Data: 2009-02-22 09:58:47 | |
Autor: Jacek | |
Odkurzacz Kirby ? | |
Radzę odczekać miesiąc-dwa aż minie fascynacja pokazem.
Cudów nie ma, a szkoda będzie potem żałować, że się przepłaciło. Jacek |
|
Data: 2009-02-22 22:59:35 | |
Autor: Adam Foton | |
Odkurzacz Kirby ? | |
Radzę odczekać miesiąc-dwa aż minie fascynacja pokazem. To nie tak. Nie chodzi o fascynacje, ani religie i celebracje odkurzania. Ten odkurzacz mial pare cech, ktorych nie moglem znalezc jednoczesnie w innych urzadzeniach. Cudów nie ma, a szkoda będzie potem żałować, że się przepłaciło. Cudow nie oczekuje. Ale pare cech mi sie spodobalo: - obieg powietrza "odkurzajacego" nie oplywa silnika, jest chlodne, nie smierdzi, nie brudzi (niszczy) napedu (mam Electroluxa, ktory mimo filtrow wpuszczal minimalne ilosci kurzu do silnika - efekty wiadome) - spory cug, i nie jest to odkurzacz wodny (nie chce takiego) - wylot powietrza z mozliwoscia zamocowania rury (do moich hobby) - mozliwosc pracy jako odkurzacz zespolony (szczotka tuz przy turbinie) lub "z wezem" - elektroszczotka z ustawiana odlegloscia od powierzchni - napedzane kola, pomagajace przy pchaniu :) - stosunkowo niewielkie gabaryty Inne wynalazki przedstawiane jako cudowne nie ruszyly mnie - jestem wyrachowanym realista :) To pierwszy produkt sprzedawany bezposrednio, w ktorym dalem rade dostrzec zalety. Ale pytam, bo moze marketoidy urzadzily na mnie niezla zasadzke :) AF |
|