Obiecuję wam pot i łzy i tym razem dotrzymam słowa

  1. Sprzyjające rządowi media nakręcają atmosferę oczekiwania na tzw. II expose premiera Donalda Tuska. JuĹź sam pomysł takiego expose zaledwie po roku rządĂłw, wydaje się czymś absolutnie dziwacznym ale wygląda na to, Ĺźe większość zwolennikĂłw Platformy oczekuje wręcz na „cud”, ktĂłry odwrĂłci tendencje spadkowe dla tej partii w badaniach opinii publicznej.

Jeden z profesorów popierających ten rząd, wystraszony ostatnimi badaniami poparcia partii politycznych, a w szczególności badaniem przeprowadzonym przez TNS Polska dla programu TVP Forum, w którym to Prawo i Sprawiedliwość miało 39% poparcia a Platforma 33%, zakrzyknął wręcz „Tusku k... zrób coś, obiecaj ludziom, choćby lody albo coś podobnego”.

Wygląda jednak na to, że premier Tusk, nie będzie tym razem skłonny do takich obiecanek, ponieważ, gdyby się na coś takiego zdecydował, zostałby wręcz „zabity” śmiechem przez wyborców.

Dotychczas bowiem Tusk jeżeli obiecywał, że ludziom coś zabierze to oczywiście dotrzymał słowa ale jeżeli obiecał, że coś da albo ułatwi czy poprawi ich życie, to akurat ta obietnica nie została zrealizowana.

2. Wczoraj po wielu dniach milczenia, na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, premier Tusk, niespodziewanie dokonał oceny realizacji zapowiedzi ze swojego expose sprzed roku.

I okazuje się, że główne „osiągnięcia” premiera Tuska i rządu Platformy i PSL-u to rozwiązania, które Polakom zabierają.

Sztandarowymi projektami pogarszającymi sytuację wielu milionów Polaków było podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, o 2 lata dla mężczyzn, o 7 lat dla kobiet, a dla tych zatrudnionych w rolnictwie aż o lat 12, a także likwidacja przywilejów emerytalnych dla służb mundurowych.

Kolejne to podwyżka stawek podatku VAT o 1 punkt procentowy, podwyżka składki rentowej o 2 punkty procentowe, wprowadzenie podatku od wydobycia miedzi, zabranie ulgi podatkowej na 1 dziecko w rodzinach o dochodach przekraczających 85 tysięcy złotych w stosunku rocznym, zabranie becikowego związanych z urodzeniem dziecka dla rodzin o takim poziomie dochodów, zabranie 50% ulgi dla twórców, zabranie ulgi internetowej, wprowadzenie składki zdrowotnej dla rolników.

To oczywiście nie wszystkie pomysły rządu Tuska, które „poprawiają” sytuację materialną Polaków.

3. W najbliższy piątek premier Tusk, wygłosi kolejne expose, w którym ma jak donoszą media ogłosić ma wprowadzenie „ozusowania tzw. umów śmieciowych, a także jakieś nowe propozycje dotyczące polityki prorodzinnej”.

Tyle tylko, że ten rząd i ten premier mają zadziwiającą skłonność do zabierania, a nie dawania. Rozwiązaniem prorodzinnym miały bowiem być już realizowane, odebranie ulgi na 1 dziecko w rodzinach o dochodach przekraczających 85 tysięcy rocznie i przekazanie tak oszczędzonych środków dla rodzin z 3 i większą liczbą dzieci, którym miano podwyższyć ulgi na 3 i kolejne dzieci odpowiednio o 50 i 100%.

Po tych szumnych zapowiedziach, przyciśnięty do muru wiceminister finansów pilotujący w Sejmie ten projekt ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przyznał, że z tytułu tych zmian, budżet zaoszczędzi około 160 milionów złotych, a wcześniej deklarował, że będą one dla budżetu neutralne.

4. Wygląda więc na to, że w sytuacji kiedy europejski kryzys puka już do naszych drzwi, premier Tusk nie tylko nie będzie w stanie obiecać lodów czy czegoś podobnego jak życzył sobie wspomniany profesor ale raczej „pot i łzy” i tym razem dotrzymać słowa.

Wszelkie więc nadzieje zwolenników rządzącej Platformy i wspierających ją mediów, że to II expose Tuska może być przełomowe i przyniesie przełamanie negatywnych tendencji dla tej partii, są co najmniej płonne.

Wygląda na to, że czeka tę partię już tylko nieuchronna utrata poparcia społecznego, podobnie jak to było w przypadku SLD w latach 2004-2005.


http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/

--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Użytkownik "Przemysław W" <"BroDmy RP przed pisem"@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k53a0o$f20$2dont-email.me...

Obiecuję wam pot i łzy i tym razem dotrzymam słowa


4. Wygląda więc na to, że w sytuacji kiedy europejski kryzys puka już do naszych drzwi, premier Tusk nie tylko nie będzie w stanie obiecać lodów czy czegoś podobnego jak życzył sobie wspomniany profesor ale raczej „pot i łzy” i tym razem dotrzymać słowa.

Chociaż nie obiecuje Premier Tusk ze nawet im na wierzbie gruszki wyrosną jak ktoś z SLD obiecywał i bardzo dobrze ze jest szczery. Gdy w całej Europie są demonstracje i protesty i gdy bezrobocie osiąga 20 % to gruszki na wierzbie w wykonaniu PIS-u są nieuczciwe.Ważne ze jest spokój i nie grozi nam wojna z Rosja i Niemcami ... Polacy sobie poradzą bez pomocników z PiS-u i Palikota ...

W dniu 2012-10-10 17:33, jerzy.n pisze:

Chociaż nie obiecuje Premier Tusk ze nawet im na wierzbie gruszki
wyrosną jak ktoś z SLD obiecywał i bardzo dobrze ze jest szczery.

Oj obiecywal, pamietam te jego obietnice z pierwszego expose. A teraz
pozostaly mu tylko puste obietnice i dzialanie na szkode nas, Polakow.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5075ab80$0$1222$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-10 17:33, jerzy.n pisze:

Chociaż nie obiecuje Premier Tusk ze nawet im na wierzbie gruszki
wyrosną jak ktoś z SLD obiecywał i bardzo dobrze ze jest szczery.

Oj obiecywal, pamietam te jego obietnice z pierwszego expose. A teraz
pozostaly mu tylko puste obietnice i dzialanie na szkode nas, Polakow.

To dlaczegoś go wybierał?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Dnia Wed, 10 Oct 2012 03:01:25 -0500, Przemysław W napisał(a):

Obiecuję wam pot i łzy i tym razem dotrzymam słowa

Czystą oznaką paranoi jest przedstawianie "premiera technicznego" (panowie
się wcale nie znają, widzieli się 3 razy, a prezes PiS w rozmowach na temat
kandydatury posłużył się jakims pachołkiem) oraz typowanie siebie na
prezydenta. Łzy smiechu! Czy ci ludzie mają w główkach zielony groszek?

--

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dowiodło, dlaczego jest tylko jeden kandydat na przywództwo w PiS. - Chcę zabiegać o to, by stanąć jeszcze raz na czele rządu Rzeczypospolitej - krzyczał donośnie prezes PiS.
Brawo! - odpowiedzieli delegaci, wstając z krzeseł. - Nie dla władzy, ale po to by zrealizować program 2020, zamożna Polska w G20 - zakończył
swoje przemówienie. W czasie prawie godzinnego wystąpienia prezesa PiS
nie padł jednak żaden konkret na temat tego planu.
Zwyciężymy! Zwyciężymy! Zwyciężymy! - skandował prezes PiS z całą salą.