Data: 2009-07-03 11:05:10 | |
Autor: Tadek z Torunia | |
Odszedł, bo nie znalazł w PiS "szczura"? | |
Marek Suski ma dość - nie chce być już batem Jarosława Kaczyńskiego na leniwych czy rozgadanych posłów. Ten najwierniejszy z polityków otaczających prezesa zrezygnował z funkcji rzecznika dyscypliny. Czy za jego odejściem kryje się nieudolność w poszukiwaniu w PiS "szczura", który obraził inteleigencję i urodę posłanek tej partii.
"Wolę kochać ludzi, niż ich karać" - tak tłumaczy decyzję Marek Suski. I zapewnia, że w sprawie nie ma "drugiego dna". Ale czy na pewno? Ostatnim zadaniem Marka Suskiego było znalezienie w PiS "szczura", który w rozmowie z DZIENNIKIEM poddał w wątpliwość intelegencję i urodę posłanek tej partii. "Szczur, który obraził posłanki PiS" Zamieszanie wywołała nasza marcowa publikacja, która opisywała kulisy powstania spotu reklamowego z Grażyną Gęsicką, Aleksandrą Natalli-Świat oraz Joanną Kluzik-Rostkowską. W naszym artykule, który opisywał kuluary narady, padają anonimowe słowa: "Mieliśmy naprawdę duży problem, żeby w PiS znaleźć takie panie, które wyglądają i mają coś do powiedzenia". Na te słowa wyjątkowo stanowczo zareagował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Rolę prokuratora powierzył rzecznikowi Markowi Suskiemu i zapowiedział, że autor niefortunnej wypowiedzi zostanie srogo ukarany. DZIENNIK dowiedział się, że "szczur" zostanie wyrzucony z klubu i nie znajdzie się na listach PiS w kolejnych wyborach. Sprawdził, kto nie wierzy w urodę pań z PiS Jednak śledztwo prowadzone przez Marka Suskiego nie dało żadnych efektów. http://www.dziennik.pl/polityka/article409497/Odszedl_bo_nie_znalazl_w_PiS_szczura_.html Przemek -- Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej. |
|