Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   [OT] Ochrona szkieł w okularach

[OT] Ochrona szkieł w okularach

Data: 2017-02-15 08:19:33
Autor: Bolko
[OT] Ochrona szkieł w okularach
Mam syna któremu znowu muszę wymienić szkła w okularach bo porysował.
Pani powiedziała że bardziej odpornych na zarysowanie szkieł nie ma.
Ale na smartfona można przecież kupić folie ochronne.
Nadawałaby sie taka folijka na okulary?

Data: 2017-02-15 17:34:29
Autor: J.F.
[OT] Ochrona szkieł w okularach
Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup
Mam syna któremu znowu muszę wymienić szkła w okularach bo porysował.
Pani powiedziała że bardziej odpornych na zarysowanie szkieł nie ma.
Ale na smartfona można przecież kupić folie ochronne.
Nadawałaby sie taka folijka na okulary?

Niespecjalnie, bo plaska i nie przykleisz.
Moze na goraco.

Ale ... nalezy syna uswiadomic, zeby nie rysowal.
Gdzie on tak rysuje ?
Okulary to nie smartfon, zeby je do kieszeni z kluczami wrzucac.

J.

Data: 2017-02-15 09:32:56
Autor: Bolko
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu środa, 15 lutego 2017 17:34:39 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup
>Mam syna któremu znowu muszę wymienić szkła w okularach bo porysował.
>Pani powiedziała że bardziej odpornych na zarysowanie szkieł nie ma.
>Ale na smartfona można przecież kupić folie ochronne.
>Nadawałaby sie taka folijka na okulary?

Niespecjalnie, bo plaska i nie przykleisz.
Moze na goraco.

Mówimy o realnych rozwiązaniach.
A jakieś inne tworzywa?


Ale ... nalezy syna uswiadomic, zeby nie rysowal.
Gdzie on tak rysuje ?
Ma 6 lat, na razie to ja próbuje od dwóch lat nauczyć żeby wiedział gdzie ma tego okulary :).
A potem bedzie można dyskutować gdzie nie kłaść.

Data: 2017-02-15 21:15:09
Autor: RadoslawF
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu 2017-02-15 o 18:32, Bolko pisze:

Ale ... nalezy syna uswiadomic, zeby nie rysowal.
Gdzie on tak rysuje ?
Ma 6 lat, na razie to ja próbuje od dwóch lat nauczyć żeby
wiedział gdzie ma tego okulary :).
A potem bedzie można dyskutować gdzie nie kłaść.

Twarde etui na okulary, u dorosłych działa.
U dzieciaka sprawdził bym czy nie można mu dobrać tanich plastików
i zmieniać co dwa miesiące.


Pozdrawiam

Data: 2017-02-16 00:41:10
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach

"Bolko" 71bf5513-c363-48d5-b990-2a23480d05d1@googlegroups.com

: Ma 6 lat,

Ja noszę od 6 miesiąca mego życia, licząc od mego
urodzenia i od 15 -- licząc od mego poczęcia. ;)

: na razie to ja próbuje od dwóch lat nauczyć żeby wiedział gdzie ma tego okulary :).

To proste -- wystarczy odkładać zawsze na jedno miejsce. :)
IMO najlepiej na parapet, bo dylematu raczej nie będzie
wtedy, gdy dzieciak wyjedzie -- parapety są niemal wszędzie.

Jeśli dzieciak naprawdę słabo widzi -- raczej ma dobrą pamięć
i przyzwyczajenia, bez których nie znajdzie drobiazgów:
kluczy, okularów, długopisów...

: A potem bedzie można dyskutować gdzie nie kłaść.

Do twardego etui, gdy nie używa i na nos, gdy używa. :)

-=-

Plastyki nie są złe -- na przełomie października i listopada 2013 roku
(czyli od kilku miesięcy leci 4 rok) zacząłem nosić obecne plastyki, na
których nie widzę rys pod solidną lupą.

Plastyki mają świetne powłoki antyrefleksyjne -- bardzo odporne na
zadrapania. [i raczej drogie...]

-=-

Małe dzieci -- mała bieda. Duże dzieci -- duża bieda.
Małe dzieci spać nie dają. Duże dzieci żyć nie dają.

Gdy byłem dzieckiem, wyśmiewałem się z dobrodziejstwa,
jakim były nowe szkła Zeissa co dwa lata.

Teraz może są jakieś refundacje, ale przez wiele lat minionych refundacja
starczała jedynie na dwa wkręty mocujące zauszniki, o ile były to zwykłe
zauszniki zwykłych ramek i zwykłe wkręty a usługa (wkręcenie) była
gratisowa. :) Trudno było mówić o %% -- okulary były drogie, bo same
ramki były drogie.

Drogie i dobre.

Moje obecne okulary mają mocno przetarte (policzkami) ramki od
dołu -- bo tak je noszę...
A noszę je tak, bo wówczas lepiej widzę -- nie wiem, dlaczego.

-=-

Póki Ci dzieciak nie każe kupować nowych co miesiąc -- ciesz się,
bo dzieci szybko ,,rosną''. ;)

Złośliwie napiszę (bo sam ledwo widzę) Ci jakoś tak: jak dzieciaka
płodziłeś, takiego dostałeś i nie miej do niego pretensji. Nie
warto popijać tuż przed kopulacją. Nie dziecko jest winne, lecz
raczej Ty.

-=-

Do JF -- z Tobą nie warto rozmawiać o okularach.
Wg Ciebie starcza akomodacja i osteoporoza to powód do renty chorobowej,
ale zupełnie rozwalony kręgosłup (nieodwracalnie; osteoporoza jest
odwracalna) to drobiazg.

-=-

Do Twego dzieciaka:

 - nikt Ci w oczy nie napluje :) (bez trudu)
 - wiatr w oczy nie wieje (zazwyczaj)
 - zbieraj dokumentację medyczną, aby Ci za jakiś
   czas chamsko JF nie śmiał się w tak zwany nos;
   teraz jeszcze dajesz sobie radę, ale za jakiś
   czas wzrok pogorszy się i dojdą inne choroby,
   przez co życie stanie się trudne po prostu
   a ludzie Cię otaczający nie będą omijali okazji
   nie tylko do dokuczania (dokuczają dzieci) ale
   i do spychania Cię w śmietnik

   NFZ (czy jego następca) znajdzie szmal na leczenie
   chorób wyimaginowanych, w tym na operacje, ale nie
   znajdzie choćby odrobiny życzliwości przy leczeniu
   prawdziwych chorób

U mnie:

 - byłyby pieniądze na wymianę stawu kolanowego
 - byłyby pieniądze na wymianę ostatniego stawu palca wskazującego prawej ręki
   (rzekomo złamanego)
 - byłyby pieniądze na leczenie nieistniejącego reumatyzmu
   (dwa różne badania krwi wykluczyły reumatyzm, lecz NFZ kierował
   mnie w 2014 roku do sanatorium na leczenie reumatyzmu)

 - nie było możliwości przełożenia terminy leczenia sanatoryjnego
   tak, abym mógł (za dodatkowe opłaty) korzystać z basenu, który
   jest dla konieczny z uwagi na uszkodzenia:

    - całego kręgosłupa (spękane dyski we wszystkich 3 częściach
      kręgosłupa; tendencja do tyłozmyku; drobiazgi typu drobna
      osteofitoza, skolioza, sklerotyzacja itd...)
    - obu kolan (w tym tego, które chciano wymieniać przed 10 laty)
    - obu bioder
    - barków i prawej stopy

   oraz z uwagi na astmę alergiczną...

NFZ ma szmal na wrzucanie w śmietnik, ale nie ma na leczenie
prawdziwe, za które płacę dodatkowo -- czyli i podatkami,
i swoimi pieniędzmi...

   http://eneuel.w.duna.pl/

Może za jakiś czas uaktualnię wieści, dorzucając i wynik badań
krwi ukazujące brak reumatyzmu, i skierowanie na leczenie reumatyzmu.

Sąd ma pieniądze na biegłych, którym bezskutecznie zadaje pytania:

 - czy to prawda, że z uwagi na uszkodzenia kręgosłupa muszę tracić czas na ćwiczenia?
 - czy to prawda, że z uwagi na astmę łatwo choruję i muszę długo (12 godzin na dobę) spać?
 - dlaczego kilkadziesiąt lat kilkudziesięciu okulistów otrzymywało
   wynik +2 dioptrie w osi 100 stopni a biegła w tej samej osi otrzymała -2 dioptrie?
 - dlaczego mimo tego wyniku dobrała szkła okularowe z cylindrem +2 dioptrie w osi 100 stopni?
 - czy to prawda, że oko lewe niemal nie widzi?
   (akurat to nie dziwi biegłej okulistki, co ukazuje nagranie audio)
 - czy to prawda, że oko prawe nie widzi tak dobrze, by mogło godzinami służyć do czytania?
 - dlaczego badanie biegłego neurologa nie wykryło uszkodzeń, które wykrył rezonans
   magnetyczny kilka godzin wcześniej?
 - dlaczego badanie przeprowadzone rezonansem magnetycznym jest bezwartościowe
   wobec badania przeprowadzone przez biegłego neurologa?
 - dlaczego ów biegły powołuje się w połowie drugiej dekady XXI wieku
   na Grupy inwalidzkie, zastąpione nowymi prawami w XX wieku?...

30 miesięcy toczy się ,,proces'' -- w którym sędzia SO w Białymstoku, Rogowska:

 - zaprzecza sama sobie
 - wydaje wyrok oparty dosłownie o nic
   - nie o opinie biegłych
   - nie o wyniki badań
      - zignorowano
        - badania neuroobrazowe
        - wykresy spirometrów
        - testy z alergenami
        - badanie autorefraktometrem
   - nie o zdrowy rozsądek
 - kłamie w tak zwane żywe oczy

   [i złapałem się we własne me sidła... jakież to żywe są te moje oczy?!?
   i oczy niemal martwe, i uszy mocno uszkodzone, co potwierdzają badania
   obiektywne, zatem -- bezużyteczne w sądzie, bo zbyt trudne do sfałszowania...]

a Sąd Okręgowy w Białymstoku ogólnie rozpatruje jedno z moich pism
w tej sprawie tak, że sprawa jednocześnie mogłyby toczyć się w obu
instancjach... (równolegle niejako; w I_instancji by jeszcze nie
było końca a w II_instancji trwałaby już apelacja...)

-=-

Jeśli mogę radzić -- niech ten dzieciak już teraz zadba o źródło pieniędzy na
swą starość i dojrzałość. I niech pamięta o tym, że w dojrzałym życiu będzie
spychany do śmietnika mocniej niż jest teraz -- jako chory, więc nieprzydatny
[niemerytoryczny?] śmieć, jako podczłowiek w świecie ludzi...

Ciesz się (jeśli mogę radzić) tym, że tracisz szmal na szkła korekcyjne, nie na butelkowe. ;)
[butelkowe jest słabszej jakości i deformuje widziane kształty nie tylko za sprawą optyki]

-=-

Wracając do tematyki grupy... Są aplikacje czytające i rozpoznające mowę... ;)

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-02-17 19:16:14
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach

"Eneuel Leszek Ciszewski" o82ouq$d2j$1@node2.news.atman.pl

Nie szczekam bezmyślnie -- mogę wyjaśnić (o ile zachodzi
tego wyjaśnienia potrzeba) KAŻDY mój zarzut dotyczący
tych spraw sądowych...

Sąd ma pieniądze na biegłych, którym bezskutecznie zadaje pytania:

- czy to prawda, że z uwagi na uszkodzenia kręgosłupa muszę tracić czas na ćwiczenia?
- czy to prawda, że z uwagi na astmę łatwo choruję i muszę długo (12 godzin na dobę) spać?
- dlaczego kilkadziesiąt lat kilkudziesięciu okulistów otrzymywało
  wynik +2 dioptrie w osi 100 stopni a biegła w tej samej osi otrzymała -2 dioptrie?
- dlaczego mimo tego wyniku dobrała szkła okularowe z cylindrem +2 dioptrie w osi 100 stopni?
- czy to prawda, że oko lewe niemal nie widzi?
  (akurat to nie dziwi biegłej okulistki, co ukazuje nagranie audio)
- czy to prawda, że oko prawe nie widzi tak dobrze, by mogło godzinami służyć do czytania?
- dlaczego badanie biegłego neurologa nie wykryło uszkodzeń, które wykrył rezonans
  magnetyczny kilka godzin wcześniej?
- dlaczego badanie przeprowadzone rezonansem magnetycznym jest bezwartościowe
  wobec badania przeprowadzone przez biegłego neurologa?
- dlaczego ów biegły powołuje się w połowie drugiej dekady XXI wieku
  na Grupy inwalidzkie, zastąpione nowymi prawami w XX wieku?...

30 miesięcy toczy się ,,proces'' -- w którym sędzia SO w Białymstoku, Rogowska:

- zaprzecza sama sobie
- wydaje wyrok oparty dosłownie o nic
  - nie o opinie biegłych
  - nie o wyniki badań
     - zignorowano
       - badania neuroobrazowe
       - wykresy spirometrów
       - testy z alergenami
       - badanie autorefraktometrem
  - nie o zdrowy rozsądek
- kłamie w tak zwane żywe oczy

  [i złapałem się we własne me sidła... jakież to żywe są te moje oczy?!?
  i oczy niemal martwe, i uszy mocno uszkodzone, co potwierdzają badania
  obiektywne, zatem -- bezużyteczne w sądzie, bo zbyt trudne do sfałszowania...]

a Sąd Okręgowy w Białymstoku ogólnie rozpatruje jedno z moich pism
w tej sprawie tak, że sprawa jednocześnie mogłyby toczyć się w obu
instancjach... (równolegle niejako; w I_instancji by jeszcze nie
było końca a w II_instancji trwałaby już apelacja...)


Jak już pisałem, ale (; tylko do Trybuna ;) w innym wątku:


Na 8 marca wyznaczono rozprawę w Sądzie Apelacyjnym.
Spór przed sądem toczy się od pierwszej połowy czerwca 2014 roku.

   http://eneuel.w.duna.pl/zdrowie/Renta/zus/komisjazus/ZUSodwolanieSAD9c.pdf
   mogłem zanieść 9 czerwca, mogłem 10...

Razem -- 33 miesiące, ale to pierwsza rozprawa w Apelacyjnym...
Jeśli zapadnie niekorzystny dla mnie wyrok (oparty o bzdury
pisane przez biegłych i ,,przepuklinę sądową'') złożę kasację...
Wówczas zabawa trwać będzie dłużej...


Wszystkie moje (wielokrotnie powtarzane) prośby wydłużenia czas
dawanego mi przez sądy na udzielanie odpowiedzi -- zostały
zignorowane przez te sądy...

Biegła bredzi bez odpowiedzialności za słowo o Grupach
inwalidzkich tygodniami -- ja mam 7 dni na odpowiedź...

Tak potomkowie towarzyszy rozpatrują dylemat zdolności do zarobkowej pracy...
Jeśli delikwent ;) nie jest zdolny -- może umrze z głodu, zanim zapadnie wyrok...

Jedna typowa/zwyczajna pensja miesięczna prezesa TK Rzeplińskiego
to 2 lata zwyczajnej renty chorobowej w obecnej RP. :)

W czasie tego sporu (do ZUSu dokumenty trafiły w chyba marcu 2014 roku)
ów prezes wziął od podatników równowartość 72 lata renty chorobowej...

  36 miesięcy -- każdy to 2 lata

Przygotowania do złożenia dokumentów (w tym wizyty u lekarzy,
do których są kolejki) też trwały...

O potrzebie renty (i karty parkingowej) powiedziano mi
w Gołdapi, w październiku 2013 roku, podczas prewencji
rentowej zorganizowanej przez ZUS...

Na rentę kierowała mnie też neurolog, dr Halina Kajka.
Ponieważ miałem poważne wady wzroku (lewe oko raczej ;)
nie uczestniczy w widzeniu) oraz astmę alergiczną, zapytałem
dr Kajkę o to, czy nie lepiej uczynię, gdy wniosek o rentę
złoży lekarz rodzinny po skompletowaniu stosownej dokumentacji...

Wyraziłem też swoje obawy po tym, jak dr Wojnar odmówił mi prawa do karty parkingowej.

Dr Kajka zauważyła jakoś tak:

 - Kart nie dają, słyszałam o tym, a renty
   (na taki kręgosłup, jak pana) dają

Zapytana o powód, odparła rozdrażniona jakoś tak:

 - Tak już po prostu jest. Inne osoby o tym decydują.


Zebrałem wieści od neurologa, okulisty i alergologa, poprosiłem o wniosek lekarza rodzinnego...

Innymi słowy -- starania o rentę rozpocząłem w październiku 2013 roku.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-02-15 18:30:57
Autor: ToMasz
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu 15.02.2017 o 17:19, Bolko pisze:
Mam syna któremu znowu muszę wymienić szkła w okularach bo porysował.
Pani powiedziała że bardziej odpornych na zarysowanie szkieł nie ma.
Ale na smartfona można przecież kupić folie ochronne.
Nadawałaby sie taka folijka na okulary?

kup mu szklane, nie plastikowe. każdy, nawet najbardziej superancki plastik, będzie się rysował bardziej niż gówniana szklanka

ToMasz

Data: 2017-02-16 01:12:07
Autor: Andyy
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu 15.02.2017 o 18:30, ToMasz pisze:
kup mu szklane, nie plastikowe. każdy, nawet najbardziej superancki
plastik, będzie się rysował bardziej niż gówniana szklanka

Tylko szklane są ciężkie, folia spowoduje niewyraźne widzenie. A od czego się okulary rysują? Jak są na nosie, nie powinny

Data: 2017-02-16 00:20:45
Autor: Bolko
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu czwartek, 16 lutego 2017 01:12:08 UTC+1 użytkownik Andyy napisał:
W dniu 15.02.2017 o 18:30, ToMasz pisze:
> kup mu szklane, nie plastikowe. każdy, nawet najbardziej superancki
> plastik, będzie się rysował bardziej niż gówniana szklanka

Tylko szklane są ciężkie, folia spowoduje niewyraźne widzenie. A od czego się okulary rysują? Jak są na nosie, nie powinny

Syn ma +1,5 i +2 więc chyba nie dużo, prawda?
Nosi bo chodzi o leczenie zeza.

A taka mała wada powoduje że nie widzi różnicy pomiędzy mieć a nie mieć okularów.
A że jest młodszy syn a ja wychodzę z założenia że czasami
muszą się trochę potłuc między sobą.
Straty muszą być :)

Data: 2017-02-16 11:26:57
Autor: Andyy
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu 16.02.2017 o 09:20, Bolko pisze:
Syn ma +1,5 i +2 więc chyba nie dużo, prawda?

To może przy małej wadzie, jeszcze szklane nie będą za ciężkie? Tylko trzeba by specjalnie wyżłobić aby nie były za grube, i były niewielkie, ale i tak nie wiem czy nie byłyby za ciężkie.

Data: 2017-02-16 15:44:23
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach

"Bolko" b373f9fb-aefb-4470-8b20-2c5e265a482c@googlegroups.com

: Syn ma +1,5 i +2 więc chyba nie dużo, prawda?
: Nosi bo chodzi o leczenie zeza.

IMO nie chodzi o leczenie zeza, lecz o coś innego,
co ma związek z zezem, ale może nie mam racji.

IMO nadrabianie dalekowzroczności akomodacją bez zeza wprowadza
,,zaburzenia poznawcze''. Normalnie gdy oczy akomodują, powstaje
zez zbieżny. Jedno i drugie razem wzięte mówi o odległości.

Gdy oczy akomodują, lecz nie zezują -- widzenie przestrzenne
jest zaburzane, co może dać różne efekty w przyszłości.

Dlatego właśnie warto nosić okulary także przy tak drobnej wadzie,
jaką jest dalekowzroczność +2 dioptrii u dziecka sześcioletniego,
które akomodacją pokonać może znacznie więcej.


: A taka mała wada powoduje że nie widzi różnicy
: pomiędzy mieć a nie mieć okularów.


Mając 6 lat nie można dostrzec różnicy pomiędzy mieć a nie mieć przy
tej wadzie. Za jakiś czas dalekowzroczność może zmaleć -- bo oczy też
rosną? ;) Natomiast inne wady mogą nasilić się. :)

-=-

Krótkowzroczności -2 dzieciak by nie uciągnął bez okularów.
Podobnie z astygmatyzmem 2 dioptrii.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-02-17 16:39:26
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach

"Eneuel Leszek Ciszewski" o84dsb$30b$1@node2.news.atman.pl

"Bolko" b373f9fb-aefb-4470-8b20-2c5e265a482c@googlegroups.com

: Syn ma +1,5 i +2 więc chyba nie dużo, prawda?
: Nosi bo chodzi o leczenie zeza.

IMO nie chodzi o leczenie zeza, lecz o coś innego,
co ma związek z zezem, ale może nie mam racji.

Poproś syna [a nuż wysłucha...] o to, by spojrzał:

 - na swój (jego) nos
 - na Twój nos, gdy odległość między wami będzie co najmniej kilkumetrowa
 - i na jego zewnętrzne kąciki oczu

Zauważysz wówczas, że oczy zezują:

 - zbieżnie (jego nos)
 - wcale   (Twój nos)
 - rozbieżnie (jego kąciki oczu)

Takie zezowanie jest poprawne i daje informację wzrokowi
dotyczącą odległości oglądanego przedmiotu.
Obok tej informacji jest też informacja związana
z akomodacją oczu. Im bliżej oglądanego przedmiotu,
tym mocniej pracuje akomodacja.

Te dwa sygnały razem wzięte (zez i akomodacja) mówią wzrokowi wiele o odległości.

Jeśli dzieciak ma dalekowzroczność rzędu +2 dioptrie -- oczy
akomodują także wtedy, gdy dzieciak patrzy w dal -- siną czy inną...
Ale zez wówczas nie występuje.

Wzrok dostaje dwie sprzeczne informacje:

 - akomodacja mówi, że blisko
 - zez mówi, że daleko

co prowadzi do frustracji... ;)

-=-

Być może u Twego dziecka jest inaczej, ale zazwyczaj jest właśnie tak, jak piszę.

-=-

Zez przy patrzeniu z bliska jest normalnością.
Dlatego inna jest odległość źrenic do patrzenia
z bliska a inna -- do patrzenia z daleka.

I inna jest ,,moc'' soczewek korekcyjnych do
patrzenia z bliska a inna -- do patrzenia z daleka.

-=-

Co to znaczy, że ktoś ma wadę zwaną zezem?
Ano przy patrzeniu w [siną czy inną] dal] osie oczu nie są równoległe.

Gdy jedno oko patrzy tam, gdzie trzeba, a drugie ,,ucieka'' -- to znak,
że uciekające (zezujące) oko **nie widzi**, bo widzieć może tylko żółtą
plamką, która ma bardzo mały kąt (bryłowy) widzenia.

Zez może mieć różne podłoża, w tym mechaniczne (przykurcz mięśni)
jak i psychiczne (na psychologii uczą raczej nie o duszy) lub inne...

U mnie raz oko lewe zezuje do góry, raz do dołu, raz na zewnątrz,
czyli rozbieżnie, raz zbieżnie... Zupełnie dowolnie, co zauważyła
masa okulistów -- i co częściowo ma potwierdzenie papierowe.


Teraz okuliści mogą nie dostrzegać ;) tego dowolnego zezowania,
jak i zmianie uległa klasyfikacja niedowidzenia.

W tym celu piszemy, by za jakiś czas porównywać.
Papier nie zmienia swego stanowiska -- dlatego właśnie
władze Białegostoku zatrudniły niszczycielkę ,,złych'' dokumentów...

Czy moje dokumenty kazano zniszczyć?
IMO nie. Raczej ich niszczyczenie jest tłem poważniejszej operacji.

Inna jest klasyfikacja niszczenia dokonywanego przez ,,roztargnienie''
(protegowana niszczyła różne dokumenty) a inna -- przy celowym,
wybiórczym niszczeniu tylko ważnych dokumentów...


--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-02-16 18:32:56
Autor: ToMasz
[OT] Ochrona szkieł w okularach
W dniu 16.02.2017 o 01:12, Andyy pisze:
W dniu 15.02.2017 o 18:30, ToMasz pisze:
kup mu szklane, nie plastikowe. każdy, nawet najbardziej superancki
plastik, będzie się rysował bardziej niż gówniana szklanka

Tylko szklane są ciężkie,
w rzeczywistości GÓWNO prawda. szło jest cięższe od plastiku - tu jest zgoda. ale moje okulary plastikowe za 250zł ważą 31 gram, natomiast szklane za 70zł ważą 26 gram. Bo to kwestia takich a nie innych oprawek. należy sobie zadać pytanie jaka waga jest akceptowalna, a potem sprawdzić czy szklane się zmieszczą czy nie. (bo akceptowalne dla dziecka moze być zaledwie 11 gram, ale to już nie mój biznes)

Data: 2017-02-16 22:30:03
Autor: Andrzej
[OT] Ochrona szkieł w okularach
ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> wrote:

31 gram, 26 gram, 11 gram

W co grasz?

Data: 2017-05-17 16:13:47
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach
Andrzej wrote:
ToMasz wrote:

31 gram, 26 gram, 11 gram

W co grasz?


Jak to w co on gra? -- w grę.;)
[każdy chciał to napisać, ale nie każdy miał odwagę]
--
Eneuel


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2017-02-17 03:27:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
[OT] Ochrona szkieł w okularach

"ToMasz" o84nkq$q94$1@dont-email.me

zgoda. ale moje okulary plastikowe za 250zł ważą 31 gram, natomiast szklane za 70zł ważą 26 gram. Bo to kwestia takich a nie innych oprawek.

Nie tylko oprawek.

należy sobie zadać pytanie jaka waga jest akceptowalna, a potem sprawdzić czy szklane się zmieszczą czy nie. (bo akceptowalne dla dziecka moze być zaledwie 11 gram, ale to już nie mój biznes)

Jako dziecko nosiłem znacznie cięższe. :)

Moje:

 - aktualne, plastikowe (szkło organiczne) 23 gramy
 - poprzednie, szklane (szkło mineralne) 24 gramy

Ta waga nie ma takiej dokładności, by wyłapywać różnice 1 grama. :)
(a dokładniejszej nie chcę wyciągać, bo nie ma to sensu)

Plastiki (organiczne) nie rysują się wbrew pozorom
i nie tłuką, ale deformują -- odkształcają.

Mineralne muszą mieć amortyzację plastykowych
ramek/oprawek -- bez tego (w metalowych ramkach) tłuką się łatwo.

Szkła cieńsze (z indexem wyższym niż 1,5 nie są wcale lżejsze od ,,zwykłych''.
Natomiast ładniej wyglądają i mają większą aberrację chromatyczną.
U optyka można pytać o liczbę Abbego.




Nie mam nadmiaru ;) pieniędzy, więc noszę okulary kilka lat -- obecne
mam 3 lata, wcześniejsze miałem jeszcze dłużej... Najszybciej niszczą
się ramki, nie same soczewki. :)

Noszę okulary niemal pół wieku. :)
Gdy byłem małym chłopcem, pocieszano mnie:

 - masz widzące oko prawe, podczas gdy wielu jest ślepych
 - masz ręce i nogi, podczas gdy wielu jeździ wózkami inwalidzkimi
 - masz zdolności i ciągoty do tak zwanych ,,przedmiotów ścisłych''...

Do głowy mi wówczas nie przychodziła nienawiść, jaką
dziś jestem obdarowywany z uwagi na stan mego zdrowia!

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'  http://eneuel.w.duna.pl  '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

Data: 2017-05-22 15:07:39
Autor: rs
[OT] Ochrona szkieł w okularach
On 2/15/2017 11:19 AM, Bolko wrote:
Mam syna któremu znowu muszę wymienić szkła w okularach bo porysował.
Pani powiedziała że bardziej odpornych na zarysowanie szkieł nie ma.
Ale na smartfona można przecież kupić folie ochronne.
Nadawałaby sie taka folijka na okulary?

sa plyny, ktore tworza zabezpieczajaca powierzchnie.
tu masz jak to dziala.
https://www.youtube.com/watch?v=atF92f3qQ3Q
<rs>

[OT] Ochrona szkieł w okularach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona