Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...

Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...

Data: 2011-12-16 07:59:02
Autor: Tzva Adonai
Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...
Liczba ofiar polowania na Żydów, w którym Polacy wystąpili w roli
zabójców lub denuncjatorów, wynosi co najmniej 120 tysięcy - twierdzą
naukowcy z Centrum Badań nad Zagładą Żydów.

Weźmy historię, która otwiera tekst Aliny Skibińskiej, analizującej
motywacje sprawców zbrodni na Żydach na wsi kieleckiej w latach
1942-44. W czerwcu 1943 lub 1944 r., we wsi Jakubowice Zofia Prokop
okopuje pod lasem kapustę. W pewnym momencie wychodzi do niej "ślepy
żyd", jak się później okazało znany wszystkim we wsi Icek Fabrykant,
syn przedwojennego właściciela folwarku. Na jego widok kobieta
alarmuje mieszkańców wioski, którzy ruszają w pościg za kluczącym po
polach i lasach między Jakubowicami i oddalonymi o dwa kilometry
Januszowicami Ickiem. Jest zapewne jasny, słoneczny dzień (by odwołać
się do tytułu wydanej przed kilkoma miesiącami książki Barbary
Engelking) i w świetle tego dnia Icek Fabrykant zostaje najpierw
pogryziony przez spuszczonego z łańcucha psa, a następnie złapany
przez chłopów. Uczestnicy pościgu zapamiętują jego słowa: "Józef, coś
mnie tak gonił, cóżem ci winien? Turczyn, ty mnie znasz, przecież ja
nie mam nic prócz trepów, przecież wy mnie znacie, że nie jestem
bandyta. Co ja wam jestem winien, żeście mnie złapali?".
Kilkudziesięciu ludzi prowadzi związanego mężczyznę do sołtysa
Januszowic, ten wzywa granatowych policjantów z posterunku w Olesznie,
ci zaś wyprowadzają Icka tuż za wieś, przesłuchują ("Jeść dawali mi
dobrzy ludzie, a nocowałem, gdzie mnie noc zastała, i więcej nic nie
chciał mówić..."), po czym zabijają na skraju zagajnika.

http://www.holocaustresearch.pl/index.php?mod=news&show=190

Data: 2011-12-16 15:57:29
Autor: Marek
Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...
On 16 Gru, 16:59, Tzva Adonai <purpurw...@runbox.com> wrote:
Liczba ofiar polowania na Żydów, w którym Polacy wystąpili w roli
zabójców lub denuncjatorów, wynosi co najmniej 120 tysięcy - twierdzą
naukowcy z Centrum Badań nad Zagładą Żydów.



A ile jest ofiar zydowskich denuncjatorow - co na to Centrum ???
Centrum milczy - niech Centrum dalej brnie w swoje badania...

Data: 2011-12-17 04:29:21
Autor: stevep
Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowa nych przez Polaków...
Dnia 17-12-2011 o 00:57:29 Marek <mwisniewski2008@googlemail.com>  napisał(a):

On 16 Gru, 16:59, Tzva Adonai <purpurw...@runbox.com> wrote:
Liczba ofiar polowania na Żydów, w którym Polacy wystąpili w roli
zabójców lub denuncjatorów, wynosi co najmniej 120 tysięcy - twierdzą
naukowcy z Centrum Badań nad Zagładą Żydów.



A ile jest ofiar zydowskich denuncjatorow - co na to Centrum ???
Centrum milczy - niech Centrum dalej brnie w swoje badania...
A nawet gdyby ich było wielu to tłumaczy skurwysyństwo?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-12-18 01:13:49
Autor: Krzysiek
Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...
Hallo,

"Tzva Adonai"  schrieb im Newsbeitrag news:1c411810-91ac-462b-a34b-714dcf7326ccj9g2000vby.googlegroups.com...

Liczba ofiar polowania na Żydów, w którym Polacy wystąpili w roli
zabójców lub denuncjatorów, wynosi co najmniej 120 tysięcy - twierdzą
naukowcy z Centrum Badań nad Zagładą Żydów.

Weźmy historię, która otwiera tekst Aliny Skibińskiej, analizującej
motywacje sprawców zbrodni na Żydach na wsi kieleckiej w latach
1942-44. W czerwcu 1943 lub 1944 r., we wsi Jakubowice Zofia Prokop
okopuje pod lasem kapustę. W pewnym momencie wychodzi do niej "ślepy
żyd", jak się później okazało znany wszystkim we wsi Icek Fabrykant,
syn przedwojennego właściciela folwarku. Na jego widok kobieta
alarmuje mieszkańców wioski, którzy ruszają w pościg za kluczącym po
polach i lasach między Jakubowicami i oddalonymi o dwa kilometry
Januszowicami Ickiem. Jest zapewne jasny, słoneczny dzień (by odwołać
się do tytułu wydanej przed kilkoma miesiącami książki Barbary
Engelking) i w świetle tego dnia Icek Fabrykant zostaje najpierw
pogryziony przez spuszczonego z łańcucha psa, a następnie złapany
przez chłopów. Uczestnicy pościgu zapamiętują jego słowa: "Józef, coś
mnie tak gonił, cóżem ci winien? Turczyn, ty mnie znasz, przecież ja
nie mam nic prócz trepów, przecież wy mnie znacie, że nie jestem
bandyta. Co ja wam jestem winien, żeście mnie złapali?".
Kilkudziesięciu ludzi prowadzi związanego mężczyznę do sołtysa
Januszowic, ten wzywa granatowych policjantów z posterunku w Olesznie,
ci zaś wyprowadzają Icka tuż za wieś, przesłuchują ("Jeść dawali mi
dobrzy ludzie, a nocowałem, gdzie mnie noc zastała, i więcej nic nie
chciał mówić..."), po czym zabijają na skraju zagajnika.

http://www.holocaustresearch.pl/index.php?mod=news&show=190

interesujacy przyklad, dobrze, ze Pan o tym przypomina. Dobitnie tu widac
jak zle jest niemieckie prawo i jaka hanba jest stosowanie sie do jego litery.
W tekscie wyraznie jest napisane, ze w czasach gdy obowiazywalo prawo
polskie zarowno syn Icek jak i jego ojciec, wlasciciel folwarku, byli chronieni
przez prawo, ich zycie i mienie bylo chronione.
Dlatego do dzis nazywamy bohaterami tych, ktorzy otwarcie czy skrycie lamali
niemieckie prawo i ich postawa do dzis pozostaje drogowskazem.

Wlasciwie... raczej powinieniem napisac >na dzis<....

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Od 120 tys. do pół miliona Żydów zamordowanych przez Polaków...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona