Witam.
Właśnie przed chwilą mijałem w Krakowie na Wielickiej w okolicach Lidla rowerzystę - choinkę. Cały w odblaskach + przyczepka, która też była oblepiona odblaskowymi taśmami. Coś próbował do mnie zagadać ale spieszyłem się do pracy i tylko pozdrowiłem go życząc miłego dnia.
Wg mnie trochę jednak przesadził z tymi odblaskami - strasznie się świecił w świetle mojej lampki i zgadzam się z opinią, że miałbym problem z zauważeniem u niego np. sygnalizacji skrętu - po prostu zlewa się strasznie.

Mimo wszystko życzę udanej akcji i jeżeli to jet "Ten" Odblaskowy Anioł to oby nie skończył jak ostatnio - bodajże jakiś TIR go potrącił.

pozdrawiam
sosik

W dniu 2011-04-21 06:11, sosik pisze:

W�a�nie przed chwil� mija�em w Krakowie na Wielickiej w okolicach
Lidla rowerzyst� - choink�. Ca�y w odblaskach + przyczepka,

Wyprzedzałem gościa (samochodem) kilka tygodni temu w okolicach Pszczyny i zdecydowanie jestem przeciw. Do samego końca nie wiedziałem, co to jest, w ktĂłrą  stronę (i czy w ogĂłle!) się porusza. OK, jasne, jak cos widzę świecącego na drodze to nie pakuję się w to, ale gość naprawdę przesadza...

--
bans

Hello bans !:

W�a�nie przed chwil� mija�em w Krakowie na Wielickiej w okolicach
Lidla rowerzyst� - choink�. Ca�y w odblaskach + przyczepka,

Wyprzedzałem gościa (samochodem) kilka tygodni temu w okolicach Pszczyny
i zdecydowanie jestem przeciw. Do samego końca nie wiedziałem, co to
jest, w którą stronę (i czy w ogóle!) się porusza. OK, jasne, jak cos
widzę świecącego na drodze to nie pakuję się w to, ale gość naprawdę
przesadza...

No to chyba nie spotkałeś szaro ubranego pieszego idąceko skrajem drogi, z naprzeciwka inne auta ... Ja to przeżyłem - i zdecydowanie wolę oczojebne kolory zamiast sprawy o nieumyślne spowodowanie śmierci lub kalectwa ... W mojej historii samochodowej (jakieś 3/4 mln km) dwa razy ledwo uniknąłem zabicia czy poważnego potrącenia takiego niewidocznego palanta, raz na rowerze, raz pieszego.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

W dniu 2011-04-21 08:08, Grzegorz pisze:

No to chyba nie spotka�e� szaro ubranego pieszego id�ceko skrajem
drogi, z naprzeciwka inne auta ... Ja to prze̟y�em

Nie popełniaj standardowego grzechu precla używając argumentu "a u was Murzynów biją".

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od takiej choinki. Przestrzegajmy prawa, w stosunku do innych i bezwzględnie domagajmy się, żeby go przestrzegano względem nas - ale nie próbujmy być świętsi od papieża.

Ja też nie raz minąłem/wyprzedziłem takiego batmana-pieszego/rowerzystę o włos. Różnica polega na tym, że pieszemu prawo nie nakazuje nosić oświetlenia (za to nakazuje ustąpienie pojazdowi), wiec nawet nie zgłaszam tego, ale rowerzyście bez oświetlenia z reguły nie odpuszczam i dzwonię na policję.

BTW czy ktoś zauważył, co się wczoraj na ulicach działo? Czy to tylko u mnie się działo? Kierowców jakiś amok ogarnął, widziałem kilka kolizji, kilkanaście wymuszeń pierwszeństwa, jakieś szalone manewry, zawracanie połączone z zatrzymaniem na środku ulicy i blokowaniem ruchu, wszystko w natężeniu, jakiego wcześniej nie widziałem.

Jakaś chmura z Fukuszimy dotarła, czy co? ;)

--
bans

bans <goc@o2.pl> napisał(a):

Ja teĹź nie raz minÄ&#65533;Ĺ&#65533;em/wyprzedziĹ&#65533;em takiego batmana-pieszego/rowerzystÄ&#65533; o wĹ&#65533;os. Róşnica polega na tym, Ĺźe pieszemu prawo nie nakazuje nosiÄ&#65533; oĹ&#65533;wietlenia (za to nakazuje ustÄ&#65533;pienie pojazdowi), wiec nawet nie zgĹ&#65533;aszam tego, ale rowerzyĹ&#65533;cie bez oĹ&#65533;wietlenia z reguĹ&#65533;y nie odpuszczam i dzwoniÄ&#65533; na policjÄ&#65533;.

Obawiam sie, że jesli nie próbujesz rowerzysty zatrzymac, pies z kulawa noga
się nie pofatyguje na Twoje zgłoszenie, bo i dokąd? Rowerzysta się
przemieszcza, zanim patrol dotrze na miejsce, on bedzie Zupełnie Gdzie Indziej.

Faktem jest, że batmani dostarczają kierowcom sporych emocji, sam omal nie
rozjechałem takiego, co na szczęście przynajmniej odblaski w pedałach miał
sprawne, ale widzi mi się, że żeby taki trafił w łapy Policji, trzeba
poświęcić dużo własnego cennego czasu. Za duzo. I tak to się kręci...

BTW czy ktoĹ&#65533; zauwaĹźyĹ&#65533;, co siÄ&#65533; wczoraj na ulicach dziaĹ&#65533;o? Czy to tylko u mnie siÄ&#65533; dziaĹ&#65533;o? KierowcĂłw jakiĹ&#65533; amok ogarnÄ&#65533;Ĺ&#65533;, widziaĹ&#65533;em kilka kolizji, kilkanaĹ&#65533;cie wymuszeĹ&#65533; pierwszeĹ&#65533;stwa, jakieĹ&#65533; szalone manewry, zawracanie poĹ&#65533;Ä&#65533;czone z zatrzymaniem na Ĺ&#65533;rodku ulicy i blokowaniem ruchu, wszystko w natÄ&#65533;Ĺźeniu, jakiego wczeĹ&#65533;niej nie widziaĹ&#65533;em.

JakaĹ&#65533; chmura z Fukuszimy dotarĹ&#65533;a, czy co? ;)

Tak, Wiosna się nazywa.

To raczej normalne, że jak wreszcie słoneczko po zimie wyjdzie, to wszyscy
zachowują sie, jak porąbani. Ja też się niedawno popisałem http://42.pl/u/2Awj

rmikke

--

W dniu 2011-04-21 09:21, Ryszard Mikke pisze:

Obawiam sie, że jesli nie próbujesz rowerzysty zatrzymac, pies z kulawa noga
się nie pofatyguje na Twoje zgłoszenie, bo i dokąd? Rowerzysta się
przemieszcza, zanim patrol dotrze na miejsce, on bedzie Zupełnie Gdzie Indziej.

Ale wiesz, patrol może akurat być w pobliżu - to raz.

Dwa -  ja mam dosyć specyficzne miejsce, gdzie ich łatwo wyłapać - 5km nieoświetlonej drogi, po bokach tylko pola i las, a rowerzystów bez świateł tam stosunkowo wielu. Po prostu debile.

Dzwonię, informuję, że chciałem zgłosić wariata, mówię gdzie i ktoś potwierdza przyjęcie zgłoszenia. Nie wiem, może potem olewają, ale kilka razy w innych sytuacjach policja od razu mi się wykręcała i odradzała zgłaszanie.

No w każdym razie - telefon nie zaszkodzi.



--
bans

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Latem w Gdańsku wracając rowerem ścieżką po zmroku widziałem przed sobą czerwone mrugające światło - ok, rowerzysta widoczny, więc zjeżdżam do lewej by wyprzedzić, a on w tym samym momencie też mojej do lewej, myślę - co jest do nędzy - gdy nagle w kilka sekund byłem przy nim. Dopiero wtedy gdy oświetliła go moja lampka, okazało się że jakiś (młody) człowiek ma zamocowaną z przodu czerwoną mrugającą i zamiast powoli go dogonić, jechałem z nim na czołówkę. Tak więc niby światło miał, a mogło wyjść gorzej niż bez światła...

W dniu 2011-04-21 09:42, ikov pisze:

cz�owiek ma zamocowan� z przodu czerwon�
mrugaj�c�

O Jezus, przecież czerwona z przodu jest niezgodna z PoRD _z_definicji_. Przyjąłem, że fakt ten na _tej_ grupie jest wszystkim znany...


--
bans

On 4/21/11 9:49 AM, bans wrote:

W dniu 2011-04-21 09:42, ikov pisze:

cz�owiek ma zamocowan� z przodu czerwon�
mrugaj�c�

O Jezus, przecieĹź czerwona z przodu jest niezgodna z PoRD _z_definicji_.
Przyjąłem, że fakt ten na _tej_ grupie jest wszystkim znany...

Ale dlaczego przyjales, ze _tamten_ 'czerwoniec' czyta pretzla? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

O Jezus, przecieĹź czerwona z przodu jest niezgodna z PoRD _z_definicji_.
Przyjąłem, że fakt ten na _tej_ grupie jest wszystkim znany...

Ale dlaczego przyjales, ze _tamten_ 'czerwoniec' czyta pretzla? ;-)

Raczej na pewno nie czyta :)
A człowiek przyzwyczajony, że to co widzi jest tym, czym mu się wydaje - a tu zaskoczenie. Widocznie wyszedł z założenia, że lepsze takie światło niż żadne... a że nie zawsze to prawda, to dużo nie zabrakło aby się boleśnie o tym przekonać.

On 4/21/11 1:39 PM, ikov wrote:

O Jezus, przecieĹź czerwona z przodu jest niezgodna z PoRD _z_definicji_.
Przyjąłem, że fakt ten na _tej_ grupie jest wszystkim znany...

Ale dlaczego przyjales, ze _tamten_ 'czerwoniec' czyta pretzla? ;-)

Raczej na pewno nie czyta :)
A człowiek przyzwyczajony, że to co widzi jest tym, czym mu się wydaje -
a tu zaskoczenie. Widocznie wyszedł z założenia, że lepsze takie światło
niż żadne... a że nie zawsze to prawda, to dużo nie zabrakło aby się
boleśnie o tym przekonać.

Czasem zdarza sie auto z 'choinka' (z reguly brak masy lamp tylnych). Koles jadacy przed toba hamuje i widzisz jak w jego aucie nagle zapalaja swiatla cofania. Co ci sie wtedy wydaje? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Dnia 21-04-2011 o 16:06:02 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

Co ci sie wtedy wydaje?

zastanawiam się wtedy jak zakupić bazuke i dostać zezwolenie na jej użycie.

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

On 4/21/11 4:46 PM, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:

Dnia 21-04-2011 o 16:06:02 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

Co ci sie wtedy wydaje?

zastanawiam się wtedy jak zakupić bazuke i dostać zezwolenie na jej użycie.

A po co Ci pozwolenie? Kupujesz, rozpakowujesz i uzywasz!
http://www.schwimmerlegal.com/bazooka.JPG

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Dnia 21-04-2011 o 16:51:02 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

On 4/21/11 4:46 PM, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:

Dnia 21-04-2011 o 16:06:02 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

Co ci sie wtedy wydaje?

zastanawiam się wtedy jak zakupić bazuke i dostać zezwolenie na jej  użycie.

A po co Ci pozwolenie? Kupujesz, rozpakowujesz i uzywasz!
http://www.schwimmerlegal.com/bazooka.JPG

myślę że czas wyzwolenia działania jest zbyt długi zeby było to skuteczne.

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

On 2011-04-21 09:42, ikov wrote:

Latem w Gdańsku wracając rowerem ścieżką po zmroku widziałem przed sobą
czerwone mrugające światło - ok, rowerzysta widoczny, więc zjeżdżam do
lewej by wyprzedzić, a on w tym samym momencie też mojej do lewej, myślę
- co jest do nędzy - gdy nagle w kilka sekund byłem przy nim. Dopiero
wtedy gdy oświetliła go moja lampka, okazało się że jakiś (młody)
człowiek ma zamocowaną z przodu czerwoną mrugającą i zamiast powoli go
dogonić, jechałem z nim na czołówkę. Tak więc niby światło miał, a mogło
wyjść gorzej niż bez światła...

Kufa - potwierdzam, debili z czerwonym z przodu bym chętnie wystrzelał. Naprawdę trzeba mieć zero wyobraźni :-((( Też miałem identyczną przygodę - i też w GDA, w nocy na ścieżce przy Zwycięstwa.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

W dniu 21.04.2011 10:44, Marcin Hyła pisze:

On 2011-04-21 09:42, ikov wrote:

Latem w Gdańsku wracając rowerem ścieżką po zmroku widziałem przed sobą
czerwone mrugające światło - ok, rowerzysta widoczny, więc zjeżdżam do
lewej by wyprzedzić, a on w tym samym momencie też mojej do lewej, myślę
- co jest do nędzy - gdy nagle w kilka sekund byłem przy nim. Dopiero
wtedy gdy oświetliła go moja lampka, okazało się że jakiś (młody)
człowiek ma zamocowaną z przodu czerwoną mrugającą i zamiast powoli go
dogonić, jechałem z nim na czołówkę. Tak więc niby światło miał, a mogło
wyjść gorzej niż bez światła...

Kufa - potwierdzam, debili z czerwonym z przodu bym chętnie wystrzelał.
Naprawdę trzeba mieć zero wyobraźni :-((( Też miałem identyczną przygodę
- i też w GDA, w nocy na ścieżce przy Zwycięstwa.

Mi na szczęście (też GDA :) ) takie spotkanie przytrafiło się jak już
czytałem o tym wcześniej tutaj i byłem uczulony zbyt szybko zbliżające
się czerwone światła ;) Co jakiś czas niestety takich widuje.

Fabian.

Kufa - potwierdzam, debili z czerwonym z przodu bym chętnie wystrzelał.
Naprawdę trzeba mieć zero wyobraźni :-((( Też miałem identyczną przygodę
- i też w GDA, w nocy na ścieżce przy Zwycięstwa.

Ja spotkałem go na Al. Hallera - może to ten sam osobnik.

Mi na szczęście (też GDA :) ) takie spotkanie przytrafiło się jak już
czytałem o tym wcześniej tutaj i byłem uczulony zbyt szybko zbliżające
się czerwone światła ;) Co jakiś czas niestety takich widuje.

Wychodzi na to, że jazda na rowerze (szczególnie w GDA :) to wysiłek nie tylko fizyczny, ale i umysłowy - myśleć za siebie, kierowców, pieszych, dzieci, zwierzęta i innych rowerzystów...

On 4/21/11 1:47 PM, ikov wrote:

Kufa - potwierdzam, debili z czerwonym z przodu bym chętnie wystrzelał.
Naprawdę trzeba mieć zero wyobraźni :-((( Też miałem identyczną przygodę
- i też w GDA, w nocy na ścieżce przy Zwycięstwa.

Ja spotkałem go na Al. Hallera - może to ten sam osobnik.

Mi na szczęście (też GDA :) ) takie spotkanie przytrafiło się jak już
czytałem o tym wcześniej tutaj i byłem uczulony zbyt szybko zbliżające
się czerwone światła ;) Co jakiś czas niestety takich widuje.

Wychodzi na to, że jazda na rowerze (szczególnie w GDA :) to wysiłek nie
tylko fizyczny, ale i umysłowy - myśleć za siebie, kierowców, pieszych,
dzieci, zwierzęta i innych rowerzystów...

Zycie jest 'wysilkiem umyslowym'. Przy jego braku - to tylko wegetacja. ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 4/21/11 9:42 AM, ikov wrote:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Latem w Gdańsku wracając rowerem ścieżką po zmroku widziałem przed sobą
czerwone mrugające światło - ok, rowerzysta widoczny, więc zjeżdżam do
lewej by wyprzedzić, a on w tym samym momencie też mojej do lewej, myślę
- co jest do nędzy - gdy nagle w kilka sekund byłem przy nim. Dopiero
wtedy gdy oświetliła go moja lampka, okazało się że jakiś (młody)
człowiek ma zamocowaną z przodu czerwoną mrugającą i zamiast powoli go
dogonić, jechałem z nim na czołówkę. Tak więc niby światło miał, a mogło
wyjść gorzej niż bez światła...

Niedawno mialem ciekawostke 'protiwpolozno'. Poznym wieczorem zauwazylem mrugajacy bialy 'stroboskop' na szosie (po prawej przede mna). Wszystko wskazywalo na to, ze ktos jedzie na czolowke pod prad. Albo ze stoi 'pod prad'. Okazalo sie, ze jedzie prawidlowo, tyle, ze ma biale stroboskopowe swiatlo _z_tylu_.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 4/21/11 8:44 AM, bans wrote:

W dniu 2011-04-21 08:08, Grzegorz pisze:

No to chyba nie spotka�e� szaro ubranego pieszego id�ceko skrajem
drogi, z naprzeciwka inne auta ... Ja to prze̟y�em

Nie popełniaj standardowego grzechu precla używając argumentu "a u was
Murzynów biją".

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki. Przestrzegajmy prawa, w stosunku do innych i
bezwzględnie domagajmy się, żeby go przestrzegano względem nas - ale nie
próbujmy być świętsi od papieża.

Ja też nie raz minąłem/wyprzedziłem takiego batmana-pieszego/rowerzystę
o włos. Różnica polega na tym, że pieszemu prawo nie nakazuje nosić
oświetlenia (za to nakazuje ustąpienie pojazdowi), wiec nawet nie
zgłaszam tego, ale rowerzyście bez oświetlenia z reguły nie odpuszczam i
dzwonię na policję.

BTW czy ktoś zauważył, co się wczoraj na ulicach działo? Czy to tylko u
mnie się działo? Kierowców jakiś amok ogarnął, widziałem kilka kolizji,
kilkanaście wymuszeń pierwszeństwa, jakieś szalone manewry, zawracanie
połączone z zatrzymaniem na środku ulicy i blokowaniem ruchu, wszystko w
natężeniu, jakiego wcześniej nie widziałem.

Jakaś chmura z Fukuszimy dotarła, czy co? ;)

Jezeli to wszystko sie dzialo _wokol_Ciebie_ to... ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

BTW czy ktoś zauważył, co się wczoraj na ulicach działo? Czy to tylko u
mnie się działo? Kierowców jakiś amok ogarnął, widziałem kilka kolizji,
kilkanaście wymuszeń pierwszeństwa, jakieś szalone manewry, zawracanie
połączone z zatrzymaniem na środku ulicy i blokowaniem ruchu, wszystko w
natężeniu, jakiego wcześniej nie widziałem.

Ja zauważyłem wysyp debili jeżdżących środkowym pasem 60-80 kmh na drodze ekspresowej ... Ale to NTG.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Użytkownik "Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> napisał w wiadomości news:iop0h9$qrg$1news.onet.pl...

Ja zauważyłem wysyp debili jeżdżących środkowym pasem 60-80 kmh na drodze ekspresowej ... Ale to NTG.

Tylko debile tak uważają. Pojeżdził byś w cywilizowanym kraju to byś wiedział że sam jesteś polskim debilnym kierowcą.
"Prędkość projektowa drogi ekspresowej powinna wynosić 120 (tylko dwujezdniowe), 100 lub 80 km/h poza terenem zabudowy oraz 80, 70 lub 60 (tylko obszar silnie zurbanizowany) km/h na obszarze zabudowy. Szerokość pasa awaryjnego powinna wynosić 2,5 m. Pochylenie podłużne drogi ekspresowej może wynosić maksymalnie 8%."

Hello jkl123 !:

UÂżytkownik "Grzegorz"<bzdura@brakmaila.com>  napisaÂł w wiadomoÂści
news:iop0h9$qrg$1news.onet.pl...

Ja zauwa¿y³em wysyp debili je¿d¿¹cych œrodkowym pasem 60-80 kmh na drodze
ekspresowej ... Ale to NTG.

Tylko debile tak uwaÂżajÂą. PojeÂżdziÂł byÂś w cywilizowanym kraju to byÂś
wiedziaÂł Âże sam jesteÂś polskim debilnym kierowcÂą.

Piszesz o sobie ? Nawet kodowania nie potrafisz ustawić .... Tak się składa, że poza Polską jeżdżę bodaj więcej niż w PL.

"PrêdkoœÌ projektowa drogi ekspresowej powinna wynosiÌ 120 (tylko
dwujezdniowe), 100 lub 80 km/h poza terenem zabudowy oraz 80, 70 lub 60
(tylko obszar silnie zurbanizowany) km/h na obszarze zabudowy. SzerokoœÌ
pasa awaryjnego powinna wynosiĂŚ 2,5 m. Pochylenie podÂłuÂżne drogi ekspresowej
moÂże wynosiĂŚ maksymalnie 8%."

No to co ? Ja piszę o baranach których trzeba wyprzedzać prawą a Ty o czym ????

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

"Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> wrote in message news:ip5o0u$eum$1news.onet.pl...

Ja zauważyłem wysyp debili jeżdżących środkowym pasem 60-80 kmh na drodze ekspresowej ... Ale to NTG.

No to co ? Ja piszę o baranach których trzeba wyprzedzać prawą a Ty o czym ????

dlaczego "trzeba"? Gdzie w PL mamy drogi "ekspresowe" ze _środkowym_ pasem
ruchu _poza_ miastami - w których akurat jest ograniczenie prędkości do tych 60-80km/h właśnie?

To raz, a dwa - wyprzedzanie prawym pasem zabronione nie jest (jeśli jest
pas "środkowy" - to również poza obszarem zabudowanym). Grzech to jakiś, czy
inna ujma na honorze Prawdziwego Kierowcy?

pozdr

W dniu 2011-04-26 11:47, Wojtek Paszkowski pisze:

"Grzegorz" <bzdura@brakmaila.com> wrote in message
news:ip5o0u$eum$1news.onet.pl...

Ja zauważyłem wysyp debili jeżdżących środkowym pasem 60-80 kmh na
drodze ekspresowej ... Ale to NTG.

No to co ? Ja piszę o baranach których trzeba wyprzedzać prawą a Ty o
czym ????

dlaczego "trzeba"? Gdzie w PL mamy drogi "ekspresowe" ze _środkowym_ pasem
ruchu _poza_ miastami - w których akurat jest ograniczenie prędkości do
tych 60-80km/h właśnie?

To raz, a dwa - wyprzedzanie prawym pasem zabronione nie jest (jeśli jest
pas "środkowy" - to również poza obszarem zabudowanym). Grzech to jakiś,
czy
inna ujma na honorze Prawdziwego Kierowcy?

Wojtku - kilka postów wyżej bans pisze jak niebezpieczne jest oświetlenie niezgodne z przepisami lub jego brak. Prosze uwierzyć, że tak samo niebezpieczne jest nie przestrzeganie przepisu o jezdzie prawą stroną jezdni... ;). Nigdy nie wiadomo co taki 'agent' zrobi za 2 sekundy...
Moze wiec raczej 'ujmą' jest jazda prawą stroną - bo to dla maluczkich?


Pozdrawiam
Michał

W dniu 21.04.2011 12:24, Grzegorz pisze:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Robiłeś jakieś testy lub czytałeś o wykonywaniu takich?
Powiem Ci tylko, że kamizelkę widać, jak jest oświetlona czyli np. w
wypadku krętej drogi posiadacza takowej możesz zobaczyć stosunkowo
późno. Jakiś czas temu specjalnie obserwowałem jak długo mogę śledzić
odjeżdżającego rowerzystę w kamizelce lub z oświetleniem i znacznie
dłużej widziałem mrugające czerwone światło.

Fabian.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Fabian"

późno. Jakiś czas temu specjalnie obserwowałem jak długo mogę śledzić
odjeżdżającego rowerzystę w kamizelce lub z oświetleniem i znacznie
dłużej widziałem mrugające czerwone światło.

Z drugiej strony, w mieście czasem lepiej widać kamizelki niż wąskokątne
diodówki na słabych bateriach.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,58342761
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 21.04.2011 13:10, Mariusz Kruk pisze:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done<  "Fabian"

późno. Jakiś czas temu specjalnie obserwowałem jak długo mogę śledzić
odjeżdżającego rowerzystę w kamizelce lub z oświetleniem i znacznie
dłużej widziałem mrugające czerwone światło.

Z drugiej strony, w mieście czasem lepiej widać kamizelki niż wąskokątne
diodówki na słabych bateriach.

Ale jeżeli jest na tyle jasno, że nie widać diod to chyba jest też na tyle jasno, że widać rowerzystę?

--
Pozdrawiam
Michoo

Michoo <michoo_news@vp.pl> napisał(a):

W dniu 21.04.2011 13:10, Mariusz Kruk pisze:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done<  "Fabian"
>> późno. Jakiś czas temu specjalnie obserwowałem jak długo mogę śledzić
>> odjeżdżającego rowerzystę w kamizelce lub z oświetleniem i znacznie
>> dłużej widziałem mrugające czerwone światło.
>
> Z drugiej strony, w mieście czasem lepiej widać kamizelki niż wąskokątne
> diodówki na słabych bateriach.
>
Ale jeżeli jest na tyle jasno, że nie widać diod to chyba jest też na tyle jasno, że widać rowerzystę?

Uuuu, całkiem niekoniecznie. Rowerzysta w szarych ciuchach na asfalcie, przy
nisko świecacym słońcu... Ja kiedyś matiza nie zauważyłem, a co tu o
rowerzyście mówić.

rmikke

--

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Michoo"

późno. Jakiś czas temu specjalnie obserwowałem jak długo mogę śledzić
odjeżdżającego rowerzystę w kamizelce lub z oświetleniem i znacznie
dłużej widziałem mrugające czerwone światło.

Z drugiej strony, w mieście czasem lepiej widać kamizelki niż wąskokątne
diodówki na słabych bateriach.

Ale jeżeli jest na tyle jasno, że nie widać diod to chyba jest też na tyle jasno, że widać rowerzystę?

Niekoniecznie. W pstrokatym śródmieściu można się naprawdę zdziwić.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,58342761
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 21.04.2011 15:51, Mariusz Kruk pisze:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done<  "Michoo"

Ale jeżeli jest na tyle jasno, że nie widać diod to chyba jest też na
tyle jasno, że widać rowerzystę?

Niekoniecznie. W pstrokatym śródmieściu można się naprawdę zdziwić.

Ale to na tej samej zasadzie można nie zauważyć samochodu, czy słupa - pewnie się to czasami zdarza, ale na ile często? I na ile takich zdarzeń (zagapienia się) kończy się to kolizją?

--
Pozdrawiam
Michoo

Michoo <michoo_news@vp.pl> napisał(a):

W dniu 21.04.2011 15:51, Mariusz Kruk pisze:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done<  "Michoo"
>> Ale jeżeli jest na tyle jasno, że nie widać diod to chyba jest też na
>> tyle jasno, że widać rowerzystę?
>
> Niekoniecznie. W pstrokatym śródmieściu można się naprawdę zdziwić.
>
Ale to na tej samej zasadzie można nie zauważyć samochodu, czy słupa - pewnie się to czasami zdarza, ale na ile często? I na ile takich zdarzeń (zagapienia się) kończy się to kolizją?

Ale to nie kwestia zagapienia sie, tylko zlewania sie z tlem.
Poza wymienionym matizem, darzyło mi sie dlugo nie zauwazac:
* poloneza
* dziadka z krowa
* tramwaju w miejscu, w ktore specjalnie spojrzalem, czy aby nie jedzie tramwaj.

Wszystko to w bialy dzien, w pelnym sloncu.
Wzrok mam dobry, a nawet dalekowidzem jestem.

Nie licz na to, że jak jasno jest, to Cie wszyscy beda widziec.
Na wszelki wypadek -wloz cos jaskrawego, zwiekszysz swoje szanse.
Ja np. woze oczojebna kamizelke owinieta na plecaku.

rmikke


--

On 4/21/11 1:10 PM, Mariusz Kruk wrote:

w mieście czasem lepiej widać kamizelki niż wąskokątne
diodówki

Takie na pewno! ;-)
http://tinyurl.com/3be4lf6

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2011-04-21 12:24, Grzegorz pisze:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Normalne światło z tyłu z sprawnymi bateriami poprawnie zamontowane widać z kilku km w warunkach normalnej przejrzystości powietrza podczas gdy kamizelkę widać z ~20m na światłach mijania.

arturb <artur@nospam.ebasoft.com.pl> napisał(a):

W dniu 2011-04-21 12:24, Grzegorz pisze:
> Hello bans !:
>
>>
>> Po prostu uwaĹźam, Ĺźe mrugajÄ&#65533;ca czerwona lampka wcale jest gorsza od
>> takiej choinki.
>
> NormalnÄ&#65533; kamizelkÄ&#65533; widaÄ&#65533; znacznie lepiej ...

Normalne Ĺ&#65533;wiatĹ&#65533;o z tyĹ&#65533;u z sprawnymi bateriami poprawnie zamontowane widaÄ&#65533; z kilku km w warunkach normalnej przejrzystoĹ&#65533;ci powietrza podczas gdy kamizelkÄ&#65533; widaÄ&#65533; z ~20m na Ĺ&#65533;wiatĹ&#65533;ach mijania.

Bardzo przepraszam, ale moje widać raptem z półtora kilometra,
a ono jest troszkę lepsze, niż "normalne światło z tyłu".

rmikke

--

W dniu 2011-04-21 13:42, Ryszard Mikke pisze:

Bardzo przepraszam, ale moje widać raptem z półtora kilometra,
a ono jest troszkę lepsze, niż "normalne światło z tyłu".

Przy 20, 50m jakie daje kamizelka nie wydaje się to być istotne ;-)

Wracając do tematu... Odblaskowy Anioł chyba jeszcze nie odpuścił,
choć ostatni wpis na jego blogu jest z Dnia Kobiet.
Nie sądzę, żeby przesadzał z zaodblaskowaniem siebie i roweru. W końcu
misja zobowiązuje :). Jedyny kłopot sprawia to przy robieniu zdjęć z
fleszem :) http://tiny.pl/hdvqf

--
Marek

Hello arturb !:

W dniu 2011-04-21 12:24, Grzegorz pisze:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Normalne światło z tyłu z sprawnymi bateriami poprawnie zamontowane
widać z kilku km w warunkach normalnej przejrzystości powietrza podczas
gdy kamizelkę widać z ~20m na światłach mijania.

Ja widzę takiego w kamizelce z kilkuset metrów ! Może masz słabawe światła ?

Najlepiej w moim odczuciu mieć i to i to ... Tym bardziej że z boku to świateł nie widać, a kamizelkę na pewno.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

W dniu 26.04.2011 08:20, Grzegorz pisze:

Hello arturb !:

W dniu 2011-04-21 12:24, Grzegorz pisze:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Normalne światło z tyłu z sprawnymi bateriami poprawnie zamontowane
widać z kilku km w warunkach normalnej przejrzystości powietrza podczas
gdy kamizelkę widać z ~20m na światłach mijania.

Ja widzę takiego w kamizelce z kilkuset metrów ! Może masz słabawe
światła ?

Może masz źle ustawione światła i jesteś jednym z tych który wkurwia
oślepiając jadących z naprzeciwka?

Fabian.

On 4/21/11 12:24 PM, Grzegorz wrote:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Normalna kamizelka wyglada tak: http://tinyurl.com/43fwf5x

BTW czy ktoś zauważył, co się wczoraj na ulicach działo? Czy to tylko u
mnie się działo? Kierowców jakiś amok ogarnął, widziałem kilka kolizji,
kilkanaście wymuszeń pierwszeństwa, jakieś szalone manewry, zawracanie
połączone z zatrzymaniem na środku ulicy i blokowaniem ruchu, wszystko w
natężeniu, jakiego wcześniej nie widziałem.

Ja zauważyłem wysyp debili jeżdżących środkowym pasem 60-80 kmh na
drodze ekspresowej ... Ale to NTG.

Z jakiego pasa obserwowales? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2011-04-21 12:24, Grzegorz pisze:

Hello bans !:

Po prostu uważam, że mrugająca czerwona lampka wcale jest gorsza od
takiej choinki.

Normalną kamizelkę widać znacznie lepiej ...

Nie sądzę- to lampke widać dłużej - bo nie tylko wtedy gdy jest oświetlona.

Znacznie dłużej i dalej widać też odblaski na pedałach. Są niżej wiec będę oswietlone swiatłami mijania z większej odległosci.

Pozdrawiam
Michał

Użytkownik Grzegorz napisał:

Hello bans !:

W�a�nie przed chwil� mija�em w Krakowie na Wielickiej w okolicach
Lidla rowerzyst� - choink�. Ca�y w odblaskach + przyczepka,

Wyprzedzałem gościa (samochodem) kilka tygodni temu w okolicach Pszczyny
i zdecydowanie jestem przeciw. Do samego końca nie wiedziałem, co to
jest, w którą stronę (i czy w ogóle!) się porusza. OK, jasne, jak cos
widzę świecącego na drodze to nie pakuję się w to, ale gość naprawdę
przesadza...

No to chyba nie spotkałeś szaro ubranego pieszego idąceko skrajem drogi,
z naprzeciwka inne auta ... Ja to przeżyłem - i zdecydowanie wolę
oczojebne kolory zamiast sprawy o nieumyślne spowodowanie śmierci lub
kalectwa ... W mojej historii samochodowej (jakieś 3/4 mln km) dwa razy
ledwo uniknąłem zabicia czy poważnego potrącenia takiego niewidocznego
palanta, raz na rowerze, raz pieszego.

Od szaro ubranego pieszego idącego skrajem drogi lepszy jest nawalony rowerzysta w burym waciaku tropiący węża na obrdzewiałym rowerze. Tak od rowu do rowu (jak oni to robia że do rowów nie wpadają?)

--
Darek