Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Odwetu nie będzie.

Odwetu nie będzie.

Data: 2015-11-15 04:01:48
Autor: stevep
Odwetu nie będzie.
# Niesamowity dramat w Paryżu przesłania wszystko. Także fatalny ciąg  wydarzeń politycznych w Polsce, składających się na ofensywę kłamstwa,  hipokryzji i politycznego autorytaryzmu ze strony formacji rządzącej.

Dosłownie w ciągu kilku dni po wygranych wyborach mogliśmy ujrzeć i  usłyszeć m.in.:
• Gigantyczne oszustwo wyborcze, polegające na złamaniu uroczystego  przyrzeczenia ówczesnej kandydatki na szefową rządu, że Antoni Macierewicz  (w opinii wielu wyborców, słusznej zresztą, niezrównoważony i  niebezpieczny) nie zostanie ministrem obrony narodowej;
• Powołanie do nowego rządu m.in. osoby skazanej na razie nieprawomocnym  wyrokiem za przestępstwo kryminalne (uwaga: zasada domniemani a  niewinności nie stosuje się do ocen politycznych, tylko do statusu  prawnego) plus, na stanowisko ministra sprawiedliwości, osoby prawomocnym  wyrokiem skazanej na przeprosiny za publiczny akt zniesławienia, w trakcie  pełnienia obowiązków służbowych;
• Zapowiedź ze strony Prezydenta RP, że wznowione zostanie „śledztwo  smoleńskie”, co oznacza „imprimatur” dla sączonej w dyskurs publiczny  ponurej bredni o „zamachu”;
• Groteskowo przymilne przemówienie Prezydenta, w hołdzie dla Prezesa  Jarosława Kaczyńskiego („jest Pan wielkim człowiekiem!”), symbolicznie  uznające prymat tego polityka nad wszelkimi władzami polskimi, przez niego  namaszczonymi;
• Złożenie w pierwszym dnu urzędowania nowego Sejmu, napisanego na  kolanie, niechlujnego projektu ustawy o trybunale konstytucyjnym,  prowadzącego do natychmiastowego odsunięcia z funkcji obecnego Prezesa,  rozciągnięcia większej kontroli Prezydenta nad Trybunałem, i utrudnienia  działalności orzeczniczej przez podwyższenie liczby sędziów, obradujących  w pełnym składzie;
• Złośliwa odmowa, przez Prezydenta, niezwłocznego zaprzysiężenia nowych  sędziów TK, co stanowi delikt konstytucyjny i kwalifikuje się do Trybunału  Stanu: bo przyjęcie przysięgi od nowych sędziów (będącej warunkiem objęcia  przez nich urzędu) nie jest prerogatywą ale obowiązkiem Prezydenta;
• Pozbawienie, wbrew zwyczajowi konstytucyjnemu, jednej z partii  opozycyjnych reprezentacji w Prezydium Sejmu;
• Odgrzanie, przez Prezydenta RP, dawnych insynuacji o rzekomych  fałszerstwach w związku z wyborami samorządowymi;
• Powołanie na szefa senackiej komisji do spraw budżetu finansów  publicznych twórcę SKOK-ów – quasi-piramidy finansowej, dzięki której stał  się multimilionerem przy jednoczesnym doprowadzeniu całego systemu do  stanu dziadostwa, wymagającego olbrzymiej pomocy ze środków budżetowych…  Trochę jakby mianować Nerona dyrektorem straży pożarnej.

To tak na razie, na dzień dobry. Zwycięzca bierze wszystko – bezczelnie,  hardo, bez skrupułów. #
Ze strony:
http://tiny.pl/ggr9x


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2015-11-15 05:01:56
Autor: Stachu Chebel
Odwetu nie bdzie.
W dniu niedziela, 15 listopada 2015 04:01:49 UTC+1 uytkownik stevep napisa:
# Niesamowity dramat w Paryu przesania wszystko. Take fatalny cig  wydarze politycznych w Polsce, skadajcych si na ofensyw kamstwa,  hipokryzji i politycznego autorytaryzmu ze strony formacji rzdzcej.


1) "Premier" olewa swj kraj i jedzie na saksy do brukselki. Bo lepiej "bl".
2) "Prezydent" pierdoli, e jest to polska "hara", czy jako tam...
3) Masz ju jakiego uchodc u siebie? Jak nie, podaj adres na jakim fucebuku, to cie znajd !!

https://www.youtube.com/watch?v=8KFQg7n3cYw

Data: 2015-11-15 09:24:45
Autor: silvio balconetti
Odwetu nie będzie.
Am 15.11.2015 um 04:01 schrieb stevep:
# Niesamowity dramat w Paryżu przesłania wszystko. Także fatalny ciąg
wydarzeń politycznych w Polsce, składających się na ofensywę kłamstwa,
hipokryzji i politycznego autorytaryzmu ze strony formacji rządzącej.

Dosłownie w ciągu kilku dni po wygranych wyborach mogliśmy ujrzeć i
usłyszeć m.in.:
• Gigantyczne oszustwo wyborcze, polegające na złamaniu uroczystego
przyrzeczenia ówczesnej kandydatki na szefową rządu, że Antoni
Macierewicz (w opinii wielu wyborców, słusznej zresztą, niezrównoważony
i niebezpieczny) nie zostanie ministrem obrony narodowej;
• Powołanie do nowego rządu m.in. osoby skazanej na razie nieprawomocnym
wyrokiem za przestępstwo kryminalne (uwaga: zasada domniemani a
niewinności nie stosuje się do ocen politycznych, tylko do statusu
prawnego) plus, na stanowisko ministra sprawiedliwości, osoby
prawomocnym wyrokiem skazanej na przeprosiny za publiczny akt
zniesławienia, w trakcie pełnienia obowiązków służbowych;
• Zapowiedź ze strony Prezydenta RP, że wznowione zostanie „śledztwo
smoleńskie”, co oznacza „imprimatur” dla sączonej w dyskurs publiczny
ponurej bredni o „zamachu”;
• Groteskowo przymilne przemówienie Prezydenta, w hołdzie dla Prezesa
Jarosława Kaczyńskiego („jest Pan wielkim człowiekiem!”), symbolicznie
uznające prymat tego polityka nad wszelkimi władzami polskimi, przez
niego namaszczonymi;
• Złożenie w pierwszym dnu urzędowania nowego Sejmu, napisanego na
kolanie, niechlujnego projektu ustawy o trybunale konstytucyjnym,
prowadzącego do natychmiastowego odsunięcia z funkcji obecnego Prezesa,
rozciągnięcia większej kontroli Prezydenta nad Trybunałem, i utrudnienia
działalności orzeczniczej przez podwyższenie liczby sędziów,
obradujących w pełnym składzie;
• Złośliwa odmowa, przez Prezydenta, niezwłocznego zaprzysiężenia nowych
sędziów TK, co stanowi delikt konstytucyjny i kwalifikuje się do
Trybunału Stanu: bo przyjęcie przysięgi od nowych sędziów (będącej
warunkiem objęcia przez nich urzędu) nie jest prerogatywą ale
obowiązkiem Prezydenta;
• Pozbawienie, wbrew zwyczajowi konstytucyjnemu, jednej z partii
opozycyjnych reprezentacji w Prezydium Sejmu;
• Odgrzanie, przez Prezydenta RP, dawnych insynuacji o rzekomych
fałszerstwach w związku z wyborami samorządowymi;
• Powołanie na szefa senackiej komisji do spraw budżetu finansów
publicznych twórcę SKOK-ów – quasi-piramidy finansowej, dzięki której
stał się multimilionerem przy jednoczesnym doprowadzeniu całego systemu
do stanu dziadostwa, wymagającego olbrzymiej pomocy ze środków
budżetowych… Trochę jakby mianować Nerona dyrektorem straży pożarnej.

To tak na razie, na dzień dobry. Zwycięzca bierze wszystko – bezczelnie,
hardo, bez skrupułów. #
Ze strony:
http://tiny.pl/ggr9x



Takich pajacow sobie wybraliscie, to takich macie i bedziecie przez dlugi czas mieli. Dadza za to po 500 zl na dziecko, podwyzsza kwote wolna od podatku, obniza wiek emerytalny, wybuduja mlodym mieszkania itd. itp. A wiec summa summarum bedzie lepiej?
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
"Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje". (T.Rydzyk, redemptorysta)

Data: 2015-11-15 12:14:57
Autor: the_foe
Odwetu nie będzie.
W dniu 2015-11-15 o 09:24, silvio balconetti pisze:
Takich pajacow sobie wybraliscie, to takich macie i bedziecie przez
dlugi czas mieli. Dadza za to po 500 zl na dziecko, podwyzsza kwote
wolna od podatku, obniza wiek emerytalny, wybuduja mlodym mieszkania
itd. itp. A wiec summa summarum bedzie lepiej?

z tego co ja słyszałem to kasy na 500 zł ma być limit, jak samorządy nie zdołają go wykonać będą musiały resztę wyciagnąc z własnego budzetu (czyli rzad wymusi na samorządach akcje zniechęcająca)

Od 8K już PIS boli głowa, bo literalnie spelnienie tej obietnicy da najbiedniejszym (czyli elektoratowi PIS) 11 zł miesiecznie, a bogatym (elektoratowi PO i Petru) ok 200 zł miesiecznie ekstra gotowki. Pomysłem na to ma być podwyższenie składki zdrowtnej tak by "zjadła" hojność rządu.

Obniżenie wieku emerytalnego nie wchodzi w grę bo uszczupli budzet o ok 10 mld rocznie. Nie brzmi tak groznie? Ale kumulacyjnie. Bo z roku na rok wieksza grupa ludzi bedzie miała cofniecie reformy Tuska. Za ok 10 lat bedzie to nie mniej niz 100 mld zł dodatkowych wydatków.
Dlatego PIS chce wprowadzić "dowolność". Mozesz przejsc na emeryturę wg starego wieku emerytalnego, ale otrzymasz dokładnie tyle co wypracowałeś. Gwarantowaną minimalną emeryturę za staż pracy dostaniesz dopiero po 67 roku życia. Dla budżetu w długim terminie oznacza to zysk i bedzie to de facto usprawnieniem reformy Tuska. Dlaczego zysk? Bo przejscie na emeryture bez kwoty minimalnej emerytury jest dla budżetu zupełnie neutralne niezależnie od wieku emerytalnego. Realnym dodatkowym kosztem jest obniżenie emerytury dla tych co po przeliczeniu mają mniej niz 880 zł to oznacza ze do konca życia tym osobom budżet sponsoruje róznicę. Im wiecej im obniżymy wiek em. tym wiecej "wydoją" z budżetu, tym więcej ich wnukowie będą mieli do spłacenia. Przygotowywana reforma PIS znosi Tuskowe stopniowe podwyższanie wieku em. (bo literalnie je obniża!) co oznacza, ze sosoby które się w zyciu nie napracowały (legalnie) bedą dłużej czekać na swoją emeryturę niż w obecnym tuskowym systemie! W pierwszych latach przyniesie to zwiekszone koszty, ale wraz z odchodzacymi pokoleniami zostana one zdyskontowane przez obnizone koszty obslugi dotowanych emerytów.

Co do mieszkań za 2,5K to nieco zdrożały (do 3K) to propozycja brzmi jak codzienne boże narodzenie. I takie jest, niemozliwe. Z wykluwającego się aktu prawnego wychodzi na to, ze oczywiscie bedzie limit: budzet zasponsoruje takich mieszkan po dyskontowej cenie... 7 tysięcy rocznie. Czyli PIS musi rządzić 429 lat by spełnić obietnice z 2005 roku.

No i jeszcze słynne leki. Miały obowiązywać dla 2 mln emerytów, obecnie wiemy, ze na darmowe leki załapie sie tylko 280 tys najbiedniejszych emerytów (czyli tylko ci, którzy i tak sa sponsorowani bo nigdy nie wypracowali nawet tego co dostają) i beda mogli "wybierać" z dość krótkiej listy leków.

--
@foe_pl

Odwetu nie będzie.

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona