Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Oby się zyło lepiej...szwabom z Platformy

Oby się zyło lepiej...szwabom z Platformy

Data: 2015-08-09 11:37:11
Autor: Mark Woydak
Oby się zyło lepiej...szwabom z Platformy


ZUS, a dokładnie obsługujący jego finanse Fundusz Ubezpieczeń Społecznych
(FUS), jest w opłakanym stanie. W tym roku na wypłatę świadczeń zabraknie
aż 52,4 mld zł. Dla zobrazowania - to równowartość tysiąca finałów WOŚP. Co
gorsze - nieustannie rośnie liczba emerytów, a ubywa osób, które pracują i
przekazują składki na ubezpieczenia społeczne. Spora grupa z nich
wyemigrowała do Niemiec i tam opłaca składki, dzięki czemu niemiecki ZUS
(Rentenversicherung) jest w doskonałej kondycji, a rząd w Berlinie
postanowił obniżyć wiek emerytalny do 63 roku życia.                      ZUS jest już faktycznym bankrutem. Obowiązkowe składki na ubezpieczenia
społeczne nie wystarczają na wypłatę bieżących rent i emerytur. Powstający
z tego tytułu deficyt sięgnie w tym roku aż 52,4 mld zł. Lata zaniedbań i
brak reform powoduje, że z roku na rok sytuacja będzie się pogarszać. ZUS
będzie potrzebował coraz większych ilości pieniędzy na wypłatę świadczeń,
bowiem coraz więcej ludzi będzie przechodziło na emerytury, a to - bez
poważnych zmian systemowych - najprostsza droga do bankructwa całego kraju.
Według oficjalnych danych GUS tylko w ciągu ostatniego roku w Polsce ubyło
57 tys. ludzi młodych (0-17 lat). Przybyło za to 227 tys. emerytów.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Niemczech, gdzie problem starzejącego
się społeczeństwa miał być podobno nie do przejścia. Okazało się jednak, że
na ratunek przyszli imigranci, a w szczególności Polacy, którzy po 2011
roku (kiedy Niemcy otworzyły swój rynek pracy dla nowych państw UE) masowo
ruszyli pracować za Odrą. Zgodnie z oficjalnymi danymi w latach 2008-2013
liczba pracujących w Niemczech i odprowadzających składki cudzoziemców
wzrosła z 3,7 mln do ponad 4,7 mln, czyli o ok. milion osób. W tym czasie
wzrosła także liczba osób z niemieckim obywatelstwem, którzy obowiązkowo
lub dobrowolnie odprowadzają składki - z 35,2 mln do 35,3 mln osób. Właśnie
dzięki temu - dzięki pracy ok. 500 tys. Polaków, którzy co roku wspierają
niemieckie PKB swoją ciężką pracą, za co otrzymują znacznie mniejsze
wynagrodzenia aniżeli rodowici Niemcy - w momencie gdy Donald Tusk
podwyższył Polakom wiek emerytalny do 67. roku życia, jego przełożona,
Angela Merkel, umożliwiła swoim obywatelom przechodzenie na emerytury w
wieku 63 lat (oczywiście pod pewnymi warunkami, m. in. po osiągnięciu
odpowiedniego stażu pracy, ale jednak). Niestety w Polsce nie możemy na to
liczyć. Ujemny przyrost naturalny, wielomilionowa emigracja, a w
konsekwencji - szybkie starzenie społeczeństwa prowadzą nieuchronnie do
katastrofy demograficznej, jak i finansowej. Czasu na zmianę negatywnych
trendów mamy już bardzo niewiele. Szanse na skokowy wzrost przyrostu
naturalnego są niemal zerowe. Stąd coraz częściej pojawiają się koncepcje
mówiące o Polsce jako "kraju masowej migracji". Czy zostaną one
zrealizowane? W perspektywie kilku lat niczego nie można wykluczyć. Wszak
jeśli Niemcy podkradają populację Polsce, to Polska mogłaby to robić np.
Ukrainie.

Oby się zyło lepiej...szwabom z Platformy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona