Data: 2015-03-07 14:10:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Odkurzacz ze Ĺmietnika | |
On Fri, 6 Mar 2015, Jacek wrote:
Była u nas niedawno zbiórka "elektrośmieci". Ktoś wyrzucił odkurzacz, który chciałem zabrać (mam taki sam i chciałem jako dawcę części). Niestety były właściciel (jak sądzę) napadł na mnie słownie, żebym nie kradł z kontenera, co nie moje. Budzik napisał. Formalnie tak jest. Po prostu śmieci komunalne z mocy przepisu stają się własnością gminy, która zobowiązana jest do ich zbierania. Nie jest to aż takie niedorzeczne - bo np. zbieranie "odpadów biologicznych" (w tym opadłych liści) może być opłacalne (do produkcji kompostu), metale mogą być opłacalne nawet w małej skali. Mając na względzie stronę formalną, trzeba jednak jeszcze uwzględnić WARTOŚĆ o której mowa :> IMHO merytorycznie gość "czepia się" i tyle :> (żeby wprost nie napisać że pieniacz ;)) IMO trzeba wyraźnie rozdzielić dwie rzeczy: - tak jak napisano, były właściciel już NIE jest właścicielem, temu zaprzeczyć nie sposób - ale w sumie "interweniować słownie" jak ktoś będzie zabierał coś Twojego może. No to jak ktoś zabiera cos "gminnego" też może. Acz IMVHO istotne jest, co dalej działo się z tymi "elektrośmieciami", bo dopuszczenie żeby zostały zniszczone IMO rozmija się z celem. Powinny właśnie "iść na części" (legalnie, poprzez "uprawnionego" do rozbierania). pzdr, Gotfryd |
|