Data: 2010-11-08 20:51:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Obiecanki urzÄdu miejskiego | |
On Sun, 7 Nov 2010, PawelC wrote:
Wiem, byłem może naiwny, bo to zapewnienie było na tzw. przysłowiowy "pysk" podczas dwóch rozmów z urzędnikami.[...] W lutym tego roku podpisaliśmy w końcu przedwstępną umowę Czy ona była notarialna? Umowa nienotarialna, w przypadku sprzedaży nieruchomości, nie ma mocy wiążącej. Dura lex sed lex :( że w tym roku mieszkania już wykupić nie mogę, ponieważ urząd miasta sprzedał limit 150 mieszkań (a tylko tyle może w ciągu roku, na podstawie uchwały rady miasta). I tu masz "winnego" tego zamieszania. Wcale częste zjawisko: ludzie psy wieszają na urzędach skarbowych i innych urzędach, Ty na urzędnikach gminy - a pierwotne źrodło zamieszania jest w organie który stanowi prawo. Nic kompletnie o tym, nie było mowy na początku!!! A na jakiej podstawie liczyłeś na *preferencyjny* wykup, jeśli nie na podstawie uchwały rady?? Wiem, że sytuacja, w której się znalazłem, jest pewnie spowodowana i moją naiwnością, ale czy naprawdę urzędnik, w tym kraju bezkarnie może rzucić obietnicę na wiatr, podpisać pismo z terminem, który okazuje się niemożliwy do zrealizowania a potem tylko wzruszyć ramionami? Być może powinien ponieść konsekwencje podpisania tego pisma, ale w niczym nie zmieni to Twojej sytuacji :( NIE MOŻE więcej zrobić, bo to NIE ON stanowi prawo. pzdr, Gotfryd |
|