Witam
!.Rozprawa rozwodowa.Do pełnomocnika strony (powódki) powód ma dużo zastrzeżeń o czym powiadomił sąd pisemnie.Czy pozwany może odmówić odpowiedzi na zadane przez niego pytania? (ew.na jakiej podstawie prawnej?)
2.Powódka nie odpowiedziała pozwanemu pisemnie na jego odpowiedz  na zarzuty stawiane w pozwie .Podobno sąd nie kazał jej odpowiadać.Czy pozwany może zażądać odpowiedzi ,ustosunkowania się w trakcie rozprawy?
3.Czy na rozprawie zapada orzeczenie pełnomocne,czy można się później odwołać?

Pozdrawiam Paweł

--

W dniu 2010-05-03 11:19, pietroo@vp.pll pisze:

Witam

Sorry , ale jedynym sensownym wyjściem, dla osoby zadającej takie pytania, jest też wziąć pełnomocnicka.

Gdybyś jednak za wszelkącenęchciał sam to odpowiadam

!.Rozprawa rozwodowa.Do pełnomocnika strony (powódki) powód ma dużo zastrzeżeń o
czym powiadomił sąd pisemnie.

A co to kogo obchodzi. To jest jej pełnomocnik. Jej ma odpowiadać, a nie pozwanemu, ani nawet nie sądowi.Nic nikomu do tego, jakie pozwany ma zastrzeżenia.
No chyba, ze zarzuty byłyby kryminalne, albo związane z wcześniejszym działaniem pełnomocnika w tej sprawie na rzecz pozwanego.Poza tym zapomnij.

Czy pozwany może odmówić odpowiedzi na zadane przez

niego pytania? (ew.na jakiej podstawie prawnej?)

Jak chce, to może odmówić na wszystkie pytania. Wówczas ryzykuje tylko wyrokiem zaocznym, innej kary za to nie ma. Lepiej jednak byc aktywnym.

2.Powódka nie odpowiedziała pozwanemu pisemnie na jego odpowiedz  na zarzuty
stawiane w pozwie .Podobno sąd nie kazał jej odpowiadać.Czy pozwany może zażądać
odpowiedzi ,ustosunkowania się w trakcie rozprawy?

Nie, nie może. Albo jeszcze inaczej - może żądać czego chce, ale sąd się nie będzie tym zajmował. Sąd będzie prowadził postępowanie dowodowe na podstawie wniosków dowodowych zgłoszonych w dotychczasowych pismach. I tyle

3.Czy na rozprawie zapada orzeczenie pełnomocne,czy można się później odwołać?

Prawomocne, nie pełnomocne. Nie,  nie zapada. Prawomocne będzie albo to orzeczenie, gdy nikt nie złoży apelacji, albo orzeczenie sądu II instancji. Dla spraw rozwodowych będzie to właściwy Sąd Apelacyjny.

Pozdrawiam Paweł

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

W dniu 2010-05-03 11:19, pietroo@vp.pll pisze:
> Witam


Sorry , ale jedynym sensownym wyjściem, dla osoby zadającej takie pytania, jest też wziąć pełnomocnicka.

Gdybyś jednak za wszelkącenęchciał sam to odpowiadam

> !.Rozprawa rozwodowa.Do pełnomocnika strony (powódki) powód ma dużo

zastrzeżeń o

> czym powiadomił sąd pisemnie.

No chyba, ze zarzuty byłyby kryminalne, albo związane z wcześniejszym działaniem pełnomocnika w tej sprawie na rzecz pozwanego.Poza tym zapomnij.

  Pełnomocnik jest dla powódki bardzo bliska osoba,byli kiedyś razem. Poza tym bardzo dobrze zna pozwanego  cała rodzinę i ich problemy.Jest stronniczy.I kwestia finansowa-nie rozliczył sie z ta rodzina ze wcześniejszych zobowiązań, pobrał dodatkowe kwoty(poza kancelaria,bez pokwitowań) i nie pojawił się na rozprawie w innej sprawie tej rodziny.Więć morale do poswarzenia ?

Nie, nie może. Albo jeszcze inaczej - może żądać czego chce, ale sąd się nie będzie tym zajmował. Sąd będzie prowadził postępowanie dowodowe na podstawie wniosków dowodowych zgłoszonych w dotychczasowych pismach. I tyle

 Ale pozwany w swoim piśmie przedstawił powody rozpadu więzi małż.Powódka żąda orzeczenia z winy pozwanego ,a tak wg niego tak nie jest i się broni.Więc sąd nie będzie się interesował tym co ma do powiedzenia powódka na swoją obronę?

Pozwanego nie stać na obrońcę,czy może w trakcie rozprawy wnieść o pełnomocnika z urzędu?

Dziękuję Paweł


--

On 3 Maj, 12:10, "pie...@oop.pll" <piotr.k0WYTNI...@vp.pl> wrote:

> W dniu 2010-05-03 11:19, piet...@vp.pll pisze:
> > Witam

> Sorry , ale jedynym sensownym wyjściem, dla osoby zadającej takie
> pytania, jest też wziąć pełnomocnicka.

> Gdybyś jednak za wszelkącenęchciał sam to odpowiadam

> > !.Rozprawa rozwodowa.Do pełnomocnika strony (powódki) powód ma dużo
zastrzeżeń o
> > czym powiadomił sąd pisemnie.

> No chyba, ze zarzuty byłyby kryminalne, albo związane z wcześniejszym
> działaniem pełnomocnika w tej sprawie na rzecz pozwanego.Poza tym zapomnij.

Pełnomocnik jest dla powódki bardzo bliska osoba,byli kiedyś razem. Poza tym
bardzo dobrze zna pozwanego  cała rodzinę i ich problemy.Jest stronniczy.

Bardzo dobrze, ze jest :) Pelnomocnik strony nie musi byc obiektywny,
nawet nie powinien byc - powinien byc skrajnie stronniczy i trzymac
strone swojego mocodawcy :)

Bardzo dobrze, ze jest :) Pelnomocnik strony nie musi byc obiektywny,
nawet nie powinien byc - powinien byc skrajnie stronniczy i trzymac
strone swojego mocodawcy :)

 Nawet jeżeli pozwana mija się z prawdą,kłamie?
Pozwany nie chce rozwodu ,naprawy relacji i mediatora,czy skierowania przez sąd do poradni rodzinnej.

Dziękuje Pawel


--

W dniu 2010-05-03 12:23, piotr.k0@vp.pl pisze:

Bardzo dobrze, ze jest :) Pelnomocnik strony nie musi byc obiektywny,
nawet nie powinien byc - powinien byc skrajnie stronniczy i trzymac
strone swojego mocodawcy :)

  Nawet jeżeli pozwana mija się z prawdą,kłamie?

Zdecyduj się wreszcie kto jest pozwanym, kto powodem, bo używasz zamiennie tych określeń. A co do mijania się z prawdą - w sądzie zawsze strony mówią co innego, a kto się mija z prawdą, to sąd zdecyduje w wyroku.

Pozwany nie chce rozwodu ,naprawy relacji i mediatora,czy skierowania przez sąd do
poradni rodzinnej.

To czego chce pozwany, skoro nikogo nie chce?;)


--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Zdecyduj się wreszcie kto jest pozwanym, kto powodem, bo używasz zamiennie tych określeń. A co do mijania się z prawdą - w sądzie zawsze strony mówią co innego, a kto się mija z prawdą, to sąd zdecyduje w wyroku.

Ok Przepraszam za pomyłkę

To czego chce pozwany, skoro nikogo nie chce?;)

Pozwany chce ratować związek i czy może poprosić sąd o skierowanie do poradni rodzinnej,psychologa,mediatora?
Co z pełnomocnikiem? czy może poprosić o takowego na najbliższej rozprawie?

Dzieki Pawel :)

--

Użytkownik <piotr.k0@vp.pl> napisał w wiadomości news:3461.0000219a.4bdeaaf0newsgate.onet.pl...

Pozwany chce ratować związek i czy może poprosić sąd o skierowanie do poradni
rodzinnej,psychologa,mediatora?

Uwierz mi, nie oplaca sie. Ale to juz twoja sprawa.

Pozdrawiam
SDD

Użytkownik <piotr.k0@vp.pl> napisał w wiadomości news:3461.00002194.4bdea42bnewsgate.onet.pl...

Bardzo dobrze, ze jest :) Pelnomocnik strony nie musi byc obiektywny,
nawet nie powinien byc - powinien byc skrajnie stronniczy i trzymac
strone swojego mocodawcy :)

Nawet jeżeli pozwana mija się z prawdą,kłamie?

Chyba powodka.
Tak, nawet wtedy.
Pelnomocnik to po prostu usta i glowa swojego Klienta. Nie bez powodu na adwokata mowi sie "papuga" - bo ma klepac i powtarzac jak mantre, ze 100% racji jest po stronie jego Klienta. I nie wazne czy zna go tylko sluzbowo, czy tez pije z nim wodke albo chodzi do lozka.
Masz jakies egocentryczne, dziecinne podejscie do sprawy.
Gdybys to Ty mial pelnomocnika, to chcialbys, by nie trzymal on Twojej strony tylko byl "obiektywny"?

Pozwany nie chce rozwodu ,naprawy relacji i mediatora,czy skierowania przez sąd do
poradni rodzinnej.

No to - skoro go nei stac na adwokata - to niech sam uzyje swojej geby i powie o tym sadowi.

POzdrawiam
SDD

W dniu 2010-05-03 12:10, pietro@oop.pll pisze:

Pełnomocnik jest dla powódki bardzo bliska osoba,byli kiedyś razem. Poza tym
bardzo dobrze zna pozwanego  cała rodzinę i ich problemy.Jest stronniczy.I
kwestia finansowa-nie rozliczył sie z ta rodzina ze wcześniejszych zobowiązań,
pobrał dodatkowe kwoty(poza kancelaria,bez pokwitowań) i nie pojawił się na
rozprawie w innej sprawie tej rodziny.Więć morale do poswarzenia ?

Nie. Te okoliczności nie maja znaczenia w tej sprawie. To strona ocenia morale swojego pełnomocnika. Innym nic do tego. Masz tego typu zarzuty - procesuj się z nim, albo zgłoś do rzecznika dyscyplinarnego. W sprawie rozwodu nie ma to jednak nic do rzeczy.

Ale pozwany w swoim piśmie przedstawił powody rozpadu więzi małż.Powódka żąda
orzeczenia z winy pozwanego ,a tak wg niego tak nie jest i się broni.Więc sąd
nie będzie się interesował tym co ma do powiedzenia powódka na swoją obronę?

Będzie intersowało i sąd Ciebie i powódkę i tak wysłucha.Sąd jednak chce dowodów - świadków, dokumentów itp, dopiero na koniec dowodu z zeznań stron, najmniej w tym wszystkim istotnego. Sąd ma tego do znudzenia - słuchania stron nawzajem obrzucających się błotem.

Pozwanego nie stać na obrońcę,czy może w trakcie rozprawy wnieść o pełnomocnika
z urzędu?

Obrońca to w procesie karnym. Możesz wnieść o pełnomocnika z urzędu.



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Będzie intersowało i sąd Ciebie i powódkę i tak wysłucha.Sąd jednak chce dowodów - świadków, dokumentów itp, dopiero na koniec dowodu z zeznań stron, najmniej w tym wszystkim istotnego. Sąd ma tego do znudzenia - słuchania stron nawzajem obrzucających się błotem.

 Czyli na rozprawie pozwany może poprosić sąd aby najpierw powódka się ustosunkowała do odpowiedzi przesłanej do sądu przez pozwanego.Prawda?

Obrońca to w procesie karnym. Możesz wnieść o pełnomocnika z urzędu.

 W jaki sposób to uczynić? na tej najbliższej za tydzień rozprawie?

Dziękuję Paweł



--

W dniu 2010-05-03 12:35, piotr.k0@vp.pl pisze:

Czyli na rozprawie pozwany może poprosić sąd aby najpierw powódka się
ustosunkowała do odpowiedzi przesłanej do sądu przez pozwanego.Prawda?

tak, prosić zawsze może

KG

> Czyli na rozprawie pozwany może poprosić sąd aby najpierw powódka się
> ustosunkowała do odpowiedzi przesłanej do sądu przez pozwanego.Prawda?

 

tak, prosić zawsze może

Dobrze.Jak może zareagować sad ? Może wyznaczyć i przełożyć rozprawę? Jak to wygląda w praktyce?
 Dziekuje

--

W dniu 2010-05-03 12:58, piotr.k0@vp.pl pisze:

Czyli na rozprawie pozwany może poprosić sąd aby najpierw powódka się
ustosunkowała do odpowiedzi przesłanej do sądu przez pozwanego.Prawda?

tak, prosić zawsze może

Dobrze.Jak może zareagować sad ? Może wyznaczyć i przełożyć rozprawę? Jak to
wygląda w praktyce?

Odpowiedź powyższa była ironiczna, czego nie dostrzegłeś. Prosic mozesz, ale na tym etapie nic z tego. Sąd  wyznaczył termin, będzie chciał słuchać świadków(jeśli byli wskazani).

Natomiast mozesz spróbować prośby o skierowanie Wasdo mediacji. To moze chwycić.



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

 

Odpowiedź powyższa była ironiczna, czego nie dostrzegłeś. Prosic mozesz, ale na tym etapie nic z tego. Sąd  wyznaczył termin, będzie chciał słuchać świadków(jeśli byli wskazani).

Natomiast mozesz spróbować prośby o skierowanie Wasdo mediacji. To moze chwycić.

Dziękuję i owszem zauważyłem :-)....Powódka w pozwie sugerowała świadków ale z tego  co wiem bezpośrednio od tych osób, wezwań nie otrzymali.Mam zatem jeszcze pytanie:czy prośbę wyrażać przed sprawą pisemnie ,bezpośrednio po rozpoczęciu i nie dopuścić do przesłuchań ,czy po przesłuchaniu ? To chyba dość istotne bo mediacje mogą wiele zmienić.

Pozdr Pawel

--

W dniu 2010-05-03 16:56, piotr.k0@vp.pl pisze:

Odpowiedź powyższa była ironiczna, czego nie dostrzegłeś. Prosic mozesz,
ale na tym etapie nic z tego. Sąd  wyznaczył termin, będzie chciał
słuchać świadków(jeśli byli wskazani).

Natomiast mozesz spróbować prośby o skierowanie Wasdo mediacji. To moze
chwycić.

Dziękuję i owszem zauważyłem :-)....Powódka w pozwie sugerowała świadków ale z
tego  co wiem bezpośrednio od tych osób, wezwań nie otrzymali.Mam zatem jeszcze
pytanie:czy prośbę wyrażać przed sprawą pisemnie ,bezpośrednio po rozpoczęciu i
nie dopuścić do przesłuchań ,czy po przesłuchaniu ? To chyba dość istotne bo
mediacje mogą wiele zmienić.

Pozdr Pawel

Na samym poczatku rozprawy sad będzie Was pytał o stanowiska.Najpierw powódke, potem Ciebie, wtedy możesz wnosić o kierowanie do mediacji.

Możesz też pisemnie teraz, o ile do rozprawy zostało sporo czasu, tak zeby sad zdążył doreczyc Twój wniosek powódce z wezwaniem do ustosunkowania się i zeby był czas na to ustosunkowanie

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Na samym poczatku rozprawy sad będzie Was pytał o stanowiska.Najpierw powódke, potem Ciebie, wtedy możesz wnosić o kierowanie do mediacji.

Możesz też pisemnie teraz, o ile do rozprawy zostało sporo czasu, tak zeby sad zdążył doreczyc Twój wniosek powódce z wezwaniem do ustosunkowania się i zeby był czas na to ustosunkowanie

 Moje stanowisko jest jedno.Nie chce rozwodu.O pewnych sprawach nie potrafiliśmy rozmawiać,ale to nie znaczy ze musi się to odbywać w sadzie. Uważam ze rozmowa-szczera w obecności specjalisty może uratować to małżeństwo .Tylko czy sąd może np.nakazać czy to tylko jego dobra wola.I czy mozna nalegać?

Pawel

--

W dniu 2010-05-03 17:30, pietroo@vp.pll pisze:

Na samym poczatku rozprawy sad będzie Was pytał o stanowiska.Najpierw
powódke, potem Ciebie, wtedy możesz wnosić o kierowanie do mediacji.

Możesz też pisemnie teraz, o ile do rozprawy zostało sporo czasu, tak
zeby sad zdążył doreczyc Twój wniosek powódce z wezwaniem do
ustosunkowania się i zeby był czas na to ustosunkowanie

  Moje stanowisko jest jedno.Nie chce rozwodu.O pewnych sprawach nie potrafiliśmy rozmawiać,ale to nie znaczy ze musi się to odbywać w sadzie. Uważam ze
rozmowa-szczera w obecności specjalisty może uratować to małżeństwo .Tylko czy sąd
może np.nakazać czy to tylko jego dobra wola.I czy mozna nalegać?

Pawel

Pawle przeczytaj sobie może kodeks postępowania cywilnego - artykuly 425 do 446, a potem spytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz. Poproś sąd o pełnomocnika z urzędu -moze dostaniesz. Nie podejmuję się nauczyć kogoś procedury rozwodowej wyłącznie metdodą pytań i odpowiedzi na grupie.

Jak przekonasz sąd,ze istnieją widoki na utrzymanie małżeństwa, to sąd byc moze skieruje sprawę do mediacji. Co nie zmienia faktu  że przede wszystkim musisz przekonać o tym żonę. Może zacznij od tego, bo jak ona nie będzie chciała mediacji to może do niej nie dojść, a nawet jak dojdzie może to nic nie dać.

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Pawle przeczytaj sobie może kodeks postępowania cywilnego - artykuly 425 do 446, a potem spytaj, jeśli czegoś nie rozumiesz. Poproś sąd o pełnomocnika z urzędu -moze dostaniesz. Nie podejmuję się nauczyć kogoś procedury rozwodowej wyłącznie metdodą pytań i odpowiedzi na grupie.

Jak przekonasz sąd,ze istnieją widoki na utrzymanie małżeństwa, to sąd byc moze skieruje sprawę do mediacji. Co nie zmienia faktu  że przede wszystkim musisz przekonać o tym żonę. Może zacznij od tego, bo jak ona nie będzie chciała mediacji to może do niej nie dojść, a nawet jak dojdzie może to nic nie dać.

 Dziękuję,pozdrawiam

--