Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Obsługa frankowiczów

Obsługa frankowiczów

Data: 2019-10-06 02:51:31
Autor: Kris
Obsługa frankowiczów
Co się na rynku w najbliższym czasie zdarzy odnośnie frankowiczów?
Ceny obsługi prawnej wzrosną/spadną?
Może jakiś duży gracz wejdzie z hurtową obsługa takich spraw?
Bo na dzisiaj to ok 10tys na dzień dobry + 20-40% success fee

Data: 2019-10-06 09:48:53
Autor: bankomaniacy.pl
Obsługa frankowiczów
W dniu niedziela, 6 października 2019 11:51:33 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
Co się na rynku w najbliższym czasie zdarzy odnośnie frankowiczów?
Ceny obsługi prawnej wzrosną/spadną?
Może jakiś duży gracz wejdzie z hurtową obsługa takich spraw?
Bo na dzisiaj to ok 10tys na dzień dobry + 20-40% success fee

Przed chwilą czytałem Samcika, który zaleca odczekanie kilku tygodni:  https://subiektywnieofinansach.pl/kredyt-frankowy-klauzula-abuzywna-orzeczenie-tsue-rady/

Data: 2019-10-06 20:07:25
Autor: Robert Sierant
Obsługa frankowiczów
W dniu 2019-10-06 o 18:48, bankomaniacy.pl@gmail.com pisze:

Przed chwilą czytałem Samcika, który zaleca odczekanie kilku tygodni:  https://subiektywnieofinansach.pl/kredyt-frankowy-klauzula-abuzywna-orzeczenie-tsue-rady/


gdzieś w necie znalazłem, że na kilka tysięcy spraw wygranych było jedynie 119...jak dla mnie to największą kasę zgarniają kancelarie prawne, bez względu na wynik sprawy oni zawsze zgarniają "wpisowe" czy jak to nazywają

mam kilku klientów, którzy byliby zainteresowani, aby dogadać się z taką kancelarią, ale na zasadzie ZERO kosztów i jedynie płacą success fee np. 30%

czyli kancelaria "wywalczy" dla nich w banku 100kzł to oni jej te 30kzł odpalą...ale żadna nie była zainteresowana, chcą zarobić bez względu na wynik, a klient ponosi całe ryzyko

--
pozdrawiam
RobertS

https://finansowewariacje.wordpress.com/

Data: 2019-10-06 13:47:42
Autor: bankomaniacy.pl
Obsługa frankowiczów
W dniu niedziela, 6 października 2019 20:07:30 UTC+2 użytkownik Robert Sierant napisał:

gdzieś w necie znalazłem, że na kilka tysięcy spraw wygranych było jedynie 119...jak dla mnie to największą kasę zgarniają kancelarie prawne, bez względu na wynik sprawy oni zawsze zgarniają "wpisowe" czy jak to nazywają


Z ciekawości wpisałem w G. frazę "frankowicze" - mnóóóóstwo reklam kancelarii i produktów kancelariopodobnych. Widocznie biznes musi się opłacić i/lub chcą zgarnąć jak najwięcej klientów dopóki temat jest "na fali".. A czy mają szansę na wygraną? Nie wiem, ale czy to dla nich ważne, jeśli wpisowe zostało wzięte ...

Data: 2019-10-07 14:37:47
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

<bankomaniacy.pl@gmail.com> 1da39d43-634b-4aee-bff4-e4299519349b@googlegroups.com

: Widocznie biznes musi się opłacić i/lub chcą zgarnąć
: jak najwięcej klientów dopóki temat jest "na fali".

Im więcej zgarniesz klientów -- > tym lepszą uzyskasz pozycję
przetargową -- > tym lepsze warunki wynegocjujesz względem każdego klienta...

Jak nie wkładasz wszystkich jajek/pieniędzy do jednego
koszyczka/banku, tak nie polegasz na jednym kliencie...
[póki pracowałem w kilku miejscach uczelni naraz,
póty niełatwo było mnie złamać braciom Kaczyńskim]

Mając konta w wielu bankach, możesz wynegocjować
lepsze warunki w każdym z tych banków...


Dlatego każdy klient jest ważny...


Łuk rzymski/gotycki jest mocny, póki są w nim wszystkie cegły.
Wyjęcie którejś z nich -- załamie ów łuk...
Same ściany są słabe -- dopiero spięcie stropem daje im wytrzymałość...

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-10-06 21:56:15
Autor: J.F.
Obsługa frankowiczów
Dnia Sun, 6 Oct 2019 20:07:25 +0200, Robert Sierant napisał(a):
W dniu 2019-10-06 o 18:48, bankomaniacy.pl@gmail.com pisze:
Przed chwilą czytałem Samcika, który zaleca odczekanie kilku tygodni:  https://subiektywnieofinansach.pl/kredyt-frankowy-klauzula-abuzywna-orzeczenie-tsue-rady/

gdzieś w necie znalazłem, że na kilka tysięcy spraw wygranych było jedynie 119...jak dla mnie to największą kasę zgarniają kancelarie

Do tej pory nie bylo dobrych argumentow.
A teraz ... jakby sie pojawily.

prawne, bez względu na wynik sprawy oni zawsze zgarniają "wpisowe" czy jak to nazywają
mam kilku klientów, którzy byliby zainteresowani, aby dogadać się z taką kancelarią, ale na zasadzie ZERO kosztów i jedynie płacą success fee np. 30%

Etyka zawodowa nie pozwala - klient musi placic :-)

czyli kancelaria "wywalczy" dla nich w banku 100kzł to oni jej te 30kzł odpalą...ale żadna nie była zainteresowana, chcą zarobić bez względu na wynik, a klient ponosi całe ryzyko

J.

Data: 2019-10-07 05:52:32
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

"J.F." h0mkdel0iewj$.1mtktaiex1q9z.dlg@40tude.net

Etyka zawodowa nie pozwala - klient musi placic :-)

Za co musi płacić? Za słuchanie bredni?
Albo prawnik wygra -- i dostanie szmal,
albo nie wygra -- wówczas nie dostanie,
a nawet pokryje część kosztów sądowych...

Płacisz za naprawę samochodu czy za oględziny?
Płacisz za mleko czy za oględziny?
Płacisz za zjedzenie obiadu w restauracji czy za wąchanie?...

IMO tak samo należy traktować lekarzy -- albo lekarz
wyleczy (za co otrzyma wynagrodzenie) albo nie wyleczy...


Można spierać się o winę klienta (zatajenie czegoś
istotnego czy zlekceważenie zalecenia) ale poza tym
uczciwy prawnik (czy lekarz) IMO nie może brać forsy za zwodzenie...


Ostatecznie można iść na układ typu:
 - drobna zapłata przed
    - i albo nic w razie przegranej,
    - albo wypłata za wygraną...

Być może za jakiś czas frankowicze przemalują swe transparenty
i wyjdą na ulice, by oskarżać publicznie prawników...

-=-

Jakbym miał dogadywać się z: bankiem, USem, ZUSem czy sądami,
to chyba wybrałbym powyższą kolejność...


Od lat, gdy na mnie pracowniczka w banku krzywo zerknie,
zniechęcam ;) się do banku...

Gdy w Auchan zabroniono mi robienia zdjęć -- grzecznie/posłusznie
odłożyłem na półki to, co już zdjąłem... ;)

Na razie z USami nie miałem żadnych problemów.
Z MF -- też, jeśli nie liczyć dwóch krótkich
spięć, w których zdruzgotałem MF?... ;)

Kiedyś jakaś kontrolerka z US czy czegoś podobnego zauważyła problem,
który rozwiązała na mą korzyść bez wnikania w szczegóły... Po latach
okazało się, że w świetle prawa miałem rację, ale w czasie kontroli
wyglądało to inaczej...

Kilka razy szefowie US szli mi na przysłowiową rękę...
Podobnie z nieszefami US...

-=-

Fajnie by było, gdyby prawnicy także byli uczciwi...
Ale na razie jest zdecydowanie inaczej...

   dr Marcin Maruszewski <-- tu aż nadgorliwie władcy są zaradni

lecz na co dzień jest inaczej?...

Ktoś mi wyjaśnił przy okazji innego (ale podobnego) wydarzenia,
że taki dr i tak ma dobrze, bo przecież:
 - jakaś ciężarówka z piaskiem ;) mogła zajechać mu drogę
 - lód na jeziorze mógł załamać się
 - jakiś imigrant mógł wypróbować na nim maczetę...

-=-

IMO warto:
 - do władz wybrać ludzi uczciwych
 - sędziów wybierać jak parlamentarzystów,
   w wyborach powszechnych
 - rozliczać wszelkich władców
 - zaniechać wojen religijnych
   (w Białymstoku to chyba niemożliwe!)
 - żyć ,,w miarę'' uczciwie,
   w tym -- nie liczyć na umarzanie długów z byle powodu...

-=-

Choć nieraz pisałem, napiszę jeszcze raz:

  - IMO wielu kredytobiorców (niekoniecznie frankowiczów)
    żąda umorzenia kredytów lub zrzucenia spłaty kredytów
    na osoby, które tychże kredytów nie zaciągały

IMO dopuszczalne są pertraktacje z wierzycielami, rozciąganie
spłat, ubezpieczanie spłacania, przewalutowania itp., ale IMO
wielu kredytobiorców po prostu nie chce spłacać swych długów.

Znam wielu frankowiczów, którzy od początku zakładali niespłacalnie swych
długów. Uważali, że franki będą stale taniały, mieszkania będą stale drożały
a studenci wynajmowaniem mieszkań kupionych na krechę spłacą koszty kredytu...
IMO ani ja nie zawiodłem (bo i jak?!), ani banki nie są winne wzrostu wartości
franka franka i załamania się przed paru laty cen nieruchomości...

-=-

Wracając do prawników -- ja bym brał tylko takiego, który by chciał zarobić
uczciwie, czyli chciałby wziąć zapłatę za ostateczne (ciekawe, co w Polsce
oznacza) wygranie całego procesu, nie zaś za bajerowanie...

Normalnie jakaś firma przyjmuje zlecenie i albo w czasie wywiąże się
z przyjętego zobowiązania, albo zapłaci karę za niewywiązanie się...
Od naliczenia kary można warunkowo odstąpić, ale IMO nie można płacić
za niewykonaną pracę...

-=-

IMO trzeba przesiać ludzi uważających się za prawników -- prawnikom zapłacić
za pracę, zaś nieprawników nakłonić do odszukania prawdziwego powołania...

Poza tym IMO warto zezwolić ludziom na zarabianie.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-10-06 23:03:15
Autor: bankomaniacy.pl
Obsługa frankowiczów
W dniu poniedziałek, 7 października 2019 05:52:59 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
[...]

Można spierać się o winę klienta (zatajenie czegoś
istotnego czy zlekceważenie zalecenia) ale poza tym
uczciwy prawnik (czy lekarz) IMO nie może brać forsy za zwodzenie...


Syn-prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
- Widzisz, tato, ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś przez 20 lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
- Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem ci edukację i kupiłem dom...

[...]

Data: 2019-10-07 14:29:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

<bankomaniacy.pl@gmail.com> ccae1768-87f3-45ad-b412-8cabfc33e1b6@googlegroups.com

Można spierać się o winę klienta (zatajenie czegoś
istotnego czy zlekceważenie zalecenia) ale poza tym
uczciwy prawnik (czy lekarz) IMO nie może brać forsy za zwodzenie...

: Syn-prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
: - Widzisz, tato, ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś
:   przez 20 lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
: - Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem ci
:   edukację i kupiłem dom...

Ojciec jest egoistą, skoro źle uczył syna... ;)

Jeśli prawnik jest odpowiedzialny -- oszacuje swe szanse poprawnnie.
Nie można w 100% przewidzieć sprawiedliwego wyroku? Są ubezpieczyciele...

Właśnie ubezpieczyciele profesjonalnie szacują prawdopodobieństwa. Skoro
prawne dylematy trzeba roztrząsać z prawnikami -- probabilistykę należy
powierzyć ubezpieczycielom.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-10-08 17:51:29
Autor: Krzysztof Halasa
Obsługa frankowiczów
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

Właśnie ubezpieczyciele profesjonalnie szacują prawdopodobieństwa. Skoro
prawne dylematy trzeba roztrząsać z prawnikami -- probabilistykę należy
powierzyć ubezpieczycielom.

Tu jest jeszcze gorzej, ubezpieczenia to już jest ekonomia na pograniczu
wiary.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2019-10-09 19:46:41
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

"Krzysztof Halasa" m3o8yrs0am.fsf@pm.waw.pl

Właśnie ubezpieczyciele profesjonalnie szacują prawdopodobieństwa. Skoro
prawne dylematy trzeba roztrząsać z prawnikami -- probabilistykę należy
powierzyć ubezpieczycielom.

Tu jest jeszcze gorzej, ubezpieczenia to już jest ekonomia
na pograniczu wiary.

Możesz rozwinąć swą myśl?

IMO wszystko dookoła nas rządzone jest prawdopodobieństwem.
Możemy bawić się w determinizm tylko dlatego, że w skali makro
łatwo to i owo przewidzieć, choć w skali mniejszej niż piko
niczego nie można przewidzieć...

Nie wiemy, czy Krzysztof Halasa wypije jutro piwo, ale wiemy,
ile litrów piwa wypije jutro cała ludzkość...

Nie wiemy, gdzie znajdzie się za chwilę (czymkolwiek ona jest)
elektron, ale wiemy, że samochód (zbudowany w znacznej mierze
z nieprzewidywalnych elektronów) ,,jadący zbyt szybko'' po
zakręcie wyskoczy z drogi na pobocze...


Nie wiemy, czy dany/konkretny gracz wygra za chwilę w ruletkę,
czy przegra, ale wiemy, że ,,na dłuższą metę'':
 - Kowalski wygra, jeśli będzie właścicielem ruletki
 - i przegra, jeśli będzie jedynie klientem ruletki...

W probabilistyce jest wiara w Stwórcę, bo rozum mówi, iż tylko
niezły Intelekt był zdolny do zbudowana tak skomplikowanego świata...

-==-

 - Naukowcy mówią, że Bóg istnieje, bo to wszystko dookoła nas samo nie powstało.
 - Niby tak, ale niemal wszyscy naukowcy są żydami, a czy można zaufać żydowi
   w kwestii wiary w Boga?

-==-

Ponadto wszędzie jest wiara -- choćby w słuszność odkryć naukowych.

-=-

Jest też powszechna wiara w dobroć ludzką -- choćby w to, że
leżący na półce sklepowej chleb nie zawiera trucizny... ;)

-=-

Ktoś, kto opanuje Rachunek Prawdopodobieństwa -- zawładnie światem.
(tak prawią mi mądrzy ludzie od lat, gdy zauważam, że Rachunek
Prawdopodobieństwa przekracza me intelektualne możliwości)

Inni mówią, że zawładnie światem ten, kto poskromi Liczby Pierwsze.
(dziś, w epoce kryptografii, to twierdzenie nabiera wartości)

Jeszcze inni przekonywali mnie (gdy studiowałem) że droga do tyranii
prowadzi przez opanowanie Analizy Matematycznej...

Ale byli też tacy, którzy uważali, że wystarczy być mocnym
w pisaniu (i rozumieniu?) algorytmów, by przejąć władzę nad ludźmi...

Tak czy siak -- powyższe ukazuje, iż władza nad pospólstwem wiedzie przez rozum...

[pani Kidawa obiecuje bezpłatny internet do 26 roku... czyli przez 7 lat?]

-=-

Wg mnie uczciwe ubezpieczenia to ruletka.
Co do zasady z uczciwym ubezpieczeniami
komunikacyjnymi jest IMO jakoś tak:
 - klienci razem wzięci przegrywają
 - ubezpieczyciel wygrywa
 - każdy z klientów może:
     - z dużym prawdopodobieństwem przegrać
       (zapłacić składkę, lecz nie mieć wypadku)
     - z niedużym prawdopodobieństwem wygrać
       (zapłacić składkę i mieć wypadek)

-=-

IMO uczciwe ubezpieczenia opierają się o ryzyko, czyli o prawdopodobieństwo zdarzenia.
IMO każda ekonomia musi opierać się o prawdopodobieństwo zdarzenia, ale zazwyczaj nie
liczymy prawdopodobieństwa zdarzenia, gdyż uznajemy prawdopodobieństwo zdarzenia za
pewne albo za zerowe:
 - z zerowym prawdopodobieństwem padnie BFG
 - ze 100% prawdopodobieństwem BFG wypłaci szmal klientom upadłego banku

 - z zerowym prawdopodobieństwem bank wypłaci nam podrobiony szmal
 - ze 100% prawdopodobieństwem bank wypłaci nam legalny szmal

Powyższe rozumowania oparte są o zaokrąglenia, gdyż w istocie jest inaczej:
 - z nikłym prawdopodobieństwem padnie BFG
 - z niemal 100% prawdopodobieństwem BFG wypłaci szmal klientom upadłego banku

 - z nikłym prawdopodobieństwem bank wypłaci nam podrobiony szmal
 - z niemal 100% prawdopodobieństwem bank wypłaci nam legalny szmal

'Niemal zero' czy 'niemal 100%' niewiele oznacza, gdy mamy przed sobą tylko jedną
próbę, lecz bardzo dobrze określa naszą przyszłość, gdy mamy przed sobą masę prób...

Tą ,,jedną probą'' jest nasza przygoda z danym adwokatem...

-=-

Teraz Ty -- wyjaśnij, co masz na swej niewątpliwe głębokiej
myśli, o ile chcesz nawiązać ze mną rozumny kontakt... ;)

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-10-10 17:38:26
Autor: Krzysztof Halasa
Obsługa frankowiczów
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

IMO uczciwe ubezpieczenia opierają się o ryzyko, czyli o prawdopodobieństwo zdarzenia.
IMO każda ekonomia musi opierać się o prawdopodobieństwo zdarzenia, ale zazwyczaj nie
liczymy prawdopodobieństwa zdarzenia, gdyż uznajemy prawdopodobieństwo zdarzenia za
pewne albo za zerowe:

Wartość oczekiwana "zysku" ubezpieczyciela jest dodatnia, dla klientów -
ujemna.
Ubezpieczenia mają sens w kilku przypadkach:
- jeśli klient wie, że prawdopodobieństwo zdarzenia jest w jego
  przypadku znacznie większe niż typowe (a ubezpieczyciel tego nie wiem,
  lub nie może tej wiedzy wykorzystać),
- jeśli sam fakt zawarcia umowy ubezpieczenia ma wpływ na
  prawdopodobieństwo (zmniejsza je),
- jeśli zaistnienie zdarzenie jest nieakceptowalne w przypadku braku
  ubezpieczenia, i akceptowalne w przeciwnym przypadku.
- jeśli służą do wyciągnięcia zapłaty tam, gdzie trudno to zrobić inaczej.

W szczególności, ubezpieczenia nie mają typowo najmniejszego sensu
w kontekście głównej, powtarzalnej działalności danej osoby.

Dodatkowo, ludzie utożsamiają często (bardzo często) sam fakt zawarcia
umowy ubezpieczenia z gwarancją, że zdarzenie nie nastąpi. Rozumiem, że
to może mieć częściowy sens w przypadku zdarzeń finansowych, ale ludzie
robią to także np. z wypadkami. Co ofierze z tego, że ubezpieczyciel
wypłaci ileś tam pieniędzy (jeśli będzie miał komu w ogóle), jeśli to
nie ma żadnego wpływu na samo zaistnienie wypadku?

Trzeba też pamiętać, że wypłata odszkodowania może nie być wcale taka
oczywista i bezproblemowa jak się wydaje podczas płacenia składki.

'Niemal zero' czy 'niemal 100%' niewiele oznacza, gdy mamy przed sobą tylko jedną
próbę

Przeciwnie, wystarczy że różnych prób - każdą pojedynczą - będziemy mieć
wiele. Tak jak to zwykle jest w życiu.

To tak jakby argumentować, że pojedynczy los na loterii zachowuje się
jakoś inaczej niż ciągła "gra" przez 50 lat. Dla mnie nie ma różnicy.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2019-10-10 18:12:42
Autor: J.F.
Obsługa frankowiczów
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3r23kzk3x.fsf@pm.waw.pl...
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
IMO uczciwe ubezpieczenia opierają się o ryzyko, czyli o prawdopodobieństwo zdarzenia.
IMO każda ekonomia musi opierać się o prawdopodobieństwo zdarzenia, ale zazwyczaj nie
liczymy prawdopodobieństwa zdarzenia, gdyż uznajemy prawdopodobieństwo zdarzenia za
pewne albo za zerowe:

Wartość oczekiwana "zysku" ubezpieczyciela jest dodatnia, dla klientów -
ujemna.
Ubezpieczenia mają sens w kilku przypadkach:
- jeśli klient wie, że prawdopodobieństwo zdarzenia jest w jego
 przypadku znacznie większe niż typowe (a ubezpieczyciel tego nie wiem,
 lub nie może tej wiedzy wykorzystać),
- jeśli zaistnienie zdarzenie jest nieakceptowalne w przypadku braku
 ubezpieczenia, i akceptowalne w przeciwnym przypadku.
- jeśli służą do wyciągnięcia zapłaty tam, gdzie trudno to zrobić inaczej.

W szczególności, ubezpieczenia nie mają typowo najmniejszego sensu
w kontekście głównej, powtarzalnej działalności danej osoby.

A to akurat zalezy, jakie ma zagrozenie.
Jesli co roku mu sie jakas wpadka przydarza, to istotnie nie warto.

Jesli raz na 50 lat ... i szkoda kosztowna, to moze jednak warto sie zabezpieczyc, na wypadek, gdyby sie przydarzyla.

Dodatkowo, ludzie utożsamiają często (bardzo często) sam fakt zawarcia
umowy ubezpieczenia z gwarancją, że zdarzenie nie nastąpi. Rozumiem, że

No nie wiem - raczej licza na to, ze dostana odszkodowanie.
A to nie musi nastapic :-(

to może mieć częściowy sens w przypadku zdarzeń finansowych, ale ludzie
robią to także np. z wypadkami. Co ofierze z tego, że ubezpieczyciel
wypłaci ileś tam pieniędzy (jeśli będzie miał komu w ogóle), jeśli to
nie ma żadnego wpływu na samo zaistnienie wypadku?

No - dzieci beda mialy gdzie mieszkac, zona, albo np inwalida na wozku zostaniesz ...

J.

Data: 2019-10-11 14:30:35
Autor: Krzysztof Halasa
Obsługa frankowiczów
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

W szczególności, ubezpieczenia nie mają typowo najmniejszego sensu
w kontekście głównej, powtarzalnej działalności danej osoby.

A to akurat zalezy, jakie ma zagrozenie.
Jesli co roku mu sie jakas wpadka przydarza, to istotnie nie warto.

Jesli raz na 50 lat ... i szkoda kosztowna, to moze jednak warto sie
zabezpieczyc, na wypadek, gdyby sie przydarzyla.

No tak. Ale to nie ten przypadek. Taki opisałem.

No nie wiem - raczej licza na to, ze dostana odszkodowanie.
A to nie musi nastapic :-(

To także (i nawet o tym też chyba napisałem), ale faktem jest
(empirycznie potwierdzanym w rozmowach), że ludzie jednak tak myślą -
ubezpieczenie = brak zdarzenia.

Dodatkowo znaczenie ma wyłącznie sam fakt ubezpieczenia. Suma
ubezpieczenia nie ma znaczenia. Np. ludzie chcieliby jak najtańsze
ubezpieczenie (z najmniejszą sumą, a więc składką). Dziwne że
ubezpieczyciele nie oferują (płatnego) ubezpieczenia z zerową sumą :-)

No - dzieci beda mialy gdzie mieszkac, zona, albo np inwalida na wozku
zostaniesz ...

No ale od ubezpieczenia lepsze są tu nawet oszczędności w skarpecie.
Chyba że ktoś planuje "od razu" przenieść się na tamten świat - ale
wtedy żona, dzieci?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2019-10-11 14:36:52
Autor: J.F.
Obsługa frankowiczów
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3mue7lb10.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
No nie wiem - raczej licza na to, ze dostana odszkodowanie.
A to nie musi nastapic :-(

To także (i nawet o tym też chyba napisałem), ale faktem jest
(empirycznie potwierdzanym w rozmowach), że ludzie jednak tak myślą -
ubezpieczenie = brak zdarzenia.

Albo tylko odnosisz takie wrazenie, a oni maja na mysli brak skutkow - bo dostana odszkodowanie ...

Dodatkowo znaczenie ma wyłącznie sam fakt ubezpieczenia. Suma
ubezpieczenia nie ma znaczenia. Np. ludzie chcieliby jak najtańsze
ubezpieczenie (z najmniejszą sumą, a więc składką). Dziwne że
ubezpieczyciele nie oferują (płatnego) ubezpieczenia z zerową sumą :-)

Jakos tak znajoma zaczela analizowac polise z okazji kredytu,
i az musiala spytac - to kiedy sie nalezy odszkodowanie, bo tyle bylo roznych wylaczen.
Ale bank satysfakcjonawala :-)

No - dzieci beda mialy gdzie mieszkac, zona, albo np inwalida na wozku
zostaniesz ...
No ale od ubezpieczenia lepsze są tu nawet oszczędności w skarpecie.

Nie masz szans tyle uskladac. Tzn masz, ale po wielu latach oszczedzania, a wypadek moze sie jutro zdarzyc.

Chyba że ktoś planuje "od razu" przenieść się na tamten świat - ale
wtedy żona, dzieci?

On sie przeniesie, a zona z dziecmi i kredytem do splacenia zostana.

J.

Data: 2019-10-11 15:24:43
Autor: Krzysztof Halasa
Obsługa frankowiczów
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Albo tylko odnosisz takie wrazenie, a oni maja na mysli brak skutkow -
bo dostana odszkodowanie ...

To nie jest żaden brak skutków.
Ludzie dopiero zaczynają się zastanawiać, gdy to do nich dotrze.

Jakos tak znajoma zaczela analizowac polise z okazji kredytu,
i az musiala spytac - to kiedy sie nalezy odszkodowanie, bo tyle bylo
roznych wylaczen.
Ale bank satysfakcjonawala :-)

No tak, to jest jeden z przypadków patologicznych.

No ale od ubezpieczenia lepsze są tu nawet oszczędności w skarpecie.

Nie masz szans tyle uskladac. Tzn masz, ale po wielu latach
oszczedzania, a wypadek moze sie jutro zdarzyc.

Nie wiem czy po wielu. Może po roku oszczędzania. Większość ludzi jest
ubezpieczona na sumę porównywalną z miesięczną pensją. No niech będzie
kwartał, ale to już raczej dużo.

Wybacz, miałbym płacić całe życie zamiast nieco zacisnąć pas przez rok?
Poza tym, tych ubezpieczeń (oraz możliwych "zdarzeń") jest pełno.
Zakładam jednak, że wszystkie nie wystąpią, zwłaszcza te, które się
wzajemnie wykluczają.

Chyba że ktoś planuje "od razu" przenieść się na tamten świat - ale
wtedy żona, dzieci?

On sie przeniesie, a zona z dziecmi i kredytem do splacenia zostana.

Ale "od razu" to ludzie raczej nie mają rodzin ani kredytów.
Poza tym, może "od razu" to np. rodzice będą mogli pomóc?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2019-10-11 19:58:52
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

"Krzysztof Halasa" m3v9svjtyc.fsf@pm.waw.pl

Ludzie dopiero zaczynają się zastanawiać, gdy to do nich dotrze.

     Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
     Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
     Nową przypowieść Polak sobie kupi,
     Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

     Jan Kochanowski

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-10-07 15:06:09
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Obsługa frankowiczów

<bankomaniacy.pl@gmail.com> ccae1768-87f3-45ad-b412-8cabfc33e1b6@googlegroups.com

: Syn-prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
: - Widzisz, tato, ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś
:   przez 20 lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
: - Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem ci
:    edukację i kupiłem dom...

 - Panie mecenasie, pan zrobi, co się da w tej sprawie...
 - 200 złotych proszę.
 - Tylko 200?
 - Może pan dać więcej.
 - Skoro można tylko 200...
 - Można...

Po ,,sprawie''...

 - Jaka była umowa? <<Zrobię, co się da>>.
   A ile pan dał? 200 zł? To tyle zrobiłem. ;)
 - Czyli nic?
 - Dlaczego nic? Rzuciłem okiem na dokumentację.


--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Obsługa frankowiczów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona