Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Obserwatorium na Śnieżce runęło

Obserwatorium na Śnieżce runęło

Data: 2009-03-16 16:43:17
Autor: Jan Werbiński
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Spadł jeden dysk.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-16 16:50:15
Autor: RyszardS
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Jan Werbiński pisze:
Spadł jeden dysk.


No właśnie słucham wiadomości w trujce :-/
Lata pod lodem zrobiły swoje.

rychu

Data: 2009-03-16 17:03:33
Autor: pwz
Obserwatorium na Śnieżce runęło
RyszardS pisze:
Jan Werbiński pisze:
Spadł jeden dysk.


No właśnie słucham wiadomości w trujce :-/
Lata pod lodem zrobiły swoje.

Bez przesady z tymi "latami pod lodem", raptem 35 zim... Poza tym stawiając budowlę nie wiedzieli, na jakie warunki atmosferyczne będzie on narażony? Heh, "budowniczy Polski Ludowej" znowu dali ciała...
pwz

Data: 2009-03-16 20:18:04
Autor: VR
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Użytkownik "pwz" <pz-grupy_dyskusyjne@jedi.pl> napisał w wiadomości news:gplt94$g1c$1inews.gazeta.pl...
RyszardS pisze:
Jan Werbiński pisze:
Spadł jeden dysk.


No właśnie słucham wiadomości w trujce :-/
Lata pod lodem zrobiły swoje.

Bez przesady z tymi "latami pod lodem", raptem 35 zim... Poza tym stawiając budowlę nie wiedzieli, na jakie warunki atmosferyczne będzie on narażony? Heh, "budowniczy Polski Ludowej" znowu dali ciała...
pwz

A Ci dzisiejsi budowniczowie, uważasz, są lepsi ?... może i tak, domy rozlatują się po paru latach a stadiony... jakoś im tak nie za bardzo wychodzą :)

Data: 2009-03-17 10:12:43
Autor: mihu
Obserwatorium na Śnieżce runęło

No właśnie słucham wiadomości w trujce :-/

o matko.... aż oczy bolą!!

Data: 2009-03-17 10:26:37
Autor: bans
Obserwatorium na Śnieżce runęło
mihu pisze:


o matko.... aż oczy bolą!!

Problem w tym, że nie wiadomo, czy to błąd ortograficzny, czy maniera rodem z pl.pregierz, gdzie tę stację właśnie tak sie nazywa - od "trucia".


--
bans

Data: 2009-03-17 14:56:11
Autor: RyszardS
Obserwatorium na Śnieżce runęło
mihu pisze:
No właśnie słucham wiadomości w trujce :-/

o matko.... aż oczy bolą!!

Mnie zaś uszy ;-)

rychu

Data: 2009-03-17 18:23:12
Autor: Robert
Obserwatorium na Śnieżce runęło

Użytkownik "RyszardS" <rysiul@adres.email> napisał w wiadomości news:gpoa5r$2fm1$1news2.ipartners.pl...


Mnie zaś uszy ;-)

bola Cie na Twoje własne życzenie, przecież możesz wyłączyć radio...

Data: 2009-03-16 16:53:54
Autor: Waldek Brygier
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Jan Werbiński wrote:
Spadł jeden dysk.

Radio Erewań:
1. Nie jeden, a część jednego (najwyższego)
2. Nie spadł, tylko osunął się, zatrzymując na śniegu


--
pozdrawiam
Waldek Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
mój e-mail: kliknij na http://cerbermail.com/?qVvHiHNwHr - GG 415880

Data: 2009-03-16 17:40:40
Autor: Titus Atomicus
Obserwatorium na Śnieżce runęło
In article <gplsmk$ro6$1@news.onet.pl>,
 "Waldek Brygier" <hejszowina@republika.pl> wrote:

Jan Werbiński wrote:
> Spadł jeden dysk.

Radio Erewań:
1. Nie jeden, a część jednego (najwyższego)
2. Nie spadł, tylko osunął się, zatrzymując na śniegu

To musiala byc piekna katastrofa.

TA

Data: 2009-03-17 16:17:39
Autor: xaliemorph
Obserwatorium na Śnieżce runęło
On 16 Mar, 16:43, Jan Werbiński <janwer_usenet_2008...@janwer.com>
wrote:
Spadł jeden dysk.


Żaden dysk nie spadł. Jedynie naruszona została stalowa konstrukcja
dysku. Widać że jedynie ów "balkonik" pod obciążeniem i na skutek
korozji niewytrzymał i puścił. Sam dysk pozostał na swoim miejscu
korzystają z żelbetowego podparcia. Co innego iż bez osłonięcia długo
ten żelbet nie potrzyma. A poniżej krótki wywodzik:

Projekt obserwatoriu meteorologicznego na Śnieżce nie był wcale taki
zły. W końcu Śnieżka oraz budynek wytrzymały daleko gorsze warunki jak
choćby rekordowe w Polsce porywy wiatru dochodzące do 346 km/h
zanotowane 9 marca 1990r.  Na aktualną katastrofę obsewatorium nałożył
się mariaż problemów które w ekstremalnych warunkach pogodowych
szczególnie szybko się mszczą

Lecz główną przczyną było małżeństwo polskiego niedbalstwa, fatalnych
remontów i dyskusja z projektem pierwotnym. Swego czasu zmieniono
wierzchnią pokrywę dachu obsewatorium z aluminiowej na miedzianą w
celu wzmocnienia konstrukcji dachu (sople przebijały płaty blachy
aluminiowej). Jednakże owe działanie paradoksalnie doprowadziło do
przyspieszenia degradacji budnku do stanu jaki znamy z dziś.
Obserwatrium jest narażone na szczególnie niedogodne warunki pogodowe,
ściśle mówiąc ekstremalne. Ekstremalne tzn. że wszelkie nieoróbki
podczas konserwacji i remontów się mszczą. Podczas wielokrotnego
przechodzenia konstrukcji zewnętrznej przez cykle przechodznia przez
punkt zero, a co za tym idzie rozmarzania i zamarzania mikrodrobinek
wody, a także samej rozszerzalności i kruczliwości materiału na skutek
zmian temperatury powstają mikropęknięcia. W owe mikropęknięcia
dyfunduje woda oraz para wodna która w postaci skroplin osadza się na
wewnętrznej konstrukcji. I tu zaczyna się cały spektakl. Na skutek
zastosowania blachy miedzianej wraz z konstrukcją stalową wbrew
pierwotnemu projektowi umożliwiono wystąpienie zjawiska korozji
elektrolitycznej zwanej inaczej elektrokorozją. Jest to bardzo
niepożądane zjawisko w ogólno pojętej technice polegające wzajemnej
rekacji jonów dwóch, w tym przypadku metali, o różnej elektroujemności
w obecności medium w postaci elektrolitu. Tutaj mieliśmy miedź z
nowych blach dachowych, oraz żelazo ze stalowej konstrukcji
wewnętrznej a elektrolitem była zwykłą woda. Tym sposobem powstało coś
na kształt w dużym uproszczeniu baterii, gdzie na skutek wzajemnego
wyrywania z powierzchni jonów metali, następowała powolna migracja
żelaza wraz ze ściekającą wodą wydatnie przyspieszając rdzewienie
wewnętrznej stalowej konstrukcji spodku.  Dla lepszej wyobraźni
wystarczy niech kto sobie przypomni jak wyglądają zaśniedziałe styki
to doskonale będzie wiedział jaką wytrzymałość ma taki skorodowany
metal.

Więc na osłabienie konstrukcji co było główną przyczyną katatrofy
miała wpływ dyskusja z projektem pierwotnym w postaci przykrycia dachu
kompletnie nie przewidzianego w projekcie, nieumiejętne wykonanie owej
poprawki na projekt w postaci braku odpowiedniego zabezpieczenia
antykorozyjnego ryzykownego mariażu obu typu surowców, prawdopodobnie
drobne niedociągnięcia i zaniedbania podczas remontów (małe
nieszczelności) oraz fatalny pobieżny okresowy przegląd budynku.

Oczywiście kolejnymi przyczynami ktastrofy było silne obciążenie
aerodynamiczne wraz z bardzo dużym obciążeniem zldoowaciały śniegiem.
Nie należy zapominać iż bryły zlodowaciałego śniegu bardzo wydatnie
zwiększały wartość obciążenia aerodynamicznego gdyż np. z balkoniku z
balustradą powstawał ciężki kilkutonowy żagiel wietrzny, na dodatek o
nierównomiernej chropowatej powierzchni. Owa chropowata powierzchnia
prowadzi do zawirowań i jeszcze większych obciążeń aerodynamicznych.

Reasumując ekstremalne warunki pogodowe nie są miejscem na dyskusje
czy eksperymenty gdyż to prędzej czy później prowadzi do takich
efektów jakie widzimy. Rozwiązania w pewnym sensie zawodne jak owo
połączenie dwóch różnych materiałów bez należytego zabezpieczenia,
powinny być z miejsca eliminowane. Eliminowane gdyż budowę obiektu
możemy planować kiedy chcemy, w dogodnych warunkach pogodowych,
natomiast wadliwość, oszczędności czy niedbalstwo przyjdzie nam płacić
awarią i koniecznością remontu obiektu często w najmniej dogodnych
warunkach z jakimi przyjdzie się nam zmierzyć, często
uniemożilwiającymi prowadzenia jakichkolwiek prac jak to mamy dziś na
przykładzie. Dlatego w takich ekstremalnych warunkach powinno się
stosować sprawdzone technologie wymagające jak najmniejszych nakłądów
konserwacyjnych. Innymi słowy by jak to dalece możliwe, budynek mógł
jak najdłużej stać bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka. Oczywiście
nie jest to możliwe, i konserwacja nawet świetnego według projektu
budynku jest konieczna, jednakże takie podejście do sprawy wydatnie
wydłuża żywotność budynku w tak ekstremalnych warunkach jak np. na
szczcie Śnieżki. Dlatego ja osobiście się skłaniałbym ku bardziej
tradycyjnym materiałom jak drewno czy kamień. Dlatego warto by sobie
przypomnieć jak wyglądają obserwatoria zbudowane na dwóch innych
szczytach jak na Kasprowym Wierchu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysokog%C3%B3rskie_Obserwatorium_Meteorologiczne_Kasprowy_Wierch
czy nieczynne już na Popie Iwanie na Ukrainie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pop_Iwan_(Czarnohora)
Warto zwrócić uwagę, mimo że obserwatorium już od dawna jest
nieczynne, konstrukcja zewnętrzna budynku nadal całkiem dobrze się
trzyma, a przecież z pewnością nie jest konserwowane w porównaniu z
obserwatorium na Śnieżce.


Mam nadzieję że parę słów do dyskusji i być może objaśnienia rozjaśni
nieco sytuację.
--
Serdecznie Pozdrawiam

Data: 2009-03-18 07:57:35
Autor: Basia Z.
Obserwatorium na Śnieżce runęło

Użytkownik <xaliemorph@gmail.com> :


Mam nadzieję że parę słów do dyskusji i być może objaśnienia rozjaśni
nieco sytuację.
--

Bardzo dziękuję za szczegółowe i kompetentne wyjaśnienie.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-03-18 12:39:49
Autor: Jan Werbiński
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpq614$cnv$1news2.ipartners.pl...

Użytkownik <xaliemorph@gmail.com> :


Mam nadzieję że parę słów do dyskusji i być może objaśnienia rozjaśni
nieco sytuację.
--

Bardzo dziękuję za szczegółowe i kompetentne wyjaśnienie.


Ja również
--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-03-18 14:35:48
Autor: Adampio
Obserwatorium na Śnieżce runęło
xaliemorph@gmail.com pisze:
 Na skutek
zastosowania blachy miedzianej wraz z konstrukcją stalową wbrew
pierwotnemu projektowi umożliwiono wystąpienie zjawiska korozji
elektrolitycznej zwanej inaczej elektrokorozją.

Czego ucza (a przynajmje kiedys uczyli) na kazdym wydziale mechnicznym. Budowlanców i "architektuff" nie uczą???

Data: 2009-03-18 21:17:27
Autor: Tomy M.
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Użytkownik <xaliemorph@gmail.com> napisał w wiadomości news:55a2d610-b435-413e-a5b5-

  Więc na osłabienie konstrukcji co było główną przyczyną katatrofy
miała wpływ dyskusja z projektem pierwotnym w postaci przykrycia dachu
kompletnie nie przewidzianego w projekcie, nieumiejętne wykonanie owej
poprawki na projekt w postaci braku odpowiedniego zabezpieczenia
antykorozyjnego ryzykownego mariażu obu typu surowców, prawdopodobnie
drobne niedociągnięcia i zaniedbania podczas remontów (małe
nieszczelności) oraz fatalny pobieżny okresowy przegląd budynku.

  Teee ... Ty może prokuratorem zostań, bo inżynierem to Ty
na pewno nie jesteś. Farmazony kompletne napisałeś.

  Wsporniki które uległy uszkodzeniu znajdują się POD
DYSKIEM ... zgodnie z Twoją teorią powinien się zawalić DACH
a nie PODŁOGA. Teraz obejrzyj zdjęcia.
Podłoga zawaliła się bo SKORODOWAŁY STALOWE WSPORNIKI
i kropka. Skorodowały bo są ze stali i widocznie były
słabo konserwowane na styku BETON-POWIETRZE.

  Całą konstrukcja powinna być z CHROMONIKLU, to obecnie
niedrogi materiał, niewiele droższy od stali.
Dach powinien być OGRZEWANY najprościej przez słabe ocieplenie,
spowodowałoby to ciągłe topienie śniegu podczas jego opadów.
Koszty energii w tym wypadku są mało znaczące, jest wiele
miast w niemczech, skandynawii itp. które mają podgrzewane ulice
i chodniki jakos nikt nie płacze o koszty.

PS. Blachę na dachu kładł moj wujek, dekarz. Ręczę Ci że ta
miedź nie styka się w żadnym punkcie ze stalową konstrukcją
i reakcja o której mówisz nie zachodzi. Poza tym aluminim ze
stalą koroduje prawie identycznie jak miedź.

Tomy M. www.ansibl.com

Data: 2009-03-19 07:32:19
Autor: Tomasz Sójka
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Dnia Tue, 17 Mar 2009 16:17:39 -0700 (PDT), xaliemorph@gmail.com
napisał(a):

w obecności medium w postaci elektrolitu. Tutaj mieliśmy miedź z
nowych blach dachowych, oraz żelazo ze stalowej konstrukcji
wewnętrznej a elektrolitem była zwykłą woda. Tym sposobem powstało coś
na kształt w dużym uproszczeniu baterii, gdzie na skutek wzajemnego
wyrywania z powierzchni jonów metali, następowała powolna migracja
żelaza wraz ze ściekającą wodą wydatnie przyspieszając rdzewienie
wewnętrznej stalowej konstrukcji spodku.  Dla lepszej wyobraźni
wystarczy niech kto sobie przypomni jak wyglądają zaśniedziałe styki
to doskonale będzie wiedział jaką wytrzymałość ma taki skorodowany
metal.


ZTCP, a i z tego co widziałem to elektrokorozja na styku aluminium i stali
również występuje. Pozdrawiam Tomek

Data: 2009-03-20 01:54:48
Autor: xaliemorph
Obserwatorium na Śnieżce runęło
On 19 Mar, 07:32, Tomasz Sójka <nob...@email.com> wrote:
Dnia Tue, 17 Mar 2009 16:17:39 -0700 (PDT), xaliemo...@gmail.com
napisał(a):

> w obecności medium w postaci elektrolitu. Tutaj mieliśmy miedź z
> nowych blach dachowych, oraz żelazo ze stalowej konstrukcji
> wewnętrznej a elektrolitem była zwykłą woda. Tym sposobem powstało coś
> na kształt w dużym uproszczeniu baterii, gdzie na skutek wzajemnego
> wyrywania z powierzchni jonów metali, następowała powolna migracja
> żelaza wraz ze ściekającą wodą wydatnie przyspieszając rdzewienie
> wewnętrznej stalowej konstrukcji spodku.  Dla lepszej wyobraźni
> wystarczy niech kto sobie przypomni jak wyglądają zaśniedziałe styki
> to doskonale będzie wiedział jaką wytrzymałość ma taki skorodowany
> metal.

ZTCP, a i z tego co widziałem to elektrokorozja na styku aluminium i stali
również występuje.

OIDP również ale mniejsza. Tak czy inaczej mogę się mylić jak Tomy M.
mówi. Brałem również pod uwagę odcieki wody z dachu, na ów balkonik.
Tzn. izolacja a raczej konserwacja dachu była dobra, ale już na styku
balkoników do konstrukcji żelbetowej gorsza. I zmiana materiału po
prostu przyspieszyła proces. Ale mogę się nie znać, w końcu mnie tam
nie było.

Data: 2009-03-20 11:44:47
Autor: Adampio
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Tomasz Sójka pisze:
  > ZTCP, a i z tego co widziałem to elektrokorozja na styku aluminium i stali
również występuje.
ZTCP to alumnium sie pasywuje

Data: 2009-03-20 12:31:28
Autor: Tomasz Sójka
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Dnia Fri, 20 Mar 2009 11:44:47 +0100, Adampio napisał(a):

Tomasz Sójka pisze:
  > ZTCP, a i z tego co widziałem to elektrokorozja na styku aluminium i stali
również występuje.
ZTCP to alumnium sie pasywuje

Niby racja. Ale zazwyczaj takie połączenie "pracuje" i raczej mało
prawdopodobne jest aby warstewka tlenku się temu oparła...
Pozdrawiam Tomek

Data: 2009-03-23 16:53:21
Autor: Dariusz K. Ładziak
Obserwatorium na Śnieżce runęło
Użytkownik Adampio napisał:
Tomasz Sójka pisze:
 > ZTCP, a i z tego co widziałem to elektrokorozja na styku aluminium i stali
również występuje.
ZTCP to alumnium sie pasywuje

W środowisku kwaśnym. W bezpośredniej styczności z wilgotnymi glinokrzemianami może być różnie - naturalne, takie jak granit powinny być dla aluminium raczej obojętne ale domieszkowane  związkami wapnia (cement w betonie) mogą korozję aluminium ułatwiać. Tyle że w układzie stal - aluminium korodować będzie aluminium (czyli tylko element izolacji przeciwwodnej) a nie stal (element konstrukcyjny).

--
Darek

Obserwatorium na Śnieżce runęło

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona