Zobacz, których obietnic rząd Platformy i PSL-u nigdy nie zrealizował

Obniżenie podatków, wprowadzenie podatku liniowego, walka z nadmiernym
zadłużeniem kraju, zmniejszenie biurokracji czy likwidacja abonamentu - to
tylko kilka (z długiej listy) obietnic rządu PO-PSL, które nigdy nie
zostały zrealizowane. Mimo jawnych kłamstw ekipa ta pozostaje u władzy już
ósmy rok z rzędu. Czy to możliwe, że wspomniani oszuści zostaną wybrani na
kolejną kadencję i będą nami rządzili łącznie aż 12 lat?



Ekipa Platformy z Donaldem Tuskiem na czele, kiedy przejmowała władzę w
Polsce, obiecywała wiele. Przede wszystkim uproszczony miały być system
podatkowy, a wprowadzenie tzw. podatku liniowego miało pomóc budżetom
domowym wielu Polaków. Sam Tusk zaklinał z mównicy sejmowej, podczas
wygłaszania swojego pierwszego expose, że jego nadrzędnym celem będzie
stopniowe obniżanie danin publicznych. Rzeczywistość okazała się być
zupełnie inna. Rząd zaczął podnosić akcyzę na paliwo, zamroził na 8 lat
kwotę wzrost kwoty wolnej od podatku, podwyższył VAT, zmniejszył o 1/3
zasiłek pogrzebowy i zlikwidował szereg ulg podatkowych (internetowa,
budowlana). O podatku liniowym bardzo szybko zapomniano, a urzędy skarbowe
coraz częściej zaczęły kontrolować zwykłych przedsiębiorców w poszukiwaniu
jakichkolwiek przewinień skutkujących nałożeniem finansowych kar.



Rząd obiecał również walczyć z procesem nadmiernego zadłużania kraju i
rozszerzającą się biurokracją. Tymczasem, podczas ośmiu lat kierowania
państwem przez PO-PSL, zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o 100 procent, a
liczba urzędników wzrosła o około 80 tys. Jakby tego było mało wyprzedano
majątku narodowego za blisko 70 mld zł (fabryki, banki, zakłady
przemysłowe, przedsiębiorstwa), a na deser władze zrabowały ok. 130 mld zł
oszczędności Polaków zgromadzonych w funduszach emerytalnych. Z postulatu
likwidacji KRRiTV oraz abonamentu RTV rząd również bardzo szybko się
wycofał. W zamian zaproponował nowy podatek audiowizualny i opłatę od
smartfonów i tabletów. Armia miała być silna i zmodernizowana. W
rzeczywistości w sporej części została zlikwidowana, a modernizacja jest
przesuwana w nieokreśloną przyszłość. Mieliśmy się uniezależnić od dostaw
gazu z Rosji. W praktyce budowa gazoportu w Świnoujściu zakończyła się
gigantycznym skandalem i nie wiadomo kiedy zostanie ukończona. Polacy mieli
wracać z emigracji. W rzeczywistości liczba emigrantów jeszcze bardziej się
zwiększyła.

Tak właśnie wygląda realizacja obietnic złożonych przez ekipę Platformy
Obywatelskiej...