Data: 2012-11-02 07:29:41 | |
Autor: odziu | |
Obok ścieżki... | |
Co wy na to:
http://tinyurl.com/d64lhzu Bo ja mam tu uczucia ambiwalentne, pomijając chamskie odzywy buraka, bo jestem i kierowcą i rowerzystą. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2012-11-02 00:49:20 | |
Autor: Piecia aka dracorp | |
Obok ścieżki... | |
Zgodnie z literą prawa winien jechać ścieżką ale normą jest że często ścieżką jechanie nie jest przyjemne. Z powodów złego wykonania czy też samej organizacji ruchu. Inna sprawa co mi z bezpieczeństwa skoro na mojej trasie % ścieżek jest znikomy. A i ponowne włączanie się do ruchu też nie należy do bezpiecznych.
Do porozumienia w tej kwestia z kierowcami na pewno nie dojdziemy. Tak oni się frustrują gdy na jezdni pojawi się rowerzysta, gdy nie powinien. Tak samo się frustruje rowerzysta gdy na DDR pojawi się pieszy. |
|
Data: 2012-11-03 12:22:00 | |
Autor: Prot Ogenes | |
[OT] Re: Obok ĹcieĹźki... | |
Piecia aka dracorp wrote:
Zgodnie z literÄ prawa winien jechaÄ ĹcieĹźkÄ ale normÄ jest Ĺźe czÄsto ĹcieĹźkÄ jechanie nie jest przyjemne. Z powodĂłw zĹego wykonania czy teĹź samej organizacji ruchu. Inna sprawa co mi z bezpieczeĹstwa skoro na mojej trasie % ĹcieĹźek jest znikomy. A i ponowne wĹÄ czanie siÄ do ruchu teĹź nie naleĹźy do bezpiecznych. Czy tylko ja widzÄ ten wÄ tek jako niekompletny? Pierwszy post od Piecia z 2012.11.02 08:49. Korzystam z news.atman.pl jakby co. pozdr Prot |
|
Data: 2012-11-03 16:03:34 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
[OT] Re: Obok ĹcieĹźki... | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:k72uog$e2r$1node1.news.atman.pl... Czy tylko ja widzÄ ten wÄ tek jako niekompletny? Pierwszy post od Piecia z 2012.11.02 08:49. Korzystam z news.atman.pl jakby co. nie tylko Ty. WyglÄ da na to, Ĺźe atman nie widzi postĂłw wysyĹanych z serwera icm-owego. pozdr |
|
Data: 2012-11-03 10:48:52 | |
Autor: odziu | |
[OT] Re: Obok ścieżki... | |
W dniu sobota, 3 listopada 2012 16:07:36 UTC+1 użytkownik Wojtek Paszkowski napisał:
> Czy tylko ja widzę ten wątek jako niekompletny? Pierwszy post od Piecia z > 2012.11.02 08:49. Korzystam z news.atman.pl jakby co. A z googla widzi? Jeżeli tak to zajrzyjcie tu: http://tinyurl.com/csqtcbn |
|
Data: 2012-11-02 14:31:24 | |
Autor: Ludek Vasta | |
Obok ścieżki... | |
On 02/11/2012 07:29, odziu wrote:
Bo ja mam tu uczucia ambiwalentne, pomijając chamskie odzywy buraka, bo Prawdopodobieństwo, że list zawiera rzetelny opis sytuacji jest raczej znikome, dialogi i sytuacja są przedstawione w sposób zbyt czarno-biały. Bardziej prawdopodobne jest, że cały list sobie zmyśliła redakcja - flamewar wszczęty przez redakcję. Ludek |
|
Data: 2012-11-02 14:55:55 | |
Autor: johnkelly | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-02 14:31, Ludek Vasta pisze:
On 02/11/2012 07:29, odziu wrote: Ano. Za wąsko by wyprzedzić, ale dość miejsca by się wlec obok rowerzysty i wymieniać z nim wizytówki. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. .................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2012-11-02 17:00:36 | |
Autor: odziu | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-02 14:55, johnkelly pisze:
Ano. Za wąsko by wyprzedzić, ale dość miejsca by się wlec obok Przecież napisał, że rowerzystę zatrzymał. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2012-11-02 18:19:21 | |
Autor: johnkelly | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-02 17:00, odziu pisze:
Ano. Za wąsko by wyprzedzić, ale dość miejsca by się wlec obok Niedoczytałem. Niemniej, gdyby mnie ktoś do tego nie uprawniony zatrzymał, pewnie byłbym nieprzyjemny i raczej bym wiał. W każdym bądź razie wiarygodności to nie przydaje - reszta kierowców cierpliwie miała czekać aż autor listu się wygada w trosce o bezpieczeństwo i przepustowość drogi? Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. .................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2012-11-02 17:00:23 | |
Autor: odziu | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-02 14:31, Ludek Vasta pisze:
Prawdopodobieństwo, że list zawiera rzetelny opis sytuacji jest raczej Hmm... Czy w liście opisana jest prawdziwa sytuacja to nie wiem, natomiast sam często spotykam się z tym, że rowerzysta jedzie szosą obok ścieżki, ba sam nawet czasami tak "grzeszę". Na tych ścieżkach co ja jeżdżę, to można sobie popedałować tylko spokojnie, jednak gdy ktoś ma ochotę ostro przydepnąć pedały, to na ścieżce nie da rady, gdyż trzeba tam co chwilę hamować, a bo to dziura, a bo to dojazd do posesji, a bo to pieszy itp... Z kolei gdy siedzę za kierownicą to szlag mnie trafia gdy rowerzysta "tańczy" mi przed maską, omijam go z trudem, a on za chwilę wyprzedza mnie gdy stoję na skrzyżowaniu i po zmianie świateł znowu tańczy mi przed maską, no i tak po kilka razy, chociaż obok jest ścieżka. Jednak w odróżnieniu od autora listu, nie wydzieram się przez otwarte okno, bo już dawno spostrzegłem, że oprócz skoku mojego ciśnienia, taka reakcja nic nie daje. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2012-11-02 17:59:38 | |
Autor: Ludek Vasta | |
Obok ścieżki... | |
On 02/11/2012 17:00, odziu wrote:
natomiast sam często spotykam się z tym, że rowerzysta jedzie szosą obok No właśnie. Jeżeli decydenci chcą skutecznie przekonać rowerzystów, by korzystali z ścieżek rowerowych, to niech robią na odwrót niż dziś: niech drogi rowerowe są z gładkiego asfaltu, a ulice/drogi (samochodowe) z kostki. Ludek |
|
Data: 2012-11-02 10:10:01 | |
Autor: rmikke | |
Obok ścieżki... | |
W dniu piątek, 2 listopada 2012 17:59:31 UTC+1 użytkownik Ludek Vasta napisał:
On 02/11/2012 17:00, odziu wrote: O, zakładamy grupę na fejsie i zbieramy fanów dla pomysłu. O jeszcze żeby jezdnia była nie do odróżnienia od chodnika, za to DDR żeby miała krawężniki i wogle. |
|
Data: 2012-11-03 04:37:13 | |
Autor: tadeklodz | |
Obok ścieżki... | |
Ja również jeżdżę autem i rowerem. Dbam o światła w rowerku szczególnie z tyłu. Też miałem przypadek gdy zwróciłem wieczorem facetowi w średnim wieku grzecznie uwagę że mógłby sobie jakiś "ogarek" z tyłu zainstalować. Dawno nikt mi tylu ch.. i tym podobnych określeń nie zaserwował. Od tej pory nie odzywam się . Jak idiotę ktoś rozjedzie to sobie sam winien
|
|
Data: 2012-11-03 19:12:12 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Obok ścieżki... | |
Użytkownik <tadeklodz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ca9a866d-c169-47db-9310-12ba2c4ed4a0@googlegroups.com... Ja również jeżdżę autem i rowerem. Dbam o światła w rowerku szczególnie z tyłu. Też miałem przypadek gdy zwróciłem wieczorem facetowi w średnim wieku grzecznie uwagę że mógłby sobie jakiś "ogarek" z tyłu zainstalować. Dawno nikt mi tylu ch.. i tym podobnych określeń nie zaserwował. Od tej pory nie odzywam się . Jak idiotę ktoś rozjedzie to sobie sam winienProblem w tym, że to nie będzie problem rozjechanego idioty ale tego co go rozjechał :(. Żoliborską ciekawostką, obserwacja, jest to, że po ulicach jeździ się bez świateł a po chodnikach z lampkami??? Oczywiście mówię tu o większości :). Czyżby chodziło o to by piesi uciekali przed rowerzystami, a kierowcy niech kupią sobie noktowizory? p.s. Co by nie było, że na Żoliborzu tylko rowerzyści są zwariowani, delikatnie mówiąc, to zmorą są dostawcy pizzy na motorowero-skuterach jeżdżący po chodnikach, pod prąd i po ścieżkach na terenach osiedla, 1,5m ludziom pod oknami. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-11-06 03:00:35 | |
Autor: pabloeldiablo333 | |
Obok ścieżki... | |
W dniu sobota, 3 listopada 2012 12:37:14 UTC+1 użytkownik tade...@poczta.onet.pl napisał:
Ja również jeżdżę autem i rowerem. Dbam o światła w rowerku szczególnie z tyłu. Też miałem przypadek gdy zwróciłem wieczorem facetowi w średnim wieku grzecznie uwagę że mógłby sobie jakiś "ogarek" z tyłu zainstalować. Dawno nikt mi tylu ch.. i tym podobnych określeń nie zaserwował. Od tej pory nie odzywam się . Jak idiotę ktoś rozjedzie to sobie sam winien Ja dwukrotnie zostałem zbluzgany przez obytych w przepisach rowerzystów - dwa razy w praktycznie tym samym miejscu - KEN w Warszawie. Sytuacje bardzo podobne do tej opisanej w artykule, środkiem pasa jezdni w kierunku Kabat pedałuje młodzież. Na uwagę na najbliższych światłach, że obok biegnie ścieżka (swoją drogą bardzo przyzwoita jak na polskie warunki) - jedno dziewczę puściło mi wiązankę, pochwaliło się pierścionkiem na środkowym palcu i wydarło, że ona ma tu prawo jechać... Innym razem chłopaczek w lajkrach odciął się krótkim staropolskim, w stylu wujka Staszka... Czy następnym razem znów zwrócę uwagę? Pewnie tak, ale też mam świadomość, że sam jadąc rowerem mogę przez takich 'mundrych' doświadczyć agresji ze strony kierowców wrzucających wszystkich rowerzystów do jednego wora... |
|
Data: 2012-11-06 12:09:56 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Obok ścieżki... | |
pablo napisał:
artykule, środkiem pasa jezdni w kierunku Kabat pedałuje młodzież. Na uwagę na najbliższych światłach, że obok biegnie ścieżka (swoją drogą bardzo przyzwoita jak na polskie warunki) Mówisz o tej DDR z kostki, która biegnie przez Ursynów? Bo jeśli o niej, to jest bardzo do d... a nie "bardzo przyzwoita". Chyba że masz na myśli jakąś inną to zwracam honor. A. |
|
Data: 2012-11-06 13:02:29 | |
Autor: pabloeldiablo333 | |
Obok ścieżki... | |
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 12:10:19 UTC+1 użytkownik Alfer_z_pracy napisał:
pablo napisaďż˝: Mówię o tej wzdłuż Al. KEN - fragmentami z kostki, a fragmentami z asfaltu. Jeżdżę nią często i na prawdę nie jest bardzo do d. Idealne ścieżki rowerowe to moim zdaniem takie jakich sporo np. w Skandynawii - wydzielony krawężnikami fragment jezdni, a nie coś wijącego się w okolicach chodnika, ale ta na KENie - jak pisałem - jak na polskie standardy jest przyzwoita. Pozdr., pablo |
|
Data: 2012-11-06 23:28:16 | |
Autor: Krzysztof Olszak | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-06 22:02, pabloeldiablo333@gmail.com pisze:
Mówię o tej wzdłuż Al. KEN - fragmentami z kostki, a fragmentami z asfaltu.> to moim zdaniem takie jakich sporo np. w Skandynawii - wydzielony > krawężnikami fragment jezdni, a nie coś wijącego się w okolicach > chodnika, ale ta na KENie - jak pisałem - jak na polskie > standardy jest przyzwoita. Tylko obecnie nieprzejezdna nad wyjściem ze stacji Ursynów. Poza tym nie odbiega od większości podobnych. Chyba że ilością wypadków na skrzyżowaniach, gdzie kierowcy często wymuszają pierwszeństwo przy skręcie w lewo. Krzysztof |
|
Data: 2012-11-07 09:59:24 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Obok ścieżki... | |
pablo napisał:
Mówię o tej wzdłuż Al. KEN - fragmentami z kostki, a fragmentami z asfaltu. Jeżdżę nią często i na prawdę nie jest bardzo do d. Idealne ścieżki rowerowe to moim zdaniem takie jakich sporo np. w Skandynawii - wydzielony krawężnikami fragment jezdni, a nie coś wijącego się w okolicach chodnika, ale ta na KENie - jak pisałem - jak na polskie standardy jest przyzwoita. No właśnie, "wijącego się w okolicy chodnika". I ta kostka. I niezliczona liczba uskoków na przejazdach przez poprzeczne ulice. To nie jest dobra DDR. Owszem, może do spokojnego przemieszczania się góralem ujdzie, ale jak człowiek się spieszy i używa roweru na calowych oponach, to jazda przypomina trasę lubelską - da się, ale trzeba mieć oczy dookoła głowy żeby kogoś nie zabić lub nie dać zabić się, a z komfortem wspólnego to zupełnie nic nie ma. Z racji lokalizacji jeżdżę nią sporadycznie ale niemal zawsze coś "się dzieje" - choćby slalom między pieszymi. Zdecydowanie są lepiej zaprojektowane DDR niż ta na KENie. Pewnie można się do niej przyzwyczaić, niemniej osobiście nie przepadam za jazdą w tamtym miejscu. A. |
|
Data: 2012-11-06 14:33:30 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Obok ścieżki... | |
Dnia wto, 06 lis 2012 tako rzecze pabloeldiablo333@gmail.com:
Ja dwukrotnie zostałem zbluzgany przez obytych w przepisach rowerzystów (...) A ja dwukrotnie zbluzgałem. Wkurza mnie takie edukowanie, szczególnie że niemal we wszystkich przypadkach, w których mnie dotyczyło było robione niezgodnie z przepisami i w sposób zagrażający mojemu bezpieczeństwu. Scenariusz jest praktycznie za każdym razem podobny: wyprzedzanie "na gazetę" i na czas "pogadanki" równoległa jazda obok na tym samym pasie w bardzo bliskiej odległości. Parę razy niemal haczyłem pedałem o drzwi, a uciec nie było dokąd, bo mnie już zepchnął do krawężnika. Gula mi w takim momencie skacze i nawet już nie słucham co gość ma mi do powiedzenia (mogę się założyć, że to co już słyszałem sto razy). A już total wkurw jak gość nie może przełknąć "podziękowań" za lekcję i zaczyna przede mną dawać po heblach jaki to on mocny na drodze i jak to mnie może zrobić. Tak też już miałem. W jednym przypadku musiałem uciec za podwójną ciągłą nie mal na przeciwny pas by mnie gnojek nie puknął. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-11-06 13:12:31 | |
Autor: pabloeldiablo333 | |
Obok ścieżki... | |
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 15:41:09 UTC+1 użytkownik Paweł Suwiński napisał:
Dnia wto, 06 lis 2012 tako rzecze pab... : Jak rozumiem Ty jechałeś zgodnie z przepisami, nie blokując przejazdu samochodów ciągnących się za Tobą 30km/h, a obok była zła DDR? I jadąc w ten sposób nie stwarzałeś sam dla siebie większego niebezpieczeństwa? Scenariusz jest praktycznie za kaďż˝dym razem podobny:
No ale wystarczyło jechać ścieżką zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Nie wywoływał byś zdenerwowania kierowców zmuszonych wlec się za Tobą bez możliwości wyprzedzenia (jak pisałeś podwójna ciągła) - a widzących obok DDR... Nikogo nie będę tłumaczył, ale niestety agresja rodzi agresję... Pozdr., pablo |
|
Data: 2012-11-07 07:29:51 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Obok ścieżki... | |
Dnia wto, 06 lis 2012 tako rzecze pabloeldiablo333@gmail.com:
Jak rozumiem Ty jechałeś zgodnie z przepisami, nie blokując W jednym przypadku to był 2km odcinek "dupasmówki" przez Sopot z zakazem jazdy rowerem, a obok żadnej sensownej alternatywy. Wszystko się nagle urywa, zostaje zwykły chodnik z dużych powyginanych płyt, miejscami rozkopany, z przystankiem, zatoczką, i kilkoma wyjazdami. To taka chamska i najtańsza forma pozbycia się rowerzysty z jezdni - postawić zakaz, a na chodniku ewentualnie wbić znak ciągu pieszo rowerowego, a i tego nawet tam nie było. Po mieście jeżdżę rowerem szosowym, więc takie konstrukty nie nadające się do użytku i nie spełniające europejskich standardów po prostu ignoruję, bo na rowerze szosowym to mogę sobie tam tylko krzywdę zrobić. No i czasu i sprzętu szkoda. Natomiast aby mieć święty spokój staram się tak rozpracować miasto by jeździć tylko drogami gdzie obok nie ma ścieżek rowerowych, ale nie zawsze tak się da. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-11-06 23:51:22 | |
Autor: Akarm | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-06 12:00, pabloeldiablo333@gmail.com pisze:
mam świadomość, że sam jadąc rowerem mogę przez takich 'mundrych' doświadczyć agresji ze strony kierowców wrzucających wszystkich rowerzystów do jednego wora...Tu nie chodzi o to kto czym jeździ. Kutas pieszy zatarasuje przejście, kutas na rowerze będzie olewał prawo o ruchu drogowym zawsze (bo według niego przepisy dla rowerzystów są idiotyczne), kutas w samochodzie będzie (podobnie jak na rowerze) ignorował czerwone światło. Itd, itp... Po prostu hołota, chamy i fiuty wszelkiej maści muszą najpierw pozdychać. Daj Boże, żeby jak najszybciej i nie uszkadzając przy tym ludzi. -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2012-11-06 23:53:01 | |
Autor: Piecia aka dracorp | |
Obok ścieżki... | |
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 23:51:30 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:
Po prostu hoďż˝ota, chamy i fiuty wszelkiej maďż˝ci muszďż˝ najpierw pozdychaďż˝. Daj Boďż˝e, ďż˝eby jak najszybciej i nie uszkadzajďż˝c przy tym ludzi.Najlepiej jakby nie było ludzi na świecie to wówczas byłby święty spokój. Ot cała prawda. |
|
Data: 2012-11-07 00:22:08 | |
Autor: blount | |
Obok ścieżki... | |
On Wednesday, November 7, 2012 8:53:02 AM UTC+1, Piecia aka dracorp wrote:
Najlepiej jakby nie było ludzi na świecie to wówczas byłby święty spokój. To akurat złota myśl. Pozdr, Jakub |
|
Data: 2012-11-07 01:05:49 | |
Autor: rmikke | |
Obok ścieżki... | |
W dniu środa, 7 listopada 2012 08:53:02 UTC+1 użytkownik Piecia aka dracorp napisał:
Najlepiej jakby nie było ludzi na świecie to wówczas byłby święty spokój. Znaczy, KTO by miał święty spokój? -- Moje babička pocházi z Trollhättan |
|
Data: 2012-11-08 01:01:11 | |
Autor: Akarm | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-07 10:05, rmikke pisze:
W dniu środa, 7 listopada 2012 08:53:02 UTC+1 użytkownik Piecia aka dracorp napisał:hołota, chamy i fiuty wszelkiej maści -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2012-11-07 23:43:44 | |
Autor: Piecia aka dracorp | |
Obok ścieżki... | |
W dniu czwartek, 8 listopada 2012 01:01:22 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:
hoďż˝ota, chamy i fiuty wszelkiej maďż˝ciNo jakby nie było ludzi to by nie było hołoty itp. AkarmWidzę, że nie stosujesz się do tego. |
|
Data: 2012-11-07 09:16:10 | |
Autor: odziu | |
Obok ścieżki... | |
W dniu 2012-11-07 08:53, Piecia aka dracorp pisze:
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 23:51:30 UTC+1 użytkownik Akarm napisał: A czemu nie pojechać od razu po całości? Najlepiej, żeby nie było Wielkiego Wybuchu. -- Piotr Ratyński |