| Data: 2019-12-10 12:34:33 | |
| Autor: Jacek Bialy | |
| Od Mińska do Hongkongu | |
|
Jak to jest, że jeszcze sto lat temu przodkowie dzisiejszych Białorusinów uważali się za Rosjan, a mieszkańcy Hongkongu marzyli o tym, żeby się wydostać spod łap angielskich kolonizatorów i połączyć z chińską macierzą? Jeszcze pięćdziesiąt lat temu były tam zadymy z żądaniami przyłączenia Hongkongu do komunistycznych Chin - i oto gdy marzenie ojców się spełniło, szykuje się tam krwawa jatka... Tymczasem mieszkańcy Mariupola nad Morzem Azowskim kopią rowy przeciwczołgowe na przedmieściach swojego miasta, chociaż jak świat światem, nikt tam nigdy nie mówił po ukraińsku!
Widać z tego, że nie o język tu chodzi, ani nie o naród czy rasę. Chodzi o podły model cywilizacji, jakim sowieciarstwo pragnie podzielić się z innymi. Na razie wygląda to tak, że czym bliżej sowieciarskich granic, tym bardziej na ich widok ludziom rzygać się chce. A potem? Potem już nie będzie granic - wypierdki komuny pogodzą wszystkich Jedwabnym Szlakiem.. Buuu ha-ha! JB |
|