#  Wyjazd Jarosława Kaczyńskiego na Ukrainę to sytuacja bezprecedensowa.  "Ukraina potrzebuje wielkiego planu" - powiedział prezes PiS.

Tym wielkim planem dla Ukrainy jest być w UE. Czy z eurosceptyka Kaczyński  stał się euroentuzjastą?

Z kim Kaczyński chce budować wielki plan dla Ukrainy? Z Witalijem Kliczko?  Z Julią Tymoszenko? Czy z politykami europejskimi?

Kaczyński już wezwał Pata Coxa i Aleksandra Kwaśniewskiego  (dotychczasowych negocjatorów PE) oraz Radosława Sikorskiego i Carla Bidta  (szefów dyplomacji Polski i Szwecji) o niezwłoczne stawienie się w Kijowie.

Kaczyński rządzi. W czyje piórka ubiera się ten obrońca wolności Ukrainy,  a dokładnie aspiracji Ukraińców?

Te pytania będą mu zadawane. Zarówno przez polskich polityków,  europejskich, ale przede wszystkim ukraińskich.

Jakich zabezpieczeń wymaga osoba Kaczyńskiego? Wszak własna ochrona mu nie  wystarczy. Polskie służby wywiadowcze na Ukrainie jakieś są. Kogo będzie  reprezentował Kaczyński?

Polskie władze? Przecież go nie delegowały. Kaczyński sam się delegował.  Jest wysłannikiem samego siebie. Nie posłuje w imieniu żadnych sił  politycznych, oprócz opozycyjnych PiS. Taki mandat to za mało.

Kaczyński już na miejscu w Kijowie chce uzyskać mandat - polskich władz i  europejskich, bo będą musiały mu go dać, aby respektowany był jego  dyplomatyczny immunitet.

Oprócz wsparcia dla opozycji ukraińskiej na kijowskim Majdanie, Kaczyński  dąży w ten przemyślny sposób do władzy w Polsce, jako bojownik wolności.

Sytuacja politycznie jest niecodzienna. A co będzie, jak misja  Kaczyńskiego zakończy się niepowodzeniem, albo jeszcze gorzej? Jak mają  się zachować władze Polski?

I wreszcie, jak Kaczyński rozumie historycznego ducha Piłsudskiego i  Giedroyca? Tego nie usłyszałem od prezesa PiS. "To jest problem znacznie  większy" - to tylko kazuistyka polityczna.

Kaczyński polskie władze stawia w mało komfortowej sytuacji, nie mają pola  manewru negocjacyjnego w stosunku do Wiktora Janukowycza, gdyż Kaczyński  staje się zakładnikiem w Kijowie. Zyskuje niejako status "bohatera". Czy o  to chodzi Kaczyńskiemu?

Kim Kaczyński chce być? Janem Skrzetuskim, gen. Tadeuszem Rozwadowskim,  Semenem Petlurą, Józefem Piłsudskim, Władysławem Sikorskim?

Zadaję powyższe pytania, bo na żadne z nich nie uzyskałem odpowiedzi od  najważniejszego opozycyjnego polskiego polityka. #
Ze strony:
http://tiny.pl/q9ht8



--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/