Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Oczami Polaka — prawda o Krymie

Oczami Polaka — prawda o Krymie

Data: 2015-06-24 20:52:34
Autor: Lord Donald
Oczami Polaka — prawda o Krymie
Robiąc zakupy w supermarkecie kilka dni temu natrafiłam na mały przewodnik po Krymie. Kupiłam go, chociaż część informacji w nim zawarta jest już zdezaktualizowana i nieprzydatna. Przewodnik „Krym. Półwysep rozmaitości" został wydany w 2010r., w czasach przynależności Autonomicznej Republiki Krymskiej do Ukrainy.

Minione pięć lat wiele na Krymie zmieniło.

Kupując, zdawałoby się bezużyteczny przewodnik, zdobyłam wiele informacji o półwyspie. Nie tylko o jego historii, wielonarodowej kulturze, zabytkach, geografii, obyczajach. Ujęte wielopłaszczyznowo niewątpliwie są zaletą tego przewodnika. Tak jak dobre mapy czy wytyczone szlaki turystyczne. Zdobyłam w nim także wiele informacji o relacjach Krymu z Ukrainą na różnych płaszczyznach, w tym też społecznej, co mnie szczególnie zainteresowało.

Autorem przewodnika jest Artur Grossman, mieszkaniec Górnego Śląska, który jako dziennikarz, tłumacz i analityk rynków wschodnich oraz członek misji OBWE, pracuje i mieszka we Lwowie.

Co można, zatem, dowiedzieć się o Krymie z 2010r. od Artura Grossmana? O Krymie przed połączeniem z Rosją i sprzed wojny domowej na Ukrainie.

http://pl.sputniknews.com/opinie/20150622/553109.html

Data: 2015-06-24 22:33:18
Autor: Chiron
Oczami Polaka — prawda o Krymie

Użytkownik "Lord Donald" <ldonald@sejm.pl> napisał w wiadomości news:mmeu9g$1s9$1speranza.aioe.org...
Robiąc zakupy w supermarkecie kilka dni temu natrafiłam na mały przewodnik po Krymie. Kupiłam go, chociaż część informacji w nim zawarta jest już zdezaktualizowana i nieprzydatna. Przewodnik „Krym. Półwysep rozmaitości" został wydany w 2010r., w czasach przynależności Autonomicznej Republiki Krymskiej do Ukrainy.

Minione pięć lat wiele na Krymie zmieniło.

Kupując, zdawałoby się bezużyteczny przewodnik, zdobyłam wiele informacji o półwyspie. Nie tylko o jego historii, wielonarodowej kulturze, zabytkach, geografii, obyczajach. Ujęte wielopłaszczyznowo niewątpliwie są zaletą tego przewodnika. Tak jak dobre mapy czy wytyczone szlaki turystyczne. Zdobyłam w nim także wiele informacji o relacjach Krymu z Ukrainą na różnych płaszczyznach, w tym też społecznej, co mnie szczególnie zainteresowało.

Autorem przewodnika jest Artur Grossman, mieszkaniec Górnego Śląska, który jako dziennikarz, tłumacz i analityk rynków wschodnich oraz członek misji OBWE, pracuje i mieszka we Lwowie.

Co można, zatem, dowiedzieć się o Krymie z 2010r. od Artura Grossmana? O Krymie przed połączeniem z Rosją i sprzed wojny domowej na Ukrainie.

http://pl.sputniknews.com/opinie/20150622/553109.html

Ano tak. Mieszkała tam przytłaczająca większość Rosjan- to rosyjski. W Estonii są miejscowości, gdzie nikt nie mówi po estońsku- nawet w urzędach. Choc formalnie to język urzędowy. Ba! Jak się nie zna rosyjskiego, to ani nic się nie kupi, ani nie załatwi- a za natrętne mówienie po estońsku- dostanie się niechybnie po gębie. Kogo to obchodzi, że przed 2 Wojną w Estonii nie było praktycznie Rosjan? Na Krymie- mimo trwającej od 150 lat kolonizacji- też byli mniejszością. Jak widać Ziutek Stalin miał na to sposób

--

Chiron

Data: 2015-06-24 22:41:27
Autor: MarkWoydak
Oczami Polaka — prawda o Krymie - czyli GNIDA PODSZYWACZ z speranza.aioe.org
komuch pojebany "Lord Donald" <ldonald@sejm.pl> napisał w wiadomości
news:mmeu9g$1s9$1speranza.aioe.org...
Robiąc zakupy w supermarkecie kilka dni temu natrafiłam na mały przewodnik
po Krymie. Kupiłam go, chociaż część informacji w nim zawarta jest już
zdezaktualizowana i nieprzydatna. Przewodnik „Krym. Półwysep rozmaitości"
został wydany w 2010r., w czasach przynależności Autonomicznej Republiki
Krymskiej do Ukrainy.

Minione pięć lat wiele na Krymie zmieniło.

Kupując, zdawałoby się bezużyteczny przewodnik, zdobyłam wiele informacji
o półwyspie. Nie tylko o jego historii, wielonarodowej kulturze,
zabytkach, geografii, obyczajach. Ujęte wielopłaszczyznowo niewątpliwie są
zaletÄ… tego przewodnika. Tak jak dobre mapy czy wytyczone szlaki
turystyczne. Zdobyłam w nim także wiele informacji o relacjach Krymu z
Ukrainą na różnych płaszczyznach, w tym też społecznej, co mnie
szczególnie zainteresowało.

Autorem przewodnika jest Artur Grossman, mieszkaniec Górnego Śląska, który
jako dziennikarz, tłumacz i analityk rynków wschodnich oraz członek misji
OBWE, pracuje i mieszka we Lwowie.

Co można, zatem, dowiedzieć się o Krymie z 2010r. od Artura Grossmana? O
Krymie przed połączeniem z Rosją i sprzed wojny domowej na Ukrainie.

http://pl.sputniknews.com/opinie/20150622/553109.html

Data: 2015-06-25 08:46:42
Autor: T.
Oczami Polaka — prawda o Krymie
W dniu 2015-06-24 o 20:52, Lord Donald pisze:
Robiąc zakupy w supermarkecie kilka dni temu natrafiłam na mały
przewodnik po Krymie. Kupiłam go, chociaż część informacji w nim zawarta
jest już zdezaktualizowana i nieprzydatna. Przewodnik „Krym. Półwysep
rozmaitości" został wydany w 2010r., w czasach przynależności
Autonomicznej Republiki Krymskiej do Ukrainy.

Minione pięć lat wiele na Krymie zmieniło.

Kupując, zdawałoby się bezużyteczny przewodnik, zdobyłam wiele
informacji o półwyspie. Nie tylko o jego historii, wielonarodowej
kulturze, zabytkach, geografii, obyczajach. Ujęte wielopłaszczyznowo
niewÄ…tpliwie sÄ… zaletÄ… tego przewodnika. Tak jak dobre mapy czy
wytyczone szlaki turystyczne. Zdobyłam w nim także wiele informacji o
relacjach Krymu z Ukrainą na różnych płaszczyznach, w tym też
społecznej, co mnie szczególnie zainteresowało.

Autorem przewodnika jest Artur Grossman, mieszkaniec Górnego Śląska,
który jako dziennikarz, tłumacz i analityk rynków wschodnich oraz
członek misji OBWE, pracuje i mieszka we Lwowie.

Co można, zatem, dowiedzieć się o Krymie z 2010r. od Artura Grossmana? O
Krymie przed połączeniem z Rosją i sprzed wojny domowej na Ukrainie.

http://pl.sputniknews.com/opinie/20150622/553109.html

Nawet jeśli Rosjanie na Krymie stanowili większość (czemu nawet ten przewodnik zdaje się zaprzeczać pisząc, że masowo zaczęli tam wracać Tatarzy WYSIEDLENI (lub częściowo WYMORDOWANI) przez Rosjan, to sprawy przynależności państwowej nie załatwia się siłą. Jak można to załatwić pokazali Czesi i Słowacy. Nawet wojna w Jugosławii nie zmieniła de facto granic - pozostały takie, jakie były granice republik przed rozpadem tego kraju. W dodatku w tych krajach, które przytoczyłem, rozpad nastąpił od wewnątrz, a nie wskutek najazdu sąsiedniego kraju. Nawet Kosowo to sprawa wewnętrzna była Serii, a nie Albania najechała Serbię. A tu Ruscy wkroczyli i pod karabinami robią referendu,. Równie dobrze mogą się pojawić w Elblągu albo Białymstoku - bo precedens już jest.
T.

Data: 2015-06-25 09:03:22
Autor: Chiron
Oczami Polaka — prawda o Krymie

Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:558ba3eb$0$2195$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-24 o 20:52, Lord Donald pisze:
Robiąc zakupy w supermarkecie kilka dni temu natrafiłam na mały
przewodnik po Krymie. Kupiłam go, chociaż część informacji w nim zawarta
jest już zdezaktualizowana i nieprzydatna. Przewodnik „Krym. Półwysep
rozmaitości" został wydany w 2010r., w czasach przynależności
Autonomicznej Republiki Krymskiej do Ukrainy.

Minione pięć lat wiele na Krymie zmieniło.

Kupując, zdawałoby się bezużyteczny przewodnik, zdobyłam wiele
informacji o półwyspie. Nie tylko o jego historii, wielonarodowej
kulturze, zabytkach, geografii, obyczajach. Ujęte wielopłaszczyznowo
niewÄ…tpliwie sÄ… zaletÄ… tego przewodnika. Tak jak dobre mapy czy
wytyczone szlaki turystyczne. Zdobyłam w nim także wiele informacji o
relacjach Krymu z Ukrainą na różnych płaszczyznach, w tym też
społecznej, co mnie szczególnie zainteresowało.

Autorem przewodnika jest Artur Grossman, mieszkaniec Górnego Śląska,
który jako dziennikarz, tłumacz i analityk rynków wschodnich oraz
członek misji OBWE, pracuje i mieszka we Lwowie.

Co można, zatem, dowiedzieć się o Krymie z 2010r. od Artura Grossmana? O
Krymie przed połączeniem z Rosją i sprzed wojny domowej na Ukrainie.

http://pl.sputniknews.com/opinie/20150622/553109.html

Nawet jeśli Rosjanie na Krymie stanowili większość (czemu nawet ten przewodnik zdaje się zaprzeczać pisząc, że masowo zaczęli tam wracać Tatarzy WYSIEDLENI (lub częściowo WYMORDOWANI) przez Rosjan, to sprawy przynależności państwowej nie załatwia się siłą. Jak można to załatwić pokazali Czesi i Słowacy. Nawet wojna w Jugosławii nie zmieniła de facto granic - pozostały takie, jakie były granice republik przed rozpadem tego kraju. W dodatku w tych krajach, które przytoczyłem, rozpad nastąpił od wewnątrz, a nie wskutek najazdu sąsiedniego kraju. Nawet Kosowo to sprawa wewnętrzna była Serii, a nie Albania najechała Serbię. A tu Ruscy wkroczyli i pod karabinami robią referendu,. Równie dobrze mogą się pojawić w Elblągu albo Białymstoku - bo precedens już jest.

Zgoda jeśli chodzi o Rosjan- ale z Jugosławią ostro przesadziłes. Tak, oczywiście- nikt ich nie najechał- sami się wzięli i rozwalili. I Kosowo też się oderwało jako ich wewnętrzna sprawa. No bo oczywiście to nie najazd USA (NATO) i spisek niemieckiego wywiadu. Tam żadne samoloty NATO nie brały udziału. Ambasada Chin Ludowych rozpadła się- bo był wybuch gazu. Kosowo po prostu ogłosiło niepodległość- bo mieszkający tam Kosowerzy (cos jak Mazowerzy)- ogłosili niepodległość- spontanicznie. Żadna armia amerykańska tam nie stacjonowała. A że postawili pomniki Billowi Clintonowi? No cóż, facio się dobrze prezentuje na cokołach.
Czechosłowacja? Gensher długo kombinował, co zrobić. Referendum- nikt nie jest za "rozwodem"- po co referendum? Wszelkie badania opinii publicznej głosiły, że zwolennicy rozpadu są w mniejszości. I co się stało?! Jaka była rola BND? No oczywiście- to tylko gadania złych ludzi,. Tam też był spontan i odlot


--

Chiron

Oczami Polaka — prawda o Krymie

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona