GNIDA podpisująca się "Mark Woydak" z adresem markwoydak@outlook.com a
obecnie podszywająca się pod mój e-mail używający czytnika: Mozilla/5.0
(Windows NT 6.1; WOW64; rv:29.0) Gecko/20100101 Firefox/29.0 SeaMonkey/2.26
to PODSZYWACZ z kompleksem małego fiuta..
MW
Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:b691xh5p8m8f$.1ent8mwlg1qk4$.dlg40tude.net...
Odnalazł się Donald Tusk, który nie pokazał się u boku Ewy Kopacz w wieczór
wyborczy. Jeszcze nie w Brukseli, lecz w willi rządowej - z Pawłem Grasiem
u boku.
Tusk najwyraźniej czeka, aż spakuje się jego kapciowy, czyli Paweł
Graś, który zrezygnował ze stanowiska sekretarza generalnego PO
— donosi „Super Express”.
Jak zaznacza gazeta, b. premier nie ukrywa, że zabiera swojego „kapciowego”
trochę z litości.
Minister Graś jest mi potrzebny w Brukseli, współpracowaliśmy ze sobą
zawsze bardzo. No i co on by tu robił beze mnie, tak prawdę powiedziawszy
— „SE” przypomina niedawną wypowiedź Tuska.
Dziennik podkreśla, że u boku „króla Europy”, b. rzecznik rządu będzie
mógł liczyć na wygodne życie.
Europejscy urzędnicy zarabiają średnio około 8 tys. euro miesięcznie, a ci
najsprawniejsi nawet ok. 16 tys. euro (czyli ok. 65 tys. zł)! Dla Grasia to
ogromna i tak naprawdę jedyna szansa! Bo w kraju nie ma co liczyć na
zrobienie kariery bez Tuska
— zauważa gazeta.
Zaraz, zaraz, jak to nie ma na co liczyć? Czy w Polsce brakuje obiektów,
którymi można się zaopiekować? Podobno b. minister jest w tym dobry.
|