Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   OFE wg Sobolowskiego

OFE wg Sobolowskiego

Data: 2011-02-24 18:21:00
Autor: totus
OFE wg Sobolowskiego
root wrote:

Ot takie sobie wesołe pogaduszki, pomiędzy jedną lufą a drugą, ucinają
sobie neoliberalni wybrańcy narodu.

Do tego momentu wszystko rozumiałem. Co to znaczy w/g Ciebie neoliberalny? Z tego co pamiętam Kluza ma to stanowisko od rządu PiS. Dobrze pamiętam? To oczywiście nie stanowi o poglądach samego Kluzy. Z tego co ja wiem to liberalizm jest synonimem wolności. Jeżeli Kluza mówi, ze chce coś regulować to znaczy, że wolność ogranicza czyli liberalny nie jest. Znasz jakąś wypowiedź Kluzy gdzie mówi o sobie, że jest liberalny lub ma poglądy liberalne? Opowiedz mi co znaczy neoliberalny? Liberalny inaczej? To może Ty jesteś neomądry? Dodatkowo Kluza nie był przez nikogo wybierany to nominat rządu PiS. Najbardziej socjalistycznego środowiska w sejmie. Ty chyba wziąłeś o jedną lufę za dużo

Data: 2011-02-24 19:25:55
Autor: root
OFE wg Sobolowskiego
Dnia Thu, 24 Feb 2011 18:21 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Ot takie sobie wesołe pogaduszki, pomiędzy jedną lufą a drugą, ucinają
sobie neoliberalni wybrańcy narodu.

Do tego momentu wszystko rozumiałem. Co to znaczy w/g Ciebie neoliberalny? Z tego co pamiętam Kluza ma to stanowisko od rządu PiS. Dobrze pamiętam? To oczywiście nie stanowi o poglądach samego Kluzy. Z tego co ja wiem to liberalizm jest synonimem wolności. Jeżeli Kluza mówi, ze chce coś regulować to znaczy, że wolność ogranicza czyli liberalny nie jest. Znasz jakąś wypowiedź Kluzy gdzie mówi o sobie, że jest liberalny lub ma poglądy liberalne? Opowiedz mi co znaczy neoliberalny? Liberalny inaczej? To może Ty jesteś neomądry? Dodatkowo Kluza nie był przez nikogo wybierany to nominat rządu PiS. Najbardziej socjalistycznego środowiska w sejmie. Ty chyba wziąłeś o jedną lufę za dużo

Sorry za błędy w moim poscie ale śpieszę donieść, że jestem abstynentem i
luf żadnych niepobieram z zasady. Trochę niechlujnie ten post napisałem -
mea culpa.
Co do tzw NEOliberalizmu to oczywiście jest to druga odsłona liberalizmu,
która została tak naprawdę wdrożona w czasie prezydentury Regana i rządów
Alana Greenspeana. Ronald potrzebował kasy na zbrojenia a Alan postanowił
ulżyć finansjerze, która te zbrojenia kredytowała. To znaczy nie
kredytowała z własnych pieniędzy tylko z pieniędzy przyszłych pokoleń
amerykanów. Rząd emitował obligi, banki (tzn. amerykanie) kupowały dając
Ronaldowi pieniądze na SDI, obligi miały coraz większą rentowność więc
Świat je kupował za dolary -> dolar się umacniał, gospodarka (eksport padał
na ryj). No i.... krach w '87. Dalej żeby nie wpaść w recesję, dodrukował
dolarów, dolar spadł itd aż do dzisiaj (co to wg Ciebie jest quantitative
easing jeśli nie drukowanie pieniędzy). Niby to liberalizm, bo bankom wolno robić w zasadzie co chcą a w razie
czego zawsze można wyciągnąć łapki po pieniądze do rządu (tzn. do zwykłych
ludzi). Czy wg Ciebie taki liberalizm jest zdrowy? Czy Ty jeśli prowadzisz
jakiś biznes źle, bo jesteś zachłanny i za dużo ryzykujesz masz prawo, w
razie kłopotów, do otrzymywania bezwrotnych pożyczek od rządu?!
Dla mnie przedrostek NEO kojarzy się w tym wypadku z wolnością a właściwie
bezkarnością banków lub po prostu finansjery. To właśnie banki mogą w
zasadzie wszystko bo są bezpieczne pod ochroną rządu. To chyba przypadek
tylko, że nasz były premier, współzałożyciel tzw. Kongresu Liberalno
Demokratycznego, został prezesem PeKło SA(jednego z największych banków w
tym kraju).
Teraz spójrz w drugą stronę - na Chiny: w latach 90 ok 33% ludności żyło
tam na granicy nędzy (2 dolary/dzień) teraz jest ich tylko 9%. Minęło
zaledwie 10-15 lat jak kraj o poziomie gospodarczym Papui Nowej Gwinei stał
się drugą potęgą gospodarczą świata. Czy chińczycy są wyznawcami
liberalizmu? Przy okazji wyciągają z kompletnej nędzy niektóre kraje
Afryki. Pokaż mi przykład gdzie liberalni amerykanie byli, kiedy w Etiopii ludzie
zdychali z głodu tysiącami. Teraz Etiopia jest uważana za kandydata na
"tygrysa" Afryki. Pokaż amerykańskie inwestycje w drogi, w infrastrukturę w
krajach afrykańskich. Zamordystyczne Chiny uczyniły o wiele więcej dobrego
dla całęgo biednego świata w ciągu 10lat niż amerykanie przez ostatnie 150
lat. Zamordystyczne Chiny nie zrobiły tego z altruizmu tylko tak niejako
przy okazji robienia dobrych interesów. Wreszcie, pokaż mi kraj w którym
zamordystyczne nowe Chiny interweniują zbrojnie zabijając tysiące ludzi,
żeby wprowadzać swój model demokracji. Wiem, wiem a gdzie wolność, a Tybet
itd itd.
To tylko moja opinia, która wynika z przemyśleń z książek i kilku podróży.
I nie nazywaj mnie przypadkiem komunistą, socjalistą czy innym ideologiem
bo ideologia mnie tyle obchodzi co zesłoroczny śnieg. Pozdrawiam

Data: 2011-02-24 19:53:06
Autor: totus
OFE wg Sobolowskiego
root wrote:

Dnia Thu, 24 Feb 2011 18:21 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Ot takie sobie wesołe pogaduszki, pomiędzy jedną lufą a drugą, ucinają
sobie neoliberalni wybrańcy narodu.

Do tego momentu wszystko rozumiałem. Co to znaczy w/g Ciebie
neoliberalny? Z tego co pamiętam Kluza ma to stanowisko od rządu PiS.
Dobrze pamiętam? To oczywiście nie stanowi o poglądach samego Kluzy. Z
tego co ja wiem to liberalizm jest synonimem wolności. Jeżeli Kluza mówi,
ze chce coś regulować to znaczy, że wolność ogranicza czyli liberalny nie
jest. Znasz jakąś wypowiedź Kluzy gdzie mówi o sobie, że jest liberalny
lub ma poglądy liberalne? Opowiedz mi co znaczy neoliberalny? Liberalny
inaczej? To może Ty jesteś neomądry? Dodatkowo Kluza nie był przez nikogo
wybierany to nominat rządu PiS. Najbardziej socjalistycznego środowiska w
sejmie. Ty chyba wziąłeś o jedną lufę za dużo

Sorry za błędy w moim poscie ale śpieszę donieść, że jestem abstynentem i
luf żadnych niepobieram z zasady. Trochę niechlujnie ten post napisałem -
mea culpa.
Co do tzw NEOliberalizmu to oczywiście jest to druga odsłona liberalizmu,
która została tak naprawdę wdrożona w czasie prezydentury Regana i rządów
Alana Greenspeana. Ronald potrzebował kasy na zbrojenia a Alan postanowił
ulżyć finansjerze, która te zbrojenia kredytowała. To znaczy nie
kredytowała z własnych pieniędzy tylko z pieniędzy przyszłych pokoleń
amerykanów. Rząd emitował obligi, banki (tzn. amerykanie) kupowały dając
Ronaldowi pieniądze na SDI, obligi miały coraz większą rentowność więc
Świat je kupował za dolary -> dolar się umacniał, gospodarka (eksport
padał na ryj). No i.... krach w '87. Dalej żeby nie wpaść w recesję,
dodrukował dolarów, dolar spadł itd aż do dzisiaj (co to wg Ciebie jest
quantitative easing jeśli nie drukowanie pieniędzy).

Jeżeli rząd ustawił cenę kredytu i drukował pieniądze to nie jest liberalizm. Liberalizm byłby wtedy gdyby cenę kredytu ustawiał rynek. Jeżeli ja jabłko nazwę żarówką to od samej zmiany nazwy jabłko nie zmieni swoich właściwości i po podłączeniu do sieci elektrycznej nie będzie świecić.

Niby to liberalizm, bo bankom wolno robić w zasadzie co chcą a w razie
czego zawsze można wyciągnąć łapki po pieniądze do rządu (tzn. do zwykłych
ludzi). Czy wg Ciebie taki liberalizm jest zdrowy?

Ingerencja rządu na rynku to nie jest liberalizm tylko interwencjonizm. Nazwij rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu.

Czy Ty jeśli prowadzisz
jakiś biznes źle, bo jesteś zachłanny i za dużo ryzykujesz masz prawo, w
razie kłopotów, do otrzymywania bezwrotnych pożyczek od rządu?!
Dla mnie przedrostek NEO kojarzy się w tym wypadku z wolnością a właściwie
bezkarnością banków lub po prostu finansjery. To właśnie banki mogą w
zasadzie wszystko bo są bezpieczne pod ochroną rządu. To chyba przypadek
tylko, że nasz były premier, współzałożyciel tzw. Kongresu Liberalno
Demokratycznego, został prezesem PeKło SA(jednego z największych banków w
tym kraju).

Liberalizm jest wtedy gdy rząd nie ingeruje w żadnym wypadku w procesy rynkowe. Nie mów na taczkę samochód.

Teraz spójrz w drugą stronę - na Chiny: w latach 90 ok 33% ludności żyło
tam na granicy nędzy (2 dolary/dzień) teraz jest ich tylko 9%. Minęło
zaledwie 10-15 lat jak kraj o poziomie gospodarczym Papui Nowej Gwinei
stał się drugą potęgą gospodarczą świata. Czy chińczycy są wyznawcami
liberalizmu? Przy okazji wyciągają z kompletnej nędzy niektóre kraje
Afryki.

Powtarzam i mówię każdemu kto chce słuchać, że im mniej państwa w gospodarce i w życiu ludzi tym dla tych ludzi lepiej. Chiny to przykład tego jak ludzie zaczynają się bogacić proporcjonalnie do tego jak państwo wycofuje się z gospodarki.

Pokaż mi przykład gdzie liberalni amerykanie byli,

Może na to co się dzieje w gospodarce amerykańskiej można mówić liberalizm amerykański, może. Ale z liberalizmem to ma niewiele wspólnego. Może liberalizm to słowo wieloznaczne. Podobnie jak słowo zamek. Gdzie zamek to może być budowla lub mechanizm do zamykania czy ustawienie w hokeju. Dla mnie Liberalizm czyli wolność to możliwość wyboru i negocjacji. Jeżeli nie mogę ze swoim kredytodawcą swobodnie negocjować pożyczki czy kredytu to nie ma liberalizmu tylko jest system nakazowo rozdzielczy na rynku kredytów.

kiedy w Etiopii ludzie
zdychali z głodu tysiącami. Teraz Etiopia jest uważana za kandydata na
"tygrysa" Afryki. Pokaż amerykańskie inwestycje w drogi, w infrastrukturę
w krajach afrykańskich. Zamordystyczne Chiny uczyniły o wiele więcej
dobrego dla całęgo biednego świata w ciągu 10lat niż amerykanie przez
ostatnie 150 lat. Zamordystyczne Chiny nie zrobiły tego z altruizmu tylko
tak niejako przy okazji robienia dobrych interesów. Wreszcie, pokaż mi
kraj w którym zamordystyczne nowe Chiny interweniują zbrojnie zabijając
tysiące ludzi, żeby wprowadzać swój model demokracji. Wiem, wiem a gdzie
wolność, a Tybet itd itd.
To tylko moja opinia, która wynika z przemyśleń z książek i kilku podróży.
I nie nazywaj mnie przypadkiem komunistą, socjalistą czy innym ideologiem
bo ideologia mnie tyle obchodzi co zesłoroczny śnieg.

Nie mam zamiaru Cie nazywać ani wartościować. Liberalizm wymaga tolerancji i akceptacji każdej postawy i poglądu. Ja jestem liberałem i szanuję Twój punkt widzenia. Moja odpowiedz dotyczyła sprawy technicznej. Byś interwencji rządowych w gospodarkę nie nazywał liberalizmem. Robi tak wielu dziennikarzy polityków i komentatorów ale głupot nie należy powtarzać. Takie jest moje zdanie.


Pozdrawiam
Również pozdrawiam i pozostaje z szacunkiem

Data: 2011-02-24 20:50:03
Autor: root
OFE wg Sobolowskiego
Dnia Thu, 24 Feb 2011 19:53:06 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Thu, 24 Feb 2011 18:21 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Ot takie sobie wesołe pogaduszki, pomiędzy jedną lufą a drugą, ucinają
sobie neoliberalni wybrańcy narodu.

Do tego momentu wszystko rozumiałem. Co to znaczy w/g Ciebie
neoliberalny? Z tego co pamiętam Kluza ma to stanowisko od rządu PiS.
Dobrze pamiętam? To oczywiście nie stanowi o poglądach samego Kluzy. Z
tego co ja wiem to liberalizm jest synonimem wolności. Jeżeli Kluza mówi,
ze chce coś regulować to znaczy, że wolność ogranicza czyli liberalny nie
jest. Znasz jakąś wypowiedź Kluzy gdzie mówi o sobie, że jest liberalny
lub ma poglądy liberalne? Opowiedz mi co znaczy neoliberalny? Liberalny
inaczej? To może Ty jesteś neomądry? Dodatkowo Kluza nie był przez nikogo
wybierany to nominat rządu PiS. Najbardziej socjalistycznego środowiska w
sejmie. Ty chyba wziąłeś o jedną lufę za dużo

Sorry za błędy w moim poscie ale śpieszę donieść, że jestem abstynentem i
luf żadnych niepobieram z zasady. Trochę niechlujnie ten post napisałem -
mea culpa.
Co do tzw NEOliberalizmu to oczywiście jest to druga odsłona liberalizmu,
która została tak naprawdę wdrożona w czasie prezydentury Regana i rządów
Alana Greenspeana. Ronald potrzebował kasy na zbrojenia a Alan postanowił
ulżyć finansjerze, która te zbrojenia kredytowała. To znaczy nie
kredytowała z własnych pieniędzy tylko z pieniędzy przyszłych pokoleń
amerykanów. Rząd emitował obligi, banki (tzn. amerykanie) kupowały dając
Ronaldowi pieniądze na SDI, obligi miały coraz większą rentowność więc
Świat je kupował za dolary -> dolar się umacniał, gospodarka (eksport
padał na ryj). No i.... krach w '87. Dalej żeby nie wpaść w recesję,
dodrukował dolarów, dolar spadł itd aż do dzisiaj (co to wg Ciebie jest
quantitative easing jeśli nie drukowanie pieniędzy).

Jeżeli rząd ustawił cenę kredytu i drukował pieniądze to nie jest liberalizm. Liberalizm byłby wtedy gdyby cenę kredytu ustawiał rynek. Jeżeli ja jabłko nazwę żarówką to od samej zmiany nazwy jabłko nie zmieni swoich właściwości i po podłączeniu do sieci elektrycznej nie będzie świecić.

Niby to liberalizm, bo bankom wolno robić w zasadzie co chcą a w razie
czego zawsze można wyciągnąć łapki po pieniądze do rządu (tzn. do zwykłych
ludzi). Czy wg Ciebie taki liberalizm jest zdrowy?

Ingerencja rządu na rynku to nie jest liberalizm tylko interwencjonizm. Nazwij rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu.

Czy Ty jeśli prowadzisz
jakiś biznes źle, bo jesteś zachłanny i za dużo ryzykujesz masz prawo, w
razie kłopotów, do otrzymywania bezwrotnych pożyczek od rządu?!
Dla mnie przedrostek NEO kojarzy się w tym wypadku z wolnością a właściwie
bezkarnością banków lub po prostu finansjery. To właśnie banki mogą w
zasadzie wszystko bo są bezpieczne pod ochroną rządu. To chyba przypadek
tylko, że nasz były premier, współzałożyciel tzw. Kongresu Liberalno
Demokratycznego, został prezesem PeKło SA(jednego z największych banków w
tym kraju).

Liberalizm jest wtedy gdy rząd nie ingeruje w żadnym wypadku w procesy rynkowe. Nie mów na taczkę samochód.

Teraz spójrz w drugą stronę - na Chiny: w latach 90 ok 33% ludności żyło
tam na granicy nędzy (2 dolary/dzień) teraz jest ich tylko 9%. Minęło
zaledwie 10-15 lat jak kraj o poziomie gospodarczym Papui Nowej Gwinei
stał się drugą potęgą gospodarczą świata. Czy chińczycy są wyznawcami
liberalizmu? Przy okazji wyciągają z kompletnej nędzy niektóre kraje
Afryki.

Powtarzam i mówię każdemu kto chce słuchać, że im mniej państwa w gospodarce i w życiu ludzi tym dla tych ludzi lepiej. Chiny to przykład tego jak ludzie zaczynają się bogacić proporcjonalnie do tego jak państwo wycofuje się z gospodarki.

Pokaż mi przykład gdzie liberalni amerykanie byli,

Może na to co się dzieje w gospodarce amerykańskiej można mówić liberalizm amerykański, może. Ale z liberalizmem to ma niewiele wspólnego. Może liberalizm to słowo wieloznaczne. Podobnie jak słowo zamek. Gdzie zamek to może być budowla lub mechanizm do zamykania czy ustawienie w hokeju. Dla mnie Liberalizm czyli wolność to możliwość wyboru i negocjacji. Jeżeli nie mogę ze swoim kredytodawcą swobodnie negocjować pożyczki czy kredytu to nie ma liberalizmu tylko jest system nakazowo rozdzielczy na rynku kredytów.

kiedy w Etiopii ludzie
zdychali z głodu tysiącami. Teraz Etiopia jest uważana za kandydata na
"tygrysa" Afryki. Pokaż amerykańskie inwestycje w drogi, w infrastrukturę
w krajach afrykańskich. Zamordystyczne Chiny uczyniły o wiele więcej
dobrego dla całęgo biednego świata w ciągu 10lat niż amerykanie przez
ostatnie 150 lat. Zamordystyczne Chiny nie zrobiły tego z altruizmu tylko
tak niejako przy okazji robienia dobrych interesów. Wreszcie, pokaż mi
kraj w którym zamordystyczne nowe Chiny interweniują zbrojnie zabijając
tysiące ludzi, żeby wprowadzać swój model demokracji. Wiem, wiem a gdzie
wolność, a Tybet itd itd.
To tylko moja opinia, która wynika z przemyśleń z książek i kilku podróży.
I nie nazywaj mnie przypadkiem komunistą, socjalistą czy innym ideologiem
bo ideologia mnie tyle obchodzi co zesłoroczny śnieg.

Nie mam zamiaru Cie nazywać ani wartościować. Liberalizm wymaga tolerancji i akceptacji każdej postawy i poglądu. Ja jestem liberałem i szanuję Twój punkt widzenia. Moja odpowiedz dotyczyła sprawy technicznej. Byś interwencji rządowych w gospodarkę nie nazywał liberalizmem. Robi tak wielu dziennikarzy polityków i komentatorów ale głupot nie należy powtarzać. Takie jest moje zdanie.


Pozdrawiam
Również pozdrawiam i pozostaje z szacunkiem

Może rzeczywiście to co opisałem nie zgadza się liberalizmem ale jest jego
konsekwencją. Ustąpiłem Ci i skreśliłem słówko NEO ale to nie było słuszne
bo ideologia ukształtowana przed wielkim kryzysem i znana jako liberalizm,
to coś innego niż neo-. Różnica jest taka jak między teoretycznym
komunizmem wyznawanym przez Marksa a komunizmem wdrożonym w życie przez
Stalina. Ideologia, choćby była zdroworozsądkowa, dopóki nie jest wdrożona jest
bezpieczna. Ludzie bardzo często oceniają ideę ale kompletnie nie myślą o
konsekwencjach. Gdybyśmy zadawali sobie trochę trudu i zastanowili się co
może się stać, gdy coś pójdzie nie tak, mielibyśmy znacznie mniej
problemów. To dotyczyło komunistów a teraz liberałów. Nie wierzę, że
rozsądnie myślący człowiek może chcieć weeliminować państwo z gospodarki.
Co np. z taką dziedziną jak oświata? Przecież to działalność kompletnie
niedochodowa (lub dochodowa ale perspektywie 20 lat). Spójrz jak Min.
Edukacji Narodowej. pozbywa się szkolnictwa przekazując je samorządom. Co
robią samorządy - likwidują szkoły. Bo na cholerę wójtowi czy burmistrzowi
szkoła. To przecież tylko wydatek. Dla paru dziaciaków można zorganizować
jakieś zajęcia sportowe i starczy - na cholerę mają za dużo czytać? To jest
myślenie wójta,. To on ma kasę więc on decyduje na co ją wydać. I nie mów
mi że istnieją światli biznesmani, którzy będą uczyć dzieciarnie za
darmochę. Podobnie będzie (i już jest) w przypadku szpitali. Rola państwa jest zbyt ważna by pozbawiło się wpływu na gospodarkę i żeby
oddać wszystko biznesmenom. Zauważ, że większość ludzi nie prowadzi biznesu
i nie mieszka w Wawie. Spójrz najpierw jak najszerzej na konsekwencje jakichś pomysłów a potem je
wprowadzaj lub za nimi głosuj. Pomysły mogą naprawdę sprawiać wrażenie
genialnych, ale życie może je weryfikować zupełnie odwrotnie do zamierzeń. Szanuję Twoje poglądy, nie można im zarzucić jakiejś sprzeczności czy
nielogiczności. Nie twierdzę też ze wolność gospodarcza jest czymś złym.
Mam jednak swoje przekonania co do roli państwa (być może kiedyś je zmienię
ale póki co na to się nie zanosi).
pozdrawiam

Data: 2011-02-24 21:53:35
Autor: totus
OFE wg Sobolowskiego
root wrote:

Może rzeczywiście to co opisałem nie zgadza się liberalizmem ale jest jego
konsekwencją.

Co było konsekwencją liberalizmu? Ostatni kryzys na nieruchomościach w Stanach? Kryzys został wywołany 0 kosztem kredytu, który to parametr ustawił urzędnik i dotacjami rządowymi do budownictwa. To żaden liberalizm tylko urzędnicza głupota.

Ustąpiłem Ci i skreśliłem słówko NEO ale to nie było słuszne
bo ideologia ukształtowana przed wielkim kryzysem i znana jako liberalizm,
to coś innego niż neo-. Różnica jest taka jak między teoretycznym
komunizmem wyznawanym przez Marksa a komunizmem wdrożonym w życie przez
Stalina.
Ideologia, choćby była zdroworozsądkowa, dopóki nie jest wdrożona jest
bezpieczna. Ludzie bardzo często oceniają ideę ale kompletnie nie myślą o
konsekwencjach. Gdybyśmy zadawali sobie trochę trudu i zastanowili się co
może się stać, gdy coś pójdzie nie tak, mielibyśmy znacznie mniej
problemów. To dotyczyło komunistów a teraz liberałów. Nie wierzę, że
rozsądnie myślący człowiek może chcieć weeliminować państwo z gospodarki.
Co np. z taką dziedziną jak oświata?

Jaką to państwową szkołę dotowaną z podatków skończył Einstein, które państwowe konserwatorium kończył Bach czy Mozart albo Chopin. Jaką szkołę państwową ukończył Sienkiewicz lub Prus? A encyklopedyści? I tysiące innych ludzi, którzy uczyli się za swoje lub rodziców pieniądze, dzięki którym rozwijał się świat do czasów aż urzędnicy nie wymyślili ministerstwa edukacji. Pomyśl o tych inżynierach, od parowozu i silnika spalinowego.

Przecież to działalność kompletnie
niedochodowa

Uczenie innych to działalność niedochodowa? Żyjemy na innych światach i oddychamy innym powietrzem. W moim świecie uczenie innych to bardzo dochodowe zajęcie. To, ze ktoś bankrutuje na jakiejś działalności to nie znaczy, że produktu nie da się sprzedać z zyskiem, to znaczy, że on tego nie umie zrobić

(lub dochodowa ale perspektywie 20 lat). Spójrz jak Min.
Edukacji Narodowej. pozbywa się szkolnictwa przekazując je samorządom. Co
robią samorządy - likwidują szkoły. Bo na cholerę wójtowi czy burmistrzowi
szkoła. To przecież tylko wydatek. Dla paru dziaciaków można zorganizować
jakieś zajęcia sportowe i starczy - na cholerę mają za dużo czytać? To
jest myślenie wójta,. To on ma kasę więc on decyduje na co ją wydać. I nie
mów mi że istnieją światli biznesmani, którzy będą uczyć dzieciarnie za
darmochę.

Opisujesz, że państwowa edukacja źle działa i oczywiście się z Tobą zgadzam. Państwowa edukacja działa fatalnie. Ale to nie znaczy, że uczenie innych jest nie dochodowe. Sam byłem korepetytorem to wiem. Wiem też ile wydałem na naukę angielskiego.


Podobnie będzie (i już jest) w przypadku szpitali.
Rola państwa jest zbyt ważna by pozbawiło się wpływu na gospodarkę i żeby
oddać wszystko biznesmenom. Zauważ, że większość ludzi nie prowadzi
biznesu i nie mieszka w Wawie.
Spójrz najpierw jak najszerzej na konsekwencje jakichś pomysłów a potem je
wprowadzaj lub za nimi głosuj. Pomysły mogą naprawdę sprawiać wrażenie
genialnych, ale życie może je weryfikować zupełnie odwrotnie do zamierzeń.
Szanuję Twoje poglądy, nie można im zarzucić jakiejś sprzeczności czy
nielogiczności. Nie twierdzę też ze wolność gospodarcza jest czymś złym.
Mam jednak swoje przekonania co do roli państwa (być może kiedyś je
zmienię ale póki co na to się nie zanosi).

Z tym nie można dyskutować. Każdy myśli jak mu wygodnie.

Data: 2011-02-24 20:34:10
Autor: skippy
OFE wg Sobolowskiego


--

Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:17z59al19jxto$.y5752mur7ju6$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 24 Feb 2011 18:21 +0100, totus napisał(a):

root wrote:

Ot takie sobie wesołe pogaduszki, pomiędzy jedną lufą a drugą, ucinają
sobie neoliberalni wybrańcy narodu.

Do tego momentu wszystko rozumiałem. Co to znaczy w/g Ciebie neoliberalny? Z
tego co pamiętam Kluza ma to stanowisko od rządu PiS. Dobrze pamiętam? To
oczywiście nie stanowi o poglądach samego Kluzy. Z tego co ja wiem to
liberalizm jest synonimem wolności. Jeżeli Kluza mówi, ze chce coś regulować
to znaczy, że wolność ogranicza czyli liberalny nie jest. Znasz jakąś
wypowiedź Kluzy gdzie mówi o sobie, że jest liberalny lub ma poglądy
liberalne? Opowiedz mi co znaczy neoliberalny? Liberalny inaczej? To może Ty
jesteś neomądry? Dodatkowo Kluza nie był przez nikogo wybierany to nominat
rządu PiS. Najbardziej socjalistycznego środowiska w sejmie. Ty chyba
wziąłeś o jedną lufę za dużo

Sorry za błędy w moim poscie ale śpieszę donieść, że jestem abstynentem i
luf żadnych niepobieram z zasady. Trochę niechlujnie ten post napisałem -
mea culpa.
Co do tzw NEOliberalizmu to oczywiście jest to druga odsłona liberalizmu,
która została tak naprawdę wdrożona w czasie prezydentury Regana i rządów
Alana Greenspeana. Ronald potrzebował kasy na zbrojenia a Alan postanowił
ulżyć finansjerze, która te zbrojenia kredytowała. To znaczy nie
kredytowała z własnych pieniędzy tylko z pieniędzy przyszłych pokoleń
amerykanów. Rząd emitował obligi, banki (tzn. amerykanie) kupowały dając
Ronaldowi pieniądze na SDI, obligi miały coraz większą rentowność więc
Świat je kupował za dolary -> dolar się umacniał, gospodarka (eksport padał
na ryj). No i.... krach w '87. Dalej żeby nie wpaść w recesję, dodrukował
dolarów, dolar spadł itd aż do dzisiaj (co to wg Ciebie jest quantitative
easing jeśli nie drukowanie pieniędzy).
Niby to liberalizm, bo bankom wolno robić w zasadzie co chcą a w razie
czego zawsze można wyciągnąć łapki po pieniądze do rządu (tzn. do zwykłych
ludzi). Czy wg Ciebie taki liberalizm jest zdrowy?...

Jaki to liberalizm znowu?
Co taka polityka ma wspólnego z tym pojęciem?

Data: 2011-02-25 10:28:46
Autor: skippy
OFE wg Sobolowskiego
Użytkownik "skippy" <man@the.moon> napisał w wiadomości news:ik6brj$a3e$1news.onet.pl...

jeszcze jedno
Ty uważasz, że nie powinno być wyboru i żeby OFE było przymusowe bo to zapewni emerytury i zobowiązania państwa wobec tych, którzy nie dali rady sami


natomiast ja uważam, ze OFE nie daje żadnej gwarancji emerytury
OFE moga bankrutować oraz mogą ostro topić na giełdzie, gdy przyjdzie ostra bessa

stąd chciałbym mieć możliwość wyboru, żeby nie ponosić tak dużego ryzyka czyichś błędów

na jakiej podstawie oceniasz, że OFE to bezpieczna przystań dla pieniędzy emerytów?
tak bezpieczna, że musi byc przymusowa?

OFE wg Sobolowskiego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona