Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Od PO dla Krakowa z okazji

Od PO dla Krakowa z okazji

Data: 2013-11-08 01:20:03
Autor: Mark Woydak
Od PO dla Krakowa z okazji

Mieszkańcy Krakowa krótko mogli cieszyć się z decyzji radnych blokujących
podwyżkę podatków od nieruchomości i obniżających ceny za wywóz odpadów
komunalnych. Przed podniesieniem stawek za dostarczanie wody do mieszkań i
odbiór ścieków radni już nas nie uratują. A ta podwyżka będzie spora.

Obecnie za każdy metr sześcienny wody z miejskiej sieci krakowianie płacą
3,6 zł, od stycznia przyszłego roku będzie to 3,91 zł. Z kolei stawka za
metr sześcienny ścieków spuszczanych miejską kanalizacją wzrośnie z
obecnych 5,43 do 5,64 zł. Z naszych wyliczeń wynika, że po podwyżce
4-osobowa rodzina miesięcznie będzie płacić za wodę i ścieki o ok. 10 zł
więcej niż obecnie.

To wprawdzie na razie tylko propozycja Miejskiego Przedsiębiorstwa
Wodociągów i Kanalizacji, ale wszystko wskazuje na to, że nowe ceny są już
przesądzone. Prezydent Jacek Majchrowski je zaakceptował, a radni nie mogą
składać żadnych poprawek do uchwały zatwierdzającej taryfy MPWiK. Takie są
przepisy. Nawet jeśliby odrzucili uchwałę, to i tak miejska spółka będzie
mogła stosować wyższe ceny. Jedyną możliwością utrzymania obecnych opłat za
wodę i ścieki byłoby stwierdzenie, że propozycja podwyżki jest niezgodna z
prawem, co w tym przypadku wydaje się nierealne.

- Oczywiście będziemy protestować przeciwko drenowaniu kieszeni krakowian -
zapewnia Bolesław Kosior, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w
Radzie Miasta. Ale przyznaje, że sprzeciw będzie nieskuteczny. - W tym
przypadku to Platforma Obywatelska dała prezydentowi zielone światło na tak
duży wzrost cen i teraz widać opłakane tego skutki dla mieszkańców -
podkreśla.

- W sprawie tej podwyżki nic nie możemy zrobić - bezradnie rozkłada ręce
Grzegorz Stawowy, szef klubu PO. Przyznaje przy tym, że już miesiąc temu
wiedział, iż MPWiK szykuje taką podwyżkę, bo informował o niej
przedstawiciel Platformy w radzie nadzorczej spółki wodociągowej. -
Rozmawialiśmy z prezydentem miasta, próbowaliśmy przekonywać go, że taka
podwyżka nie powinna mieć miejsca, ale on uznał, że MPWiK musi mieć
pieniądze na inwestycje - mówi radny Stawowy.

W samym MPWiK wczoraj nikt nie mógł porozmawiać z nami i wytłumaczyć
zasadności tak dużego wzrostu opłat za wodę i ścieki. Z uzasadnienia do
projektu uchwały w sprawie ich zatwierdzenia można wyczytać jedynie, że
zapewnią one wysokiej jakości usługi, czyli ciągłą dostawę wody zgodnej z
normami polskimi i unijnymi oraz skuteczne oczyszczanie ścieków. Ale w
uchwale jest też zapis, że wysokość stawek pozwoli na pokrycie wydatków
inwestycyjnych przewidzianych w "Wieloletnim planie rozwoju i modernizacji
urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych".

Ten plan, przyjęty przez radnych 1,5 roku temu, większy nacisk niż do tej
pory kładł na modernizację systemu wodociągowego i stacji uzdatniania wody
pitnej. Być może dlatego stawki za wodę rosną bardziej niż za ścieki. Ale
ten plan zakładał też, że w najbliższych latach spadać będzie zużycie wody
przez krakowian oraz firmy działające w mieście. O ile w 2009 r. z
miejskiej sieci dostarczono do mieszkań i innych budynków blisko 50 mln m
sześc. wody, to plany na ten rok zakładają nieco ponad 47 mln, a w roku
2020 spadek do 46 mln m sześc.

Data: 2013-11-08 18:05:55
Autor: Mark Woydak
Od PO dla Krakowa z okazji
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i
wyleniały ze starości kot go opuścili! Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny
powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański
obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:es0t08fal5yr$.14s7q0lea5a1s$.dlg40tude.net...

Mieszkańcy Krakowa krótko mogli cieszyć się z decyzji radnych blokujących
podwyżkę podatków od nieruchomości i obniżających ceny za wywóz odpadów
komunalnych. Przed podniesieniem stawek za dostarczanie wody do mieszkań i
odbiór ścieków radni już nas nie uratują. A ta podwyżka będzie spora.

Obecnie za każdy metr sześcienny wody z miejskiej sieci krakowianie płacą
3,6 zł, od stycznia przyszłego roku będzie to 3,91 zł. Z kolei stawka za
metr sześcienny ścieków spuszczanych miejską kanalizacją wzrośnie z
obecnych 5,43 do 5,64 zł. Z naszych wyliczeń wynika, że po podwyżce
4-osobowa rodzina miesięcznie będzie płacić za wodę i ścieki o ok. 10 zł
więcej niż obecnie.

To wprawdzie na razie tylko propozycja Miejskiego Przedsiębiorstwa
Wodociągów i Kanalizacji, ale wszystko wskazuje na to, że nowe ceny są już
przesądzone. Prezydent Jacek Majchrowski je zaakceptował, a radni nie mogą
składać żadnych poprawek do uchwały zatwierdzającej taryfy MPWiK. Takie są
przepisy. Nawet jeśliby odrzucili uchwałę, to i tak miejska spółka będzie
mogła stosować wyższe ceny. Jedyną możliwością utrzymania obecnych opłat za
wodę i ścieki byłoby stwierdzenie, że propozycja podwyżki jest niezgodna z
prawem, co w tym przypadku wydaje się nierealne.

- Oczywiście będziemy protestować przeciwko drenowaniu kieszeni krakowian -
zapewnia Bolesław Kosior, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w
Radzie Miasta. Ale przyznaje, że sprzeciw będzie nieskuteczny. - W tym
przypadku to Platforma Obywatelska dała prezydentowi zielone światło na tak
duży wzrost cen i teraz widać opłakane tego skutki dla mieszkańców -
podkreśla.

- W sprawie tej podwyżki nic nie możemy zrobić - bezradnie rozkłada ręce
Grzegorz Stawowy, szef klubu PO. Przyznaje przy tym, że już miesiąc temu
wiedział, iż MPWiK szykuje taką podwyżkę, bo informował o niej
przedstawiciel Platformy w radzie nadzorczej spółki wodociągowej. -
Rozmawialiśmy z prezydentem miasta, próbowaliśmy przekonywać go, że taka
podwyżka nie powinna mieć miejsca, ale on uznał, że MPWiK musi mieć
pieniądze na inwestycje - mówi radny Stawowy.

W samym MPWiK wczoraj nikt nie mógł porozmawiać z nami i wytłumaczyć
zasadności tak dużego wzrostu opłat za wodę i ścieki. Z uzasadnienia do
projektu uchwały w sprawie ich zatwierdzenia można wyczytać jedynie, że
zapewnią one wysokiej jakości usługi, czyli ciągłą dostawę wody zgodnej z
normami polskimi i unijnymi oraz skuteczne oczyszczanie ścieków. Ale w
uchwale jest też zapis, że wysokość stawek pozwoli na pokrycie wydatków
inwestycyjnych przewidzianych w "Wieloletnim planie rozwoju i modernizacji
urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych".

Ten plan, przyjęty przez radnych 1,5 roku temu, większy nacisk niż do tej
pory kładł na modernizację systemu wodociągowego i stacji uzdatniania wody
pitnej. Być może dlatego stawki za wodę rosną bardziej niż za ścieki. Ale
ten plan zakładał też, że w najbliższych latach spadać będzie zużycie wody
przez krakowian oraz firmy działające w mieście. O ile w 2009 r. z
miejskiej sieci dostarczono do mieszkań i innych budynków blisko 50 mln m
sześc. wody, to plany na ten rok zakładają nieco ponad 47 mln, a w roku
2020 spadek do 46 mln m sześc.

Od PO dla Krakowa z okazji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona