Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Data: 2012-03-12 15:41:42
Autor: HARY
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać. Nie dostałem swojego egzemplarza umowy, a tylko ksero
jedynego oryginału. Nie było żadnych przeszkód, żeby wydrukować
oba egzemplarze, a zleceniodawca dał mi tylko ksero (w dodatku bez
potwierdzenia, że jest zgodne z oryginałem, co tłumaczył tym, że
nie ma na miejscu odpowiedniej pieczątki). Nie podoba mi się to,
nie wiem, czy to nie jakiś przekręt, ale niestety umowę już
podpisałem.

Umowa obejmuje okres do końca 2013 roku i zawiera kwoty, jakie
miałbym otrzymywać za pracę w każdym miesiącu jej obowiązywania..

Umowa nakłada na mnie drakońskie kary umowne za jej zerwanie (150%
sumy wynagrodzenia za cały czas obowiązywania umowy + różne
rzeczy, jakie mógłby sobie wymyślić zleceniodawca w ramach
poniesionych szkód). Okres wypowiedzenia też jest długi (63 dni,
czyli w praktyce 3 miesiące kalendarzowe), a przez pierwsze pół
roku w ogóle nie mam możliwości jej wypowiedzieć.

Rozpoczęcie pracy ma nastąpić 14 marca (pojutrze).

Sama praca jest odpowiednia, jestem w stanie ją wykonywać.
Niepokoi mnie jednak to, że praktycznie zdaję się na łaskę i
niełaskę zleceniodawcy bez możliwości rozwiązania umowy przez
długi czas.

Czy jest możliwość, żebym przed rozpoczęciem pracy poinformował
zleceniodawcę, że odstępuję od umowy bez skutków prawnych
(obciążeń finansowych)? Wszystko, co udaje mi się wyszukać dotyczy
podobnych sytuacji, ale dla umów o pracę, a tu jest zlecenie, a
więc umowa cywilna.

Zlecenie co prawda ma cechy umowy o pracę (określone godziny,
praca w siedzibie pracodawcy, a zakres obowiązków jest tak
obszerny, że nie ma mowy, żebym mógł pracować bez
nadzoru/wykonywannia poleceń na bieżąco), ale nie chcę potem
przesiadywać w sądach powołując się na charakter umowy. Chciałbym
tylko skłonić zleceniodawcę do zmiany umowy w punktach dotyczących
kar umownych i okresu wypowiedzenia. A do tego potrzebuję
wiedzieć, czy mogę z tego zlecenia jeszcze zrezygnować, bo inaczej
wątpię, żeby bez takiego argumentu był skłonny do ustępstw.

Frajer

Data: 2012-03-13 07:48:21
Autor: .B:artek.
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 12-03-2012 23:41, HARY pisze:
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać. Nie dostałem swojego egzemplarza umowy, a tylko ksero
jedynego oryginału. Nie było żadnych przeszkód, żeby wydrukować
oba egzemplarze, a zleceniodawca dał mi tylko ksero (w dodatku bez
potwierdzenia, że jest zgodne z oryginałem, co tłumaczył tym, że
nie ma na miejscu odpowiedniej pieczątki). Nie podoba mi się to,
nie wiem, czy to nie jakiś przekręt, ale niestety umowę już
podpisałem.

Umowa obejmuje okres do końca 2013 roku i zawiera kwoty, jakie
miałbym otrzymywać za pracę w każdym miesiącu jej obowiązywania.

Umowa nakłada na mnie drakońskie kary umowne za jej zerwanie (150%
sumy wynagrodzenia za cały czas obowiązywania umowy + różne
rzeczy, jakie mógłby sobie wymyślić zleceniodawca w ramach
poniesionych szkód). Okres wypowiedzenia też jest długi (63 dni,
czyli w praktyce 3 miesiące kalendarzowe), a przez pierwsze pół
roku w ogóle nie mam możliwości jej wypowiedzieć.

Rozpoczęcie pracy ma nastąpić 14 marca (pojutrze).

Sama praca jest odpowiednia, jestem w stanie ją wykonywać.
Niepokoi mnie jednak to, że praktycznie zdaję się na łaskę i
niełaskę zleceniodawcy bez możliwości rozwiązania umowy przez
długi czas.

Czy jest możliwość, żebym przed rozpoczęciem pracy poinformował
zleceniodawcę, że odstępuję od umowy bez skutków prawnych
(obciążeń finansowych)? Wszystko, co udaje mi się wyszukać dotyczy
podobnych sytuacji, ale dla umów o pracę, a tu jest zlecenie, a
więc umowa cywilna.

Zlecenie co prawda ma cechy umowy o pracę (określone godziny,
praca w siedzibie pracodawcy, a zakres obowiązków jest tak
obszerny, że nie ma mowy, żebym mógł pracować bez
nadzoru/wykonywannia poleceń na bieżąco), ale nie chcę potem
przesiadywać w sądach powołując się na charakter umowy. Chciałbym
tylko skłonić zleceniodawcę do zmiany umowy w punktach dotyczących
kar umownych i okresu wypowiedzenia. A do tego potrzebuję
wiedzieć, czy mogę z tego zlecenia jeszcze zrezygnować, bo inaczej
wątpię, żeby bez takiego argumentu był skłonny do ustępstw.

Frajer

Nie widzę możliwości. Jedyne co mi przychodzi do głowy to dobra wola drugiej strony, ewentualnie wsparta argumentem o grzywnie z PiPu za zawieranie umów o pracę pod przykrywką zlecenia.


--
..B:artek.

Data: 2012-03-13 08:22:06
Autor: NKAB -
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał(a):
Nie widzę możliwości. Jedyne co mi przychodzi do głowy to dobra wola drugiej strony, ewentualnie wsparta argumentem o grzywnie z PiPu za zawieranie umów o pracę pod przykrywką zlecenia.



Ja jednak próbowałbym napisać, że anuluję tę umowę z uwagi
- tu napisałbym dokładnie co cię niepokoi i że po przemyśleniu
rezygnuję ze współpracy z ćwokami.

Jeśli jeszcze nie rozpoczęła się realizacja to atut.

Ale generalnie - umowa firmy z osobą fizyczną nie powinna
zawierać żadnych kar bo wówczas wiadomo, że treścią umowy
są kary a nie praca.

Podobne błędy jak ty popełnia ryży podpisując np:
AKTA, UNIA PODATKOWA, POŻYCZKA DLA MFW...
Takie państwo jak nasze najpierw musi widzieć dizałanie
w praktyce a nie podpisywanie w ciemno samych niewiadomych.

Andrzej.


--


Data: 2012-03-13 08:12:40
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/13/2012 3:22 AM, NKAB - wrote:
B:artek.<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>  napisał(a):

Nie widzę możliwości. Jedyne co mi przychodzi do głowy to dobra wola
drugiej strony, ewentualnie wsparta argumentem o grzywnie z PiPu za
zawieranie umów o pracę pod przykrywką zlecenia.



Ja jednak próbowałbym napisać, że anuluję tę umowę z uwagi
- tu napisałbym dokładnie co cię niepokoi i że po przemyśleniu
rezygnuję ze współpracy z ćwokami.


A potem spokojnie czekał na wyrok z sądu i komornika. A co mi tam.

Data: 2012-03-13 10:36:32
Autor: .B:artek.
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 13-03-2012 09:22, NKAB - pisze:
Ja jednak próbowałbym napisać, że anuluję tę umowę z uwagi
- tu napisałbym dokładnie co cię niepokoi i że po przemyśleniu
rezygnuję ze współpracy z ćwokami.

Jeśli jeszcze nie rozpoczęła się realizacja to atut.

I myślisz, że to pomoże? Możesz napisać co chcesz, np. że NASA wybrała Cię na pierwszy załogowy lot na Marsa i nie możesz wykonać umowy, ale to naprawdę nie spowoduje, że druga strona będzie musiała rozłożyć ręce i powiedzieć "trudno".

--
..B:artek.

Data: 2012-03-14 07:45:48
Autor: NKAB -
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał(a):

I myślisz, że to pomoże? Możesz napisać co chcesz, np. że NASA wybrała Cię na pierwszy załogowy lot na Marsa i nie możesz wykonać umowy, ale to naprawdę nie spowoduje, że druga strona będzie musiała rozłożyć ręce i powiedzieć "trudno".
  =====================          Tak, będzie musiała bo realizacja umowy jeszcze nie nastapiła.

Jeśli grupowicz napisze, że zleceniodawca już przy zawieraniu umowy
postępuje nieuczciwie to jest podstawa do anulowania takiej umowy.
Firma z pozycji silniejszego gra w plichy ze słabym.

W KC wyrażnie napisano o dołożeniu staranności przy zawieraniu
umowy i firma jako strona silniejsza (ma prawnika) powinna
bardziej o to zadbać. Tymczasem stało się wręcz przeciwnie.
Daje jakieś ksera, nakłada jakieś kary - to jak nie wierzy
zleceniobiorcy to po co wogólne z nim zawiera umowę!

Gorzej jak już rozpoczęła się realizacja umowy bo to może wiązać
się z jakimiś kosztami, chociaż jak ta praca jest potrzebna
to i tak te koszty są dla następnego frajera.

W sądzie może wygrać, firma niepoważnie gra plichy.

Andrzej.


--


Data: 2012-03-14 08:53:17
Autor: .B:artek.
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 14-03-2012 08:45, NKAB - pisze:
Tak, będzie musiała bo realizacja umowy jeszcze nie nastapiła.

Jeśli grupowicz napisze, że zleceniodawca już przy zawieraniu umowy
postępuje nieuczciwie to jest podstawa do anulowania takiej umowy.
Firma z pozycji silniejszego gra w plichy ze słabym.

W KC wyrażnie napisano o dołożeniu staranności przy zawieraniu
umowy i firma jako strona silniejsza (ma prawnika) powinna
bardziej o to zadbać. Tymczasem stało się wręcz przeciwnie.
Daje jakieś ksera, nakłada jakieś kary - to jak nie wierzy
zleceniobiorcy to po co wogólne z nim zawiera umowę!

Bądź tak miły i podaj dokładnie artykuł ustawy, na którym opierasz swoje twierdzenie wraz z uzasadnieniem.


--
..B:artek.

Data: 2012-03-14 08:07:45
Autor: NKAB -
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał(a):

Bądź tak miły i podaj dokładnie artykuł ustawy, na którym opierasz swoje twierdzenie wraz z uzasadnieniem.


A myslisz, że zdrowy rozsądek sędziemu nie wystarczy
i musi zasłaniać się artykułami?

Zleceniobiorca wycofuje się z umowy bo zleceniodawca jest
dla niego zbyt ryzykowny.

Andrzej.


--


Data: 2012-03-14 08:57:00
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/14/2012 3:07 AM, NKAB - wrote:
B:artek.<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>  napisał(a):


Bądź tak miły i podaj dokładnie artykuł ustawy, na którym opierasz swoje
twierdzenie wraz z uzasadnieniem.


A myslisz, że zdrowy rozsądek sędziemu nie wystarczy
i musi zasłaniać się artykułami?

Zleceniobiorca wycofuje się z umowy bo zleceniodawca jest
dla niego zbyt ryzykowny.


u cha cha.

Data: 2012-03-14 09:32:46
Autor: Krzysztof Jodłowski
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
Zleceniobiorca wycofuje się z umowy bo zleceniodawca jest
dla niego zbyt ryzykowny.

Ho, ho, ho...
Podpisz ze mną jakąś umowę, a potem się wycofaj. Masz gwarantowane kary umowne za zerwanie umowy i/lub poniesienie dodatkowych kosztów jakie miałem z tytułu zerwania tej umowy (np. musiałem wynająć kogoś innego a ten wziął o 50% więcej kasy). Jak złożyłeś ofertę i podpisałeś umowę, to już zapadło. Widziały gały co podpisywały.

Argument "zbyt ryzykowny" nie istnieje w umowie. Obie strony mają się wywiązać z umowy. Umowa bierze pod uwagę jej rozwiązanie i z tego tytułu nakłada zazwyczaj pewne przywileje i obowiązki na obie strony. Jeśli podpisujesz coś co nakłada na Ciebie tylko obowiązki, to Twoja sprawa - robisz to na własne ryzyko.

--
pozdrawiam
Krzysztof

Data: 2012-03-15 07:06:37
Autor: NKAB -
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
Krzysztof Jodłowski <bluelaser@poczta.onet.pl> napisał(a):
> Zleceniobiorca wycofuje się z umowy bo zleceniodawca jest
> dla niego zbyt ryzykowny.

Ho, ho, ho...
Podpisz ze mną jakąś umowę, a potem się wycofaj. Masz gwarantowane kary umowne za zerwanie umowy i/lub poniesienie dodatkowych kosztów jakie miałem z tytułu zerwania tej umowy (np. musiałem wynająć kogoś innego a ten wziął o 50% więcej kasy). Jak złożyłeś ofertę i podpisałeś umowę, to już zapadło. Widziały gały co podpisywały.

Argument "zbyt ryzykowny" nie istnieje w umowie. Obie strony mają się wywiązać z umowy. Umowa bierze pod uwagę jej rozwiązanie i z tego tytułu nakłada zazwyczaj pewne przywileje i obowiązki na obie strony. Jeśli podpisujesz coś co nakłada na Ciebie tylko obowiązki, to Twoja sprawa - robisz to na własne ryzyko.


Dlatego jak ja będę kandyował na Prezydenta RP (liczę na wygraną)
to z mety wprowadzam do KC paragraf o możliwści anulowania podpisanej
umowy w ciągu 7 dni (nawet jak ten siódmy dzień to będzie niedziela).

Koniec komunizmu musi wreszcie nastąpić.
Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne
traktowanie ralizacji celów tylko pastwienie się komunistycznych ćwoków
nad komunistycznymi frajerami. Nie widzę innego wytłumaczenia.

Andrzej.

PS.
Oczywiscie zdaję sobie sprawę, że ten wątek to prowokacja do dyskusji.


--


Data: 2012-03-15 11:09:33
Autor: Krzysztof Jodłowski
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne

A na czym ten komunizm w tym wypadku polega? Chyba nie wiesz co to jest, tylko się nasłuchałeś w TV albo od starszych.

No to jeśli jeszcze nie zrozumiałeś na czym polega dobrodziejstwo trzymania się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę) i zamawiasz spawaczy (podpisujesz kolejną umowę). Stal będzie za 7 dni, spawacze zespawają całość w 2 dni. Spoko, masz jeszcze dzień zapasu.
Nagle, po 6 dniach, firma od stali mówi, że odstępuje od umowy i mają to w nosie, martw się sam. Rezultat - następną stal będziesz miał na budowie za kolejne 7 dni - już jest opóźnienie w realizacji i zapłacisz karę umowną. Spawacze przyjechali ósmego dnia i chcą kasę - są gotowi do pracy, ale to z Twojej winy nie ma stali. Ogólna porażka finansowa.
Dalej nie będziesz domagał się od dostawcy stali odszkodowania z tytułu nie wywiązania się z umowy?
Nie? To widać, że nigdy nie zarabiałeś pieniędzy poza etatem i nie masz pojęcia o odpowiedzialności za swoją firmę (produkt lub usługę). I naprawdę się zdziwisz kiedy będziesz chciał zastosować swoje wydumania w praktyce.

--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski

Data: 2012-03-15 17:42:09
Autor: John Kołalsky
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl>

Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne

A na czym ten komunizm w tym wypadku polega? Chyba nie wiesz co to jest, tylko się nasłuchałeś w TV albo od starszych.

No to jeśli jeszcze nie zrozumiałeś na czym polega dobrodziejstwo trzymania się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę) i zamawiasz spawaczy (podpisujesz kolejną umowę). Stal będzie za 7 dni, spawacze zespawają całość w 2 dni. Spoko, masz jeszcze dzień zapasu.
Nagle, po 6 dniach, firma od stali mówi, że odstępuje od umowy i mają to w nosie, martw się sam. Rezultat - następną stal będziesz miał na budowie za kolejne 7 dni - już jest opóźnienie w realizacji i zapłacisz karę umowną. Spawacze przyjechali ósmego dnia i chcą kasę - są gotowi do pracy, ale to z Twojej winy nie ma stali. Ogólna porażka finansowa.
Dalej nie będziesz domagał się od dostawcy stali odszkodowania z tytułu nie wywiązania się z umowy?

Tyle, że o spawaczy chodziło a nie o "firmę od stali". I zdaje się chodziło o długotrwałe zlecenie a nie jednodniową przygodę.

Nie? To widać, że nigdy nie zarabiałeś pieniędzy poza etatem i nie masz pojęcia o odpowiedzialności za swoją firmę (produkt lub usługę). I naprawdę się zdziwisz kiedy będziesz chciał zastosować swoje wydumania w praktyce.

Przyłóż właściwą miarkę. To zlecenie a nie umowa o dzieło.

Data: 2012-03-16 12:04:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On Thu, 15 Mar 2012, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl>

[...]
się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę)
[...]

Tyle, że o spawaczy chodziło a nie o "firmę od stali".
[...]
Przyłóż właściwą miarkę. To zlecenie a nie umowa o dzieło.

  wKF: przy zastrzeżeniu wyżej "zlecenie a nie dostawa".
  Krzysztof opisał zawalenie sprawy przez dostawcę, a nie wykonawcę :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-16 16:39:25
Autor: John Kołalsky
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl>

[...]
się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę)
[...]

Tyle, że o spawaczy chodziło a nie o "firmę od stali".
[...]
Przyłóż właściwą miarkę. To zlecenie a nie umowa o dzieło.

 wKF: przy zastrzeżeniu wyżej "zlecenie a nie dostawa".
 Krzysztof opisał zawalenie sprawy przez dostawcę, a nie wykonawcę :)

Nie wiem o co Ci chodzi .. wątek był o tym, że ktoś został zatrudniony na zlecenie zamiast umowy o pracę, czyli to co wymyślił KJ nie przystaje kompletnie.

Data: 2012-03-16 21:46:03
Autor: Gotfryd Smolik news
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On Fri, 16 Mar 2012, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl>

[...]
się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę)
[...]

Tyle, że o spawaczy chodziło a nie o "firmę od stali".
[...]
Przyłóż właściwą miarkę. To zlecenie a nie umowa o dzieło.

 wKF: przy zastrzeżeniu wyżej "zlecenie a nie dostawa".
 Krzysztof opisał zawalenie sprawy przez dostawcę, a nie wykonawcę :)

Nie wiem o co Ci chodzi ..

  O to, że został wskazany zły bład :] (w dobrym miejscu, ale
zle nazwany, *tylko* tyle :D)

wątek był o tym, że ktoś został zatrudniony na zlecenie zamiast umowy o pracę, czyli to co wymyślił KJ nie przystaje kompletnie.

  Podobnie, jak powołanie się o dzieło kompletnie nie przystaje do
umowy dostawy. Skad niby *dzieło* w tym niby kontrprzykładzie?

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-17 03:11:34
Autor: John Kołalsky
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <bluelaser@poczta.onet.pl>

[...]
się umowy, to masz przykład:
Inwestor zamawia zbudowanie stalowej maszyny. Termin wykonania masz 10 dni. Ty, jako główny wykonawca, zamawiasz stal (podpisujesz umowę)
[...]

Tyle, że o spawaczy chodziło a nie o "firmę od stali".
[...]
Przyłóż właściwą miarkę. To zlecenie a nie umowa o dzieło.

 wKF: przy zastrzeżeniu wyżej "zlecenie a nie dostawa".
 Krzysztof opisał zawalenie sprawy przez dostawcę, a nie wykonawcę :)

Nie wiem o co Ci chodzi ..

 O to, że został wskazany zły bład :] (w dobrym miejscu, ale
zle nazwany, *tylko* tyle :D)

wątek był o tym, że ktoś został zatrudniony na zlecenie zamiast umowy o pracę, czyli to co wymyślił KJ nie przystaje kompletnie.

 Podobnie, jak powołanie się o dzieło kompletnie nie przystaje do
umowy dostawy. Skad niby *dzieło* w tym niby kontrprzykładzie?

Umówienie się na dostarczEnie czegoś ? To jest umowa rezultatu, czyli o dzieło. W wątku było o zleceniu na wykonywanie czegoś. Taką umowę można wypowiedzieć.

Data: 2012-03-19 09:48:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On Sat, 17 Mar 2012, John Kołalsky wrote:

Umówienie się na dostarczEnie czegoś ? To jest umowa rezultatu,

  Oczywiscie.

czyli o dzieło.

  A od kiedy umowa o dzieło jest *jedyna* umowa rezultatu?

W wątku było o zleceniu na wykonywanie czegoś. Taką umowę można wypowiedzieć.

  Oczywiscie.
  Z czego nie wynika, że dostarczenie towaru z definicji miałoby
być umowa o "dzieło".

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-15 11:12:02
Autor: .B:artek.
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 15-03-2012 08:06, NKAB - pisze:
Dlatego jak ja będę kandyował na Prezydenta RP (liczę na wygraną)
to z mety wprowadzam do KC paragraf o możliwści anulowania podpisanej
umowy w ciągu 7 dni (nawet jak ten siódmy dzień to będzie niedziela).

Nawet jako Prezydent RP nie wprowadzisz niczego do żadnej ustawy. Możesz jedynie proponować.

Koniec komunizmu musi wreszcie nastąpić.
Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne
traktowanie ralizacji celów tylko pastwienie się komunistycznych ćwoków
nad komunistycznymi frajerami. Nie widzę innego wytłumaczenia.

Ale taki sam komunizm w tej kwestii ma większość cywilizowanego świata. Widocznie tak jest lepiej, czego jeszcze Ty nie zrozumiałeś :)

--
..B:artek.

Data: 2012-03-15 11:25:23
Autor: Liwiusz
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 2012-03-15 11:12, .B:artek. pisze:
W dniu 15-03-2012 08:06, NKAB - pisze:
Dlatego jak ja będę kandyował na Prezydenta RP (liczę na wygraną)
to z mety wprowadzam do KC paragraf o możliwści anulowania podpisanej
umowy w ciągu 7 dni (nawet jak ten siódmy dzień to będzie niedziela).

Nawet jako Prezydent RP nie wprowadzisz niczego do żadnej ustawy. Możesz
jedynie proponować.

Koniec komunizmu musi wreszcie nastąpić.
Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne
traktowanie ralizacji celów tylko pastwienie się komunistycznych ćwoków
nad komunistycznymi frajerami. Nie widzę innego wytłumaczenia.

Ale taki sam komunizm w tej kwestii ma większość cywilizowanego świata.
Widocznie tak jest lepiej, czego jeszcze Ty nie zrozumiałeś :)

Niech zamówi taksówkę, a ta przyjedzie mu po 7 dniach, bo będzie "czekała" aż jaśnie pan się nie rozmyśli :)

--
Liwiusz

Data: 2012-03-15 17:49:49
Autor: John Kołalsky
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


Koniec komunizmu musi wreszcie nastąpić.
Te praktyki to praktyki komunistyczne gdzie nie liczy się poważne
traktowanie ralizacji celów tylko pastwienie się komunistycznych ćwoków
nad komunistycznymi frajerami. Nie widzę innego wytłumaczenia.

Ale taki sam komunizm w tej kwestii ma większość cywilizowanego świata.
Widocznie tak jest lepiej, czego jeszcze Ty nie zrozumiałeś :)

Niech zamówi taksówkę, a ta przyjedzie mu po 7 dniach, bo będzie "czekała" aż jaśnie pan się nie rozmyśli :)

Nie chodziło o to, że zleceniobiorca jest właśnie tą taksówka która może rozmyślić się nim zacznie realizować zlecenie ? Dodatkowo o ile przedmiotem umowy z taksówką jest wykonanie określonej pracy o tyle w zleceniu chodzi o jej wykonywanie.

Data: 2012-03-16 08:46:10
Autor: NKAB -
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
Wogóle w tym konkretnym przykładzie chodzi poważniejsze
wzajemne traktowanie pertnerów do wykonania konkretnego
zadania.

Jeśli zleceniobiorca ma zrobić poważną robotę to musi
pokazać swoje dokonania, powinien być osobą wiarygodną
dla zleceniobiorcy. Jeśli zleceniodawca nakłada tak
wysokie obciażenia to napewno ten zleceniobiorca nie jest
odpowiednim partnerem. Wniosek - nie podpisujemy umowy
z Grabarczykiem.

Tu również chodzi o równość podmiotów - firma firmie
może nakładać kary bo to równorzędni partnerzy, natomiast
firma jakiemuś tam pracownikowi nie powinna nakładać
kar bo to zwyczajnie nieuczciwe (pracownik takich kar
nie bedzie w stanie uzyskać od firmy bo to poprostu kosztuje
a on ma na czole napisane, że jego życie to tyranie na ćwoków).

Ja jako Prezydent RP będę samodzielnie wprowadzał zmiany
w prawie po akceptacji tych zmian przez obywateli.
Premiera ja wybiorę, bo to mój organ wykonawczy mojej
kocepcji na państwo, którą obywatele wybrali w wyborach.

Andrzej.


--


Data: 2012-03-16 10:51:31
Autor: fct159
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
zastanawiam sie, czy w tej sprawie nie mozna by sie powolac na sprzecznosc z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc)


http://pl.wikipedia.org/wiki/Niewa%C5%BCno%C5%9B%C4%87_czynno%C5%9Bci_prawnej
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasady_wsp%C3%B3%C5%82%C5%BCycia_spo%C5%82ecznego

ale to sliski temat - trzeba by poszukac orzecznictwa

Data: 2012-03-16 16:44:55
Autor: John Kołalsky
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Użytkownik "NKAB -" <nkab.WYTNIJ@gazeta.pl>

Wogóle w tym konkretnym przykładzie chodzi poważniejsze
wzajemne traktowanie pertnerów do wykonania konkretnego
zadania.

Jeśli zleceniobiorca ma zrobić poważną robotę to musi
pokazać swoje dokonania, powinien być osobą wiarygodną
dla zleceniobiorcy. Jeśli zleceniodawca nakłada tak
wysokie obciażenia to napewno ten zleceniobiorca nie jest
odpowiednim partnerem. Wniosek - nie podpisujemy umowy
z Grabarczykiem.

Tu również chodzi o równość podmiotów - firma firmie
może nakładać kary bo to równorzędni partnerzy,

Skąd ? Firma to tylko sposób funkcjonowania na rynku i tej równorzędności między firmami zwykle nie ma.

natomiast
firma jakiemuś tam pracownikowi nie powinna nakładać
kar bo to zwyczajnie nieuczciwe (pracownik takich kar
nie bedzie w stanie uzyskać od firmy bo to poprostu kosztuje
a on ma na czole napisane, że jego życie to tyranie na ćwoków).

Ale to ktoś, kto firmę założył by się samozatrudnić też nie będzie ich w stanie uzyskać. I to nie jest w ogóle kwestia uzyskania tylko wymuszenia.

Data: 2012-03-17 21:27:32
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 16.03.2012 09:46, NKAB - pisze:
Wogólew tym konkretnym przykładzie

A gdzie widziałeś wogóle w tym przykładzie? O ile wiem, to one mają skrzydła i zapadają w sen wiosenny jeszcze zimą.



--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2012-03-14 10:57:32
Autor: .B:artek.
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 14-03-2012 09:07, NKAB - pisze:
A myslisz, że zdrowy rozsądek sędziemu nie wystarczy
i musi zasłaniać się artykułami?

Zdrowy (albo i chory) rozsądek decydował o rozstrzygnięciu, gdy wymiarem sprawiedliwości zajmował się wódz plemienia albo książe. Obecnie rozstrzygnięcie powinno być oparte na podstawie prawnej. To, że umowa nie zaczęła być wykonywana nie upoważnia do jej jednostronnego rozwiązania. Testowałeś swoją teorię w praktyce?

--
..B:artek.

Data: 2012-03-14 08:56:28
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/14/2012 2:45 AM, NKAB - wrote:
B:artek.<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>  napisał(a):


I myślisz, że to pomoże? Możesz napisać co chcesz, np. że NASA wybrała
Cię na pierwszy załogowy lot na Marsa i nie możesz wykonać umowy, ale to
naprawdę nie spowoduje, że druga strona będzie musiała rozłożyć ręce i
powiedzieć "trudno".
   =====================

Tak, będzie musiała bo realizacja umowy jeszcze nie nastapiła.

Nie pomyliło ci się z kodeksem pracy?



Jeśli grupowicz napisze, że zleceniodawca już przy zawieraniu umowy
postępuje nieuczciwie to jest podstawa do anulowania takiej umowy.

jaka podstawa.  poar 1 ustawy o widzimisie?


Firma z pozycji silniejszego gra w plichy ze słabym.

i zmusiła go do podpisania umowy?



W KC wyrażnie napisano o dołożeniu staranności przy zawieraniu
umowy i firma jako strona silniejsza (ma prawnika) powinna
bardziej o to zadbać. Tymczasem stało się wręcz przeciwnie.
Daje jakieś ksera, nakłada jakieś kary - to jak nie wierzy
zleceniobiorcy to po co wogólne z nim zawiera umowę!

Gorzej jak już rozpoczęła się realizacja umowy bo to może wiązać
się z jakimiś kosztami, chociaż jak ta praca jest potrzebna
to i tak te koszty są dla następnego frajera.

W sądzie może wygrać, firma niepoważnie gra plichy.

Andrzej.



ale to są twoje banialuki, w ktorych chciałbyś zeby tak było i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Data: 2012-03-14 00:34:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On Tue, 13 Mar 2012, .B:artek. wrote:

W dniu 12-03-2012 23:41, HARY pisze:
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać.
[...]
Umowa obejmuje okres do końca 2013 roku i zawiera kwoty, jakie
miałbym otrzymywać za pracę w każdym miesiącu jej obowiązywania.

Umowa nakłada na mnie drakońskie kary umowne za jej zerwanie (150%
sumy wynagrodzenia za cały czas obowiązywania umowy + różne
rzeczy, jakie mógłby sobie wymyślić zleceniodawca
w ramach poniesionych szkód).
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
  Podkreslam, bo to odrębna sprawa i IMVHO istotny problem.

Okres wypowiedzenia też jest długi (63 dni,
czyli w praktyce 3 miesiące kalendarzowe), a przez pierwsze pół
roku w ogóle nie mam możliwości jej wypowiedzieć.
[...]

Nie widzę możliwości.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to dobra wola drugiej strony,

  Tu mamy problem - problem z ustaleniem czy to *jest* zlecenie.
  Załóżmy, że jest (badz że to jest "inna umowa o usługi na
warunkach zlecenia" czyli 750KC, byleby to nie była inna,
nie spełniajaca warunków zlecenia).

  Poproszę o wyjasnienie: co miałoby powodować uniewaznienie
art.746.2 KC?
  Czy zapis o karze umownej implikuje "ale praktycznie można
obejsc ten przepis stosujac drakońska karę umowna"?

  Oczywiscie, "poniesione szkody" to inny problem, poważny.
  O ile sa.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-13 19:54:03
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/13/2012 6:34 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
Poproszę o wyjasnienie: co miałoby powodować uniewaznienie
art.746.2 KC?

nic

  Czy zapis o karze umownej implikuje "ale praktycznie można
obejsc ten przepis stosujac drakońska karę umowna"?


a czy ten paragraf powoduje, ze nie można zawrzec dodatkowych zapisów, w przypadku wypowiedzenia umowy przez zleceniobiorcę.

brakuje mi 746.4
Postanowienia umowne związane z wypowiedzeniem inne niż zwrot poniesionych nakładów lub strat uważa się za nieważne.

tymbardziej, że 746.3 mówi, że nie można zrzec sie wypowiedzenia z ważnych powodów

z tego by można wnioskować, że   mniej ważnych można się zrzec tudzież zawrzeć inne warunki obowiązujące w czasie rozwiązania umowy.

Data: 2012-03-13 22:04:12
Autor: ToMasz
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 12.03.2012 23:41, HARY pisze:
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać. Nie dostałem swojego egzemplarza umowy, a tylko ksero
jedynego oryginału. Nie było żadnych przeszkód, żeby wydrukować
oba egzemplarze, a zleceniodawca dał mi tylko ksero (w dodatku bez
potwierdzenia, że jest zgodne z oryginałem, co tłumaczył tym, że
nie ma na miejscu odpowiedniej pieczątki). Nie podoba mi się to,
nie wiem, czy to nie jakiś przekręt, ale niestety umowę już
podpisałem.
Przedostatnia deska ratunku. Zadzwoń go faceta i poproś go o podpisany oryginał. niema prawa odmówić, gdyby odmówił - kręci, mataczy. Jeśli odmów - natychmiast żądanie na piśmie, pod karą zerwana umowy z JEGO winy. Niemniej jednak jeśli ON odda sprawę do sądu, będzie się liczyło tylko to co masz na papierze, i na Twoją korzyść będzie przemawiać tylko to że z jakiegoś powodu odmówił dostarczenia Ci umowy.
Ostatnia - zamknij firmę, otwórz na żonę.

ToMasz

Data: 2012-03-13 16:33:07
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/13/2012 4:04 PM, ToMasz wrote:
W dniu 12.03.2012 23:41, HARY pisze:
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać. Nie dostałem swojego egzemplarza umowy, a tylko ksero
jedynego oryginału. Nie było żadnych przeszkód, żeby wydrukować
oba egzemplarze, a zleceniodawca dał mi tylko ksero (w dodatku bez
potwierdzenia, że jest zgodne z oryginałem, co tłumaczył tym, że
nie ma na miejscu odpowiedniej pieczątki). Nie podoba mi się to,
nie wiem, czy to nie jakiś przekręt, ale niestety umowę już
podpisałem.
Przedostatnia deska ratunku. Zadzwoń go faceta i poproś go o podpisany
oryginał. niema prawa odmówić, gdyby odmówił - kręci, mataczy. Jeśli
odmów - natychmiast żądanie na piśmie, pod karą zerwana umowy z JEGO
winy.

taa, jakieś poparcie masz w paragrafach że to bedzie z jego winy?


Niemniej jednak jeśli ON odda sprawę do sądu, będzie się liczyło
tylko to co masz na papierze,

czyli nic?

  i na Twoją korzyść będzie przemawiać tylko
to że z jakiegoś powodu odmówił dostarczenia Ci umowy.

jaką korzyść?

odmówił? "no przecież dałem wysoki sądzie w dniu podpisywania umowy, tylko ten palant zgubił".



Ostatnia - zamknij firmę, otwórz na żonę.


jaką firmę?

Data: 2012-03-14 20:04:54
Autor: ToMasz
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

i na Twoją korzyść będzie przemawiać tylko
to że z jakiegoś powodu odmówił dostarczenia Ci umowy.

jaką korzyść?

odmówił? "no przecież dałem wysoki sądzie w dniu podpisywania umowy,
tylko ten palant zgubił".
więc łaskawy Panie, skoro kontrahent zwraca się na piśmie o wydanie jego oryginału umowy dlaczego WTEDY nie odpowiedział Pan stosownym pismem?

ToMasz

Data: 2012-03-14 14:29:36
Autor: witek
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
On 3/14/2012 2:04 PM, ToMasz wrote:

i na Twoją korzyść będzie przemawiać tylko
to że z jakiegoś powodu odmówił dostarczenia Ci umowy.

jaką korzyść?

odmówił? "no przecież dałem wysoki sądzie w dniu podpisywania umowy,
tylko ten palant zgubił".
więc łaskawy Panie, skoro kontrahent zwraca się na piśmie o wydanie jego
oryginału umowy dlaczego WTEDY nie odpowiedział Pan stosownym pismem?


bo mi sie nie chciało, a obowiązku nie mam.
nie mam jego oryginału wiec nie mogłem mu go wydać. mam swój i mu go nie dam.

Data: 2012-03-13 23:28:05
Autor: beherit / pn
Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem
W dniu 2012-03-12 23:41, HARY pisze:
Witam

Zbyt pochopnie podpisałem umowę zlecenie i chciałbym się z niej
wycofać. Nie dostałem swojego egzemplarza umowy, a tylko ksero
jedynego oryginału. Nie było żadnych przeszkód, żeby wydrukować
oba egzemplarze, a zleceniodawca dał mi tylko ksero (w dodatku bez
potwierdzenia, że jest zgodne z oryginałem, co tłumaczył tym, że
nie ma na miejscu odpowiedniej pieczątki). Nie podoba mi się to,
nie wiem, czy to nie jakiś przekręt, ale niestety umowę już
podpisałem.

Umowa obejmuje okres do końca 2013 roku i zawiera kwoty, jakie
miałbym otrzymywać za pracę w każdym miesiącu jej obowiązywania.

Umowa nakłada na mnie drakońskie kary umowne za jej zerwanie (150%
sumy wynagrodzenia za cały czas obowiązywania umowy + różne
rzeczy, jakie mógłby sobie wymyślić zleceniodawca w ramach
poniesionych szkód). Okres wypowiedzenia też jest długi (63 dni,
czyli w praktyce 3 miesiące kalendarzowe), a przez pierwsze pół
roku w ogóle nie mam możliwości jej wypowiedzieć.

Rozpoczęcie pracy ma nastąpić 14 marca (pojutrze).

Sama praca jest odpowiednia, jestem w stanie ją wykonywać.
Niepokoi mnie jednak to, że praktycznie zdaję się na łaskę i
niełaskę zleceniodawcy bez możliwości rozwiązania umowy przez
długi czas.

Wspominasz: zlecenie / praca - możesz próbować zmusić go do zastąpienia tego umową o pracę, a nóż widelec jak zobaczy koszty to się wycofa z interesu.

Odstąpienie od zlecenia przez zleceniobiorcę przed jego rozpoczęciem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona