Data: 2010-12-02 08:42:33 | |
Autor: Samotnik | |
ObowiÄ zkowe OC - problem | |
Dnia 02.12.2010 Marcin [3M] <mapa.bez_tego@giemajl.pl> napisał/a:
Witam. Jest to wada obecnej ustawy - można nie wiedzieć, ze auto ma więcej niż jedną umowę OC. Nowy nabywca musi zapłacić, chyba, że wypowie na czas. Nie jest to sytuacja typowa, ani normalna, ale możliwa. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-12-02 13:08:41 | |
Autor: Mordzia | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
Jest to wada obecnej ustawy - można nie wiedzieć, ze auto ma więcej niż Wypowiedział przecież. Kupił auto już z polisą od TU-A, wypowiedział polisę u TU-A i zawarł polisę z TU-B. Jest czysty. Skąd miałby mieć świadomość, że jakaś stara umowa z TU-C nie została rozwiązana? Nie miał na ten temat żadnej informacji. Miał informację jedynie o TU-A. Musiałby dzwonić do wszystkich TU i sprawdzać, czy aby takie auto, o takiej rejestracji nie było przypadkiem u nich ubezpieczone :) Obowiązek wypowiedzenia polisy (lub opłacenia składki, jeśli się zagapił) należy w tej konkretnej sytuacji do poprzedniego właściciela, a nie obecnego, bo ten nie miał z nią nic wspólnego. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, z jakiej paczki wezwanie dostał nowy właściciel, skoro na polisie TU-C osobą ubezpieczającą jest stary właściciel. |
|
Data: 2010-12-02 08:26:01 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:08 AM, Mordzia wrote:
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomościwyglada na to ze kupil auto z polisami w TU-A i w TU-C. jedną wypowiedzial, drugą nie. to, ze o niej nie wiedział, nie oznacza, ze jej nie kupił. Jest czysty. Skąd miałby mieć świadomość, że jakaś stara umowa z TU-C ustawa nie mowi, ze masz miec swiadomosc. przechodza na ciebie wszystkie ubezpieczenie, nawet te o ktorych nie wiesz. Nie miał na ten temat żadnej informacji. Miał tak została napisana ustawa i nic na to nie poradzisz. co najwyzej moze dochodzic odszkdowania od sprzedawcy.
nieprawda polisa wraz ze wszystkimi prawaami i obowiazkami przechodzi na nabywce. Szczerze mówiąc nienie rozumiesz bo pewnie ani razu nie przeczytales ustawy. |
|
Data: 2010-12-02 19:08:09 | |
Autor: Przemek Lipski | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8aad$odq$1inews.gazeta.pl... tak została napisana ustawa i nic na to nie poradzisz. A ciekawe czy mozna dochodzić odszkodowania od ustawodawcy? W końcu to debile w sejmie stworzyli absurdalną ustawę... Pozdrawiam Przemek |
|
Data: 2010-12-02 13:19:27 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 1:08 PM, Przemek Lipski wrote:
Użytkownik "witek"<witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości zdefiniuj absurdalną ustawę? ona nie jest absurdalna, tylko przeczuca odpowiedzialność z TU na uzytkownika, ktory to musi pilnowac wlasnych spraw. prawo wekslowe jest jeszcze bardziej "absurdalne" ale działa doskonale. |
|
Data: 2010-12-03 01:01:38 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8rgi$nod$9inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 1:08 PM, Przemek Lipski wrote: Gdyby było, jak piszecie, to wówczas kupujący nie mógłby pilnować własnych praw. Nie można wypowiedzieć umowy, o której się nie wie. |
|
Data: 2010-12-02 18:11:15 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:01 PM, Robert Tomasik wrote:
Gdyby było, jak piszecie, to wówczas kupujący nie mógłby pilnować ale to nie moja wina, ze tak właśnie jest. analogicznie możesz powiedzieć, że nie musisz spłacać długów spadkowych, o których nie wiesz. musisz. |
|
Data: 2010-12-03 01:18:53 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9cjm$124$5inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 6:01 PM, Robert Tomasik wrote: Nie musisz. Możesz odrzucić spadek, albo najbezpieczniej przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza. Wówczas bedziesz płacił te długi do wysokości spadku. |
|
Data: 2010-12-02 18:33:30 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:18 PM, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości nie mowie, kiedy wiesz lub nie wiesz o spadku, tylko o tym, ze nie wiesz co w spadku jest. spadku odrzucic nie chcesz bo jakos wartosciwy jest przyjecie z dobrodziejstwem inwenatarza jest kosztowne, bo spis tego inwenatrza ktos musi zrobic i wycenic i wezmie za to kupe kasy i bierzesz spadek wprost, bo "wydaje ci sie", ze wiesz o wyszystkich dlugach i nagle z nieba spada ci dlug TU-CCC i nagle okazuje sie, ze musisz go spłacic nawet jak o nim nie wiedziales. nie ma zlituj sie. |
|
Data: 2010-12-03 19:47:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9dtd$124$7inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 6:18 PM, Robert Tomasik wrote: Skąd ten obowiązek wywodzisz? Bo zawsze przyjmuję z zasady spadek z dobrodziejstwem inwentarza i nikt nigdy nie robił spisu.
Wówczas tak. |
|
Data: 2010-12-03 14:01:51 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/3/2010 12:47 PM, Robert Tomasik wrote:
KPC 664 Jeżeli złożono oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, a inwentarz nie był przedtem sporządzony, sąd wyda postanowienie o sporządzeniu spisu inwentarza.
no i analogicznie jest z OC. takich kwiatków jest więcej, ale pokazałem ci dwa. |
|
Data: 2010-12-04 14:46:13 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:idbic7$fng$13inews.gazeta.pl...
On 12/3/2010 12:47 PM, Robert Tomasik wrote: Faktycznie. Kurcze w ciągu ostatnich 15 lat zawsze przyjmuję w ten sposób spadki (ze trzys ztuki mi sie zdarzyły) i żaden sąd takiego postanowienia nie wydał. Nie ma gdzieś furtki, no bo nie chce mi sie wierzyć, by trzy różne sądy nie znały prawa. |
|
Data: 2010-12-04 16:21:40 | |
Autor: spp | |
Obowiązkowe OC - problem | |
W dniu 2010-12-04 14:46, Robert Tomasik pisze:
Faktycznie. Kurcze w ciągu ostatnich 15 lat zawsze przyjmuję w ten A ja właśnie pierwszy tak postanowiłem przyjąć i działa jak w KC. :( -- spp |
|
Data: 2010-12-04 18:36:20 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/4/2010 7:46 AM, Robert Tomasik wrote:
Nie ma gdzieś furtki, no bo nie chce mi sie wierzyć, by trzy różne sądy sądy są bardziej niedouczone niż ci się wydaje. |
|
Data: 2010-12-05 13:00:30 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:idemqq$si3$1inews.gazeta.pl...
On 12/4/2010 7:46 AM, Robert Tomasik wrote: Ja to wiem akurat bardzo dobrze :-) |
|
Data: 2010-12-02 19:13:57 | |
Autor: mvoicem | |
Obowi�zkowe OC - problem | |
(02.12.2010 20:08), Przemek Lipski wrote:
U�ytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisa� w wiadomo�ci news:id8aad$odq$1inews.gazeta.pl... Raczej od sprzedawcy, bo on sprzedaje samochód powdójnie ubezpieczony. p. m. |
|
Data: 2010-12-03 01:07:34 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8aad$odq$1inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 6:08 AM, Mordzia wrote:Moim zdaniem taka interpretacja jest niedopuszczalna. Jak kupuję samochód, to normalnym i dajacym się przewidzieć stanem jest to, ze ma on jedną polisę. Gdyby kupujący owej polisy w ogóle nie dostał, no to możnaby jeszcze uznać, ze powinien się jej spodziewać, mieć świadomość jej istnienia i powinien conajmniej dochować staranności przy jej poszukwianiu. Ale jak rozumiem kuujący dostał umowę z A. Sensownie rzecz ważąc nie miał prawa się spodziewać, że istnieje jeszcze rónoległa polisa z C. Z C nie wiąże go rónież żadna umowa, z której mógłby się wywiązać, lub nie. C może sobie na drodzecywilnej ścigać sprzedawcę za spowodowanie strat, ale nie nabywcę, bo ani umowy z nimi nie miał, ani nie zaniechał obowiązków na niego nałożonych.
Pewnie, ale kupujący nie może się spodziewać, że istnieją dwie umowy ubezpieczenia.
Moim zdaniem zdecydowanie nie masz racji. To C powinno sobie ścigać teraz sprzedawcę. SPrzedawca z odpowiedzialności cywilnej moze się zwolnić tylko i wyłącznie wykazując, ze powiadomił nabywcę o obydwu polisach. Wówczas nabywca powinien wypowiedzieć obydwie.
Ale POLISA, a nie POLISY. Ta ostatnia literka ma moim zdaniem kluczowe znaczenie.
Boję się, że nie masz racji. |
|
Data: 2010-12-02 18:12:38 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:07 PM, Robert Tomasik wrote:
Boję się, że nie masz racji. krótko: weź najpierw pogoolaj, poczytaj ustawę, przeczytaj parę interpretacji zobaczysz, ze dopiero wtedy zaczniesz sie bac. |
|
Data: 2010-12-03 01:28:50 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9cm9$124$6inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 6:07 PM, Robert Tomasik wrote: Sensu przezbywania się z Tobą większego nie widzę. Moim zdaniem w ustawie jest mowa o przejściu praw i obowiązków z POLISY, a nie wszystkich możliwych do zaistnienia polis. Jeśli sprzedajacy przekazał kupującemu POLISĘ, to kupujący nie miał obowiązku spodziewać się, że istnieje inna, bo nie jest to normalny stan rzeczy. nie wiązała go również żadna umowa z tym drugim towarzystwem. Co więcej,w mojej ocenie z faktu, że i towarzystwu A i Towarzystwu C należy się składka za ubezpieczenie, wcale nie wynika, że obydwa te ubezpieczenia były jednocześnie ważne. Gdyby doszło dos zkody, to przecież tylko jedno z tych towarzystw by wypłącało odszkodowanie. Nie chce mi się teraz myśleć, czy ważna w tym wypadku jest pierwsza, czy druga polisa, ale moim zdaniem druga (później zawarta), a pierwszemu towarzystwu jedynie przysługuje roszczenie o zapłątę skąłdki z tytułu neiwypowiedzenia w terminie umowy. Ale prawo do otrzymania skąłdki, to nie to samo, co umowa ubezpieczenia. Tow mojej ocenie swoista kara umowna za niewypowiedzenie na czas. Nie jest to to samo co umowa ubezpieczenia i trudno mówić o cesji praw i obowiazków z tego tytułu na nabywcę. I na miejscu inicjatora wątku tejw ersji bym się stanowczo trzymał :-) |
|
Data: 2010-12-02 19:08:24 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:28 PM, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości Robert, prosiłem pogooglaj troche zanim odpiszesz. Ustawa mówi krótko. Art. 31. 1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. koniec kropka. nie ma wyjątku, ze musisz o nich wiedziec. przechodzą na nabywce i juz, rowniez, te o których nie wiesz. o wyjatkach za chwile. Jeśli sprzedajacy przekazał i dlatego może dochodzić odszkodowania na nazasadach ogólnych z KC, co nie zmienia faktu, ze polisa jest. nie wiązała go kurde. jak nie jak tak. z mocy prawa przechodza na nabywce prawa i obowiązki zbywcy wynikające z umowy. i co z tego, ze o nie nie wiesz. paragraf masz wyzej. juz mowilem, tak samo mozesz nie wiedziec, ze kupujesz samochod z pękniętym wałem korbowym. nikt silnika przed kupnem nie rozbiera. jak ci sie wał rozleci po kupieniu to samochod dalej jest twoj. co najwyzej mozesz dochodzi od sprzedajacego odszkodowania jeśli udowodnisz mu, ze o tym wiedział i nie powiedział. Co więcej,w mojej ocenie waznosc lub nie polisy określa sama polisa. jak obie były wazne do obie były ważne. nie wiem nad czym tu filozofować. Gdyby doszło dos zkody, to przecież tylko jedno z oba. solidarnie. do wysokości szkody. Nie chce mi się teraz zmyślasz, a nie myślisz. a teraz o wyjątkach o których wspomniałem wyżej. 1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy. 3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o okolicznościach, o których mowa w ust. 1. jeśli do tego nie doszło to a) a) TU ma prawo dochodzić składki solidarnie od obu b) nabywca ma prawo dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych z KC dalej. art 28 2. Zawarcie następnej umowy nie następuje, pomimo braku powiadomienia, o którym mowa w ust. 1, jeżeli: 1) nie została opłacona w całości określona w umowie składka za mijający okres 12 miesięcy jeśli zbywca sam zapomniał wypowiedzieć umowę, ale np nie zapłacił jej do końca, to można się wyłgać z zapłaty przedłużonej umowy, bo de facto sie nie przedłużyła. jesli natomiast, opłacił, powiadomił TU, ale nie powiadomił nabywcy a TU też go o tym nie poinformowało, to nie pozostaje nic innego niz KC. znajdz mi jakikolwiek paragraf mówiący o tym, że polisa nie przechodzi, jak nabywca ci jej nie przekazał. ja takiego nie znalazłem. zresztą dokładnie ten problem poruszali już eksperci parę lat temu. drogi do odszkodowania ustawa ci nie zamyka, ale musisz robic to sam na drodze cywilnej. |
|
Data: 2010-12-03 09:58:08 | |
Autor: niusy.pl | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl>
To jakby kolejnemu zbył już by nie przechodziły, tak ? |
|
Data: 2010-12-03 19:43:33 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:idabf2$9o3$1news.net.icm.edu.pl...
Przejdą na tej samej zasadzie. |
|
Data: 2010-12-04 23:51:26 | |
Autor: niusy.pl | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> Ustawa mówi krótko. No, ale w tym przepisie jest mowa o tym, który zawarł a ten drugi który sprzedał trzeciemu umowy nie musiał zawrzeć. |
|
Data: 2010-12-03 10:07:30 | |
Autor: Krzysztof | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9fur$124$8inews.gazeta.pl...
jeśli zbywca sam zapomniał wypowiedzieć umowę, ale np nie zapłacił jej do końca, to można się wyłgać z zapłaty przedłużonej umowy, bo de facto sie nie przedłużyła. Czekaj, bo się pogubiłem. Jeśli zbywca opłacił polisę, to dlaczego TU wzywa teraz nabywcę do zapłaty? Zapłaty czego, skoro już została opłacona przez zbywcę? K. |
|
Data: 2010-12-03 07:54:03 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/3/2010 3:07 AM, Krzysztof wrote:
za kolejny przedluzony automatycznie okres. |
|
Data: 2010-12-03 19:42:51 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9fur$124$8inews.gazeta.pl...
On 12/2/2010 6:28 PM, Robert Tomasik wrote: Kluczowym w tym przepisie jest fakt, że mowa o jednej umowie. W ustawie mowa o jednej umowie, no bo niby teoretycznie nie ma sensu zawierania więcej. Ale z tego chcę wywieść właśnie ograniczenie dla kupującego, że o jednej powinien wiedzieć i za nią ponosi odpowiedzialność. O innych już nie musi. |
|
Data: 2010-12-03 13:55:35 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/3/2010 12:42 PM, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości eee, wymyslasz co by tu jeszcze wymysleć. |
|
Data: 2010-12-03 19:39:54 | |
Autor: Samotnik | |
Obowi?zkowe OC - problem | |
Dnia 03.12.2010 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał/a:
koniec kropka. Jeśli mowa jest w liczbie pojedynczej, to można to odnosić do każdej umowy z osobna. Nigdzie nie jest powiedziane, która jest nadrzędna i obowiązkowa, a która dodatkowa i nieobowiązkowa. Wiesz, pierwszy przykład z głowy - w rozporządzeniu ministra finansów w sprawie wystawiania faktur jest napisane, że "faktura powinna zawierać to", i tamto i tak dalej. Idąc Twoim tokiem myślania oznaczłoby to, że podatnik może wystawić tylko jedną fakturę. Ewentualnie, że inne wystawione nie są wiążące i robią za makulaturę. ;-) Albo, że jeśli ktoś dostał od tej samej firmy kilka faktur, to może sobie wybrać tylko tę, która mu najbardziej pasuje. :) W polskim prawie używa się po prostu liczby pojedynczej do opisania rzeczy istniejących w więcej niż jednej instancji. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 14:46:51 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowi?zkowe OC - problem | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrnifihsa.9bg.samotniklocalhost.localdomain...
Dnia 03.12.2010 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał/a: Obowiązkowa jest jedna. Otwartym zagadnieniem pozostaje, która z tych dwóch. |
|
Data: 2010-12-03 19:46:51 | |
Autor: Liwiusz | |
Obowiązkowe OC - problem | |
W dniu 2010-12-03 19:42, Robert Tomasik pisze:
Art. 31. Nie wyciągałbym z faktu liczby pojedynczej takich wniosków. Chyba że dojdziemy do wniosku, że umowa ubezpieczenia nie przechodzi, jeśli sprzedawca zbywa dwa samochody, a nie jeden pojazd, albo jeśli zbywców będzie dwóch itd. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-12-04 14:44:27 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:idbduv$nm8$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-03 19:42, Robert Tomasik pisze: Nie, mój tok rozumowania jest oparty na konstatacji, ze obowiązkowa jest tylko jedna. Ta druga, to już fanaberia (mniej lub bardziej świadoma) poprzedniego właściciela i nie widze podstaw do tego, by na podstawie zacytowanych przepisów wynikajace z niej prawa i obowiązki przechodziły na kolejnego właściciela. |
|
Data: 2010-12-02 19:16:50 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:28 PM, Robert Tomasik wrote:
Jeśli sprzedajacy przekazał podrzuce ci nastepny kwiatek do filozofowania ten sam art 31 4. W razie zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przez POSIADACZA pojazdu mechanicznego NIEBĘDĄCEGO WŁAŚCICIELEM tego pojazdu, PRAWA I OBOWIĄZKI tego posiadacza, wynikające z zawartej umowy ubezpieczenia PRZECHODZĄ NA WŁASCICELA pojazdu mechanicznego z chwilą, gdy posiadacz utracił posiadanie tego pojazdu na rzecz właściciela. no to chodź pożycz mi samochód, oczywiscie spiszemy stosowną umowę co do tego faktu. a potem bujaj się z polisami, które w tym czasie na twój samochód wykupiłem. i znowu nie znajdziesz paragrafu cokolwiek wspominająceego o tym, że musisz o tych polisach wiedzieć. pozostaje ci KC i odszkodowanie na zasadach ogólnych z racji tego, że działałem na twoją szkodę. Czy możesz dopozwać TU za to, że cię nie powiadomił? Wątpię, bo nie mają takiego obowiązku. No chyba, że mają, tylko nie znalazłem albo przegapiłem. |
|
Data: 2010-12-03 10:17:25 | |
Autor: Krzysztof | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id9dt7$eeh$1inews.gazeta.pl...
Gdyby doszło dos zkody, to przecież tylko jedno z tych towarzystw by wypłącało odszkodowanie. Nie, wypłacają oba. Natomiast sprawą dyskusyjną może być coś innego, co poruszone zostało przez RU tutaj: http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-problemy/Problem_podwojnego_ubezpieczenia_OC_posiadaczy_pojazdow_mechanicznych__55 "[...], można spotkać się ze zdaniem, iż jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego jest chroniony dwiema umowami ubezpieczenia, to tylko jedna z tych umów spełnia przesłanki umowy ubezpieczenia_obowiązkowego_i podlega reżimom art. 33 ustawy. Druga umowa, powinna być tym samym traktowana jak_dobrowolna_, a w związku z tym, posiadacz pojazdu mechanicznego ma prawo w każdym momencie żądać jej rozwiązania" i dalej "rozwiązanie jednej z umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów lub wielokrotnego ubezpieczenia uzależnione jest od woli stron. Mają one swobodę w zakresie umówienia się o zakończeniu ubezpieczenia, jeżeli tylko zapewnione pozostaje dalsze trwanie odpowiedzialności któregokolwiek z ubezpieczycieli na poziomie minimalnej sumy gwarancyjnej i przez wymagany przez ustawodawcę czas. (...) Należy bowiem uznać, że osoba, która ma polisę OC komunikacyjnego, już spełniła ciążący na niej obowiązek. Kolejna umowa ubezpieczenia OC nie jest więc już umową ubezpieczenia obowiązkowego i nie stosują się do niej ograniczenia dotyczące jej rozwiązywania" Innymi słowy człowiek, który wpakował się w takie podwójne ubezpieczenie powinien mieć możliwość rozwiązania umowy w momencie, gdy dowie się o jej istnieniu. Podobnie jak z zawarciem np. polisy ubezpieczeniowej na mieszkanie. Umowę mogę podpisać, ale dopóki nie zapłacę składki, to polisa jest nieważna, przy czym nikt mi żadnego wezwania do zapłaty z tego tytułu nie wysyła (jakby jakaś łyżka na to, że niemożliwe, to uprzedzam, że sprawdzone kilkakrotnie na własnej skórze) K. |
|
Data: 2010-12-02 12:22:28 | |
Autor: Samotnik | |
ObowiÄ zkowe OC - problem | |
Dnia 02.12.2010 Mordzia <mordencja@niematakiegoadresu.pl> napisał/a:
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości Umowy C nie wypowiedział i nikogo to nie interesuje, że o niej nie wiedział. jedynie o TU-A. Musiałby dzwonić do wszystkich TU i sprawdzać, czy aby takie auto, o takiej rejestracji nie było przypadkiem u nich ubezpieczone :) Jest to prawdopodobnie jedyny skuteczny sposób, przynajmniej dopóki nie powstanie jakiś rejestr, w którym to będzie można sprawdzić jednym zapytaniem. Obowiązek wypowiedzenia polisy (lub opłacenia składki, jeśli się zagapił) należy w tej konkretnej sytuacji do poprzedniego właściciela, a nie obecnego, bo ten nie miał z nią nic wspólnego. Nieprawda. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-12-02 13:42:45 | |
Autor: Misiek | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał w wiadomości news:slrniff3s6.3fp.samotniklocalhost.localdomain... Dnia 02.12.2010 Mordzia <mordencja@niematakiegoadresu.pl> napisał/a: Dokladnie. NIeprawda. Teraz (niestety) kupuje sie samochod lacznie z ubezpieczeniem. Kiedys tak nie bylo (sprzedajacy przedstawial w TU umowe kupna-sprzedazy i otrzymywal zwrot czesci skladki proporcjonalnie do pozostalego okresu ubezpieczenia) dzialanie takie (a wlasciwie nowe przepisy) maja zabezpieczyc to ze kupisz samochod i go nie ubezpieczysz. Sprzedawalem samochod, zglosilem to w TU, otrzymalem potwierdzenie, poni spisali sobie kto ode mnie kupil i.. to "prawie" wszystko. czemu prawie? Bo otrzymalem jeszcze zwrot czesci skladki NNW,ktora dobrowolnie place :-) "Nowy" samochod - zglosilem w TU w ktorym byl on ubezpieczony fakt nabycia pojazdu, przed zakonczeniem umowy (na JEDEN dzien przed jej uplywem) zlozylem wymowienie umowy ubezpieczenia, ubezpieczylem w inym TU i.... tyle. Problem w opisywaneym przypadku zapewne lezy w tym, iz moze kiedys tenze samochod byl ubezpieczony w TU "C", nie zostala tam wypowiedziana umowa, jednoczesnie po ilus tam latach zostal ubezpieczony w TU "A" i.... juz :-). |
|
Data: 2010-12-02 08:27:00 | |
Autor: witek | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 6:42 AM, Misiek wrote:
Problem w opisywaneym przypadku zapewne lezy w tym, iz moze kiedys tenze kwestia jeszcze czy polisa w C była opłacona czy nie. |
|
Data: 2010-12-03 07:42:42 | |
Autor: Misiek | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8ac8$odq$2inews.gazeta.pl... On 12/2/2010 6:42 AM, Misiek wrote: pewnie byla oplacona "kiedys tam", facet zmienil TU i nie wypowiedzial umowy TU "C"... Oni "zorientowali sie" za pozno i teraz dochodza swoich praw u aktualnego wlasciciela :-) Albo inna sprawa - samochod mial dwoch wspolwlascicieli , nie dogadaqli sie miedzy soba i jeden ubezpieczyl w firmie "A", drugi w firmie 'C". Jak sie zorientowali bylo uz za pozno |
|
Data: 2010-12-03 01:56:28 | |
Autor: witek | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
On 12/3/2010 12:42 AM, Misiek wrote:
i o ile jej nie opłacił to sie nie przedłużyła. bo rozumiem, ze TU C chce kasę za kolejne przedłużenie umowy. no chyba, ze opłacił. Albo inna sprawa - samochod mial dwoch wspolwlascicieli , nie dogadaqli to by na umowie sprzedazy było dwóch sprzedających, a o tym nie było słowa. po za tym im wiecej tym lepiej. wiecej chętnych do zapłaty w razie czego. |
|
Data: 2010-12-03 11:22:01 | |
Autor: Misiek | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ida7s5$fng$1inews.gazeta.pl... On 12/3/2010 12:42 AM, Misiek wrote: Lub nie oplacil, TU teraz dopiero zauwazylo i zada zaplaty. Przedluzenie niestety nastepuje "z urzedu" w przypadku braku wypowiedzenia. i o ile jej nie opłacił to sie nie przedłużyła. bo rozumiem, ze TU C chce kasę za kolejne przedłużenie umowy. Hmmm. No tak. Fakt. |
|
Data: 2010-12-03 12:37:56 | |
Autor: mvoicem | |
ObowiÄ?zkowe OC - problem | |
(03.12.2010 11:22), Misiek wrote:
Chyba że nie zostanie opłacona przez całe 12 miesięcy, wtedy nie przedłuża się automatycznie. Swoją drogą - to jest jakiś brak konsekwencji. Bo rozumiem że celem tych dziwnych zapisów jest zapewnienie że każdy samochód, choćby nie wiem co, jest ubezpieczony. A tu wystarczy nie opłacić i się "wypada" z OC.
Chyba że było dwóch współwłaścicieli, osobno ubezpieczyli, potem jeden podarował/sprzedał drugiemu jego udział w samochodzie. p. m. |
|
Data: 2010-12-02 14:03:25 | |
Autor: Mordzia | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał
Umowy C nie wypowiedział i nikogo to nie interesuje, że o niej nie Czy dysponujesz jakąś podstawą prawną, która tak to reguluje? I napisz proszę w jaki sposób można wypowiedzieć umowę, o której istnieniu nie ma się pojęcia. jedynie o TU-A. Musiałby dzwonić do wszystkich TU i sprawdzać, czy aby Jest to prawdopodobnie jedyny skuteczny sposób, No proszę Cię. Towarzystw ubezpieczeniowych jest od groma i ciut-ciut. To raz. A dwa - to nie w gestii nabywcy jest odgadnięcie, gdzie_być_może_kiedyś tam ubezpieczał samochód poprzedni właściciel, tylko w gestii poprzedniego właściciela jest zadbać o dopełnienie obowiązku wypowiedzenia wcześniejszej polisy, zastąpionej tą, która przekazuje się nabywcy. Właściwie to idąc tym tropem, należałoby przy każdym kupnie pojazdu upewniać się, obdzawaniając dziesiątki towarzystw, czy przypadkiem nie istnieje w którymś z nich jakaś dodatkowa polisa. przynajmniej dopóki nie Więc dopóki nie ma takiego rejestru, nie ma też możliwości sprawdzenia, czy taka umowa istnieje i czy należy ją wypowiedzieć. Na dobrą sprawę nie musi być przecież jedna umowa, bo poprzedni właściciel mógł ich zawrzeć kilka (brak zakazu zmiany ubezpieczycieli w trakcie trwania okresu ubezpieczeniowego). I co wówczas? Dzwonić do_każdego_bez wyjątku, aż wyeliminujemy wszystkie? Obowiązek wypowiedzenia polisy (lub opłacenia składki, jeśli się zagapił) Nieprawda. Ależ prawda. Nie mówimy przecież o wypowiedzeniu umowy przy sprzedaży pojazdu (TU-A -> TU-B), bo tutaj wypowiedzenie składa nabywca, tylko o wypowiedzeniu umowy przy_zmianie_ubezpieczyciela w trakcie, gdy jeszcze było się właścicielem tego pojazdu (TU-C -> TU-B). Co wspólnego ze starą polisą, obowiązującą poprzedniego właściciela jeszcze przed sprzedażą, ma nowy właściciel? To poprzedni właściciel nie dopełnił obowiązku złożenia wypowiedzenia w stosownym czasie (bodaj dzień przed zawarciem nowej polisy), a nie nowy. |
|
Data: 2010-12-02 08:28:32 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 7:03 AM, Mordzia wrote:
Ależ prawda. ale po co dyskutujesz, na zasadzie, bo tak mi sie wydaje wez poczytaj ustawe, pogooglaj troche, bo to nie pierwszy taki przypadek, do wowczas zobaczysz, ze logika i prawo troche sie rozjezdzaja |
|
Data: 2010-12-02 15:46:32 | |
Autor: Mordzia | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał
ale po co dyskutujesz, na zasadzie, bo tak mi sie wydaje Nie do końca mi się wydaje. W rozmowie z agentem otrzymałem takie informacje. Dodatkowo jeszcze dowiedziałem się, że w momencie, gdy nabywca złoży odpowiednie oświadczenie w tym poprzednim TU (tutaj TU-C), że sprzedający nie przekazał mu żadnej informacji o poprzednim ubezpieczeniu ani tym bardziej tej dodatkowej polisy, to TU "ściga" sprzedającego, jako poprzedniego właściela*. Tym bardziej, że termin, w którym tenże poprzedni właściciel powinien był złożyć odpowiednie wypowiedzenie upłynął_zanim_dokonano sprzedaży auta. Innymi słowy nie można kogoś (tu nabywcy) pociągać do odpowiedzialności za skutki, które dokonały się bez udziału i wiedzy tego kogoś i zanim ten ktoś mógł mieć na nie jakikolwiek wpływ. * ten oczywiście może się odwołać i powiedzieć, że nic nie wie, a nabywca kłamie, dlatego przy zawieraniu umowy kupna-sprzedaży warto sporządzić protokół przekazanych dokumentów i informacji w dwóch egzemplarzach wez poczytaj ustawe, pogooglaj troche, bo to nie pierwszy taki przypadek, do wowczas zobaczysz, ze logika i prawo troche sie rozjezdzaja Czy kupując od kogoś samochód zawsze na wszelki wypadek obdzwaniasz_wszystkie_towarzystwa ubezpieczeniowe, żeby się upewnić, że dany pojazd nie ma przypadkiem innej umowy polisy, której bez Twojej wiedzy stałeś się stroną? Jaką masz pewność, że dodzwoniłeś się do wszystkich możliwych? Pytam całkowicie poważnie, bo nie bardzo rozumiem, w jaki sposób można wypowiedzieć umowę, o której nie ma się bladego pojęcia. |
|
Data: 2010-12-02 09:25:15 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 8:46 AM, Mordzia wrote:
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał wiec niech agent tez poczyta ustawe. tylko tylko moge powiedziec na temat jego wiedzy. Dodatkowo jeszcze dowiedziałem się, że w momencie, gdy ciekawe na jakiej podstawie, bo jakby do mnie napisal, to bym mu wyslal umowe kupna sprzedazy, a w nastepnej kolejnosci jego samego na drzewo. I dokładnie tylko tyle TU bedzie mogło zrobic w stosunku do zbywcy pojazdu. Tym bardziej, że termin, w jaki termin? jakiego wypowiedzenia? jakie powinien był? nic nie powinien był, ewentualnie mógł wypowiedziec umowę. jak tego nie zrobił to miał dwie i obie przeszły na nabywce. Innymi słowy nie ale oczywiscie masz jakies wsparcie w postaci paragrafów? bo o ile wyzej to miało jeszcze sens, to tutaj znowu włączyłeś własną wyobraźnie.
ależ on nie musi wiedzieć. i tu jest cały problem. jak kupisz samochód z rozwalonym silnikiem, o czym nie wiedziałeś, to ten samochód nagle przestaje być twój? Sorry kupiłeś samochód z wszystkimi jego wadami i zaletami niezaleznie od tego czy o nich wiedziałeś czy nie. co najwyzej mozecie sobie na drodze cywilnej w sadzie wyjasniac ile i komu nalezy sie odszkodowanie za zatajenie pewnych faktów. i tyle. wez poczytaj ustawe, pogooglaj troche, bo to nie pierwszy taki całkiem poważnie to wygląda tak, że problem istnienie, wszyscy o tym wiedzą, ale narazie nikt nie ma czasu zabrac sie za zmiany w ustawie. narazie jest jak jest i trzeba z tym zyc. w ustawie jest zapis, ze umowa nieopłacona nie przedłuża sie, wiec ewentualnie wtopisz tylko raz, za pierwszym razem. o zwrotu kasy dochodzisz sobie na drodze cywilnej od sprzedawcy. takie zycie. |
|
Data: 2010-12-02 16:49:09 | |
Autor: Mordzia | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał
wiec niech agent tez poczyta ustawe. Ale to nie chodzi o_jego_wiedzę, tylko o to, jak postępuje TU w takich przypadkach. ciekawe na jakiej podstawie, bo jakby do mnie napisal, to bym mu wyslal umowe kupna sprzedazy, A czy w umowie kupna-sprzedaży jest coś na temat przekazanej polisy ubezpieczeniowej? I dokładnie tylko tyle TU bedzie mogło zrobic w stosunku do zbywcy pojazdu. Najwidoczniej jednak robi inaczej (nie wiem, czy standardowo, czy wyjątkowo) mając na względzie fakt, że przepisy są w tej kwestii ułomne. Tym bardziej, że termin, w jaki termin? jakiego wypowiedzenia? jakie powinien był? Termin wypowiedzenia umowy przy zmianie ubezpieczyciela. Jest to najpóźniej przeddzień końca okresu ubezpieczenia. nic nie powinien był, Powinien był, jeśli nie chciał mieć dwóch polis i dwóch składek. A jeśli chciał - powinien obie polisy przekazać nabywcy. Innymi słowy nie ale oczywiscie masz jakies wsparcie w postaci paragrafów? Pewnie by się coś znalazło w KC :) bo o ile wyzej to miało jeszcze sens, to tutaj znowu włączyłeś własną wyobraźnie. Powtarzam - to nie są moje wymysły, tylko info od agenta. * ten oczywiście może się odwołać i powiedzieć, że nic nie wie, a ależ on nie musi wiedzieć. i tu jest cały problem. Czego nie musi wiedzieć? Że nie przekazywał polisy? Co najwyżej może nie chcieć tego wiedzieć, stąd propozycja, by tego typu czynności protokołować. jak kupisz samochód z rozwalonym silnikiem, o czym nie wiedziałeś, to ten samochód nagle przestaje być twój? Zgadza się, ale w takiej sytuacji, to ja sobie pluję w brodę, że kupiłem złom. Nikt mnie z tego powodu nie ściga i nie każe płacić obowiązkowego haraczu, o którego istnieniu nie miałem pojęcia. Poza tym akurat w przypadku, o którym piszesz, dość łatwo_przed_zakupem zweryfikować stan auta. Nie ma natomiast praktycznie żadnej rozsądnej możliwości zweryfikowania ile dodatkowych polis posiada dany pojazd. Gdyby był rejestr, to co innego, wówczas nie byłoby żadnego usprawiedliwienia. Ale nie ma. Nie wiem też poza tym, czy można sobie po prostu zadzwonić do danego TU i spytać z głupia frant, czy dany pojazd jest u nich ubezpieczony. Tzn. zadzwonić zapewne można, ale czy oni mają obowiązek udzielenia takiej informacji. w ustawie jest zapis, ze umowa nieopłacona nie przedłuża sie, Czegoś nie rozumiem. Skoro umowa nieopłacona nie przedłuża się, to z tytułu jakiego nieopłacenia przyszło to wezwanie? |
|
Data: 2010-12-02 10:06:29 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 9:49 AM, Mordzia wrote:
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał chyba tylko "co agent mowi klientowi", bo to raczej odległe od tego co TU robią.
jest w ustawie
kazdy ma prawo odstąpić od ściagania należnej mu kasy, nikt tego nie zabrania. tylko delikwen, któremu TU darowało niech nie zapomni tego do PIT dopisać.
nie powinien był, a mógł. A jeśli chciał - powinien obie polisy przekazać nabywcy.powinien i dlatego można na tej podstawie ściągnąć z niego kasę. Innymi słowy nie sie nie znajdzie. bo o ile wyzej to miało jeszcze sens, to tutaj znowu włączyłeś własną wiec to są wymysły agenta zatrudnionego na zlecenie z prowizją od złapanego klienta.
nie musi wiedziec, ze istnieje polisa, zeby miec obowiazek za nia zapłacić jak już sie dowie. analoginczie ze spadkiem. wcale nie musisz wiedziec o długach, zebyś potem musiał je spłacać. Co najwyżej może nie chcieć tego wiedzieć, stąd propozycja, by tego typuraczej zapisać w umowie jakie ubezpieczenia samochod posiada. jak kupisz samochód z rozwalonym silnikiem, o czym nie wiedziałeś, to wcale nie. zatajenie wad, o których sprzedawca wiedział jak nabardziej kwalifikuje sie pod ściąniecie z niego kasy. Nikt mnie z tego powodu nie ściga i nie każe płacić obowiązkowego jak wyzej pretensje na wiejską. Poza tym akurat w przypadku, o którym piszesz, dość łatwo_przed_zakupem akurat. nawet nie tak łatwo zweryfikować papiery o co dopiero na szybko naprawiony pęknięty wał, który rozleci się za kilka miesiecy na drodze. Nie ma natomiast praktycznie żadnej rozsądnej dlatego sciąga się to na drodze cywilnej. Gdyby był rejestr, to co innego, wówczas nie byłoby żadnego jestes pewnien? a poczytałeś wątek "wypadek drogowy" pare postow wyzej? Nie wiem też poza tym, czy można sobie po prostu zadzwonić do danego TU i spytać z głupia frant, czy dany pojazd j.w.
przeczytaj ustawe prosze. |
|
Data: 2010-12-02 22:40:24 | |
Autor: Krzysztof | |
UFG było obowiązkowe OC - problem | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8g6p$nod$3inews.gazeta.pl...
jestes pewnien? a poczytałeś wątek "wypadek drogowy" pare postow wyzej? Że się tak wetnę - o tym linku może mówisz? https://zapytania.oi.ufg.pl/zpp/ Z ciekawości posprawdzałem sobie kilka auto i niestety trochę lipny ten portal. W okresie, w którym trzy nasze samochody miały po dwie ważne polisy OC (typowy błąd, jaki niestety popełnia się przez gapiostwo przy zmianie ubezpieczyciela) w rejestrze ukazuje się jedynie ostatnia polisa. Sprawdzałem różne warianty (kilkanaście dni po sobie) i zawsze wychodzi to samo. Zero wzmianki o równoległej polisie, tej zawartej wcześniej. Jest o niej wzmianka jedynie w okresie sprzed nowego ubezpieczenia. Ale to akurat prawidłowa informacja. K. |
|
Data: 2010-12-02 23:18:29 | |
Autor: gacek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 2010-12-02 17:06, witek wrote:
kazdy ma prawo odstąpić od ściagania należnej mu kasy, nikt tego nie dlaczego? gacek |
|
Data: 2010-12-02 18:58:45 | |
Autor: mvoicem | |
Obowiązkowe OC - problem | |
(02.12.2010 16:49), Mordzia wrote:
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał Z własnego doświadczenia. Pół roku po zakupie samochodu dowiedziałem się że jest on "dodatkowo ubezpieczony" w PZU , z lektury wezwania do zapłaty składki za polisę. Zagrałem głupa i wysłałem do PZU pismo że dziękuję za ofertę, ale na razie nie skorzystam bo jestem ubezpieczony gdzie indziej. Nie odezwali się później, teraz się przedawniło więc chyba mam z głowy. Ale ... równie dobrze mogliby powiedzieć "cieszymy się że Pan jest ubezpieczony w Hestii, jednak jest Pan także ubezpieczony u nas i właśnie mija termin opłacenia składki". p. m. |
|
Data: 2010-12-02 13:17:17 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/2/2010 11:58 AM, mvoicem wrote:
spoko, za 3 - 5 lat dostaniesz liscik od kruka, a za 5 - 8 jak juz pod obencym adresem nie bedziesz mieszkał, przyjdzie na niego wyrok z sądu. komornik złapie cie już pod właściwym. i co z tego, że przedawnione jak nie działa z automatu. |
|
Data: 2010-12-03 07:46:56 | |
Autor: Misiek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:id8dpf$nod$1inews.gazeta.pl... On 12/2/2010 8:46 AM, Mordzia wrote: (ciach)
nie do konca. To sa wady ukryte za ktore rowniez odpowiada sprzedawca. W Umowie Kupna-sprzedazy jest taki punkt mowiacy o tym ze samochod nie posiada zadnych wad ukrytych. Nie mam niestety w tej chwili wzoru mumowy kupna-sprzedazy zeby sie tym podeprzec, ale w maju kupowalem uzywany samochod i pamietam ze takiwy punkt w umowie sie znajdowal. |
|
Data: 2010-12-03 01:57:53 | |
Autor: witek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
On 12/3/2010 12:46 AM, Misiek wrote:
no i? a jak ma te wady ukryte to co? no właśnie pies. dochodź sobie od sprzedawcy. tutaj zapłaconą składkę też dochodzisz sobie od sprzedawcy, ale od zapłacenia cię to nie zwolni. |
|
Data: 2010-12-03 11:28:50 | |
Autor: Misiek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ida7uq$fng$2inews.gazeta.pl... On 12/3/2010 12:46 AM, Misiek wrote: No wlasnie od sprzedawcy bym dochodzil. Od zaplacenia skladki - fakt, nie zwolni mnie to. Jedyna obrona jest tu to ze sprzedajacy nie przedstawil ze w 2-ch TU byl samochod ubezpieczony. ja tu widze jeszcze jeden szwindel: 1. Kierowca mial ubezpieczenie w TU "C", mial kolizje drogowa z jego winy, ubezpieczyl wiec (po okresie waznosci poprzedniej polisy) w TU "A" - nie podal faktu stluczki (wypadku, kolizji) chcac w ten sposob uniknac straty skladek i zwyzki ubezpieczenia. Nie wypowiedzial jednoczesnie umowy w TU "C" zeby jego szwindel nie wyszedl "na wierzch". Pytanie tylko - skad TU "C" mialo info o sprzedaniu samochodu? Chyba od sprzedajacego, ktory pomyslal "mam to ghdzies, niech teraz sie kupujacy martwi". Wiec tu rowniez zachodzi "niezgodnosc towaru z umowa" :-). I "wada ukryta" pojazdu w postaci... niezaplaconej skladki w TU "C", ktory to fakt sprzedajacy ukryl. To rtylko takie moje dywagacje i domysly, ale moglo byc przeciez calkowicie inaczej (tylo jak?). Faktem jest ze w tej sprawie zwracal bym sie wylacznie do sprzedajacego. |
|
Data: 2010-12-03 12:02:32 | |
Autor: Krzysztof | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"Misiek" <pwr1@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cf8c65f$0$22798$65785112news.neostrada.pl...
1. Kierowca mial ubezpieczenie w TU "C", mial kolizje drogowa z jego winy, ubezpieczyl wiec (po okresie waznosci poprzedniej polisy) w TU "A" - nie podal faktu stluczki (wypadku, kolizji) chcac w ten sposob uniknac straty skladek i zwyzki ubezpieczenia. Nowy ubezpieczyciel może zarządać historii poprzedniego ubezpieczenia* (jeśli z winy kierowcy, to w TU "C" będzie przecież wzmianka na ten temat) i wtedy nici z krętactwa. * czy nawet sprawdzić samemu, słyszałem, że mają takie możliwości K. |
|
Data: 2010-12-03 12:03:56 | |
Autor: Liwiusz | |
Obowiązkowe OC - problem | |
W dniu 2010-12-03 12:02, Krzysztof pisze:
Nowy ubezpieczyciel może zarządać historii poprzedniego ubezpieczenia* W praktyce: jeśli tego nie zrobi przy wydawaniu polisy, to później również nie. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-12-03 14:22:52 | |
Autor: Misiek | |
Obowiązkowe OC - problem | |
Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości news:idaioa$g8$1news.onet.pl... "Misiek" <pwr1@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cf8c65f$0$22798$65785112news.neostrada.pl... jak ja podpisywalem umowe w innym TU niz byl poprzednio ubezpieczony - nie sprawdzali nic ^^ A poza tyym mozesz podpisac umowe u Agenta :-) Wtedy wystarczy twoje oswiadczenie :-) |
|
Data: 2010-12-03 22:05:25 | |
Autor: Krzysztof | |
Obowiązkowe OC - problem | |
"Misiek" <pwr1@o2.pl> napisał
jak ja podpisywalem umowe w innym TU niz byl poprzednio ubezpieczony - nie sprawdzali nic ^^ Tobie nie sprawdzali, ale innemu mogą sprawdzić. A poza tyym mozesz podpisac umowe u Agenta :-) Nie ma różnicy. Wtedy wystarczy twoje oswiadczenie :-) Taaa... K. |
|
Data: 2010-12-02 18:55:37 | |
Autor: mvoicem | |
Obowiązkowe OC - problem | |
(02.12.2010 15:46), Mordzia wrote:
"witek" <witek7205@gazeta.pl> napisał To teraz porozmawiaj z tekstem ustawy "o OC" i zobaczysz że zarówno tobie jak i twojemu agentowi się źle wydaje. Agent nic nie wie więcej niż a)mu powiedzieli na szkoleniu, b)powie mu kierownik. Jako że agent jest od tego żeby *sprzedać* polisę, nie uczą go za bardzo o sprawach pobocznych. p. m. |