On 22 Cze, 22:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

Relatywnie małe zmiany. Ściągnąć Blake'a, jako zmiennika dla Fishera. I
Millera, bo 48% za trzy dałoby dużo luzu Gasolowi i Bryantowi.

No ta dwojka bylaby idealna dla Lakers. Wtedy spokojnie moglby odejsc
Farmar i Brown.
Ale to raczej czarne chmury sie zbieraja nad Lakersami...

On 23 Cze, 08:03, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

On 22 Cze, 22:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

> Relatywnie małe zmiany. Ściągnąć Blake'a, jako zmiennika dla Fishera. I
> Millera, bo 48% za trzy dałoby dużo luzu Gasolowi i Bryantowi.

No ta dwojka bylaby idealna dla Lakers. Wtedy spokojnie moglby odejsc
Farmar i Brown.
Ale to raczej czarne chmury sie zbieraja nad Lakersami...

Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie.
Ale nawet jeśli odejdzie, to czwórka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
dowiezie Lakers do okolic tytułu. Nie ma paniki - jest tylko nieco pod
górkę.

Pozdro

L'e-szczur

On 23 Cze, 08:15, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

On 23 Cze, 08:03, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> On 22 Cze, 22:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

> > Relatywnie małe zmiany. Ściągnąć Blake'a, jako zmiennika dla Fishera. I
> > Millera, bo 48% za trzy dałoby dużo luzu Gasolowi i Bryantowi.

> No ta dwojka bylaby idealna dla Lakers. Wtedy spokojnie moglby odejsc
> Farmar i Brown.
> Ale to raczej czarne chmury sie zbieraja nad Lakersami...

Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie..

Myslisz ze Lakers beda glownym kandydatem do obrony tytulu. Jak
zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

Ale nawet jeśli odejdzie, to czwórka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
dowiezie Lakers do okolic tytułu. Nie ma paniki - jest tylko nieco pod
górkę.

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie mieli
ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns takze
ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1 rundzie albo
w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa przychodzi inny
coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

* czekam az LeBron w koncu trafi na trenera z gornej polki ktory
stworzy z niego gracza jeszcze lepszego. Niestety nie bedzie mu juz
pewne dane pracowac z Jaxem ktory zrobil z Mj'a najlepszego gracza
poprzedniej dekady, a z Bryanta najlepszego gracza tej dekady.

On 23 Cze, 09:17, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie.

Myslisz ze Lakers beda glownym kandydatem do obrony tytulu. Jak
zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

Tak, ale byc moze dla Lakers najlepszym rozwiązaniem na ten offseason
jest nie robić zbyt wiele.
Krajobraz NBA ma szanse dramatycznie sie zmienić, ale zmiany te
najpewniej beda dotyczyly Wschodu.
Czego by o nich nie mowic - Lakers są świetnie poukładaną drużyną,
która zna system (zakładając ze Jax zostaje) i kosmetyczne zmiany na
ławce mogą być najlepszym rozwiązaniem. Jasne, że Miller by im pasował
i jeśli da radę go sciągnąć, to trzeba to zrobić, ale IMO nie jest to
absolutna konieczność.

> Ale nawet jeśli odejdzie, to czwórka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
> dowiezie Lakers do okolic tytułu. Nie ma paniki - jest tylko nieco pod
> górkę.

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*.

Oczywiście, że ma. Stąd podkreślałem, że priorytetem jest zatrzymanie
Jaxa a dopiero potem zmiany w składzie.

Lakers juz w 1 rundzie mieli ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns takze ciezko.

Tak, ale wszystkich pokonali i to się liczy. Cholera wie jak beda
wyglądali w przyszłym sezonie Jazz. Suns też raczej nie będą
mocniejsi.
A co do Thunder to faktycznie - są młodzi, mają świetny management i
mogą za rok się liczyć. Tylko czy nie to samo mówiliśmy po poprzednim
sezonie o Blazers?

Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1 rundzie albo
w finale zachodu.

Najmniej jednak brakowało w Finałach, a i z tym się uporali.

Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
Browna nie przychodza lepsi gracze),

Farmar i Brown to trzecioklasowi role-players. Takich łatwo jest
zastąpić. Myślisz, że za MLE nie uda się do LAL sciągnąć kogoś
sensownego?

zamiast Jaxa przychodzi inny
coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

Ja najpierw chciałbym zobaczyć jaki to coach. Jeśli Dunleavy, lub
Nelson to ja się poddaję ;-)

* czekam az LeBron w koncu trafi na trenera z gornej polki ktory
stworzy z niego gracza jeszcze lepszego.

LeBron ma wszystko - poza charakterem. Ale jezeli to co pisze Ford o
LBJ'u, Dywanie i Boshu w Heat stanie się faktem to możliwe że nic co
zrobią Lakers nie będzie miało znaczenia.

Niestety nie bedzie mu juz pewne dane pracowac z Jaxem ktory zrobil z Mj'a najlepszego gracza
poprzedniej dekady, a z Bryanta najlepszego gracza tej dekady.

Riley wróci na ławkę Heat i będzie git ;-)

Pozdro

L'e-szczur

On 23 Cze, 10:47, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

On 23 Cze, 09:17, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie.

> Myslisz ze Lakers beda glownym kandydatem do obrony tytulu. Jak
> zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
> Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

Tak, ale byc moze dla Lakers najlepszym rozwiązaniem na ten offseason
jest nie robić zbyt wiele.

A wg mnie sciagniecie Millera powinno byc pierwsza rzecza po
podpisaniu Jaxa. Lakersi nie moga byc bierni, musza jak najszybciej
dolozyc najlepszy(cenowo rowniez) element do swojej ukladanki.

Czego by o nich nie mowic - Lakers są świetnie poukładaną drużyną,
która zna system (zakładając ze Jax zostaje) i kosmetyczne zmiany na
ławce mogą być najlepszym rozwiązaniem. Jasne, że Miller by im pasował
i jeśli da radę go sciągnąć, to trzeba to zrobić, ale IMO nie jest to
absolutna konieczność.

A ja uwazam ze kazdy zespol absolutnie koniecznie powinien probowac
sie wzmacniac przy kazdej okazji.

Tylko czy nie to samo mówiliśmy po poprzednim
sezonie o Blazers?

Nom, ale to zdrowie pokonaly Blazers. Camby wg Berriego to jeden z
najlepszych graczy w lidze ale w realu tak kolorowo to juz nie
wyglada.

> Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
> Browna nie przychodza lepsi gracze),

Farmar i Brown to trzecioklasowi role-players. Takich łatwo jest
zastąpić. Myślisz, że za MLE nie uda się do LAL sciągnąć kogoś
sensownego?

Mysle ze da sie sciagnac graczy lepszych za MLE.
Farmar i Brown sa jacy sa a czy Lakers sciagnac lepszych to sie okaze.

On 23 Cze, 11:18, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> Tak, ale byc moze dla Lakers najlepszym rozwiązaniem na ten offseason
> jest nie robić zbyt wiele.

A wg mnie sciagniecie Millera powinno byc pierwsza rzecza po
podpisaniu Jaxa. Lakersi nie moga byc bierni, musza jak najszybciej
dolozyc najlepszy(cenowo rowniez) element do swojej ukladanki.

Ale cały czas mówimy o żonglowaniu role-players. A oni nie są kluczem
do marzeń o kolejnym tytule.

> Czego by o nich nie mowic - Lakers są świetnie poukładaną drużyną,
> która zna system (zakładając ze Jax zostaje) i kosmetyczne zmiany na
> ławce mogą być najlepszym rozwiązaniem. Jasne, że Miller by im pasował
> i jeśli da radę go sciągnąć, to trzeba to zrobić, ale IMO nie jest to
> absolutna konieczność.

A ja uwazam ze kazdy zespol absolutnie koniecznie powinien probowac
sie wzmacniac przy kazdej okazji.

W sezonie w którym na rynku będzie potężna ilość pieniędzy - nawet
słabe wzmocnienia mogą być bardzo kosztowne.

>Tylko czy nie to samo mówiliśmy po poprzednim
> sezonie o Blazers?

Nom, ale to zdrowie pokonaly Blazers. Camby wg Berriego to jeden
najlepszych graczy w lidze ale w realu tak kolorowo to juz nie
wyglada.

Możliwe, że Berri ma rację i Camby był jednym z najlepszych zawodników
ligi. Większość klubów chętnia by go widziała u siebie a to chyba jest
jakiś argument?

> > Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
> > Browna nie przychodza lepsi gracze),

> Farmar i Brown to trzecioklasowi role-players. Takich łatwo jest
> zastąpić. Myślisz, że za MLE nie uda się do LAL sciągnąć kogoś
> sensownego?

Mysle ze da sie sciagnac graczy lepszych za MLE.
Farmar i Brown sa jacy sa a czy Lakers sciagnac lepszych to sie okaze.

Ani jeden ani drugi nie są warci MLE, więc chyba to nie powinno być
zbyt dużym wyzwaniem? Przecież mówimy o zawodnikach numer 7-9 w
rotacji.
Kto wie, czy LAL nie spróbują też manewru z weteranami za minimum.
Podobno Ivek jest w świetnej formie ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Leszczur wrote:

Nom, ale to zdrowie pokonaly Blazers. Camby wg Berriego to jeden
najlepszych graczy w lidze ale w realu tak kolorowo to juz nie
wyglada.

Możliwe, że Berri ma rację i Camby był jednym z najlepszych zawodników
ligi. Większość klubów chętnia by go widziała u siebie a to chyba jest
jakiś argument?

Kwestia definicji "najlepszego zawodnika". Jesli się rozchodzi o produkcję to jest w czołówce.

pozdr
G

sooobi wrote:

Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie.

Myslisz ze Lakers beda glownym kandydatem do obrony tytulu.

Do obrony to na pewno :-)

Jak
zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

A inni się nie starzeją? Celtics już teraz grali na ostatnich nogach, Suns też mają problem z Nashem. Jedynie Orlando wygląda możliwie w tym wzgledzie.

Ale nawet jeśli odejdzie, to czwórka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
dowiezie Lakers do okolic tytułu. Nie ma paniki - jest tylko nieco
pod górkę.

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie mieli
ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns takze
ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1 rundzie albo
w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa przychodzi inny
coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo się rozsypali [Cavs].

pozdr
G

> Jak
> zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
> Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

A inni si nie starzej ? Celtics ju teraz grali na ostatnich nogach, Suns
te maj problem z Nashem. Jedynie Orlando wygl da mo liwie w tym wzgledzie.

Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
sciagna jakiegos Haywooda.
Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

>> Ale nawet je li odejdzie, to czw rka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
>> dowiezie Lakers do okolic tytu u. Nie ma paniki - jest tylko nieco
>> pod g rk .

> A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie mieli
> ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns takze
> ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1 rundzie albo
> w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
> Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa przychodzi inny
> coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo si rozsypali [Cavs].

Zobaczymy juz niedlugo. Poki co ciezko cos powiedziec.

On 23 Cze, 11:14, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > Jak
> > zmiennikow typu Fisher i Brown zastapia jeszcze gorszymi ziutkami?
> > Doloz do tego wiek i przebieg Bryanta i zdrowie Bynuma.

> A inni si nie starzej ? Celtics ju teraz grali na ostatnich nogach, Suns
> te maj problem z Nashem. Jedynie Orlando wygl da mo liwie w tym wzgledzie.

Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
sciagna jakiegos Haywooda.

NFW. Haywood bedzie chciał długiego kontraktu, a jakoś nie wydaje mi
się, żeby szerokie plany kadrowe Spurs wykraczały poza sezon 2012-13.

Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

Spurs przegrali 4-0 z Suns bo byli gorszą drużyną.

> Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo si rozsypali [Cavs].

Zobaczymy juz niedlugo. Poki co ciezko cos powiedziec.

Wizards, bo mają Arenasa i Blatche :-D

Pozdro

L'e-szczur

Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
sciagna jakiegos Haywooda.
Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

Aha, i Haywood ma im pomoc trafiac osobiste?:-P

Pozdr
Slawek

On 24 Cze, 13:11, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:

> Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
> sciagna jakiegos Haywooda.
> Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

Aha, i Haywood ma im pomoc trafiac osobiste?:-P

Haywood ma im pomoc w ewentualnej konfrontacji z Lakes, Magic

On 24 Cze, 13:17, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

On 24 Cze, 13:11, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:

> > Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
> > sciagna jakiegos Haywooda.
> > Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

> Aha, i Haywood ma im pomoc trafiac osobiste?:-P

Haywood ma im pomoc w ewentualnej konfrontacji z Lakes, Magic

Aha. A kto pomoże Haywoodowi? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

On 24 Cze, 14:02, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

On 24 Cze, 13:17, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> On 24 Cze, 13:11, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:

> > > Ja caly czas wierze w Spurs. Oczywiscie przy zalozeniu ze za MLE
> > > sciagna jakiegos Haywooda.
> > > Spurs przegrali z Suns przez nietrafione osobiste.

> > Aha, i Haywood ma im pomoc trafiac osobiste?:-P

> Haywood ma im pomoc w ewentualnej konfrontacji z Lakes, Magic

Aha. A kto pomoże Haywoodowi? ;-)

Duncan, Blair i Dice:)

W dniu 2010-06-23 10:15, Gerard pisze:

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie mieli
ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns takze
ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1 rundzie albo
w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy ze za Farmar i
Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa przychodzi inny
coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo się rozsypali [Cavs].

Houston, Portland, Miami (jeżeli kogoś ściągną), Orlando. No i zespół X,
który ściągnie Jamesa (o ile nie będą to Knicks czy Nets).

Tomasz Radko wrote:

W dniu 2010-06-23 10:15, Gerard pisze:

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie
mieli ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns
takze ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1
rundzie albo w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy
ze za Farmar i Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa
przychodzi inny coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych
kandydatow do mistrza.

Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo się rozsypali
[Cavs].

Houston, Portland, Miami (jeżeli kogoś ściągną), Orlando. No i zespół
X, który ściągnie Jamesa (o ile nie będą to Knicks czy Nets).

Houston tylko jeśli wróci dawny Yao. Portland o ile będą wszyscy zdrowi. To są piekielnie wygórowane żądania. Już większa szansa, że Lakers sprowadzą ciekawego FA i pobiją rekord Bulls z wygranymi w rs. Raczej na zachodzie widziałbym Jazz.
A na wschodzie trzeba poczekać jak rozwinie się sytuacja z FA.

pozdr
G

On 23 Cze, 14:42, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:

Tomasz Radko wrote:
> W dniu 2010-06-23 10:15, Gerard pisze:

>>> A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie
>>> mieli ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z Suns
>>> takze ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc w 1
>>> rundzie albo w finale zachodu. Za rok jak sklad sie oslabi(zalozmy
>>> ze za Farmar i Browna nie przychodza lepsi gracze), zamiast Jaxa
>>> przychodzi inny coach i ja wcale nie widze Lakers jako glownych
>>> kandydatow do mistrza.

>> Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo si rozsypali
>> [Cavs].

> Houston, Portland, Miami (je eli kogo ci gn ), Orlando. No i zesp
> X, kt ry ci gnie Jamesa (o ile nie b d to Knicks czy Nets).

Houston tylko je li wr ci dawny Yao. Portland o ile b d wszyscy zdrowi. To
s piekielnie wyg rowane dania. Ju wi ksza szansa, e Lakers sprowadz
ciekawego FA i pobij rekord Bulls z wygranymi w rs. Raczej na zachodzie
widzia bym Jazz.

Jazz bez Boozera? Czy Jazz z maxem i Boozerem?
Ja Jazz w ogole nie widze w roli faworyta.

sooobi wrote:

On 23 Cze, 14:42, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:

Tomasz Radko wrote:

W dniu 2010-06-23 10:15, Gerard pisze:

A ja uwazam ze trener ma duze znaczenie*. Lakers juz w 1 rundzie
mieli ciezka przeprawe z Thunder, z Jazz tez latwo nie bylo. Z
Suns takze ciezko. Tak naprawde nieduzo brakowalo a mogli odpasc
w 1 rundzie albo w finale zachodu. Za rok jak sklad sie
oslabi(zalozmy ze za Farmar i Browna nie przychodza lepsi
gracze), zamiast Jaxa przychodzi inny coach i ja wcale nie widze
Lakers jako glownych kandydatow do mistrza.

Pytanie kto jak nie Lakers? Inni albo za starzy, albo si rozsypali
[Cavs].

Houston, Portland, Miami (je eli kogo ci gn ), Orlando. No i zesp
X, kt ry ci gnie Jamesa (o ile nie b d to Knicks czy Nets).

Houston tylko je li wr ci dawny Yao. Portland o ile b d wszyscy
zdrowi. To s piekielnie wyg rowane dania. Ju wi ksza szansa, e
Lakers sprowadz ciekawego FA i pobij rekord Bulls z wygranymi w rs.
Raczej na zachodzie widzia bym Jazz.

Jazz bez Boozera? Czy Jazz z maxem i Boozerem?

Bez znaczenia. Moze byc z Millsapem na pf.

Ja Jazz w ogole nie widze w roli faworyta.

Faworyta nie, ale contendera jak najbardziej.

pozdr
G

Raczej na zachodzie widzia bym Jazz.

Jazz bez Boozera? Czy Jazz z maxem i Boozerem?

Bez znaczenia. Moze byc z Millsapem na pf.

Ja Jazz w ogole nie widze w roli faworyta.

Faworyta nie, ale contendera jak najbardziej.

contendera tez nie:)
Tym bardziej bez Boozera

sooobi pisze:

Myslisz ze Lakers beda glownym kandydatem do obrony tytulu.

Ja mysle, ze nawet jedynym ;)

pozdr
PG

W dniu 2010-06-23 08:15, Leszczur pisze:

On 23 Cze, 08:03, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

On 22 Cze, 22:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

Relatywnie małe zmiany. Ściągnąć Blake'a, jako zmiennika dla Fishera. I
Millera, bo 48% za trzy dałoby dużo luzu Gasolowi i Bryantowi.

No ta dwojka bylaby idealna dla Lakers. Wtedy spokojnie moglby odejsc
Farmar i Brown.
Ale to raczej czarne chmury sie zbieraja nad Lakersami...

Jeżeli Jax zostanie to role players będą mieli marginalne znaczenie.
Ale nawet jeśli odejdzie, to czwórka Kobe-Pau-Bynum-Odom spokojnie
dowiezie Lakers do okolic tytułu. Nie ma paniki - jest tylko nieco pod
górkę.

Och, nawet bez żadnych zmian Lakers będa faworytami (zakładając, że
Bynum się skontuzjuje wcześniej i do końcówki p-o wyzdrowieje), ale z
Millerem i Blakiem byliby pewniakami.