Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i16got$ppq$1inews.gazeta.pl...
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, wierny czytelnik teczek bezpieki, podjął walkę z upolitycznieniem Kościoła. Czynność nader wskazana po pracowitej dla niektórych duchownych kampanii prezydenckiej.
Jednak ks. Isakowicz-Zaleski nie wiedzieć czemu postanowił zająć się prymasem Józefem Kowalczykiem. Pokpiwa w "Gazecie Polskiej", że data jego ingresu "przypadkowo" wypadła w środku kampanii. "Przez 'przypadek' też w pierwszej ławce zasiedli wyłącznie politycy lewicowi [!- kw] , czyli Kwaśniewski, Oleksy, Wałęsa, Pawlak i Komorowski. Zabrakło tylko Jaruzelskiego i Kiszczaka, a 'siedmiu wspaniałych Trzeciej RP' byłoby w komplecie" - błyskotliwie zauważa ks. Isakowicz-Zaleski. Przy okazji dorzuca, że "podobna sytuacja miała miejsce" na ingresie kard. Dziwisza. Jak prorokuje, "pod rządami nowego prymasa sojusz ołtarza z tronem będzie się cementować".
Sęk w tym, że prymas Kowalczyk, w przeciwieństwie do wielu hierarchów, nie tylko nie agitował, ale ostro krytykował mieszanie się Kościoła do polityki. Od uprawiania propagandy jak najdalszy jest też kard. Dziwisz. Nie do niego odnosi się więc cenna uwaga ks. Isakowicza-Zaleskiego, że "zawsze tak bywało w historii, iż na krótką metę Kościół zyskiwał na fraternizacji z niekatolickimi politykami, na dłuższą jednak tracił". Rozumiem, że prymas Kowalczyk i kard. Dziwisz ze swoim dystansem do lustracji i sceptycyzmem wobec radykalnej prawicy są ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu nie w smak, ale żeby zaraz w białym widzieć czarne?
Znalazłam lepszego adresata tych pouczeń. Oto próbka jego twórczości. "Kresowian i ich potomków - a także wszystkich obrońców prawdy historycznej - zachęcam, aby niezależne od tego, na kogo do tej pory głosowali, swój głos w drugiej turze oddali nie na lękliwego marszałka Sejmu, lecz na Jarosława Kaczyńskiego". Tak tydzień temu pisał stały felietonista "Gazety Polskiej" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8116286,Ks__Isakowicz_nie_zmiescil_sie_w_swoim_pionie_moralnym.html#ixzz0tAIrsLmC
Przemysław Warzywny
To juz bylo o pewnym ksiedzu utopionym w Wisle
ale teraz to mozna najwyzej pomarzyc o powtorce,,, chociaz nadal,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm