Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Odciecie licznika przez gazownie

Odciecie licznika przez gazownie

Data: 2009-07-13 12:35:46
Autor: Mark
Odciecie licznika przez gazownie
Jest sobie taka sytuacja:
Krakow, moja znajoma posiada tam mieszkanie, i placi regularnie rachunki.
Niedawno zaklad gazowniczy zmienil numer konta, o czym jak twierdza
informowali, jednakze znajoma twierdzi ze takiej infrmacji nie zauwazyla
(wierze na slowo - nawet jesli byla drobnym drukiem, sam tez bym nie
przyuwazyl zazwyczaj takie informacje podaje sie w sposob rzucaacy sie w
oczy) - placila dalej rachunki - tu wazna iformacja - na blankietach
dostarczonych przez gazownie. Zazwyczaj dostaje sie taki rachunek na 2-3
miesiace wprzod.
Po czym pewnego dnia przychodza panowie z gazowni i demontuja licznik na
korytarzu za zaleglosci. Zadne udowadnianie ze sa rachunki, itp nic nie daje
- oni maja prikaz i musza swoje, ok. Poszla do BOKu natychmiast, gdzie ja
poinformowano ze jest zaleglosc bo. zmienily sie numery konta. A przeciez
pieniadze byly zaplacone - wystarczyla minuta w BOK aby "automagicznie" dalo
sie przeksiegowac ze starego na nowe konto i zaleglosc zniknela. Ale
oczywiscie pojawil sie problem z licznikiem - "laskawie" zrezygnowali z
oplaty za ponowne podlaczenie (150 zl), z tym  ze trzeba na to bylo poczekac
jeden dzien. I na nic sie  zdaly prosby, ze dwojka malych dzieci, ze jak tu
bez cieplej wody itp. Nie da sie i juz.
No co najwyzej odlicza jeden dzien z rachunku.. cale 2,70 zl.

Moje pytanie brzmi - czy mieli prawo tak postapic? Znajoma zarzeka sie ze
nie dostala zadnego listu z informacja ze bedzie odciety licznik - takie cos
powinno byc poleconym?
Czy oni nie maja obowiazku  trzymac numeru konta aktywnego przez jakis czas?
I automatycznie przeksiegowywac? w koncu wplaty nastepowaly na *ich*
blankietach.
I czy nie mieli obowiazku natychmiast sami zainstalowac licznik i podlaczyc
gaz, skoro  odciecie bylo  bezprawne - bo uzytkownik zaplacil?



--
Mark

Data: 2009-07-13 13:47:55
Autor: Icek
Odciecie licznika przez gazownie
Po czym pewnego dnia przychodza panowie z gazowni i demontuja licznik na
korytarzu za zaleglosci. Zadne udowadnianie ze sa rachunki, itp nic nie
daje

nikt nie demontuje licznika bez wczesniejszego wezwania do zaplaty


Icek

Data: 2009-07-13 21:46:39
Autor: Robert Tomasik
Odciecie licznika przez gazownie
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h3espm$3m8$1node1.news.atman.pl...
Po czym pewnego dnia przychodzę panowie z gazowni i demontują licznik na
korytarzu za zaległości. Żadne udowadnianie ze sa rachunki, itp nic nie
daje
nikt nie demontuje licznika bez wcześniejszego wezwania do zapłaty
Icek

Zacznijmy od tego, czy Gazownia skierowała do kogoś wezwanie do zapłaty. Jeśli zostało zignorowane, to wina właścicielki mieszkania. jeśli nie było wezwania, to wina jest po stronie Gazowni.

Data: 2009-07-14 07:58:52
Autor: spp
Odciecie licznika przez gazownie
Robert Tomasik pisze:

Zacznijmy od tego, czy Gazownia skierowała do kogoś wezwanie do zapłaty. Jeśli zostało zignorowane, to wina właścicielki mieszkania. jeśli nie było wezwania, to wina jest po stronie Gazowni.

Jak zaczynasz drążyć podobne tematy to się dowiadujesz że albo owszem, list był ale zwykły (więc się nie liczy), albo na adres gdzie co prawda klienta mieszka ale do korespondencji podał inny (więc się nie liczy) albo też wręcz przeciwnie - przyszedł na adres stałego zamieszkania ale dotyczył miejsca gdzie mieszka (więc tym bardziej się nie liczy).

W zdecydowanej większości przypadków problemy  mają ludzie którzy przekonani o własnych racjach lekceważą pewne procedury i doprowadzają do podobnych sytuacji a często jeden telefon może rozwiązać problem.

--
spp

Data: 2009-07-14 18:49:05
Autor: mauser50
Odciecie licznika przez gazownie
spp pisze:
Robert Tomasik pisze:

Zacznijmy od tego, czy Gazownia skierowała do kogoś wezwanie do zapłaty. Jeśli zostało zignorowane, to wina właścicielki mieszkania. jeśli nie było wezwania, to wina jest po stronie Gazowni.

Jak zaczynasz drążyć podobne tematy to się dowiadujesz że albo owszem, list był ale zwykły (więc się nie liczy), albo na adres gdzie co prawda klienta mieszka ale do korespondencji podał inny (więc się nie liczy) albo też wręcz przeciwnie - przyszedł na adres stałego zamieszkania ale dotyczył miejsca gdzie mieszka (więc tym bardziej się nie liczy).

W zdecydowanej większości przypadków problemy  mają ludzie którzy przekonani o własnych racjach lekceważą pewne procedury i doprowadzają do podobnych sytuacji a często jeden telefon może rozwiązać problem.

Witam
Niestety obecnie jest to praktyka Gazowni. Natomiast uważam, że zdecydowanie wina leży po stronie gazowni. Jeśli konto jak twierdzą się zmieniło to nie powinno być aktywne i wpłacone pieniądze powinny wrócić na konto wpłacającego jeśli np. dokonywał przelewu przez internet.
Miałem podobna sytuację w Krakowie i chciałem nawet złożyć skargę to dowiedziałem sie, że inna spółka zdemontowała licznik, a inna dostarcza gaz.

Z poważaniem mauser50

Odciecie licznika przez gazownie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona