Data: 2010-12-28 15:52:49 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
Kolejny kretynizm jaki serwuje nam grupowy "szpec" od latania Delfino .....
news:icmrb2$14d$1news.onet.pl "[...] Oczywiście zupełnie inna historią jest odpowiedź na pytanie dlaczego używali radiowysokościomierza. [...]". Załoga polskiego Tu-154m w Smoleńskiej pułapce. http://ndb2010.wordpress.com/2010/12/22/zaloga-polskiego-tu-154m-w-smolenskiej-pulapce/ "[...] Załoga polskiego TU-154M korzystała z wysokościomierza barycznego, co wynika zarówno z odczytanych zapisów, zdrowego rozsądku jak i z rekonstrukcji lotu. O 10:24:49,2 Kapitan pyta wieżę o temperaturę i ciśnienie: Kpt Protasiuk: Temperatura i ciśnienie proszę Kontroler: Temperatura plus dwa, ciśnienie 7-45, 7-4-5, O 10:27,03,3 Drugi pilot otrzymuje dane do wpisania do altimetro baro: II Pilot: Do ilu schodzimy? Sześciuset? Kpt.Protasiuk: Na 7-4-5. 2 stopnie na 7-4-5, O godz. 10:29:58,3 drugi pilot wydaje komendę: II pilot: Wysokościomierze 9-9-3 / 7-4-5, Kontroler: Aaa, polski 101, według ciśnienia 7-4-5 zniżanie 500, Kpt.Protasiuk: Według ciśnienia 7-4-5 schodzimy 500, polski 101. Jak więc widać, całe zniżanie lotu odbywało się w oparciu o podane przez wieżę parametry ciśnienia barycznego. Użycie do podchodzenia do lądowania radiowysokościomierza jest absurdalne, właśnie ze względu na pofałdowanie terenu o którym komisja MAK oraz polska i rosyjska prasa nie wspomina i nie raczy poinformować opinii publicznej. [...]" "[...] Na pokładzie polskiej maszyny były dwa wysokościomierze: radiowysokościomierz oraz wysokościomierz ciśnieniowy. Komisja MAK sugerowała, że pilotów zmylił JAR czyli zgłębienie. Ale nie dodała, że na trasie przelotu do lotniska takich zgłębień było pięć, w tym dwa głębsze. - Jest więc niemożliwe, by piloci wykorzystywali radiowysokościomierz, bo samolot leciałby po krzywej podobnej do sinusoidy. [...]". -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 18:56:03 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
A pisales ze "szkoda strzępienia języka na tę grupę" a wiec myslelismy ze sie
grzecznie wyniesiesz. Postanowiles tu zostac i dalej zgrywac dzielnicowego idiote? -- |
|
Data: 2010-12-28 20:27:57 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
A pisales ze "szkoda strzępienia języka na tę grupę" a wiec myslelismy ze sie Nie wiem, ale do tej pory uważałem środowisko awiacyjno/lotnicze ze wykształconą elitę społeczeństwa, z szerokimi horyzontami myślowo/światopoglądowymi. Ludzie lotnictwa tacy jak Żwirko i Wigura mjr. Karol Pniak, Ernest Skalski bohaterowie bitwy o Anglię to dla mnie wzór bohaterów, z któyrch byłem i jestem dumny do dzisiaj i których chciałbym naśladować (w taki czy inny sposób). Jako młody człowiek uwielbiałem skłądać modele samolotów z czasów II Wojny Światowej (wymodelowałem ich chyba ze 100, 200 albo i więcej - zresztą nie tylko samoloty, jak i również inne typy broni i uzbrojenia) interesujac się przy tym historią lotników którzy na nich latali, zagadnieniami technicznymi tych maszyn. Jakby to powiedzieć lotnik (kóry zapewne w smoich młodych latach też skłądał modele) to człowiek ciekawy świata, przedewszystkim dociekliwy technik co zreszta widać poo charakterze wypowiedzi na tej grupie. Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne komentarze kolgów Saturn, Porethouse wstylu "nie płakałem po kaczorach" itp. Dziwi mnie ignorancja i brak chęci podjęcia merytorycznej dyskusji, i zwykłe chamswtwo na brak kontrargumentów. Jak widać na załączonym obrazku z etosu przedwojennego wojennego niewiele zostało, lecz w dalszym ciągu mam nadzieję że ta grupa to tylko ten gorszy ułamek środowiska lotniczego, że te bezmyślne i chamskie bluzgi (których brak np. na innych grupach dyskusyjnmych na których często i gęsto przesiaduję) to tylko przypadek . Mam nadzieje że ta grupa nie reprezentuje w 100% stanu świadomości "srodowiska lotniczego", iże jest to tylko przypadkowa zbieranina jakichś może niewiele znaczacych ludzi (może i nawet jakoś związanych z lotnictwem). Mam nadziej, że prawdziwego lotnika można rozpoznać po tym że dyskutuje on na argumenty, a nie na chamskie i prostackie wyzwiska. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 20:11:23 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
i brak chęci podjęcia merytorycznej dyskusji Merytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z tego absolutnie NIC-a-NIC nie rozumiesz to inna sprawa. I nie przypisuj mi zadnych wypowiedzi o "kaczorach" bo akurat ja osobiscie niczego takiego nie napisalem. Bez wymieniania nazwisk zginelo tam niewatpliwie wielu wspanialych ludzi. Twoje chamsko-dziecinne komentarze tylko im ublizaja. -- |
|
Data: 2010-12-28 21:36:47 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
Merytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z tego Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie niż napisane jest w podręczniku "awioniki Tupolewa" i na ruskich symulatorach u komisji MAK bo akurat powiedział tak sobie powiedział kolega Piotr_de... Kurwa mać litości..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 22:04:58 | |
Autor: GrzegorzW | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
W dniu 2010-12-28 21:36, Endriu pisze:
przecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś z niego tylko 2 rysunki, jeżeli myli ci się aerodynamika z awioniką - to jest podręcznik aerodynamikiMerytoryczne odpowiedzi dostales wiele razy (i w tym watku). A to ze z |
|
Data: 2010-12-28 22:20:34 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
przecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś z niego tylko 2 rysunki, jeżeli myli ci się aerodynamika z awioniką - to jest podręcznik aerodynamiki Ooo wreszcie się odezwał tajemniczy ekspert kolega GrzegorzW, który wie - ale nie chce powiedzieć jakiż to czarodziejski tytuł ma rozdział w/w podręcznika aerodynamiki .... Czy tym razem odsłonisz rąbka tajemnicy, czy może nadal jednak nas będziesz trzymał w niepewności "do końca" ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 22:26:03 | |
Autor: GrzegorzW | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
W dniu 2010-12-28 22:20, Endriu pisze:
przecież powołujesz się cały czas na tą książkę która podobno wiele udowadnia, to ty wytłumaczprzecież ty nie masz pojęcia co jest napisane w tym podręczniku, widziałeś |
|
Data: 2010-12-28 22:35:19 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
przecież powołujesz się cały czas na tą książkę która podobno wiele udowadnia, to ty wytłumacz Wytłumaczyć powinien kolega NDB2010. Zasadniczo powinienem tutaj siedziec cicho i się tylko przysłuchiwać, ale wydaje mi się, że wtedy byłby tylko skazany na czytanie postów w stylu "Wciskał gaz do końca" i na przyglądnie się przytakiwaniu reszty...... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 00:05:43 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
"Endriu" ifdhpr$4l5$1@usenet.news.interia.pl Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie ? Aha -- mam wierzyć, Kurwa mać litości..... Kurwaaaaaaaa.... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-12-29 09:08:48 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 00:05:43 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
"Endriu" ifdhpr$4l5$1@usenet.news.interia.plspokojnie - jemu chodziło o to, że wchodził na wieżę obserwacyjną... ;-> -- pzdr meping |
|
Data: 2010-12-29 23:08:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
"Krzysztof Chajęcki" ifetr0$pu$1@inews.gazeta.pl Acha mam wieżyć, że akurat jest dokładnie odwrotnie ? Aha -- mam wierzyć, spokojnie - jemu chodziło o to, że wchodził na wieżę obserwacyjną... ;-> A, to przepraszam... Trudna jest ta terminologia lotnicza... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-12-28 20:57:18 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifddoq$s2b$1usenet.news.interia.pl...
.... Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne komentarze kolgów Saturn, Porethouse wstylu "nie płakałem po kaczorach" itp..... problem w tym, że tego typu jazdy ty sam zacząłeś (np. Bochenek), więc nie zgrywaj teraz świętojebliwego jelonka |
|
Data: 2010-12-28 21:00:50 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
myślisz , że ty możesz wszystkich w dowolny sposób obrażać i zarazem wyznaczać granice tego samego dla innych?
chyba cię pogięlo z lekka |
|
Data: 2010-12-29 12:58:08 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
"Endriu" ifddoq$s2b$1@usenet.news.interia.pl Stad też bardoz mnie dziwi zachowani i chamskio-ordynarne Ignorancja, nie chamstwo dosłowne. Kaczorowski był jeden na pokładzie, Kaczyńskich było dwoje. To taka retoryka ;) -- nazywanie Kaczyńskich Kaczorami. Dziwi mnie ignorancja i brak chęci podjęcia merytorycznej Dokładnie tak -- ignorancja!! Jak widać na załączonym obrazku z etosu przedwojennego Ano niewiele -- Komorowski objął schedę po obu prezydentach. Szkoda, że na pokładzie wiadomego samolotu zabrakło Jaruzelskiego, bo on był jakimś prezydentem odnogi. :) może niewiele znaczacych ludzi (może i nawet jakoś związanych z lotnictwem). Lataniem do sracza -- na przykład. :) Mam nadziej, że prawdziwego lotnika można rozpoznać po A co to jest prawda? W Białymstoku Katedra Teologii Katolickiej głosi (ustami jednego ze swych nauczycieli akademickich) nieistnienie prawdy. Jak więc szukać czegoś lub kogoś prawdziwego, skoro nie ma prawdy? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-12-28 20:07:45 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Endriu wrote:
Jak więc widać, całe zniżanie lotu odbywało się w oparciu o podane przez Na tym etapie lotu to żadna niespodzianka, bo 500 metrów to dla radiowysokościomierza za wysoko. Natomiast dziwi, że w rozmowie ani razu nie pada, czy ciśnienie jest QNH, czy QFE. W każdym razie jak by nie było, to jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. |
|
Data: 2010-12-28 19:39:17 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba "20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE. -- |
|
Data: 2010-12-28 20:58:29 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "saturn5 " <saturn5@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ifded4$r2r$1inews.gazeta.pl...
A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi. |
|
Data: 2010-12-28 21:32:31 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi. Na coś musicie się koledzy zdecydować. Albo chcecie prawdy odnośnie śmierci Barbary Bochenek i wspólnie z Donkiem i solidarnie z PiS-em głosujecie za międzynarodową komisją w obliczu putinowskiego jawnego grania w chuja, albo dalej będzecie udawać debili gdy ludzie ten wysyłą ludzi do cięcia Tupolewa i gdy ten od roku nie oddaje czarnych skrzynek. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 20:54:01 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Barbary Bochenek i wspólnie z Donkiem i solidarnie z PiS-em głosujecie za międzynarodową komisją Tu wychodzi cala perfidia PIS. Bo wiadomo juz dzis ze do zadnej miedzynarodowej komisji nigdy nie dojdzie z bardzo wielu powodow (jednym z nich jest brak jakiegokolwiek szacunku dla wizerunku PIS na arenie miedzynarodowej). Ale nic przeciez nie stoi na przeszkodzie do zaangazowania grupy ekspertow z wlasnej kasy. Ale wtedy nie daj Boze taka komisja wyda raport niezgodny z oczekiwaniami PIS. Latwiej i pewniej jest wiec bic piane polityczna, angazowac pseudo 'ekspertow' od 'radiolokacji' i marzyc o wyimaginowanych komisjach niz faktycznie dazyc do wyjasnienia wypadku. -- |
|
Data: 2010-12-28 22:24:18 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Tu wychodzi cala perfidia PIS. Opowiedź godna prawdziwego zwolennika PO z krwi i kości "antykaczysty". W imię wyjasniania tajemniczej Barbary Bochenek klub PO głosuje przeciw powołaniu tej komisji .... Brawo kolego Porethouse. PRAWDA JEST NAJWAŻNIEJSZA. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 22:54:01 | |
Autor: FD | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W dniu 2010-12-28 wtorek 22:24, Endriu pisze:
Tu wychodzi cala perfidia PIS. ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic? przeciez to golym okiem widac ze to rydzykowy pomiot tudzież spad z ..prega albo z .polityki albo jakiegos innego .salonu24 jego ani troche nie interesuje prawda tylko piane bije pod wlasne porypane teoryjki..... z koliny idioty mozna sie bylo przynajmnije posmiac a dyskusja z nim to jakas zenada... a Wy wciaz dajecie sie robic.... Panowie.... uprasza sie o nie wyciaganie gówna z szamba (KF) howgh! |
|
Data: 2010-12-28 23:02:37 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic? Spierdalaj kurwo. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 09:15:42 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Tue, 28 Dec 2010 23:02:37 +0100, Endriu napisał(a):
ludziska czy Wy naprawde to scierwo musicie karmic? pojechałeś po bandzie... :-/ -- pzdr meping |
|
Data: 2010-12-29 23:15:41 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Krzysztof Chajęcki" ifeu7u$pt$4@inews.gazeta.pl Spierdalaj kurwo. pojechałeś po bandzie... :-/ Chyba -- pokołowałeś... To znaczy -- on pokołował po bandzie... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-12-28 23:36:00 | |
Autor: grzech | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Widać muszą. Niektórych dyskusja z imbecylem może nobilitować nawet do stopnia debila. |
|
Data: 2010-12-28 23:41:13 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Widać muszą. Niektórych dyskusja z imbecylem może nobilitować nawet do stopnia debila. No dobrze, a coś merytorycznego oprócz szamba ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 21:50:58 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifdhhr$4ar$1usenet.news.interia.pl...
A teraz misiu przemieli tone wiki i napisze że jesteście pojebane lemingi. Ja głosuję za tym co piszesz, to jasne. Nie wiem gdzie mam głosować, ale deklaratywnie jak najbardziej. Błędnie jednak zakładasz, że każdy kto za tym jest uwierzy w dowolną brednię nt katastrofy. I nie jest to zarazem przyzwolenie na pisanie bredni, jak np. broń magnetyczna, pachnąca sianem mgła z ropy o podstawie 100m., czy pół radzieckiej armii wiedzącej o najtajniejszym zamachy tego stulecia. Te brednie działają przeciw temu, co postulujesz wyżej. Mam wrażenie, że to dywersja. Polega na tym, aby tak ośmieszyć sprawę, iż każdy oprócz kompletnego maniaka pukał się w czoło. To też metoda, gratulacje, uczestniczysz w niej. Mam nadzieję, że nieświadomie. |
|
Data: 2010-12-29 07:39:16 | |
Autor: Michal Tyrala | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
On Tue, 28 Dec 2010 21:32:31 +0100, Endriu wrote:
Na co? musicie si? koledzy zdecydowa?. Albo chcecie prawdy odno?nie ?mierci Barbary Bochenek Co za beton... http://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Bochenek -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns |
|
Data: 2010-12-29 08:55:25 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Na co? musicie si? koledzy zdecydowa?. Albo chcecie prawdy odno?nie ?mierci No tak, Krysia .... pardon. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-28 23:20:30 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba Nie rozumiem tego za bardzo. Skoro mówicie, że baro nie działa na małych wysokościach, to dlaczego uważacie, że używanie radiowysokościomierza jest wbrew przepisom (abstrachując od tego co w Smoleńsku). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 04:54:10 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Nie rozumiem tego za bardzo. Skoro mówicie, że baro nie działa na małych wysokościach O to chodzi ze ty NICZEGO nie rozumiesz. Cokolwiek by sie napisalo, jakakolwiek merytoryczna wypowiedz (ktorej niby tak pragniesz) jest przez ciebie przekrecona i jej znaczenie doszczetnie rozpieprzone jak chocby to ze niby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos takiego tu nie napisal. Nie dziw sie ze co niektorzy chyba madrze tu zaobserwowali ze twoj imbecylizm jest na tyle zaawansowany ze jest to jedna wielka strata czasu mimo najlepszych checi z naszej strony. -- |
|
Data: 2010-12-29 09:00:31 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
O to chodzi ze ty NICZEGO nie rozumiesz. Cokolwiek by sie napisalo, Pomimo nasmarowania około 50 słów, nie przybliżyłes rozwiązania zagadki ani o krok. Daruj sobie więc takie wpisy. Jeszcze raz pytam więc : Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na małych wysokościach, to dlaczego uważacie że używanie radiowysokościomierza jest wbrew przepisom ? (abstrachując od tego co rzeczywiście działo się w Smoleńsku) ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 08:54:12 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na małych wysokościach, Idioto, Delfino niczego takiego nie twierdzi. Naucz sie ABC o barometrycznych wysokosciomierzach. Rece opadaja od twojego debilizmu. I naucz sie o 1000 innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz rekordy w glupocie. -- |
|
Data: 2010-12-29 09:11:53 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 08:54:12 +0000, porterhouse napisał(a):
Skoro (jak twierdzi Delfino) wysokościoierze baryczne nie działąją na spoko, spoko.... on po prostu nie wie, czego nie wie.... ;-) -- pzdr meping |
|
Data: 2011-01-01 01:39:36 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Krzysztof Chajęcki" ifeu0o$pt$3@inews.gazeta.pl spoko, spoko.... on po prostu nie wie, czego nie wie.... ;-) Wątpię (bom człek słabej wiary) w to, że ktokolwiek wie tak wiele, czyli zna zakres swojej niewiedzy. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-02 09:40:49 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Wątpię (bom człek słabej wiary) w to, że ktokolwiek Eneuelu - Leszku, może zamiast prezentowania tutaj mądrości, typu "jak wylądować na sraczu" odpowiedziałbyś na moje pytanie (wydaje mi się bardzo ważne) z początkującego postu ?. Póki co te twoje "wychodkowo-sraczowe" dywagacje w żaden sposób nie przyblizają ku odpowiedziom na najważniejsze pytania. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 01:41:48 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Endriu" ifpdmk$8ui$1@usenet.news.interia.pl Eneuelu - Leszku, może zamiast prezentowania tutaj Póki co te twoje "wychodkowo-sraczowe" dywagacje w żaden Przysięgam na moje niepoczęte dzieci, że nie mam pojęcia o lataniu -- poza lataniem do sracza. Jestem informatykiem z pokaźnym stażem, ale bez formalnego wykształcenia. Złośliwi nazywają mnie hakerem, ale ja jestem zdyscyplinowanym ;) do bólu (w lędźwiach?) administratorem i programistą. :) (jeśli nawet coś tam łamałem poza palcami, to tylko z uwagi na głód i widmo głodowej śmierci; i jeśli moje programy pisałem niezgodnie z jakimiś wytycznymi, to tylko z uwagi na moje skąpstwo) Moim zdaniem: -- wiadomy samolot był naszpikowany najnowszą awioniką (więc dokładność jego przyrządów może być znacznie lepsza od przeciętnych) -- Prtoasiuk jest/był ambitnym i pracowitym pilotem, więc do lądowania na pewno przyłożył się zanim wyleciał tego dnia z Polski; nie wierzę w to, że nie wspomagał się wskazaniami GPS nie wierzę i w to, że leciał w oparciu o radiowysokościomierz (ale nie znaczy to, że szturman mu dyktował wskazania wysokościomierza barycznego czy jak to określić) -- Ruscy niemal na pewno coś knują coś z urwaną linią energetyczną i z czasem katastrofy samolot ma metalowe skrzydła, a pomiędzy drutami linii jest (różnie podają) 6 kV lub 25 kV i nie jest to pastuch na konie czy krowy, ale wydajna linia energetyczna, więc skrzydło zostałoby **spalone**, a chyba nie ucierpiało wcale w taki sposób; możliwość rozcinania przewodów pojedynczo raczej odpada przy tej szybkości samolotu, rozciągliwości takiego drutu, zwisów itd... (zimą są jeszcze mocniej napięte) słupy raczej zostałyby powalone lub choćby mocno pochylone (stawiam na to pierwsze) i nie tylko dwa najbliższe miejsca zerwania, lecz i kolejne w linii jeśli Ruscy mają tam monitoring zapisujący co sekundę zdarzenia, niemal na pewno potrafią podnieść padniętą linię zdalnie lub (w razie niemożności podniesienia) zestawić inne połączenie, korzystając z ,,odwiecznego'' dążenia energetyków do budowania energetycznych pierścieni niewładzy spierścieniowany ;) Ethernet przemysłowy (pierścienie te brane są nie z TokenRingów znanych 20 lat temu w informatycznych sieciach, ale właśnie z pierścieni energetyki) pięć lat temu przełączał się automagicznie w chyba 0.3 sekundy zaś skratowany (połączenie w kartę, z **masą** redundantnych (trudne słów -- mam nadzieję, że dobrze/poprawnie je napisałem) połączeń) chyba w kilka sekund; należy uznać, że energetyka potrafi przełączać bezwzględnie (bez zastanawiania się nad przyczyną padu) w ułamku sekundy lub w kilka sekund w razie próby podniesienia (nie wiem, po co -- jeśli włączył się bezpiecznik, należy i tak sprawdzić naocznie, dlaczego się włączył) padniętego zasilania -- wszystko wskazuje, że samolot lądował o niemal kilometr (być może właśnie o wiadome 800 metrów) za wcześnie niedawno napisałem, że 2 km przed początkiem pasa, ale pisałem tak dlatego, iż nie sprawdziłem tuż przed pisaniem tej odległości a od czasu pokazania zdjęć, opisów itp. informacji minęło sporo czasu; pisałem w oparciu o to, co zapamiętałem, o rysunki, które zapamiętałem przed paroma miesiącami raczej trudno przyjąć, że absolutnie wszystkie przyrządy zawiodły w taki spójny sposób łatwo zakłócić wskazania GPS? chyba niełatwo, biorąc pod uwagę cwane podejście lotników -- to był wojskowy samolot należący do najlepszej armii świata (do NATO) nie zaś jakaś garażowej produkcji samoróbka -- Rosjanie nie przygotowali zamachu, ale nie przyłożyli się do naprowadzania I teraz konklu[zja] -- IMO Protasiuk popełnił jakiś chamski błąd w swoich obliczeniach, które poczynił między 07 kwietnia (kiedy był tam z Tuskiem) i 10 kwietnia, gdy poleciał tam z Kaczyńskimi. Spodziewał się złej współpracy z Rosjanami (którymi pogardzał) i niemal wszystkiego, łącznie z zamachem, ale za późno pojął, iż błąd leży po jego stronie. Gdy to pojął, było za późno. -=- A jaka jest dokładność pomiaru i rozdzielczość wysokościomierza barycznego -- nie wiem. Wiem, że żołnierz powinien trzymać się procedur i nie powinien eksperymentować w takich okolicznościach. Protasiuk eksperymentował, złamał przepisy, zszedł poniżej 100 metrów nie mając widoczności... Załoga wiedziała (z ust pilota Jak 40 -- z wiarygodnego źródła) o mgle nad lotniskiem. W takiej scenerii nie należało w ogóle myśleć o lądowaniu w Smoleńsku, ale należało udać się na lotnisko zapasowe!!! -=- Rozmawiasz nie z dupkiem, jakim mnie rysują rzymskokatoliccy duchowni, ale z człowiekiem, który miał swoje plany i swoje marzenia. -- Od wielu lat miałem codziennie pływać w basenie. (dla zdrowia) -- Od teraz właśnie (urodziłem się albowiem w roku 1967) miałem latać samolotem (własnym -- jakimś malutkim) i zwiedzać świat. -- Od paru lat miałem mieć własny dom. (mama dwa mieszkania; ale żyję niemal jak świnia w chlewie) -- Od nastu lat miałem mieć rodzinę. (jestem całkowicie samotny) Zostałem sprzedany :) przez ,,bliskich'' i współpracowników -- z woli duchownych Jana Pawła II. I wiem o tym, że Bóg dupkiem nie jest, a śmierć nie jest czymś, co nadchodzi znienacka i bezsensownie. Ktokolwiek winny jest wiadomej katastrofy, dobrze się stało, że ona zaistniała, gdyż świat budowany przez rzymskokatolickich duchownych wspieranych przez rodzinę Kaczyńskich byłby piekłem na ziemi. :) -- koniec 2001 roku to mój sen studniowy (prawie niemal bez przerwy) nie miałem żasdnej pomocy osób tak zwanych bliskich; meczyłem się w samotnosci wiedzac o tym, że w razi wykrycia mego złego stanu zdrowia zostanę po prostu utylizowany :) -- rok 2002 i 2003 to głodowanie (brakowało pieniędzy na jedzenie) -- w 2004 roku połamały się dwa palce prawej ręki (ja twierdzę, że przyczyna było złe żywienie i brak ruchu -- brak pieniędzy) -- 2005 rok to czas zmarnowany z powodu zwodzenia mnie przez białostocką uczelnię -- 2006 to dramatyczne ,,odejście na drugi krąg'' z poziomu gruntu ;) -- 2007 przyniósł pierwsze zwycięstwa, ale zdrowie miałem popsute i jesienią nie tylko zastanawiałem się nad losem partii Karskiego, który mnie nie zaprosił do stołu w czasie swego wesela (pod koniec wesela dano mi pić i jeść -- najadłem się łososia i o piłem) ale też początek dużych trudności z oddychaniem -- od jesieni 2007 do jesieni 2009 leczono mi astmę antybiotykami :) -- wiosną 2010 roku ratowałem się przed śmiercią, co słabo mi szło -- przełom 2010 i 2011 jest zuchwalstwem, gdyż.. biegam, choć do niedawna nie mogłem nawet chodzić (i chyba tym razem już nie rozchoruję się zbyt szybko i zbyt łatwo) Moje marzenia stały się ułudą w efekcie totalnej wojny z parobkami Jana Pawła II. A teraz, dzięki właśnie śmierci Kaczyńskich, wracają do życia! Na lekcji angielskiego powiedziaem kiedyś, że w razie niepowodzenia będę próbował do końca życia, ale brak jednego słowa dał ponoć efekt odwrotny: [..] to end my life [..] Nauczyciel zapytał mnie o powód tak słabej kondycji psychicznej. :) Pojąłem natychmiast, że chodzi mu o to, że ,,to end'' nie znaczy wcale ,,do końca'', ale ,,kończyć'', choć nie pojąłem natychmiast, co dodać, aby wypowiedź odmieniła się diametralnie. :) Mniemam, że miało być: [..] to the end of my life [..] Lekcja urwała się i nigdy do niej nie powróciłem. :) -=- A dlaczego to napisałem? Bo ja naprawdę mam twardą psychikę i (choć straciłem niemal wszystko) nie przestałem marzyć. Zamierzam i pływać, i latać nie tylko do sracza, i biegać, i cieszyć się, choć już nie z tymi ludźmi, którzy mnie sprzedali i zdradzili. :) Gdy miałem kilka lat (pięć do sześciu) przestrzegano moich rodziców przed tym, że za jakiś czas nie będę chodził z powodu reumatyzmu. Reumatyzm (i inne choroby, z którymi pojawiłem się na tym świecie) pokonałem, ale skazano mnie na nędzne życie -- dosłownie znęcając się nade mną. :) Nie mając studiów, zarabiałem na białostockiej uczelni co najmniej bardzo dobrze, co nie podobało się tutejszym sługom pokoju i miłości. :) Jestem wdzięczny Bogu za to, że pokazał mi bezwzględność i okrucieństwo Ozorowskiego, Kąkola, Łazewskiego, Rydzyka, Makulskiego i i innych rzekomych sług Bożych. :) A dziękując, proszę Boga o zdrowie (nie mam nawet sił na sprzątanie mieszkania) i noszę w sercu swym nadzieje na życie i na realizację moich planów i moich marzeń. :) -=- Uwierz mi -- Bogu niech będą dzięki za śmierć na/pod Siewiernym, czy jak się to lotnisko nazywa. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-03 10:00:34 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Uwierz mi -- Bogu niech będą dzięki za śmierć na/pod WOW .... Mam wrazenie Leszku że ty chyba masz za dużo czasu :), sklecając mi tutaj w jednym poście smoleńską katastrofę, oraz całą historię twojego życia. Jestem pod wrażeniem :). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-05 20:31:04 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Endriu" ifs37m$jnq$1@usenet.news.interia.pl WOW .... Mam wrazenie Leszku że ty chyba masz za dużo czasu :), sklecając mi tutaj w jednym poście smoleńską katastrofę, oraz całą historię twojego życia. Jestem pod wrażeniem :). Ja tym bardziej -- skoro uważasz, że opisałem całe swoje życie. Myślałem, że w moim życiu dzieje się niewiele -- teraz widzę, że myliłem się. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-03 10:17:26 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
samolot ma metalowe skrzydła, a pomiędzy drutami linii jest Koniecznie zgłoś się do komisji Pana Antoniego! Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma. |
|
Data: 2011-01-03 10:21:37 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma. Tylko żeby taką linię 25 kV naprawić to pewnie pół dnia należałoby starcić, a tu pare sekund po kastrofie PYK, i juz naprawiona ..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 10:34:39 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Tylko żeby taką linię 25 kV naprawić to pewnie pół dnia należałoby starcić, To Marsjanie! Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, widziałem takie akcje i gdy zerwała szadź i gdy samolot, i trwało to może z godzinę. Co więcej, natychmiastowa naprawa w ogóle nie musi być konieczna, bo niektóre linie są nadmiarowe, a niekiedy dojdzie tylko do zwarcia i automatyka sama załączy. |
|
Data: 2011-01-03 19:12:36 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, ..... super ten komentarz ... :). Chyba powoli należałoby zamknąć tą dyskusję,bo widzę, że poza bluzgami pod mim adresem to już nic ciekawego chyba nie wyczytamy .... P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) , ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ...... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 18:53:08 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:12:36 +0100, Endriu napisał(a):
P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó super - to proszę - tak jak każdy istotny obiekt (zwłaszcza strategiczny) z całą pewnością kilka niezależnych linii energetycznych, do tego własne generatory być może załączane automatycznie w przypadku zaniku zasilania. To jest oczywiste.... Co do szczegółów tego lotniska, to chyba nie sądzisz, że ktoś tu zna plany radzieckiego (rosyjskiego) lotniska wojskowego, a jeśli nawet jest taka osoba, to przyzna się do tego???? -- meping |
|
Data: 2011-01-03 19:56:13 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
super - to proszę - tak jak każdy istotny obiekt (zwłaszcza strategiczny) Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk? |
|
Data: 2011-01-03 20:03:20 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk? Słuchaj, jak byłem w wojsku swego czasu (wojska lotnicze), to stanowisklo dowodzenia (klikanaście różnorakich radarów + parę radiostacji -UKF i na falach długich) miało swoje źródła zasialnia rezerwowego, tak samo jak każdy radar z osobna, jak i każda radiostacja (agregaty które wiozło się za sobą). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 20:06:01 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Ta na pewno :) Jeżeli tak wielkie lotnisko jak Domodiedowo nie miało zasilania po zerwaniu jednej linii WN, to co dopiero Smoleńsk? Do takiego agregatu był kierowca elektromechanik który zapierdalał szybko aby to wszystko zasilić gdy brakło prądu. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 20:28:50 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ift3ir$845$1usenet.news.interia.pl... Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, Facet, to nie jest pl.rec.kontrwywiad. Pogięło cię? :)))))))))))))))) Ale w Waszym Dzienniku powinni to znać szczegółowo. Tym bardziej, że jest niesprawdzalne:) PS Co do bluzgów to tak nie płacz, jesteś przodownikiem i pierwszy wszystkich obsikałeś. Be hard. |
|
Data: 2011-01-03 20:35:13 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Be hard. Czego to człowiek nie zniesie w imię dochodzenia do prawdy :). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-05 20:25:51 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Endriu" ift3ir$845$1@usenet.news.interia.pl P.S. Jeżeli chodzio ukarat ten wątek sodziewałem się raczej jakiś opisó technicznych i sposobów zasilań lotnisk (również i rezerwowych sposbów zasilań, w szczególności jakiś opis zasialnia lotniska Smoleńskiego) , ale widzę że takie odpowiedzi jaka i grupa ...... Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza) a spodziewasz się tutaj energetyków? Co więcej -- sami energetycy czasami plączą się w swoich sieciach. Pamiętam przypadek zabicia montera -- sieć (niskiego napięcia) była zbyt mocno splątana a monter jej nie uziemił przed pracą. Mam na osiedlu piekarnię z własnym UBSem -- sądzisz, że lotnisko nie ma agregatów prądotwórczych? :) -=- Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :) Samotne słupy końcowe czy winklowe mają odciągniki. -=- Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około 290 km/h -- to raczej mało na zrywanie drutów drut po drucie tak, aby nie doszło do zwarcia. No i drut zrywany nie znika, lecz jakoś plącze się. :) Szansa na to, że nie dojdzie do zwarcia jest mała. :) Co więcej -- chyba drut nie ma swoistego bezpiecznika, więc izolator na słupie musi nosić ślady naruszenia. A tych śladów nie ma. Mądrze (IMO) ktoś zauważył, że takie uszkodzenie wskazuje na przecięcie drutów nożycami, nie zaś skrzydłem samolotu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-05 20:48:04 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 05 Jan 2011 20:25:51 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza) mów o sobie a no, ciekawe, a ja myślałem, że trzeba odłączyć zasilanie (bo uziemienie to byłoby fajne buuuum :->), ale to pewnie dlatego, że mam uprawnienia zaledwie do 1 KV
Co to jest UBS???? Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :) Wow.... mam taki przed oknem i chyba owe odciągniki ktoś zap.... ups.... zapomniałem, że stawiali je przy mnie.... a to partacze - zapomnieli założyć, a durny słup nie wie, że powinien się przewrócić.... ;-) Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około 290 a jeszcze mniejsza, że spadnie na glebę i w ten sposób zewrze się z zerem.... :-P
skąd wiesz???? :-O Mądrze (IMO) poproszę o foto śladu po nożycach, przepraszam, końcówki przerwanego kabla, jak ślad po nożycach wygląda, to wiem... i mogę go codziennie odtworzyć.... ;-) Więc poproszę o zdjęcia z miejsca katastrofy :-P -- meping (zafascynowany własną ignorancją....) :-> |
|
Data: 2011-01-06 01:56:55 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Krzysztof Chajęcki" ig2le4$ode$2@inews.gazeta.pl Na tej grupie niewielu potrafi latać (pomijając lotu do sracza) mów o sobie O sobie też mówię. :) Nie latam -- i potrafię przyznać się do tego. :) a no, ciekawe, a ja myślałem, że trzeba odłączyć zasilanie (bo uziemienie Mój ojciec, jako biegły sądowy z zakresu elektryczności występował w tej ,,ciekawej'' :) sprawie. No... Ale on miał uprawnienia do średniego napięcia. ;) Kiedyś pisałem o tym wypadku na grupach. BTW -- ojciec wbrew rozsądkowi uniewinnił (choć teraz temu zaprzecza) wykonawcę, jakim był białostocki Eltor. Montera telepał prąd przez chyba pół godziny na oczach masy ludzi. Próba cięcia przewodów doprowadziła do przewracania słupa, więc... ....zamiast ciąć raz z tej, raz z tamtej strony -- zaniechano cięcia. :) Rzecz miał miejsce chyba w Hajnówce. Mam na osiedlu piekarnię z własnym UBSem -- sądzisz, że lotnisko nie ma Co to jest UBS???? No właśnie elektryku. :) Co to UBS i czym różni on się od UPSa znanego z komputerowego świata? Zwykle ucięcie drutów z jednej strony powoduje pochylenia słupa. :) Wow.... mam taki przed oknem i chyba owe odciągniki ktoś zap.... ups.... Chyba tak. :) Są i inne rozwiązania, takie jak podpórka. :) (dwie nogi) zapomniałem, że stawiali je przy mnie.... a to partacze - zapomnieli Ten samolot nie leci z szybkością światła, ale z szybkością około 290 a jeszcze mniejsza, że spadnie na glebę i w ten sposób zewrze się z Ale wcześniej zewrze się z samolotem. Fala uderzeniowa go nie rozerwie -- będzie kontakt ,,galwaniczny''. ;) Co więcej -- chyba drut nie ma swoistego bezpiecznika, więc izolator na skąd wiesz???? :-O Bo widziałem zdjęcia. Mądrze (IMO) poproszę o foto śladu po nożycach, przepraszam, końcówki przerwanego Elektryku -- jakiego KABLA? Wiesz, co to linia kablowa? Kabel ma izolację i jest wkopywany w ziemię. Na słupach są druty, przewody, warkocze... -- ale nie ma kabli. Kabel dla elektryka to jak ,,dolna szczęka'' dla dentysty. :) Ośmieszasz się. :) jak ślad po nożycach wygląda, to wiem... i mogę go codziennie Wiadoma linia jest oddalona od tego miejsca. Zdjęć nie mam. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-05 20:15:05 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"/dev/SU45" ifs57g$ot0$1@inews.gazeta.pl Co wpis to bzdura. Linię SN się naprawia bardzo szybko, widziałem takie akcje i gdy zerwała szadź i gdy samolot, i trwało to może z godzinę. Co więcej, natychmiastowa naprawa w ogóle nie musi być konieczna, I rzadko jest możliwa. bo niektóre linie są nadmiarowe, Chyba -- niektóre nie są nadmiarowe. Niemal wszędzie są. Wyjątki to (na przykład) stojące na końcu linii samotne domy. a niekiedy dojdzie tylko do zwarcia i automatyka sama załączy. Tu chyba doszło do zerwania drutów. IMO samolot leci zbyt wolno, aby tak po prostu zerwać druty bez zwierania ich. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-05 23:54:23 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ig2h9g$dto$2inews.gazeta.pl...
no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika? |
|
Data: 2011-01-05 23:58:05 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
skippy wrote:
no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika? Ładny łuk elektryczny i wyłączenie linii przez podstację. Coś takiego? http://www.youtube.com/watch?v=GGndTM-w_68 |
|
Data: 2011-01-06 02:13:53 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Delfino Delphis" ig2t1u$9p0$3@news.onet.pl Coś takiego? http://www.youtube.com/watch?v=GGndTM-w_68 IMO ten samolot nie uderzył w przewody, ale w słup. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-06 02:09:34 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"skippy" ig2sr6$bk0$1@news.onet.pl no i jak by zwarł takie dwa druty, to co z tego wynika? Odżałuj jeden kontakt. Załóż solidne okulary (nie muszą być spawalnicze -- mogą być od kwarcówki) i osłoń skórę (przede wszystkim rąk i twarzy) po czym kombinerkami w dobrej izolacji włóż do kontaktu drut miedziany w kształcie litery U. :) Zobaczysz snop iskier i stopienia. Jeśli linia ma sprawne bezpieczniki, nic złego (poza zmarnowaniem gniazdka) nie przydarzy się. :) Pamiętaj, że cała linia będzie się grzała -- wkładany drut także, więc trzymaj go kombinerkami nawet wówczas, gdy będzie on w izolacji. :) -=- A teraz pomyśl, że energia zależy liniowo od napięcia i liniowo natężenia a natężenie -- liniowo od napięcia. 25 kV to niemal 100 razy więcej niż 230 V -- w linii ŚN to napięcie między fazami, zaś w gniazdku -- między fazą i zerem. (między fazami na niskim napięciu jest 400 V) Sto razy większe napięcie a bezpiecznik wcale nie ogranicza prądu w momencie uzyskania prądu znamionowego. Wydzielone ciepło będzie zależało od napięcia i od natężenia -- może być i tysiące razy większe niż w wypadku gniazdka. :) -=- Samolot od tego nie musi spłonąć, ale ślady na skrzydle muszą pozostać. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-10 09:27:44 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
> 25 kV to niemal 100 razy więcej niż
230 V -- w linii ŚN to napięcie między fazami, zaś w gniazdku -- między Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą precyzją. W Polsce ogromna większość linii SN pracuje na napięciu 15 kV, zdarzają się poniemieckie 6 kV, 20 to rzadkość. W Rosji standardowym napięciem w liniach SN jest 10 kV. Zderzenie balonu z linią SN: http://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/10-09-2010-1889-zerwanie-linii-elektrycznej-przez-kolizje-z-balonem-na-ogrzane-powietrze-thunder-ax- |
|
Data: 2011-01-12 00:08:51 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"/dev/SU45" igefu1$pi$1@inews.gazeta.pl > 25 kV to niemal 100 razy więcej niż Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą Eunuchem to może jest Ozorowski -- morderca, który kazał mnie gnoić swojemu pupilowi Kopani. Może też Kopania. (no i ty, skoro mnie bezpodstawnie wyzywasz od eunuchów; Ozorowski bronił swojejj qrwy -- katechetki z Białostoczku; Kopania bronił swego własnego portfela -- okradając Polaków; ty nie masz powodu, więc zapewne sam jesteś eunuchem) Nie wiem, ile ma wiadoma linia -- powołuję się na doniesienia prasowe. (a te raz mówią o 6 kV innym razem o 25 kV) Istotne jest coś innego -- nawet 230 V to zbyt dużo, aby na skrzydle nie było śladu. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-12 00:52:04 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" iginud$3nq$1@inews.gazeta.pl Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem i niedużą Eunuchem to może jest Ozorowski -- morderca, który kazał mnie Bo cóż to za mężczyzna, który snuje intrygi -- na dodatek w ten sposób (jak Ozorowski czy Kopania lub ty) i z byle powodu lub bez powodu. To kobieta (zwykle zdradzona czy porzucona albo choćby odrzucona czy pominięta jakoś inaczej) żyje takimi rozwiązaniami. BTW -- pozdrawiam wszystkie odrzucone przeze mnie, ze szczególnym uwzględnieniem tej, którą odrzuciłem w ostatnich dniach. Dobrze uczyni to dziewczę rozglądając się czym prędzej za innym obiektem swoich ,,westchnień'', o ile nie chce dołączyć do grona kobiet samotnych. -=- Co do ciebie i twego ubliżania -- nie wydaje się mi, abyśmy się znali. Na wszelki wypadek zauważę, że nie jestem eunuchem i raczej ;) nie paraduję nago ,,na oczach'' postronnych ludzi. -=- Mężczyzna buduje. Naiwna kobieta żyje intrygami. (nie zauważając tego, że im dłużej żyje, tym mniej jest ponętna, więc jeśli stracił swego ,,chłopa'', raczej go nie odzyska, bo czasu nie można cofnąć) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-15 22:35:42 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"/dev/SU45" igefu1$pi$1@inews.gazeta.pl Eunuchowe pisanie cechuje się dużym słowotokiem Dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy (z życia wziętych) o wyłączeniach na liniach średniego napięcia, ale po co komu rozmawiać z eunuchem. ;) Ktoś tu się mienił mianem elektryka -- w świetle faktów z tego kogoś taki elektryk, jaki ze mnie lotnik. :) Napiszę złośliwie tylko tyle, że zachowywanie się takich linii w czasie zwarć (wywołanych czy to termicznym zniszczeniem izolatora trzymającego przewody, czy to jakąś gałęzią, czy czymkolwiek) odbiega znacznie od wszelkich intuicyjnie budowanych oczekiwań i zdaje się zaprzeczać i zasadom fizyki, i zasadom zdrowego rozsądku. :) Bezpieczniki są malutkie (w mieszkaniu mogą być znacznie większe) ale (Krynki na przykład) spalenie (zupełne -- niemal do zera) ludzi czy gotowanie ziemi taką linią nie jest trudne... Zabezpieczenia w ogóle są dziwne -- jak i ludzie. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-03 16:58:12 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifs4f6$lk1$1usenet.news.interia.pl... Były dziesiątki zderzeń z liniami SN (czyli 25kV) i kończy się to praktycznie zawsze zerwaniem linii, żadnego pożaru nie ma. Ile ty jeszcze bredni powtórzysz... Po czym wytłumaczenie zazwyczaj spływa po tobie jak woda po kaczce, i sruuuu następna totalna bzdura. Szok. |
|
Data: 2010-12-29 10:02:40 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Idioto, Delfino niczego takiego nie twierdzi. Naucz sie ABC o barometrycznych Fajnie się z wami rozmawia. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 10:10:01 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Fajnie się z wami rozmawia. Czy kots mi tu wreszcie odpowie czy jets możliwość odczytania wysokości w wysokościomierzu barycznym tak jak ja bym sobie to wyobrażał, czylio przy 20 metrach h, odcztyt wysokościomierza będzie wynosił 20. Póki co na razie wszyscy tutaj sugerują jako było by to niemożliwe: "[...] jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. [...]" "[...] W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba "20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE. [...]" ....a mnie sięto wydaje kompletnym nonsensem..... Czy jest tu ktoś normalny, kto bez zwyzywania zarzucenia forum bluzagami skierowanymi pod moim adresem potrafi to jakoś w paru zdaniach wyjaśnić ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 09:50:40 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 10:10:01 +0100, Endriu napisał(a):
"[...] nie jestem co prawda zbyt kompetentny w tym zakresie, ale: owszem odczytać dane z przyrządu możesz zawsze, problem w tym, do czego się nadają. QFE i QNH to ciśnienia jedno, na poziomie lotniska, drugie sprowadzone do poziomu morza (nie pamiętam które jest które, wydaje mi się, że w tej kolejności co napisałem -ale jak pisałem nie jestem zbyt kompetentny i autorytatywne wypowiedzi zostawię sobie na działki lepiej znane). Istotne jest to, żeby pilot wiedział, jakie ciśnienie wprowadza do przyrządu, bo jak się domyślasz, różnice bywają znaczne.... Ponadto na małej wysokości odczyt może nie być pewny, bo niewielka zmiana ciśnienia na zewnątrz może spowodować błąd odczytu rzędu posiadanego zapasu wysokości, a to może się źle skończyć... Nie wiem, czy wyraziłem się jasno, czy nie i czy czegoś nie poknociłem, jeśli to ostatnie, to niech mnie bardziej kompetentni naprostują... P.S. Tu naprawdę są osoby kompetentne... i nie wszystkim chce się tłumaczyć oczywiste oczywistości... -- pozdrawiam meping |
|
Data: 2010-12-29 10:52:21 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
P.S. Tu naprawdę są osoby kompetentne... i nie wszystkim chce się Doczytałem już wczesniej. Dzięki. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 18:57:35 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Ponadto na małej wysokości odczyt może nie być pewny, bo niewielka zmiana ciśnienia na zewnątrz może spowodować błąd odczytu rzędu posiadanego zapasu wysokości Krzysztof, tak nie jest. To tak jak z twoim barometrem pogodowym - nie ma praktycznie czegos takiego jak "male" cisnienie lub "mala" wysokosc. Barometr jest tak robiony ze ma praktycznie niezmieniona dokladnosc w bardzo szerokim zakresie. Kazdy sie moze przekonac jak to biega przez zapoznanie sie wewnetrzna budowa takiego barometru, a te lotnicze sa zbudowane jeszcze lepiej i sa jeszcze dokladniejsze. Mozesz smialo ladowac nawet grubo ponizej poziomu morza i ciagle wszystko bedzie ok (mozesz ladowac w okolicach Jeziora Martwego). Oczywiscie takie ONH lub QFE niczego to nie zmienia. -- |
|
Data: 2010-12-29 19:20:14 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
(mozesz ladowac w okolicach Jeziora Martwego). Oczywiscie chodzilo o Morze Martwe.... -- |
|
Data: 2010-12-29 20:05:52 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 18:57:35 +0000, saturn5 napisał(a):
Ponadto na znam konstrukcję (czy zasadę działania) wysokościomierza barycznego - chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy, zwłaszcza jeśli minimalnie zmieni się bazowe, to owe 20 metrów wydaje mi się krytyczne... Może się okazać, że ich nie ma.... Ale to tylko moje gdybanie, bo przyznaję, że tak do końca się nie znam, choć na chłopski rozum to na tak małej wysokości przy podejściu radiowysokościomierz wydaje się lepszym rozwiązaniem.... -- pzdr meping |
|
Data: 2010-12-29 20:35:21 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
się krytyczne... Może się okazać, że ich nie ma.... Problem nie istnieje dzieki temu ze w okienku Kollsmana ustawiasz cisnienie "wzorcowe" a wiec jak ktos by sie uparl to dokladnie jest odwrotnie - im blizej jestes wysokosci lotniska tym masz dokladniejszy odczyt. W kazdym razie jest na tyle dobry ze nawet go uzywasz do ILS Cat.I. Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m nad ziemia - nawet zaczyna byc problem z odczytaniem polozenia wskazowki bo takie 20 m to bedzie roznica kilku milimetrow w polozeniu konca wskazowki - oczy pilota sa w zbyt duzej odleglosci od tarczy barometru by uchwycic taka precyzje. Tu zreszta tkwi nastepny powod dlaczego to odczytane "20" musialo byc radio-wysokoscia bo po prostu na skali tarczy baro-wysokosciomierza czegos takiego wogole nawet nie ma. To tak jakby ktos uzywal szkolnej linijki i odczytywal wynik z dokladnoscia do powiedzmy 1/5 mm. -- |
|
Data: 2010-12-30 09:12:54 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 20:35:21 +0000, porterhouse napisał(a):
Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m Mniej więcej to też miałem na myśli... :-) -- pozdrawiam meping |
|
Data: 2010-12-30 10:16:27 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 19:59:55 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?. NIE JEST NORMALNYM!!! Nie przekrecaj po raz SETNY. -- |
|
Data: 2010-12-30 20:58:27 | |
Autor: Piotrp_de | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
> Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie > lądowania, to chciałem, zapytać w na jakiej wysokości w praktyce następuje > przechodzenie z baro na radiowysokościomierz ?. NIE JEST NORMALNYM!!! Nie przekrecaj po raz SETNY. Masz chłopie cierpliwość... Pozdrówka Piotr -- |
|
Data: 2010-12-30 21:28:34 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
NIE JEST NORMALNYM!!!Masz chłopie cierpliwość... Kurwa, chyba prościej będzie mi sie zapisać do jakiegos areoklubu i tam zdobyć interesującą mnie wiedzę, niźli dowiedzieś się czegoś od tutejszych "grupowych" szpeców od latania, którzy kurwa normalne i wynikające z ciągu logicznego pytania uważają za obrazę ichniejszego "lotniczego majestatu"... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 21:56:21 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifiq2m$lt7$1usenet.news.interia.pl... NIE JEST NORMALNYM!!!Masz chłopie cierpliwość... A może świecisz przykładem? Komentowałem twoją mgłę śmierdzącą ropą naftową, o podstawie (jak słusznie zauważono) 60 czy 100m i co? Odpowiedziałes w tamtym ciągu logicznym? Nie widzę. I co z tego? I kurwa i huj nic, cisza. (staram się trzymać poziom ale pewnie polegnę jak głosi przysłowie) |
|
Data: 2010-12-30 22:11:02 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
A może świecisz przykładem? Nie będę komentował sprawy mgły w obliczu możliwości sfałszowania stenogramów. Nie wiem na blogu ndb2010 sa tam jakies dymy i nie wygląda to za bardzo na mgłe, ale od czego top może pochodzi diabli wiedzą więc nie ma sensu chyba na ten temat spekulować. http://ndb2010.files.wordpress.com/2010/12/dym-polona-trawa-10042010.jpg Póki co, jak mówił Delfino mamy stenogramy wokół których sa pewne niejasności. Dla mnie podstawowym pytaniem było by ustalenie trywialnych pytań typu np. czy silniki pracowały do końca,na skutek czego smaolot zeszedł tak nisko, dlaczego po komendzie odchodzimy samolot zarył w ziemię (choć podobno wg. Piotr_de, oraz GrzegorzaW - któy to do dzisiaj nie zdradził tajemniczego tytułu podręcznika awioniki (czy tam czego innego) powinno być inaczej ) zamiast się unosić. Wydaje mi się, ze podstawą są czarne skrzynki, które należało by w jakiś sposób (może na skutek jakiegoś nacisku - kłania się międzynarodowa komisja) od Putina wyciągnąć, ale jak widać "większość" to ma w dupie, więc co ja -biedny żuczek - mogę na to poradzić.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 22:18:53 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifisia$q5a$1usenet.news.interia.pl...
A może świecisz przykładem? na twoim miejscu poszedłbym dalej nie komentowałbym w tym samym obliczu stenogramów, wypieprzyłbym je ze zbioru do analizy poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania załozyłeś w zdaniu wyżej, że mgła jest tylko w stenogramach ciekawe jak załoga miałaby niby znać jej podstawę z obserwacji ponad jej podstawą i czuć jej zapach szok jak bredzisz to poraża, dywersja i ośmieszanie sprawy |
|
Data: 2010-12-30 22:23:06 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania Skip, ta strasznie gęsta mgła którą tu tak mocno epatujesz, już na nagraniu Wiśniewskiego (który podobno był na miejsco od razu, a jak się później okazało trochę później) jakoś nie występuje ... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 22:27:58 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifit8u$ref$1usenet.news.interia.pl...
poza tym we wspaniały sposób pokazałeś styl mieszania no ale to się w niczym nie odnosi do podstawy i zapachu poza tym mgła ma czasem do siebie właśnie to, co napisałeś wyżej znika nagle to dla mnie nie jest żaden dowód niczego, że mgła była i jej nie ma czego niby to dowodzi? |
|
Data: 2010-12-30 22:21:58 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifisia$q5a$1usenet.news.interia.pl...
A może świecisz przykładem? hmmm przecież już wcześniej skometowałeś sprawę mgły, a ja na to odpowiedziałem w ostatnim pytaniu chodziło mi o brak twojej odpowiedzi na moją krytykę twojego komentarza odnośnie mgły o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili PL.REC.LOGIKA |
|
Data: 2010-12-30 22:29:41 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili Ruscy mogli wytworzyć mgłę, tylko pytanie po co, skoro pilot nie widząć lotniska i wedle procedur lądowania na dwie NDB, powinien odejśc w górę. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 22:43:36 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifitla$s14$1usenet.news.interia.pl... o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili o szit.... pierwszy raz od pół roku przyznajesz się do błędu w logice idziemy w dobrą stronę pozdrawiam PS nie jestem wyborcą PO ale też nie wierzę waszemu dziennikowi milczącemu o casusach z edynburga jesli chcesz dać tu wywód że pejsata gazeta robi nagonkę, to znam fakty z relacji dla mnie pewnych i ma w doopie tego typu ściemki jak kłamią i milczą w jednym, to... jednocześnie jestem katolikiem poza tym mylisz parę spraw, np najpierw się wyjaśnia, a później strzela ja raczej działam odwrotnie, ale świat jest bardziej pogiety i to jasne |
|
Data: 2010-12-30 23:24:18 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
poza tym mylisz parę spraw, np najpierw się wyjaśnia, a później strzela errata: "ja raczej nie działam odwrotnie..." :))))) |
|
Data: 2010-12-30 22:45:39 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifitla$s14$1usenet.news.interia.pl...
o mnie nie ma nic w sfałszowanych stenogramach; w tych niesfałszowanych prawdopodobnie też nie, więc daruj sobie takie ściemy dla debili no i to właśnie jest jeden z punktów całej tej sprawy - podstawowych nie jedyny, ale z tych kluczowych |
|
Data: 2010-12-31 08:38:29 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Thu, 30 Dec 2010 21:56:21 +0100, skippy napisał(a):
I kurwa i huj nic, cisza. (staram się trzymać poziom ale pewnie polegnę Jeden z moich znajomych mawia: Nie kłóć się z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.... -- pozdrawiam sylwestrowo meping |
|
Data: 2010-12-30 21:58:02 | |
Autor: Piotrp_de | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
>> NIE JEST NORMALNYM!!! >> Nie przekrecaj po raz SETNY. > Masz chłopie cierpliwość... XXXX, chyba prościej będzie mi sie zapisać do jakiegos areoklubu i tam zdobyć interesującą mnie wiedzę, niźli dowiedzieś się czegoś od tutejszych "grupowych" szpeców od latania, którzy XXXX normalne i wynikające z ciągu logicznego pytania uważają za obrazę ichniejszego "lotniczego majestatu"... Widzisz - wchodząc tu przez bramkę onetu muszę "wyiksować" Twoje wysokolotne słownictwo - bo się nawet nie da odpowiedzieć. Poza tym udowodniłeś tu wielokrotnie swą niesłychaną odporność na wiedzę, naobrażałeś kolegów wykazujących świętą cierpliwość - to czego jeszcze oczekujesz? Ciesz się, że jeszcze ktokolwiek z "lemingów" usiłuje dawać Ci tu rzetelne odpowedzi (które służą Tobie wyłącznie do przekręcania). Piotr -- |
|
Data: 2010-12-30 22:17:54 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Widzisz - wchodząc tu przez bramkę onetu muszę "wyiksować" Twoje wysokolotne No niestety. Na załączonym obrazku widać, że jakoś brakuje w "naszym" (jeżeli mogę użyć słowa naszym - bo jak widać mnie tu chyba nie lubią) gronie "mocherowych" specjalistów od latania ..:). Pojedyńcze wpisy kolegi ndb2010 który nie chce brać udziału w dyskusji sa tylko potwierdzeniem reguły .... :). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-31 08:56:25 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Thu, 30 Dec 2010 19:59:55 +0000, saturn5 napisał(a):
Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazie przenosząc moją wiedzę praktyczną pochodzącą z żeglowania mogę powiedzieć, że powinno się podchodzić na baro do póki można coś z niego odczytać, w pewnym czasie kontrolowanie obydwu przyrządów, a jak już z baro nic się nie da odczytać to tylko radio pozostaje.... Na wodzie u mnie wyglądało to przykładowo tak: Wejście w zatokę w celu zacumowania na noc: Podejście nocą na GPS jednocześnie z namiarami naziemnymi widocznych w okolicy świateł nawigacyjnych i wskazań dwuzakresowej echosondy. Pozycje z GPS i namiarów naziemnych się zgadzają, echosonda potwierdza głębokość... Jak się robi zbyt płytko do długiego zakresu, to przechodzę na krótki (odpowiednik przejścia z baro na radio). Jeśli jakieś odczyty się nie zgadzają to w tył zwrot - odchodzę na pełną wodę - w lotnictwie jeśli nie widzę ziemi (mgła) a odczyty rozjeżdżają się z niewiadomych powodów tuż nad ziemią to fajera do siebie i w górę, zobaczyć co się dzieje - drugi krąg potrwa parę minut a pozwoli sprawdzić mapy, ciśnienie bazowe na baro i może coś jeszcze.... I to wydaje się być koniecznością, zważywszy, że mój jacht był w stanie przetrwać uderzenie z pełną prędkością w podwodną przeszkodę (tak, to stara dobra konstrukcja, kiedyś Szwedzi takie lepili.... ;->) zaś samolot przywalenia w glebę poza pasem i ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością raczej szans nie ma... :-( Co się w dodatku potwierdziło... :-/ -- meping |
|
Data: 2010-12-30 21:44:28 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Endriu wrote:
Skoro normalnym jest używanie radiowysokościomierza przy końcowej fazieRadiowysokościomierz stosuje się na podejściu precyzyjnym np. ILS z dwóch powodów: 1) Automatyczne wywołanie wysokości decyzyjnej 2) Pomoc przy zrobieniu dobrego wyrównania i ładnego przyziemienia Ogólnie procedura na ILS jest taka: - samolot dostaje jakąś wysokość i wektor na przechwycenie localizera. - wysokość jest na baro - samolot przechwytuje localizer i dalej wykonuje na zadanej wysokości - w momencie przechwycenia glideslope (od dołu), samolot zniża według pełnych wskazań ILS - od tej pory wysokościomierz praktycznie nie ma znaczenia - na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz, aby wywołać wysokość decyzyjną, przy czym dla podejścia ILS, jest to wysokość rzędu kilkudziesięciu metrów, a samolot ma taką wysokość w okolicach progu pasa, więc nie ma mowy o błędnym wskazaniu Na podejściu NDB aż do uzyskania wzrokowego kontaktu z pasem stosuje się wyłącznie wysokościomierz baryczny, a radiowysokościomierz może być użyty tak samo jak przy ILS, do zrobienia ładnego wyrównania w końcowej, wizualnej części podejścia. |
|
Data: 2010-12-30 21:48:39 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz, A możesz doprecyzować na jakiej ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-30 22:00:12 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifir8b$ntn$1usenet.news.interia.pl... - na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz, Najprościej przed deszczem. Jak czuć swąd jaskółek z silnika, to na takiej już można. Gdy nie idzie deszcz i jaskółki latają wysoko - poznasz po ilości rozbitych ćm (ciem) na przedniej szybie. Przy około 1167 na m2 przechodzisz. |
|
Data: 2010-12-30 22:06:33 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Endriu wrote:
Zależy pewnie od modelu. W samolotach liniowych są callouty np. 1000 stóp, 500 stóp, 200, 100, 50, 40, 30, 20, 10, ale nie mają one żadnej mocy sprawczej. Gdy wykonywane jest podejście ILS, to ważne jest położenie względem ścieżki, a nie wysokość i tak naprawdę dopiero callaout wysokości decyzyjnej ma znaczenie dla losów podejścia.- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz, Gdy wykonywane jest podejście NDB, to te callouty też nie mają żadnego znaczenia, bo zniżanie oblicza się normalnie na baro, na baro podane są bezpieczne wysokości nad przeszkodami i tak dalej. Callouty służą tylko ew. ostrzeżneiu, że coś może dziać się nie tak. Ale zależy to też od procedur lokalnych. Np. tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=Ld4RageIzg8 można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzję na radio, gdyż dookoła lotniska jest woda. No i zobacz jakie to jest zwodnicze - po calloucie 400, nagle jest 100, zniknęło 300 i 200, bo lotnisko znajduje się na 200 stopowym klifie. Dlatego mimo iż te callouty słychać w kabinie, to każdy zdaje sobie sprawę, że nie mają one wagi ostatecznej. Radiowysokościomierz jak każde narzędzie może się przysłużyć, ale wtedy, gdy stosowany jest zgodnie z przeznaczeniem. |
|
Data: 2010-12-31 06:18:12 | |
Autor: saturn5 | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
- na małej wysokości uruchamia się radiowysokościomierz,A możesz doprecyzować na jakiej ?. Zależy pewnie od modelu....można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzjęna radio, gdyż dookoła lotniska jest woda. Niestety to straszna dezinformacja. Uzycie radiowyskosciomierza jest absolutnie nielegalne do wszystkich podejsc poza jedynym ILS Cat.II lub Cat.III (gdzie jest wtedy obowiazkowe do wyznaczania RA). Jak odpowiadacie nawet takiemu idiocie jak Endrio to choc niech ta odpowiedz ma jakies rece i nogi i wyplywa z aktualnych stosowanych metod i procedur w lotnictwie. Jesli on z tego i tak nic nie kapuje to niech reszta choc ma minimalny pozytek. -- |
|
Data: 2010-12-31 13:54:54 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
saturn5 wrote:
Uzycie radiowyskosciomierza jest absolutnie nielegalne do wszystkich Ale na tym filmie co zalinkowałem: http://www.youtube.com/watch?v=Ld4RageIzg8 Wyraźnie słychać callout 'minimums' z radio, mimo iż podejście jest nieprecyzyjne. Skoro jest callout, to ktoś go ustawił na daną wysokość. Być może zrobiono tak w oparciu o to, że podejście jest znad wody, więc radio odczytuje bezwzględną. |
|
Data: 2010-12-31 19:12:18 | |
Autor: saturn5 | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
Wyraźnie słychać callout 'minimums' z radio, Jest callout ale wcale nie pochodzi z 'radio' tylko z sameo komputera. Naprzyklad w moim SR22 nie ma zadnego radio-wys. a tez dostaje callout "minimum" na podstawie baro. -- |
|
Data: 2011-01-01 16:00:28 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
saturn5 wrote:
No ale nad samym pasem masz callouty z tego samego urządzenia, a wtedy to wiadomo na pewno, że to radio. |
|
Data: 2011-01-01 19:17:49 | |
Autor: porterhouse | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
No ale nad samym pasem masz callouty z tego samego urządzenia, a wtedy to wiadomo na pewno, że to radio. ale wtedy lecisz juz dawno na "wzrok", te callouty nie maja juz w tym momencie zadnego "proceduralnego" znaczenia poza tym ze sa i moga pomoc jedynie w ogolnej orientacji co do wysokosci, w samolotach bez RA ich po prostu nie ma, do wykonania podejscia i wyladowania nie sa przepisowo potrzebne. -- |
|
Data: 2011-01-01 16:54:38 | |
Autor: Endriu | |
Delfino - przykro ale nie masz racji | |
Zależy pewnie od modelu....można na podejściu nieprecyzyjnym ustawić decyzję Niestety to straszna dezinformacja. Jesli on z tego i tak nic nie kapuje to niech reszta choc ma Jak na razie toi widac że z "kapowaniem" to raczej ciężko chyba u was koledzy lotnicy. Pomimo zapewne obowiazkowych szkoleń odnośnie procedur, udzielacie odpowiedzi która jedna drugiej zaprzecza.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-31 04:34:02 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik Endriu napisał:
Oczywiscie nikt o zdrowych zmyslach by nie uzywal baro do latania 20 m Odpowiem jak człowiekowi: Nie "na wysokości" a w którym miejscu. W miejscu w którym jest pewność że znajdujemy sie nad pasem albo przynajmniej nad zniwelowanym gruntem wewnątrz ogrodzenia lotniska - czyli raczej nie przed minięciem ostatniej bramki świetlnej - dokładny punkt będzie opisany w karcie podejścia i planie lotniska. Wcześniej mogą być góry, doły - na lotnisko gibraltarskie podchodzi się mając na radiowysokościomierzu kilkadziesiąt metrów i to w miarę stabilnie - i w ostatniej chwili przed pasem robi sie dwadzieścia kilka - bo podchodzi się nad morzem w kierunku skalnej sciany... A na półce skalnej jest pas. -- Darek |
|
Data: 2010-12-31 06:23:45 | |
Autor: saturn5 | |
Darek, o radio-wys. troche nie tak | |
Darek, niestety to zla odpowiedz. Powyzej Delfino napisal w podobnym stylu i tez zle. Przeczytaj moja odpowiedz do niego, nie wiem dlaczego ale tak prosta sprawa jak uzycie radiowysokosciomierza ulega tylu przekretom i znieksztalceniom. -- |
|
Data: 2011-01-01 22:40:02 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Darek, o radio-wys. troche nie tak | |
Użytkownik saturn5 napisał:
Ale co w niej jest złe? RA możemy użyć jak wiemy że pod nami jest płasko na poziomie pasa. Na bank po minięciu progu pasa (bo wówczas barometryczny już na wiele się nie zda - za mała rozdzielczość), od biedy kawałek przed progiem jeśli teren dobrze wyrównany i w papierach stoi że już tam można zaufać pomiarowi z RA. Wcześniej to mierzy nie wiadomo jaką wysokość - i tak zmierzył w Smoleńsku, mieli +20m nad gruntem ale -15m do poziomu pasa... W Gibraltarze lądowanie tego typu skończyło by się czołówką ze skalna ścianą, na paru lotniskach górskich ciężkim przerżnięciem pasa... RA ma sens nad płaskim. Tylko i wyłącznie, na dodatek musimy dokładnie wiedzieć jak to płaskie ma się do poziomu pasa. Bez kompletu tej wiedzy o RA należy zapomnieć. Chyba że leci bezzałogowiec przystosowany do przeciążeń na poziomie +-20G, ten sobie może lecieć po rzeźbie terenu. -- Darek |
|
Data: 2011-01-01 21:54:30 | |
Autor: porterhouse | |
Darek, o radio-wys. troche nie tak | |
Nie "na wysokości" a w którym miejscu. Taki podzial nie ma sensu w podejsciach gdzie RA jest w uzyciu. Przy ILS cat. II to "miejsce" jest jednoczesnie "wysokoscia" a wiec na jedno wychodzi. dokładny punkt będzie opisany w karcie podejścia i planie lotniska. To oczywiscie moze jakis dyletantom sugerowac ze kazde lotnisko lub kazde podejscie ma taki "punkt". To bylby bardzo nieprawidlowa konkluzja. -- |
|
Data: 2010-12-30 00:21:16 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy, Tu masz racje. Nawet pomijajac bledy mechniczne samego barometru glownymi bledami tutaj bedzie ustawienie cisnienia wzorcowego (ktore samo w sobie jest albo niedokladnie zmierzone albo lekko stare - choc w tym Smolensku podano im cisnienie z ostatniej chwili wiec ta czesc mogla byc poprawna) i analogowy blad odczytu z tarczy. -- |
|
Data: 2010-12-30 09:19:31 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Thu, 30 Dec 2010 00:21:16 +0000, saturn5 napisał(a):
chodziło mi o to, że 20 metrów to zdaje się niemal błąd pomiarowy, to jedna z rzeczy o którą mi chodziło... - choc w poprawka - podali im ciśnienie _w_ _ostatniej_ _chwili_, co nie oznacza, że z ostatniej chwili - kiedy odczytali barometr po raz ostatni to Pan Bóg raczy wiedzieć i kontroler który je podawał, z tym że Pan Bóg wie na pewno... :-) i analogowy blad odczytu z tarczy. Jak miło dojść do zgody... ;-) -- pzdr meping |
|
Data: 2010-12-29 10:35:29 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 Się chłopaki puszą jakby wszystkie rozumy pozajdywały. http://www.heading.pata.pl/wysok1.htm Czyli co Delfino uważasz ,że pomimo poczatkowego nastawienia baro i pomimo ogólnej wiedzy o tych pięciu jarach (w tym dwóch głębszych, o których cisza) w trakcie lądowania nawigator z Protasiukiem (który lądował tam trzy dni wcześniej) po zaliczeniu drzewa (i podobnież urwaniu skrzydła) nagle (bez żadnych komentarzy dodatkowych grzecznie odliczając coraz niższą wysokość aż do zera - wpozycji do góry nogami) przerzucił się na radiowysokościomierz ..... ?. Dobrze to ujął któryś z kolegów ..... "[...] bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. [...]. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 10:41:42 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
przerzucił się na radiowysokościomierz .... ?. A mogłbyś przynajmniej Delfino na podstawie stenogramów ustalić w którym to miejscu z Baro przeszedł na Radio ?. -- -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-01 01:47:05 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Endriu" ifevdv$fau$1@usenet.news.interia.pl [muszę tak napisać, aby podlizać się grupie; muszę zarzucić mu jakiś bezsens czy jakąś bezmyślność... człowiek nie powinien odstaWać od grupy, nie powinien pozostać samotnym; lepiej z głupcami niż samotnie...] Czyli co Delfino uważasz ,że pomimo poczatkowego nastawienia Dobrze to ujął któryś z kolegów ..... "[...] bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. [...]. Wszystko plączesz -- widać, że nie umiesz latać!! [może warto zamienić pospolite 'umiesz ' na wyszukane 'potrafisz'?] Tuż przed katastrofą radiowysokościomierz nie miał sensu, bo do nieba było za daleko, natomiast baro dobrze wskazywał. [napisałbym także o samochodowych blokerach GPS, ale nie wiem, czy ktokolwiek na świecie produkuje przejściówki samochodowo-samolotowe a chyba w samolotach są inne gniazda zapalniczek niż w samolotach, więc te blokery samochodowe mogą nie pasować do samolotów; najpierw oczytam się Wikipediami, później będę pisał stanowczo o możliwościach zagłuszania, czy może nawet fałszowania wskazań odbiorników GPS] Widzisz -- latanie to trudna sztuka, zwłaszcza dla nowicjusza takiego jak Ty. [ja wprawdzie latam tylko do sracza, ale zawsze to coś; może kiedyś zesram się także w jakimś lesie...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-12-29 10:24:08 | |
Autor: /dev/SU45 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
innych rzeczach zanim zadasz nastepne pytanie. Bijesz rekordy w glupocie. On się nie chce uczyć tylko prowokować. Jedyną opcją jest nie odpowiadać. Dotąd nawet były merytoryczne odpowiedzi ale chyba zabrakło już pomysłów nawet na głupie pytania. To chyba ostra postać zespołu Macierewicza. |
|
Data: 2010-12-29 11:15:58 | |
Autor: P.B. | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Dnia Wed, 29 Dec 2010 10:24:08 +0100, /dev/SU45 napisał(a):
Jedyną opcją jest nie odpowiadać. To nic nie daje. Jak nikt nie chce z nim gadać, to odpowiada sam sobie i dyskusja się rozwija LOL -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-12-29 20:27:40 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
To nic nie daje. Jak nikt nie chce z nim gadać, to odpowiada sam sobie i Człowieku nie widzisz, że dwutygodniowa dyskusja ma już około 400 postów, więc zarzut o trolowanie jest po prostu śmieszny .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 09:37:13 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
jak chocby to zeniby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos takiego tu nie "[...] jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. [...]" "[...] W Rosji podobno obowiazuje QFE ale poza tym jest dokladnie jak piszesz, liczba "20" w tym momencie nie ma sensu ani w systemie QNH ani w QFE. [...]" Albo się rozjeżdżają na małych wysokościach, albo się nie rozjeżdżają, zdecydujcie się więc jaka wersja jest prawidłowa, i nie zaprzeczajcie sobie samym w dwóch kolejnych zdaniach.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 12:41:31 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifes0o$9je$1usenet.news.interia.pl... >jak chocby to zeniby baro nie dziala na malych wysokosciach - nikt czegos >takiego tu nie Facet, o wszystkim tak piszesz. Mieszasz kompletnie nic nie rozumiejąc. Dlaczego zakładasz, że wyjaśnione zostaną ci kompletnie wszystkie podstawy? Skoro wyjaśnienia plączesz, przekręcasz albo pomijasz. Nic sie nie rozjeżdza i wszystko działa. Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu. Wysoko nad glebą nie ma to krytycznego znaczenia. Czy naprawdę to tak ciężko zrozumieć? |
|
Data: 2010-12-29 20:25:43 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu. Chodziło o co innego. jak widac po twoim wyjaśnieniu sam nie zrozumiałeś o co chodzi..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 22:23:09 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifg20m$7n2$1usenet.news.interia.pl... Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu. piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego |
|
Data: 2010-12-29 22:38:18 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego Gdybym pisał o bzdurach, to nie śledziłbyś tej dyskusji dzień po dniu poczynając od 21.11.2010 ..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2010-12-29 23:45:29 | |
Autor: skippy | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ifg9pc$ke5$1usenet.news.interia.pl... piszesz bzdury, ale to nic sensacyjnego to był komentarz do twojej uwagi: "Chodziło o co innego. jak widac po twoim wyjaśnieniu sam nie zrozumiałeś o co chodzi....." odnośnie mojego: "Nic sie nie rozjeżdza i wszystko działa. Po prostu dokłądność powoduje, że na określonej wysokości nad glebą zaczyna się poruszanie w granicach błędu." co w postach z godz. 21:05 i 21:35 nieco inaczej napisali K.C. i porterhouse |
|
Data: 2010-12-30 01:48:24 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
"Endriu" ifeprr$67u$1@usenet.news.interia.pl wbrew przepisom ? (abstrachując od tego co rzeczywiście działo się w Plączesz się... To nie w tym słowie zamieniono 'h' na 'ch'. :) To nie w słowie 'abstrahować' dodano 'c', ale w słowie 'huj'. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-01-02 22:03:25 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Na tym etapie lotu to żadna niespodzianka, bo 500 metrów to dla Nie wiem jak to jest z tymi waszymi obliczeniami i podobno niewidoczną skalą ale przy 60 metrach od płyty lotniska: Załoga polskiego Tu-154m w Smoleńskiej pułapce. http://ndb2010.wordpress.com/2010/12/22/zaloga-polskiego-tu-154m-w-smolenskiej-pulapce/ "[...] (.)Po to wymyślono wysokościomierze baryczne , aby zapewnić płynne i bezpieczne podejście do lądowania nawet przy słabej widoczności, wskazania z radiowysokościomierza mają charakter ostrzegawczy i tak też zostały wykorzystane co pokazuje fakt, że przy odliczaniu przez nawigatora wysokości od 100 metrów do 20, w momencie odczytu "60? (10:40:51,8) pojawia się sygnał 400 Hz - "Wysokość niebezpieczna". 10:40:51,5-10:40:58,0 Sygnał dźwiękowy F=400 Hz. (Wysokość niebezpieczna) 10:40:51,8-10:40:52,4 Nawigator 60 Samolot osiąga faktyczną wysokość nad gruntem 100 m (60 m do płyty lotniska + 40 m jaru),Wartość ta nastawiona została pół godziny wcześniej, o godz. 10:10:07,2 kiedy to nawigator ustawia alarm wysokości niebezpiecznej na wysokościomierzu radiowym(.) [...]". Kto więc mówi prawdę ?. "[...] Tu zreszta tkwi nastepny powod dlaczego to odczytane "20" musialo byc radio-wysokoscia bo po prostu na skali tarczy baro-wysokosciomierza czegos takiego wogole nawet nie ma. To tak jakby ktos uzywal szkolnej linijki i odczytywal wynik zdokladnoscia do powiedzmy 1/5 mm. [...]". Idzie więc odczytać barometr z dokłądnością do 20 metrów, czy nie idzie, i na jakiej podstawie twierdzicie że: "[...] W każdym razie jak by nie było, to jasnym jest, że na dalszym etapie musieli korzystać z radio, bo odczyt 20 metrów z baro, tuż przed katastrofą, nie ma najmniejszego sensu. Dla QFE odczyt byłby ujemny, dla QNH znacznie większy. [...]". .... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-02 21:26:45 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
.... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?. ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla TEGO pilota w tych warunkach podobno bylo to 100m (przpisy wewnetrzne tego pulku cytowany na innym forum). Powinni byli zatrzymac sie na 100 m i ani metra nizej. I przy braku widzialnosci pasa zainicjowac odejscie i nawet nie zerknac na radio-wysokosciomierz ktorego uzycie w tym podejsciu bylo NIELEGALNE. Ponial glupok? -- |
|
Data: 2011-01-03 10:08:01 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla Brawo szpecu, gratuluję kolejnej odpowiedzi na temat .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-04 15:40:21 | |
Autor: J.F. | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "porterhouse " <porterhouse@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
.... tzn ile wg was powinien wg was wynosić ostatni odczyt z baro ?.ostatni powinien wynosic 100 m bo mimo ze to podejscie dopuszczalo 60 m to dla No i tak mowiac szczerze to pare sekund wysokosc utrzymuje sie na 100. A potem zaczyna gwaltownie spadac, a drugi mowi/krzyczy/komenderuje "odchodzimy". O co poszlo to sie pewnie z ostatecznego raportu dowiemy ... albo i sie nie dowiemy. J. |
|
Data: 2011-01-04 16:56:47 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
J.F. wrote:
No i tak mowiac szczerze to pare sekund wysokosc utrzymuje sie naW ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i zastanowić się jak to jest, że piloci lądują w krzakach: http://www.youtube.com/watch?v=ZqMkfQp6IWc |
|
Data: 2011-01-04 20:17:35 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i W ramach przeanalizowywyania historii Korean 801 stwierdzam, że wypowiedzi podczas lądowania mają jakiś spójny czasookres w przeciwiestwie do symulacji stenogramów ze Smoleńska: PLF101-I-M: Odliczanie http://www.youtube.com/watch?v=JUTVrnu1qwk&feature=player_embedded -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-04 20:22:06 | |
Autor: GrzegorzW | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W dniu 2011-01-04 20:17, Endriu pisze:
ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić?W ramach zadania domowego proponuję przeanalizować historię Korean 801 i |
|
Data: 2011-01-04 20:34:55 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić? Przypominanm ci Grzesio, że ta bzdura to wierna symulacja wykonana na podstawie czasów ze stenogramów.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-04 20:47:21 | |
Autor: GrzegorzW | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W dniu 2011-01-04 20:34, Endriu pisze:
no ale co z tego że ktoś to sobie przeczytał i puścił w sieci, czego to ma dowodzić?ta bzdura z youtube to niby czego ma dowodzić? |
|
Data: 2011-01-04 20:32:47 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Endriu wrote:
W ramach przeanalizowywyania historii Korean 801 stwierdzam, że wypowiedzi W Korean jest bardzo podobnie. Na przepisowych dwustu pada komenda, że odchodzą, tylko chwilowe zawahanie i momentalnie wysokość spada do zera. Po prostu niewielki pagórek. |
|
Data: 2011-01-05 14:00:37 | |
Autor: J.F. | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:ifvg00$28u$1news.onet.pl...
J.F. wrote: Tak bez slowa komentarza i wyjasnien to sie chyba nie da. Czy moze poszlo o to ze pozwolili im na ladowanie ILS bez ILS ? A swoja droga - klopoty z angielskim czy takie glaby lataja ? J. |
|
Data: 2011-01-05 14:15:50 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
J.F. wrote:
Tak bez slowa komentarza i wyjasnien to sie chyba nie da.Tzn. nie działał glideslope, czyli zniżanie trzeba było robić ręcznie, mniej więcej jak w Smoleńsku. Piloci z powodu zmęczenia jakoś zafiksowali się na błędną odległość od radiolatarni i po prostu celowali w punkt kilka kilometrów przed pasem, gdzie jak chciał pech było wzniesienie. Gdy dostali z radiowysokościomierza minimums, jeszcze przez chwilę się zawahali i wystarczyło - na skutek wzniesienia wysokość nagle z dwustu stóp momentalnie spadła do zera. Mniej więcej takie coś widać na tych transkrypcjach ze Smoleńska. Tutaj lepiej to widać: http://www.youtube.com/watch?v=kvY5JItpXtk Gdyby ta góra była płaska jak stół, to nic by się nie stało, załatwiło ich to niewielkie wzniesienie na końcu, wysokości raptem kilkunastu metrów. A swoja droga - klopoty z angielskim czy takie glaby lataja ?To chyba transkrypcja z koreańskiego :) |
|
Data: 2011-01-02 22:19:03 | |
Autor: GrzegorzW | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
W dniu 2011-01-02 22:03, Endriu pisze:
jak najbardziej da radę, WBE-SWS ma rozdzielczosc +/- 5 metrów (+/- 5 stóp w zależnosci od ustawienia przełącznika metry/stopy) |
|
Data: 2011-01-03 00:20:54 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik GrzegorzW napisał:
W dniu 2011-01-02 22:03, Endriu pisze: Czyli w okolicy 10 m wysokości powinno się ostatecznie przejść na RA - ale dziesięć metrów to się ma jak od dawna się jest nad pasem i pod spodem jest płaski beton a nie bagna, jary i pagórki. Ale w przypadku TU-154 nawet nie jest to chyba potrzebne - pilot oczy ma a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem wyrównuje (wpływ podłoża silnie odczuwalny w dolnopłacie) - ponoć w ogóle bez dotykania sterów dosyć łagodnie przyziemia. Ale tu się niestety nasuwa hasło "szczur". -- Darek |
|
Data: 2011-01-03 03:54:28 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem Nisetety tak dobrze nie ma. Nie ma samolotow ktore "bez dotykania sterow" wyladuja, chyba ze mowimy o calkowiecie automatycznym ladowaniu (ILS Cat III) w jakims tam Boeingu lub Airbusie. Wlasnie ostateczna przydatnosc takiego RA (jesli samolot go ma) to ze pilot czeka na callout "30-50" ft. aby zaczac reczny manewr przyziemienia. To czesto wymaga nie wiecej niz pociagniecie ze stery doslownie kilka cm ale jak tego nie zrobisz to rabniesz w pas z pionowa szybkoscia okolo 3 m/s co praktycznie wylaczy ten samolot z uzytku na dlugi czas aby zrobic inspekcje i ewentualne naprawy grubo nadwyrezonego podwozia. -- |
|
Data: 2011-01-04 03:28:37 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Użytkownik saturn5 napisał:
a samolot przy standardowej prędkości opadania sam ślicznie nad pasem Ale właśnie według jednego z rosyjskich pilotów z pięciocyfrowym nalotem na tych maszynach waśnie one tak potrafią - wyjątkowo krótkie podwozie, dolnopłat, skrzydła ze skosem - wszystko to powoduje bardzo zauważalny wpływ podłoża powodujący samoczynny spadek prędkości opadania na ostatnich metrach. Z wypowiedzi człowieka wynikało że owszem, korygując sterami posadzi się delikatniej - ale jak schodzić z typową prędkością opadania to bez dotknięcia sterów maszyna siada w granicach dopuszczalnych przeciążeń. Ot specyfika płatowca. Jedne ląduja bez wyrównywania sterami, inne latają bez jednego skrzydła... Niestety TU-154 ląduje bez wyrównywania sterami. Bez jednego skrzydła to trochę inna maszyna potrafi. -- Darek |
|
Data: 2011-01-04 20:33:56 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Ale właśnie według jednego z rosyjskich pilotów z pięciocyfrowym nalotem na tych maszynach waśnie one tak potrafią - wyjątkowo krótkie podwozie, dolnopłat, skrzydła ze skosem - wszystko to powoduje bardzo zauważalny Pozwol ale ja nie wierze w te bajki. Ile to juz mielismy z okazji tego wypadku roznych tego typu 'sensacji' opowiadanych przez pilotow Tu-154. Nawet byl taki kapitan Tu154 co twierdzil kiedys ze to najszybszy samolot pasazerski po Concorde. Jak sprawdzilo sie detale to okazalo sie ze nieprawda. Podejrzewam ze tez tutaj - jakby to dokladnie naswietlic to by sie pewnie okazalo ze ladujesz wtedy na granicy mozliwosci podwozia, pare takich ladowan i naprawa. Gdyby Tu-154 rzeczywiscie rutynowo mogl w ten sposob ladowac rozne fora aeronautyczne by o tym kiedys napisaly jako o nieslychanym rodzynku w lotnictwie - nic takiego nie widzialem mimo ze usilnie szukalem. Sa inne odrzutowe samoloty o jeszcze krotszym podwoziu i nikt tak w nich nie laduje, "ground effect" nie jest tak silny aby dostatecznie zmiekczyc ladowanie. Chyba ze Tu-154 lata nagle wedlug innych praw fizyki. -- |
|
Data: 2011-01-04 21:36:07 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
saturn5 wrote:
Nawet byl taki kapitan Tu154 co twierdzil kiedys ze to najszybszy samolot Mnie się wydaje, że to prawda (pomijamy Tu-144). Jesteś w stanie podać kontrprzykład? |
|
Data: 2011-01-04 21:15:01 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Mnie się wydaje, że to prawda (pomijamy Tu-144). Jesteś w stanie podać kontrprzykład? Szybszy jest 747-200 (nie 747-400). Jest bardzo dobry artykul na ten temat w jednym ze starych numerow FLYING w ktorych pewnien pilot udowadnia ze aby okreslic ktory jest szybszy trzeba miec pelna dokumentacja samolotu lacznie z ograniczeniami Vmo i Mmo. Biorac pod uwage dane Tu-154B/M oparte na zrodlach Jane (plus Skorykh), i podobnych zrodlach dla 747-200, ten drugi jest o 30 kts szybszy (a wiec sporo). Mowimy o standardowej atmosferze i idealnie dobranej wysokosci na ktorej dany samolot potrafi uzyskac maksymalna szybkosc TAS uzywajac maksymalna legalna, ciagla moc silnikow. Dla 747-200 ta szybkosc to 560 KTAS, dla Tu-154 530 KTAS. Nie musze chyba dodawac ze te szybkosci uzyskiwane sa na wysokosciach na ktorych zaden z tych samolotow by nie latal z uwagi na ich nie-ekonomicznosc. Ale jak ktos chec porownywac "rekordy szybkosci" to wedle tego autora tylko takie porownanie ma sens. -- |
|
Data: 2011-01-04 22:53:39 | |
Autor: Delfino Delphis | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
saturn5 wrote:
Nie musze chyba dodawac ze te szybkosci uzyskiwane sa na wysokosciach naOk, może i tak jest, nie będę tego sprawdzał. Pozostaje jednak faktem, że Tu-154 jest najszybszym obecnie eksploatowanym samolotem pasażerskim :) |
|
Data: 2011-01-04 22:07:49 | |
Autor: saturn5 | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Ok, może i tak jest, nie będę tego sprawdzał. Pozostaje jednak faktem, że Tu-154 jest najszybszym obecnie eksploatowanym samolotem pasażerskim :) Nie tak szybko. Pakistanska PIA ma conajmniej jednego 747-200 w przewozie pasazerskim. Nie chec mie sie szukac po wszystkich liniach 3-go swiata a napewno z kilkanascie bys tego znalazl. Oczywiscie prezydencki 747 w USA jest wersja -200. Wiekszosc wyprodukowanych 747-200 ciagle lata przerobiona na wersje cargo. -- |
|
Data: 2011-01-04 22:20:49 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Jak na ironie rosyjska Transaero ma obecnie 4 747-200 w przewozie pasazerskim. I bardzo je podobno lubia. -- |
|
Data: 2011-01-03 07:41:40 | |
Autor: porterhouse | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Czyli w okolicy 10 m wysokości powinno się ostatecznie przejść na RA - Jest tutaj jakas niezdrowa fascynacja tym "przechodzeniem". Czegos takiego wogole nie ma w normalnych praktykach lotniczych. Jedyne 'przechodzenie' ktore sie liczy i ktore piloci do znudzenia cwicza w symulatorach to przejscie z instrumentow do swiata widzialnego, a wiec z IFR do VFR. Jest to na tyle krytyczna faza ze cale studia porobiono na ten temat. To co zrobili ci piloci z tego Tu-154 niech nikomu nie maci w glowie ze moze oni "prawie" wszystko zrobili dobrze tyko sie lekko pomylili w miejscu/wysokosci gdzie zrobili to "przejscie", itp, to sa niestety idiotyczne wnioski. -- |
|
Data: 2011-01-03 10:12:32 | |
Autor: Endriu | |
Odczyt z radiowysoko?ciomierza..... | |
Jest to na tyle krytyczna faza ze cale studia porobiono na ten temat. A więc problem nie jest tak banalny, i widzę że zachacza swoim tematem nawet o akedemickie rozważania ..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-01-03 18:52:30 | |
Autor: J.F. | |
Odczyt z radiowysokościomierza..... | |
On Tue, 28 Dec 2010 15:52:49 +0100, Endriu wrote:
"[...] Załoga polskiego TU-154M korzystała z wysokościomierza barycznego, co wynika zarówno z odczytanych zapisów, zdrowego rozsądku jak i z rekonstrukcji lotu. Skoro wszystko zrobili prawidlowo to czemu tak p* ? Zdanie sie na RW + dolinka by tlumaczyly. Inaczej trzeba ostro kombinowac. Komisje pewnie juz wiedza, bo maja zapisy z rejestratora, my sobie mozemy tylko pospekulowac. O godz. 10:29:58,3 drugi pilot wydaje komendę: Co nie mowi co bylo dalej. Wedle protokolu pojawia sie jakis niezidentyfikowany glos, ktory odczytuje jakby wysokosc. W miare zgodna z tym co melduje nawigator. I tak dochodza razem do 100m, a pare sekund pozniej ostro pikuja .. J. |