Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Odgrzybianie klimy - jak często?

Odgrzybianie klimy - jak często?

Data: 2016-06-10 10:14:34
Autor: yabba
Odgrzybianie klimy - jak często?
Użytkownik "twistedme" <twistedme@o2.pl> napisał w wiadomości news:57569b49$0$644$65785112news.neostrada.pl...
Właśnie dzwoniła do mnie miła pani umówić się na 1. przegląd auta. Zaproponowała mi dodatkowo odgrzybianie klimatyzacji. Nie wiem czy to ma sens w rocznym samochodzie?

Nie ma żadnych dziwnych zapachów, nic się nie dzieje. Oczywiście wg pani powinno się bezwzględnie odgrzybiać co roku. Do wyboru 2 opcje 80 i 250zł.

Co radzicie? Odgrzybiać trzeba rzeczywiście co rok? W innych autach nikt nie proponował, więc się nie zastanawiałem :) Jak mi w cytrynie wyparował czynnik, oddałem do fachowca, stwierdził, że trzeba tylko uzupełnić i wtedy rzeczywiście odgrzybiał, ale to było po 5 czy 6 latach...

Ja przez 5 lat nie miałem problemów z klimatyzacją, az mnie cos podkusiłą ją odgrzybiać. Przez dwa lata odgrzybiałem preparatem w sprayu na parownik, a w trzecim roku kupiłem niby ten sam preparat, ale jak się okazało w postaci pianki. Dwa tygodnie po zaaplikowaniu zaczęło śmierdzieć. Potem w ramach walki z zapachem, lałem różne preparaty, w serwisie klimy doradzili i zrobili ozonowanie - pomaga na tydzień, dwa i znowu powraca niemiły zapach. W tym roku używam klimatyzacji bez przerwy i nie ma zapachu. Jak problem powróci, to jestem zdecydowany rozebrać całą konsole i wymyć wszystkie kanały, parownik i okolice Cifem albo Domestosem. :)
Więc jak jest teraz dobrze, to zgodnie z 1 zasadą inżynierii, nie ruszaj. Wymieniaj tylko filtr kabinowy minimum raz w roku. Możesz ozonować, ani to nie zaszkodzi ani nie pomoże.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2016-06-10 10:59:48
Autor: Nikt
Odgrzybianie klimy - jak często?
On 2016-06-10 10:14, yabba wrote:
Przez dwa lata odgrzybiałem preparatem w sprayu na parownik

nie, nie odgrzybiałeś, tylko perfumowałeś.

kupiłem niby ten sam preparat, ale jak się okazało w postaci pianki.

i tym sobie załatwiłeś klejący się parownik, ew. przewody (nie wiem
gdzie to dokładnie zaaplikowałeś) do których przykleja się kurz i stąd
będziesz miał pleśń i grzybki.

Odgrzybianie/ozonowanie nic Ci nie da, trzeba to teraz rozebrać i wyczyścić.

To tak, jakbyś miał teraz gnijące jabłko i je wyozonował, zapach na
chwilę zniknie, bo zabijesz wszystkie bakterie, ale po b. niedługim
czasie znowu zacznie gnić.

Data: 2016-06-10 18:22:57
Autor: yabba
Odgrzybianie klimy - jak często?
Użytkownik "Nikt" <nikt@localhost.localhost> napisał w wiadomości news:njdvib$li8$1node2.news.atman.pl...
On 2016-06-10 10:14, yabba wrote:
Przez dwa lata odgrzybiałem preparatem w sprayu na parownik

nie, nie odgrzybiałeś, tylko perfumowałeś.


To na czym polega prawdziwe "odgrzybianie"?

kupiłem niby ten sam preparat, ale jak się okazało w postaci pianki.

i tym sobie załatwiłeś klejący się parownik, ew. przewody (nie wiem
gdzie to dokładnie zaaplikowałeś) do których przykleja się kurz i stąd
będziesz miał pleśń i grzybki.


W moim samochodzie jest dostęp do parownika i psikałem na parownik.
Też wywnioskowałem, że ta pianka zamiast umyć zadziałała jak klej.

Odgrzybianie/ozonowanie nic Ci nie da, trzeba to teraz rozebrać i wyczyścić.


Teraz nie czuć zapachu. Jak powróci, to poświęcę dwa dni na rozebranie samochodu i wymyję wszystko.

To tak, jakbyś miał teraz gnijące jabłko i je wyozonował, zapach na
chwilę zniknie, bo zabijesz wszystkie bakterie, ale po b. niedługim
czasie znowu zacznie gnić.

Wiadomo, jak jest pożywka, to ciągle będzie kwitnąć życie.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2016-06-12 18:10:50
Autor: Nikt
Odgrzybianie klimy - jak często?
On 2016-06-10 18:22, yabba wrote:

To na czym polega prawdziwe "odgrzybianie"?

na zastosowaniu środka grzybo/bakteriobójczego, czyli np. ozonu (z
wikipedi: "Dla porównania, działanie bakteriobójcze ozonu jest około 50
razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze niż chloru")

Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
wdychać chemi" czy jakoś tak.

Grunt to po ozonowaniu przez około godzinę wietrzyć auto zanim się do
niego wsiądzie. Duża część warsztatów tego nie robi i pozwala wsiadać od
razu po ozonowaniu - wtedy są dwie możliwości:
1. przez kilka-kilkanaście godzin będziesz miał czerwone oczy i płakał
oraz będziesz miał poparzone drogi oddechowe przez kilka dni
2. warsztat używa jakiegoś gównogeneratora z portalu na A. i wylot
możesz sobie wsadzić do nosa, a i tak nic Ci się nie stanie. Oczywiście
bakterie też przeżyją. Jedyny efekt to będzie specyficzny zapach ozonu,
ponieważ jest on wyraźnie wyczuwalny nawet w śmiesznie małym stężeniu,
kilka tysięcy razy mniejszym, niż potrzeba do odkażania.

Jako, że o opcji 1 jeszcze nie słyszałem, to ...


W moim samochodzie jest dostęp do parownika i psikałem na parownik.
Też wywnioskowałem, że ta pianka zamiast umyć zadziałała jak klej.

no to masz szczęście, po prostu go wyczyść.

Data: 2016-06-13 00:41:43
Autor: yabba
Odgrzybianie klimy - jak często?
Użytkownik "Nikt" <nikt@localhost.localhost> napisał w wiadomości news:njk1ia$4ps$1node1.news.atman.pl...
On 2016-06-10 18:22, yabba wrote:

To na czym polega prawdziwe "odgrzybianie"?

na zastosowaniu środka grzybo/bakteriobójczego, czyli np. ozonu (z
wikipedi: "Dla porównania, działanie bakteriobójcze ozonu jest około 50
razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze niż chloru")

Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
wdychać chemi" czy jakoś tak.

Grunt to po ozonowaniu przez około godzinę wietrzyć auto zanim się do
niego wsiądzie. Duża część warsztatów tego nie robi i pozwala wsiadać od
razu po ozonowaniu - wtedy są dwie możliwości:
1. przez kilka-kilkanaście godzin będziesz miał czerwone oczy i płakał
oraz będziesz miał poparzone drogi oddechowe przez kilka dni
2. warsztat używa jakiegoś gównogeneratora z portalu na A. i wylot
możesz sobie wsadzić do nosa, a i tak nic Ci się nie stanie. Oczywiście
bakterie też przeżyją. Jedyny efekt to będzie specyficzny zapach ozonu,
ponieważ jest on wyraźnie wyczuwalny nawet w śmiesznie małym stężeniu,
kilka tysięcy razy mniejszym, niż potrzeba do odkażania.

Jako, że o opcji 1 jeszcze nie słyszałem, to ...


W moim samochodzie jest dostęp do parownika i psikałem na parownik.
Też wywnioskowałem, że ta pianka zamiast umyć zadziałała jak klej.

no to masz szczęście, po prostu go wyczyść.

A czym go najlepiej spryskać? Zwykła woda, woda z płynem do naczyń, Cif, Domestos (ale to chyba zniszczy aluminium)?
Mam dostęp do parownika taki, że po wyjęciu filtru widzę go i mogę wprowadzić rurkę tuż prz jego powierzchni.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2016-06-14 13:48:11
Autor: radekp@konto.pl
Odgrzybianie klimy - jak często?
Sun, 12 Jun 2016 18:10:50 +0200, w <njk1ia$4ps$1@node1.news.atman.pl>, Nikt
<nikt@localhost.localhost> napisał(-a):

Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
wdychać chemi" czy jakoś tak.

Tak to jest jak czyta się bez zrozumienia. Chemia to preparaty "do
odgrzybiania" wpuszczane do kratek itp. Ozon ma tyle wspólnego z chemią, że
składa się z cząsteczek.

Odgrzybianie klimy - jak często?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona