Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   OT: Golf

OT: Golf

Data: 2009-06-26 16:29:10
Autor: Szczepan Radzki
OT: Golf
Leszczur pisze:
W zyciu nie spodziewalem sie, ze jakikolwiek sport bedzie w stanie
przyniesc mi prawie tyle radosci co koszykowka.
A tu okazuje sie, ze jednak jest. Dzis koncze kurs podstawowy golfa i
musze powiedziec, ze to fe-no-me-nal-ne doswiadczenie.
Po pierwsze czlowiek spedza aktywnie 4-6 godzin (rozegranie przez
amatora 18 dolkow ma swoj koszt) z kilknastokilogramowa torba na
pleach, pokonujac 6-8 kilometrow. I nie ma ociagania sie i spacerku
jak w Łazienkach. Trzeba zaiwaniac, bo za czlowiekiem ustawia sie
kolejka chetnych do gry z ktorych wiekszosc jest duzo lepsza.
Po drugie to jeden z niewielu sportow w ktrorych mimo swojego wieku
moge jeszcze uchodzic za Juniora :-D
A na koniec po trzecie - nie ma na swiecie sportu bardziej
wymagajacego technicznie. Po prostu nie ma.
W koszykowce da rade trafic do kosza nawet jesli czlowiek biega jak
ostatnia fujara (bez urazy Bart ;-), a w golfie mozna wszystko zrobic
prawidlowo - ustawienie stop, ustawienie ciala wzgledem pilki, dobrac
wlasciwy kij, wykonac prawidlowy swing, odpowiedni kierunek i siła
uderzenia, ale minimalnie uniesiesz ramiona, albo ruszyc glowe i dupa
zbita. Zamiast 200 metrowego pieknego uderzenia, posylasz pilke na 5
metrow.
Co wiecej - okazuje sie, ze uderzen sa dziesiatki. A nie tylko
popatrzec na pilke, wziac zamach, jebnac i liczyc na cud. Inaczej
uderza sie bedac 400 metrow od dolka, inaczej wychodzac z bunkra,
inaczej na glebokiej trawie 5 metrow od dolka, a inaczej tuz przed
nim.
Co wiecej to jedyny sport w ktorym totalny amator moze grac i wygrac z
zawodowcem. Bo gdy zawodnikow rozni kilka klas to o wygranej moze
decydowac nie liczba uderzen brutto, ale ich ilosc wzgledem wlasnego
handicapu. Jezeli moj handicap jest 54 i zagram na 52, a handicap
Tigera jest 4 i zagra 3 to ja wygrywam.
Poza tym skoro liczy sie technika to moze mnie ograc 85-latek, lub
alternatywnie 10-latek, co w kosza raczej byloby trudne.
Tak wiec szczerze polecam. Jezeli tylko macie mozliwosc - przynajmniej
sprobujcie, bo frajda jest naprawde duza.



Grałem ja, zgadzam się z opisem ale dodam jeszcze jedno.

Każde uderzenie w golfie jest jak ten najważniejszy karny w mistrzostwach świata, albo ostatni osobisty w finale NBA. Masakra, to takie uczucie jak żadne inne na świecie.

Poza tym nie jest to też sport tak drogi jak się wszystkim wydaje.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-06-26 12:52:10
Autor: L'e-szczur
OT: Golf
On 26 Cze, 16:29, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
> Poza tym skoro liczy sie technika to moze mnie ograc 85-latek, lub
> alternatywnie 10-latek, co w kosza raczej byloby trudne.
> Tak wiec szczerze polecam. Jezeli tylko macie mozliwosc - przynajmniej
> sprobujcie, bo frajda jest naprawde duza.

Grałem ja, zgadzam się z opisem ale dodam jeszcze jedno.

Każde uderzenie w golfie jest jak ten najważniejszy karny w
mistrzostwach świata, albo ostatni osobisty w finale NBA. Masakra, to
takie uczucie jak żadne inne na świecie.

Poza tym nie jest to też sport tak drogi jak się wszystkim wydaje.

Zestaw podstawowych kijow to koszt okolo 600 zlotych. Lepsze kosztuja
1000-1500. To koszt przecietnej karty graficznej, albo poloczny zapas
fajek.
Oplaty za wejscie juz sa rozne, ale z tego co widze we Wrocku da sie
zagrac za 65 PLN. Wyjscie do kina i potem na piwo moze kosztowac
wiecej.
A i frajda wieksza i jakby nieco zdrowiej. To kiedy idziemy? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-26 23:52:08
Autor: Szczepan Radzki
OT: Golf
L'e-szczur pisze:
On 26 Cze, 16:29, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Poza tym skoro liczy sie technika to moze mnie ograc 85-latek, lub
alternatywnie 10-latek, co w kosza raczej byloby trudne.
Tak wiec szczerze polecam. Jezeli tylko macie mozliwosc - przynajmniej
sprobujcie, bo frajda jest naprawde duza.
Grałem ja, zgadzam się z opisem ale dodam jeszcze jedno.

Każde uderzenie w golfie jest jak ten najważniejszy karny w
mistrzostwach świata, albo ostatni osobisty w finale NBA. Masakra, to
takie uczucie jak żadne inne na świecie.

Poza tym nie jest to też sport tak drogi jak się wszystkim wydaje.

Zestaw podstawowych kijow to koszt okolo 600 zlotych. Lepsze kosztuja
1000-1500. To koszt przecietnej karty graficznej, albo poloczny zapas
fajek.
Oplaty za wejscie juz sa rozne, ale z tego co widze we Wrocku da sie
zagrac za 65 PLN. Wyjscie do kina i potem na piwo moze kosztowac
wiecej.
A i frajda wieksza i jakby nieco zdrowiej. To kiedy idziemy? ;-)

Mówisz masz ;) nie złapałem bakcyla jeszcze na tyle by kupić swój sprzęt i zrobić kartę wejścia na pole, ale myślę, że niedługo do tego dojdzie.

Jeśli chodzi o wejście na pole karnet roczny na Toye kosztował ostatnio circa 1300 zł i nie był ograniczany niczym. Można tam było siedzieć od rana do wieczora, dzień w dzień.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

OT: Golf

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona