Data: 2012-04-27 12:24:56 | |
Autor: Fabian | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
On 27.04.2012 11:22, rmikke wrote:
http://u.42.pl/2IrN Już daaaaawno tu o tym pisano. Z tym, że rabunek chyba nie musi polegać na uszkodzeniu ciała. Nie wystarczy, że ktoś pogrozi nożem? Fabian. |
|
Data: 2012-04-27 03:45:55 | |
Autor: rmikke | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
On Friday, April 27, 2012 12:24:56 PM UTC+2, Fabian wrote:
On 27.04.2012 11:22, rmikke wrote: O ile dobrze zrozumiałem, problem polega na udowodnieniu, że Ci tym nożem grozili. |
|
Data: 2012-04-27 12:59:26 | |
Autor: A. Filip | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczÄ ci teĹź Ĺomot | |
rmikke <spamcatch@mailinator.com> pisze:
On Friday, April 27, 2012 12:24:56 PM UTC+2, Fabian wrote: Czyli czy chodzi o wersjÄ "z ciÄ ganiem PZU po sÄ dach" czy "bez"? Ubezpieczyciele z luboĹciÄ siÄ rozwodzÄ na "klientami oszustami" ale jakoĹ siÄ nie rwÄ do podawania statystyk "ubezpieczycieli oszustĂłw" czyli ile ubezpieczyciele wypĹacili ale dopiero po przegranej w sÄ dzie. |
|
Data: 2012-04-27 18:25:16 | |
Autor: PeJot | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
W dniu 2012-04-27 12:59, A. Filip pisze:
Ubezpieczyciele z lubością się rozwodzą na "klientami oszustami" ale Z grubsza na tym polega rynek ubezpieczeń. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2012-04-27 13:15:51 | |
Autor: Fabian | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
On 27.04.2012 12:45, rmikke wrote:
On Friday, April 27, 2012 12:24:56 PM UTC+2, Fabian wrote: Zgłaszam na policje i ze zgłoszeniem przestępstwa udaje się do ubezpieczyciela. Monitoring mam przy sobie nosić? Fabian. |
|
Data: 2012-04-27 13:16:20 | |
Autor: Liwiusz | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
W dniu 2012-04-27 12:45, rmikke pisze:
On Friday, April 27, 2012 12:24:56 PM UTC+2, Fabian wrote: Robisz z igły widły. Po pierwsze: nie musi być nóż, wystarczy jakakolwiek groźba użycia siły. Ba, była nawet kiedyś sprawa, kiedy ktoś kradł torebkę "na wyrwę" i w momencie wyrywania potrącił poszkodowanego tak, że ten upadł. Zakwalifikowano to jako rozbój, a nie kradzież. Po drugie: wystarczającym dowodem będzie zgłoszenie takiego rozboju na policję. Jeśli nie zostanie ci postawiony zarzut zgłaszania zmyślonego przestępstwa, to z pewnością PZU nie odmówi wypłaty odszkodowania, jeśli zdarzenie faktycznie miało charakter rozboju. Po trzecie: cel takiej regulacji jest raczej zasadny. Już nie chodzi o fakt, że rowery są kradzione w standardowy sposób (bez rozboju) nagminnie (bo nie są), tylko o fakt, że PZU bardzo trudno byłoby się bronić przed wyłudzaczami odszkodowań. Dodatkowo doszedłby jeszcze problem określania, czy dane zabezpieczenie spełniało, czy nie spełniało określonych norm, tak samo pręt, do którego się przypięliśmy (aby nie było sytuacji, że ktoś się przypina U-lockiem do drewnianej żerdzi). Zmyślenie rozboju jest już o wiele bardziej ryzykowne dla "zmyślacza". -- Liwiusz |
|
Data: 2012-04-27 16:11:01 | |
Autor: kawoN | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
W dniu 12-04-27 13:16, Liwiusz pisze:
Robisz z igły widły. Przychylam się. Lat temu kilka nastąpiło włamanie do piwnicy, dodatkowo poza drzwiami piwnicy naszej złodziej musiał pokonać 3 inne przejścia zamknięte na zamek. Nie odkryję Ameryki gdy napiszę, że owe 3 przejścia były nietknięte (osiedle niby zamknięte ale można przecież z kimś wejść, lub drzwi są po prostu otwarte). A piwnica właściwa była zabezpieczona kłódką - nawet solidną. Tyle, że złodziej nie zostawił żadnego śladu włamania. Ot po prostu piwnica była otwarta, a kłódka zniknęła. Przybyły na miejsce policjant wcale się nie zdziwił bo tak właśnie postępują "profesjonaliści" - jak wiadomo zostawione na miejscu przestępstwa ślady mogą zdradzić przestępcę. Jak powyższą sentencję wypowiedział to trochę się zmartwiłem, że wyjdziemy na oszustów - bo równie dobrze mogliśmy rowery schować/sprzedać i zgłosić włamanie. Nie było żadnego problemu - sprawa została zakwalifikowana jako włamanie i oczywiście z powodu niewykrycia sprawców umorzona. Ale stosowną kwalifikację ubezpieczyciel otrzymał i odszkodowanie zapłacił. -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2012-04-27 12:53:52 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, ale... tylko wtedy, gdy spuszczą ci też łomot | |
Dnia Fri, 27 Apr 2012 12:24:56 +0200, Fabian napisaĹ(a):
JuĹź daaaaawno tu o tym pisano. Z tym, Ĺźe rabunek chyba nie musi polegaÄ Wtedy to jest usiĹowanie ale dalej rozbĂłj. Ale gĹowy nie dam. Zawsze moĹźesz po kradzieĹźy gĹowÄ w mur przyĹoĹźyÄ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-04-27 16:05:15 | |
Autor: Liwiusz | |
Odszkodowanie za rower dostaniesz, al e... tylko wtedy, gdy spuszczÄ ci teĹź Ĺomo t | |
W dniu 2012-04-27 14:53, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Fri, 27 Apr 2012 12:24:56 +0200, Fabian napisaĹ(a): GroĹźenie uĹźyciem siĹy teĹź jest rozbojem (a nie usiĹowaniem rozboju). -- Liwiusz |
|