Dopadnę cie łajdaku. Nie daruję ci tego podszywania się pod mój alias.
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lls7p9$qe2$2dont-email.me...
Obietnica nr 1: zmniejszenie dziury w budżecie
"Państwo, które żyje na kredyt, nie będzie dla obywateli godne zaufania.
W projekcie budżetu na 2008 r. rząd PiS przewidywał, że koszty te
przekroczą 27 mld zł. Te pieniądze można by przeznaczyć na budowę nowych dróg, na oświatę czy na poprawę bezpieczeństwa. W ciągu kilku lat budżet należy doprowadzić do stanu bliskiego równowagi.
Tylko w ten sposób możemy trwale odsunąć groźbę ponownego wzrostu podatków i nagłych cięć wydatków socjalnych czy płac w sektorze publicznym"
– donald tusk listopad 2007 r.
Wygląda na to, że w przyszłym roku będzie jeszcze mniej pieniędzy na drogi, szkoły i bezpieczeństwo niż w czasach PiS. Bo deficyt ma być niemal dwa razy większy – 52 mld zł.
W jednym tusk miał rację: dług publiczny nie rośnie w takim tempie jak do tej pory. Teraz rośnie w tempie rekordowym. Przyszłoroczny deficyt będzie najwyższy od 1989 roku i może naruszyć tak zwany drugi próg ostrożnościowy, czyli sięgnąć 55 proc. PKB. A jeśli tak się stanie, to premier znów będzie miał rację: prawo nakazuje bowiem, by w ciągu dwóch lat przeprowadzić drastyczne cięcia wydatków.
|