Data: 2010-02-27 15:11:35 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
Bynum/Gasol/Odom 24/44
Bryant/Fisher 10/27 i udaĹo siÄ wygraÄ. Maxowy kontrakt dla Bryanta, a nie mam najmniejszych wÄ tpliwoĹci, Ĺźe taki dostanie, bÄdzie gigantycznÄ pomyĹkÄ Lakers. pzdr TRad |
|
Data: 2010-02-27 06:36:32 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 27 Lut, 15:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Maxowy kontrakt dla Bryanta, a nie mam najmniejszych wątpliwości, że Oczywiscie, ze dostanie. Pytanie na ile lat - ja stawiam na 4, żeby Lakers nie wpadli w over-36 rule. Chociaż pewnie Buss nie chciałby, żeby Kobe przeszedł do Clippers i z nimi za rok doszedł do finałów konferencji ;-) W tej chwili Bryant ma przebieg zawodnika około 34-letniego. A jak się kończą extensions dla takich ziutków? Najlepiej popatrzeć na Garnetta. Circa 60M$ za następne dwa lata gry na jednej nodze (nie wiem jak bedzie wygladała struktura wydatków Celtics i jaki bedzie prog LT). Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-02-27 16:20:31 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-02-27 15:36, Leszczur pisze:
W tej chwili Bryant ma przebieg zawodnika około 34-letniego. A jak się W dodatku Bryant jest SG. Zrobiłem listę graczy 35+letnich, mających do 6'7'' wzrostu i WS>8. B-r znalazło 12 takich sezonów. Trzy z przełomu 60/70, kiedy WS można tylko szacować (dwa razy Johny Green, raz Lenny Wilkens). Cztery sezony Stocktona, który był mutantem i przybyszem z Kosmosu (mając 37, 38, 39 i 40 lat zagrał po 82 mecze i zaliczył 42 WS, nie schodząc poniżej 9.0). Trzy sezony Reggie Millera. Jeden Kidda, jeden Paytona. Czyli w ciągu ostatnich 40 lat (wcześniej nie ma kompletnych danych) dokładnie jeden SG/SF miał po 34 roku życia sezon (a nawet trzy) z WS>=8. W dodatku Miller był spot shooterem, Bryantowi celność za trzy powyżej 40% raczej nie grozi. A Miller dodatkowo miał lepszy wskaźnik As/TO. Gdyby nie względy wizerunkowe Lakers powinni w offseason rozmawiać o s'n't. pzdr TRad |
|
Data: 2010-02-27 18:41:57 | |
Autor: grzeda | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko pisze:
Bynum/Gasol/Odom 24/44 = 54,54% Czemu Bryanta zestawiasz z najmniej skutcznym zawodnikiem Lakers? Bryant/Gasol/Bynum 26/49 = 53,06% Odom/Fisher 8/22 = 36,36% pozdr PG |
|
Data: 2010-02-28 02:09:50 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-02-27 18:41, grzeda pisze:
Tomasz Radko pisze: ObwĂłd/Ĺrodek. |
|
Data: 2010-02-28 12:23:10 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
On 28 Lut, 02:09, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-02-27 18:41, grzeda pisze: A teraz sprawdz sobie to samo dla innych klubow. |
|
Data: 2010-02-28 13:39:18 | |
Autor: grzeda | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko pisze:
W dniu 2010-02-27 18:41, grzeda pisze: No ale nie jest tak, ze obwodowi z natury maja nizsza skutecznosc niz podkoszowi? Rzucaja srednio z wiekszej odleglosci. Bynum, Gasol i Odom oddali 2 rzuty za 3. Bryant i Fisher 5. Do tego. Bryant 3 razy asystowal Gasolowi i raz Odomowi. Fisher 3 razy Gasolowi i 2 razy Bynumowi. Razem 9. Podkoszowi asystowali tylko 2 razy obwodowym. Rzeczy niepoliczalne typu koncentracja obrony przeciwko Bryantowi dajaca wiecej swobody podkoszowym pomijam. pozdr PG |
|
Data: 2010-02-28 18:54:11 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> Bynum/Gasol/Odom 24/44 = 54,54% Podejrzewam, ze to wlasnie jest puenta TRada: po co obwodowi tyle rzucaja skoro maja duzo gorsza skutecznosc i kilka opcji pod koszem? Do tego. Bryant 3 razy asystowal Gasolowi i raz Odomowi. Fisher 3 razy Gasolowi i 2 razy Bynumowi. Razem 9. Podkoszowi asystowali tylko 2 razy obwodowym. Ponownie to sugerowaloby, zeby czesciej grac przez srodek, prawda? Zreszta tak jakby trudniej o asyste przy 37% z gry niz przy 54%. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-02-28 12:30:12 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
On 28 Lut, 18:54, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ale co to za puenta? to przeca wiadomo ze podkoszowi rzucaja na wyzszej skutecznosci. |
|
Data: 2010-03-01 19:50:43 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Podejrzewam, ze to wlasnie jest puenta TRada: po co obwodowi tyle Wg mnie trafna bo... to przeca wiadomo ze podkoszowi rzucaja na ... jak widac na podanym przykladzie nie do wszystkich graczy dociera. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 01:27:54 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> to przeca wiadomo ze podkoszowi rzucaja na hmm ale idac ta logika KAZDY zespol ZAWSZE powinien grac pod kosz niewazne kogo tam masz bo wysocy maja wyzszy fg%. Powiedz mi czemu pierwsza opcja Celtow ma nie byc Kendrick Perkins? |
|
Data: 2010-03-02 14:15:42 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > to przeca wiadomo ze podkoszowi rzucaja na Poniewaz uwzgledniajac straty i osobiste jego punkty sa zdobywane mniej efektywnie niz Raya, Pierce'a i KG. Natomiast jakbys nie patrzyl na Lakersow z punktu widzenia efektywnosci to Kobo ni grzyba nie wychodzi jako zdecydowany #1, ktorym jest jesli chodzi o odpalane rzuty. BTW, to samo jest np z Monta, ale od Warriors oczekuje sie raczej duuuzo mniej logiki i konsekwencji niz od Lakers. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 06:43:49 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> > > to przeca wiadomo ze podkoszowi rzucaja na Moment, w debilbym przykladzie Trada nie bylo mowy o ft i stratach. Tak wiec powinnes nagabywac do tego zeby Celci grali przez Perkinsa! Natomiast jakbys nie patrzyl na Lakersow z punktu widzenia efektywnosci Idac tym tropem... kazdy zespol w lidze powinien bic sie o Mike'a Millera i budowac zespol wokol niego tak? BTW, to samo jest np z Monta, ale od Warriors Ale logika w Lakers jest ok. Bryant jest ich najlepszym zawodnikiem to atak jest ustawiony pod niego. |
|
Data: 2010-03-02 16:42:42 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Poniewaz uwzgledniajac straty i osobiste jego punkty sa zdobywane mniej Po co pisac wszystko jak puente mozna przekazac i zrozumiec bez tego? > Natomiast jakbys nie patrzyl na Lakersow z punktu widzenia efektywnosci Gdyby byl mlodszy i w koszykowke gralo sie tylko po jednej stronie boiska to moze i tak, ale rzeczywiscie jest wg mnie niedoceniany, takze w swiatku FB. > BTW, to samo jest np z Monta, ale od Warriors Fakt bycia najlepszym zawodnikiem w druzynie [nawet pomijajac dyskusje czy tak faktycznie jest] nie jest wystarczajacym uzasadnieniem dla wszytkiego co ten zawodnik robi. Ekstremalny przyklad: po ktorym rzucie z polowy Arka bys zasugerowal mu by zmienic strategie i jakbys zareagowal na odpowiedz "ale atak jest ustawiony pode mnie i czuje, ze dzisiaj mam swietny dzien na rzuty z polowy"? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 07:48:28 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
On 2 Mar, 16:42, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ale stamtad biła tylko oblesna propaganda Trad nic wiecej. Moge pisac to samo co on o kazdym innym teamie i tez bedziesz mial taka sama puente. Trad robi z siebie pajaca a Ty go jeszcze pochwalasz, ehh > > Natomiast jakbys nie patrzyl na Lakersow z punktu widzenia efektywnosci ehhh Miller jest swietnym zawodnikiem zgadzam sie, ale Miller jest swietny jako dodatek nie wyobrazam sobie ZADNEGO zespolu ustawionego pod niego. Ale jesli chcesz oceniac tylko na podstawie cyferek prosze wykop Brylanta wez Mike Millera i sprobuj walczyc Lakersami o mistrza. ale rzeczywiscie jest wg mnie niedoceniany, takze znaczy co monster go nie docenia?:) > > BTW, to samo jest np z Monta, ale od Warriors to nie podlega dyskusji, nawet jesli Trad i jego obiekt masturbacji uwaza inaczej. nie jest wystarczajacym uzasadnieniem dla Po 1 bym go zjebal jak psa i posadzil na lawke mimo ze jest najlepszym zawodnikiem w zespole. |
|
Data: 2010-03-02 17:12:14 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Moment, w debilbym przykladzie Trada nie bylo mowy o ft i stratach. Nie moglbys i tak na przyklad Twoja riposta z Perkinsem byla do bani. Trad robi z siebie pajaca a Ty go jeszcze pochwalasz, ehh Dlaczego od razu pochwalam? Ot zgadzam sie. > Gdyby byl mlodszy i w koszykowke gralo sie tylko po jednej stronie To o tyle niebezpieczne stwierdzenie, ze moze oznaczac plytka wyobraznie... ;-) Ale jesli chcesz oceniac tylko na podstawie cyferek prosze Chetnie, gdzie moge sie zapisac? Tzn najpierw musze zostac wlascicielem Lakers? Taki drobiazg ;-) > Fakt bycia najlepszym zawodnikiem w druzynie [nawet pomijajac dyskusje Jak nie podlega dyskusji to trudno o tym dyskutowac ;-P > nie jest wystarczajacym uzasadnieniem dla A Kobo dalej gra bo jest mniej bezczelny i nie rzuca z polowy ;-) I chyba zabraklo tu jakiegos po 2 i po 3. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 17:38:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-03-02 17:12, wiLQ pisze:
Gdyby byl mlodszy i w koszykowke gralo sie tylko po jednej stronie Gość się nawet podobnie nazywał :) http://tiny.pl/hgxwf pzdr TRad |
|
Data: 2010-03-02 22:12:22 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
wiLQ pisze:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlaczego byla do bani? Na podstawie fg% wynika ze Celci powinni grac przez Perkinsa, piekna puenta. Trad robi z siebie pajaca a Ty go jeszcze pochwalasz, ehh To powinnes sie takze zgadzac w przypadku Perka, wszak ma najwyzsze fg%. Ale jesli chcesz oceniac tylko na podstawie cyferek prosze Zrobilbys to chetnie? Fakt bycia najlepszym zawodnikiem w druzynie [nawet pomijajac dyskusjeto nie podlega dyskusji, nawet jesli Trad i jego obiekt masturbacji czyli sie zgadzasz:) nie jest wystarczajacym uzasadnieniem dlaPo 1 bym go zjebal jak psa i posadzil na lawke mimo ze jest najlepszym tutaj nie ma zadnych innych, jak ktos robi z siebie pajaca i gra ewidetnie na szkode swojej druzyny natychmiast siada na lawke. |
|
Data: 2010-03-02 14:32:39 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-03-02 14:15, wiLQ pisze:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Gwoli absolutnej ścisłości statsy Bryanta pokazują, że zależność efektywności od USG% jest u niego prawie zerowa. Czy rzuca bardzo dużo, czy też bardzo, BARDZO dużo - Eff jest mniej więcej stała. Tymczasem u Gasola jest inaczej - dane pokazują bardzo silną ujemną korelację eff i usg. Jedno zastrzeżenie - Gasol wysokie (w miarę) usg miał w Memphis, a wysokie eff (i w miarę niskie usg) ma w Lakers. Inny zespól, inny styl gry, inny Gasol. Nie wiadomo, czy za wzrost usg zapłaciłby spadkiem eff. Tak czy inaczej dopóki (krańcowe) eff Gasola utrzymuje się powyżej eff Bryanta (z uwagi na "płaskość" eff(usg) Bryanta nie ma potrzeby patrzyć na eff krańcowe) - warto zwiększać usg Gasola kosztem usg Bryanta. Czysta matematyka. pzdr TRad |
|
Data: 2010-02-28 19:39:43 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-02-28 18:54, wiLQ pisze:
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ditto. I chodzi o rozkład rzutów w meczu poprzednim, przegranym przez Lakers. To jest takie proste - nikt w lidze nie ma takiej pary jak Gasol/Bynum. Nikt nie ma wysokiego tak wszechstronnego jak Gasol. Czemu tego nie wykorzystywać? pzdr TRad |
|
Data: 2010-02-28 12:29:22 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
To jest takie proste - nikt w lidze nie ma takiej pary jak Gasol/Bynum. Sa rownie dobre pary jak nie lepsze. Bynum i Gasol maja latwiej bo graja z graczem ktory skupia na sobie tyle uwagi ze tamci moga grac to co graja. Nikt nie ma wysokiego tak wszechstronnego jak Gasol. Czemu tego nie Bo maja lepszego gracza ktorego wykorzystuja |
|
Data: 2010-02-28 20:28:40 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
To jest takie proste - nikt w lidze nie ma takiej pary jak Gasol/Bynum. Bo nikt w lidze nie ma Kobo ani Fishera ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-01 09:34:33 | |
Autor: grzeda | |
Od razu lepiej | |
wiLQ pisze:
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: To moze wymienmy Kobego i Fishera na Lee i Harringtona? Bedzie 5 podkoszowych i super skutecznosc. Obwodowi oddali srednio o ponad 1 rzut mniej od podkoszowych. Do tego. Bryant 3 razy asystowal Gasolowi i raz Odomowi. Fisher 3 razy Gasolowi i 2 razy Bynumowi. Razem 9. Podkoszowi asystowali tylko 2 razy obwodowym. Nie. To sugeruje, ze skutecznosc srodka nie istnieje bez obwodowych. Gdyby latwiej bylo zdobyc punkty po indywidualnej akcji niz po asyscie nie istnialaby w koszykowce zaawansowana taktyka. Zreszta tak jakby trudniej o asyste przy 37% z gry niz przy 54%. Ponad 4 razy trudniej? pozdr PG |
|
Data: 2010-03-01 01:06:07 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 1 Mar, 09:34, grzeda <grzedaWYT...@gazeta.pl> wrote:
> Podejrzewam, ze to wlasnie jest puenta TRada: po co obwodowi tyle Ale w ogóle argumentacja w której uwzględnia się jedynie FG% jest w swojej naturze ułomna. Już prędzej porównujmy eFG%, TS%, albo points-per-posession - tam przynajmniej bierzemy pod uwagę rzuty za 3, skutecznosc z osobistych czy straty. Obwodowi oddali srednio o ponad 1 rzut mniej od podkoszowych. Srednia to jedno - a co z medianą? > Ponownie to sugerowaloby, zeby czesciej grac przez srodek, prawda? Dokładnie. > Zreszta tak jakby trudniej o asyste przy 37% z gry niz przy 54%. Gdy gra Bynum? Myslę, że minimum 4 razy trudniej. A szkoda, bo Bynum ma stosunek asyst to złych podań podobny do Gasola. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-01 10:14:30 | |
Autor: lorak | |
Od razu lepiej | |
Leszczur pisze:
TS%, albo points-per-posession to nie jest to samo tylko wyrażone w inny sposób? |
|
Data: 2010-03-01 01:26:53 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 1 Mar, 10:14, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze: Nie. TS% uwzględnia tylko statystyki rzutowe, PPP patrzy na efektywnosc wykorzystania piłki: PPP = (100 x points scored) / ((FGA - O-Rebs) + TO + (.436 x FTA)) TS%= PTS / (2 * (FGA + 0.44 * FTA)). Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-01 10:52:07 | |
Autor: lorak | |
Od razu lepiej | |
Leszczur pisze:
On 1 Mar, 10:14, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote: racja, bo czytałem kiedyś jakąś dyskusję na forum APBRmetrics i tam to się sprowadzało do tego, że TS=ppp. ale teraz jak patrzę tu http://en.wikipedia.org/wiki/APBRmetrics to trzeba doprecyzować, że points per shooting possesion. |
|
Data: 2010-03-01 13:02:20 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-03-01 10:14, lorak pisze:
Leszczur pisze: TS% nie uwzględnia strat. To jest uogólnienie pts per FGA (w mianowniku dochodzi 0.44*FTA). PPP straty chyba uwzględnia. A w każdym razie - powinno. pzdr TRad |
|
Data: 2010-03-01 20:37:51 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Podejrzewam, ze to wlasnie jest puenta TRada: po co obwodowi tyle Nie wiem jaki to ma zwiazek z tym co napisalem. Przeciez nie twierdze, ze obwodowi maja przestac grac, ot popracowac nad rozkladem rzutow. >> Do tego. Bryant 3 razy asystowal Gasolowi i raz Odomowi. Fisher 3 razy >> Gasolowi i 2 razy Bynumowi. Razem 9. Podkoszowi asystowali tylko 2 razy >> obwodowym. > > Ponownie to sugerowaloby, zeby czesciej grac przez srodek, prawda? Co jest wg mnie bzdura bo wysoka skutecznosc podkoszowcow wynika przede wszystkim z rzucania z mniejszej odleglosci do kosza. Gdyby latwiej bylo zdobyc punkty po indywidualnej akcji niz po asyscie nie istnialaby w koszykowce zaawansowana taktyka. To moze warto zaczac ja stosowac zamiast odpalac na sile rzuty z obwodu? Swoja droga, mam nawet w tym temacie anegdotke z wlasnego podworka: jakies pare tygodni temu znalazlem sie w takiej sytuacji, ze musialem kryc centra druzyny przeciwnej [+15cm wzrostu i z 20kg wagi] przez dwa meczyki [oba do 30 punktow dla jednej strony]. Wiecie ile razy dostal pilke pod kosz w pierwszym meczyku? Bylem w szoku, ale ANI RAZU. Serio. I to bynajmniej nie dlatego, ze jestem takim dobrym obronca podkoszowym, ot przeciwnicy szczesliwie ciskali sobie z obwodu. W polowie drugiego meczyku center, ktorego krylem sie wkurwil [jak na moj gust o poltora meczyku za pozno, ale hej, bylo mi to na reke] i zaczal doslownie zadac pilki pod kosz. Co sie stalo? To co stac sie w takiej sytuacji powinno, zdobyl punkty w 3-4 akcjach z rzedu i nic nie moglem z tym zrobic, wiec trzeba bylo zmienic krycie [w miedzyczasie wrocil ten, ktorego zastepowalem]. Moral z tej historii? Koszykowka to wykorzystywanie przewag. Nie marnuj jej gdy ja masz ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-01 12:44:58 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 1 Mar, 20:37, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Nie. To sugeruje, ze skutecznosc srodka nie istnieje bez obwodowych. Eeee - to byłoby zbyt proste. Myslisz, ze jest związek między odległością od kosza a skutecznością? Nieeeeeeeee! Mój świat własnie się zawalił! ;-) > Gdyby latwiej bylo zdobyc punkty po indywidualnej akcji niz po asyscie Kurde, to w druzynie ze mną i Strikerem byłby najwyżej niskim skrzydłowym :) przez dwa meczyki [oba do 30 punktow dla jednej strony]. Wiecie ile razy dostal A widziałeś się ostatnio w lustrze? Stary - jesleś przerażający! Zwłaszcza gdy się dopytujesz o nic nie znaczące szczegóły ;-P I to bynajmniej nie dlatego, ze jestem takim dobrym obronca podkoszowym, Grali ze Sławkiem i Bartkiem? Hmmmm. Moral z tej historii? Koszykowka to Zapamiętam. Na następnym meczu kipera nie oddam ani jednego rzutu za trzy. Będą same wejścia na kosz - i niech któryś mi stanie na drodze ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-01 23:33:03 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Swoja droga, mam nawet w tym temacie anegdotke z wlasnego podworka: Jesli juz to lekkim skrzydlowym ;-) I fakt, ze to zabawne przeskalowanie, w podworkowym towarzystwie 195cm wzrostu to ten wolny center gdy w ligach to ten szybki guard ;-) > przez dwa meczyki [oba do 30 punktow dla jednej strony]. Wiecie ile razy dostal Nie, bo i po co mam sie tak straszyc? ;-P > I to bynajmniej nie dlatego, ze jestem takim dobrym obronca podkoszowym, Nie, ot standardowy mechanizm. Obroncy stoja blizej srodka, wiec obwodowcy maja wiecej miejsca, ktore z radoscia wykorzystuja. Ale hej, lepsze ~35% za trzy niz ~70% za dwa ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 01:36:10 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> Kurde, to w druzynie ze mn i Strikerem by by najwy ej niskim Tylko w NBA. > > I to bynajmniej nie dlatego, ze jestem takim dobrym obronca podkoszowym, A moze graliscie na tak malej sali w tak duza ilosc osob ze pod koszem po prostu byl tlok?:) |
|
Data: 2010-03-02 14:51:40 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Grali ze S awkiem i Bartkiem? Hmmmm. Nawet nie waz sie mowic mi, ze nie gra sie po 11 w druzynie ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 01:09:57 | |
Autor: grzeda | |
Od razu lepiej | |
wiLQ pisze:
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ale jaki rozklad Cie zadowala? No i czy masz pewnosc, ze jesli Kobe bedzie malo rzucal, to obrona go nie odpusci i podkoszowi bede mieli ciezej? Wydaje mi sie, ze taki obrot sprawy obnizy ich skutecznosc. Inna sprawa jest klasyfikowanie Odoma na sztywno jako podkoszowego. Nie. To sugeruje, ze skutecznosc srodka nie istnieje bez obwodowych. Zrobmy test. Daj pilke centrowi z historii z Twojego podworka na obwodzie i niech sobie podkozluje ja na 3 metr i odda rzut. I tak 50 razy. Pozniej Ty mu podawaj na ten 3 metr i niech rzuca. 50 razy. Gdyby latwiej bylo zdobyc punkty po indywidualnej akcji niz po asyscie nie istnialaby w koszykowce zaawansowana taktyka. Ogladales ten mecz i stad twierdzisz, ze rzuty Kobego i Fishera byly na sile i z daleka? pozdr PG |
|
Data: 2010-03-02 14:46:12 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
grzeda napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Nie wiem jaki to ma zwiazek z tym co napisalem. Przeciez nie twierdze, Wydaje mi sie, ze najlepszy bylby taki rozklad, ze srednio na minute Kobo, Bynum i Gasol oddawaliby po mniej wiecej tyle samo rzutow [ujalem to w tak bo wiadomo, ze Bynum bedzie gral krocej od Kobo]... No i czy masz pewnosc, ze jesli Kobe bedzie malo rzucal, to obrona go nie odpusci i podkoszowi bede mieli ciezej? Nie mam, ale uwazam, ze sa podstawy by sprobowac. BTW, dlaczego ten argument nie dziala w druga strone? Wiecej rzutow podkoszowcow to lzej na obwodzie... > Co jest wg mnie bzdura bo wysoka skutecznosc podkoszowcow wynika przede Przeciez ten test ni grzyba nie odzwierciedla sytuacji. Kobo nie wjezdza caly czas na kosz, a z racji wieku robi to coraz rzadziej. > To moze warto zaczac ja stosowac zamiast odpalac na sile rzuty z obwodu? Nie, ale ogladalem na tyle duzo spotkan Kobo by go o to podejrzewac ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 06:51:51 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> > Co jest wg mnie bzdura bo wysoka skutecznosc podkoszowcow wynika przede Ale Kobe nie musi caly czas wjezdzac zeby wysoki dostal ciasteczko pod kosz. > > To moze warto zaczac ja stosowac zamiast odpalac na sile rzuty z obwodu? A ogladales wystarczajaco duzo Bynuma zeby dawac mu rzucac tak czesto jak Bryantowi? |
|
Data: 2010-03-02 16:54:40 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > To moze warto zaczac ja stosowac zamiast odpalac na sile rzuty z obwodu? To zalezy jakie jest wymagane minimum ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-02 17:35:01 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
wiLQ pisze:
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Minium to pewnie pare gier ale widziales go chociaz ze 20 razy na przestrzeni 2 lat? |
|
Data: 2010-03-02 01:30:13 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> Gdyby latwiej bylo zdobyc punkty po indywidualnej akcji niz po asyscie 10:29 skoczylo mi cisnienie przy czytaniu tej histori! 10:30 ide na herbate |
|
Data: 2010-03-02 14:19:33 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
sooobi napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Swoja droga, mam nawet w tym temacie anegdotke z wlasnego podworka: Pomylilo Ci sie z twitterem ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-02-28 12:22:52 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
On 27 Lut, 18:41, grzeda <grzedaWYT...@gazeta.pl> wrote:
Tomasz Radko pisze: Bo mu pasuje do tezy w danej chwili, ot zwykly pojeb |
|
Data: 2010-02-28 13:48:05 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Maxowy kontrakt dla Bryanta, a nie mam najmniejszych wątpliwości, że Hmmmm, wydaje mi sie, ze gdyby nie bylo zadnych watpliwosci ze strony Lakers to extension byloby juz podpisane... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-02-28 17:46:47 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
wiLQ wrote:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: A nie jest tak, że Bryantowi bardziej opłaca się nowy kontrakt niż extension i dlatego nic nie jest podpisane? |
|
Data: 2010-02-28 09:11:02 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 28 Lut, 17:46, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
wiLQ wrote: Gdyby nie zarabiał maxa , a był jego warty to zapewne tak by było. Ale sytuacja jest chyba odwrotna. Z drugiej strony Lakers bardziej sie oplaca zaczekac na nowe CBA. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-02-28 12:27:21 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
Gdyby nie zarabiał maxa , a był jego warty to zapewne tak by było. Ale Ile wg Ciebie warty jest Bryant? |
|
Data: 2010-02-28 18:42:33 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Z drugiej strony Lakers bardziej sie oplaca zaczekac na nowe CBA. Prawda, dlatego zapowiada sie ciekawy zakulisowy pojedynek ;-) Kobo skorzysta z opt-outu i bedzie grozil odejsciem by dopiac swego? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-02-28 18:49:31 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Gerard napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Hmmmm, wydaje mi sie, ze gdyby nie bylo zadnych watpliwosci ze strony Raczej nie. Skad ten pomysl? Co mialby miec w nowym kontrakcie czego nie mialby w extension? Chyba, ze mialby byc podpisany z inna druzyna ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-02-28 21:55:33 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
wiLQ wrote:
Gerard napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Extension jest max na 3 lata a nowy kontrakt zdaje się na 6, czy się mylę? Jesli nie to lepiej będzie mu podpisać nowy 6-cioletni kontrakt tego lata niż extension. pozdr G |
|
Data: 2010-02-28 22:47:15 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
Gerard wrote:
wiLQ wrote: Sprawdziłem, maksymalnie o 5 lat, razem z obecnym sezonem. Traciłby więc 2 lata podpisując extension w porównaniu do nowego kontraktu. pozdr G |
|
Data: 2010-03-01 20:04:59 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Gerard napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> A nie jest tak, że Bryantowi bardziej opłaca się nowy kontrakt niż Chwila, http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#Q46 Larry Bird exception = Extensions = 6 Maximum years. Owszem, przy extension jest dopisek, ze "including remaining seasons of current contract", ale wydawalo mi sie, ze dyskutujemy o sytuacji gdy Kobo rezygnuje z opcji na przyszly sezon. Zreszta nie chce wierzyc, ze Lakersi w ogole rozwazaja 6-letni kontrakt po tym sezonie ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-01 21:19:21 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
wiLQ wrote:
Q#51 http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#Q51 "Rookie scale contracts may be extended for up to five seasons beyond the player's last option season, bringing the total contract length to six seasons. All other extensions are limited to five seasons, including the seasons remaining on the current contract. For example, a contract with two seasons remaining may be extended for up to three additional seasons." Owszem, przy extension jest dopisek, ze "including remaining seasons To wygląda, że gdyby przedłużał w tym sezonie mógłby jedynie o 3 lata. Ma już 31 lat, więc 6 lat to faktycznie ciut dużo, choć nie wykluczałbym że są kluby gotowe na s'n't. pozdr G |
|
Data: 2010-03-01 12:47:47 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 1 Mar, 21:19, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
To wygl da, e gdyby przed u a w tym sezonie m g by jedynie o 3 lata. Nie bÄdzie extension powyĹźej 36 roku zycia. ZwĹaszcza maksymalnego. To byĹoby podwĂłjne finansowe samobĂłjstwo. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-01 21:58:44 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-03-01 21:47, Leszczur pisze:
On 1 Mar, 21:19, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote: Ech, wafle, wafle. Bryant znacznie lepiej wyjdzie na nowym kontrakcie niĹź na extension. Dlaczego? Po pierwsze, extension startuje od 105% poprzedniej pĹacy, a nowy kontrakt od 110,5% (gdy zostanie w Lakers) lub 108% (gdy odejdzie). Po drugie, extension zaczÄĹoby obowiÄ zywaÄ po sezonie 2010/11, czyli pod rzÄ dami nowego CBA. Kontrakty podpisane po tym sezonie bÄdÄ dla graczy korzystniejsze - i dlatego caĹa czereda zawarowaĹa sobie w kontraktach opt-outy wĹaĹnie po tym sezonie. Ĺťeby zaĹapaÄ siÄ na stary CBA. Po trzecie, z uwagi na "over-36" niezaleĹźnie od tego, czy Kobe zdecyduje siÄ na extension, czy nowy kontrakt, zostanie FA po sezonie 2014. Nie ma to zwiÄ zku z finansowym samobĂłjstwem. "Over-36" powoduje, Ĺźe dĹuĹźszy kontrakt byĹby nieopĹacalny dla _Bryanta_. Po czwarte: Lakers powinni spuĹciÄ Bryanta w s'n't. Z realnych opcyj optymalna dla Lakers byĹaby career ending injury - w ostatniej minucie meczu finaĹowego. Najlepiej - w ostatniej sekundzie, w trakcie oddawania "game winning shot". A tak w ogĂłle: RTFM. pzdr TRad |
|
Data: 2010-03-01 23:39:01 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko wrote:
"For all other extensions, the salary in the first year of the extension is limited to 110.5% of the salary in the last year of the existing contract. However, it also can't exceed the maximum salary the player can receive if he were to sign a new contract that year as a free agent" Ja to rozumiem, że extension startuje od tego samego progu co nowy kontrakt jako FA. I skąd te 105 i 108%? Po drugie, extension zaczęłoby obowiązywać po sezonie 2010/11, czyli A jest cos u Coona na ten temat? IMO extension podpisane w tej chwili jest nie do ruszenia przez nowy CBA. Wchodzi w zycie w chwili podpisania i jest traktowane jako nowy 5-cio letni kontrakt. Po trzecie, z uwagi na "over-36" niezależnie od tego, czy Kobe Czyli podpisze max na 4 lata. pozdr G |
|
Data: 2010-03-01 23:39:30 | |
Autor: wiLQ | |
Od razu lepiej | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Ech, wafle, wafle. Bryant znacznie lepiej wyjdzie na nowym kontrakcie http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#Q46 Po drugie, extension zaczęłoby obowiązywać po sezonie 2010/11, Chwila, to zakladasz, ze Kobo skorzysta z opcji na przyszly sezon. A gdyby tak zrobil to przeciez Lakersi mieliby mala motywacje by dawac mu extension [bo nowe CBA i lepiej przeczekac ten nieunikniony lockout]. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2010-03-01 23:55:36 | |
Autor: Gerard | |
Od razu lepiej | |
wiLQ wrote:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Przeciez jeśli podpisujesz extension to z automatu robisz opt in. pozdr G |
|
Data: 2010-03-02 01:34:52 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
Po pierwsze, extension startuje od 105% poprzedniej płacy, a nowy Skad wniosek ze dostanie calkowitego maxa. Moim zdaniem nie ma mowy o maxie a ewnetualnie o pensji zblizonej do obecnej a nawet troszke nizszej. Po czwarte: Lakers powinni spuścić Bryanta w s'n't. Z realnych opcyj Jesli zakladasz calkowitego maxa to faktycznie Kobe bedzie przeplacony, ale moim zdaniem nie dostanie maxa i sam nie bedzie rowniez na niego naciskal. Dla Kobe jest najwazniejsze zeby zdobyc jak najwieksza ilosc tytulow(dlatego nie bedzie zabijal payrollu Lakersow) i zeby zostac Lakersem z najwieksza iloscia punktow. |
|
Data: 2010-03-02 23:13:15 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 2 Mar, 10:34, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Po pierwsze, extension startuje od 105% poprzedniej płacy, a nowy Chwileczke - max Bryanta >>> max dla normalnego FA. Nawet jesli Kobe nie dostanie podwyżki w stosunku do tegorocznej pensji to 20M$/y wyciśnie. > Po czwarte: Lakers powinni spuścić Bryanta w s'n't. Z realnych opcyj Jasne, ze nie. Oczywiscie postąpi jak przystało na szarmanckiego milionera (w innych kręgach zwanego idiotą) i zrezygnuje z kasy. Ty zostawiłbyś powiedzmy 30M$ na stole, żeby zrobić komuś przysługę? Ja też nie. Case closed. Dla Kobe jest najwazniejsze zeby zdobyc jak Do Westa brakuje mu raptem z tysiąc punktów. Pół sezonu roboty na pół gwizdka. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-03 03:10:02 | |
Autor: sooobi | |
Od razu lepiej | |
> > Po pierwsze, extension startuje od 105% poprzedniej płacy, a nowy No i Ok, ja bym mu tyle dal, ale max na 3 lata. Jesli mam do wyboru Amare za 12, Gaya za 10 czy innych takich to wole sypnac Kobemu 20. > > Po czwarte: Lakers powinni spuścić Bryanta w s'n't. Z realnych opcyj Tak jak zrobil to Arenas;) > Dla Kobe jest najwazniejsze zeby zdobyc jak A wiec bedzie musial przedluzyc z Lakers zeby to zrobic:P |
|
Data: 2010-03-03 04:25:17 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 3 Mar, 12:10, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Chwileczke - max Bryanta >>> max dla normalnego FA. Nawet jesli Kobe I o takim extension chyba w którymś momencie była mowa. Nie przekroczy 36 r.ż., ewentualny okres bycia przeplacanym skraca się do 1-2 sezonów (o ile w ogóle). Jesli mam do wyboru Amare za 12, Gaya za 10 czy innych takich to wole Zgoda - z punktu widzenia Lakers. Ale bedac właścicielem Clippers czy Nets (lub innego zespołu nie będącego w fazie budowania składu na dziś) raczej wydałbym kasę na Gaya. Lub ewentualnie Amare (chociaż raczej niechętnie). > Jasne, ze nie. Oczywiscie postąpi jak przystało na szarmanckiego Arenas jest tak ostrożny gdy mowa o jego pieniadzach, ze wywalił agenta przed podpisaniem umowy z Wizards. Mam wrażenie że on podnosi ćwierćdolarówkę na ulicy. > > Dla Kobe jest najwazniejsze zeby zdobyc jak Na obecnym kontrakcie dojedzie spokojnie. :-) A jesli stwierdzi, ze na zdobycie 1000 punktów potrzebuje więcej niż jednego sezonu za 20M$ to powiem tylko tyle: "Run Forest! Ruuuuuunnnn!!!!" Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-03-03 12:21:37 | |
Autor: s | |
Od razu lepiej | |
No i Ok, ja bym mu tyle dal, ale max na 3 lata. Amare by sie na Ciebie obrazil za takie oszacowanie :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-03-03 14:02:40 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Od razu lepiej | |
W dniu 2010-03-03 08:13, Leszczur pisze:
Dla Kobe jest najwazniejsze zeby zdobyc jak No popatrz, a poza Szwajcarią 25 355>25 192. A 25 355 + 1 000 to w ogóle ho ho ho. http://www.basketball-reference.com/leaders/pts_career.html |
|
Data: 2010-03-03 06:48:31 | |
Autor: Leszczur | |
Od razu lepiej | |
On 3 Mar, 14:02, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-03-03 08:13, Leszczur pisze: Czyli luzik - to nawet mniej niż pół sezonu gry na pół gwizdka. CBDU :-) Pozdro L'e-szczur |
|