Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.

[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.

Data: 2011-07-09 14:19:59
Autor: Paweł Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
Witam,

Na przełomie czerwca i lipca, na przywitanie wakacji wybraliśmy się na wycieczkę rowerową na Pobrzeże Bałtyku.

Ponad 560 kilometrową trasę ze Świnoujścia do Gdańska pokonaliśmy w 8,5 dnia (nie pytajcie proszę czemu aż tak długo). Jechaliśmy z trójką dzieci.

Oczywiście główną atrakcją były liczne kąpiele w (zimnym) morzu. Czas pomiędzy kąpielami zużywaliśmy pedałując dla rozgrzewki.

Trasa bardzo urozmaicona, a im dalej od brzegu morza tym oczywiście ciekawiej i fajniej. Nad samym morzem w zasadzie wszędzie było tak samo, kupa ludzi, kupa tandety i nudny jak brazylijska telenowela szlak R10.

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/OdPlazyDoPlazy

Dla zainteresowanych, kronikę wraz ze szczegółowym przebiegiem trasy oraz statystykami można znaleźć na naszej klubowej stronie WWW (adres w stopce).

Pozdrawiam i zapraszam, PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronÄ™ WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2011-07-09 21:44:57
Autor: kawoN
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 11-07-09 14:19, Paweł Pontek pisze:
Na przełomie czerwca i lipca, na przywitanie wakacji wybraliśmy się na
wycieczkę rowerową na Pobrzeże Bałtyku.

Jak zawsze z zainteresowaniem zabrałem się za oglądanie...

Ponad 560 kilometrową trasę ze Świnoujścia do Gdańska pokonaliśmy w 8,5
dnia (nie pytajcie proszę czemu aż tak długo). Jechaliśmy z trójką dzieci.

eee będąc nad morzem to całkiem przyzwoita średnia :)

Trasa bardzo urozmaicona, a im dalej od brzegu morza tym oczywiście
ciekawiej i fajniej.

Ooooo właśnie. Ostatnimi dwoma laty odkryłem pas nadmorski jako
niezwykle ciekawy pod względem terenowym (malownicze drogi w tym
także te dawne, obecnie łączące "nic" z "niczym" :)
Co ciekawe, pas przymorski jest niezwykle monotonny i nudny, ale
jeśli kogoś ciekawość skusi odbić 5km od morza w głąb lądu zostaje
nagrodzony :)

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/OdPlazyDoPlazy

I jak zwykle jestem pełen podziwu :)
Ale ... widzę że tym razem fotelik zasiodełkowy? Dlaczego?

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-09 22:03:19
Autor: Paweł Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-09 21:44, kawoN pisze:
W dniu 11-07-09 14:19, Paweł Pontek pisze:
Na przełomie czerwca i lipca, na przywitanie wakacji wybraliśmy się na
wycieczkę rowerową na Pobrzeże Bałtyku.
[...]


Trasa bardzo urozmaicona, a im dalej od brzegu morza tym oczywiście
ciekawiej i fajniej.

Ooooo właśnie. Ostatnimi dwoma laty odkryłem pas nadmorski jako
niezwykle ciekawy pod względem terenowym (malownicze drogi w tym
także te dawne, obecnie łączące "nic" z "niczym" :)
Co ciekawe, pas przymorski jest niezwykle monotonny i nudny, ale
jeśli kogoś ciekawość skusi odbić 5km od morza w głąb lądu zostaje
nagrodzony :)

No właśnie. Od kilku lat kontynuujemy cykl wycieczek pod hasłem "Pomorze z dala od morza" odwiedzając przy tej okazji takie właśnie miejsca.


Zapraszam do obejrzenia fotorelacji:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/OdPlazyDoPlazy

I jak zwykle jestem pełen podziwu :)

Dzięki, to miłe co piszesz!

Ale ... widzę że tym razem fotelik zasiodełkowy? Dlaczego?

No cóż, dzieci rosną.
Niestety - jeżeli chodzi o kontakt z dzieckiem i wrażenia dla dziecka z jazdy - nie ma porównania z fotelikiem przednim. Zza pleców Mamy mało widać i robi się nudnawo, ciężko pogadać, trudno zwrócić na coś uwagę, itp. Następnym razem chyba spróbujemy z małym rowerkiem i sztywnym holem.

Pozdrawiam,
PABLO




Data: 2011-07-09 22:17:56
Autor: kawoN
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 11-07-09 22:03, Paweł Pontek pisze:

No cóż, dzieci rosną.

To akurat daje nadzieję na coraz większe wyzwania :)

Zza pleców Mamy mało
widać i robi się nudnawo, ciężko pogadać, trudno zwrócić na coś uwagę,
itp.

Ano. Chociaż właśnie wróciłem z 40km przejażdżki z moją młodszą
- o dziwo bez specjalnych przerw na atrakcje. Co prawda kryzys
nastąpił już na 2-gim kilometrze i w zasadzie miałem się poddać
ale z nieznanych mi przyczyn (niestety moja młodsza komunikuje się
językiem kosmitów na razie :) kryzys ustał i zamiast planowanych
20 zrobiłem 40 :) Dodam że taki dystans u mojej starszej to było
marzenie, ale ta przynajmniej już zaczęła pięknie jeździć sama
- i tu nie ukrywam, zainspirowany Waszymi wyprawami pociÄ…gnÄ…Å‚em
ją (oraz całą rodzinę) na pierwszą prawdziwą wycieczkę
(co prawda to tylko 1 dzień i tylko 20 km, ale dla niej
to była wyprawa życia z walką z własnymi słabościami - głównie
psychicznymi :)

Następnym razem chyba spróbujemy z małym rowerkiem i sztywnym holem.

No właśnie. I dzisiaj spotkałem po raz pierwszy na szlaku
dziecko na holu. Waham siÄ™ czy hol, czy raczej od poczÄ…tku
jazda samodzielna z potencjalnym prowadzeniem na podjazdach (bo
podjazdy to na razie koszmar - chociaż na asfaltach całkiem zgrabnie
nam zaczęło wychodzić podpychanie - jednakowoż nie o asfalty nam
przecież chodzi :) (przepraszam za zawiłą konstrukcję :)

To co dzisiaj zobaczyłem na żywo - to plus na to rozwiązanie.
Ale jeszcze pomyślę.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-10 09:45:46
Autor: Paweł Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-09 22:17, kawoN pisze:

dla niej
to była wyprawa życia z walką z własnymi słabościami - głównie
psychicznymi :)

Wszystko rozgrywa się właśnie w psychice. Fizycznie, dzieci są w stanie naprawdę wiele przejechać, a nawet jak się zmęczą, to bardzo szybko się regenerują.

Sztuka motywacji - to jest prawdziwe wyzwanie!


Następnym razem chyba spróbujemy z małym rowerkiem i sztywnym holem.

No właśnie. I dzisiaj spotkałem po raz pierwszy na szlaku
dziecko na holu. Waham siÄ™ czy hol, czy raczej od poczÄ…tku
jazda samodzielna z potencjalnym prowadzeniem na podjazdach (bo
podjazdy to na razie koszmar - chociaż na asfaltach całkiem zgrabnie
nam zaczęło wychodzić podpychanie - jednakowoż nie o asfalty nam
przecież chodzi :) (przepraszam za zawiłą konstrukcję :)

Ja rozważam hol dla dziecka 4 letniego jako alternatywę dla fotelika.
Niestety w tym wieku nie ma co marzyć o sensownej, samodzielnej jeździe w warunkach wycieczkowych.

W przypadku dziecka, które samo jeździ, ja bym zastosował hol tylko wtedy, kiedy to niezbędne. Poza tym używałbym holu jako świetnego narzędzia do motywowania (trochę podjedziesz samemu, potem trochę na holu). Przynajmniej u nas tak to działało. Wystarczyło kilka minut na holu, aby potem znowu uzyskać dłuższą samodzielną jazdę.

Myślę, że jak się dziecko przyzwyczai, że hol ma zawsze do dyspozycji, a rodzice są "miękcy" to długo nie uda się pojechać bez holu (powody zawsze się jakieś znajdą).

Podjazdy na początku to rzeczywiście spory problem. W ramach treningu dobrze się sprawdzają ścieżki w pagórkowatym terenie - trochę w górę i trochę w dół, ale w urozmaiconym terenie (np. wąska ścieżka w lesie), gdzie cała zabawa nie jest taka monotonna.

PABLO

Data: 2011-07-10 07:38:36
Autor: Bazyl
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
Paweł Pontek wrote:

Niestety - jeżeli chodzi o kontakt z dzieckiem i wrażenia dla dziecka
z jazdy - nie ma porównania z fotelikiem przednim. Zza pleców Mamy
mało widać i robi się nudnawo, ciężko pogadać, trudno zwrócić na coś
uwagę, itp. Następnym razem chyba spróbujemy z małym rowerkiem i
sztywnym holem.

Ano właśnie. Za każdym razem, kiedy oglądam Wasze zdjęcia z poprzednich wypraw, pluję sobie w brodę za wybór zasiodełkowych Hamaxów. Na szczęście czas leci i Bartek już wyrósł, a Szymek za rok też będzie musiał zmienić sposób podróżowania, z tym że na razie nie sięga stopami ziemi i jazda na pobratowym Ratzu idzie mu jak po grudzie. Ale może za rok ... :D
PS. A fotorelacja jak zwykle super i wzbudzająca sentymentalne: "A może by tak samemu?".
PPS. Jak na takich mocno terenowo - wyboistych trasach sprawdzajÄ… siÄ™ sakwy Crosso?

--
Pozdrawiam
Bazyl [ bazyl3CIACHO@go2.pl ]
http://bazyl3.blogspot.com
http://tinyurl.com/pfbmx and http://tinyurl.com/53ryxx

Data: 2011-07-10 09:08:29
Autor: Paweł Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-10 07:38, Bazyl pisze:

PPS. Jak na takich mocno terenowo - wyboistych trasach sprawdzajÄ… siÄ™
sakwy Crosso?

Spoko. Oczywiście trzeba wcześniej dobrze wyregulować uchwyty.

PABLO

Data: 2011-07-11 10:15:16
Autor: Andrzej W.
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
Właśnie w środę jadę z córką ze Szczecina na Hel.
Zastanawiam siÄ™ na jakiej zasadzie organizuje siÄ™ noclegi "pod lasem,
pośród pól"?
Uzgadniacie to z kimÅ›, czy po prostu rozbijacie obozowisko w dogodnym
miejscu?


--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2011-07-11 10:36:22
Autor: Paweł Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-11 10:15, Andrzej W. pisze:
[...]
Zastanawiam siÄ™ na jakiej zasadzie organizuje siÄ™ noclegi "pod lasem,
pośród pól"?
Uzgadniacie to z kimÅ›, czy po prostu rozbijacie obozowisko w dogodnym
miejscu?

Są różne szkoły. My postępujemy zgodnie z zasadą: "Tisze jediesz, dalsze budiesz…".

Najpierw (pod koniec dnia, w zależności od tego gdzie akurat dojechaliśmy) na mapie wynajdujemy miejsce potencjalnie odludne i w miarę możliwości malownicze oraz możliwie dostosowane do noclegu.

Później staramy się możliwie cicho i możliwie niezauważeni dotrzeć w takie miejsce. Czasem trzeba oczywiście zweryfikować wybór, czasem trzeba działać niestandardowo (np. w przypadku załamania pogody). Na pewno lenistwo lub zmęczenie nie powinny tu wygrywać z rozsądkiem i wypróbowanymi zasadami.

Zapas wody na nocleg bierzemy trochę wcześniej (np. w poprzedniej wsi), tak aby nie wzbudzić zainteresowania w bezpośrednim zasięgu noclegu.

Nikogo nie pytamy o możliwość noclegu - zwykle nie ma kogo spytać, poza tym, nie chcemy zdradzać tego, że akurat tam jesteśmy.

Mimo wszystko warto być przygotowanym na niespodziewaną wizytę, zarówno przyjazną jak i nieprzyjazną. Staramy się zawsze mieć porządek (żadnych śmieci, alkoholu, itp.) na biwaku co dobrze się sprawdza w przypadku wizyty "leśnika" lub "właściciela terenu". Staramy się też na tyle ukryć (ale bez przesady), aby nie zostać w przypadkowy sposób zauważonymi. Tak czy inaczej uśmiech i odrobina uprzejmości potrafią uczynić cuda - nawet przy okazji nakrycia przez leśnika na noclegu z ogniskiem w środku suchego lasu.

Moim zdaniem najgorsze to wizyta upierdliwych lub podpitych kolesi. Mało co tak potrafi uprzykrzyć biwak jak tego typu towarzystwo.

Zresztą - jak to zwykle w tego typu turystyce - największe zagrożenie niesie człowiek.

Warto też uporządkować swoje rzeczy, aby okazja nie uczyniła z kogoś przypadkowo przechodzącego złodzieja.

Ludzi naprawdę spotyka się w tyk nieprzewidzianych miejscach i okolicznościach, że nie ma na to reguły...

Pozdrawiam,
PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronÄ™ WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2011-07-11 10:57:11
Autor: Andrzej W.
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
Nie odważę się chyba sam z nastoletnią córką na biwaki na dziko...
A może jakieś wskazówki co warto zobaczyć, którędy nie jechać itp.?
Z góry dziękuję!

--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2011-07-11 02:28:07
Autor: qq
"Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
On 11 Lip, 10:57, "Andrzej W." <awa_wp.a_to_wytn...@wp.pl> wrote:
Nie odwa¿ê siê chyba sam z nastoletni± córk± na biwaki na dziko...
A mo¿e jakie¶ wskazówki co warto zobaczyæ, którêdy nie jechaæ itp.?
Z góry dziêkujê!



Najlepiej nie jechac po plazy ;)

Data: 2011-07-12 11:13:44
Autor: newsy
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.

U¿ytkownik "Pawe³ Pontek" <ppontek@poczta.onet.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:ivecmg$nbt$1news.onet.pl...
Ludzi naprawdê spotyka siê w tyk nieprzewidzianych miejscach i okoliczno¶ciach, ¿e nie ma na to regu³y...

A nie boicie siê np dzikiej zwierzyny? No i z tym ogniskiem to te¿ raczej nie jeste¶cie niezauwa¿alni chyba :-)

Data: 2011-07-12 11:29:39
Autor: Fabian
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
On 12.07.2011 11:13, newsy wrote:
U¿ytkownik "Pawe³ Pontek"<ppontek@poczta.onet.pl>  napisa³ w wiadomo¶ci
news:ivecmg$nbt$1news.onet.pl...
Ludzi naprawdê spotyka siê w tyk nieprzewidzianych miejscach i
okoliczno¶ciach, ¿e nie ma na to regu³y...

A nie boicie siê np dzikiej zwierzyny? No i z tym ogniskiem to te¿ raczej

Ja siÄ™ boje leÅ›nych potworów! :D  No chyba, że chodzi Ci o psy. Ale te kilku osobowych grup chyba nie ruszajÄ…?

Fabian.

Data: 2011-07-12 13:01:23
Autor: Andrzej W.
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-12 11:13, newsy pisze:
A nie boicie siê np dzikiej zwierzyny? No i z tym ogniskiem to te¿ raczej nie jeste¶cie niezauwa¿alni chyba :-)

Ja siê trochê bojê, samotnie sypiam po Górach ¦wiêtokrzyskich, ale jako¶
nigdy nie spotka³em nic dzikiego a i psów te¿ nie.
Jedynie ludzie potrafi± siê pojawiaæ nieoczekiwanie, furmanki wywo¿±ce
drewno z lasu o 4 rano, auta grzybiarzy, czy dociekliwi przyrodnicy o
pierwszej w nocy...

--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2011-07-12 15:04:08
Autor: Bazyl
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
U¿ytkownik "Andrzej W."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:ivh9ia$ja3$1@mx1.internetia.pl...

Ja siê trochê bojê, samotnie sypiam po Górach ¦wiêtokrzyskich, ale jako¶
nigdy nie spotka³em nic dzikiego a i psów te¿ nie.

Niby moje strony, ale chyba bym siê jednak nie zdecydowa³, szczególnie po takich historiach - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zabojcza-para-- -30-latek-i-21-latka-zamordowali-trzy-osoby,wid,13552850,wiadomosc.html

Pozdrawiam
Bazyl (z Windows Live)

Data: 2011-07-12 07:36:09
Autor: Wilk
"Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
On 12 Lip, 15:04, "Bazyl" <baz...@go2.pl> wrote:

Niby moje strony, ale chyba bym si jednak nie zdecydowa , szczeg lnie po
takich historiach -http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zabojcza-para-- -30-latek-i-21-...

Tylko co to ma wspólnego z noclegiem na dziko? Przecie¿ to morderstwo
jakich wiele (w wyniku k³ótni i chêci zamaskowania zbrodni), co roku
zawsze ile¶ takich przypadków siê trafia. Gdyby siê przejmowaæ takim
czym¶ - to mo¿na by z domu nie wychodziæ
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-12 08:23:05
Autor: Marek
"Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
A nawet gdyby siêgn±æ po bardziej adekwatne przypadki sprzed lat, np.
zabójstwa pary m³odych turystów w Górach Sto³owych, zar¿niêcia
polskich gastarbeiterów, ¶pi±cych w namiocie na placu budowy w Pary¿u,
czy ¶wie¿ej sprawy kajakarzy w Peru, to i tak konkluzja bêdzie ta
sama.
W sezonie ³atwiej pod namiotem o problemy na polu biwakowym czy
kempingu. Czyli tam, gdzie wokó³ du¿o potencjalnych zadymiarzy, a
nasza obecno¶æ ewidentna. W g³uszy oba czynniki siê marginalizuj±..
Nawet je¶li przypêta siê jaki¶ cz³ek, to jest ma³a szansa, ¿e bêdzie
jednocze¶nie zbirem.
Choæ po lesie ³a¿± noc± zbiry. Na przyk³ad k³usownicy. Jednak od
spotkania w takim chaszczu my¶liwego na zasiadce bardziej zacz±³em
braæ pod uwagê postrza³ z ambony, kiedy tak chaszczujê po zmroku w
poszukiwaniu noclegu.
A zwierzyna jest zagro¿eniem w mniejszym stopniu. Na tym biwaku
http://tiny.pl/hfbc5 , który trudno nazwaæ obozowiskiem, tylko spore
stado dzików wyegzekwowa³o swoje prawo dostêpu do wodopoju, staraj±c
siê mnie przy tym nie budziæ. A wszelakie p³owe - odwrotnie :).
Zagro¿eniem u nas mo¿e byæ tylko nied¼wied¼, ale lokalnie i w
szczególnych okoliczno¶ciach, stary ¿ubr, który opu¶ci³ stado (jeszcze
rzadszy przypadek) i dzikuny, czyli bezpañskie psy. Te ostatnie poluj±
watah± i nie boj± siê ludzi. Ale, statystycznie rzecz bior±c, to
strachy na Lachy.
Wracaj±c do sedna... wypada pogratulowaæ kolejnego udanego urlopu.
Zdjêcia zaostrzaj± apetyt :). Choæ dopiero stamt±d wróci³em, znów
ci±gnie mnie na rower na wybrze¿e. Ale wakacje za krótkie.

--
Marek

Data: 2011-07-13 10:09:33
Autor: kawoN
"Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 11-07-12 17:23, Marek pisze:
A zwierzyna jest zagro¿eniem w mniejszym stopniu. Na tym biwaku
http://tiny.pl/hfbc5 , który trudno nazwaæ obozowiskiem, tylko spore
stado dzików wyegzekwowa³o swoje prawo dostêpu do wodopoju, staraj±c
siê mnie przy tym nie budziæ. A wszelakie p³owe - odwrotnie :).

Dawno ju¿ nie biwakowa³em ale przytoczê 3 przypadki:

1. Nocleg w deszczochronie w Tatrach do¶æ wysoko (oczywi¶æie
bez roweru :) przy ¶cie¿ce przemytniczej na S³owacjê.
Nagle w nocy s³ychaæ wyra¼nie ¿e kto¶ do¶æ ciê¿ki idzie
- raczej w dó³ s±dz±c po tempie "kroków" i raczej jest "ich"
kilku. "Kroki" nagle cichn±, my (z koleg±) udajemy nie¿ywych
(znaczy ¶pi±cych :) - kilka kozic przystanê³o, popatrzy³o
i posz³o dalej :)

2. Gdzie¶ nad Bugiem, na wieczór towarzysz± nam 2 psy z
niedalekiego gospodarstwa staraj±c siê skubn±æ co¶
do jedzenia. Dodam ¿e rasowe a nie wiejskie kundelki
i chyba m³ode. Trochê nas irytowa³y ale na noc pobieg³y
do domu. Za to rano nie omieszka³y z³o¿yæ nam wizyty
o czym przekona³ siê kolega, w którego bucie owe pieski
zasmakowa³y i nieco go sfatygowa³y (ale jako¶ da³ radê
przejechaæ dalsz± trasê)

3. S³owacja, nocleg w dolinie za wsi±. Zjawia siê miejscowy
ch³opaczek i zaczyna nas straszyæ grasuj±cym w okolicy
nied¼wiedziem. Dla niektórych jest do tego stopnia
przekonywuj±cy, ¿e podejmuj± próbê uzyskania informacji
jaka broñ bêdzie najskuteczniejsza. £atwo siê domy¶leæ
¿e ch³opak obna¿a marno¶æ pomys³ów, wieszcz±c nie przetrwanie
nocy ca³o. Rano cali i zdrowi ¶miejemy siê z kolegi, który pod
namiotem przechowa³ spory konar, który mia³ pos³u¿yæ
za orê¿e walki z nied¼wiedziem :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-13 02:13:42
Autor: qq
"Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
a ja dodam, ze zgubic wlasny namiot w nocy w lesie wcale nie jest
trudno, wiec zeby znalezc cudzy po srodku ciemnego lasu trzeba miec
sporo szczescia. Chyba, ze ktos chrapie :>

Data: 2011-07-12 16:02:08
Autor: Fabian
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
On 12.07.2011 15:04, Bazyl wrote:
U¿ytkownik "Andrzej W."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:ivh9ia$ja3$1@mx1.internetia.pl...

Ja siê trochê bojê, samotnie sypiam po Górach ¦wiêtokrzyskich, ale jako¶
nigdy nie spotka³em nic dzikiego a i psów te¿ nie.

Niby moje strony, ale chyba bym siê jednak nie zdecydowa³, szczególnie
po takich historiach -
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zabojcza-para-- -30-latek-i-21-latka-zamordowali-trzy-osoby,wid,13552850,wiadomosc.html

Ale to co to ma wspólnego z biwakowaniem na dziko?
Tak samo na mie¶cie kto¶, nie wiadomo czemu uderzy Ciê w twarz, przewrócisz siê, uderzysz o co¶ g³ow± i koniec!
IMHO wiêksze szanse masz zgin±æ w lesie ni¿ w g³uszy.

Fabian.

Data: 2011-07-12 13:31:39
Autor: Pawe³ Pontek
[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.
W dniu 2011-07-12 11:13, newsy pisze:
U¿ytkownik "Pawe³ Pontek"<ppontek@poczta.onet.pl>  napisa³ w wiadomo¶ci
news:ivecmg$nbt$1news.onet.pl...
Ludzi naprawdê spotyka siê w tyk nieprzewidzianych miejscach i
okoliczno¶ciach, ¿e nie ma na to regu³y...

A nie boicie siê np dzikiej zwierzyny?

Tego akurat najmniej. Boimy siê raczej spotkañ z "dzikimi" lud¼mi.

No i z tym ogniskiem to te¿ raczej nie jeste¶cie niezauwa¿alni chyba :-)

.... to zale¿y gdzie i jak siê pali ognisko. Miejsce najlepiej wybraæ takie, ¿eby szansa na to, ¿e kto¶ Ciê przypadkiem zauwa¿y by³a mo¿liwie ma³a.

PABLO

[fotki] "Od plazy do plazy" czyli rowerowe wakacje nad morzem.

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona