Data: 2009-06-26 11:57:52 | |
Autor: s | |
OT: Golf | |
Tak wiec szczerze polecam. Jezeli tylko macie mozliwosc - przynajmniej Moze kiedys sie uda :-) Poki co, dwie dyscypliny to i tak sporo dla ojca dzieciom. A skoro my juz przy offtopach: http://tenisowy.bloog.pl tez polecam :-) Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-06-26 04:15:53 | |
Autor: L'e-szczur | |
OT: Golf | |
On 26 Cze, 11:57, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Tak wiec szczerze polecam. Jezeli tylko macie mozliwosc - przynajmniej Spoko. Naturalna kontynuacja kariery tenisisty jest wlasnie golf ;-) Gdy łokiec juz czlowiekowi wysiada, a ma jeszcze w miare sprawne kolana i stawy biodrowe, to mozna sobie smigac bez oporow. Poza tym dobry tenisista ma duze szanse dobrze grac w golfa - koordynacja ruchow przy serwisie jest podobno rownie zlozona jak przy uderzeniu w golfie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 13:35:39 | |
Autor: s | |
OT: Golf | |
Poki co, dwie dyscypliny to i tak sporo dla ojca dzieciom. Patrz Pan, a ja slyszalem ostatnio, ze istnieje tez cos takiego, jak lokiec golfisty. Poza tym Ty to wiesz jak zachecic dobrze serwujacego tenisiste :D Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-06-26 13:44:17 | |
Autor: Gerard | |
OT: Golf | |
L'e-szczur wrote:
On 26 Cze, 11:57, s <s...@krzak.wp.pl> wrote: Dziwne, powiedziałbym, że przy golfie bardziej pracujesz rękami niż kolanami. Anyway też kiedyś [z 5 lat temu] popróbowałem i spodobało mi się. Pierwszą piłkę która mi wpadła do dziury mam do dziś :-) Niestety zupełnie nie można znaleźć chętnych do gry, a samemu trochę nudno. Ciągle to sport zbyt drogi i mało popularny. dobry tenisista ma duze szanse dobrze grac w golfa - koordynacja Tell me about it. OTOH może jestem wyjątkiem i po prostu mam talent do wszystkich sportów...? ;-) pozdr G |
|
Data: 2009-06-26 04:52:55 | |
Autor: L'e-szczur | |
OT: Golf | |
On 26 Cze, 13:44, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
L'e-szczur wrote: Pewnie, ze bardziej pracujesz rekami - ostatecznie nie gramy w golfa kopanego ;-) Ale lokiec jest nieporownywalnie mniej obciazany w 50 uderzeniach w ciagu 5 godzin niz w 350 w pieciu setach. (Nie pisalem ze "po pieciu setach", zeby nie bylo nieporozumien ;-) Anyway też kiedyś [z 5 lat temu] popróbowałem i spodobało mi się. Pierwszą Bardzo drogi BO malo popularny. Ale rzeczywiscie kupno sprzetu, wozka, butow i dziesieciu tysiecy pilek jest stosunkowo drogie. Chociaz przecietny palacz tyle samo rocznie wydaje na fajki, wiec czy ja wiem... > dobry tenisista ma duze szanse dobrze grac w golfa - koordynacja To zupelnie tak jak ja :-) Chociaz nigdy powaznie nie gralem w tenisa, wiec nie wiem (bo ten na XBoxa sie nie liczy ;-) Grunt, ze mam dobry swing i za 2-3 lata beda ze mnie ludzie :-D Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 14:24:00 | |
Autor: Tomasz Radko | |
OT: Golf | |
L'e-szczur pisze:
Ale lokiec jest nieporownywalnie mniej obciazany w 50 uderzeniach w W 50? Albo grasz dziewiątkę, albo Woods powinien już się zacząć bać. No chyba że nie liczyć putts. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 05:33:54 | |
Autor: L'e-szczur | |
OT: Golf | |
On 26 Cze, 14:24, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Nie licze ani putts, ani chip-putts, bo przy nich pracuje tylko obrecz barkowa. Ale niech bedzie 75 uderzen - i tak lokcie nie sa obciazone bardziej niz biodra i kolana. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 14:32:17 | |
Autor: Tomasz Radko | |
OT: Golf | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Cze, 14:24, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: 75? W trakcie kursu podstawowego? Jakbyś tworzył syndykat mający sfinansować Twój start w PGA, daj znać. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 05:55:08 | |
Autor: L'e-szczur | |
OT: Golf | |
On 26 Cze, 14:32, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Na 9 dolkach? Jasne - wystarczy z okładem :-) Jakbyś tworzył syndykat mający sfinansować Twój start w PGA, daj znać. Zauwaz ze przeciez nie pisalem ze to sa moje wyniki. Ostatecznie ja nie mam lokcia tenisisty i moge sobie machac na upartego i 350 razy. Ale nawet poczatkujacy nie maja z tym problemu poniewaz mimo wszystko wiekszosc pracy wykonuje obrecz barkowa. Poza tym co mi za radocha startowac w PGA bez statusu zawodowca - nawet jesli wygram to kasy nie zobacze nawet przez szybe. Pozdro L'e-szczur Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-26 15:11:51 | |
Autor: Tomasz Radko | |
OT: Golf | |
L'e-szczur pisze:
Jakbyś tworzył syndykat mający sfinansować Twój start w PGA, daj znać. Przez Q School przeszedłbyś jak burza. Ale nawet jako amator zbiłbyś fortunę w reklamie. Pierwszy Polak, który wygrał Masters. Pierwsza osoba, która w British Open na St.Andrews miała w każdym dniu poniżej 60 uderzeń. Pierwszy amator, który zaliczył Grand Slam, i to w jednym sezonie. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-26 14:59:56 | |
Autor: wiLQ | |
OT: Golf | |
Gerard napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Spoko. Naturalna kontynuacja kariery tenisisty jest wlasnie golf ;-) ... i w ten sposob grupa o koszykowce stala sie poczatkiem ustanowienia pojedynkow golfowych... ;-) -- pzdr wiLQ |