Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Odpowiedzialnosc pracownika ZUS

Odpowiedzialnosc pracownika ZUS

Data: 2009-09-17 03:45:24
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Znajomej zmarla ciocia. Niestety byla osoba nieubezpieczona, a znajoma
jedyna rodzina wiec postanowila ja pochowac. Podczas wizyty w ZUS
pracownica inspektoratu poinfomowala, ze ciocia moze byc pochowana, a
ZUS po otrzymaniu faktury oplaci koszty pochowku. Znaczy, ze znajoma
najpierw da wlasne srodki, a ZUS zwroci.

Znajoma tak zrobila i z faktura udala sie do ZUS. Tam ta sama pani
powiedziala... ze sie pomylila.
ZUS wyparl sie odpowiedzialnosci za swa pracownice, bo nie odpowiada.
Znajoma udala sie do opieki spolecznej, gdzie otrzymala informacje, iz
srodki na pogrzeb opieka posiada, ale nie moze ich zwrocic po
pogrzebie. Czyli gdyby nie doszlo jeszcze do pogrzebu, to opieka
sfinansowalaby to.
Ewidentnie, dzieki wprowadzeniu w blad, znajoma teraz musi pokryc
koszty pogrzebu, ktorych by nie miala, gdyby pracownica ZUS udzielila
jej kompetentych informacji.

Czy urzad taki jak ZUS nie odpowiada za profesjonalizm swoich
pracownikow?
Jakie prawa sluza teraz tej znajomej? ?

Data: 2009-09-17 12:55:52
Autor: A
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:
Znajomej zmarla ciocia. Niestety byla osoba nieubezpieczona, a znajoma
jedyna rodzina wiec postanowila ja pochowac. Podczas wizyty w ZUS
pracownica inspektoratu poinfomowala, ze ciocia moze byc pochowana, a
ZUS po otrzymaniu faktury oplaci koszty pochowku. Znaczy, ze znajoma
najpierw da wlasne srodki, a ZUS zwroci.

Znajoma tak zrobila i z faktura udala sie do ZUS. Tam ta sama pani
powiedziala... ze sie pomylila.
ZUS wyparl sie odpowiedzialnosci za swa pracownice, bo nie odpowiada.
Znajoma udala sie do opieki spolecznej, gdzie otrzymala informacje, iz
srodki na pogrzeb opieka posiada, ale nie moze ich zwrocic po
pogrzebie. Czyli gdyby nie doszlo jeszcze do pogrzebu, to opieka
sfinansowalaby to.
Ewidentnie, dzieki wprowadzeniu w blad, znajoma teraz musi pokryc
koszty pogrzebu, ktorych by nie miala, gdyby pracownica ZUS udzielila
jej kompetentych informacji.

Czy urzad taki jak ZUS nie odpowiada za profesjonalizm swoich
pracownikow?
Jakie prawa sluza teraz tej znajomej? ?

Czy masz tą poradę na piśmie? Jeżeli nie to szans żadnych. Jeżeli tak to
trochę więcej.

A.

Data: 2009-09-17 04:05:13
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 12:55, A <a...@a.pl> wrote:
VoyteG pisze:



Czy masz tą poradę na piśmie? Jeżeli nie to szans żadnych. Jeżeli tak to
trochę więcej.

Śmierc to jest po pierwsze szok mniejszy czy wiekszy i niezbedne
szybkie dzialania. Czy ZUS wyda porade na pismie w 1, 2 dni? Przeciez
nie mozna czekac z pochowaniem zmarlej osoby ustawowe 30 dni na
odpowiedz zgodnie z KPA:..
 Zatem jak ma sie zachowac osoba, bedac w takiej sytuacji, by potem
miec formalne postawy do wyciagania konsekwencji prawnych?

Data: 2009-09-17 13:06:51
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

 Zatem jak ma sie zachowac osoba, bedac w takiej sytuacji, by potem
miec formalne postawy do wyciagania konsekwencji prawnych?

Trzeba się ubezpieczyć.

--
spp

Data: 2009-09-17 04:29:03
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 13:06, spp <s...@op.pl> wrote:
VoyteG pisze:


Trzeba się ubezpieczyć.

Super porada, ciekawe co byc pomyslal, gdyby ci ktos tak powiedzial,
gdybys dowiedzial sie, ze masz ciocie, ktora zmarla, a ty jestes
jedyna osoba z rodziny...

Data: 2009-09-17 13:35:20
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

Trzeba się ubezpieczyć.

Super porada, ciekawe co byc pomyslal, gdyby ci ktos tak powiedzial,
gdybys dowiedzial sie, ze masz ciocie, ktora zmarla, a ty jestes
jedyna osoba z rodziny...

I co to zmienia?

Przepisy są jasne - ZUS finansuje jedną grupę społeczną, opieka społeczna inne, w ostateczności obowiązek ten spadnie na gminę.

A że różne przypadki chodzą po ludziach to zdaję sobie sprawę, tylko dlaczego państwo ma za nich myśleć?

--
spp

Data: 2009-09-17 04:44:48
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 13:35, spp <s...@op.pl> wrote:
VoyteG pisze:
y...

I co to zmienia?

Przepisy są jasne - ZUS finansuje jedną grupę społeczną, opieka
społeczna inne, w ostateczności obowiązek ten spadnie na gminę.


Zmienia tyle, ze pytanie dotyczy innego wątku. Pracownica ZUS
poinformowała, że ZUS pokryje koszt. Potem powiedziała, że się
pomyliła. Znajoma poniosła koszty, których by nie poniosła, gdyby nie
została wprowadzona w błąd przez ZUS. Jak ma postąpić osoba w takiej
sytuacji, by potem nie ponieść kosztów - przecież nie może z pogrzebem
czekać 30 dni na pisemna odpowiedz z ZUS zgodnie z KPA!

Data: 2009-09-17 13:58:49
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 04:44:48 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):


Przepisy są jasne - ZUS finansuje jedną grupę społeczną, opieka
społeczna inne, w ostateczności obowiązek ten spadnie na gminę.


Zmienia tyle, ze pytanie dotyczy innego wątku. Pracownica ZUS
poinformowała, że ZUS pokryje koszt. Potem powiedziała, że się
pomyliła.

Już parę razy to podkreślaliśmy w tym wątku - jesteś w posiadaniu dowodów
że odpowiedź pracownicy była TAKA a nie INNA?

Znajoma poniosła koszty, których by nie poniosła, gdyby nie
została wprowadzona w błąd przez ZUS.

Mantra... :(

Jak ma postąpić osoba w takiej sytuacji, by potem nie ponieść kosztów

No to poniosła te koszty czy nie poniosła?
Pewnie chodzi Ci by "w podobnym przypadku nie ponosić kosztów".

- przecież nie może z pogrzebem czekać 30 dni na pisemna odpowiedz
z ZUS zgodnie z KPA!

Co Ty masz z tym KPA w stosunku do ZUS?
Terminy masz zapisane w UoUS.

Data: 2009-09-17 05:19:06
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 13:58, Herald <her...@onet.eu> wrote:

> Zmienia tyle, ze pytanie dotyczy innego wątku. Pracownica ZUS
> poinformowała, że ZUS pokryje koszt. Potem powiedziała, że się
> pomyliła.

Już parę razy to podkreślaliśmy w tym wątku - jesteś w posiadaniu dowodów
że odpowiedź pracownicy była TAKA a nie INNA?

Sam zasugerowales pytanie, czy petent w urzedzie jakim jest ZUS ma
mozliwosc udowodnienia, ze byla taka, a nie inna odpowiedz? Wiekszosc
wizyt ma charakter wylacznie rozmowy. Na zwrocenie sie pisemne nie ma
czasu, bo pogrzeb musi byc wykonany bez zbednej zwloki, zgadnij czemu?


> Znajoma poniosła koszty, których by nie poniosła, gdyby nie
> została wprowadzona w błąd przez ZUS.

Mantra... :(

Takie jest oficjalne stanowisko opieki społecznej, ze organizują
finansują pogrzeby osób nieubezpieczonych.Nie mogą finansować, gdy
pogrzeb jednak miał miejsce. Gdyby pracownica ZUS nie wprowadziła w
błąd znajomej, to koszty pokryłaby opieka społeczna.


Pewnie chodzi Ci by "w podobnym przypadku nie ponosić kosztów".

Genialnie nareszcie zrozumiałeś intencje tego wątku! :-)

Data: 2009-09-17 14:23:23
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 05:19:06 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):


Pewnie chodzi Ci by "w podobnym przypadku nie ponosić kosztów".

Genialnie nareszcie zrozumiałeś intencje tego wątku! :-)

No to sprawa jest rozwiązana. Twoja znajoma posiada już wiedzę która w
przyszłości pozwoli jej uniknąć "ponoszenia kosztów".
A tak poza tematem - jakie to wyrachowanie, by zwalać koszt pochówku, jakby
nie było członka swojej rodziny, na społeczeństwo i mieć jeszcze później
pretensje za "wprowadzenie w błąd".

Data: 2009-09-17 13:20:48
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 03:45:24 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):

Znajomej zmarla ciocia. Niestety byla osoba nieubezpieczona, a znajoma
jedyna rodzina wiec postanowila ja pochowac.

Tu masz łopatologicznie wyjaśnione:
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=439

Podczas wizyty w ZUS pracownica inspektoratu poinfomowala, ze ciocia
moze byc pochowana,

I trudno nie zgodzić się w tej kwestii z pracownica ZUS. Powiem więcej -
pochówek jest obowiązkowy.

a ZUS po otrzymaniu faktury oplaci koszty pochowku. Znaczy, ze znajoma
najpierw da wlasne srodki, a ZUS zwroci.

Oczywiście że tak. Z tym że zasiłek pogrzebowy przysługuje określonej
grupie rodzinnej.

A tak przy okazji, czy aby na pewno chodzi Ci o ubezpieczenie w ZUS czy
raczej o polisę np. OC?
Sądząc po tym opisie, może zajść sytuacja że ta zmarła osoba była np.
rencistką - albo może miała prawo do renty (fizycznie jej nie otrzymując).
Może zmarłą była wdową i korzystała z renty po zmarłym mężu .... może,
może... za mało szczegółów - a wiele wariantów.

Data: 2009-09-17 04:41:37
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 13:20, Herald <her...@onet.eu> wrote:


> a ZUS po otrzymaniu faktury oplaci koszty pochowku. Znaczy, ze znajoma
> najpierw da wlasne srodki, a ZUS zwroci.

Oczywiście że tak. Z tym że zasiłek pogrzebowy przysługuje określonej
grupie rodzinnej.

Tyle, ze znajoma uslyszala cos innego. Pracownica ZUS wiedziala, ze ta
cioca byla nieubezpieczona. Mimo to poinfomowala, ze ZUS pokryje
koszty, a potem... po pogrzebie, przyznała ze się pomyliła. Pisałem o
tym wyzej.


A tak przy okazji, czy aby na pewno chodzi Ci o ubezpieczenie w ZUS czy
raczej o polisę np. OC?

Nie wiem, skad ci przyszedl pomysl OC? Chodzi o to co napisalem
powyżej  - otrzymanie zasiłku pogrzebowego od ZUS po otrzymaniu takiej
informacji od pracownicy urzędu.

Sądząc po tym opisie, może zajść sytuacja że ta zmarła osoba była np.
rencistką - albo może miała prawo do renty (fizycznie jej nie otrzymując).

Byla osoba samotna, bez prawa do swiadczen. Bedac osoba niezaradna
zyciowo, niemal tulala sie i korzystala z zyczliwosci ludzkiej, ale
watek dotyczy czego innego. Odpowiedzialnosci pracownicy ZUS za
udzielone informacje. Pracownica zostala zupelnie poinformowana, a
wprowadzila blad, ktory pociaga za soba skutki dla zywej osoby - mojej
znajomej. Chodzi tu bardziej o analize sytacji, jak ma postąpić osoba,
która otrzyma taka informacje od ZUS, pamiętając ze w takiej sytuacji
- śmierci - zwykle można działać emocjonalnie i trzeba szybko. Nie
można odwlekać pogrzebu zgodnie z formalnymi terminami KPA

Data: 2009-09-17 13:51:25
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 04:41:37 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):


A tak przy okazji, czy aby na pewno chodzi Ci o ubezpieczenie w ZUS czy
raczej o polisę np. OC?

Nie wiem, skad ci przyszedl pomysl OC?

Skąd mi przyszedł?
Ponieważ ogromna rzesza naszego społeczeństwa nie rozróżnia ubezpieczenia
OC od "ubezpieczalni" i w potocznym znaczeniu uważa ZUS za "płatnika"
wszystkiego. Dlatego wolałem się upewnić.

otrzymanie zasiłku pogrzebowego od ZUS po otrzymaniu takiej informacji
od pracownicy urzędu.

Jak chcesz to udowodnić, że takiej a nie innej informacji udzieliła
pracownica ZUS a nie np. sprzątaczka?
 
Sądząc po tym opisie, może zajść sytuacja że ta zmarła osoba była np.
rencistką - albo może miała prawo do renty (fizycznie jej nie otrzymując).

ale watek dotyczy czego innego. Odpowiedzialnosci pracownicy ZUS za
udzielone informacje.

Jw. - potrafisz dowieść że padły takie dokładnie słowa i informacje?


Pracownica zostala zupelnie poinformowana, a wprowadzila blad, ktory
pociaga za soba skutki dla zywej osoby - mojej znajomej.

Skoro tak dokładnie zostały podane informacje o swoim stopniu pokrewieństwa
ze zmarłą to ... ekhmmm - po co w ogóle było pytanie w ZUSIe o zasiłek,
skoro wiadomo komu on przysługuje?

Chodzi tu bardziej o analize sytacji, jak ma postąpić osoba,
która otrzyma taka informacje od ZUS,

A jak ma postąpić?
Jest teraz mądrzejsza o wiedzę nt zasiłku pogrzebowego.

pamiętając ze w takiej sytuacji - śmierci - zwykle można działać
emocjonalnie i trzeba szybko.

Za błędy i niewiedzę "płaci się frycowe" - niestety, ale takie jest życie.

Nie można odwlekać pogrzebu zgodnie z formalnymi terminami KPA

Co ma wspólnego z pochówkiem Kodeks Postępowania Administracyjnego?

Data: 2009-09-17 05:10:31
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 13:51, Herald <her...@onet.eu> wrote:


> otrzymanie zasiłku pogrzebowego od ZUS po otrzymaniu takiej informacji
> od pracownicy urzędu.

Jak chcesz to udowodnić, że takiej a nie innej informacji udzieliła
pracownica ZUS a nie np. sprzątaczka?

Kwestia udowodnienia jak , to bedzie kolejne pytanie, no chyba, ze
sugerujesz, ze kazdy czlowiek zaklada wchodzac do ZUS, ze osoba ktora
przyjmuje w danym odpowiednio opisanym pokoju, ma identyfikator,
przyjmuje interesantów i przekazuje odpowiednie druki, to jednak
sprzataczka, a nie urzednik?

> udzielone informacje.

Jw. - potrafisz dowieść że padły takie dokładnie słowa i informacje?

Jak można dowieść, zwlaszcza ze mowimy o sytuacji, gdzie dzialaja
emocje dzialajace po naglej smierci kogos z rodziny i z natury rzeczy
nie ma wtedy czasu na spokojna analize sytuacji i trzeba szybko uporac
sie z pogrzebem?



Skoro tak dokładnie zostały podane informacje o swoim stopniu pokrewieństwa
ze zmarłą to ... ekhmmm - po co w ogóle było pytanie w ZUSIe o zasiłek,
skoro wiadomo komu on przysługuje?

Znajoma nie wiedziała i poszła się spytać ZUS, czy przysługuje
zasiłek  i w odpowiedzi otrzymała odpowiedz, ze przysługuję, czy jest
już zrozumiale?



A jak ma postąpić?
Jest teraz mądrzejsza o wiedzę nt zasiłku pogrzebowego.

Watek dotyczy postępowania i informacji otrzymanych od pracownicy ZUS
i odpowiedzialnosci za te informacje.
W mniejszym stopniu chodzi o sam zasilek, a glownie o to jaka
odpowiedzialnosc ponosi ZUS za to co mowia jego pracownicy, zwlaszcza
gdy brak czasu na pisemna odpowiedz w sytuacji takiej jak pogrzeb.


Za błędy i niewiedzę "płaci się frycowe" - niestety, ale takie jest życie.

Tu mialbys racje, gdyby znajoma nie udala sie do ZUS z pytaniem i
dzialala na wlasna reke, ale ona tam sie zwrocila
A czy obowiazkiema Urzedu nie jest zgodne z prawem poinformowanie
osoby, ktora sie do Urzedu zwraca?


> Nie można odwlekać pogrzebu zgodnie z formalnymi terminami KPA

Co ma wspólnego z pochówkiem Kodeks Postępowania Administracyjnego?

A w jakim trybie i terminie jest zobowiązany odpowiedzieć ZUS, gdyby
złożono mu formalne zapytanie?

Data: 2009-09-17 14:44:04
Autor: wombi
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:
Znajoma nie wiedziała i poszła się spytać ZUS, czy przysługuje
zasiłek  i w odpowiedzi otrzymała odpowiedz, ze przysługuję, czy jest
już zrozumiale?

Moim zdaniem podstawowym pytaniem w tej sprawie jest: czy ustawowym obowiązkiem ZUS (i innych urzędów) jest udzielanie obywatelom/przedsiębiorstwom porad prawnych w zakresie przysługującym im uprawnień? W art.68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych takiego obowiązku nie ma. Z kolei Art. 7. Konstytucji RP stanowi, ze "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Tak więc sąd pewnie stwierdziłby,że skoro żaden przepis obowiązującego prawa nie zobowiązuje ZUS (urzędów) do udzielania porad prawnych to nie można czynić tym instytucjom zarzutu z tego, że wprowadziły kogoś w błąd.

Data: 2009-09-17 14:52:03
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
wombi pisze:
VoyteG pisze:
Znajoma nie wiedziała i poszła się spytać ZUS, czy przysługuje
zasiłek  i w odpowiedzi otrzymała odpowiedz, ze przysługuję, czy jest
już zrozumiale?

Moim zdaniem podstawowym pytaniem w tej sprawie jest: czy ustawowym obowiązkiem ZUS (i innych urzędów) jest udzielanie obywatelom/przedsiębiorstwom porad prawnych w zakresie przysługującym im uprawnień? W art.68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych takiego obowiązku nie ma. Z kolei Art. 7. Konstytucji RP stanowi, ze "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Tak więc sąd pewnie stwierdziłby,że skoro żaden przepis obowiązującego prawa nie zobowiązuje ZUS (urzędów) do udzielania porad prawnych to nie można czynić tym instytucjom zarzutu z tego, że wprowadziły kogoś w błąd.


   Aż dziwne, że w ZUSie są krzesła dla interesantów, skoro ustawa o tym milczy. No i jak ktoś usiądzie na złamanym krześle i sobie złamie kark, to ZUS nie odpowiada za to, kto to bowiem widział, aby petent szedł do ZUSu sobie posiedzieć. Trzeba wpierw przeczytać Ustawę, a tam o siedzeniu w ZUSie nic nie ma.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 15:22:16
Autor: wombi
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:
wombi pisze:
VoyteG pisze:
Znajoma nie wiedziała i poszła się spytać ZUS, czy przysługuje
zasiłek  i w odpowiedzi otrzymała odpowiedz, ze przysługuję, czy jest
już zrozumiale?

Moim zdaniem podstawowym pytaniem w tej sprawie jest: czy ustawowym obowiązkiem ZUS (i innych urzędów) jest udzielanie obywatelom/przedsiębiorstwom porad prawnych w zakresie przysługującym im uprawnień? W art.68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych takiego obowiązku nie ma. Z kolei Art. 7. Konstytucji RP stanowi, ze "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Tak więc sąd pewnie stwierdziłby,że skoro żaden przepis obowiązującego prawa nie zobowiązuje ZUS (urzędów) do udzielania porad prawnych to nie można czynić tym instytucjom zarzutu z tego, że wprowadziły kogoś w błąd.


  Aż dziwne, że w ZUSie są krzesła dla interesantów, skoro ustawa o tym milczy. No i jak ktoś usiądzie na złamanym krześle i sobie złamie kark, to ZUS nie odpowiada za to, kto to bowiem widział, aby petent szedł do ZUSu sobie posiedzieć. Trzeba wpierw przeczytać Ustawę, a tam o siedzeniu w ZUSie nic nie ma.

Uważasz więc, że urzędy zobowiązane są udzielać porad prawnych i ponoszą   odpowiedzialność za ich treść?

Data: 2009-09-17 15:26:17
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
wombi pisze:
Liwiusz pisze:
wombi pisze:
VoyteG pisze:
Znajoma nie wiedziała i poszła się spytać ZUS, czy przysługuje
zasiłek  i w odpowiedzi otrzymała odpowiedz, ze przysługuję, czy jest
już zrozumiale?

Moim zdaniem podstawowym pytaniem w tej sprawie jest: czy ustawowym obowiązkiem ZUS (i innych urzędów) jest udzielanie obywatelom/przedsiębiorstwom porad prawnych w zakresie przysługującym im uprawnień? W art.68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych takiego obowiązku nie ma. Z kolei Art. 7. Konstytucji RP stanowi, ze "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". Tak więc sąd pewnie stwierdziłby,że skoro żaden przepis obowiązującego prawa nie zobowiązuje ZUS (urzędów) do udzielania porad prawnych to nie można czynić tym instytucjom zarzutu z tego, że wprowadziły kogoś w błąd.


  Aż dziwne, że w ZUSie są krzesła dla interesantów, skoro ustawa o tym milczy. No i jak ktoś usiądzie na złamanym krześle i sobie złamie kark, to ZUS nie odpowiada za to, kto to bowiem widział, aby petent szedł do ZUSu sobie posiedzieć. Trzeba wpierw przeczytać Ustawę, a tam o siedzeniu w ZUSie nic nie ma.

Uważasz więc, że urzędy zobowiązane są udzielać porad prawnych i ponoszą  odpowiedzialność za ich treść?


   Mogą nie udzielać, ale jeśli już to robią, to nie bez odpowiedzialności. Zresztą nie chodzi o jakieś porady prawne, tylko o informacje ściśle związane z działalnością danego urzędu.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 13:55:54
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Herald pisze:
Dnia Thu, 17 Sep 2009 04:41:37 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):


A tak przy okazji, czy aby na pewno chodzi Ci o ubezpieczenie w ZUS czy
raczej o polisę np. OC?
Nie wiem, skad ci przyszedl pomysl OC?

Skąd mi przyszedł?
Ponieważ ogromna rzesza naszego społeczeństwa nie rozróżnia ubezpieczenia
OC od "ubezpieczalni" i w potocznym znaczeniu uważa ZUS za "płatnika"
wszystkiego. Dlatego wolałem się upewnić.

otrzymanie zasiłku pogrzebowego od ZUS po otrzymaniu takiej informacji
od pracownicy urzędu.

Jak chcesz to udowodnić, że takiej a nie innej informacji udzieliła
pracownica ZUS a nie np. sprzątaczka?

   Pytanie jest proste, a Ty mącisz. I odpowiedź jeszcze nie padła. Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?


Za błędy i niewiedzę "płaci się frycowe" - niestety, ale takie jest życie.

   A za udzielanie błędnych informacji frycowego nie ma?


Nie można odwlekać pogrzebu zgodnie z formalnymi terminami KPA


Co ma wspólnego z pochówkiem Kodeks Postępowania Administracyjnego?

   To, że nie można odwlekać pogrzebu, aż ZUS łaskawie odpowie na pytanie na piśmie.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:00:15
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

--
spp

Data: 2009-09-17 05:13:34
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:00, spp <s...@op.pl> wrote:


Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

--
spp

Sprawa w sadzie juz byla i tam ZUS przyjal stanowisko, ze nie
odpowiada za bledy pracownikow...

Data: 2009-09-17 14:14:29
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

Sprawa w sadzie juz byla i tam ZUS przyjal stanowisko, ze nie
odpowiada za bledy pracownikow...

No to odwołanie, kasacja, Strasbourg i ... pogodzić się że świat nie jest idealny?

--
spp

Data: 2009-09-17 14:15:34
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:
On 17 Wrz, 14:00, spp <s...@op.pl> wrote:

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

--
spp

Sprawa w sadzie juz byla i tam ZUS przyjal stanowisko, ze nie
odpowiada za bledy pracownikow...


   O, to coś nowego w tym wątku. A co na to sąd?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:27:35
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 14:15:34 +0200, Liwiusz napisał(a):

VoyteG pisze:
On 17 Wrz, 14:00, spp <s...@op.pl> wrote:

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

--
spp

Sprawa w sadzie juz byla i tam ZUS przyjal stanowisko, ze nie
odpowiada za bledy pracownikow...

   O, to coś nowego w tym wątku. A co na to sąd?

Facet pisze scenariusz na reportaż prasowy i dawkuje warianty :)))
Skoro sprawa miał swój epilog w sądzie, to ciekawe dlaczego o tym nie
napisał na samym początku :)

Data: 2009-09-17 05:38:13
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:27, Herald <her...@onet.eu> wrote:


Facet pisze scenariusz na reportaż prasowy i dawkuje warianty :)))

Mozna miec jeszcze bardziej absurdalne teorie i odczuwac dzieki nim
ekstace wlasnej inteligencji, ale tylko osoba naprawde pojetna moze
domyslec sie, ze rozmawialem z ta znajoma dzis i o tym mi opowiedziala

Skoro sprawa miał swój epilog w sądzie, to ciekawe dlaczego o tym nie
napisał na samym początku :)

Dlatego, ze pytanie dotyczy zachowania w podobnych sytuacjach na
przyszlosc, czyli  co ma zrobic osoba, idac do takiego czy innego
urzedu, w sytuacjach naglych i nie cierpiacych zwloki, by potem na
skutek bledu urzedu nie poniesc szkody? Nie jest wtedy mozliwe
formalne i pisemne zwrocenie sie o porade. Mozna zadac pytanie i
oczekiwac na odpowiedz, bo trzeba szybko podjac dzialania. Jak mozna
zabezpieczyc sie w takiej sytuacji, majac na uwage wydarzenia wyzej
opisane?

Data: 2009-09-17 14:39:42
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:
On 17 Wrz, 14:27, Herald <her...@onet.eu> wrote:

Facet pisze scenariusz na reportaż prasowy i dawkuje warianty :)))

Mozna miec jeszcze bardziej absurdalne teorie i odczuwac dzieki nim
ekstace wlasnej inteligencji, ale tylko osoba naprawde pojetna moze
domyslec sie, ze rozmawialem z ta znajoma dzis i o tym mi opowiedziala

Skoro sprawa miał swój epilog w sądzie, to ciekawe dlaczego o tym nie
napisał na samym początku :)

Dlatego, ze pytanie dotyczy zachowania w podobnych sytuacjach na
przyszlosc, czyli  co ma zrobic osoba, idac do takiego czy innego
urzedu, w sytuacjach naglych i nie cierpiacych zwloki, by potem na
skutek bledu urzedu nie poniesc szkody? Nie jest wtedy mozliwe
formalne i pisemne zwrocenie sie o porade. Mozna zadac pytanie i
oczekiwac na odpowiedz, bo trzeba szybko podjac dzialania. Jak mozna
zabezpieczyc sie w takiej sytuacji, majac na uwage wydarzenia wyzej
opisane?


   Jak zakończyła się sprawa sądowa?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 05:50:14
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:39, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
VoyteG pisze:


   Jak zakończyła się sprawa sądowa?

--
Liwiusz

O sprawie dowiedziałem się dziś przy porannej kawie podczas rozmowy,
wiec nie znam aż tak wszystkich szczegółów. Jednak dyskusja ciekawie
się toczy, więc poproszę znajomą o możliwość przejrzenia dokumentacji
i zamieszczę cytaty z uzasadnienia, ale jutro.

Data: 2009-09-17 21:45:38
Autor: mvoicem
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG wrote:

On 17 Wrz, 14:39, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
VoyteG pisze:


Jak zakończyła się sprawa sądowa?

--
Liwiusz

O sprawie dowiedziałem się dziś przy porannej kawie podczas rozmowy,
wiec nie znam aż tak wszystkich szczegółów. Jednak dyskusja ciekawie
się toczy, więc poproszę znajomą o możliwość przejrzenia dokumentacji
i zamieszczę cytaty z uzasadnienia, ale jutro.

O rany, ale ty naprawdę dawkujesz. Nic to - przynajmniej z powyższego można domyślić się że znajoma przegrała :). p. m.

Data: 2009-09-18 04:09:00
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:39, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:


   Jak zakończyła się sprawa sądowa?

--
Liwiusz

Mam juz te materialy, ktore posiadala znajoma i zamieszcze ponizej
kluczowe cytaty, aby miec lepsze rozeznanie w analizie tego przypadku.
Czytajac, warto pamietac, ze znajoma ma przecietna wiedze prawna, wiec
zamieszczone cytaty zawieraja potoczne uproszczenia, ale taki jest
stan wiedzy osob, dla ktorych urzedy i zusy maja teoretycznie
sluzyc...

zatem kluczowe cytaty ze skargi zlozonej do sadu
==="zaskarzam decyzje... , poniewaz podczas zalatwiania sprawy zwiazanej
z wyplaceniem zasilku po zmarlej mojej cioci, zostalam przez
pracownika ZUS pania 'imie i nazwisko' wprowadzona w blad.

Dnia <data> zmarla moja ciotka, ktora w chwili smierci nie byla
ubezpieczona w zus i nie byla zarejestrowana jako bezrobotna. Nie
miala swojej blisiej rodziny, ani nikogo poza mna. Od kilku lat byla
na moim utrzymaniu. W chwili smierci bralam pod uwage pomoc Miejskiego
Osrodka Opieki Spolecznej  (MOPS). Aby poradzic sie w tej spawie,
udalam sie do oddzialu ZUS. Tam zostalam skierowana do Wydzialu
Zasilkow, gdzie pani <imie i nazwisko> zajela sie moja sprawa. Jasno
wyjasnilam, ze ciocia w chwili smierci nie byla ubezpieczona ani
zarejstrowana jako osoba bezrobotna. Pani <imie i nazwisko> po
konsultacji z innym pracownikie Zus, powiedziala, ze jako osoba obca
nie moge otrzymac zasilku pogrzebowego, natomiast moge otrzymac zwrot
poniesionych kosztow zwiazanych z pogrzebem na podstawie rachunkow
oraz zaswiadczenia z pracy, ze posiadam ubezpieczenie rentowe.

Dopiero teraz, kiedy mialam zapewnione pokrycie ze strony ZUS, zajelam
sie przygotowaniem pogrzebu.

Pogrzeb odbyl sie i na drugi dzien pozbieralam wszystkie rachunki oraz
zaswiadczenie z pracy i poszlam do ZUS.

Tam na moj widok ta sama pani <imie i nazwisko> z usmiechem na twarzy
przeprosila mnie informujac przy okazji, iz sie pomylila i ze w mojej
sytuacji nie nalezy mi sie zwrot poniesionych kosztow. Pani <imie i
nazwisko> przeprosila mnie, tlumaczac, ze pracuje dopiero dwa
miesiace.. Gdyby nie to, ze pracownik ZUS wprowadzil mnie w blad,
zajelabym sie pogrzebem zupelnie inaczej, bo moja ciocia bez zadnego
problemu mogla zostac pochowana przez MOPS.

Pracuje na stala umowe-zecenie i moje wynagrodzenie wynosi 850zl
brutto, a 590 netto, dlatego nie stac mnie aby zaplacic za blad
pracownika ZUS (koszty pogrzebu wyniosly 2660zl)

koniec pisma, jakie do sadu zlozyla znajoma

Dla lepszego zrozumienia, dodam, ze wtedy znajoma majac zapewnienie z
ZUS umowila sie z zakladem pogrzebowym, ze odda te pieniadze gdy
otrzyma obiecany zasilek z ZUS. Tak ustalono i doszlo do pogrzebu.
====Reakcja ZUS - cytat z pisma do Sadu

ZUS wnosi o:
1/ oddalenie odwolania
2/ rozpoznanie sprawy pod nieobecnosc pelnomocnika organu retnowego

W uzasadnieniu ZUS stwierdza, ze decyzja jest zasadna, bo zgodnie z
prawem taki zasilek nie przysluguje i brak jest podstaw do przyznania
(nie cytuje tego, bo jest to zrozumiale i nie budzi watpliwosci).
Jednak ZUS ani slowem nie odniosi sie do zarzutow o wprowadzenie w
blad przez pracownika ZUS, a to bylo przedmiotem skargi!

====Jedynym pismem z Sadu posiadanych aktach  jest wezwanie skierowane do
znajomej w celu przesluchania w charakterze strony w sprawie przeciw
ZUS o zasilek pogrzebowy. Tez nie ma ani slowa, ze zakres sprawy
dotyczy wprowadzenia w blad przez pracownika ZUS, a taka byla glowna
tresc skargi!

Podczas sprawy w sadzie znajoma uslyszala wywod prawny, ze ZUS -
pracodawca, - nie odpowiada za bledy swoich pracownikow. Nie otrzymala
zadnego pisma, ktore moglbym teraz zacytowac.

Data: 2009-09-17 14:04:58
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.


   Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:07:49
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 14:04:58 +0200, Liwiusz napisał(a):


Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.

   Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?

A gdzie znalazłeś stanowisko ZUS dotyczące tej sprawy?
I jaka to "opinia"? :)))

Data: 2009-09-17 14:14:25
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Herald pisze:
Dnia Thu, 17 Sep 2009 14:04:58 +0200, Liwiusz napisał(a):


Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.
   Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?

A gdzie znalazłeś stanowisko ZUS dotyczące tej sprawy?
I jaka to "opinia"? :)))

O tu:

"ZUS wyparl sie odpowiedzialnosci za swa pracownice"

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:25:35
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 14:14:25 +0200, Liwiusz napisał(a):


Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.
   Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?

A gdzie znalazłeś stanowisko ZUS dotyczące tej sprawy?
I jaka to "opinia"? :)))

O tu:

"ZUS wyparl sie odpowiedzialnosci za swa pracownice"

Pytek (jego znajoma!!) otrzymał taką odpowiedź na piśmie ze strony ZUS?
Czy tez to była luźna gadka z szeregowym pracownikiem ZUS?  :))))

Data: 2009-09-17 14:08:06
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.


  Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?


A skąd ja mogę wiedzieć co jest prawdą?

ZUS twierdzi jedno, znajoma przedpiścy coś innego. Jeżeli jest w stanie udowodnić, że  ma rację to powinna wystąpić (w ostateczności) na drogę sądową. I tyle chciałem powiedzieć. :)

--
spp

Data: 2009-09-17 05:26:49
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:08, spp <s...@op.pl> wrote:
Liwiusz pisze:


ZUS twierdzi jedno, znajoma przedpiścy coś innego. Jeżeli jest w stanie
udowodnić, że  ma rację to powinna wystąpić (w ostateczności) na drogę
sądową. I tyle chciałem powiedzieć. :)

Sprawa byla juz w sadzie i ZUS przyjal stanowisko, ze nie ponosi
odpowiedzialnosci, za to co deklarowala pracownica.
I mamy tu pewien paradoks, ze petent nieznajacy prawa zwraca sie do
urzedu jakim jest ZUS i jest przez urzad wprowadzony w blad i ponosi
konsekwencje.
 Jak moze zabezpieczyc sie na przyszlosc dowolny czlowiek, w podobnej
naglej (np. pogrzeb) i uniemozliwiajacej oczekiwanie na odpowiedz
sytuacji (np. pogrzeb) aby udajac sie do takiego czy innego urzedu,
nie okazalo sie potem, ze ten urzad za nic nie ponosi
odpowiedzialnosci, a ewidentna strate ma ten czlowiek?

Data: 2009-09-17 14:37:21
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

ZUS twierdzi jedno, znajoma przedpiścy coś innego. Jeżeli jest w stanie
udowodnić, że  ma rację to powinna wystąpić (w ostateczności) na drogę
sądową. I tyle chciałem powiedzieć. :)

Sprawa byla juz w sadzie i ZUS przyjal stanowisko, ze nie ponosi
odpowiedzialnosci, za to co deklarowala pracownica.

Tak co do zasady czy też w tej sprawie?

I mamy tu pewien paradoks, ze petent nieznajacy prawa zwraca sie do
urzedu jakim jest ZUS i jest przez urzad wprowadzony w blad i ponosi
konsekwencje.

Żaden paradoks - od porad prawnych są zupełnie inne instytucje.
A to, że została wprowadzona w błąd to wiemy tylko z jej oświadczenia. B

 Jak moze zabezpieczyc sie na przyszlosc dowolny czlowiek, w podobnej
naglej (np. pogrzeb) i uniemozliwiajacej oczekiwanie na odpowiedz
sytuacji (np. pogrzeb) aby udajac sie do takiego czy innego urzedu,
nie okazalo sie potem, ze ten urzad za nic nie ponosi
odpowiedzialnosci, a ewidentna strate ma ten czlowiek?

Tak ten świat jest zorganizowany - nie na wszystkim da się zarobić.

--
spp

Data: 2009-09-17 05:43:36
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:37, spp <s...@op.pl> wrote:

> Sprawa byla juz w sadzie i ZUS przyjal stanowisko, ze nie ponosi
> odpowiedzialnosci, za to co deklarowala pracownica.

Tak co do zasady czy też w tej sprawie?

Ogolnie, ze pracownica moze mowic, a jesli przepisy stanowia inaczej,
to ZUS nie odpowiada.


> I mamy tu pewien paradoks, ze petent nieznajacy prawa zwraca sie do
> urzedu jakim jest ZUS i jest przez urzad wprowadzony w blad i ponosi
> konsekwencje.


Tak ten świat jest zorganizowany - nie na wszystkim da się zarobić.

Watek dotyczy tylko niekompetencji i wprowadzenia w blad.
Czu urzad i jego pracownicy nie ponasza odpowiedzialnosci za to co
robia?

Data: 2009-09-17 14:50:18
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

Watek dotyczy tylko niekompetencji i wprowadzenia w blad.
Czu urzad i jego pracownicy nie ponasza odpowiedzialnosci za to co
robia?

Oczywiście, że ponoszą tylko trzeba to udowodnić - jakże inaczej?

--
spp

Data: 2009-09-17 05:59:18
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:50, spp <s...@op.pl> wrote:

> Watek dotyczy tylko niekompetencji i wprowadzenia w blad.
> Czu urzad i jego pracownicy nie ponasza odpowiedzialnosci za to co
> robia?

Oczywiście, że ponoszą tylko trzeba to udowodnić - jakże inaczej?

--
spp

Jak proponujesz udowodnic w tego typu sytuacjach, gdy nie jest mozliwe
wystapienie pisemne, bo trzeba dzialac "bez zbednej zwloki"? Jak sie
maja przygotowac inne osoby, w sytuacjach takich i bardzo podobnych,
udajac sie do urzedu, by potem wyciagac kosekwencje prawne z
uzyskanych tam informacji?

Data: 2009-09-17 15:00:45
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

Jak proponujesz udowodnic w tego typu sytuacjach, gdy nie jest mozliwe
wystapienie pisemne, bo trzeba dzialac "bez zbednej zwloki"? Jak sie
maja przygotowac inne osoby, w sytuacjach takich i bardzo podobnych,
udajac sie do urzedu, by potem wyciagac kosekwencje prawne z
uzyskanych tam informacji?

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

--
spp

Data: 2009-09-17 15:14:27
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
VoyteG pisze:

Jak proponujesz udowodnic w tego typu sytuacjach, gdy nie jest mozliwe
wystapienie pisemne, bo trzeba dzialac "bez zbednej zwloki"? Jak sie
maja przygotowac inne osoby, w sytuacjach takich i bardzo podobnych,
udajac sie do urzedu, by potem wyciagac kosekwencje prawne z
uzyskanych tam informacji?

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)


   A jak prawnik źle doradzi?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 15:16:55
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

  A jak prawnik źle doradzi?

To niech szuka lepszego. :)

--
spp

Data: 2009-09-17 15:24:30
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

  A jak prawnik źle doradzi?

To niech szuka lepszego. :)


   A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 15:28:28
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

  A jak prawnik źle doradzi?

To niech szuka lepszego. :)


  A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

Niech poszuka trzeciego?

--
spp

Data: 2009-09-17 15:33:02
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

  A jak prawnik źle doradzi?

To niech szuka lepszego. :)


  A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

Niech poszuka trzeciego?


   Acha.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 10:08:11
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 15:24:30 +0200, Liwiusz napisał(a):


Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)

  A jak prawnik źle doradzi?

To niech szuka lepszego. :)

   A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

Weź i odstaw to ścierwo które palisz, bo to kijowy towar, z tego co widać
po twoich postach. Zmień dostawcę.

Data: 2009-09-18 10:17:36
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Herald pisze:
Dnia Thu, 17 Sep 2009 15:24:30 +0200, Liwiusz napisał(a):


Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)
  A jak prawnik źle doradzi?
To niech szuka lepszego. :)
   A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

Weź i odstaw to ścierwo które palisz, bo to kijowy towar, z tego co widać
po twoich postach. Zmień dostawcę.


   Czego nie rozumiesz?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 10:43:13
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Fri, 18 Sep 2009 10:17:36 +0200, Liwiusz napisał(a):


Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)
  A jak prawnik źle doradzi?
To niech szuka lepszego. :)
   A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?

Weź i odstaw to ścierwo które palisz, bo to kijowy towar, z tego co widać
po twoich postach. Zmień dostawcę.

   Czego nie rozumiesz?

ROTFL - zerknij do lustra i postaw to pytanie :))
Pieniaczysz po prostu w tym wątku i tyle.

Data: 2009-09-18 10:54:22
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Herald pisze:
Dnia Fri, 18 Sep 2009 10:17:36 +0200, Liwiusz napisał(a):


Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)
  A jak prawnik źle doradzi?
To niech szuka lepszego. :)
   A skąd ma wiedzieć, że źle doradził?
Weź i odstaw to ścierwo które palisz, bo to kijowy towar, z tego co widać
po twoich postach. Zmień dostawcę.
   Czego nie rozumiesz?

ROTFL - zerknij do lustra i postaw to pytanie :))
Pieniaczysz po prostu w tym wątku i tyle.


   Do pieniaczenia bardziej mi pasuje przychodzenie do ZUSu po zasiłek pogrzebowy z prawnikiem - "bo ZUS może oszukać". A może to jakaś urzędofobia?


--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 10:21:25
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
VoyteG pisze:

Jak proponujesz udowodnic w tego typu sytuacjach, gdy nie jest mozliwe
wystapienie pisemne, bo trzeba dzialac "bez zbednej zwloki"? Jak sie
maja przygotowac inne osoby, w sytuacjach takich i bardzo podobnych,
udajac sie do urzedu, by potem wyciagac kosekwencje prawne z
uzyskanych tam informacji?

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)


   Co to znaczy, że urząd "jest stroną"? Urząd ma wykonywać swoje ustawowe zadania, a nie szukać haka na petentów, aby później móc się wykręcić ze swoich obowiązków. Obywatel powinien mieć prawo spytać się w urzędzie na temat procedur i przepisów, które są w danych sprawach stosowane i powinien uzyskać prawidłową odpowiedź.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 15:43:04
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)


  Co to znaczy, że urząd "jest stroną"? Urząd ma wykonywać swoje ustawowe zadania, a nie szukać haka na petentów, aby później móc się wykręcić ze swoich obowiązków. Obywatel powinien mieć prawo spytać się w urzędzie na temat procedur i przepisów, które są w danych sprawach stosowane i powinien uzyskać prawidłową odpowiedź.


No i spytał i uzyskał określone informacje.

A teraz niech przekona sąd że naprawdę o to pytał. Przecież sam autor
wątku pisze o stresie, obciążeniu związanym ze śmiercią bliskiej osoby,
pośpiechu. Czy to naprawdę nie są wystarczające powody aby poprosić
kogoś o pomoc? Np. prawnika?
Przepis jest jednoznaczny, każdy mógł zauważyć że zwrot kosztów się nie
należy. Nie mam powodu aby nie wierzyć petentce ale też nie mam żadnych
powodów aby jej wierzyć. Trudno użyć innego sformułowania jak
nieporozumienie, choć pewnie obie strony pozostaną i tak przy swoim zdaniu.

--
spp

Data: 2009-09-18 15:46:16
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Nie wiem - może zwrócić się do prawnika? W końcu urząd jest stroną w takim postępowaniu. :)


  Co to znaczy, że urząd "jest stroną"? Urząd ma wykonywać swoje ustawowe zadania, a nie szukać haka na petentów, aby później móc się wykręcić ze swoich obowiązków. Obywatel powinien mieć prawo spytać się w urzędzie na temat procedur i przepisów, które są w danych sprawach stosowane i powinien uzyskać prawidłową odpowiedź.


No i spytał i uzyskał określone informacje.

A teraz niech przekona sąd że naprawdę o to pytał. Przecież sam autor

   Wydaje mi się, że wnosisz do dyskusji niepotrzebne problemy. Nikt tutaj nie pyta się jak udowodnić taki błąd. Zresztą w tej sprawie sam ZUS nie wypiera się go przed sądem, a jedynie twierdzi, że nie ponosi za niego odpowiedzialności.

wątku pisze o stresie, obciążeniu związanym ze śmiercią bliskiej osoby,
pośpiechu. Czy to naprawdę nie są wystarczające powody aby poprosić
kogoś o pomoc? Np. prawnika?
Przepis jest jednoznaczny, każdy mógł zauważyć że zwrot kosztów się nie
należy. Nie mam powodu aby nie wierzyć petentce ale też nie mam żadnych

   Chyba pomylił Ci się urzędnik z petentem.

powodów aby jej wierzyć. Trudno użyć innego sformułowania jak
nieporozumienie, choć pewnie obie strony pozostaną i tak przy swoim zdaniu.


   Można to nazwać nieporozumieniem.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 16:11:52
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Zresztą w tej sprawie sam ZUS nie wypiera się go przed sądem, a jedynie twierdzi, że nie ponosi za niego odpowiedzialności.


Hmm, autor wątku wspomniał jedynie, że ZUS nie odniósł się do tej sprawy a jedynie 'znajoma usłyszała wywód prawny, że ZUS nie odpowiada za swoich pracowników".
Czy tak rzeczywiście było czy też jest to tylko rozumienie wywodu przez petentkę? Znowu brak jednoznacznej odpowiedzi.

Nie mam powodu aby nie wierzyć petentce ale też nie mam żadnych

  Chyba pomylił Ci się urzędnik z petentem.

Nie. Urzędnik ma swoją wersję, petentka swoją. Obie strony będą przekonywac do swoich racji.

  Można to nazwać nieporozumieniem.


Zgda. :)

--
spp

Data: 2009-09-18 16:20:09
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:


  Można to nazwać nieporozumieniem.


Zgda. :)


   Po namyśle stwierdzam, że to nie jest nieporozumienie. Nieporozumienie jest wtedy, kiedy jedna ze stron powiedziała co innego, a druga zrozumiała co innego. Tutaj sprawa (teoretycznie) jest jasna - urzędniczka wprowadziła w błąd. Nikt tu nikogo źle nie zrozumiał.


--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 16:26:09
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

  Po namyśle stwierdzam, że to nie jest nieporozumienie. Nieporozumienie jest wtedy, kiedy jedna ze stron powiedziała co innego, a druga zrozumiała co innego. Tutaj sprawa (teoretycznie) jest jasna - urzędniczka wprowadziła w błąd.

Teoretycznie to petentka może  ... konfabulować - prawda? Urzędniczka też.

Po namyśle stwierdzam że ... nie nam rozstrzygać ten spór.
Urzędnicy ZUS na pewno ponoszą odpowiedzialność za swoje wypowiedzi i z tym chyba oboje się zgodzimy. :)

--
spp

Data: 2009-09-18 16:27:38
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

  Po namyśle stwierdzam, że to nie jest nieporozumienie. Nieporozumienie jest wtedy, kiedy jedna ze stron powiedziała co innego, a druga zrozumiała co innego. Tutaj sprawa (teoretycznie) jest jasna - urzędniczka wprowadziła w błąd.

Teoretycznie to petentka może  ... konfabulować - prawda? Urzędniczka też.

Po namyśle stwierdzam że ... nie nam rozstrzygać ten spór.
Urzędnicy ZUS na pewno ponoszą odpowiedzialność za swoje wypowiedzi i z tym chyba oboje się zgodzimy. :)


   Skoro tak, to znaczy, że na rozmowę z urzędnikiem nie trzeba brać prawnika, jak twierdziłeś, a co najwyżej dyktafon, zgadza się? :)

--
Liwiusz

Data: 2009-09-18 16:29:20
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

  Skoro tak, to znaczy, że na rozmowę z urzędnikiem nie trzeba brać prawnika, jak twierdziłeś, a co najwyżej dyktafon, zgadza się? :)

A po co dyktafon - sąd może przyjąć bądź odrzucić taki dowód. :)
A po co chodzić z prawnikiem do ZUS - niczego takiego nie twierdziłem? Twierdziłem, że warto zapytać jakiegoś prawnika, niekoniecznie miał pośredniczyć/świadkować w ZUS. :)

--
spp

Data: 2009-09-21 03:28:09
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 18 Wrz, 16:29, spp <s...@op.pl> wrote:

Twierdziłem, że warto zapytać jakiegoś prawnika, niekoniecznie miał
pośredniczyć/świadkować wZUS. :)

Przypomniec warto, ze znajoma spytala sie urzedniczki i otrzymala
jednoznaczna odpowiedz zadajac standardowe pytanie.
Czy sugerujesz, ze zadajac dowolne pytanie przed jakimkolwiek urzedem,
petent powinien udac sie do prawnika?

Data: 2009-09-21 12:41:27
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:
On 18 Wrz, 16:29, spp <s...@op.pl> wrote:

Twierdziłem, że warto zapytać jakiegoś prawnika, niekoniecznie miał
pośredniczyć/świadkować wZUS. :)

Przypomniec warto, ze znajoma spytala sie urzedniczki i otrzymala
jednoznaczna odpowiedz zadajac standardowe pytanie.

A jednocześnie działała w pośpiechu i zdenerwowana, ale doskonale pamięta o co pytała i jaką odpowiedź uzyskała.

Czy sugerujesz, ze zadajac dowolne pytanie przed jakimkolwiek urzedem,
petent powinien udac sie do prawnika?

Hmm, niekoniecznie , ale w podbramkowej sytuacji tak.
Poza tym - pisać.

--
spp

Data: 2009-09-21 12:50:42
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
VoyteG pisze:
On 18 Wrz, 16:29, spp <s...@op.pl> wrote:

Twierdziłem, że warto zapytać jakiegoś prawnika, niekoniecznie miał
pośredniczyć/świadkować wZUS. :)

Przypomniec warto, ze znajoma spytala sie urzedniczki i otrzymala
jednoznaczna odpowiedz zadajac standardowe pytanie.

A jednocześnie działała w pośpiechu i zdenerwowana, ale doskonale pamięta o co pytała i jaką odpowiedź uzyskała.


   Coś dziwnego jest w tym?



Czy sugerujesz, ze zadajac dowolne pytanie przed jakimkolwiek urzedem,
petent powinien udac sie do prawnika?

Hmm, niekoniecznie , ale w podbramkowej sytuacji tak.
Poza tym - pisać.


   I czekać z pogrzebem, aż ZUS odpowie?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-21 12:53:51
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

Hmm, niekoniecznie , ale w podbramkowej sytuacji tak.
Poza tym - pisać.


  I czekać z pogrzebem, aż ZUS odpowie?

Cóż, wydaje mi się że dalszy ciąg będzie zwykłym trollowaniem.

Dla mnie EOT.

--
spp

Data: 2009-09-21 12:55:39
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Hmm, niekoniecznie , ale w podbramkowej sytuacji tak.
Poza tym - pisać.


  I czekać z pogrzebem, aż ZUS odpowie?

Cóż, wydaje mi się że dalszy ciąg będzie zwykłym trollowaniem.

Dla mnie EOT.


   Trollowaniem było wymyślanie przeszkód, których w rzeczywistości nie było (czyli twierdzenie, że będzie problem z udowodnieniem tego, co urzędniczka powiedziała, gdy tymczasem wątkotwórca o takim problemie nie pisał i nie oczekiwał na ten temat porady).

--
Liwiusz

Data: 2009-09-21 03:24:34
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 18 Wrz, 16:26, spp <s...@op.pl> wrote:


>   Po namyśle stwierdzam, że to nie jest nieporozumienie. Nieporozumienie
> jest wtedy, kiedy jedna ze stron powiedziała co innego, a druga
> zrozumiała co innego. Tutaj sprawa (teoretycznie) jest jasna -
> urzędniczka wprowadziła w błąd.

Teoretycznie to petentka może  ... konfabulować - prawda? Urzędniczka też.


Przypomne, ze urzedniczna "przeprosila" za to ze sie pomylila...

Data: 2009-09-21 12:42:48
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
VoyteG pisze:

Teoretycznie to petentka może  ... konfabulować - prawda? Urzędniczka też.


Przypomne, ze urzedniczna "przeprosila" za to ze sie pomylila...

No i? Czy to dowód na przyznanie się do winy? Wielokrotnie stosuję ten numer wiedząc nawet że klient nie ma racji.

--
spp

Data: 2009-09-21 12:48:52
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
VoyteG pisze:

Teoretycznie to petentka może  ... konfabulować - prawda? Urzędniczka też.


Przypomne, ze urzedniczna "przeprosila" za to ze sie pomylila...

No i? Czy to dowód na przyznanie się do winy? Wielokrotnie stosuję ten numer wiedząc nawet że klient nie ma racji.


   Czy uważasz, że mamy tutaj taką sytuację?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-21 12:50:03
Autor: spp
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Liwiusz pisze:

No i? Czy to dowód na przyznanie się do winy? Wielokrotnie stosuję ten numer wiedząc nawet że klient nie ma racji.


  Czy uważasz, że mamy tutaj taką sytuację?

A jaką mamy tutaj? Znamy relację jednej strony.:(

IMHO dobrze, że urzędniczka przeprosiła i tyle.

--
spp

Data: 2009-09-21 12:54:29
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

No i? Czy to dowód na przyznanie się do winy? Wielokrotnie stosuję ten numer wiedząc nawet że klient nie ma racji.


  Czy uważasz, że mamy tutaj taką sytuację?

A jaką mamy tutaj? Znamy relację jednej strony.:(

   I na tej podstawie dyskutujemy. Jeśli zatem mówi się, że pracownica nie wypiera się swoich słów, a jedynie ZUS nie bierze za nie odpowiedzialności, to problemem jest wykazanie, że ZUS jednak odpowiedzialność za to ponosi, a nie udowadnianie faktu, co urzędniczka powiedziała, albo czego nie powiedziała, bo to nie stanowi istoty problemu.


IMHO dobrze, że urzędniczka przeprosiła i tyle.


   Jak na razie nikt nie neguje faktu, że źle poinformowała, i tego należy się trzymać, a nie niepotrzebnie mnożyć problemy teoretyczne ponad potrzebę.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:53:59
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
VoyteG pisze:

Watek dotyczy tylko niekompetencji i wprowadzenia w blad.
Czu urzad i jego pracownicy nie ponasza odpowiedzialnosci za to co
robia?

Oczywiście, że ponoszą tylko trzeba to udowodnić - jakże inaczej?


   Ktoś twierdził, że nie trzeba?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:15:05
Autor: Liwiusz
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
spp pisze:
Liwiusz pisze:

Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?

Normalnie, do sądu. Jak z każdym błędem urzędu.


  Zatem nieprawdą jest opinia ZUSu, w której wypiera się odpowiedzialności za własnego pracownika?


A skąd ja mogę wiedzieć co jest prawdą?

ZUS twierdzi jedno, znajoma przedpiścy coś innego. Jeżeli jest w stanie udowodnić, że  ma rację to powinna wystąpić (w ostateczności) na drogę sądową. I tyle chciałem powiedzieć. :)


   Z postu wynika, że ZUS nie wypiera się tego, że pracownica źle powiedziała, a tylko nie bierze za nią odpowiedzialności.

--
Liwiusz

Data: 2009-09-17 14:06:08
Autor: Herald
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 13:55:54 +0200, Liwiusz napisał(a):


   Pytanie jest proste, a Ty mącisz. I odpowiedź jeszcze nie padła. Rozważanie, czy coś da się udowodnić nie było tematem pytania. Załóżmy, że da się udowodnić - i co wtedy?

To sobie zakładaj dalej :)
 
Za błędy i niewiedzę "płaci się frycowe" - niestety, ale takie jest życie.

   A za udzielanie błędnych informacji frycowego nie ma?

Powiedz to dziesiątkom tysięcy przedsiębiorców którzy na ówczesne czasy, w
oparciu o odpowiedzi pracowników ZUSu "zawieszali DG" :))) - Nawet był taki
kod przerwy w ubezpieczeniu :))
Nie przeszkadzało to sądom na hurtowe orzekanie "zaległości w składkach"
:)))
 
   To, że nie można odwlekać pogrzebu, aż ZUS łaskawie odpowie na pytanie na piśmie.

To wystąp z pytaniem na piśmie do ZUSu czy masz obowiązek podlegania pod
ubezpieczenia społeczne bo rozpocząłeś prowadzenie DG.
Przecież gdyby był jakiś niunas w interpretacji to rozumiałbym występowanie
o pisemną interpretację. Ale tu jest sprawa banalnie prosta - jest JASNO i
CZYTELNIE uściślone komu przysługuje zasiłek pogrzebowy z ZUS. I bynajmniej
nie ma tam ciotek, wujków, kumów i innej maści dalszych członków "rodziny".

Data: 2009-09-17 14:24:39
Autor: zly
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 04:41:37 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):

Tyle, ze znajoma uslyszala cos innego. Pracownica ZUS wiedziala, ze ta
cioca byla nieubezpieczona. Mimo to poinfomowala, ze ZUS pokryje
koszty, a potem... po pogrzebie, przyznała ze się pomyliła. Pisałem o
tym wyzej.

idz do niej jeszcze raz na rozmowe, tym razem z dyktafonem. Poprawadz ja
tak by ponownie sie przyznala - bedziesz mial jakis tam dowod, potem jak
sie nie uda z zusem, to moze da rade ja cywilnie pozwac
--
marcin

Data: 2009-09-17 05:29:16
Autor: VoyteG
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
On 17 Wrz, 14:24, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:


idz do niej jeszcze raz na rozmowe, tym razem z dyktafonem. Poprawadz ja
tak by ponownie sie przyznala - bedziesz mial jakis tam dowod, potem jak
sie nie uda z zusem, to moze da rade ja cywilnie pozwac


A u nas w kraju, to nie okaze sie, ze dyktafon bez homologacji itp.

Data: 2009-09-17 14:52:33
Autor: zly
Odpowiedzialnosc pracownika ZUS
Dnia Thu, 17 Sep 2009 05:29:16 -0700 (PDT), VoyteG napisał(a):

A u nas w kraju, to nie okaze sie, ze dyktafon bez homologacji itp.

moze sie okazac :) to sad uznaje co bedzie dowodem . ale lepiej cos miec
niz nie miec nic
--
marcin

Odpowiedzialnosc pracownika ZUS

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona