Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Odbieranie nowego samochodu

Odbieranie nowego samochodu

Data: 2010-08-14 13:14:57
Autor: Tomasz Pyra
Odbieranie nowego samochodu
lukasz pisze:
Witam Was
mam pytanie czy jak odbieraliście swoje nowe samochody to biegaliście
z miernikiem grubości lakieru (jak na to reagowali w salonie), czy
nie.
Jakie podstawowe sprawy sprawdzaliście w swoich ukochanych autach.

Ja np. sprawdziłem czy obiecane koła zimowe w bagażniku są dobrze umocowane, czy się silnik uruchamia i pojechałem pobujać się w jakiś fajnych zakrętach.


No i jak im zapłacę wcześniej przelewem, a coś będzie nie tak z autem,
to co tu zrobić, przecież im pieniędzy nie zabiorę.

A gotówkę jak dasz to zabierzesz?
Więc co za różnica?

Jak Wy płaciliście za nowe samochody.

Trochę tak, trochę inaczej.

p.s. tyle się słyszy o lakierowaniu nowych aut.

Coś w tym jest - rzadko się widuje na ulicach auta niepolakierowane.

Data: 2010-08-14 13:21:44
Autor: webtotal
Odbieranie nowego samochodu
lukasz pisze:
> Witam Was
> mam pytanie czy jak odbieraliście swoje nowe samochody to biegaliście
> z miernikiem grubości lakieru (jak na to reagowali w salonie), czy
> nie.
> Jakie podstawowe sprawy sprawdzaliście w swoich ukochanych autach.

Ja np. sprawdziłem czy obiecane koła zimowe w bagażniku są dobrze umocowane, czy się silnik uruchamia i pojechałem pobujać się w jakiś fajnych zakrętach.


> No i jak im zapłacę wcześniej przelewem, a coś będzie nie tak z autem,
> to co tu zrobić, przecież im pieniędzy nie zabiorę.

A gotówkę jak dasz to zabierzesz?
Więc co za różnica?

no jak będzie gotówka to zawsze można po jakiś tam kolegów zadzwonić i muszą oddać.

oczywiście żart


> Jak Wy płaciliście za nowe samochody.

Trochę tak, trochę inaczej.

> p.s. tyle się słyszy o lakierowaniu nowych aut.

Coś w tym jest - rzadko się widuje na ulicach auta niepolakierowane.

No tak, święta racja


--


Data: 2010-08-14 17:13:00
Autor: Aleksander
Odbieranie nowego samochodu
Jak odbierałem swój nowy, również z czujnikiem nie latałem.

Cieszyłem się, że nowy, że pachnie, że się błyszczy ;).
Jasne, że przeszedłem się do okoła zobaczyć, czy wszystko jest
ok... ale nic więcej.

Może i był lakierowany ;) ... w każdym razie ruda póki co
nie wychodzi ;) ... a miną mu we wrześniu 3 latka :).

Ale jak już chcecie tak sprawdzać, to dlaczego tylko lakier ?

Może od razu do innego warsztatu i sprawdzić, czy podłużnice
nie noszą śladów dzwona, czy daty na szybach się zgadzają,
czy poduszki nie wstrzelone... czy komputer nie ma błedów.

No i przede wszystkim, czy nie był kradziony ! ...

Pewnie że można... ale dla mnie to już lekka paranoja :)

Pozdrawiam,
Aleksander.

Data: 2010-08-14 18:38:49
Autor: kml
Odbieranie nowego samochodu

Użytkownik "Aleksander" <fake@fake.fake> napisał w wiadomości news:i46bpu$s46$1inews.gazeta.pl...
Jak odbierałem swój nowy, również z czujnikiem nie latałem.

Cieszyłem się, że nowy, że pachnie, że się błyszczy ;).
Jasne, że przeszedłem się do okoła zobaczyć, czy wszystko jest
ok... ale nic więcej.

Może i był lakierowany ;) ... w każdym razie ruda póki co
nie wychodzi ;) ... a miną mu we wrześniu 3 latka :).

Ale jak już chcecie tak sprawdzać, to dlaczego tylko lakier ?

Może od razu do innego warsztatu i sprawdzić, czy podłużnice
nie noszą śladów dzwona, czy daty na szybach się zgadzają,
czy poduszki nie wstrzelone... czy komputer nie ma błedów.

No i przede wszystkim, czy nie był kradziony ! ...

Pewnie że można... ale dla mnie to już lekka paranoja :)

Nie życzę Ci tego, ale wszystko przed Tobą.


--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-08-14 18:56:44
Autor: Aleksander
Odbieranie nowego samochodu

Nie życzę Ci tego, ale wszystko przed Tobą.

Rozumiem, że kupiłeś nowe auto po dzwonie ?
Opisz proszę, co było naprawiane... no i przede wszystkim
adres dealera / salonu w którym takie zdarzenie miało miejsce.
(plus data zakupu autka)

Pozdrawiam,
Aleksander.

Data: 2010-08-14 19:10:59
Autor: kml
Odbieranie nowego samochodu

Użytkownik "Aleksander" <fake@fake.fake> napisał w wiadomości news:i46hsa$fgq$1inews.gazeta.pl...

Nie życzę Ci tego, ale wszystko przed Tobą.

Rozumiem, że kupiłeś nowe auto po dzwonie ?
Opisz proszę, co było naprawiane... no i przede wszystkim
adres dealera / salonu w którym takie zdarzenie miało miejsce.
(plus data zakupu autka)

Auto po dzwonie kupił znajomy i była to nowa C15 (ostatni rocznik bodajże coś koło 2005roku). Nie pamiętam gdzie on ją brał, ale to było w Warszawie. Nie wiem co było dokładnie robione, ale było poważnie - wiesz nie jątrzyłem tematu bo naprawdę umoczyli w tym wynalazku zdrowo. Rdza wyszła momentalnie (nawet jak na C15), szpary były kosmicznie różne co było widać w obrębie przodu samochodu. Znajomy rzeczoznawca nie miał wątpliwości że była naprawa blacharska. Nie pytaj mnie czemu nie założyli sprawy w sądzie, ale nawet dzisiaj po kilku latach do tematu nie wracam bo koleś dostaje ataku wścieklizny. Jeszcze na gwarancji samochód był malowany (korozja). Coś mi się kołacze, że jeszcze była mowa o jakimś gradobiciu etc.

Generalnie "nowy" samochód z salonu był dokładnie tak nowy jak od _przeciętnego_ handlarza.


--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-08-15 19:09:14
Autor: Przemysław Bernat
Odbieranie nowego samochodu
Dnia Sat, 14 Aug 2010 19:10:59 +0200, kml napisał(a):

Auto po dzwonie kupił znajomy i była to nowa C15 (ostatni rocznik bodajże coś koło 2005roku). Nie pamiętam gdzie on ją brał, ale to było w Warszawie. Nie wiem co było dokładnie robione, ale było poważnie - wiesz nie jątrzyłem tematu bo naprawdę umoczyli w tym wynalazku zdrowo. Rdza wyszła momentalnie (nawet jak na C15), szpary były kosmicznie różne co było widać w obrębie przodu samochodu.

Ale dla C15 montowanych w Lublinie, to był standard wykonania. Ja taką
jeździłem w 1997 od nowości. Wyglądała jak złożona w garażu, podczas
praktyk, przez pijanych uczniów zawodówki. Po trzech latach tylko silnik w
niej działał prawidłowo - reszta (hamulce, zawieszenie, skrzynia,
karoseria) to był już złom do utylizacji. --
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-08-15 19:17:06
Autor: kml
Odbieranie nowego samochodu

Użytkownik "Przemysław Bernat" <pbernat@wp.pl> napisał w wiadomości news:1pmtiprus3xjz$.4aifnpchkida$.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 14 Aug 2010 19:10:59 +0200, kml napisał(a):

Auto po dzwonie kupił znajomy i była to nowa C15 (ostatni rocznik bodajże
coś koło 2005roku). Nie pamiętam gdzie on ją brał, ale to było w Warszawie.
Nie wiem co było dokładnie robione, ale było poważnie - wiesz nie jątrzyłem
tematu bo naprawdę umoczyli w tym wynalazku zdrowo. Rdza wyszła momentalnie
(nawet jak na C15), szpary były kosmicznie różne co było widać w obrębie
przodu samochodu.

Ale dla C15 montowanych w Lublinie, to był standard wykonania. Ja taką
jeździłem w 1997 od nowości. Wyglądała jak złożona w garażu, podczas
praktyk, przez pijanych uczniów zawodówki. Po trzech latach tylko silnik w
niej działał prawidłowo - reszta (hamulce, zawieszenie, skrzynia,
karoseria) to był już złom do utylizacji.

Nie, nie nie to nie był standard. Naprwdę oglądał ten samochód koleś co ma pojęcie na temat i nawet jak na C15 było ewidentnie widać, że samochód był robiony. Poza tym wydaje mi się, że ten samochód nie był z lublina tylko z Hiszpanii, ale ręki sobie za to uciąć nie dam.


--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-08-16 09:12:04
Autor: szymo
Odbieranie nowego samochodu

p.s. tyle się słyszy o lakierowaniu nowych aut.

Coś w tym jest - rzadko się widuje na ulicach auta niepolakierowane.

ROTFL!

Odbieranie nowego samochodu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona