plotki) czy bezsensowne

>> rzeczy ale zlecone przez przełożonych?

> > w szczególności to drugie, a reszta zależy od rozsądku szefa

> Oczywiście - zdarza sie.

Ale mam wrażenie, że jednak prywatne bardziej są nastawione na wynik wiec i ilośc takich prac mniejsza.

Data: 2014-04-15 16:29:06
Autor: J.F
OFE czy ZUS:P
Użytkownik "CyberBoB"  napisał w wiadomości
Nie wiem czy padło to już w tej dyskusji: nie cieszcie się za bardzo "dziedzicznością" środków zgromadzonych w ZUS/OFE. Jest zapisane w >ustawie, że środki te są dziedziczone jedynie jeżeli skończysz żywot przed uzyskaniem emerytury lub pobierałeś ją z ZUS (środki z OFE też wypłaca >ZUS) mniej niż 3 lata. Po tym okresie nie ma żadnego dziedziczenia. Super ?

Tylko wiesz - srodki w OFE sa, i ustawa moze sie jeszcze pare razy zmienic.
W ZUS srodkow nie ma, wiec watpie zeby ustawowo wprowadzili dziedziczenie :-)

Gwoli scislosci to pewne dziedziczenie jest - ZUS moze wyplacac emeryture malzonkowi do konca jego dni, a dzieciom rente rodzinna przez pare lat.

Natomiast tak chyba ciagle nie ma ustalonego pomyslu na wyplaty z OFE - jesli ma byc ze zgromadzonych srodkow wyplacana emerytura na podstawie sredniej dlugosci przyszlego zycia, to zrozumiale ze kto umrze przed srednia, ten nie moze liczyc na zwrot kapitalu.

Gdyby mialybyc raty z kapitalu ... no to pytanie jak - same odsetki a kapital dziedziczony, czy uszczuplenie kapitalu ... ale wtedy OFE to nie dobry wujek - wyplaty obliczone np na 30 lat, a potem konto sie panu/i skonczylo :-)

J.

Data: 2014-04-14 11:45:09
Autor: J.F
OFE czy ZUS:P
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał
On 2014-04-13, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE
bierze wiecej...
Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest
to, ze obie instytucje biorą za duzo...

No nie wiem czy za dużo.
Te opłaty różnią się od podobnego typu opłat w TFI. Standardowo fundusze operujące
na papierach mieszanych lub akcyjnych, mają opłaty za zakup jednostek na poziomie
2-4%, a do tego dochodzi opłata za zarządzanie (ładnie ukryta, bo jest już uwzględniona
w cenie jednostki).

A tu dodatkowo jest tak, ze sciagaja te prowizje z gory przy wplacie, a zarzadzac maja ... przez 40 lat.
No dobra, nie calkiem, czesc skladek bedzie wplacona w krotszym czasie przed emerytura, w dodatku nalezy zalozyc ze skladki beda rosly w czasie, bo to i inflacja i stanowisko i doswiadczenie ... ale summa summarum kapital do zarzadzania duzy, a prowizje miesieczne/roczne wcale nie..


J.

Data: 2014-04-14 11:27:23
Autor: J.F
OFE czy ZUS:P
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE
bierze wiecej...
Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest
to, ze obie instytucje biorą za duzo...

OFE ostatnio chyba bierze nawet mniej, bo jeszcze musi zaplacic do ZUS 0.8% za "sciaganie skladki".

Tylko wez pod uwage ze OFE ma inwestowac twoje pieniadze, tak aby przynosily zysk.
Cos, co jest ZUS calkowicie obce, a wiec ZUS nie musi zatrudniac wysokiej klasy specjalistow, ktorzy zarabiaja miliony (o ile ktos im powierzy miliardy).

J.

Data: 2014-04-14 10:30:38
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik J.F jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE
bierze wiecej...
Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem jest
to, ze obie instytucje biorą za duzo...

OFE ostatnio chyba bierze nawet mniej, bo jeszcze musi zaplacic do ZUS 0.8% za "sciaganie skladki".

Tylko wez pod uwage ze OFE ma inwestowac twoje pieniadze, tak aby przynosily zysk.
Cos, co jest ZUS calkowicie obce, a wiec ZUS nie musi zatrudniac wysokiej klasy specjalistow, ktorzy zarabiaja miliony (o ile ktos im powierzy miliardy).

No dokładnie o tym pisalem w inny poście.
Chociaz z tym inwestowaniem to tez tak nie do konca - pamietaj, ze dotychczas duza czesc składki OFE inwestowało w obligacje...
Do tego to raczej zatrudniac specjalistów nie trzeba...

Ale skoro mimo to biorą mniej to... wiemy, wiemy - władza zawsze sama się wyżywi... :(

Data: 2014-04-14 11:31:18
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-14 11:27, J.F pisze:
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
To chyba jest lekka manipulacja twierdzic, ze koszty ZUS sa ok, bo OFE
bierze wiecej...
Po pierwsze OFE miał brac coraz mniej, po drugie prawidłowym wnioskiem
jest
to, ze obie instytucje biorą za duzo...

OFE ostatnio chyba bierze nawet mniej, bo jeszcze musi zaplacic do ZUS
0.8% za "sciaganie skladki".

Tylko wez pod uwage ze OFE ma inwestowac twoje pieniadze, tak aby
przynosily zysk.
Cos, co jest ZUS calkowicie obce, a wiec ZUS nie musi zatrudniac
wysokiej klasy specjalistow, ktorzy zarabiaja miliony (o ile ktos im
powierzy miliardy).

Problemem (?) jest to, że ZUS nie ma żadnych pieniędzy do zarządzania. Jest permanentnie na minusie.

--
Pete

Data: 2014-04-14 10:30:38
Autor: Budzik
OFE czy ZUS:P
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Problemem (?) jest to, że ZUS nie ma żadnych pieniędzy do zarządzania. Jest permanentnie na minusie.

W kontekscie kosztów obsługi to przeciez nie ma zadnego znaczenia...

Data: 2014-04-14 11:43:12
Autor: J.F
OFE czy ZUS:P
Użytkownik "Pete"  napisał w wiadomości
W dniu 2014-04-14 11:27, J.F pisze:
Tylko wez pod uwage ze OFE ma inwestowac twoje pieniadze, tak aby
przynosily zysk.
Cos, co jest ZUS calkowicie obce, a wiec ZUS nie musi zatrudniac
wysokiej klasy specjalistow, ktorzy zarabiaja miliony (o ile ktos im
powierzy miliardy).

Problemem (?) jest to, że ZUS nie ma żadnych pieniędzy do zarządzania.

No i dlatego oplata za zarzadzanie nie powinna byc pobierana :-)

A czy to jest problem ... hm, dlugo by dyskutowac.
Jesli jednak mlodziezy brakuje, to owszem, jest problem.

Jest permanentnie na minusie.
To nie Zus jest na minusie, tylko emeryci/spoleczenstwo :-)

J.

Data: 2014-04-14 11:54:53
Autor: Wojciech Bancer
OFE czy ZUS:P
On 2014-04-14, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Cos, co jest ZUS calkowicie obce, a wiec ZUS nie musi zatrudniac wysokiej klasy specjalistow, ktorzy zarabiaja miliony (o ile ktos im powierzy miliardy).

No ale tych specjalistów to aż tylu nie trzeba, no bez jaj. :)
OFE więcej wydają/wydawały na reklamę/akwizycję, a nie na specjalistów. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2014-04-13 16:27:03
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 13:42:31 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):
Jestem ostatni do bronienia ZUS, ale trochę naprostuję te bzdury. Zajrzałem
do ich sprawozdania finansowego i wygląda to tak:
Koszty działalności w 2010 r. (wynagrodzenia i inne): 4,1 mld PLN
Czyli obsługa bieżąca ZUS kosztuje jednego ubezpieczonego ~550zł rocznie,
45zł miesięcznie.

Biorac pod uwage ze dzialalnosc zblizona do banku - przyjac przelewy,
zaksiegowac na konta, wyslac pieniadze ... to jednak troche drogie te
konto w ZUS...

Co prawda przekaz pocztowy na 1500zl kosztuje 20 ... ale Zus chyba
znizke wynegocjowal, no i to dopiero w trzeciej tercji uzywania konta
:-)

(co ciekawe w 2010 roku zatrudnienie w ZUS spadło o blisko 1000 osób)

Tam wiekszosc powinny komputery robic ...

J.

Data: 2014-04-13 21:01:52
Autor: Borys Pogoreło
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 16:27:03 +0200, J.F. napisał(a):

Biorac pod uwage ze dzialalnosc zblizona do banku - przyjac przelewy,
zaksiegowac na konta, wyslac pieniadze ... to jednak troche drogie te
konto w ZUS...

Co prawda przekaz pocztowy na 1500zl kosztuje 20 ... ale Zus chyba
znizke wynegocjowal, no i to dopiero w trzeciej tercji uzywania konta
:-)

ZTCP to chcą jakoś przymusić emerytów do zakładania kont, żeby było jeszcze
taniej dla nich.

(co ciekawe w 2010 roku zatrudnienie w ZUS spadło o blisko 1000 osób)

Tam wiekszosc powinny komputery robic ...

Ale trochę się uzbiera z osób w salach obsługi, kasjerów, egzekucji,
orzeczników, obsługi IT... No dobra, IT i sprzątaczki można outsourcować :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2014-04-12 19:38:01
Autor: xbartx
OFE czy ZUS:P
W dniu 12.04.2014 18:27, z pisze:

Nie stać nas już na ZUS.

Nie stać, to nas już, na wiele rzeczy ale jak mówi powiedzonko "kto biednemu zabroni żyć bogato" ;)


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

Data: 2014-04-13 09:09:56
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-12 18:27, z pisze:
W dniu 2014-04-11 15:23, Pete pisze:

Wytłumacz swoją wizję, bo za cholerę nie rozumiem o co ci chodzi.


http://finanse.wp.pl/kat,1033757,title,KRUS-nie-jest-idealny-ale-ZUS-jest-gorszy,wid,11377751,wiadomosc.html?ticaid=11289a&_ticrsn=3


http://tiny.pl/qnzl8

Pierwszy link z gugla.


Wnioski wyciągasz takie jakie chcesz. Ja tam widze dopłatę z budżetu państwa:
ZUS - 33mld
KRUS - 15mld

Liczba świadczeniobiorców:
ZUS - 7,4mln
KRUS - 1,4mln

do każdego ubezpieczonego w KRUS SP dopłaca ponad 2x więcej niż do ZUS.

--
Pete

Data: 2014-04-13 11:54:25
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Sun, 13 Apr 2014 09:09:56 +0200, Pete napisał(a):
W dniu 2014-04-12 18:27, z pisze:
Wytłumacz swoją wizję, bo za cholerę nie rozumiem o co ci chodzi.
http://finanse.wp.pl/kat,1033757,title,KRUS-nie-jest-idealny-ale-ZUS-jest-gorszy,wid,11377751,wiadomosc.html?ticaid=11289a&_ticrsn=3
http://tiny.pl/qnzl8
Pierwszy link z gugla.

Wnioski wyciągasz takie jakie chcesz. Ja tam widze dopłatę z budżetu państwa:
ZUS - 33mld
KRUS - 15mld

Liczba świadczeniobiorców:
ZUS - 7,4mln
KRUS - 1,4mln

do każdego ubezpieczonego w KRUS SP dopłaca ponad 2x więcej niż do ZUS.

Jest tu jedna sprawa - do ZUS na biezaco splywaja skladki, te 33 mld
to roznica miedzy aktualnymi wyplatami a aktualnymi wplywami.
Tylko ze jak aktualni emeryci wymra, to ZUS z czystym sumieniem powie
nowym "nie mamy waszych pieniedzy" :-)

Z KRUS sytuacja bardziej zagmatwana, bo i ilosc rolnikow spadla
(choc jak widac po wykresach - mamy pewna stabilizacje), i NFZ
oplacaja, i skladki byly celowo zanizane ... i chyba nadal sa.
Ale zasada ta sama - nie mamy waszych pieniedzy :-)

J.

Data: 2014-04-11 15:42:14
Autor: PiotrF
OFE czy ZUS:P
Na złość rządzącym kłamcom i demagogom zostaję w OFE razem z zoną i uprawnionymi znajomymi.
Nie dam tuskowi satysfakcji ze za mnie wybrał to co dla niego dobre.

Piotr
--

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości news:5347ddfd$0$2246$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-04-11 12:24, Pete pisze:
10 lat temu też patrzyłem optymistycznie na ten system, ale teraz mam
ich głęboko w d...

Teraz powinieneś mieć głęboko w d... tych co to wszystko spaprali (doczytaj jak).
I tak wszystko z powrotem wraca do ZUS. A jak wiadomo w perspektywie jest to największy bankrut jaki może być. Już KRUS jest lepszy bo przynajmniej mało bierze i mało obiecuje.
Dlatego pozostanie w OFE ma dziś aspekt czysto ideowy a nie materialny bo to wsio ryba.

z

Data: 2014-04-11 19:12:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
OFE czy ZUS:P

"Krzysiek" a618f177-51f4-4a13-a133-f0a9fd688858@googlegroups.com

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze
wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem
jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

Jeśli coś jest dobre dla tych, którzy zasiadają tuż przy
korycie -- zapewne jest złe dla tych, którzy spoglądają
na koryto z oddali. Ale IMO trudno określić, która forma
utylizacji składek jest gorsza dla nas.

IMO najlepsze rozwiązanie to troska o zdrowie, przejęcie
dostępu do koryta i karmienie siebie oraz najbliższych,
którzy dopomogli w uzyskaniu tegoż dostępu.

Ani Kaczyński nie wybiera pomiędzy ZUS i OFE, ani Tusk,
ani Palikot czy Miller bądź Pawlak... Oni wybierają
zupełnie inaczej. :)



Ode mnie macie solidną obietnicę -- jeśli dojdę do wiadomego
koryta, będę Was karmił obficie?... Nie -- będę torował Wam
drogę do tegoż koryta i odganiał kijem hołotę, czyli tych
wszystkich, którzy zechcą sięgnąć po nasze dobro, zwane
prosem podatników! Karmieniem zajmą się inni -- ci,
których do tego powołamy, obficie ich nagradzając
wspólnym dostępem do prosa...


-=-

Na Putina nie ma co liczyć? -- zajęcie Ukrainy, Estonii
i Łotwy zajmie mu sporo czasu. Po tych posunięciach nie
nastąpi całkowite przejęcie terenów RP przez Rosję, ale
granice będą posuwały się stopniowo -- najpierw polecą
białoruskie tereny bezsporne (Białystok jest sporny,
ale leży na granicy) po których zajmowana będzie Litwa
obecna, litewska część obecnej Polski, a na koniec
będą przejmowane tereny południowego wschodu obecnej RP...

Liczyć można, ale wszystko jest czasochłonne...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2014-04-13 00:10:21
Autor: Andrzej Lawa
OFE czy ZUS:P
W dniu 11.04.2014 19:12, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

Na Putina nie ma co liczyć? -- zajęcie Ukrainy, Estonii
i Łotwy zajmie mu sporo czasu. Po tych posunięciach nie
nastąpi całkowite przejęcie terenów RP przez Rosję, ale
granice będą posuwały się stopniowo -- najpierw polecą
białoruskie tereny bezsporne (Białystok jest sporny,
ale leży na granicy) po których zajmowana będzie Litwa
obecna, litewska część obecnej Polski, a na koniec
będą przejmowane tereny południowego wschodu obecnej RP...

Liczyć można, ale wszystko jest czasochłonne...

Ty jednak jesteś straszliwie pojebany...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-04-13 03:57:46
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
OFE czy ZUS:P

"Andrzej Lawa" licdkd$gaf$2@node2.news.atman.pl

Na Putina nie ma co liczyć? -- zajęcie Ukrainy, Estonii
i Łotwy zajmie mu sporo czasu. Po tych posunięciach nie
nastąpi całkowite przejęcie terenów RP przez Rosję, ale
granice będą posuwały się stopniowo -- najpierw polecą
białoruskie tereny bezsporne (Białystok jest sporny,
ale leży na granicy) po których zajmowana będzie Litwa
obecna, litewska część obecnej Polski, a na koniec
będą przejmowane tereny południowego wschodu obecnej RP...

Liczyć można, ale wszystko jest czasochłonne...

Ty jednak jesteś straszliwie pojebany...

Piszesz to po ostatnich zajściach w Doniecku, czy przed?

  http://swiat.newsweek.pl/ukraina-relacja-na-zywo-z-ukrainy-agresja-rosji-newsweek-pl,artykuly,283908,1.html

Przed wizytacją w Pocztówce czy po?
Przed zawiadomieniem prokuratury czy po?

-=-

"Andrzej Lawa" lice5c$gts$1@node2.news.atman.pl

Cóż, póki co wysłałem skargę do KNF. I chyba równolegle wyślę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury.

-=-

Nie tylko nie znam terminu aneksji części ziem obecnej RP,
ale nawet nie ma pewności co do tego, że do takiej aneksji
dojdzie za czasów Putina, ale na razie (od kilkunastu lat)
Putin I Łagodny jest konsekwentny i nieźle przewidywalny. :)

Łukaszenka -- ten jest mocno narwany, ale na jego
szczęście jest utrzymywany w ryzach przez Putina. :)
Łukaszenka prze do wojny! Zna siły rosyjskie i wie
o tym, że aneksja białoruskich ziem leżących obecnie
w granicach RP czy Litwy jest już możliwa -- i śpieszy
się. Putin też zna swoje siły, ale woli spokojne, bezkrwawe
(czy prawie bezkrwawe) przejmowanie i (; gruntowanie. ;)
Chce nie tylko przejąć, ale przejąć tak, aby nie tracić
w najbliższych latach i nie borykać się x partyzantką. :)

IMO Rosja ma w tym człowieku dar samych niebios!


-=-

Rosja carska sięgała znacznie dalej niż do Białegostoku
czy linii Curzona. ZSRR sięgał niby tylko do obecnej
granicy RP, ale można uznać, że władał ziemiami
sięgającymi aż po Łabę.

Putin od wielu lat mówi wyraźnie i wprost o tym, że dąży
do odbudowy imperium rosyjskiego. Co więcej -- wg niego
Rosja obecnie (a nawet przed rozmieszczeniem swych wojsk
na Białorusi) jest (czy była już) potężna. W Rosji nie
tylko Putin dąży do odbudowy imperium -- ale on właśnie
wie, jak to dążenie urzeczywistnić.

-=-

Twoje odzywki niewiele zmienią. :) NATO może liczyć jedynie
na cudowne interwencje Boskie -- przykładowo na koniec świata. ;)
Chiny, Indie, Rosja, znaczna część państw arabskich -- to
koalicja antyameryańska. Nie jest spójna, ale sojusznicy
amerykańscy także nie współpracują ze sobą w stu procentach.

-=-

Myślę, iż wiem, jaki kolejny ruch wykona Putin -- po uporaniu
się z Ukrainą. Jeśli moje oczekiwania spełnią się -- będzie to
kres amerykańskiej dominacji. I ten kres zadany zostanie niemal
bez jednego wystrzału, jeśli nie liczyć ,,manewrów''.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2014-04-11 19:13:01
Autor: luq
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

Trzeba sobie uświadomić ile procent składki przechodziło/ przechodzi do OFE -  obecnie niecałe 3 % reszta i tak zostaje w ZUS

Pieniądze w OFE to konkretne kwoty które są dziedziczone i to mnie przekonuje za zostanie w OFE

P.S. Oczekiwanie na emerytury z ZUS czy OFE to i tak  naiwność

Data: 2014-04-11 20:43:25
Autor: Pete
OFE czy ZUS:P
W dniu 2014-04-11 19:13, luq pisze:
W dniu 2014-04-11 09:44, Krzysiek pisze:
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest
mniejszym zlem?:P

Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu
na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja
sugerowana przez panujacych u koryta).

Trzeba sobie uświadomić ile procent składki przechodziło/ przechodzi do
OFE -  obecnie niecałe 3 % reszta i tak zostaje w ZUS

Pieniądze w OFE to konkretne kwoty które są dziedziczone i to mnie
przekonuje za zostanie w OFE

składka w ZUS (wierząc kampanii informacyjnej) jest również 'dziedziczona'. O ile można nazwać dziedziczeniem przepisanie cyferek z jednego konta na inne.

--
Pete

Data: 2014-04-11 21:14:50
Autor: J.F.
OFE czy ZUS:P
Dnia Fri, 11 Apr 2014 00:44:05 -0700 (PDT), Krzysiek napisał(a):
Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P
Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

To i tak nie ma znaczenia - g* dostaniesz :-)

Wybory ida, pomysl lepiej na kogo glosowac, i konadydatow sie spytaj o
opinie ... a potem o uzasadnienie :-P


J.

Data: 2014-04-12 22:49:12
Autor: MarekZ
OFE czy ZUS:P
UĹźytkownik "Krzysiek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a618f177-51f4-4a13-a133-f0a9fd688858@googlegroups.com...

Troche nie na temat ale jestem ciekawy waszych opinii ktore zle jest mniejszym zlem?:P
Przy czym odpowiedz, ze to i tak nie ma znaczenia sugeruje (ze wzgledu na forme wyboru) ze mniejszym zlem jest ZUS (i zarazem jest to wersja sugerowana przez panujacych u koryta).

Ja uważam, że w przypadku osób, które stawiają na scenariusz, że otrzymają emeryturę, a takich jest na pewno większość, prawidłowym wyborem jest pozostanie w OFE.

Dlaczego? Otóż dlatego, że OFE prawdopodobnie tak szybko nie zostaną wyssane do końca. Są bowiem spokojna przystanią dla spadochroniarzy rządowych oraz powiązanych z nimi spadochroniarzy z za przeproszeniem instytucji finansowych.

Tak więc myślę, że w prawdzie przy okazji każdej bessy, a pewnie i bez tego, będzie następował tradycyjny transfer kasy do Goldmanów i innych podobnych, przy użyciu starego jak świat sprzedawania na dołkach tego co się kupiło wcześniej. Natomiast nie sądzę aby doprowadziło to do całkowitego wyzerowania OFE, bo nikomu się to nie będzie opłacać. Tak więc mimo tego, że większej kasy to emeryci z OFE nie zobaczą, one jako takie będą istnieć w jakiejś formie jeszcze długo, dla niepoznaki zawsze można zmienić nazwę czy coś. Natomiast coś to OFE będzie musiało wypłacać, wszystkiego na raz zajebać się nie da, no i jest to jakaś (częściowo pozorna naturalnie) dywersyfikacja.

A takie OFE będą też miały potencjalną możliwość uniezależnienia się od Goldmanów i spółki, zaprzestając inwestowania w te największe spółki i inwestując w mniejsze. Kto wie co w polskim państwie się może w przyszłości wydarzyć, gdyby jakimś cudem, np. przy udziale Rosji, nastąpiło jakieś uniezależnienie się od za przeproszeniem rynków i za przeproszeniem eurozwiązku (patrz Islandia), to wtedy takie OFE miałyby niesamowite wręcz pole do popisu. Oczywiście szansa na to jest znikoma, ale jakiś wkład do wartości oczekiwanej to wnosi.

Pójście do Zakładu to zdanie się na łaskę i fanaberie kolejnych zestawów rządzących, do których jak wiadomo polskie państwo nadmiernego szczęścia to nie ma.

OFE czy ZUS:P

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona