Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Odczyt z radiowysokościomierza.....

Odczyt z radiowysokościomierza.....

Data: 2010-12-28 15:52:49
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysokościomierza.....
Kolejny kretynizm jaki serwuje nam grupowy "szpec" od latania Delfino .....
news:icmrb2$14d$1news.onet.pl

"[...] Oczywiście zupełnie inna historią jest odpowiedź na pytanie dlaczego używali radiowysokościomierza. [...]".

Załoga polskiego Tu-154m w Smoleńskiej pułapce.
http://ndb2010.wordpress.com/2010/12/22/zaloga-polskiego-tu-154m-w-smolenskiej-pulapce/

"[...] Załoga polskiego TU-154M korzystała z wysokościomierza barycznego, co wynika zarówno z odczytanych zapisów, zdrowego rozsądku jak i z rekonstrukcji lotu.

O 10:24:49,2 Kapitan pyta wieżę o temperaturę i ciśnienie:
Kpt Protasiuk:  Temperatura i ciśnienie proszę
Kontroler:     Temperatura plus dwa, ciśnienie 7-45, 7-4-5,
O 10:27,03,3 Drugi pilot otrzymuje dane do wpisania do altimetro baro:
II Pilot:        Do ilu schodzimy? Sześciuset?
Kpt.Protasiuk:   Na 7-4-5. 2 stopnie na 7-4-5,

O godz. 10:29:58,3 drugi pilot wydaje komendę:
II pilot:       Wysokościomierze 9-9-3 / 7-4-5,
Kontroler:     Aaa, polski 101, według ciśnienia 7-4-5 zniżanie 500,
Kpt.Protasiuk:  Według ciśnienia 7-4-5 schodzimy 500, polski 101.

Jak więc widać, całe zniżanie lotu odbywało się w oparciu o podane przez wieżę parametry ciśnienia barycznego. Użycie do podchodzenia do lądowania radiowysokościomierza jest absurdalne, właśnie ze względu na pofałdowanie terenu o którym komisja MAK oraz polska i rosyjska prasa nie wspomina i nie raczy poinformować opinii publicznej. [...]"

"[...] Na pokładzie polskiej maszyny były dwa wysokościomierze: radiowysokościomierz oraz wysokościomierz ciśnieniowy. Komisja MAK sugerowała, że pilotów zmylił JAR czyli zgłębienie. Ale nie dodała, że na trasie przelotu do lotniska takich zgłębień było pięć, w tym dwa głębsze.
- Jest więc niemożliwe, by piloci wykorzystywali radiowysokościomierz, bo samolot leciałby po krzywej podobnej do sinusoidy. [...]".

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 18:56:03
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysokościomierza.....
A pisales ze "szkoda strzępienia języka na tę grupę" a wiec myslelismy ze sie
grzecznie wyniesiesz. Postanowiles tu zostac i dalej zgrywac dzielnicowego
idiote? --


Data: 2010-12-28 20:27:57
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysokościomierza.....
A pisales ze "szkoda strzępienia języka na tę grupę" a wiec myslelismy ze sie
grzecznie wyniesiesz. Postanowiles tu zostac i dalej zgrywac dzielnicowego
idiote?

Nie wiem, ale do tej pory uważałem środowisko awiacyjno/lotnicze ze wykształconą elitę społeczeństwa,  z szerokimi horyzontami myślowo/światopoglądowymi.

Ludzie lotnictwa  tacy jak Żwirko i Wigura  mjr. Karol Pniak, Ernest Skalski bohaterowie bitwy o Anglię to dla mnie wzór bohaterów, z któyrch byłem i jestem dumny do dzisiaj i których chciałbym naśladować (w taki czy inny sposób).

Jako młody człowiek uwielbiałem skłądać modele samolotów z czasów II Wojny Światowej (wymodelowałem ich chyba ze 100, 200 albo i więcej - zresztą nie tylko samoloty, jak i również inne typy broni i uzbrojenia) interesujac się przy tym historią lotników którzy na nich latali, zagadnieniami technicznymi tych maszyn. Jakby to powiedzieć lotnik (kóry zapewne w smoich młodych latach też skłądał modele) to człowiek ciekawy świata, przedewszystkim dociekliwy technik co zreszta widać poo charakterze wypowiedzi na tej grupie.

Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne komentarze kolgów Saturn, Porethouse  wstylu "nie płakałem po kaczorach" itp.

Dziwi mnie ignorancja i brak chęci podjęcia merytorycznej dyskusji, i zwykłe chamswtwo na brak kontrargumentów.

Jak widać na załączonym obrazku  z etosu przedwojennego wojennego niewiele zostało, lecz w dalszym ciągu mam nadzieję że ta grupa to tylko ten gorszy ułamek środowiska lotniczego, że te bezmyślne i chamskie bluzgi (których brak np. na innych grupach dyskusyjnmych na których często i gęsto przesiaduję) to tylko przypadek .

Mam nadzieje że ta grupa nie reprezentuje w 100% stanu świadomości "srodowiska lotniczego", iże jest to tylko przypadkowa zbieranina jakichś może niewiele znaczacych ludzi (może i nawet jakoś związanych z lotnictwem).

Mam nadziej, że prawdziwego lotnika można rozpoznać po tym że dyskutuje on na argumenty, a nie na chamskie i prostackie wyzwiska.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 20:11:23
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysokościomierza.....

i brak chęci podjęcia merytorycznej dyskusji

Merytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z tego
absolutnie NIC-a-NIC nie rozumiesz to inna sprawa. I nie przypisuj mi zadnych
wypowiedzi o "kaczorach" bo akurat ja osobiscie niczego takiego nie napisalem.
Bez wymieniania nazwisk zginelo tam niewatpliwie wielu wspanialych ludzi.
Twoje chamsko-dziecinne komentarze tylko im ublizaja.

--


Data: 2010-12-28 21:36:47
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysokościomierza.....
Merytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z tego
absolutnie NIC-a-NIC nie rozumiesz to inna sprawa.

Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie niż napisane jest w podręczniku "awioniki Tupolewa" i na ruskich symulatorach u komisji MAK bo akurat powiedział tak sobie powiedział  kolega Piotr_de...

Kurwa mać litości.....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 22:04:58
Autor: GrzegorzW
Odczyt z radiowysokościomierza.....
W dniu 2010-12-28 21:36, Endriu pisze:
Merytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z
tego
absolutnie NIC-a-NIC nie rozumiesz to inna sprawa.

Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie niż napisane jest w
podręczniku "awioniki Tupolewa" i na ruskich symulatorach u komisji MAK bo
akurat powiedział tak sobie powiedział  kolega Piotr_de...

Kurwa mać litości.....

przecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś z niego tylko 2 rysunki, jeżeli myli ci się aerodynamika z awioniką - to jest podręcznik aerodynamiki

Data: 2010-12-28 22:20:34
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysokościomierza.....
przecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś z niego tylko 2 rysunki, jeżeli myli ci się aerodynamika z awioniką - to jest podręcznik aerodynamiki

Ooo wreszcie się odezwał tajemniczy ekspert kolega GrzegorzW, który wie - ale nie chce powiedzieć jakiż to czarodziejski tytuł ma rozdział w/w podręcznika aerodynamiki ....

Czy tym razem odsłonisz rąbka tajemnicy, czy może nadal jednak nas będziesz trzymał w niepewności "do końca" ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 22:26:03
Autor: GrzegorzW
Odczyt z radiowysokościomierza.....
W dniu 2010-12-28 22:20, Endriu pisze:
przecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś
z niego tylko 2 rysunki, jeżeli myli ci się aerodynamika z awioniką - to
jest podręcznik aerodynamiki

Ooo wreszcie się odezwał tajemniczy ekspert kolega GrzegorzW, który wie -
ale nie chce powiedzieć jakiż to czarodziejski tytuł ma rozdział w/w
podręcznika aerodynamiki ....

Czy tym razem odsłonisz rąbka tajemnicy, czy może nadal jednak nas będziesz
trzymał w niepewności "do końca" ?.


przecież powołujesz się cały czas na tą książkę która podobno wiele udowadnia, to ty wytłumacz

Data: 2010-12-28 22:35:19
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysokościomierza.....
przecież powołujesz się cały czas na tą książkę która podobno wiele udowadnia, to ty wytłumacz

Wytłumaczyć powinien kolega NDB2010. Zasadniczo powinienem tutaj siedziec cicho i się tylko przysłuchiwać, ale wydaje mi się, że wtedy byłby tylko skazany na czytanie postów w stylu "Wciskał gaz do końca" i na przyglądnie się przytakiwaniu reszty......

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 00:05:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysokościomierza.....

"Endriu" ifdhpr$4l5$1@usenet.news.interia.pl

Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie

? Aha -- mam wierzyć,

Kurwa mać litości.....

Kurwaaaaaaaa....

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-29 09:08:48
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysokościomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 00:05:43 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

"Endriu" ifdhpr$4l5$1@usenet.news.interia.pl

Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie

? Aha -- mam wierzyć,

spokojnie - jemu chodziło o to, że wchodził na wieżę obserwacyjną... ;->

--
pzdr
meping

Data: 2010-12-29 23:08:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysokościomierza.....

"Krzysztof Chajęcki" ifetr0$pu$1@inews.gazeta.pl

Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie

? Aha -- mam wierzyć,

spokojnie - jemu chodziło o to, że wchodził na wieżę obserwacyjną... ;->

A, to przepraszam... Trudna jest ta terminologia lotnicza...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-28 20:57:18
Autor: skippy
Odczyt z radiowysokościomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifddoq$s2b$1usenet.news.interia.pl...

....
Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne komentarze kolgów Saturn, Porethouse  wstylu "nie płakałem po kaczorach" itp.
....

problem w tym, że tego typu jazdy ty sam zacząłeś (np. Bochenek), więc nie zgrywaj teraz świętojebliwego jelonka

Data: 2010-12-28 21:00:50
Autor: skippy
Odczyt z radiowysokościomierza.....
myślisz , że ty możesz wszystkich w dowolny sposób obrażać i zarazem wyznaczać granice tego samego dla innych?
chyba cię pogięlo z lekka

Data: 2010-12-29 12:58:08
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysokościomierza.....

"Endriu" ifddoq$s2b$1@usenet.news.interia.pl

Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne
komentarze kolgów Saturn, Porethouse  wstylu "nie płakałem
po kaczorach" itp.

Ignorancja, nie chamstwo dosłowne. Kaczorowski był jeden na pokładzie,
Kaczyńskich było dwoje. To taka retoryka ;) -- nazywanie Kaczyńskich Kaczorami.

Dziwi mnie ignorancja i brak chęci podjęcia merytorycznej
dyskusji, i zwykłe chamswtwo na brak kontrargumentów.

Dokładnie tak -- ignorancja!!

Jak widać na załączonym obrazku  z etosu przedwojennego
wojennego niewiele zostało, lecz w dalszym ciągu mam
nadzieję że ta grupa to tylko ten gorszy

Ano niewiele -- Komorowski objął schedę po obu prezydentach.
Szkoda, że na pokładzie wiadomego samolotu zabrakło Jaruzelskiego,
bo on był jakimś prezydentem odnogi. :)

może niewiele znaczacych ludzi (może i nawet jakoś związanych z lotnictwem).

Lataniem do sracza -- na przykład. :)

Mam nadziej, że prawdziwego lotnika można rozpoznać po
tym że dyskutuje on na argumenty, a nie na chamskie
i prostackie wyzwiska.

A co to jest prawda? W Białymstoku Katedra Teologii Katolickiej głosi
(ustami jednego ze swych nauczycieli akademickich) nieistnienie prawdy.
Jak więc szukać czegoś lub kogoś prawdziwego, skoro nie ma prawdy? :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-28 20:07:45
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Endriu wrote:

Jak więc widać, całe zniżanie lotu odbywało się w oparciu o podane przez
wieżę parametry ciśnienia barycznego.

Na tym etapie lotu to żadna niespodzianka, bo 500 metrów to dla radiowysokościomierza za wysoko. Natomiast dziwi, że w rozmowie ani razu nie pada, czy ciśnienie jest QNH, czy QFE. W każdym razie jak by nie było, to jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.

Data: 2010-12-28 19:39:17
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.

W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE. --


Data: 2010-12-28 20:58:29
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "saturn5 " <saturn5@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ifded4$r2r$1inews.gazeta.pl...

jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE
odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.

W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE.

A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi.

Data: 2010-12-28 21:32:31
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi.

Na coś musicie się koledzy zdecydować. Albo chcecie prawdy odnośnie śmierci Barbary Bochenek i wspólnie z Donkiem i solidarnie z PiS-em głosujecie za międzynarodową komisją w obliczu putinowskiego jawnego grania w chuja, albo dalej będzecie udawać debili gdy ludzie ten wysyłą ludzi do cięcia Tupolewa i gdy ten od roku nie oddaje czarnych skrzynek.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 20:54:01
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Barbary Bochenek i wspólnie z Donkiem i solidarnie z PiS-em głosujecie za międzynarodową komisją

Tu wychodzi cala perfidia PIS. Bo wiadomo juz dzis ze do zadnej
miedzynarodowej komisji nigdy nie dojdzie z bardzo wielu powodow (jednym z
nich jest brak jakiegokolwiek szacunku dla wizerunku PIS na arenie
miedzynarodowej). Ale nic przeciez nie stoi na przeszkodzie do zaangazowania
grupy ekspertow z wlasnej kasy. Ale wtedy nie daj Boze taka komisja wyda
raport niezgodny z oczekiwaniami PIS. Latwiej i pewniej jest wiec bic piane
polityczna, angazowac pseudo 'ekspertow' od 'radiolokacji' i marzyc o
wyimaginowanych komisjach niz faktycznie dazyc do wyjasnienia wypadku.

--


Data: 2010-12-28 22:24:18
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Tu wychodzi cala perfidia PIS.

Opowiedź godna prawdziwego zwolennika PO z krwi i kości "antykaczysty". W imię wyjasniania tajemniczej Barbary Bochenek klub PO głosuje przeciw powołaniu tej komisji ....

Brawo kolego Porethouse. PRAWDA JEST NAJWAŻNIEJSZA.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 22:54:01
Autor: FD
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W dniu 2010-12-28 wtorek 22:24, Endriu pisze:
Tu wychodzi cala perfidia PIS.

Opowiedź godna prawdziwego zwolennika PO z krwi i kości "antykaczysty". W
imię wyjasniania tajemniczej Barbary Bochenek klub PO głosuje przeciw
powołaniu tej komisji ....

ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic?
przeciez to golym okiem widac ze to rydzykowy pomiot tudzież spad z ..prega albo z .polityki albo jakiegos innego .salonu24

jego ani troche nie interesuje prawda tylko piane bije pod wlasne porypane teoryjki.....

z koliny idioty mozna sie bylo przynajmnije posmiac a dyskusja z nim to jakas zenada... a Wy wciaz dajecie sie robic....

Panowie.... uprasza sie o nie wyciaganie gówna z szamba (KF)


howgh!

Data: 2010-12-28 23:02:37
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic?

Spierdalaj kurwo.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 09:15:42
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Tue, 28 Dec 2010 23:02:37 +0100, Endriu napisał(a):

ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic?

Spierdalaj kurwo.

pojechałeś po bandzie... :-/

--
pzdr
meping

Data: 2010-12-29 23:15:41
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Krzysztof Chajęcki" ifeu7u$pt$4@inews.gazeta.pl

Spierdalaj kurwo.

pojechałeś po bandzie... :-/

Chyba -- pokołowałeś... To znaczy -- on pokołował po bandzie...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-28 23:36:00
Autor: grzech
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic?


Widać muszą. Niektórych dyskusja z imbecylem może nobilitować nawet do stopnia debila.

Data: 2010-12-28 23:41:13
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Widać muszą. Niektórych dyskusja z imbecylem może nobilitować nawet do stopnia debila.

No dobrze, a coś merytorycznego oprócz szamba ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 21:50:58
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifdhhr$4ar$1usenet.news.interia.pl...
A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi.

Na coś musicie się koledzy zdecydować. Albo chcecie prawdy ... i solidarnie ... głosujecie za międzynarodową komisją ...

Ja głosuję za tym co piszesz, to jasne.
Nie wiem gdzie mam głosować, ale deklaratywnie jak najbardziej.

Błędnie jednak zakładasz, że każdy kto za tym jest uwierzy w dowolną brednię nt katastrofy.

I nie jest to zarazem przyzwolenie na pisanie bredni, jak np. broń magnetyczna, pachnąca sianem mgła z ropy o podstawie 100m., czy pół radzieckiej armii wiedzącej o najtajniejszym zamachy tego stulecia. Te brednie działają przeciw temu, co postulujesz wyżej.

Mam wrażenie, że to dywersja.
Polega na tym, aby tak ośmieszyć sprawę, iż każdy oprócz kompletnego maniaka pukał się w czoło.
To też metoda, gratulacje, uczestniczysz w niej.
Mam nadzieję, że nieświadomie.

Data: 2010-12-29 07:39:16
Autor: Michal Tyrala
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
On Tue, 28 Dec 2010 21:32:31 +0100, Endriu wrote:
 Na co? musicie si? koledzy zdecydowa?. Albo chcecie prawdy odno?nie ?mierci  Barbary Bochenek

Co za beton...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Bochenek

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

Data: 2010-12-29 08:55:25
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
 Na co? musicie si? koledzy zdecydowa?. Albo chcecie prawdy odno?nie ?mierci
 Barbary Bochenek

Co za beton...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Bochenek

No tak,  Krysia .... pardon.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-28 23:20:30
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE.

Nie rozumiem tego za bardzo. Skoro mówicie, że baro nie działa na małych wysokościach, to dlaczego uważacie, że używanie radiowysokościomierza jest wbrew przepisom (abstrachując od tego co w Smoleńsku).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 04:54:10
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Nie rozumiem tego za bardzo. Skoro mówicie, że baro nie działa na małych wysokościach

O to chodzi ze ty NICZEGO nie rozumiesz. Cokolwiek by sie napisalo,
jakakolwiek merytoryczna wypowiedz (ktorej niby tak pragniesz) jest przez
ciebie przekrecona i jej znaczenie doszczetnie rozpieprzone jak chocby to ze
niby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos takiego tu nie
napisal. Nie dziw sie ze co niektorzy chyba madrze tu zaobserwowali ze twoj
imbecylizm jest na tyle zaawansowany ze jest to jedna wielka strata czasu mimo
najlepszych checi z naszej strony.


--


Data: 2010-12-29 09:00:31
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
O to chodzi ze ty NICZEGO nie rozumiesz. Cokolwiek by sie napisalo,
jakakolwiek merytoryczna wypowiedz (ktorej niby tak pragniesz) jest przez
ciebie przekrecona i jej znaczenie doszczetnie rozpieprzone jak chocby to ze
niby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos takiego tu nie
napisal. Nie dziw sie ze co niektorzy chyba madrze tu zaobserwowali ze twoj
imbecylizm jest na tyle zaawansowany ze jest to jedna wielka strata czasu mimo
najlepszych checi z naszej strony.

Pomimo nasmarowania około 50 słów, nie przybliżyłes rozwiązania zagadki ani o krok. Daruj sobie więc takie wpisy.
Jeszcze raz pytam więc :

Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na małych wysokościach, to dlaczego uważacie że używanie radiowysokościomierza jest wbrew przepisom ? (abstrachując od tego co rzeczywiście działo się w Smoleńsku) ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 08:54:12
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na małych wysokościach,

Idioto, Delfino niczego takiego nie twierdzi. Naucz sie ABC o barometrycznych
wysokosciomierzach. Rece opadaja od twojego debilizmu. I naucz sie o 1000
innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz rekordy w glupocie.

--


Data: 2010-12-29 09:11:53
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 08:54:12 +0000, porterhouse  napisał(a):

Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na
małych wysokościach,

Idioto, Delfino niczego takiego nie twierdzi. Naucz sie ABC o
barometrycznych wysokosciomierzach. Rece opadaja od twojego debilizmu. I
naucz sie o 1000 innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz
rekordy w glupocie.

spoko, spoko.... on po prostu nie wie, czego nie wie.... ;-)

--
pzdr
meping

Data: 2011-01-01 01:39:36
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Krzysztof Chajęcki" ifeu0o$pt$3@inews.gazeta.pl

spoko, spoko.... on po prostu nie wie, czego nie wie.... ;-)

Wątpię (bom człek słabej wiary) w to, że ktokolwiek
wie tak wiele, czyli zna zakres swojej niewiedzy. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-02 09:40:49
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Wątpię (bom człek słabej wiary) w to, że ktokolwiek
wie tak wiele, czyli zna zakres swojej niewiedzy. :)

Eneuelu - Leszku, może zamiast prezentowania tutaj mądrości, typu "jak wylądować na sraczu" odpowiedziałbyś na moje pytanie (wydaje mi się bardzo ważne) z początkującego postu ?.

Póki co te twoje "wychodkowo-sraczowe" dywagacje w żaden sposób nie przyblizają ku odpowiedziom na najważniejsze pytania.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 01:41:48
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Endriu" ifpdmk$8ui$1@usenet.news.interia.pl

Eneuelu - Leszku, może zamiast prezentowania tutaj
mądrości, typu "jak wylądować na sraczu" odpowiedziałbyś
na moje pytanie (wydaje mi się bardzo ważne) z początkującego postu ?.

Póki co te twoje "wychodkowo-sraczowe" dywagacje w żaden
sposób nie przyblizają ku odpowiedziom na najważniejsze pytania.

Przysięgam na moje niepoczęte dzieci, że nie mam pojęcia o lataniu -- poza
lataniem do sracza. Jestem informatykiem z pokaźnym stażem, ale bez formalnego
wykształcenia. Złośliwi nazywają mnie hakerem, ale ja jestem zdyscyplinowanym ;)
do bólu (w lędźwiach?) administratorem i programistą. :) (jeśli nawet coś tam
łamałem poza palcami, to tylko z uwagi na głód i widmo głodowej śmierci; i jeśli
moje programy pisałem niezgodnie z jakimiś wytycznymi, to tylko z uwagi na moje
skąpstwo)

Moim zdaniem:

 -- wiadomy samolot był naszpikowany najnowszą awioniką
    (więc dokładność jego przyrządów może być znacznie
    lepsza od przeciętnych)

 -- Prtoasiuk jest/był ambitnym i pracowitym pilotem, więc
    do lądowania na pewno przyłożył się zanim wyleciał tego
    dnia z Polski;

    nie wierzę w to, że nie wspomagał się wskazaniami GPS

    nie wierzę i w to, że leciał w oparciu o radiowysokościomierz
    (ale nie znaczy to, że szturman mu dyktował wskazania
    wysokościomierza barycznego czy jak to określić)

 -- Ruscy niemal na pewno coś knują coś z urwaną linią energetyczną
    i z czasem katastrofy

    samolot ma metalowe skrzydła, a pomiędzy drutami linii jest
    (różnie podają) 6 kV lub 25 kV i nie jest to pastuch na konie
    czy krowy, ale wydajna linia energetyczna, więc skrzydło zostałoby
    **spalone**, a chyba nie ucierpiało wcale w taki sposób; możliwość
    rozcinania przewodów pojedynczo raczej odpada przy tej szybkości
    samolotu, rozciągliwości takiego drutu, zwisów itd... (zimą są
    jeszcze mocniej napięte)

    słupy raczej zostałyby powalone lub choćby mocno pochylone
    (stawiam na to pierwsze) i nie tylko dwa najbliższe miejsca
    zerwania, lecz i kolejne w linii

    jeśli Ruscy mają tam monitoring zapisujący co sekundę zdarzenia,
    niemal na pewno potrafią podnieść padniętą linię zdalnie lub
    (w razie niemożności podniesienia) zestawić inne połączenie,
    korzystając z ,,odwiecznego'' dążenia energetyków do budowania
    energetycznych pierścieni niewładzy

    spierścieniowany ;) Ethernet przemysłowy (pierścienie te brane
    są nie z TokenRingów znanych 20 lat temu w informatycznych sieciach,
    ale właśnie z pierścieni energetyki) pięć lat temu przełączał się
    automagicznie w chyba 0.3 sekundy zaś skratowany (połączenie w kartę,
    z **masą** redundantnych (trudne słów -- mam nadzieję, że dobrze/poprawnie
    je napisałem) połączeń) chyba w kilka sekund; należy uznać, że
    energetyka potrafi przełączać bezwzględnie (bez zastanawiania się nad
    przyczyną padu) w ułamku sekundy lub w kilka sekund w razie próby
    podniesienia (nie wiem, po co -- jeśli włączył się bezpiecznik,
    należy i tak sprawdzić naocznie, dlaczego się włączył) padniętego
    zasilania

 -- wszystko wskazuje, że samolot lądował o niemal kilometr (być może
    właśnie o wiadome 800 metrów) za wcześnie

    niedawno napisałem, że 2 km przed początkiem pasa, ale pisałem tak
    dlatego, iż nie sprawdziłem tuż przed pisaniem tej odległości
    a od czasu pokazania zdjęć, opisów itp. informacji minęło sporo
    czasu; pisałem w oparciu o to, co zapamiętałem, o rysunki, które
    zapamiętałem przed paroma miesiącami

    raczej trudno przyjąć, że absolutnie wszystkie przyrządy zawiodły
    w taki spójny sposób

    łatwo zakłócić wskazania GPS? chyba niełatwo, biorąc pod uwagę
    cwane podejście lotników -- to był wojskowy samolot należący do
    najlepszej armii świata (do NATO) nie zaś jakaś garażowej produkcji
    samoróbka

 -- Rosjanie nie przygotowali zamachu, ale nie przyłożyli się do naprowadzania

I teraz konklu[zja] -- IMO Protasiuk popełnił jakiś chamski błąd w swoich obliczeniach,
które poczynił między 07 kwietnia (kiedy był tam z Tuskiem) i 10 kwietnia, gdy poleciał
tam z Kaczyńskimi. Spodziewał się złej współpracy z Rosjanami (którymi pogardzał)
i niemal wszystkiego, łącznie z zamachem, ale za późno pojął, iż błąd leży po
jego stronie. Gdy to pojął, było za późno.

-=-

A jaka jest dokładność pomiaru i rozdzielczość wysokościomierza barycznego -- nie wiem.

Wiem, że żołnierz powinien trzymać się procedur i nie powinien eksperymentować
w takich okolicznościach. Protasiuk eksperymentował, złamał przepisy, zszedł
poniżej 100 metrów nie mając widoczności... Załoga wiedziała (z ust pilota
Jak 40 -- z wiarygodnego źródła) o mgle nad lotniskiem. W takiej scenerii
nie należało w ogóle myśleć o lądowaniu w Smoleńsku, ale należało udać
się na lotnisko zapasowe!!!

-=-

Rozmawiasz nie z dupkiem, jakim mnie rysują rzymskokatoliccy duchowni,
ale z człowiekiem, który miał swoje plany i swoje marzenia.

 -- Od wielu lat miałem codziennie pływać w basenie.
    (dla zdrowia)
 -- Od teraz właśnie (urodziłem się albowiem w roku 1967)
    miałem latać samolotem (własnym -- jakimś malutkim)
    i zwiedzać świat.
 -- Od paru lat miałem mieć własny dom.
    (mama dwa mieszkania; ale żyję niemal jak świnia w chlewie)

 -- Od nastu lat miałem mieć rodzinę.
    (jestem całkowicie samotny)

Zostałem sprzedany :) przez ,,bliskich'' i współpracowników -- z woli
duchownych Jana Pawła II. I wiem o tym, że Bóg dupkiem nie jest, a śmierć
nie jest czymś, co nadchodzi znienacka i bezsensownie. Ktokolwiek winny jest
wiadomej katastrofy, dobrze się stało, że ona zaistniała, gdyż świat budowany
przez rzymskokatolickich duchownych wspieranych przez rodzinę Kaczyńskich byłby
piekłem na ziemi. :)

 -- koniec 2001 roku to mój sen studniowy (prawie niemal bez przerwy)
    nie miałem żasdnej pomocy osób tak zwanych bliskich; meczyłem się
    w samotnosci wiedzac o tym, że w razi wykrycia mego złego stanu
    zdrowia zostanę po prostu utylizowany :)

 -- rok 2002 i 2003 to głodowanie (brakowało pieniędzy na jedzenie)

 -- w 2004 roku połamały się dwa palce prawej ręki (ja twierdzę, że
    przyczyna było złe żywienie i brak ruchu -- brak pieniędzy)

 -- 2005 rok to czas zmarnowany z powodu zwodzenia mnie przez
    białostocką uczelnię

 -- 2006 to dramatyczne ,,odejście na drugi krąg'' z poziomu gruntu ;)

 -- 2007 przyniósł pierwsze zwycięstwa, ale zdrowie miałem popsute
    i jesienią nie tylko zastanawiałem się nad losem partii Karskiego,
    który mnie nie zaprosił do stołu w czasie swego wesela (pod koniec
    wesela dano mi  pić i jeść -- najadłem się łososia i o piłem) ale
    też początek dużych trudności z oddychaniem

 -- od jesieni 2007 do jesieni 2009 leczono mi astmę antybiotykami :)

 -- wiosną 2010 roku ratowałem się przed śmiercią, co słabo mi szło

 -- przełom 2010 i 2011 jest zuchwalstwem, gdyż.. biegam, choć do
    niedawna nie mogłem nawet chodzić (i chyba tym razem już nie
    rozchoruję się zbyt szybko i zbyt łatwo)


Moje marzenia stały się ułudą w efekcie totalnej wojny z parobkami Jana Pawła II.
A teraz, dzięki właśnie śmierci Kaczyńskich, wracają do życia!


Na lekcji angielskiego powiedziaem kiedyś, że w razie niepowodzenia będę
próbował do końca życia, ale brak jednego słowa dał ponoć efekt odwrotny:

   [..] to end my life [..]

Nauczyciel zapytał mnie o powód tak słabej kondycji psychicznej. :)
Pojąłem natychmiast, że chodzi mu o to, że ,,to end'' nie znaczy wcale
,,do końca'', ale ,,kończyć'', choć nie pojąłem natychmiast, co dodać,
aby wypowiedź odmieniła się diametralnie. :)

Mniemam, że miało być:

    [..] to the end of my life [..]

Lekcja urwała się i nigdy do niej nie powróciłem. :)

-=-

A dlaczego to napisałem? Bo ja naprawdę mam twardą psychikę i (choć
straciłem niemal wszystko) nie przestałem marzyć. Zamierzam i pływać,
i latać nie tylko do sracza, i biegać, i cieszyć się, choć już nie
z tymi ludźmi, którzy mnie sprzedali i zdradzili. :)

Gdy miałem kilka lat (pięć do sześciu) przestrzegano moich rodziców
przed tym, że za jakiś czas nie będę chodził z powodu reumatyzmu.
Reumatyzm (i inne choroby, z którymi pojawiłem się na tym świecie)
pokonałem, ale skazano mnie na nędzne życie -- dosłownie znęcając
się nade mną. :)

Nie mając studiów, zarabiałem na białostockiej uczelni co najmniej
bardzo dobrze, co nie podobało się tutejszym sługom pokoju i miłości. :)

Jestem wdzięczny Bogu za to, że pokazał mi bezwzględność i okrucieństwo
Ozorowskiego, Kąkola,  Łazewskiego, Rydzyka, Makulskiego i i innych
rzekomych sług Bożych. :)

A dziękując, proszę Boga o zdrowie (nie mam nawet sił na sprzątanie
mieszkania) i noszę w sercu swym nadzieje na życie i na realizację
moich planów i moich marzeń. :)

-=-

Uwierz mi -- Bogu niech będą dzięki za śmierć na/pod
Siewiernym, czy jak się to lotnisko nazywa.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-03 10:00:34
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Uwierz mi -- Bogu niech będą dzięki za śmierć na/pod
Siewiernym, czy jak się to lotnisko nazywa.

WOW .... Mam wrazenie Leszku że ty chyba masz za dużo czasu :), sklecając mi tutaj w jednym poście smoleńską katastrofę, oraz całą historię twojego życia. Jestem pod wrażeniem :).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-05 20:31:04
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Endriu" ifs37m$jnq$1@usenet.news.interia.pl

WOW .... Mam wrazenie Leszku że ty chyba masz za dużo czasu :), sklecając mi tutaj w jednym poście smoleńską katastrofę, oraz całą historię twojego życia. Jestem pod wrażeniem :).

Ja tym bardziej -- skoro uważasz, że opisałem całe swoje życie.
Myślałem, że w moim życiu dzieje się niewiele -- teraz widzę, że myliłem się. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-03 10:17:26
Autor: /dev/SU45
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
samolot ma metalowe skrzydła, a pomiędzy drutami linii jest
    (różnie podają) 6 kV lub 25 kV i nie jest to pastuch na konie
    czy krowy, ale wydajna linia energetyczna, więc skrzydło zostałoby
    **spalone**, a chyba nie ucierpiało wcale w taki sposób;

Koniecznie zgłoś się do komisji Pana Antoniego!

Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma.

Data: 2011-01-03 10:21:37
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma.

Tylko żeby taką linię 25 kV naprawić to pewnie pół dnia należałoby starcić, a tu pare sekund po kastrofie PYK, i juz naprawiona .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 10:34:39
Autor: /dev/SU45
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Tylko żeby taką linię 25 kV naprawić to pewnie pół dnia należałoby starcić,
a tu pare sekund po kastrofie PYK, i juz naprawiona .....

To Marsjanie!

Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, widziałem takie akcje i gdy zerwała szadź i gdy samolot, i trwało to może z godzinę. Co więcej, natychmiastowa naprawa w ogóle nie musi być konieczna, bo niektóre linie są nadmiarowe, a niekiedy dojdzie tylko do zwarcia i automatyka sama załączy.

Data: 2011-01-03 19:12:36
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko,

..... super ten komentarz ... :). Chyba powoli należałoby zamknąć tą dyskusję,bo widzę, że poza bluzgami pod mim adresem to już nic ciekawego chyba nie wyczytamy ....

P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) , ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ......

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 18:53:08
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:12:36 +0100, Endriu napisał(a):


P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó
technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów
zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) ,
ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ......

super - to proszę - tak jak każdy istotny obiekt (zwłaszcza strategiczny) z całą pewnością kilka niezależnych linii energetycznych, do tego własne generatory być może załączane automatycznie w przypadku zaniku zasilania. To jest oczywiste.... Co do szczegółów tego lotniska, to chyba nie sądzisz, że ktoś tu zna plany radzieckiego (rosyjskiego) lotniska wojskowego, a jeśli nawet jest taka osoba, to przyzna się do tego????

--
meping

Data: 2011-01-03 19:56:13
Autor: /dev/SU45
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
super - to proszę - tak jak każdy istotny obiekt (zwłaszcza strategiczny)
z całą pewnością kilka niezależnych linii energetycznych, do tego własne
generatory być może załączane automatycznie w przypadku zaniku zasilania.
To jest oczywiste....

Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk?

Data: 2011-01-03 20:03:20
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk?

Słuchaj, jak byłem w wojsku swego czasu (wojska lotnicze), to stanowisklo dowodzenia (klikanaście różnorakich radarów + parę radiostacji -UKF i na falach długich) miało swoje źródła zasialnia rezerwowego, tak samo jak każdy radar z osobna, jak i każda radiostacja (agregaty które wiozło się za sobą).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 20:06:01
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk?

Słuchaj, jak byłem w wojsku swego czasu (wojska lotnicze), to stanowisklo dowodzenia (klikanaście różnorakich radarów + parę radiostacji -UKF i na falach długich) miało swoje źródła zasialnia rezerwowego, tak samo jak każdy radar z osobna, jak i każda radiostacja (agregaty które wiozło się za sobą).

Do takiego agregatu był kierowca elektromechanik który zapierdalał szybko aby to wszystko zasilić gdy brakło prądu.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 20:28:50
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ift3ir$845$1usenet.news.interia.pl...
Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko,

.... super ten komentarz ... :). Chyba powoli należałoby zamknąć tą dyskusję,bo widzę, że poza bluzgami pod mim adresem to już nic ciekawego chyba nie wyczytamy ....

P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) , ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ......

Facet, to nie jest pl.rec.kontrwywiad.
Pogięło cię?

:))))))))))))))))

Ale w Waszym Dzienniku powinni to znać szczegółowo.
Tym bardziej, że jest niesprawdzalne:)

PS
Co do bluzgów to tak nie płacz, jesteś przodownikiem i pierwszy wszystkich obsikałeś.
Be hard.

Data: 2011-01-03 20:35:13
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Be hard.

Czego to człowiek nie zniesie w imię dochodzenia do prawdy :).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-05 20:25:51
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Endriu" ift3ir$845$1@usenet.news.interia.pl

P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) , ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ......

Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza)
a spodziewasz się tutaj energetyków? Co więcej -- sami energetycy
czasami plączą się w swoich sieciach. Pamiętam przypadek zabicia
montera -- sieć (niskiego napięcia) była zbyt mocno splątana
a monter jej nie uziemił przed pracą.

Mam na osiedlu piekarnię z własnym UBSem -- sądzisz, że lotnisko
nie ma agregatów prądotwórczych? :)

-=-

Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :)
Samotne słupy końcowe czy winklowe mają odciągniki.

-=-

Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około
290 km/h -- to raczej mało na zrywanie drutów drut po drucie tak,
aby nie doszło do zwarcia. No i drut zrywany nie znika, lecz
jakoś plącze się. :) Szansa na to, że nie dojdzie do zwarcia jest mała. :)

Co więcej -- chyba drut nie ma swoistego bezpiecznika, więc izolator
na słupie musi nosić ślady naruszenia. A tych śladów nie ma. Mądrze
(IMO) ktoś zauważył, że takie uszkodzenie wskazuje na przecięcie
drutów nożycami, nie zaś skrzydłem samolotu.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-05 20:48:04
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 05 Jan 2011 20:25:51 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):


Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza)

mów o sobie

a
spodziewasz się tutaj energetyków? Co więcej -- sami energetycy czasami
plączą się w swoich sieciach. Pamiętam przypadek zabicia montera -- sieć
(niskiego napięcia) była zbyt mocno splątana a monter jej nie uziemił
przed pracą.

no, ciekawe, a ja myślałem, że trzeba odłączyć zasilanie (bo uziemienie to byłoby fajne buuuum :->), ale to pewnie dlatego, że mam uprawnienia zaledwie do 1 KV



Mam na osiedlu piekarnię z własnym UBSem -- sądzisz, że lotnisko nie ma
agregatów prądotwórczych? :)

Co to jest UBS????


Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :)
Samotne słupy końcowe czy winklowe mają odciągniki.

Wow.... mam taki przed oknem i chyba owe odciągniki ktoś zap.... ups.... zapomniałem, że stawiali je przy mnie.... a to partacze - zapomnieli założyć, a durny słup nie wie, że powinien się przewrócić.... ;-)
 
Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około 290
km/h -- to raczej mało na zrywanie drutów drut po drucie tak, aby nie
doszło do zwarcia. No i drut zrywany nie znika, lecz jakoś plącze się.
:) Szansa na to, że nie dojdzie do zwarcia jest mała. :)

a jeszcze mniejsza, że spadnie na glebę i w ten sposób zewrze się z zerem.... :-P


Co więcej -- chyba drut nie ma swoistego bezpiecznika, więc izolator na
słupie musi nosić ślady naruszenia. A tych śladów nie ma.

skąd wiesz???? :-O

Mądrze (IMO)
ktoś zauważył, że takie uszkodzenie wskazuje na przecięcie drutów
nożycami, nie zaś skrzydłem samolotu.

poproszę o foto śladu po nożycach, przepraszam, końcówki przerwanego kabla, jak ślad po nożycach wygląda, to wiem... i mogę go codziennie odtworzyć.... ;-) Więc poproszę o zdjęcia z miejsca katastrofy :-P

--
meping (zafascynowany własną ignorancją....) :->

Data: 2011-01-06 01:56:55
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Krzysztof Chajęcki" ig2le4$ode$2@inews.gazeta.pl

Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza)

mów o sobie

O sobie też mówię. :) Nie latam -- i potrafię przyznać się do tego. :)

a
spodziewasz się tutaj energetyków? Co więcej -- sami energetycy czasami
plączą się w swoich sieciach. Pamiętam przypadek zabicia montera -- sieć
(niskiego napięcia) była zbyt mocno splątana a monter jej nie uziemił
przed pracą.

no, ciekawe, a ja myślałem, że trzeba odłączyć zasilanie (bo uziemienie
to byłoby fajne buuuum :->), ale to pewnie dlatego, że mam uprawnienia
zaledwie do 1 KV

Mój ojciec, jako biegły sądowy z zakresu elektryczności występował
w tej ,,ciekawej'' :) sprawie. No... Ale on miał uprawnienia do
średniego napięcia. ;) Kiedyś pisałem o tym wypadku na grupach.

BTW -- ojciec wbrew rozsądkowi uniewinnił (choć teraz temu zaprzecza)
wykonawcę, jakim był białostocki Eltor.


Montera telepał prąd przez chyba pół godziny na oczach masy ludzi.
Próba cięcia przewodów doprowadziła do przewracania słupa, więc...
....zamiast ciąć raz z tej, raz z tamtej strony -- zaniechano cięcia. :)

Rzecz miał miejsce chyba w Hajnówce.

Mam na osiedlu piekarnię z własnym UBSem -- sądzisz, że lotnisko nie ma
agregatów prądotwórczych? :)

Co to jest UBS????

No właśnie elektryku. :) Co to UBS i czym różni
on się od UPSa znanego z komputerowego świata?

Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :)
Samotne słupy końcowe czy winklowe mają odciągniki.

Wow.... mam taki przed oknem i chyba owe odciągniki ktoś zap.... ups....

Chyba tak. :) Są i inne rozwiązania, takie jak podpórka. :)
(dwie nogi)

zapomniałem, że stawiali je przy mnie.... a to partacze - zapomnieli
założyć, a durny słup nie wie, że powinien się przewrócić.... ;-)

Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około 290
km/h -- to raczej mało na zrywanie drutów drut po drucie tak, aby nie
doszło do zwarcia. No i drut zrywany nie znika, lecz jakoś plącze się.
:) Szansa na to, że nie dojdzie do zwarcia jest mała. :)

a jeszcze mniejsza, że spadnie na glebę i w ten sposób zewrze się z
zerem.... :-P

Ale wcześniej zewrze się z samolotem. Fala uderzeniowa
go nie rozerwie -- będzie kontakt ,,galwaniczny''. ;)

Co więcej -- chyba drut nie ma swoistego bezpiecznika, więc izolator na
słupie musi nosić ślady naruszenia. A tych śladów nie ma.

skąd wiesz???? :-O

Bo widziałem zdjęcia.

Mądrze (IMO)
ktoś zauważył, że takie uszkodzenie wskazuje na przecięcie drutów
nożycami, nie zaś skrzydłem samolotu.

poproszę o foto śladu po nożycach, przepraszam, końcówki przerwanego
kabla,

Elektryku -- jakiego KABLA? Wiesz, co to linia kablowa?
Kabel ma izolację i jest wkopywany w ziemię. Na słupach
są druty, przewody, warkocze... -- ale nie ma kabli.

Kabel dla elektryka to jak ,,dolna szczęka'' dla dentysty. :)

Ośmieszasz się. :)

jak ślad po nożycach wygląda, to wiem... i mogę go codziennie
odtworzyć.... ;-) Więc poproszę o zdjęcia z miejsca katastrofy :-P

Wiadoma linia jest oddalona od tego miejsca. Zdjęć nie mam.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-05 20:15:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"/dev/SU45" ifs57g$ot0$1@inews.gazeta.pl

Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, widziałem takie akcje i gdy zerwała szadź i gdy samolot, i trwało to może z godzinę. Co więcej, natychmiastowa naprawa w ogóle nie musi być konieczna,

I rzadko jest możliwa.

bo niektóre linie są nadmiarowe,

Chyba -- niektóre nie są nadmiarowe.
Niemal wszędzie są. Wyjątki to (na przykład) stojące na końcu linii samotne domy.

a niekiedy dojdzie tylko do zwarcia i automatyka sama załączy.

Tu chyba doszło do zerwania drutów.

IMO samolot leci zbyt wolno, aby tak po prostu zerwać druty bez zwierania ich.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-05 23:54:23
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ig2h9g$dto$2inews.gazeta.pl...

"/dev/SU45" ifs57g$ot0$1@inews.gazeta.pl

Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, widziałem takie akcje i gdy zerwała szadź i gdy samolot, i trwało to może z godzinę. Co więcej, natychmiastowa naprawa w ogóle nie musi być konieczna,

I rzadko jest możliwa.

bo niektóre linie są nadmiarowe,

Chyba -- niektóre nie są nadmiarowe.
Niemal wszędzie są. Wyjątki to (na przykład) stojące na końcu linii samotne domy.

a niekiedy dojdzie tylko do zwarcia i automatyka sama załączy.

Tu chyba doszło do zerwania drutów.

IMO samolot leci zbyt wolno, aby tak po prostu zerwać druty bez zwierania ich.


no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika?

Data: 2011-01-05 23:58:05
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
skippy wrote:

no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika?

Ładny łuk elektryczny i wyłączenie linii przez podstację.

Coś takiego?

http://www.youtube.com/watch?v=GGndTM-w_68

Data: 2011-01-06 02:13:53
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Delfino Delphis" ig2t1u$9p0$3@news.onet.pl

Coś takiego?

http://www.youtube.com/watch?v=GGndTM-w_68

IMO ten samolot nie uderzył w przewody, ale w słup.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-06 02:09:34
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"skippy" ig2sr6$bk0$1@news.onet.pl


no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika?

Odżałuj jeden kontakt. Załóż solidne okulary (nie muszą być spawalnicze -- mogą
być od kwarcówki) i osłoń skórę (przede wszystkim rąk i twarzy) po czym kombinerkami
w dobrej izolacji włóż do kontaktu drut miedziany w kształcie litery U. :) Zobaczysz
snop iskier i stopienia. Jeśli linia ma sprawne bezpieczniki, nic złego (poza
zmarnowaniem gniazdka) nie przydarzy się. :)

Pamiętaj, że cała linia będzie się grzała -- wkładany drut także, więc trzymaj
go kombinerkami nawet wówczas, gdy będzie on w izolacji. :)

-=-

A teraz pomyśl, że energia zależy liniowo od napięcia i liniowo natężenia
a natężenie -- liniowo od napięcia. 25 kV to niemal 100 razy więcej niż
230 V -- w linii ŚN to napięcie między fazami, zaś w gniazdku -- między
fazą i zerem. (między fazami na niskim napięciu jest 400 V)

Sto razy większe napięcie a bezpiecznik wcale nie ogranicza prądu w momencie
uzyskania prądu znamionowego. Wydzielone ciepło będzie zależało od napięcia
i od natężenia -- może być i tysiące razy większe niż w wypadku gniazdka. :)

-=-

Samolot od tego nie musi spłonąć, ale ślady na skrzydle muszą pozostać.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-10 09:27:44
Autor: /dev/SU45
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
> 25 kV to niemal 100 razy więcej niż
230 V -- w linii ŚN to napięcie między fazami, zaś w gniazdku -- między
fazą i zerem. (między fazami na niskim napięciu jest 400 V)

Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą precyzją. W Polsce ogromna większość linii SN pracuje na napięciu 15 kV, zdarzają się poniemieckie 6 kV, 20 to rzadkość. W Rosji standardowym napięciem w liniach SN jest 10 kV.

Zderzenie balonu z linią SN:

http://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/10-09-2010-1889-zerwanie-linii-elektrycznej-przez-kolizje-z-balonem-na-ogrzane-powietrze-thunder-ax-

Data: 2011-01-12 00:08:51
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"/dev/SU45" igefu1$pi$1@inews.gazeta.pl

> 25 kV to niemal 100 razy więcej niż
230 V -- w linii ŚN to napięcie między fazami, zaś w gniazdku -- między
fazą i zerem. (między fazami na niskim napięciu jest 400 V)

Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą
precyzją. W Polsce ogromna większość linii SN pracuje na
napięciu 15 kV, zdarzają się poniemieckie 6 kV, 20 to rzadkość.
W Rosji standardowym napięciem w liniach SN jest 10 kV.

Eunuchem to może jest Ozorowski -- morderca, który kazał mnie
gnoić swojemu pupilowi Kopani. Może też Kopania. (no i ty, skoro
mnie bezpodstawnie wyzywasz od eunuchów; Ozorowski bronił swojejj
qrwy -- katechetki z Białostoczku; Kopania bronił swego własnego
portfela -- okradając Polaków; ty nie masz powodu, więc zapewne
sam jesteś eunuchem)


Nie wiem, ile ma wiadoma linia -- powołuję się na doniesienia prasowe.
(a te raz mówią o 6 kV innym razem o 25 kV)

Istotne jest coś innego -- nawet 230 V to zbyt dużo, aby na skrzydle
nie było śladu.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-12 00:52:04
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Eneuel Leszek Ciszewski" iginud$3nq$1@inews.gazeta.pl

Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą
precyzją. W Polsce ogromna większość linii SN pracuje na
napięciu 15 kV, zdarzają się poniemieckie 6 kV, 20 to rzadkość.
W Rosji standardowym napięciem w liniach SN jest 10 kV.

Eunuchem to może jest Ozorowski -- morderca, który kazał mnie
gnoić swojemu pupilowi Kopani. Może też Kopania. (no i ty, skoro
mnie bezpodstawnie wyzywasz od eunuchów; Ozorowski bronił swojejj
qrwy -- katechetki z Białostoczku; Kopania bronił swego własnego
portfela -- okradając Polaków; ty nie masz powodu, więc zapewne
sam jesteś eunuchem)

Bo cóż to za mężczyzna, który snuje intrygi -- na dodatek w ten
sposób (jak Ozorowski czy Kopania lub ty) i z byle powodu lub bez
powodu. To kobieta (zwykle zdradzona czy porzucona albo choćby
odrzucona czy pominięta jakoś inaczej) żyje takimi rozwiązaniami.


BTW -- pozdrawiam wszystkie odrzucone przeze mnie, ze szczególnym
uwzględnieniem tej, którą odrzuciłem w ostatnich dniach. Dobrze
uczyni to dziewczę rozglądając się czym prędzej za innym obiektem
swoich ,,westchnień'', o ile nie chce dołączyć do grona kobiet
samotnych.

-=-

Co do ciebie i twego ubliżania -- nie wydaje się mi, abyśmy się znali.
Na wszelki wypadek zauważę, że nie jestem eunuchem i raczej ;) nie
paraduję nago ,,na oczach'' postronnych ludzi.

-=-

Mężczyzna buduje. Naiwna kobieta żyje intrygami.
(nie zauważając tego, że im dłużej żyje, tym mniej jest ponętna,
więc jeśli stracił swego ,,chłopa'', raczej go nie odzyska, bo
czasu nie można cofnąć)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-15 22:35:42
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"/dev/SU45" igefu1$pi$1@inews.gazeta.pl

Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem
i niedużą precyzją. W Polsce ogromna większość
linii SN pracuje na napięciu 15 kV, zdarzają się
poniemieckie 6 kV, 20 to rzadkość. W Rosji
standardowym napięciem w liniach SN jest 10 kV.

Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy (z życia wziętych) o wyłączeniach
na liniach średniego napięcia, ale po co komu rozmawiać z eunuchem. ;)

Ktoś tu się mienił mianem elektryka -- w świetle faktów z tego kogoś
taki elektryk, jaki ze mnie lotnik. :)

Napiszę złośliwie tylko tyle, że zachowywanie się takich linii
w czasie zwarć (wywołanych czy to termicznym zniszczeniem izolatora
trzymającego przewody, czy to jakąś gałęzią, czy czymkolwiek) odbiega
znacznie od wszelkich intuicyjnie budowanych oczekiwań i zdaje się
zaprzeczać i zasadom fizyki, i zasadom zdrowego rozsądku. :)

Bezpieczniki są malutkie (w mieszkaniu mogą być znacznie większe)
ale (Krynki na przykład) spalenie (zupełne -- niemal do zera)
ludzi czy gotowanie ziemi taką linią nie jest trudne...

Zabezpieczenia w ogóle są dziwne -- jak i ludzie. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-03 16:58:12
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifs4f6$lk1$1usenet.news.interia.pl...
Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma.

Tylko żeby taką linię 25 kV naprawić to pewnie pół dnia należałoby starcić, a tu pare sekund po kastrofie PYK, i juz naprawiona .....

Ile ty jeszcze bredni powtórzysz...
Po czym wytłumaczenie zazwyczaj spływa po tobie jak woda po kaczce, i sruuuu następna totalna bzdura.
Szok.

Data: 2010-12-29 10:02:40
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Idioto, Delfino niczego takiego nie twierdzi. Naucz sie ABC o barometrycznych
wysokosciomierzach. Rece opadaja od twojego debilizmu. I naucz sie o 1000
innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz rekordy w glupocie.

Fajnie się z wami rozmawia.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 10:10:01
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Fajnie się z wami rozmawia.

Czy kots mi tu wreszcie odpowie czy jets możliwość odczytania wysokości w wysokościomierzu barycznym tak jak ja bym sobie to wyobrażał, czylio przy 20 metrach h, odcztyt wysokościomierza będzie wynosił 20. Póki co na razie wszyscy tutaj sugerują jako było by to niemożliwe:

"[...]
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE
odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.
[...]"

"[...]
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz,
liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE.
[...]"

....a mnie sięto wydaje kompletnym nonsensem.....
Czy jest tu ktoś normalny, kto bez zwyzywania zarzucenia forum bluzagami skierowanymi pod moim adresem potrafi to jakoś w paru zdaniach wyjaśnić ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 09:50:40
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 10:10:01 +0100, Endriu napisał(a):


"[...]
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz,
liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE. [...]"

...a mnie sięto wydaje kompletnym nonsensem..... Czy jest tu ktoś
normalny, kto bez zwyzywania zarzucenia forum bluzagami skierowanymi pod
moim adresem potrafi to jakoś w paru zdaniach wyjaśnić ?.

nie jestem co prawda zbyt kompetentny w tym zakresie, ale: owszem odczytać dane z przyrządu możesz zawsze, problem w tym, do czego się nadają. QFE i QNH to ciśnienia jedno, na poziomie lotniska, drugie sprowadzone do poziomu morza (nie pamiętam które jest które, wydaje mi się, że w tej kolejności co napisałem -ale jak pisałem nie jestem zbyt kompetentny i autorytatywne wypowiedzi zostawię sobie na działki lepiej znane). Istotne jest to, żeby pilot wiedział, jakie ciśnienie wprowadza do przyrządu, bo jak się domyślasz, różnice bywają znaczne.... Ponadto na małej wysokości odczyt może nie być pewny, bo niewielka zmiana ciśnienia na zewnątrz może spowodować błąd odczytu rzędu posiadanego zapasu wysokości, a to może się źle skończyć... Nie wiem, czy wyraziłem się jasno, czy nie i czy czegoś nie poknociłem, jeśli to ostatnie, to niech mnie bardziej kompetentni naprostują...

P.S. Tu naprawdę są osoby kompetentne... i nie wszystkim chce się tłumaczyć oczywiste oczywistości...

--
pozdrawiam
meping

Data: 2010-12-29 10:52:21
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
P.S. Tu naprawdę są osoby kompetentne... i nie wszystkim chce się
tłumaczyć oczywiste oczywistości...

Doczytałem już wczesniej. Dzięki.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 18:57:35
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Ponadto na małej wysokości odczyt może nie być pewny, bo niewielka zmiana ciśnienia na zewnątrz może spowodować błąd odczytu rzędu posiadanego zapasu wysokości

Krzysztof, tak nie jest. To tak jak z twoim barometrem pogodowym - nie ma
praktycznie czegos takiego jak "male" cisnienie lub "mala" wysokosc. Barometr
jest tak robiony ze ma praktycznie niezmieniona dokladnosc w bardzo szerokim
zakresie. Kazdy sie moze przekonac jak to biega przez zapoznanie sie
wewnetrzna budowa takiego barometru, a te lotnicze sa zbudowane jeszcze lepiej
i sa jeszcze dokladniejsze. Mozesz smialo ladowac nawet grubo ponizej poziomu
morza i ciagle wszystko bedzie ok (mozesz ladowac w okolicach Jeziora
Martwego). Oczywiscie takie ONH lub QFE niczego to nie zmienia.

--


Data: 2010-12-29 19:20:14
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
(mozesz ladowac w okolicach Jeziora Martwego).

Oczywiscie chodzilo o Morze Martwe....

--


Data: 2010-12-29 20:05:52
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 18:57:35 +0000, saturn5  napisał(a):

Ponadto na
małej wysokości odczyt może nie być pewny, bo niewielka zmiana
ciśnienia na zewnątrz może spowodować błąd odczytu rzędu posiadanego
zapasu wysokości

Krzysztof, tak nie jest. To tak jak z twoim barometrem pogodowym - nie
ma praktycznie czegos takiego jak "male" cisnienie lub "mala" wysokosc.
Barometr jest tak robiony ze ma praktycznie niezmieniona dokladnosc w
bardzo szerokim zakresie.

znam konstrukcję (czy zasadę działania) wysokościomierza barycznego - chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy, zwłaszcza jeśli minimalnie zmieni się bazowe, to owe 20 metrów wydaje mi się krytyczne... Może się okazać, że ich nie ma.... Ale to tylko moje gdybanie, bo przyznaję, że tak do końca się nie znam, choć na chłopski rozum to na tak małej wysokości przy podejściu radiowysokościomierz wydaje się lepszym rozwiązaniem....

--
pzdr
meping

Data: 2010-12-29 20:35:21
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
się krytyczne... Może się okazać, że ich nie ma....

Problem nie istnieje dzieki temu ze w okienku Kollsmana ustawiasz cisnienie
"wzorcowe" a wiec jak ktos by sie uparl to dokladnie jest odwrotnie - im
blizej jestes wysokosci lotniska tym masz dokladniejszy odczyt. W kazdym razie
jest na tyle dobry ze nawet go uzywasz do ILS Cat.I. Oczywiscie nikt o
zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m nad ziemia - nawet
zaczyna byc problem z odczytaniem polozenia wskazowki bo takie 20 m to bedzie
roznica kilku milimetrow w polozeniu konca wskazowki - oczy pilota sa w zbyt
duzej odleglosci od tarczy barometru by uchwycic taka precyzje. Tu zreszta
tkwi nastepny powod dlaczego to odczytane "20" musialo byc radio-wysokoscia bo
po prostu na skali tarczy baro-wysokosciomierza czegos takiego wogole nawet
nie ma. To tak jakby ktos uzywal szkolnej linijki i odczytywal wynik z
dokladnoscia do powiedzmy 1/5 mm.

--


Data: 2010-12-30 09:12:54
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 20:35:21 +0000, porterhouse  napisał(a):

Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m
nad ziemia - nawet zaczyna byc problem z odczytaniem polozenia wskazowki
bo takie 20 m to bedzie roznica kilku milimetrow w polozeniu konca
wskazowki - oczy pilota sa w zbyt duzej odleglosci od tarczy barometru
by uchwycic taka precyzje

Mniej więcej to też miałem na myśli... :-)

--
pozdrawiam
meping

Data: 2010-12-30 10:16:27
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m
nad ziemia - nawet zaczyna byc problem z odczytaniem polozenia wskazowki
bo takie 20 m to bedzie roznica kilku milimetrow w polozeniu konca
wskazowki - oczy pilota sa w zbyt duzej odleglosci od tarczy barometru
by uchwycic taka precyzje

Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 19:59:55
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.

NIE JEST NORMALNYM!!!
Nie przekrecaj po raz SETNY.


--


Data: 2010-12-30 20:58:27
Autor: Piotrp_de
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....


> Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie

> lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje

> przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.



NIE JEST NORMALNYM!!!

Nie przekrecaj po raz SETNY.

Masz chłopie cierpliwość...

Pozdrówka Piotr

--


Data: 2010-12-30 21:28:34
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
NIE JEST NORMALNYM!!!
Nie przekrecaj po raz SETNY.
Masz chłopie cierpliwość...

Kurwa,  chyba prościej będzie mi sie zapisać do jakiegos areoklubu i tam zdobyć interesującą mnie wiedzę, niźli dowiedzieś się czegoś od tutejszych "grupowych" szpeców od latania, którzy kurwa normalne i wynikające z ciągu logicznego pytania uważają za obrazę ichniejszego "lotniczego majestatu"...

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 21:56:21
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifiq2m$lt7$1usenet.news.interia.pl...
NIE JEST NORMALNYM!!!
Nie przekrecaj po raz SETNY.
Masz chłopie cierpliwość...

Kurwa,  chyba prościej będzie mi sie zapisać do jakiegos areoklubu i tam zdobyć interesującą mnie wiedzę, niźli dowiedzieś się czegoś od tutejszych "grupowych" szpeców od latania, którzy kurwa normalne i wynikające z ciągu logicznego pytania uważają za obrazę ichniejszego "lotniczego majestatu"...

A może świecisz przykładem?
Komentowałem twoją mgłę śmierdzącą ropą naftową, o podstawie (jak słusznie zauważono) 60 czy 100m i co?
Odpowiedziałes w tamtym ciągu logicznym?
Nie widzę.
I co z tego?
I kurwa i huj nic, cisza. (staram się trzymać poziom ale pewnie polegnę jak głosi przysłowie)

Data: 2010-12-30 22:11:02
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
A może świecisz przykładem?
Komentowałem twoją mgłę śmierdzącą ropą naftową, o podstawie (jak słusznie zauważono) 60 czy 100m i co?

Nie będę komentował sprawy mgły w obliczu możliwości sfałszowania stenogramów. Nie wiem na blogu ndb2010 sa tam jakies dymy i nie wygląda to za bardzo na mgłe, ale od czego top może pochodzi diabli wiedzą więc nie ma sensu chyba  na ten temat spekulować.

http://ndb2010.files.wordpress.com/2010/12/dym-polona-trawa-10042010.jpg

Póki co, jak mówił Delfino mamy stenogramy wokół których sa pewne niejasności.
Dla mnie podstawowym pytaniem było by ustalenie trywialnych pytań typu np. czy silniki pracowały do końca,na skutek czego smaolot zeszedł tak nisko, dlaczego po komendzie odchodzimy samolot zarył w ziemię (choć podobno wg. Piotr_de, oraz GrzegorzaW - któy to do dzisiaj nie zdradził tajemniczego tytułu podręcznika awioniki (czy tam czego innego) powinno być inaczej ) zamiast się unosić.

Wydaje mi się, ze podstawą są czarne skrzynki, które należało by w jakiś sposób (może na skutek jakiegoś nacisku - kłania się międzynarodowa komisja) od Putina wyciągnąć, ale jak widać "większość" to ma w dupie, więc co ja -biedny żuczek - mogę na to poradzić....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 22:18:53
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifisia$q5a$1usenet.news.interia.pl...
A może świecisz przykładem?
Komentowałem twoją mgłę śmierdzącą ropą naftową, o podstawie (jak słusznie zauważono) 60 czy 100m i co?

Nie będę komentował sprawy mgły w obliczu możliwości sfałszowania stenogramów...

na twoim miejscu poszedłbym dalej
nie komentowałbym w tym samym obliczu stenogramów, wypieprzyłbym je ze zbioru do analizy

poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania
załozyłeś w zdaniu wyżej, że mgła jest tylko w stenogramach
ciekawe jak załoga miałaby niby znać jej podstawę z obserwacji ponad jej podstawą i czuć jej zapach
szok jak bredzisz to poraża, dywersja i ośmieszanie sprawy

Data: 2010-12-30 22:23:06
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania
załozyłeś w zdaniu wyżej, że mgła jest tylko w stenogramach
ciekawe jak załoga miałaby niby znać jej podstawę z obserwacji ponad jej podstawą i czuć jej zapach
szok jak bredzisz to poraża, dywersja i ośmieszanie sprawy

Skip, ta strasznie gęsta mgła którą tu tak mocno epatujesz, już na nagraniu Wiśniewskiego (który podobno był na miejsco od razu, a jak się później okazało trochę później) jakoś nie występuje ...


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 22:27:58
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifit8u$ref$1usenet.news.interia.pl...
poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania
załozyłeś w zdaniu wyżej, że mgła jest tylko w stenogramach
ciekawe jak załoga miałaby niby znać jej podstawę z obserwacji ponad jej podstawą i czuć jej zapach
szok jak bredzisz to poraża, dywersja i ośmieszanie sprawy

Skip, ta strasznie gęsta mgła którą tu tak mocno epatujesz, już na nagraniu Wiśniewskiego (który podobno był na miejsco od razu, a jak się później okazało trochę później) jakoś nie występuje ...

no ale to się w niczym nie odnosi do podstawy i zapachu
poza tym mgła ma czasem do siebie właśnie to, co napisałeś wyżej
znika
nagle
to dla mnie nie jest żaden dowód niczego, że mgła była i jej nie ma
czego niby to dowodzi?

Data: 2010-12-30 22:21:58
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifisia$q5a$1usenet.news.interia.pl...
A może świecisz przykładem?
Komentowałem twoją mgłę śmierdzącą ropą naftową, o podstawie (jak słusznie zauważono) 60 czy 100m i co?

Nie będę komentował sprawy mgły w obliczu możliwości sfałszowania

hmmm przecież już wcześniej skometowałeś sprawę mgły, a ja na to odpowiedziałem
w ostatnim pytaniu chodziło mi o brak twojej odpowiedzi na moją krytykę twojego komentarza odnośnie mgły
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili


PL.REC.LOGIKA

Data: 2010-12-30 22:29:41
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili

Ruscy mogli wytworzyć mgłę, tylko pytanie po co, skoro pilot nie widząć lotniska i wedle procedur lądowania na dwie NDB, powinien odejśc w górę.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 22:43:36
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifitla$s14$1usenet.news.interia.pl...
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili

Ruscy mogli wytworzyć mgłę, tylko pytanie po co, skoro pilot nie widząć lotniska i wedle procedur lądowania na dwie NDB, powinien odejśc w górę.

o szit....

pierwszy raz od pół roku przyznajesz się do błędu w logice
idziemy w dobrą stronę

pozdrawiam

PS
nie jestem wyborcą PO ale też nie wierzę waszemu dziennikowi milczącemu o casusach z edynburga
jesli chcesz dać tu wywód że pejsata gazeta robi nagonkę, to znam fakty z relacji dla mnie pewnych i ma w doopie tego typu ściemki
jak kłamią i milczą w jednym, to...
jednocześnie jestem katolikiem

poza tym mylisz parę spraw, np najpierw się wyjaśnia, a później strzela
ja raczej działam odwrotnie, ale świat jest bardziej pogiety i to jasne

Data: 2010-12-30 23:24:18
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

poza tym mylisz parę spraw, np najpierw się wyjaśnia, a później strzela
ja raczej działam odwrotnie, ale świat jest bardziej pogiety i to jasne

errata:

"ja raczej nie działam odwrotnie..."

:)))))

Data: 2010-12-30 22:45:39
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifitla$s14$1usenet.news.interia.pl...
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili

Ruscy mogli wytworzyć mgłę, tylko pytanie po co, skoro pilot nie widząć lotniska i wedle procedur lądowania na dwie NDB, powinien odejśc w górę.

no i to właśnie jest jeden z punktów całej tej sprawy - podstawowych
nie jedyny, ale z tych kluczowych

Data: 2010-12-31 08:38:29
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Thu, 30 Dec 2010 21:56:21 +0100, skippy napisał(a):


I kurwa i huj nic, cisza. (staram się trzymać poziom ale pewnie polegnę
jak głosi przysłowie)

Jeden z moich znajomych mawia: Nie kłóć się z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem....

--
pozdrawiam sylwestrowo
meping

Data: 2010-12-30 21:58:02
Autor: Piotrp_de
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
>> NIE JEST NORMALNYM!!!

>> Nie przekrecaj po raz SETNY.

> Masz chłopie cierpliwość...



XXXX,  chyba prościej będzie mi sie zapisać do jakiegos areoklubu i tam

zdobyć interesującą mnie wiedzę, niźli dowiedzieś się czegoś od tutejszych

"grupowych" szpeców od latania, którzy XXXX normalne i wynikające z ciągu

logicznego pytania uważają za obrazę ichniejszego "lotniczego majestatu"...

Widzisz - wchodząc tu przez bramkę onetu muszę "wyiksować" Twoje wysokolotne słownictwo - bo się nawet nie da odpowiedzieć. Poza tym udowodniłeś tu wielokrotnie swą niesłychaną odporność na wiedzę, naobrażałeś kolegów wykazujących świętą cierpliwość - to czego jeszcze oczekujesz? Ciesz się, że jeszcze ktokolwiek z "lemingów" usiłuje dawać Ci tu rzetelne odpowedzi (które służą Tobie wyłącznie do przekręcania).

Piotr    --


Data: 2010-12-30 22:17:54
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Widzisz - wchodząc tu przez bramkę onetu muszę "wyiksować" Twoje wysokolotne
słownictwo - bo się nawet nie da odpowiedzieć. Poza tym udowodniłeś tu
wielokrotnie swą niesłychaną odporność na wiedzę, naobrażałeś kolegów
wykazujących świętą cierpliwość - to czego jeszcze oczekujesz? Ciesz się, że
jeszcze ktokolwiek z "lemingów" usiłuje dawać Ci tu rzetelne odpowedzi (które
służą Tobie wyłącznie do przekręcania).

No niestety. Na załączonym obrazku widać, że jakoś brakuje w "naszym" (jeżeli mogę użyć słowa naszym - bo jak widać mnie tu chyba nie lubią) gronie "mocherowych" specjalistów od latania ..:).

Pojedyńcze wpisy kolegi ndb2010 który nie chce brać udziału  w dyskusji sa tylko potwierdzeniem reguły .... :).


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-31 08:56:25
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Thu, 30 Dec 2010 19:59:55 +0000, saturn5  napisał(a):

Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie
lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce
następuje przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.

NIE JEST NORMALNYM!!!
Nie przekrecaj po raz SETNY.

przenosząc moją wiedzę praktyczną pochodzącą z żeglowania mogę powiedzieć, że powinno się podchodzić na baro do póki można coś z niego odczytać, w pewnym czasie kontrolowanie obydwu przyrządów, a jak już z baro nic się nie da odczytać to tylko radio pozostaje.... Na wodzie u mnie wyglądało to przykładowo tak: Wejście w zatokę w celu zacumowania na noc: Podejście nocą na GPS jednocześnie z namiarami naziemnymi widocznych w okolicy świateł nawigacyjnych i wskazań dwuzakresowej echosondy. Pozycje z GPS i namiarów naziemnych się zgadzają, echosonda potwierdza głębokość... Jak się robi zbyt płytko do długiego zakresu, to przechodzę na krótki (odpowiednik przejścia z baro na radio). Jeśli jakieś odczyty się nie zgadzają to w tył zwrot - odchodzę na pełną wodę - w lotnictwie jeśli nie widzę ziemi (mgła) a odczyty rozjeżdżają się z niewiadomych powodów tuż nad ziemią to fajera do siebie i w górę, zobaczyć co się dzieje - drugi krąg potrwa parę minut a pozwoli sprawdzić mapy, ciśnienie bazowe na baro i może coś jeszcze.... I to wydaje się być koniecznością, zważywszy, że mój jacht był w stanie przetrwać uderzenie z pełną prędkością w podwodną przeszkodę (tak, to stara dobra konstrukcja, kiedyś Szwedzi takie lepili.... ;->) zaś samolot przywalenia w glebę poza pasem i ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością raczej szans nie ma... :-( Co się w dodatku potwierdziło... :-/

--
meping

Data: 2010-12-30 21:44:28
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Endriu wrote:

Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie
lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje
przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.

Radiowysokościomierz stosuje się na podejściu precyzyjnym np. ILS z dwóch powodów:

1) Automatyczne wywołanie wysokości decyzyjnej
2) Pomoc przy zrobieniu dobrego wyrównania i ładnego przyziemienia

Ogólnie procedura na ILS jest taka:

- samolot dostaje jakąś wysokość i wektor na przechwycenie localizera.
- wysokość jest na baro
- samolot przechwytuje localizer i dalej wykonuje na zadanej wysokości
- w momencie przechwycenia glideslope (od dołu), samolot zniża według pełnych wskazań ILS
- od tej pory wysokościomierz praktycznie nie ma znaczenia
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz, aby wywołać wysokość decyzyjną, przy czym dla podejścia ILS, jest to wysokość rzędu kilkudziesięciu metrów, a samolot ma taką wysokość w okolicach progu pasa, więc nie ma mowy o błędnym wskazaniu

Na podejściu NDB aż do uzyskania wzrokowego kontaktu z pasem stosuje się wyłącznie wysokościomierz baryczny, a radiowysokościomierz może być użyty tak samo jak przy ILS, do zrobienia ładnego wyrównania w końcowej, wizualnej części podejścia.

Data: 2010-12-30 21:48:39
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz,

A możesz doprecyzować na jakiej ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-30 22:00:12
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifir8b$ntn$1usenet.news.interia.pl...
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz,

A możesz doprecyzować na jakiej ?.

Najprościej przed deszczem.
Jak czuć swąd jaskółek z silnika, to na takiej już można.
Gdy nie idzie deszcz i jaskółki latają wysoko - poznasz po ilości rozbitych ćm (ciem) na przedniej szybie.
Przy około 1167 na m2 przechodzisz.

Data: 2010-12-30 22:06:33
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Endriu wrote:

- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz,

A możesz doprecyzować na jakiej ?.


Zależy pewnie od modelu. W samolotach liniowych są callouty np. 1000 stóp, 500 stóp, 200, 100, 50, 40, 30, 20, 10, ale nie mają one żadnej mocy sprawczej. Gdy wykonywane jest podejście ILS, to ważne jest położenie względem ścieżki, a nie wysokość i tak naprawdę dopiero callaout wysokości decyzyjnej ma znaczenie dla losów podejścia.

Gdy wykonywane jest podejście NDB, to te callouty też nie mają żadnego znaczenia, bo zniżanie oblicza się normalnie na baro, na baro podane są bezpieczne wysokości nad przeszkodami i tak dalej. Callouty służą tylko ew. ostrzeżneiu, że coś może dziać się nie tak. Ale zależy to też od procedur lokalnych. Np. tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=Ld4RageIzg8

można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzję na radio, gdyż dookoła lotniska jest woda. No i zobacz jakie to jest zwodnicze - po calloucie 400, nagle jest 100, zniknęło 300 i 200, bo lotnisko znajduje się na 200 stopowym klifie. Dlatego mimo iż te callouty słychać w kabinie, to każdy zdaje sobie sprawę, że nie mają one wagi ostatecznej.

Radiowysokościomierz jak każde narzędzie może się przysłużyć, ale wtedy, gdy stosowany jest zgodnie z przeznaczeniem.

Data: 2010-12-31 06:18:12
Autor: saturn5
Delfino - przykro ale nie masz racji
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz,
A możesz doprecyzować na jakiej ?.

Zależy pewnie od modelu....można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzję
na radio, gdyż dookoła lotniska jest woda.

Niestety to straszna dezinformacja. Uzycie radiowyskosciomierza jest absolutnie nielegalne do wszystkich podejsc
poza jedynym ILS Cat.II lub Cat.III (gdzie jest wtedy obowiazkowe do
wyznaczania RA). Jak odpowiadacie nawet takiemu idiocie jak Endrio to choc niech ta odpowiedz
ma jakies rece i nogi i wyplywa z aktualnych stosowanych metod i procedur w
lotnictwie. Jesli on z tego i tak nic nie kapuje to niech reszta choc ma
minimalny pozytek.

--


Data: 2010-12-31 13:54:54
Autor: Delfino Delphis
Delfino - przykro ale nie masz racji
saturn5  wrote:

Uzycie radiowyskosciomierza jest absolutnie nielegalne do wszystkich
podejsc poza jedynym ILS Cat.II lub Cat.III (gdzie jest wtedy obowiazkowe
do wyznaczania RA).


Ale na tym filmie co zalinkowałem:

http://www.youtube.com/watch?v=Ld4RageIzg8

Wyraźnie słychać callout 'minimums' z radio, mimo iż podejście jest nieprecyzyjne. Skoro jest callout, to ktoś go ustawił na daną wysokość. Być może zrobiono tak w oparciu o to, że podejście jest znad wody, więc radio odczytuje bezwzględną.

Data: 2010-12-31 19:12:18
Autor: saturn5
Delfino - przykro ale nie masz racji

Wyraźnie słychać callout 'minimums' z radio,

Jest callout ale wcale nie pochodzi z 'radio' tylko z sameo komputera.
Naprzyklad w moim SR22 nie ma zadnego radio-wys. a tez dostaje callout
"minimum" na podstawie baro.

--


Data: 2011-01-01 16:00:28
Autor: Delfino Delphis
Delfino - przykro ale nie masz racji
saturn5  wrote:


Wyraźnie słychać callout 'minimums' z radio,

Jest callout ale wcale nie pochodzi z 'radio' tylko z sameo komputera.
Naprzyklad w moim SR22 nie ma zadnego radio-wys. a tez dostaje callout
"minimum" na podstawie baro.

No ale nad samym pasem masz callouty z tego samego urządzenia, a wtedy to wiadomo na pewno, że to radio.

Data: 2011-01-01 19:17:49
Autor: porterhouse
Delfino - przykro ale nie masz racji
 
No ale nad samym pasem masz callouty z tego samego urządzenia, a wtedy to wiadomo na pewno, że to radio.

ale wtedy lecisz juz dawno na "wzrok", te callouty nie maja juz w tym momencie
zadnego "proceduralnego" znaczenia poza tym ze sa i moga pomoc jedynie w
ogolnej orientacji co do wysokosci, w samolotach bez RA ich po prostu nie ma,
do wykonania podejscia i wyladowania nie sa przepisowo potrzebne.



--


Data: 2011-01-01 16:54:38
Autor: Endriu
Delfino - przykro ale nie masz racji
Zależy pewnie od modelu....można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzję
na radio, gdyż dookoła lotniska jest woda.

Niestety to straszna dezinformacja.

Jesli on z tego i tak nic nie kapuje to niech reszta choc ma
minimalny pozytek.


Jak na razie toi widac że z "kapowaniem" to raczej ciężko chyba u was koledzy lotnicy. Pomimo zapewne obowiazkowych szkoleń odnośnie procedur, udzielacie odpowiedzi która jedna drugiej zaprzecza....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-31 04:34:02
Autor: Dariusz K. Ładziak
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik Endriu napisał:
Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m
nad ziemia - nawet zaczyna byc problem z odczytaniem polozenia wskazowki
bo takie 20 m to bedzie roznica kilku milimetrow w polozeniu konca
wskazowki - oczy pilota sa w zbyt duzej odleglosci od tarczy barometru
by uchwycic taka precyzje

Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie
lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje
przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?.

Odpowiem jak człowiekowi:

Nie "na wysokości" a w którym miejscu. W miejscu w którym jest pewność że znajdujemy sie nad pasem albo przynajmniej nad zniwelowanym gruntem wewnątrz ogrodzenia lotniska - czyli raczej nie przed minięciem ostatniej bramki świetlnej - dokładny punkt będzie opisany w karcie podejścia i planie lotniska. Wcześniej mogą być góry, doły - na lotnisko gibraltarskie podchodzi się mając na radiowysokościomierzu kilkadziesiąt metrów i to w miarę stabilnie - i w ostatniej chwili przed pasem robi sie dwadzieścia kilka - bo podchodzi się nad morzem w kierunku skalnej sciany... A na półce skalnej jest pas.

--
Darek

Data: 2010-12-31 06:23:45
Autor: saturn5
Darek, o radio-wys. troche nie tak

Darek, niestety to zla odpowiedz.

Powyzej Delfino napisal w podobnym stylu i tez zle. Przeczytaj moja odpowiedz
do niego, nie wiem dlaczego ale tak prosta sprawa jak uzycie
radiowysokosciomierza ulega tylu przekretom i znieksztalceniom.

--


Data: 2011-01-01 22:40:02
Autor: Dariusz K. Ładziak
Darek, o radio-wys. troche nie tak
Użytkownik saturn5 napisał:

Darek, niestety to zla odpowiedz.

Powyzej Delfino napisal w podobnym stylu i tez zle. Przeczytaj moja odpowiedz
do niego, nie wiem dlaczego ale tak prosta sprawa jak uzycie
radiowysokosciomierza ulega tylu przekretom i znieksztalceniom.

Ale co w niej jest złe? RA możemy użyć jak wiemy że pod nami jest płasko na poziomie pasa. Na bank po minięciu progu pasa (bo wówczas barometryczny już na wiele się nie zda - za mała rozdzielczość), od biedy kawałek przed progiem jeśli teren dobrze wyrównany i w papierach stoi że już tam można zaufać pomiarowi z RA. Wcześniej to mierzy nie wiadomo jaką wysokość - i tak zmierzył w Smoleńsku, mieli +20m nad gruntem ale -15m do poziomu pasa... W Gibraltarze lądowanie tego typu skończyło by się czołówką ze skalna ścianą, na paru lotniskach górskich ciężkim przerżnięciem pasa...

RA ma sens nad płaskim. Tylko i wyłącznie, na dodatek musimy dokładnie wiedzieć jak to płaskie ma się do poziomu pasa. Bez kompletu tej wiedzy o RA należy zapomnieć. Chyba że leci bezzałogowiec przystosowany do przeciążeń na poziomie +-20G, ten sobie może lecieć po rzeźbie terenu.

--
Darek

Data: 2011-01-01 21:54:30
Autor: porterhouse
Darek, o radio-wys. troche nie tak
Nie "na wysokości" a w którym miejscu.

Taki podzial nie ma sensu w podejsciach gdzie RA jest w uzyciu. Przy ILS cat.
II to "miejsce" jest jednoczesnie "wysokoscia" a wiec na jedno wychodzi.

dokładny punkt będzie opisany w karcie podejścia i planie lotniska.

To oczywiscie moze jakis dyletantom sugerowac ze kazde lotnisko lub kazde
podejscie ma taki "punkt". To bylby bardzo nieprawidlowa konkluzja.

--


Data: 2010-12-30 00:21:16
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy,

Tu masz racje. Nawet pomijajac bledy mechniczne samego barometru glownymi
bledami tutaj bedzie ustawienie cisnienia wzorcowego (ktore samo w sobie jest
albo niedokladnie zmierzone albo lekko stare - choc w tym Smolensku podano im
cisnienie z ostatniej chwili wiec ta czesc mogla byc poprawna) i analogowy
blad odczytu z tarczy.


--


Data: 2010-12-30 09:19:31
Autor: Krzysztof Chajęcki
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Thu, 30 Dec 2010 00:21:16 +0000, saturn5  napisał(a):

chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy,

Tu masz racje. Nawet pomijajac bledy mechniczne samego barometru
glownymi bledami tutaj bedzie ustawienie cisnienia wzorcowego (ktore
samo w sobie jest albo niedokladnie zmierzone albo lekko stare

to jedna z rzeczy o którą mi chodziło...

- choc w
tym Smolensku podano im cisnienie z ostatniej chwili wiec ta czesc mogla
byc poprawna)

poprawka - podali im ciśnienie _w_ _ostatniej_ _chwili_, co nie oznacza, że z ostatniej chwili - kiedy odczytali barometr po raz ostatni to Pan Bóg raczy wiedzieć i kontroler który je podawał, z tym że Pan Bóg wie na pewno... :-)

i analogowy blad odczytu z tarczy.

Jak miło dojść do zgody... ;-)

--
pzdr
meping

Data: 2010-12-29 10:35:29
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu.

Się chłopaki puszą jakby wszystkie rozumy pozajdywały.
http://www.heading.pata.pl/wysok1.htm

Czyli co Delfino uważasz ,że pomimo poczatkowego nastawienia baro i pomimo ogólnej wiedzy o tych pięciu jarach (w tym dwóch głębszych, o których cisza) w trakcie lądowania nawigator z Protasiukiem (który lądował tam trzy dni wcześniej) po zaliczeniu drzewa (i podobnież urwaniu skrzydła) nagle (bez żadnych komentarzy dodatkowych grzecznie odliczając coraz niższą wysokość aż do zera - wpozycji do góry nogami) przerzucił się na radiowysokościomierz ..... ?.

Dobrze to ujął któryś z kolegów .....

"[...] bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. [...].

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 10:41:42
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
przerzucił się na radiowysokościomierz .... ?.

A mogłbyś przynajmniej Delfino na podstawie stenogramów ustalić w którym to miejscu z Baro przeszedł na Radio ?.


--
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-01 01:47:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Endriu" ifevdv$fau$1@usenet.news.interia.pl

[muszę tak napisać, aby podlizać się grupie;
muszę zarzucić mu jakiś bezsens czy jakąś bezmyślność...
człowiek nie powinien odstaWać od grupy, nie powinien
pozostać samotnym; lepiej z głupcami niż samotnie...]

Czyli co Delfino uważasz ,że pomimo poczatkowego nastawienia
baro i pomimo ogólnej wiedzy o tych pięciu jarach (w tym dwóch
głębszych, o których cisza) w trakcie lądowania nawigator
z Protasiukiem (który lądował tam trzy dni wcześniej) po
zaliczeniu drzewa (i podobnież urwaniu skrzydła) nagle
(bez żadnych komentarzy dodatkowych grzecznie odliczając
coraz niższą wysokość aż do zera - wpozycji do góry nogami)
przerzucił się na radiowysokościomierz .... ?.

Dobrze to ujął któryś z kolegów .....

"[...] bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. [...].

Wszystko plączesz -- widać, że nie umiesz latać!!
[może warto zamienić pospolite 'umiesz ' na wyszukane 'potrafisz'?]
Tuż przed katastrofą radiowysokościomierz nie miał sensu, bo do
nieba było za daleko, natomiast baro dobrze wskazywał.

[napisałbym także o samochodowych blokerach GPS, ale nie wiem, czy
ktokolwiek na świecie produkuje przejściówki samochodowo-samolotowe
a chyba w samolotach są inne gniazda zapalniczek niż w samolotach,
więc te blokery samochodowe mogą nie pasować do samolotów; najpierw
oczytam się Wikipediami, później będę pisał stanowczo o możliwościach
zagłuszania, czy może nawet fałszowania wskazań odbiorników GPS]

Widzisz -- latanie to trudna sztuka, zwłaszcza dla nowicjusza takiego jak Ty.
[ja wprawdzie latam tylko do sracza, ale zawsze to coś;
może kiedyś zesram się także w jakimś lesie...]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-29 10:24:08
Autor: /dev/SU45
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz rekordy w glupocie.

On się nie chce uczyć tylko prowokować. Jedyną opcją jest nie odpowiadać. Dotąd nawet były merytoryczne odpowiedzi ale chyba zabrakło już pomysłów nawet na głupie pytania. To chyba ostra postać zespołu Macierewicza.

Data: 2010-12-29 11:15:58
Autor: P.B.
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Dnia Wed, 29 Dec 2010 10:24:08 +0100, /dev/SU45 napisał(a):

Jedyną opcją jest nie odpowiadać.

To nic nie daje. Jak nikt nie chce z nim gadać, to odpowiada sam sobie i
dyskusja się rozwija LOL

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-12-29 20:27:40
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
To nic nie daje. Jak nikt nie chce z nim gadać, to odpowiada sam sobie i
dyskusja się rozwija LOL

Człowieku nie widzisz, że dwutygodniowa dyskusja ma już około 400 postów, więc zarzut o trolowanie jest po prostu śmieszny ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 09:37:13
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
jak chocby to zeniby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos takiego tu nie
napisal

"[...]
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE
odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.
[...]"

"[...]
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE.
[...]"

Albo się rozjeżdżają na małych wysokościach, albo się nie rozjeżdżają, zdecydujcie się więc jaka wersja jest prawidłowa, i nie zaprzeczajcie sobie samym w dwóch kolejnych zdaniach....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 12:41:31
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifes0o$9je$1usenet.news.interia.pl...
>jak chocby to zeniby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos >takiego tu nie
napisal

"[...]
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE
odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.
[...]"

"[...]
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba
"20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE.
[...]"

Albo się rozjeżdżają na małych wysokościach, albo się nie rozjeżdżają, zdecydujcie się więc jaka wersja jest prawidłowa, i nie zaprzeczajcie sobie samym w dwóch kolejnych zdaniach....

Facet, o wszystkim tak piszesz. Mieszasz kompletnie nic nie rozumiejąc.
Dlaczego zakładasz, że wyjaśnione zostaną ci kompletnie wszystkie podstawy?
Skoro wyjaśnienia plączesz, przekręcasz albo pomijasz.

Nic sie nie rozjeżdza i wszystko działa.
Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu.
Wysoko nad glebą nie ma to krytycznego znaczenia.
Czy naprawdę to tak ciężko zrozumieć?

Data: 2010-12-29 20:25:43
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu.

Chodziło o co innego. jak widac po twoim wyjaśnieniu sam nie zrozumiałeś o co chodzi.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 22:23:09
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifg20m$7n2$1usenet.news.interia.pl...
Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu.

Chodziło o co innego. jak widac po twoim wyjaśnieniu sam nie zrozumiałeś o co chodzi.....

piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego

Data: 2010-12-29 22:38:18
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego

Gdybym pisał o bzdurach, to nie śledziłbyś tej dyskusji  dzień po dniu poczynając od 21.11.2010 .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-29 23:45:29
Autor: skippy
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifg9pc$ke5$1usenet.news.interia.pl...
piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego

Gdybym pisał o bzdurach, to nie śledziłbyś tej dyskusji  dzień po dniu poczynając od 21.11.2010 .....

to był komentarz do twojej uwagi:

"Chodziło o co innego. jak widac po twoim wyjaśnieniu sam nie zrozumiałeś o co chodzi....."

odnośnie mojego:

"Nic sie nie rozjeżdza i wszystko działa.
Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna
się poruszanie w granicach błędu."

co w postach z godz. 21:05 i 21:35 nieco inaczej napisali K.C. i porterhouse

Data: 2010-12-30 01:48:24
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

"Endriu" ifeprr$67u$1@usenet.news.interia.pl

wbrew przepisom ? (abstrachując od tego co rzeczywiście działo się w

Plączesz się... To nie w tym słowie zamieniono 'h' na 'ch'. :)
To  nie w słowie 'abstrahować' dodano 'c', ale w słowie 'huj'. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-01-02 22:03:25
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Na tym etapie lotu to żadna niespodzianka, bo 500 metrów to dla
radiowysokościomierza za wysoko. Natomiast dziwi, że w rozmowie ani razu nie
pada, czy ciśnienie jest QNH, czy QFE. W każdym razie jak by nie było, to
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE
odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy.

Nie wiem jak to jest z tymi waszymi obliczeniami i podobno niewidoczną skalą ale przy 60 metrach od płyty lotniska:

Załoga polskiego Tu-154m w Smoleńskiej pułapce.
http://ndb2010.wordpress.com/2010/12/22/zaloga-polskiego-tu-154m-w-smolenskiej-pulapce/

"[...] (.)Po to wymyślono wysokościomierze baryczne , aby zapewnić płynne i bezpieczne podejście do lądowania nawet przy słabej widoczności, wskazania z radiowysokościomierza mają charakter ostrzegawczy i tak też zostały wykorzystane co pokazuje fakt, że przy odliczaniu przez nawigatora wysokości od 100 metrów do 20, w momencie odczytu "60?

(10:40:51,8) pojawia się sygnał 400 Hz - "Wysokość niebezpieczna".
10:40:51,5-10:40:58,0 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz. (Wysokość niebezpieczna)
10:40:51,8-10:40:52,4    Nawigator 60

Samolot osiąga faktyczną wysokość nad gruntem 100 m (60 m do płyty lotniska + 40 m jaru),Wartość ta nastawiona została pół godziny wcześniej, o godz. 10:10:07,2 kiedy to nawigator ustawia alarm wysokości niebezpiecznej na wysokościomierzu radiowym(.) [...]".

Kto więc mówi prawdę ?.

"[...] Tu zreszta tkwi nastepny powod dlaczego to odczytane "20" musialo byc radio-wysokoscia bo
po prostu na skali tarczy baro-wysokosciomierza czegos takiego wogole nawet nie ma. To tak jakby ktos uzywal szkolnej linijki i odczytywal wynik zdokladnoscia do powiedzmy 1/5 mm. [...]".

Idzie więc odczytać barometr z dokłądnością do 20 metrów, czy nie idzie, i na jakiej podstawie twierdzicie że:

"[...] W każdym razie jak by nie było, to jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20
metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. [...]".

.... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-02 21:26:45
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

.... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?.

ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla
TEGO pilota w tych warunkach podobno bylo to 100m (przpisy wewnetrzne tego
pulku cytowany na innym forum). Powinni byli zatrzymac sie na 100 m i ani
metra nizej. I przy braku widzialnosci pasa zainicjowac odejscie i nawet nie
zerknac na radio-wysokosciomierz ktorego uzycie w tym podejsciu bylo
NIELEGALNE. Ponial glupok?


--


Data: 2011-01-03 10:08:01
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla
TEGO pilota w tych warunkach podobno bylo to 100m (przpisy wewnetrzne tego
pulku cytowany na innym forum). Powinni byli zatrzymac sie na 100 m i ani
metra nizej. I przy braku widzialnosci pasa zainicjowac odejscie i nawet nie
zerknac na radio-wysokosciomierz ktorego uzycie w tym podejsciu bylo
NIELEGALNE. Ponial glupok?

Brawo szpecu, gratuluję kolejnej odpowiedzi na temat ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-04 15:40:21
Autor: J.F.
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "porterhouse " <porterhouse@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
.... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?.
ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla
TEGO pilota w tych warunkach podobno bylo to 100m (przpisy wewnetrzne tego
pulku cytowany na innym forum). Powinni byli zatrzymac sie na 100 m i ani
metra nizej. I przy braku widzialnosci pasa zainicjowac odejscie i nawet nie
zerknac na radio-wysokosciomierz ktorego uzycie w tym podejsciu bylo
NIELEGALNE. Ponial glupok?

No i tak mowiac szczerze to pare sekund wysokosc utrzymuje sie na 100.
A potem zaczyna gwaltownie spadac, a drugi mowi/krzyczy/komenderuje "odchodzimy".

O co poszlo to sie pewnie z ostatecznego raportu dowiemy ... albo i sie nie dowiemy.

J.

Data: 2011-01-04 16:56:47
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
J.F. wrote:

No i tak mowiac szczerze to pare sekund wysokosc utrzymuje sie na
100.
A potem zaczyna gwaltownie spadac, a drugi mowi/krzyczy/komenderuje
"odchodzimy".

W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i zastanowić się jak to jest, że piloci lądują w krzakach:

http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

Data: 2011-01-04 20:17:35
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i
zastanowić się jak to jest, że piloci lądują w krzakach:

http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

W ramach przeanalizowywyania historii Korean 801 stwierdzam, że wypowiedzi podczas lądowania mają jakiś spójny czasookres w przeciwiestwie do symulacji stenogramów ze Smoleńska:

PLF101-I-M: Odliczanie
http://www.youtube.com/watch?v=JUTVrnu1qwk&feature=player_embedded


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-04 20:22:06
Autor: GrzegorzW
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W dniu 2011-01-04 20:17, Endriu pisze:
W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i
zastanowić się jak to jest, że piloci lądują w krzakach:

http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

W ramach przeanalizowywyania historii Korean 801 stwierdzam, że wypowiedzi
podczas lądowania mają jakiś spójny czasookres w przeciwiestwie do symulacji
stenogramów ze Smoleńska:

PLF101-I-M: Odliczanie
http://www.youtube.com/watch?v=JUTVrnu1qwk&feature=player_embedded


ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić?

Data: 2011-01-04 20:34:55
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić?

Przypominanm ci Grzesio, że ta bzdura to wierna symulacja wykonana na podstawie czasów ze stenogramów....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-04 20:47:21
Autor: GrzegorzW
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W dniu 2011-01-04 20:34, Endriu pisze:
ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić?

Przypominanm ci Grzesio, że ta bzdura to wierna symulacja wykonana na
podstawie czasów ze stenogramów....


no ale co z tego że ktoś to sobie przeczytał i puścił w sieci, czego to ma dowodzić?

Data: 2011-01-04 20:32:47
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Endriu wrote:

W ramach przeanalizowywyania historii Korean 801 stwierdzam, że wypowiedzi
podczas lądowania mają jakiś spójny czasookres w przeciwiestwie do
symulacji stenogramów ze Smoleńska:

PLF101-I-M: Odliczanie
http://www.youtube.com/watch?v=JUTVrnu1qwk&feature=player_embedded


W Korean jest bardzo podobnie. Na przepisowych dwustu pada komenda, że odchodzą, tylko chwilowe zawahanie i momentalnie wysokość spada do zera. Po prostu niewielki pagórek.

Data: 2011-01-05 14:00:37
Autor: J.F.
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:ifvg00$28u$1news.onet.pl...
J.F. wrote:
No i tak mowiac szczerze to pare sekund wysokosc utrzymuje sie na
100.
A potem zaczyna gwaltownie spadac, a drugi mowi/krzyczy/komenderuje
"odchodzimy".

W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i
zastanowić się jak to jest, że piloci lądują w krzakach:
http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc

Tak bez slowa komentarza i wyjasnien to sie chyba nie da.
Czy moze poszlo o to ze pozwolili im na ladowanie ILS bez ILS ?

A swoja droga - klopoty z angielskim czy takie glaby lataja ?


J.

Data: 2011-01-05 14:15:50
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
J.F. wrote:

Tak bez slowa komentarza i wyjasnien to sie chyba nie da.
Czy moze poszlo o to ze pozwolili im na ladowanie ILS bez ILS ?

Tzn. nie działał glideslope, czyli zniżanie trzeba było robić ręcznie, mniej więcej jak w Smoleńsku. Piloci z powodu zmęczenia jakoś zafiksowali się na błędną odległość od radiolatarni i po prostu celowali w punkt kilka kilometrów przed pasem, gdzie jak chciał pech było wzniesienie. Gdy dostali z radiowysokościomierza minimums, jeszcze przez chwilę się zawahali i wystarczyło - na skutek wzniesienia wysokość nagle z dwustu stóp momentalnie spadła do zera. Mniej więcej takie coś widać na tych transkrypcjach ze Smoleńska.
 Tutaj lepiej to widać: http://www.youtube.com/watch?v=kvY5JItpXtk

Gdyby ta góra była płaska jak stół, to nic by się nie stało, załatwiło ich to niewielkie wzniesienie na końcu, wysokości raptem kilkunastu metrów.

A swoja droga - klopoty z angielskim czy takie glaby lataja ?

To chyba transkrypcja z koreańskiego :)

Data: 2011-01-02 22:19:03
Autor: GrzegorzW
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
W dniu 2011-01-02 22:03, Endriu pisze:


Idzie więc odczytać barometr z dokłądnością do 20 metrów, czy nie idzie,
jak najbardziej da radę, WBE-SWS ma rozdzielczosc +/- 5 metrów (+/- 5 stóp w zależnosci od ustawienia przełącznika metry/stopy)

Data: 2011-01-03 00:20:54
Autor: Dariusz K. Ładziak
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik GrzegorzW napisał:
W dniu 2011-01-02 22:03, Endriu pisze:


Idzie więc odczytać barometr z dokłądnością do 20 metrów, czy nie idzie,
jak najbardziej da radę, WBE-SWS ma rozdzielczosc +/- 5 metrów (+/- 5
stóp w zależnosci od ustawienia przełącznika metry/stopy)

Czyli w okolicy 10 m wysokości powinno się ostatecznie przejść na RA - ale dziesięć metrów to się ma jak od dawna się jest nad pasem i pod spodem jest płaski beton a nie bagna, jary i pagórki. Ale w przypadku TU-154 nawet nie jest to chyba potrzebne - pilot oczy ma a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem wyrównuje (wpływ podłoża silnie odczuwalny w dolnopłacie) - ponoć w ogóle bez dotykania sterów dosyć łagodnie przyziemia.

Ale tu się niestety nasuwa hasło "szczur".

--
Darek

Data: 2011-01-03 03:54:28
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem
wyrównuje (wpływ podłoża silnie odczuwalny w dolnopłacie) - ponoć w ogóle bez
dotykania sterów dosyć łagodnie przyziemia.

Nisetety tak dobrze nie ma. Nie ma samolotow ktore "bez dotykania sterow"
wyladuja, chyba ze mowimy o calkowiecie automatycznym ladowaniu (ILS Cat III)
w jakims tam Boeingu lub Airbusie. Wlasnie ostateczna przydatnosc takiego RA
(jesli samolot go ma) to ze pilot czeka na callout "30-50" ft. aby zaczac
reczny manewr przyziemienia. To czesto wymaga nie wiecej niz pociagniecie ze
stery doslownie kilka cm ale jak tego nie zrobisz to rabniesz w pas z pionowa
szybkoscia okolo 3 m/s co praktycznie wylaczy ten samolot z uzytku na dlugi
czas aby zrobic inspekcje i ewentualne naprawy grubo nadwyrezonego podwozia.


--


Data: 2011-01-04 03:28:37
Autor: Dariusz K. Ładziak
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Użytkownik saturn5 napisał:
a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem
wyrównuje (wpływ podłoża silnie odczuwalny w dolnopłacie) - ponoć w ogóle bez
dotykania sterów dosyć łagodnie przyziemia.

Nisetety tak dobrze nie ma. Nie ma samolotow ktore "bez dotykania sterow"
wyladuja, chyba ze mowimy o calkowiecie automatycznym ladowaniu (ILS Cat III)
w jakims tam Boeingu lub Airbusie. Wlasnie ostateczna przydatnosc takiego RA
(jesli samolot go ma) to ze pilot czeka na callout "30-50" ft. aby zaczac
reczny manewr przyziemienia. To czesto wymaga nie wiecej niz pociagniecie ze
stery doslownie kilka cm ale jak tego nie zrobisz to rabniesz w pas z pionowa
szybkoscia okolo 3 m/s co praktycznie wylaczy ten samolot z uzytku na dlugi
czas aby zrobic inspekcje i ewentualne naprawy grubo nadwyrezonego podwozia.

Ale właśnie według jednego z rosyjskich pilotów z pięciocyfrowym nalotem na tych maszynach waśnie one tak potrafią - wyjątkowo krótkie podwozie, dolnopłat, skrzydła ze skosem - wszystko to powoduje bardzo zauważalny wpływ podłoża powodujący samoczynny spadek prędkości opadania na ostatnich metrach. Z wypowiedzi człowieka wynikało że owszem, korygując sterami posadzi się delikatniej - ale jak schodzić z typową prędkością opadania to bez dotknięcia sterów maszyna siada w granicach dopuszczalnych przeciążeń. Ot specyfika płatowca. Jedne ląduja bez wyrównywania sterami, inne latają bez jednego skrzydła... Niestety TU-154 ląduje bez wyrównywania sterami. Bez jednego skrzydła to trochę inna maszyna potrafi.

--
Darek

Data: 2011-01-04 20:33:56
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Ale właśnie według jednego z rosyjskich pilotów z pięciocyfrowym nalotem na tych maszynach waśnie one tak potrafią - wyjątkowo krótkie podwozie, dolnopłat, skrzydła ze skosem - wszystko to powoduje bardzo zauważalny

Pozwol ale ja nie wierze w te bajki. Ile to juz mielismy z okazji tego wypadku
roznych tego typu 'sensacji' opowiadanych przez pilotow Tu-154. Nawet byl taki
kapitan Tu154 co twierdzil kiedys ze to najszybszy samolot pasazerski po
Concorde. Jak sprawdzilo sie detale to okazalo sie ze nieprawda. Podejrzewam
ze tez tutaj - jakby to dokladnie naswietlic to by sie pewnie okazalo ze
ladujesz wtedy na granicy mozliwosci podwozia, pare takich ladowan i naprawa.
Gdyby Tu-154 rzeczywiscie rutynowo mogl w ten sposob ladowac rozne fora
aeronautyczne by o tym kiedys napisaly jako o nieslychanym rodzynku w
lotnictwie - nic takiego nie widzialem mimo ze usilnie szukalem. Sa inne
odrzutowe samoloty o jeszcze krotszym podwoziu i nikt tak w nich nie laduje,
"ground effect" nie jest tak silny aby dostatecznie zmiekczyc ladowanie. Chyba
ze Tu-154 lata nagle wedlug innych praw fizyki.

--


Data: 2011-01-04 21:36:07
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
saturn5  wrote:

Nawet byl taki kapitan Tu154 co twierdzil kiedys ze to najszybszy samolot
pasazerski po Concorde. Jak sprawdzilo sie detale to okazalo sie ze
nieprawda.

Mnie się wydaje, że to prawda (pomijamy Tu-144). Jesteś w stanie podać kontrprzykład?

Data: 2011-01-04 21:15:01
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Mnie się wydaje, że to prawda (pomijamy Tu-144). Jesteś w stanie podać kontrprzykład?

Szybszy jest 747-200 (nie 747-400).
Jest bardzo dobry artykul na ten temat w jednym ze starych numerow FLYING w
ktorych pewnien pilot udowadnia ze aby okreslic ktory jest szybszy trzeba miec
pelna dokumentacja samolotu lacznie z ograniczeniami Vmo i Mmo. Biorac pod
uwage dane Tu-154B/M oparte na zrodlach Jane (plus Skorykh), i podobnych
zrodlach dla 747-200, ten drugi jest o 30 kts szybszy (a wiec sporo).
Mowimy o standardowej atmosferze i idealnie dobranej wysokosci na ktorej dany
samolot potrafi uzyskac maksymalna szybkosc TAS uzywajac maksymalna legalna,
ciagla moc silnikow. Dla 747-200 ta szybkosc to 560 KTAS, dla Tu-154 530 KTAS.

Nie musze chyba dodawac ze te szybkosci uzyskiwane sa na wysokosciach na
ktorych zaden z tych samolotow by nie latal z uwagi na ich nie-ekonomicznosc.
Ale jak ktos chec porownywac "rekordy szybkosci" to wedle tego autora tylko
takie porownanie ma sens.


--


Data: 2011-01-04 22:53:39
Autor: Delfino Delphis
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
saturn5  wrote:

Nie musze chyba dodawac ze te szybkosci uzyskiwane sa na wysokosciach na
ktorych zaden z tych samolotow by nie latal z uwagi na ich
nie-ekonomicznosc. Ale jak ktos chec porownywac "rekordy szybkosci" to
wedle tego autora tylko takie porownanie ma sens.

Ok, może i tak jest, nie będę tego sprawdzał. Pozostaje jednak faktem, że Tu-154 jest najszybszym obecnie eksploatowanym samolotem pasażerskim :)

Data: 2011-01-04 22:07:49
Autor: saturn5
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Ok, może i tak jest, nie będę tego sprawdzał. Pozostaje jednak faktem, że Tu-154 jest najszybszym obecnie eksploatowanym samolotem pasażerskim :)

Nie tak szybko. Pakistanska PIA ma conajmniej jednego 747-200 w przewozie
pasazerskim. Nie chec mie sie szukac po wszystkich liniach 3-go swiata a
napewno z kilkanascie bys tego znalazl. Oczywiscie prezydencki 747 w USA jest
wersja -200. Wiekszosc wyprodukowanych 747-200 ciagle lata przerobiona na
wersje cargo.


--


Data: 2011-01-04 22:20:49
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....

Jak na ironie rosyjska Transaero ma obecnie 4 747-200 w przewozie pasazerskim.
I bardzo je podobno lubia. --


Data: 2011-01-03 07:41:40
Autor: porterhouse
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Czyli w okolicy 10 m wysokości powinno się ostatecznie przejść na RA -

Jest tutaj jakas niezdrowa fascynacja tym "przechodzeniem". Czegos takiego
wogole nie ma w normalnych praktykach lotniczych. Jedyne 'przechodzenie' ktore
sie liczy i ktore piloci do znudzenia cwicza w symulatorach to przejscie z
instrumentow do swiata widzialnego, a wiec z IFR do VFR. Jest to na tyle
krytyczna faza ze cale studia porobiono na ten temat. To co zrobili ci piloci
z tego Tu-154 niech nikomu nie maci w glowie ze moze oni "prawie" wszystko
zrobili dobrze tyko sie lekko pomylili w miejscu/wysokosci gdzie zrobili to
"przejscie", itp, to sa niestety idiotyczne wnioski.

--


Data: 2011-01-03 10:12:32
Autor: Endriu
Odczyt z radiowysoko?ciomierza.....
Jest to na tyle krytyczna faza ze cale studia porobiono na ten temat.

A więc problem nie jest tak banalny, i widzę że zachacza swoim tematem nawet o akedemickie rozważania .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-03 18:52:30
Autor: J.F.
Odczyt z radiowysokościomierza.....
On Tue, 28 Dec 2010 15:52:49 +0100,  Endriu wrote:
"[...] Załoga polskiego TU-154M korzystała z wysokościomierza barycznego, co wynika zarówno z odczytanych zapisów, zdrowego rozsądku jak i z rekonstrukcji lotu.

Skoro wszystko zrobili prawidlowo to czemu tak p* ? Zdanie sie na RW + dolinka by tlumaczyly. Inaczej trzeba ostro
kombinowac. Komisje pewnie juz wiedza, bo maja zapisy z rejestratora,
my sobie mozemy tylko pospekulowac.

O godz. 10:29:58,3 drugi pilot wydaje komendę:
II pilot:       Wysokościomierze 9-9-3 / 7-4-5,

Co nie mowi co bylo dalej.

Wedle protokolu  pojawia sie jakis niezidentyfikowany glos, ktory
odczytuje jakby wysokosc. W miare zgodna z tym co melduje nawigator.

I tak dochodza razem do 100m, a pare sekund pozniej ostro pikuja ..


J.

Odczyt z radiowysokościomierza.....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona