Data: 2009-03-26 11:58:16 | |
Autor: aro1979 | |
Odzyskanie należności | |
Witam
W jaki sposób odzyskać, przeterminową o ponad 250 dni, należność? Chodzi o prawne sposoby odzyskania długu! Wysłaliśmy dwa wezwania do zapłaty listem poleconym no i oczywiście cisza. Firma windykacyjna czy sprawa w sądzie? Oprócz tego chcemy zgłosić "gdzieś" nieuczciwego kontrahenta, aby nawet nie mógł wziąć nic na raty/kredyt! |
|
Data: 2009-03-26 12:06:20 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
Witam Jak chcesz. Możesz sam napisać pozew, możesz wynająć prawnika, czy inną firmę. Samo wygranie sprawy nie gwarantuje, że dłużnik zapłaci, nieraz trzeba poszukać jeszcze jakiegoś majątku do egzekucji, i podobnie: możesz go szukać samemu, albo zrobić za czyimś pośrednictwem. Oprócz tego chcemy zgłosić "gdzieś" nieuczciwego kontrahenta, aby nawet nie mógł wziąć nic na raty/kredyt! Można zgłaszać, na przykład do KRD, ale po pierwsze: to kosztuje i właściwie nic Ci nie daje (efektem odstraszającym ma być groźba wpisania, a nie wpisanie jako takie), po drugie: nie możesz zakazać komuś udzielenia takiemu dłużnikowi kredytu. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 12:14:06 | |
Autor: aro1979 | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqfnjc$cqu$1news3.onet... aro1979 pisze: A co z BIK? |
|
Data: 2009-03-26 12:21:24 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
A co z BIK? Wejdź na stronę www.bik.pl i poczytaj co to jest biuro informacji *kredytowej* oraz kogo i czego dotyczy. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 12:29:34 | |
Autor: aro1979 | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqfofj$etj$1news3.onet... aro1979 pisze: No to nie ma sposobu na uprzykrzenie życia niesolidnemu dłużnikowi? |
|
Data: 2009-03-26 12:30:36 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
No to nie ma sposobu na uprzykrzenie życia niesolidnemu dłużnikowi? A w jakim celu to robić? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 12:32:13 | |
Autor: aro1979 | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqfp0q$etj$2news3.onet... aro1979 pisze: Skoro dług się robi nieściągalny to przynajmniej niech ma później problem z dostaniem rat/.kredytu! |
|
Data: 2009-03-26 12:33:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqfp0q$etj$2news3.onet... A po co? Ja bym był bardzo zadowolony, gdyby mój dłużnik dostał kredyt i kupił sobie coś drogiego, albo rozpoczął nowy, dochodowy biznes. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 12:35:17 | |
Autor: aro1979 | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqfp67$etj$3news3.onet... aro1979 pisze: A gdyby zgłosić na Policji wyłudzenie towarów? |
|
Data: 2009-03-26 12:36:31 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
A gdyby zgłosić na Policji wyłudzenie towarów? To się nazywa oszustwo. Musiałabyś udowodnić, że kontrahent brał od Ciebie towary, obiecał zapłacić, a już w momencie brania nie miał takiego zamiaru. I oczywiście udowodnić to w sądzie. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 12:47:50 | |
Autor: Goomich | |
Odzyskanie należności | |
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> naskrobał/a w
news:gqfp67$etj$3news3.onet: A po co? Ja bym był bardzo zadowolony, gdyby mój dłużnik dostał kredyt i kupił sobie coś drogiego, albo rozpoczął nowy, dochodowy Jasne, nie ma to jak więcej wierzycieli sępiących nad resztkami majątku, który zdążył przepisac na żonę i dzieci. -- Pozdrawiam Krzysztof Ferenc goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153 "To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu "Screw that" - Eve Community |
|
Data: 2009-03-26 13:04:22 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Goomich pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> naskrobał/a w Jak już na takiego trafimy, i będzie on konsekwentny w swoim działaniu, to przypuszczalnie nic nie odzyskamy, bez względu na to, czy będziemy sami, czy jednymi ze 100 wierzycieli. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 14:24:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
A co z BIK? Jesteś bankiem? |
|
Data: 2009-03-27 22:04:32 | |
Autor: Piotr | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
Samo wygranie sprawy nie gwarantuje, że dłużnik zapłaci, nieraz trzeba poszukać jeszcze jakiegoś majątku do egzekucji, i podobnie: możesz go szukać samemu, albo zrobić za czyimś pośrednictwem. To ja pozwolę sobie podczepić się pod wątek :) ponieważ widzę że kolega Liwiusz jest "z branży" :) Sprawę wygrałem, wyrok z tytułem wykonawczym leży u komornika już około 6 miesięcy i nic. Firma-dłużnik (sp. z o.o.) - były pracodawca jest oczywiście niewypłacalna (żadnych nie/ruchomości, pracowników i oficjalne konta zajęte przez komornika) i chciałem zapytać jakie są dalsze możliwości? Można w jakiś sposób domagać się tych pieniędzy od udziałowców? albo zarządu? Zarząd jest 1os. - gość z tego co się zorientowałem łącznie ma zarejestrowanych około 20 spółek i żadna oczywiście nie jest oficjalnie jego własnością ani z żadnej nie pobiera wynagrodzenia - oficjalnie ot taki "filantrop", bezrobotny i bez majątku ale jeżdżący BMW X5 (oficjalnie oczywiście też nie jego). I tu kolejne pytanie na ile skuteczne są firmy szukające majątków i ile % za to inkasują? Jako ciekawostkę mogę podać że w PIP już 4. inspektor próbuje się do niego dobrać i nic. Klasyczny przykład "zamotania do kwadratu" zależności kto gdzie ma udziały i za co odpowiada. Pierwszy inspektor z jakim rozmawiałem w PIP powiedział mi od razu że on (inspektor) pracował kiedyś w windykacji i patrząc na tą sprawę mogę od razu zapomnieć o swoich pieniądzach. Chodzi o około 15tys zł - niby nie dużo, ale dla mnie to sporo. Więcej szczegółów nie chcę pisać bo ten dłużnik i tak jest znany w środowisku i już mało która firma windykacyjna jak usłyszy to nazwisko to chce wogóle rozmawiać. Będę wdzięczny za wszelkie pomysły (no może poza siłowymi). Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2009-03-27 23:49:27 | |
Autor: Cavallino | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Piotr" <hugo@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gqjcok$tvm$1news.vectranet.pl...
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości Masz postanowienie komornika? Bo chyba z funduszu gwarantowanych świadczeń coś Ci się mogłoby należeć? |
|
Data: 2009-03-28 08:02:50 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Piotr" <hugo@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gqjcok$tvm$1news.vectranet.pl... FGŚP wypłaca świadczenia w przypadku niewypłacalności pracodawcy w przypadku ogłoszenia upadłości. Dodatkowo płatne są tylko roszczenia powstałe na 3 miesiące przed ogłoszeniem upadłości, czyli jeśli firma do tej pory jej nie ogłosiła, to FGŚP za to nie zapłaci. Warunkiem wypłat z FGŚP jest fakt, aby spółka szybko (do 3 miesięcy) ogłosiła upadłość, jak tylko popadnie w kłopoty z wypłatą wynagrodzeń. Dodatkowo jest ograniczenie, że łączna kwota wypłat za okres jednego miesiąca, nie może przekraczać średniego wynagrodzenia. Tutaj jest akt prawny to regulujący http://fgsp.gov.pl/BIP/Ustawa_FGSP.pdf -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-28 11:53:50 | |
Autor: Cavallino | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Masz postanowienie komornika? No właśnie. Dodatkowo płatne są tylko roszczenia powstałe na 3 miesiące przed ogłoszeniem upadłości No to tu jest problem faktycznie. Ale za to otwiera się furtka dotycząca odpowiedzialności członków zarządu. , czyli jeśli firma do tej pory jej nie ogłosiła, to FGŚP za to nie zapłaci. Warunkiem wypłat z FGŚP jest fakt, aby spółka szybko (do 3 miesięcy) ogłosiła upadłość, jak tylko popadnie w kłopoty z wypłatą wynagrodzeń. Z wnioskiem o upadłość wierzyciel też się może zwrócić. |
|
Data: 2009-03-28 07:47:27 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Piotr pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości kodeks spółek handlowych: art. 299 § 1. Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. § 2. Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody. Jeśli zatem otrzymasz od komornika postanowienie o umorzeniu egzekucji z uwagi na jej bezskuteczność, a członkowie zarządu zaniedbali konieczność zgłoszenia wniosku o upadłość, to możesz próbować dochodzić od nich należności w powyższy sposób. Wymaga to jednak wytoczenia nowej sprawy sądowej - tym razem skierowanej już do konkretnych członków zarządu prywatnie. Zarząd jest 1os. - gość z tego co się zorientowałem łącznie ma zarejestrowanych około 20 spółek i żadna oczywiście nie jest oficjalnie jego własnością ani z żadnej nie pobiera wynagrodzenia - oficjalnie ot taki "filantrop", bezrobotny i bez majątku ale jeżdżący BMW X5 (oficjalnie oczywiście też nie jego). Szkoda pieniędzy. Skoro ten człowiek to zawodowy słup, to wiadomo, że nikt u niego nie znajdzie niczego wartościowego. A jeżdżenie czyimś autem nie zawsze jest karalne.
Prawda jest taka, że są ludzie, którzy finansowo nic nie mają do stracenia. Tak zwane słupy zostają prezesami, dorabiają się milionowych długów, a prawdziwi zleceniodawcy i beneficjenci tych układów są poza widocznym kręgiem. Nie od dziś wiadomo, że pieniędzy nie pożycza się byle komu, a dopisek "sp. z o.o." w nazwie przedsiębiorstwa wcale nie oznacza, że jet to partner godny zaufania. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-28 16:33:10 | |
Autor: Piotr | |
Odzyskanie należności | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości :
kodeks spółek handlowych:Dziękuję bardzo za zainteresowanie. Wnioskuję zatem że na FGŚP nie mam niestety co liczyć, a właśnie złożenie wniosku o upadłość chodziło mi po głowie. Zatem kolejne pytanie jakie mi się nasuwa to to jak nakłonić komornika do wystawienia postanowienia o umorzeniu, bo niestety raczej to też nie będzie łatwe. Komornik to pan któremu - z tego co wiem - brakuje niecały rok do emerytury a nieskutecznym ściąganiem należności od tej jednej firmy zajmuje się już prawie 2 lata. Jak to sensownie mu wyargumentować? Wyrok z klauzulą wykonywalności złożyłem u niego w sierpniu 2008. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2009-03-28 17:57:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Piotr pisze:
Dziękuję bardzo za zainteresowanie. Po prostu go o to poproś, albo napisz "w związku z bezskutecznością egzekucji proszę o umorzenie egzekucji", wtedy będzie już związany Twoim żądaniem. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-26 14:31:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Odzyskanie należności | |
aro1979 pisze:
Witam A czy na pewno adres aktualny? I czy zostały odebrane przez właściwą osobę? Tzn. czy były to polecone ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru? Firma windykacyjna czy sprawa w sądzie? Uczciwa firma windykacyjna zrobi to samo, co ty możesz sam zrobić w sądzie - różnica będzie taka, że oni zainkasują procent należności (którego od dłużnika nie odzyskasz) plus koszta ich prawnika (w przypadku wygranej i wypłacalności dłużnika to odzyskasz), a ty nie będziesz musiał tego sam prowadzić. Przy wiedzy, jaką prezentujesz, sugerowałbym skorzystanie z usług fachowca - z takiej firmy lub zwykłego radcy prawnego. Oprócz tego chcemy zgłosić "gdzieś" nieuczciwego kontrahenta, aby nawet nie mógł wziąć nic na raty/kredyt! Nie ma takiej możliwości... KRD się sk*.*wił na różnego rodzaju sporne, błędne czy wręcz fikcyjne należności, że mało kto bierze go poważnie. |
|
Data: 2009-03-26 17:42:57 | |
Autor: Art | |
Odzyskanie należności | |
Andrzej Lawa pisze:
aro1979 pisze: Na początek weź firmę firmę windykacyjną kiedy miałem podobny problem dzięki takiej firmie odzyskałem pieniądze. Pewnie, ze to kosztuje, ale lepiej mieć 50 czy 70% kwoty niż wcale jej nie mieć. |
|
Data: 2009-03-26 18:41:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Odzyskanie należności | |
Art pisze:
Na początek weź firmę firmę windykacyjną Ile?!?! Strasznie zdarli... Jak dla mnie 12% to już sporo., ale 30% to już zakrawa na oszustwo. No, chhyba że od razu kupują ten dług. |
|
Data: 2009-03-26 22:13:50 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Andrzej Lawa pisze:
Art pisze: W dużej mierze zależy to od tego, kto i ile jest winien. I od warunków umowy - czy na przykład jeśli dłużnik okaże się goły i wesoły, to czy koszty sprawy sądowej i komornika bierze na siebie firma, czy sam wierzyciel. No, chhyba że od razu kupują ten dług. Kupowanie wierzytelności, jeśli sami nie jesteśmy dłużnikami owego dłużnika, to loteria. Nie dałbym 80-90% za dług, gdzie dłużnikiem nie byłaby firma typu TP SA. Zazwyczaj nie możemy realnie ocenić, jak będzie wyglądać sytuacja firmy za kilka miesięcy, a jest to czas niezbędny, po którym dopiero możemy rozpocząć jakieś sensowne działania. Jeśli jeszcze wziąć pod uwagę, że do firm windykacyjnych zgłasza się dłużników, którzy ewidentnie mają problemy z płatnościami, kupowanie takich długów za więcej niż połowę to raczej huraoptymizm. Sam nieraz kupowałem wierzytelności za mniej niż 5% ich nominalnej kwoty. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-27 00:46:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Odzyskanie należności | |
Liwiusz pisze:
Ile?!?! Strasznie zdarli... Jak dla mnie 12% to już sporo., ale 30% to Też prawda... No, chhyba że od razu kupują ten dług. Zakładam, że wcześniej dłużnik zostałby "zbadany" ;) byłaby firma typu TP SA. Zazwyczaj nie możemy realnie ocenić, jak będzie Inni potencjalni sprzedawcy to IMHO tacy, którzy szybko chcą mieć sprawę z głowy i przynajmniej część kasy odzyskać. Ja np. miałem do czynienia z firmą, która była w pełni wypłacalna, a i tak ponad 2 lata zajęło odzyskanie pieniędzy (trochę potrwały sądowe procedury). Ktoś, kto miałby nóż na gardle, mógłby się zadowolić częścią kwoty, a firma odkupująca dług i tak byłaby do przodu - i to jeszcze o odsetki. |
|
Data: 2009-03-27 10:45:32 | |
Autor: Liwiusz | |
Odzyskanie należności | |
Andrzej Lawa pisze:
[...] Ja np. miałem do czynienia z firmą, która była w pełni wypłacalna, a i Właśnie największym problemem jest ta nieprzewidziana przyszłość. W Twoim przypadku trwało to 2 lata. W takim czasie nawet z najlepszej firmy może zostać bankrut. A należy wziąć pod uwagę, że rzadko kiedy dłużnikiem jest skarb państwa. Zazwyczaj mamy do czynienia z jedną osobą, prowadzącą DG, albo ze spółką z o.o. z minimalnym kapitałem i z długami. "Zbadanie" dłużnika polega właśnie na tym, że stwierdzimy, że nie możemy dać żadnej gwarancji, że za kilka miesięcy, czy kilka lat dłużnik będzie wypłacalny. Stwierdzić co najwyżej można czy dłużnik ma majątek "w tej chwili", czyli czy w ogóle jest sens kupować taką wierzytelność. Wszystko, co dotyczy jutra jest wróżeniem z fusów i ryzykiem kupującego wierzytelność. -- Liwiusz |
|